Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Hej dziewczyny!
W końcu odstawiłam furaginę po tych 3 dawkach. Myślę, że dobrze zrobiłam.

Byłam wczoraj u ginekologa i mówi mi, że to przeczulica wywołana antybiotykoterapią. Dostałam leki odczulające. Dziś jest trochę lepiej.

Poza tym lekarka powiedziała mi, że mam nadżerkę i zrobiła cytologię. Jestem zaskoczona, bo w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca byłam 4 razy u ginekologa (w tym 2 tygodnie temu u tej pani) i nikt mi nic o nadżerce nie mówił...

[Jeannee]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4830796 5]Hej dziewczyny!
W końcu odstawiłam furaginę po tych 3 dawkach. Myślę, że dobrze zrobiłam.

Byłam wczoraj u ginekologa i mówi mi, że to przeczulica wywołana antybiotykoterapią. Dostałam leki odczulające. Dziś jest trochę lepiej.

Poza tym lekarka powiedziała mi, że mam nadżerkę i zrobiła cytologię. Jestem zaskoczona, bo w ciągu ostatniego 1,5 miesiąca byłam 4 razy u ginekologa (w tym 2 tygodnie temu u tej pani) i nikt mi nic o nadżerce nie mówił...[/QUOTE]
Nie martw się na zapas, tylko poczekaj na wynik cytologii.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez Jeannee

Nie martw się na zapas, tylko poczekaj na wynik cytologii.

Dzięki, ale nie martwię się, tylko mnie to zastanawia, dlaczego mimo częstych wizyt u ginekologów dopiero mi powiedziano o nadżerce - jak wyżej. Szczerze to dla mnie ta nadżerka to jakaś abstrakcja - nie uprawiałam seksu, problemów zdrowotnych też nie miałam przed tymi ostatnio - a poszłam do ginekologa od razu, i to nie raz. Dziiiiwne.

[gwiazdka93]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4831606 1]Dzięki, ale nie martwię się, tylko mnie to zastanawia, dlaczego mimo częstych wizyt u ginekologów dopiero mi powiedziano o nadżerce - jak wyżej. Szczerze to dla mnie ta nadżerka to jakaś abstrakcja - nie uprawiałam seksu, problemów zdrowotnych też nie miałam przed tymi ostatnio - a poszłam do ginekologa od razu, i to nie raz. Dziiiiwne.[/QUOTE]
No to fakt, nadżerki raczej się nie zdarzają u kobiet niewspółżyjących...

[mia00]

Jednak z tego co mi ginekolog powiedziała to można ją mieć od urodzenia tj. nadżerkę.

[gwiazdka93]

Napisane przez mia00

Jednak z tego co mi ginekolog powiedziała to można ją mieć od urodzenia tj. nadżerkę.

To chyba rzadkość jednak

[mia00]

Napisane przez gwiazdka93

To chyba rzadkość jednak

Powiedziała mi, że każda dziewczynka się z nią rodzi, jednak się ona chowa w większości przypadków. Bo pow, że niby ja mam taką. Ile w tym prawdy nie wiem.

[gwiazdka93]

Napisane przez mia00

Powiedziała mi, że każda dziewczynka się z nią rodzi, jednak się ona chowa w większości przypadków. Bo pow, że niby ja mam taką. Ile w tym prawdy nie wiem.

Aha, to ciekawe, nie słyszałam o tym

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Ciekawe czym byłoby uzasadnione posiadanie nadżerki przy urodzeniu... No ale ciekawa jestem. W takim razie by wychodziło, że to nie jest nic strasznego - a internet grzmi, że stan przedrakowy.

Ja tam mam zamiar w ciągu 2 tygodni pozbyć się nadżerki przy pomocy czopków z propolisu, zdrowego odżywiania i pozytywnego myślenia Trzymajcie kciuki.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Ech dziewczyny,
Minął tydzień brania leków odczulających, jest lepiej, momentami nie czuję już tego pieczenia wcale (wieczorem to jakoś przechodzi), ale rano... Wstaję bez pieczenia, ale poranne siku i potem prysznic - i znowu mnie piecze Używam tych globulek z propolisem na noc. Niby one nie powinny podrażniać... Chyba zrobię sobie małą przerwę od tych globulek.

Jestem taka zmęczona Tylko piecze, piecze i piecze Jutro idę odebrać wynik cytologii.

[valhalla91]

Witam.

