dłubanie po ćwiartce ;) czyli robótkowy (pseudo)doping po raz 25

[aga__tka]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Aaaa, Asiu koleżanka sie nie odezwała z tym motylim naszyjnikiem. Pewnie jednak przerosła ją cena.
Ona lubi taką biżuterię, zawsze ma na sobie dużo różnych ozdób.Może jeszcze się odezwie. To moja koleżanka jeszcze z Łukowa https://www.facebook.com/jowita.egier?fref=hovercard

---------- Dopisano o 01:30 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Aga robię coś w tym stylu


tylko biualutki i jeszcze nie wiem, jakie dodatki

jeśli Ci się podoba to tu http://www.detiam.com/%D1%80%D1%83%D...C%D0%BA%D0%B8/ są instrukcje. Jest też do tego schemat, ale w tym kapelutku są zmiany, dodawane są oczka między reliefem a resztą słupków, i ja też tak robię, bo ładniej wygląda

dzięki, zaraz sobie zapiszę... bo fajny jest

Napisane przez SilverAguti

najlepsze jest to, że on doskonale wiedział, z kim się wiąże, a później był szalenie niezadowolony, że mu się nie podporządkowuję. jakby mentalność punkówy, jaka mi została z młodości, nie była wystarczającą wskazówką i na początku niby chciał być z taką kobietą, ale z czasem okazało się, że jednak woli być panem i władcą, a kobieta ma co dzień na niego czekać z dwudaniowym obiadkiem. dla niego powodem do kłótni i dwóch dni milczenia było nawet to, że nie będę mu lepić pierogów i jak się z kimś takim porozumieć? no nie da się.

właśnie unicestwiłam coś do wymianki, ale wymodzę jutro coś innego. idę spać

no nie wiem czy mu się odmieniło, faceci lubią dominować, a jakby się udało nad taką bardziej niepokorną duszą to pewnie większy sukces
też bym się nie porozumiała jakby mi ktoś się tak zachowywał o "pierogi"...

---------- Dopisano o 01:45 ---------- Poprzedni post napisano o 01:42 ----------

Grażynko: ja się za Ciebie mogę umyć, bo i tak zaraz idę... w ciąży mam ten problem że między piersiami a brzuchem nie bardzo mam miejsce więc w upały to bym się spokojnie mogła cały czas myć...

[rudasek]

Aga, ja bez ciąży mam ten problem
Co do męży , to mu nie przeszkadza czy jestem czysta czy brudna, bo na lato wynosi się do drugiego pokoju. Nie może spać przy hałasie z ulicy, a ja przy zamkniętym oknie, mnie nie przeszkadza, bo cały dzień mam hałas, nawet w pracy jestem przy głównej ulicy.
Idę sobie , dobranoc.

[rudasek]

No , to pospałam całe dwie godziny, Chyba zrobię sobie kawę , bo nie zapowiada się , żeby sen przyszedł, po drugiej stronie ulicy kilkoro ludzi czeka na autobus do pracy i tak głośno gadają, że nie da się spać Zaraz zacznę rzucać klamerkami z balkonu. Okno mam otwarte na ful, a nawet chłodku porannego nie czuć.

[agnes99]

Przywitam się jeszcze raz - dzińdybry
Ale 2 raz nie będę pisała tej epistoły, co mi ją wcieło

[rudasek]

Dzińdybry Aga.

[kalina1984]

Dzień dobry,ale Was wczoraj wzięło na poważne rozmowy My wczoraj wróciliśmy koło północy w stanie lekko wskazującym na spożycie, ale dzisiaj nie jest źle, chociaż nie wiem co będzie jak wyjdziemy na światło dzienne
Emi boxy tyle kosztują no ale ten to chyba przecenili

[aga__tka]

Napisane przez rudasek

No , to pospałam całe dwie godziny, Chyba zrobię sobie kawę , bo nie zapowiada się , żeby sen przyszedł, po drugiej stronie ulicy kilkoro ludzi czeka na autobus do pracy i tak głośno gadają, że nie da się spać Zaraz zacznę rzucać klamerkami z balkonu. Okno mam otwarte na ful, a nawet chłodku porannego nie czuć.

no ja wtedy dopiero się kładłam jak rzucałaś klamerkami , to dziś pospałam sobie do 7.50... kiedy to Jeremi powiedział: Mamo, mówiłaś że zaraz wstaniemy... no to wstałam, bo mówić to musiałam z pół godziny wcześniej jeśli dobrze oceniam upływ czasu, bo na zegarek jak mówiłam to nie patrzyłam
teraz sobie kawkę popijam, a potem mąż obiecał iść na zakupy... szkoda że ryneczek tak daleko, bo bym sobie chętnie poszła, ale potem będzie za gorąco dla mnie i dzieciaków, a mąż obiecał pójść z nimi, to nie będę go namawiać do zmiany planów - mam killka pomysłów na pożyteczne wykorzystanie czasu jak ich nie będzie

[rudasek]

Byłam w mieście , wróciłam półprzytomna , straszna pogoda można zemdleć. Kupiłam połowę tego co zamierzałam, ale trudno, poczekam aż się ochłodzi.

