dłubanie po ćwiartce ;) czyli robótkowy (pseudo)doping po raz 25

[aga__tka]

a ja chyba ide spac... jest za goraco na prasowanie, moze jutro uda sie wczesniej wstac niz dzis, jesli przyzwoicie pojde, to bym dokonczyla dzisiejsze zabawy i bylabym w temacie ogarniania tematu dziecka prawie na koncu juz...

[gagatu]

Napisane przez aga__tka

postaram się w takim razie intensywnie pamiętać w sierpniu żeby kolega załatwił kasę (ja już nie załatwię, bo będę na macierzyńskim, ale on obiecał pobiegać za papierami... mam nadzieję że nie ma urlopu, w razie czego załatwimy wszystko we wrześniu )

Spoko, się nie spieszy, ale jak Polibuda daje kasę to trzeba brać

Iwonka, Ty to masochistka jesteś, takie maciupkie gwiazdki Ile ich potrzebujesz na kocyk?

[little_ola]

Napisane przez gagatu

Iwonka, Ty to masochistka jesteś, takie maciupkie gwiazdki Ile ich potrzebujesz na kocyk?

Agatko one nie takie male
na szydelku 4mm, wrabiam je w kwadracik,
6 kwadratów poláczonych ma dlugosc 64cm,
wiéc myslé o 36 lub 42 plus brzeg...

[AnnaOstapiuk]

Iwonka, fajnie się będzie kocyk prezentował

Machnęłam skalpel, i idę się prysznicować, spociłam się jak szczur.
Przyjdę zaraz do Was, bo i tak muszę poczekać, aż włosy wyschną.

Skalpel ma jeden minus, muszę ciągle myć włosy

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:44 ----------

No i jestem, czyściutka i pachnąca. O niebo lepiej.
Kupiłam ostatnio mydełko w płynie Mitia z ekstraktem z winogron
http://www.tomil.cz/pl/mydo-w-pynie-mitia-wine-milk, cudnie pachnie, muszę poszukać, czy jest też jakiś żel pod prysznic, albo balsam do ciała.

---------- Dopisano o 00:56 ---------- Poprzedni post napisano o 00:53 ----------

hmmm, chyba nie ma innego kosmetyku o tym zapachu :-(

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:56 ----------

włączam sobie coś odmóżdżającego, znaczy się Dorwać byłą, z Aniston, i dokończę rękawek do aniołka.

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

odkupiłam dziś 5 książek od znajomej i w sumie zaoszczędziłam jakieś 70 zł w stosunku do nowych Trzeba jeszcze dokupić zestaw do angielskiego i polskiego, bo Natalka ma inna polonistkę, no i ćwiczenia do wszystkich podręczników. Czyli jeszcze jakieś160-200 zł wydatku
A gdzie przybory szkolne?

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:02 ----------

Dokończyłam rękawek i zacznę kolejnego aniołka.
Niedługo będę suszyła włosy. Widzę, że sama zostałam, Asiua niby się pałęta na wątku, ale może już śpi z nosem w koralikach

[babydelfi]

dobry

u mnie już słoneczko zagląda przez okno

położyłam się wczoraj o 12 i momentalnie padłam w objęcia Morfeusza

jutro mamy jechać do mojej mamy , bo za tydzień ma imieniny, ale robi teraz, i tak się zastanawiam czy mojego nie wyciągnąć już od rana, bo od domu mamy niedaleko jest nad jeziorko , i może skoczylibyśmy z dzieciakami, one na pewno by się z tego cieszyły

[aga__tka]

hej
ja czekam na gorącą wodę do kawy i zabieram się za dalsze prasowanie od wczoraj
kawa już zrobiona, więc jak ktoś chce to mogę poczęstować taką nierozcieńczoną - ja piję dużą z ekspresu rozcieńczaną wodą jeszcze

[babydelfi]

jadę do sklepu, chociaż nie bardzo mi się chce

[aga__tka]