Proszę o szybką pomoc, radę.

Biorę antybiotyk raz w tygodniu o nazwie azycyna - na trądzik i ostatnio przez 20 dni brałam duomox na wykryty u mnie wysoki wzrost paciorkowców w pochwie.
(wyniki bakteriologiczne) w czasie trwania kuracji mniej więcej w połowie odbyłam dosyc ostry stosunek i po tym czasie przez 2 tygodnie miałam takie objawy:

- lekkie pieczenie (wzrastajace podczas mycia żelem intymnym) to na pewno nie uczulenie od niego
- lekki świąd (szczególnie podczas mycia się i po myciu) i przy dotyku
- dosyć zaczerwieniony srom i wzrost świądu gdy tworzył sie nalot upławów (były koloru jasnego kremowo żółtawego. Osadzał się na sromie.
w dodatku powstały ranki szczególnie nad łechtaczką i po bokach przy ujściu pochwy. Po 2 tyg dostałam okresu podczas którego troche to wszystko osłabło ale po miesiaczce (9 dni) pojawił się już śluz tzn. o białej konsystencji takiego rozrzedzonego kremu. nalot jest lekki. niestety przy badaniu się zauważyłam że robi mi sie znów ranka pomiedzy ujściem pochwy a odbytem . Teraz pewnie bedzie to szczypało znów. Chciałam ostatnio odbyć stosunek ale od razu poczułam kłócie i pieczenie w środku . Boję się ze to grzybica. Co mam zrobić? Co kupić? Czy ginekolog jednoznacznie może określic przy badaniu ze to grzybica? początek grzybicy? Prosze o szybką odpowiedz!

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez valhalla91

Witam.

Proszę o szybką pomoc, radę.

Biorę antybiotyk raz w tygodniu o nazwie azycyna - na trądzik i ostatnio przez 20 dni brałam duomox na wykryty u mnie wysoki wzrost paciorkowców w pochwie.
(wyniki bakteriologiczne) w czasie trwania kuracji mniej więcej w połowie odbyłam dosyc ostry stosunek i po tym czasie przez 2 tygodnie miałam takie objawy:

- lekkie pieczenie (wzrastajace podczas mycia żelem intymnym) to na pewno nie uczulenie od niego
- lekki świąd (szczególnie podczas mycia się i po myciu) i przy dotyku
- dosyć zaczerwieniony srom i wzrost świądu gdy tworzył sie nalot upławów (były koloru jasnego kremowo żółtawego. Osadzał się na sromie.
w dodatku powstały ranki szczególnie nad łechtaczką i po bokach przy ujściu pochwy. Po 2 tyg dostałam okresu podczas którego troche to wszystko osłabło ale po miesiaczce (9 dni) pojawił się już śluz tzn. o białej konsystencji takiego rozrzedzonego kremu. nalot jest lekki. niestety przy badaniu się zauważyłam że robi mi sie znów ranka pomiedzy ujściem pochwy a odbytem . Teraz pewnie bedzie to szczypało znów. Chciałam ostatnio odbyć stosunek ale od razu poczułam kłócie i pieczenie w środku . Boję się ze to grzybica. Co mam zrobić? Co kupić? Czy ginekolog jednoznacznie może określic przy badaniu ze to grzybica? początek grzybicy? Prosze o szybką odpowiedz!

Skoro zbierał Ci się biały nalot i miałaś ranki, to mogła być grzybica, nie wiem na co czekałaś. W czasie okresu to zwykle łagodnieje, a potem wraca. Idź do lekarza, prędzej on określi niż Ty sama. W międzyczasie kup sobie krem Clotrimazolum i stosuj (ale to nie wystarczy, zapewne potrzebujesz leków doustnych). Zapytaj lekarza czy partner nie musi się leczyć.

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Duomox to silny lek, więc bardzo możliwe, że Cię wyjałowił.

[gwiazdka93]

Napisane przez valhalla91

Chciałam ostatnio odbyć stosunek ale od razu poczułam kłócie i pieczenie w środku . Boję się ze to grzybica. Co mam zrobić? Co kupić? Czy ginekolog jednoznacznie może określic przy badaniu ze to grzybica? początek grzybicy? Prosze o szybką odpowiedz!

Brałaś probiotyki podczas leczenia Duomoxem? Jeśli nie, to bardzo możliwe, że z powodu wyjałowienia pochwy (braku pałeczek kwasu mlekowego) przez Duomox, nastąpiła grzybica Ale miałaś też robiony kontrolny posiew, żeby sprawdzić czy leczenie Duomoxem przyniosło skutek?