[aga__tka]

Grażynka: a co chcesz kupić? bo nie wiem czy można z tym zaczekać do zimy

idę coś porobić skoro dzieci i męża nie ma... zabrał ich gdzieś do sklepu - spacer jak marzenie ale w ten upał to może im będzie lepiej w samochodzie z klimatyzacją a potem w sklepie... a po południu sobie na plac pójdziemy

[emi29w]

Cześć

[Szydełkomaniaczka]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Asiu, niestety u facetów mądrość chyba nie przyrasta z wiekiem, no na pewno nie do 35 lat (może starsze koleżanki sie wypoeiedzą, choć po ostatnich przejściach Małgosi wiemy, że różnie bywa).
Mój ma 35 lat a w głowie czasem takie pstro, że to woła o pomstę do nieba. Najgorsze jest to, że jemu sie wydaje, że nawet po najbardziej bolących słowach z jego strony, ja i tak mam nerwy ze stali. I że wystarczy przepraszam (i to nie zawsze), albo że wystarczy się pogodzić w łóżku.

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

A co do kłotni i prowokacji... skąd ja to znam, też zawsze moja wina, że się czepiam, a to o ilość alkoholu, a to o to, że czegoś nie zrobił, a to że nie przejmie mnie czasem w domu...
I to ja się czepiam. Zawsze tak kota ogonem obkręci, że już póxniej zostaje mi tylko machnąć ręką i po prostu dać sobie spokój, bo tłumaczenia są jak groch o ścianę.

Wydaje mi się że z wiekiem wręcz głupieją, sądząc po moim starym..... wczoraj kazał mi sie z domu wynosić, a dziś wydzwania ale nie odbieram
Dziewczyny moja Ania jest w połowie ciąży a dużo schudła i ma anemię, dostała leki ale martwię się o nią, co powinna jeść? Może jakaś specjalna dieta?

[gagatu]

Bry

Ale Was naszło wczoraj na nocne rozmowy om facetach... A my byliśmy na filmie, w sumie też o stosunkach damsko-męskich - "Przed północą" polecam, jeśli nie widzieliście W ogóle fajnie było, cieplutka noc to przyjemnie było siedzieć przed tv w parku zamiast w domu
Tak a propos wczorajszej Waszej rozmowy to w filmie było takie zdanie faceta, że ich najbardziej denerwuje w kobietach to, że ciągle próbują ich zmieniać. No i chyba to ich bardzo drażni, wiem po moich stosunkach z TŻ-tem, że się nie da, i odkąd już tego próbuję nie robić to się znacznie rzadziej kłócimy. My obydwoje jesteśmy indywidualistami i bardzo cenimy swoją wolność i jak ktoś chce za bardzo ingerować w nasze życie, to nam się to przestaje podobać. Dlatego dajemy sobie sporą granicę wolności i nam to odpowiada.

To ze szczęśliwcem, robię prezenciora dla Agi, tak?

[SilverAguti]

dzień dobry nie wiem jak to się dzieje, ale od kilku dni przez noc poduszka wędruje mi do góry i zgina się w połowie pod kątem 90 stopni, w efekcie czego budzę się z czapką z poduszki jakby i bez tego nie było mi dość ciepło w głowę

a co do prób zmieniania faceta i w ogóle człowieka - zgadzam się całkowicie. ale jeśli ja jestem wyrozumiała itd., a R. próbował mi wmawiać, że mam focha, gdy wcale go nie miałam albo lepiej ode mnie wie, co miałam na myśli i sam reaguje wielkim bulwersem, gdy zachowuję się albo mówię coś, nie tak, jak sobie tego życzył, to chyba nie ze mną jest coś nie tak

[cocci]

Hejka

my wczoraj posmażyliśmy schaby na działcei spontanicznie umówiliśmy się ze zjomymi. Mam lekiego kaca teraz.. W zasadzie dopiero pół godz temu do domu dotarliśmy. I to też tylko dlatego, że u nich było koszmarnie gorąco, a u nas teraz jest w mieszkaniu przyjemny chłodek... żyć nie umierać po prostu.

