Czy szprotka czy walen - kazda z nas ma talent - cz.23 dopingu

[Monika_75]

Napisane przez martikaj

Dziewczyny, podjęłam decyzję, zakładam firmę, wychodzę do ludzi, giełda, targi, u nas jest sporo możliwości Tylko czy nadążę z dzierganiem? Jak coś to pomożecie?

gratuluję podjęcia decyzji i trzymam kciuki za powodzenie
też o tym cały czas myślę, ale boję się, że nie zarobię na zus i podatki ... myślę, że w Żukowie będą większe szanse, bo tutaj to ludzie by chcieli, żeby im najlepiej za darmo dać

[little_ola]

Napisane przez gagatu

W tej puszce nic nie odbiera Znalazłam jakiś kanał tv na żywo, ale nie wiem, czy mi net to uciągnie... Powinni nas puścić wcześniej do domu, żeby móc oglądać Tesco pewnie się wyludni po 18, tak było na Euro, jak nasi grali.

Agatko to wlácz fb

w ciágu minuty chyba z 10 osób "poinformowalo" mnie o kolejnym zlotym medalu

[cocci]

Marta a w jakich technikach szukasz wsparcia?

[gagatu]

Napisane przez little_ola

Agatko to wlácz fb

w ciágu minuty chyba z 10 osób "poinformowalo" mnie o kolejnym zlotym medalu

O złocie Kowalczyk się z fb dowiedziałam Bo przegapiłam relację

[jola2243]

Ja już w domu
Idę coś uszyć chyba

[Monika_75]

Napisane przez babydelfi

na obiad mam dziś polędwiczki z dorsza ze szpinakiem

a jak je robisz?

[martikaj]

Napisane przez cocci

Marta a w jakich technikach szukasz wsparcia?

Iwonko, jeszcze nie potrafię się określić, muszę zrobić trochę towaru i wiosną ruszam, zobaczę co się będzie sprzedawać. Będę zbierać zamówienia i wtedy pewnie będę potrzebowała pomocy, sama już teraz ledwie wyrabiam. Jak któraś będzie chciała to na początek mogę coś w komis brać, później może być tak, że tylko zamówienia będziemy realizować. No zobaczymy, ja jestem dobrej myśli

[AnnaOstapiuk]

Dzień dobry

[martikaj]

Napisane przez Monika_75

gratuluję podjęcia decyzji i trzymam kciuki za powodzenie
też o tym cały czas myślę, ale boję się, że nie zarobię na zus i podatki ... myślę, że w Żukowie będą większe szanse, bo tutaj to ludzie by chcieli, żeby im najlepiej za darmo dać

Monika, dziękuję Mi to już od jakiegoś czasu po głowie chodzi, gdyby Palcia była ciut większa to już dawno bym się tym zajęła. U mnie jest dość bogaty górniczy rejon, więc myślę że chwyci. A na początek pewnie na męża zarejestruję firmę i zobaczę co z tego będzie

[little_ola]

Napisane przez martikaj

No zobaczymy, ja jestem dobrej myśli

Marta

a o jakies dofinansowanie z Unii mozesz sié ubiegac?

Napisane przez AnnaOstapiuk

Dzień dobry

chyba juz Dobry wieczór

co porabiasz Aniu?

[Monika_75]

Napisane przez martikaj

Monika, dziękuję Mi to już od jakiegoś czasu po głowie chodzi, gdyby Palcia była ciut większa to już dawno bym się tym zajęła. U mnie jest dość bogaty górniczy rejon, więc myślę że chwyci. A na początek pewnie na męża zarejestruję firmę i zobaczę co z tego będzie

ja się ostatnio zastanawiałam czy mężowi nie dopisać rękodzieła i wtedy mogłabym sprzedawać bez ryzyka na festynach

[AnnaOstapiuk]

O, widzę, że kolejny interes się zakłada Martuś to powodzenia, jakby rąk brakło to i ja chętna czasem cos podrzucić.

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Iwonka, nawet nie spojrzałam na zegarek w jakimś niedoczasie żyję hehe, zresztą za oknem jeszcze jakoś tak w miarę jasno.

Marka wysłałam o 14 w trasę, potem przyjechały dwie jego siostry z rodzinami, przycinaliśmy drzewka owocowe. Potem spęd przy stole, i w końcu jak wszyscy się zabrali, to mam czas usiąść. A za 15 minut jadę po Natalkę do remizy, bo jest na walentynkowej dyskotece. Ale dzwoniła, że już ma dość.