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Ok, ja też napiszę co nieco.
Odebrałam dziś wynik cytologii. Wyszła mi nadżerka.
Nie stwierdzono neoplazji śródnabłonkowej ani nowotworu złośliwego.
Inne zmiany nienowotworowe: odczynowe zmiany komórkowe związane z zapaleniem (łącznie z typowymi zmianami reparacyjnymi).
Grupa II.
Niewielki naciek zapalny w okolicy ujścia. Rozproszone i w grupach komórki metaplastyczne.

Podczas pobierania cytologii lekarka powiedziała, że nic niedobrego nie widzi, jestem zdrowa. Przypomnę, że biorę leki odczulające i globulki z propolisu (wczoraj nie zastosowałam, bo myślałam, że od tego tak piecze). No ale chyba wychodzi, że zapalenie jak w mordę strzelił?
Co teraz? Szybko do lekarza po leki? Powiedziała, żebym przyszła po 2-3 tyg zobaczyć co z nadżerką... Chyba na zapalenie się bierze jakieś lekarstwa, prawda? Bo sam propolis to hmm chyba mało?

[marma53]

To jeszcze ja mam pytanie.. na początku września leczyłam grzybicę. Po lekach i maściach stosowałam Lactovaginal. Później przyszedł okres (po dwóch tygodniach) i od razu po nim znowu stosowałam Lactovaginal. Ale przez cały czas mam pewien dyskomfort. Jakby to opisać.. upławy są bardziej wodniste (ale nie pachną brzydko), tylko jest ich dużo i co zauważyłam dzisiaj na wkładce, mają taką domieszkę bardzo bardzo cienkich, małych brązowych struktur, jakby nitek. I ciągle mam delikatne bóle podbrzusza. Nie jest to wszystko jakoś mocno uciążlliwe i nawet nie wiem, czy warto iść z tym do ginekologa, bo może po prostu jestem przewrażliwiona. A któraś z Was tak miała?

[spaghettii]

Witam, mam takie glupie pytanie, zauwazylam u siebie objawy jak w 1 poscie, a nie mam chwilowo za bardzo mizliwosci isc do lekarza, czy jesli sprobuje leku z apteki na grzybice, a jej nie mam, to moze to jakos zaszkodzic?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gwiazdka93]

Napisane przez marma53

To jeszcze ja mam pytanie.. na początku września leczyłam grzybicę. Po lekach i maściach stosowałam Lactovaginal. Później przyszedł okres (po dwóch tygodniach) i od razu po nim znowu stosowałam Lactovaginal. Ale przez cały czas mam pewien dyskomfort. Jakby to opisać.. upławy są bardziej wodniste (ale nie pachną brzydko), tylko jest ich dużo i co zauważyłam dzisiaj na wkładce, mają taką domieszkę bardzo bardzo cienkich, małych brązowych struktur, jakby nitek. I ciągle mam delikatne bóle podbrzusza. Nie jest to wszystko jakoś mocno uciążlliwe i nawet nie wiem, czy warto iść z tym do ginekologa, bo może po prostu jestem przewrażliwiona. A któraś z Was tak miała?

W którym dniu cyklu jesteś? To mogą być zwykłe objawy owulacji- śluz z "niteczkami" krwi i bóle podbrzusza. Bóle podbrzusza w grzybicy zdarzają się tylko jako jej powikłanie (powikłanie nieleczonej grzybicy), przy zapaleniu przydatków, ale wtedy ból jest już spory, więc to raczej nie to.

Napisane przez spaghettii

Witam, mam takie glupie pytanie, zauwazylam u siebie objawy jak w 1 poscie, a nie mam chwilowo za bardzo mizliwosci isc do lekarza, czy jesli sprobuje leku z apteki na grzybice, a jej nie mam, to moze to jakos zaszkodzic?

Nie, ale stosuj też probiotyk w trakcie "leczenia". W aptece najczęściej proponowane są maści na grzybicę, które stosuje się na zewnątrz, a wewnątrz najlepiej aplikować probiotyk, np. Lactovaginal.