Małgosiu na anemię to buraki czerwone niech je, szpinak też dobry i czerwone mięso o ile dobrze pamiętam.

jeśli natomiast chodzi o facetów, to ja mam w domu wyjąek potwierdzający regułę - w zasadzie dobrze się dogadujemy, choć były okresy, że musieliśmy się dotrzeć

zaraz znowu się na działkę zbieramy znowu, tylko dzisiaj będziemy siedzieć w cieniu i w basenie

[emi29w]

Napisane przez Szydełkomaniaczka

Wydaje mi się że z wiekiem wręcz głupieją, sądząc po moim starym..... wczoraj kazał mi sie z domu wynosić, a dziś wydzwania ale nie odbieram
Dziewczyny moja Ania jest w połowie ciąży a dużo schudła i ma anemię, dostała leki ale martwię się o nią, co powinna jeść? Może jakaś specjalna dieta?

mój tata też ma odchyły od normy, a mama znowu przechodzi menopauze i też jest nie do wytrzymania

Małgosiu wydaje mi się ,że warzywa zielone brokuły, pietruszka, strączkowe
gorzka czekolada, i wątróbka

http://cennezelazo.pl/produkty-bogate-w-zelazo/

http://cennezelazo.pl/w-jakich-produ...dziemy-zelazo/

[little_ola]

Napisane przez aga__tka

Grażynka: a co chcesz kupić? bo nie wiem czy można z tym zaczekać do zimy

witam sobotnio

u nas dzis na szczéscie szaro i bez slonca (na razie) a w nocy byla burza i deszcz, wiéc jeszcze idzie wytrzymac...
zobaczymy co bédzie pózniej

[gagatu]

Co robicie, żeby się ochłodzić?
Sprzątałam i cała płynę Słońce się schowało za chmurami, ale duchota straszna, w domu też ciepło, bo TŻ robi auto, więc łazi i drzwi balkonowe otwarte.
Teraz zrobię kawkę i się wezmę za wymiankę, jeszcze mi zostały podłogi do umycia, ale to wieczorem.

[Szydełkomaniaczka]

Napisane przez emi29w

mój tata też ma odchyły od normy, a mama znowu przechodzi menopauze i też jest nie do wytrzymania

Małgosiu wydaje mi się ,że warzywa zielone brokuły, pietruszka, strączkowe
gorzka czekolada, i wątróbka

http://cennezelazo.pl/produkty-bogate-w-zelazo/

http://cennezelazo.pl/w-jakich-produ...dziemy-zelazo/

Emi dzięki, zrobiłam sobie zakładki z tych linków, musze się wziąc za nią, bo zamiast przytyć w ciąży to chudnie......

[little_ola]

Napisane przez gagatu

Co robicie, żeby się ochłodzić?
Sprzątałam i cała płynę Słońce się schowało za chmurami, ale duchota straszna, w domu też ciepło, bo TŻ robi auto, więc łazi i drzwi balkonowe otwarte.

ja chodzé po domu w bardzo niewyjsciowem stroju: krótkich spodenkach i staniku sportowym
plus Tz sprzáta i serwisuje samochód przed podrózá i mamy otwarte drzwi wejsciowe i do ogrodu co powoduje przeciági

[SlonecznikB]

Napisane przez babydelfi

j
dziewczyny do spotkania zostały nam 3 tygodnie , ja już odliczam

Napisane przez gagatu

Co robicie, żeby się ochłodzić?

Mogę napisać czego nie robię, nie sprzątam . Wczoraj sprzątnęłam tylko łazienkę i cała płynęłam, wystarczyło.

W dalszym ciągu upał. Sprawdzałam wczoraj pogodę długoterminową ale na NASZ weekend nie było jeszcze prognoz

[agnes99]

Jestem ugotowana na mięciutko. Nawet przebywanie na ogrodzie u mojej siostry niewiele pomogło

Agata tak, robisz szczęśliwca dla mnie dokonałam przejęcia twojego 2 strzału.

[AnnaOstapiuk]

Hej dziewczyneczki. Ale mam w domku spokój. Marek z NAtalką pojechali w trasę, gdzieś tak do środy ich nie będzie - a ja już straaaasznie tęsknię
OLiwka śpi.
A ja już upiekłam placki sodowe na miodownik orzechowy, zaraz idę kręcić masę.
I muszę trochę ogarnąć chałupkę, ale bez przesady, kurze, odkurzanie i podłogi. U mnie w sumie to jutro nikogo nie będzie, to u teściowej na dole będą ludziska, bo mamy odpust i spodziewamy się co najmniej 4 osób z rodziny.