napiszę Wam coś śmiesznego:
A wczoraj Ola dała taki popis wieczorem sztuki negocjacji że myślałam że ją za chwilę uduszę...
u nas jest tak, że wieczorem na koniec śpiewam dzieciom po 1 piosence (bo każde chce inną)... na początku były to kołysanki, ale że mają swoje ulubione "piosenki", to teraz śpiewają ze mną i nie ma to takiego wymiaru, bo jak śpiewają, to nijak nie śpią... potem zawsze Ola prosi o jakąś wspólną i śpiewam im coś bardziej kołysankowego (wyciszającego)... Ola z reguły to pierwsze to chce aaa kotki dwa, a Jeremi najczęściej Arki Noego: Aniele, aniele...
no i jakiś czas temu zaczął sie problem bo każde chce żebym zaśpiewała najpierw jego piosenkę... przy okazji pojawił się problem bo się zaczęli kłócić kto ma pić w zielonym kubku a kto w fioletowym mleko - od razu pierwszego dnia od zakupu gdybym wiedziała że się będą kłócić kupiłabym dwa zielone
więc ustaliliśmy że będziemy zamieniać - naprzemiennie piosenka i zmiana kubka, żeby się nie myliło, zapisujemy na kartce z kalendarza kto ma fioletowy kubek, ten niechciany i jemu śpiewam pierwszemu...
no i ta kartka kilka dni temu zginęła, ale ja pamiętałam i wg tego jechaliśmy... przedwczoraj Ola zażyczyła sobie fioletowy kubek mimo że była jej kolej na zielony, Jeremi się ucieszył i sie zgodził żeby wyjątkowo piosenka była jej pierwsza, skoro ma fioletowy... ale wczoraj historia się powtórzyła: Ola z daleka krzyczała że chce fioletowy, ale Jeremi chciał jednak pierwszy piosenkę, bo przecież miało być na zmianę (Oli fioletowy kubek pasuje do piżamki, więc nie wiadomo czy po prostu kubek i tak nie zaczął jej się w końcu podobać), no to powiedzieliśmy Oli że piosenki są na zmianę, na co moja mała córka: "ale ja miałam fioletowy kubek to muszę być pierwsza"
no to jeszcze raz jej wyjaśniliśmy że to polega na tym że zamieniamy codziennie, położyła się, zaczynam śpiewać i nagle:
"stop!stop! (przerwałam śpiewać) ja muszę mieć pierwsza piosenkę! przecież miałam fioletowy kubek!" no to ja jej jeszcze raz że na zmianę, dziś kolej na piosenkę Jeremka, na co Ola: "a gdzie masz tą kartkę, z kubkiem?" - nie mam, przecież wiesz że zginęła - Ola: "no właśnie, nie ma kartki z kubkiem, to musi być moja kolej bo ja miałam fioletowy kubek", na co ja: ale przecież wiesz że wczoraj miałaś pierwsza piosenkę, bo wszyscy pamiętają... Ola: "stop! stop!, ale nie masz kartki, gdzie ona jest? nie masz kartki to nie mozesz zapisac, i mnie pierwszej musisz spiewac bo mialam fioletowy kubek"... i jeszcze dalej mniej więcej w tym tonie mąż jak mu opowiadałam to padł ze śmiechu, bo to jej "stop!stop!" jest takie strasznie charakterystyczne, aż żałowałam że nie miałam kamery a nie wiadomo skąd jej się wzięło bo żadne z nas tak nie mówi...

[rardan]

Witam się z rana.
My jeszcze w domu.
Musimy jechać na budowę, ale mąż jeszcze śpi.
Robie kawkę.

---------- Dopisano o 07:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Zmykam.
Odezwę się chyba dopiero w poniedziałek.
Buziaki.

[aga__tka]

krótka przerwa, bo już mi się nie chce stać przy desce a woda się skończyła więc musiałam i tak na chwilę przerwać

[agnes99]

dzińdybry
dobrze, że dzisiaj juz piątek...

[kalina1984]

Dzień dobry Ja już po śniadanku, zapraszam na herbatkę.

[agnes99]

Basia i robisz tort z pieluch?

[kalina1984]

Nie robię, zrobiłam boxa. Jeszcze coś dokupimy pewnie tylko muszę się zorganizować i pójdę na zakupy.

[beata1718]

witam
kolejny zwariowany dzień -ale tylko trzy takie przede mną bo w niedzele maz wyjezdza
zaraz na duże zakupy jedziemy
wczoraj wieczorkiem byli znajomi na piwku i do 22 siedzieliśmy na huśtawce

[gagatu]

Się witam z pracy

Nie chciało mi się przychodzić, ale może coś porobótkuję więcej, bo 2 dni wolne, a moich planów nie zrealizowałam. Wymianka miała być podgoniona, a raptem kilka drobiazgów dorobiłam, a jeden prezent jeszcze nie ruszony, tylko nie za bardzo się nadaje do robienia w pracy.

Napisane przez little_ola

Agatko one nie takie male
na szydelku 4mm, wrabiam je w kwadracik,
6 kwadratów poláczonych ma dlugosc 64cm,
wiéc myslé o 36 lub 42 plus brzeg...

No to w sumie nie tak dużo potrzeba, myślałam, że one malusie są

Aga, Ola dobrze kombinuje

[cocci]

Hej

U nas żar się z nieba już leje.... A ja rowerem do pracy jeżdżę... Chyba dzisiaj wracając sobie zdechne....

Zaczęłam wczoraj coś na wymianke, ale chyba zmienię koncepcje, bo mam kilka pomysłów nowych. Jakiś bogaty w wene dzień wczoraj mialam

[babydelfi]

to się zdrzemnęłam
minus taki że wstałam z bólem głowy

może jak zafunduję sobie kawkę to przejdzie

młody już odstawiony na półkolonie, dziś jadą na rolki, ciekawa jestem jak mu pójdzie, bo to będzie jego debiut na rolkach

[Monika_75]

hejka

mam problem, zalałam klawiaturę laptopa kawą (niesłodzoną) ... wyłączyłam go od razu, odwróciłam klawiaturą do dołu i nie wiem co mam jeszcze zrobić, do serwisu nie zaniosę, bo nie mam kasy ...jest mi mocno potrzebny, bo księgowości nie dokończyłam, a w necie piszą, że nawet 48 godzin nie można lapka po zalaniu włączać

[kalina1984]

Ja właśnie zrobiłam sobie kawkę. Mama poszła z młodym na spacer to ja mogę posprzątać bo mam straszny sajgon w pokoju.