[spaghettii]

Napisane przez gwiazdka93

W którym dniu cyklu jesteś? To mogą być zwykłe objawy owulacji- śluz z "niteczkami" krwi i bóle podbrzusza. Bóle podbrzusza w grzybicy zdarzają się tylko jako jej powikłanie (powikłanie nieleczonej grzybicy), przy zapaleniu przydatków, ale wtedy ból jest już spory, więc to raczej nie to.


Nie, ale stosuj też probiotyk w trakcie "leczenia". W aptece najczęściej proponowane są maści na grzybicę, które stosuje się na zewnątrz, a wewnątrz najlepiej aplikować probiotyk, np. Lactovaginal.

Dziekuje za odpowiedz czyli najpierw sprobuje leki dostepne w aptece



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[klada]

Mam nawracającą grzybicę i zamierzam zapobiegawczo stosować jakiś probiotyk ze dwa razy na tydzień. Jaki polecacie, który ma najwięcej szczepów bakterii?

[Madzia87]

Cześć, czy u którejś z Was grzybica objawiała się nieustannym parciem na pęcherz i bardzo częstym oddawaniem moczu ? Nie mam niby zapalenia pęcherza bo wyniki moczu dobre, nic też mnie nie piecze i nie boli, ale te nieustanne parcie i bieganie do ubikacji jest bardzo męczące Furagina nic nie pomaga i nie wiem czy badać się w kierunku ewentualnej grzybicy pochwy...

[mia00]

Napisane przez Madzia87

Cześć, czy u którejś z Was grzybica objawiała się nieustannym parciem na pęcherz i bardzo częstym oddawaniem moczu ? Nie mam niby zapalenia pęcherza bo wyniki moczu dobre, nic też mnie nie piecze i nie boli, ale te nieustanne parcie i bieganie do ubikacji jest bardzo męczące Furagina nic nie pomaga i nie wiem czy badać się w kierunku ewentualnej grzybicy pochwy...

Wg mnie gdybyś miała grzybicę to by Cię niemiłosiernie swędziało i miała byś białe upławy serkowate...

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:28 ----------

Napisane przez klada

Mam nawracającą grzybicę i zamierzam zapobiegawczo stosować jakiś probiotyk ze dwa razy na tydzień. Jaki polecacie, który ma najwięcej szczepów bakterii?

Lactovaginal dopochwowy ewentualnie lacibios femina lub proVag doustnie

[deszczowypies]

Ech, chyba nie brałam probiotyku tak długo jak trzeba, bo po miesiącu coś mi wraca . Mam nadzieję, że to fałszywy alarm, ale czuję lekkie swędzenie i mam opuchnięte wargi sromowe, a nawet nie mogę niczym się ratować (mam jeszcze 3 globulki pimafucinu i całą maść pimafoucortu) bo akurat mam początek okresu...
Posmarowałam na razie clotrimazolum i zobaczymy...

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez Madzia87

Cześć, czy u którejś z Was grzybica objawiała się nieustannym parciem na pęcherz i bardzo częstym oddawaniem moczu ? Nie mam niby zapalenia pęcherza bo wyniki moczu dobre, nic też mnie nie piecze i nie boli, ale te nieustanne parcie i bieganie do ubikacji jest bardzo męczące Furagina nic nie pomaga i nie wiem czy badać się w kierunku ewentualnej grzybicy pochwy...

Nie masz objawów grzybicy, to parcie może mieć inne przyczyny.
Może np. coś uciska na pęcherz (jelito/kręgosłup/macica?) - idź może najpierw do rodzinnego, on Cię dalej pokieruje.

[ogolnie]

Napisane przez Madzia87

Cześć, czy u którejś z Was grzybica objawiała się nieustannym parciem na pęcherz i bardzo częstym oddawaniem moczu ? Nie mam niby zapalenia pęcherza bo wyniki moczu dobre, nic też mnie nie piecze i nie boli, ale te nieustanne parcie i bieganie do ubikacji jest bardzo męczące Furagina nic nie pomaga i nie wiem czy badać się w kierunku ewentualnej grzybicy pochwy...

U mnie. Myślałam ze to zapalenie pęcherza jak zazwyczaj ale to były grzyby. Ja od razu wędruje do lekarza jak widzę ze coś się dzieje. Bardzo dbam o kobiece sprawy,zresztą nie tylko.