U mnie dziś znów przypiekało. Z rana robiłam plesniaka dla moich wyjazdowców, mam jeszcze kawąłek, chcecie? I kalafiora im szykowałam, więc dodatkowo smażyłam się w kuchni
Teraz już słonko przygasło, ale jest taki upał, że powietrze można nożem kroić.

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Małgosiu ja w pierwszej ciąży też długo byłam chuda i miałam anemię. Dopiero pod koniec 5-ego m-ca zaczął mi się pojawiać jakikolwiek brzuszek. Lekarz kazał mi wtedy jeść dużo wątróbki, kaszanki - to akurat lubię. Chyba musiałam też łykać żelazo. Mówił o burakach, ale ja wtedy ich nie cierpiałam, więc nie jadłam. Ale anemię miałam wraz prawie do samego końca ciąży.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

o, akurat wp.pl też poleca coś dla ciężarnych, pokrzywa
http://kobieta.wp.pl/gid,16759888,im...iazdjecie.html

[SlonecznikB]

Nawet listek na drzewie nie drgnie, gorąco. Żadnego przewiewu. Wyłączę kompa bo on też grzeje.

[cocci]

Hejka

Ale sobie poopalalam schabiki zrobiliśmy grilla, poszydelkowalam w cieniu na hamaku.... Aż się do domu nie chciało wracac.... Teraz oglądamy kabareton i mamy lodowate drinki, bo nam kola zamarzła

[gagatu]

Masakra, czemu jest tak goraco.

Bylismy na rowerach, ale niedaleko, bo nie dalo rady, tylko nad rzeka troche chlodkiem zawiewalo. I jeszcze podlogi przelecialam i juz naprawde sie rozplywam. Posiedze z szydelkiem, bo jedynie to nie jest meczace w takim upale

[little_ola]

myslalam, ze sié troché ochlodzi,
bo wyjélam ksiázké, którá dostalam na Mikolaja i zaczélam dziergac sniezynki :O
tylko dwie na razie, zeby sprawdzic nowe schematy...

[SilverAguti]

to jest straszne, tak się nie da żyć Iwonko więcej tych śnieżynek pewnie trzeba

wymiankuję sobie kolejna rzecz uległa destrukcji

[aga__tka]

Ja już też umieram, ale w sumie wczoraj sobie uświadomiłam że już chyba lepiej przed porodem te upały niż po a chyba nie zapowiadają ich końca na razie wygląda na to że moje dzieci upodobały sobie ekstremalne temperatury... Jeremi jak się urodził to dłuższy czas było ciągle -20... z Olą też cipelejszego dnia długo nie było, a teraz z kolei upały są....
ale jakoś wczoraj sobie przypomniałam te uderzenia gorąca po porodzie, które miałam w obu przypadkach i jakoś myśl o nich w te upały mnie to przeraża...

Napisane przez Szydełkomaniaczka

Emi dzięki, zrobiłam sobie zakładki z tych linków, musze się wziąc za nią, bo zamiast przytyć w ciąży to chudnie......

nie martw się, ja chudłam w każdej ciąży...
a ile ma hemoglobiny?
sok z burakow jest lepszy niz buraki, bo jest bardziej skondensowany mowila moja lekarka...

[martikaj]

Napisane przez rudasek

No , to pospałam całe dwie godziny, Chyba zrobię sobie kawę , bo nie zapowiada się , żeby sen przyszedł, po drugiej stronie ulicy kilkoro ludzi czeka na autobus do pracy i tak głośno gadają, że nie da się spać Zaraz zacznę rzucać klamerkami z balkonu. Okno mam otwarte na ful, a nawet chłodku porannego nie czuć.

Graziu, a nie chcesz zatyczek do uszu? U nas niby cicho ale rano czyli od 6 tej hałasy, dla mnie to ranek , bo często kładę się o 4tej albo później Mój Janusz z kopalni super zatyczki przynosi do uszu, śpię jak dzidziuś, jak chcesz to chętnie się podzielę

Napisane przez little_ola

ja chodzé po domu w bardzo niewyjsciowem stroju: krótkich spodenkach i staniku sportowym
plus Tz sprzáta i serwisuje samochód przed podrózá i mamy otwarte drzwi wejsciowe i do ogrodu co powoduje przeciági

Ja też tak chodzę

---------- Dopisano o 22:26 ---------- Poprzedni post napisano o 22:23 ----------

Uciekam spać, buzia

[rudasek]

Marta, już dzisiaj Mirek wspominał o zatyczkach, teraz cały ruch przeniósł się na noc , w tej chwili mam telewizor na ful i nie wszystko słyszę. Chętnie skorzystam z zatyczek, żeby nie buszować po nocy.
Okna mam otwarte na przestrzał , a firanka nawet nie drgnie.