Mój kolega zalał piwem i nic mu się nie stało. Przydałoby się ściągnąć klawiaturę jeśli się da i może jakoś wysuszyć.

[babydelfi]

idę wytapiać smalec na ogródek

młoda już wstała to wskoczymy za chwilę do basenu

[aga__tka]

Napisane przez Monika_75

hejka

mam problem, zalałam klawiaturę laptopa kawą (niesłodzoną) ... wyłączyłam go od razu, odwróciłam klawiaturą do dołu i nie wiem co mam jeszcze zrobić, do serwisu nie zaniosę, bo nie mam kasy ...jest mi mocno potrzebny, bo księgowości nie dokończyłam, a w necie piszą, że nawet 48 godzin nie można lapka po zalaniu włączać

nic nie zrobisz, musisz wysuszyć koniecznie przed włączeniem = możesz sobie pomóc suszarką, chusteczki w środek już podejrzewam wkładałaś? (miedzy klawisze?) w upały powinno raz dwa pójść, ale może rozkręć? szybciej powinno schnąć jak będzie w jakichś częściach

[gagatu]

Monika, nam kiedyś padł od wilgoci (po biegu, kiedy cały czas deszcz padał, nie bezpośrednio na lapka, ale wilgotne powietrze było), jak wysechł to po 2-3 dniach bez problemu się dało go uruchomić, więc jak nic się nie uszkodziło w środku to powinien działać, no ale musi wyschnąć. W serwisach mają jakieś specjalne suszarki podobno, które na pewno przyspieszają schnięcie, ale jak nie masz kasy, to chyba pozostaje tylko czekać.

Podszedł do mnie facet, który pracuje na stoisku obok i poprosił, żebym trochę ściszyła muzykę u mnie, bo... jest strasznie skacowany

[agnes99]

Agata a ona gra u Ciebie czy z tescowego głośnika?

[Monika_75]

zdjęłam wszystkie klawisze, nie są jakoś masakrycznie mokre tylko kilka jest trochę wilgotnych i kurz wokół niektórych też jest wilgotny, ale kropel wody jako takich nie ma, poczekam do wieczora, wyczyszczę z kurzu i spróbuję odpalić

[aga__tka]

Napisane przez Monika_75

zdjęłam wszystkie klawisze, nie są jakoś masakrycznie mokre tylko kilka jest trochę wilgotnych i kurz wokół niektórych też jest wilgotny, ale kropel wody jako takich nie ma, poczekam do wieczora, wyczyszczę z kurzu i spróbuję odpalić

klawisze to nie problem - tylko te połączenia pod nimi, ale przede wszystkim żeby się nie dostało do środka... a klawiszom szkodzi jak się kleją...

[gagatu]

Napisane przez agnes99

Agata a ona gra u Ciebie czy z tescowego głośnika?

Chodziło mu o tą, którą ja sobie puszczam, żeby zagłuszyć tą tescową. Dużo przyjemniej dla wszystkich by było, gdyby wyłączyli tą tescową, bo wtedy ja bym sobie tylko cicho puszczała swoją dla własnej przyjemności.

[agnes99]

Napisane przez gagatu

Chodziło mu o tą, którą ja sobie puszczam, żeby zagłuszyć tą tescową. Dużo przyjemniej dla wszystkich by było, gdyby wyłączyli tą tescową, bo wtedy ja bym sobie tylko cicho puszczała swoją dla własnej przyjemności.

A nie możecie jakiejś petycji złożyć do dyrekcji tego marketu?Żeby chociaż ciszej grali.

[gagatu]

Napisane przez agnes99

A nie możecie jakiejś petycji złożyć do dyrekcji tego marketu?Żeby chociaż ciszej grali.

Jak już jest tak głośno, że muszę krzyczeć do klientów i oni do mnie (szyba jednak dosyć izoluje), to idę się poskarżyć i ściszają. Normalnie nie jest aż tak głośno, ja swoje puszczam i jakoś daję radę. Walczyć z nimi raczej nie chcę, bo teoretycznie ja nie powinnam tutaj swojej muzyki puszczać, bo na to trzeba mieć pozwolenia itd. i mogłabym na tym tylko stracić. Nie wiem, może ja jestem jakaś przewrażliwiona, ale mnie naprawdę wnerwia ta "muzyka" i się dziwię, jak wytrzymują to kasjerki czy ochrona.

[martikaj]

hejka, sprzedałam dziecko koleżanka wzięła ją na działkę, mają basen więc sie dzieciaki pokąpią a ja mam czas dla siebie, nareszcie

Dziewczyny śliczne prace TŻ Agatki wymiata w nietoperku