[gwiazdka93]

Napisane przez deszczowypies

Ech, chyba nie brałam probiotyku tak długo jak trzeba, bo po miesiącu coś mi wraca . Mam nadzieję, że to fałszywy alarm, ale czuję lekkie swędzenie i mam opuchnięte wargi sromowe, a nawet nie mogę niczym się ratować (mam jeszcze 3 globulki pimafucinu i całą maść pimafoucortu) bo akurat mam początek okresu...
Posmarowałam na razie clotrimazolum i zobaczymy...

Łączę się w bólu Mam już tego dosyć, najchętniej rzuciłabym daleko antyki, co 2- 3 mies. to samo. Swędzi niemiłosiernie Jak samo nie przejdzie (może jakimś cudem...), to w przyszłym tygodniu biocenoza

[ogolnie]

Ja kiedyś miałam co chwilę grzybicę, a teraz od pół roku nic. Nie wiem czy to ma związek ale w marcu tego roku usuwali mi torbiel z gruczołu bartolina.

[deszczowypies]

Napisane przez gwiazdka93

Łączę się w bólu Mam już tego dosyć, najchętniej rzuciłabym daleko antyki, co 2- 3 mies. to samo. Swędzi niemiłosiernie Jak samo nie przejdzie (może jakimś cudem...), to w przyszłym tygodniu biocenoza

Trzymam kciuki żeby przeszło, ja na razie do końca okresu mam związane ręce - a ten jak na złość wyjątkowo długi .

Dziewczyny, próbowałyście tego? Climbazole w składzie i ma świetne recenzje, że nie dopuszcza do infekcji grzybiczych właśnie. Ja się chyba skuszę.

[Madzia87]

Napisane przez ogolnie

U mnie. Myślałam ze to zapalenie pęcherza jak zazwyczaj ale to były grzyby. Ja od razu wędruje do lekarza jak widzę ze coś się dzieje. Bardzo dbam o kobiece sprawy,zresztą nie tylko.

Dzięki, trochę mnie pocieszyłaś Bo jak to nie będzie grzybica to dalej będzie trzeba po lekarzach chodzić...

[quench]

Napisane przez gwiazdka93

Łączę się w bólu Mam już tego dosyć, najchętniej rzuciłabym daleko antyki, co 2- 3 mies. to samo. Swędzi niemiłosiernie Jak samo nie przejdzie (może jakimś cudem...), to w przyszłym tygodniu biocenoza

Ja na tabletkach miałam to samo. Zaczęłam brać i bach! pod dwóch tygodniach grzyb. Najpierw globulki, pomogło na miesiąc, po miesiącu znowu nawrót i już Flucofast doustnie dla mnie i dla partnera, plus Lactovaginal dopochwowo. Ale i tak, co 2 może 3 miesiące paskudztwo wracało. Nieważne czy stosowałam osłonę czy nie. Kiedy tylko zaszłam w ciążę (jeszcze o tym nie wiedziałam), co się pojawiło? Oczywiście grzyb! Teraz w dodatku mam małą nadżerkę, pewnie przez tego cholernego grzyba.

[gwiazdka93]

Napisane przez deszczowypies

Trzymam kciuki żeby przeszło, ja na razie do końca okresu mam związane ręce - a ten jak na złość wyjątkowo długi .

Dziewczyny, próbowałyście tego? Climbazole w składzie i ma świetne recenzje, że nie dopuszcza do infekcji grzybiczych właśnie. Ja się chyba skuszę.

Ja mam nadzieję, że przejdzie. Na razie po maści Piamfucort jest lepiej. Kurcze, nie mam ochoty latać co 2-3 mies. do gin.
Ja nie próbowałam tego preparatu. Pozostaję wierna Ziaji

Napisane przez quench

Ja na tabletkach miałam to samo. Zaczęłam brać i bach! pod dwóch tygodniach grzyb. Najpierw globulki, pomogło na miesiąc, po miesiącu znowu nawrót i już Flucofast doustnie dla mnie i dla partnera, plus Lactovaginal dopochwowo. Ale i tak, co 2 może 3 miesiące paskudztwo wracało. Nieważne czy stosowałam osłonę czy nie. Kiedy tylko zaszłam w ciążę (jeszcze o tym nie wiedziałam), co się pojawiło? Oczywiście grzyb! Teraz w dodatku mam małą nadżerkę, pewnie przez tego cholernego grzyba.

U mnie pierwsza infekcja pojawiła się dopiero po 9- 10 mies. Ale ja muszę brać tabletki z przyczyn zdrowotnych i przeraża mnie fakt, że całe życie czeka mnie użeranie się z tym dziadostwem