[cocci]

Marta ja mam obiecnie 2 drutowe chusty jak by co, zieloną henslowe i tą ostatnią, w brązach, growing leaves

[jola2243]

Martuś, jakby co to i ja pomoge oczywiście, oby Ci sie udało
Aniu, ale Ty zabiegana ostatnio

[AnnaOstapiuk]

Jola, zabiegana tak, tylko nic z tego nie wynika jakoś... Albo stoję przy garach, albo coś na dworze, to przy dzieciach. A łapek do anioła od wczoraj rana nie mam kiedy skończyć, powinnam teraz dziubać, ale chciało mi się na chwilę do Was.
Anioł nie zając, no nie? Uczeni mówią, że ponoć tylko zając to zając hehe

No jadę do remizy

[beata1718]

tylko jak na męża działalnosc to albo z nim jezdzić albo notarialnie trzeba że możesz go reprezentować
i nic w srebrze bo wtedy kasa fiskalna
ja już nie mogę doczekać się wiosny i kiermaszy i festynów

[matematyczka]

Napisane przez martikaj

Basiu, notuję Mam nadzieję że to wypali

Ja gdyby miała większą moc przerobową to bym się zaoferowała ale w tym momencie to bym musiała już na zimę produkować

A jeśli chodzi o sytuację to u mnie po prostu w domu nieciekawie i dlatego chcieliśmy wyjechać. Aby żyło się po prostu normalnie o luksusach to nawet nie marzę.

[little_ola]

Dziewczyny wymeczylam dzis pompony do takiej czapeczki.
Zostawic tak jak jest? Czy dorobic oczy I dziub na sowe?

[matematyczka]

Napisane przez little_ola

Dziewczyny wymeczylam dzis pompony do takiej czapeczki.
Zostawic tak jak jest? Czy dorobic oczy I dziub na sowe?

Ładna mi sie taka podoba

[emi29w]

Iwonka zrób jeszcze drugą z oczkami i dziubkiem

[martikaj]

Dziewczyny, miło że można na Was liczyć Ja jestem dobrej myśli, skoro teraz się nie wyrabiam to pewnie jak na legalu będę mogła pokazać rękodzieło to będzie więcej tego schodziło.

Beatko, a właśnie się miałam pytać, jaki jest koszt notariusza? To jednorazowo sie płaci? A ile księgowa Cię kosztuje? Lepiej ryczałtem płacić podatek? 100 pytań do

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez little_ola

Dziewczyny wymeczylam dzis pompony do takiej czapeczki.
Zostawic tak jak jest? Czy dorobic oczy I dziub na sowe?

Ja bym dorobiła w jakichś ciekawych, żywych kolorkach

[AnnaOstapiuk]

Iwonka, fajniusia, Ja bym dała tylko same duże oczyska albo zostawiła, jak jest teraz

Uciekam ciągac szydło

[Malinka_5]

Napisane przez little_ola

Dziewczyny wymeczylam dzis pompony do takiej czapeczki.
Zostawic tak jak jest? Czy dorobic oczy I dziub na sowe?

taka jest fajna jak dla mnie

[beata1718]

mnie notariusz kosztował 100zł i jest to reprezentowanie męża ale musisz wpisać że możesz też wypisywać faktury , pełnomocnictwo w zus i urzedzie skarbowym itp
ja jestem na reczałcie ale niektóre wolą książkę przychodow i rozchodów bo wtedy koszty odpisujesz i wzrot dostajesz
u mnie ksiegowa brała 200+podatek czyli 246zł a teraz teraz mam w księgowego koło raciboża i płace 123zł tylko daleko mamy i wszystko mailem i telefonicznie załatwiam

[martikaj]

Napisane przez beata1718

mnie notariusz kosztował 100zł i jest to reprezentowanie męża ale musisz wpisać że możesz też wypisywać faktury , pełnomocnictwo w zus i urzedzie skarbowym itp
ja jestem na reczałcie ale niektóre wolą książkę przychodow i rozchodów bo wtedy koszty odpisujesz i wzrot dostajesz
u mnie ksiegowa brała 200+podatek czyli 246zł a teraz teraz mam w księgowego koło raciboża i płace 123zł tylko daleko mamy i wszystko mailem i telefonicznie załatwiam

Dzięki Beatko

[aga__tka]

hej, naczytalam sie, pocytowalam i poszlam zrobic obiad... stalam przy garach dlugo i maz mi kompa wylaczyl - mowil ze nic nie bylo wlaczone - pewnie do paska spuscilam forum a teraz juz nie pamietam co mialam pisac

Napisane przez martikaj

Iwonko, jeszcze nie potrafię się określić, muszę zrobić trochę towaru i wiosną ruszam, zobaczę co się będzie sprzedawać. Będę zbierać zamówienia i wtedy pewnie będę potrzebowała pomocy, sama już teraz ledwie wyrabiam. Jak któraś będzie chciała to na początek mogę coś w komis brać, później może być tak, że tylko zamówienia będziemy realizować. No zobaczymy, ja jestem dobrej myśli

o na Twoj post mialam powiedziec, ze zycze powodzenia i jakby co to moge pomoc - teraz ze wzgledu na ciaze bede miala luzny dosc semestr (mam taka nadzieje przynajmniej bo jedne laborki mi wypadly - w ciazy nie mozna ) a potem na macierzynskim to juz w ogole mam szanse na luzik, bo jak sie uda, to Olke do przedszkola puscimy, to 5h bede sama z maluszkiem

Napisane przez Monika_75

ja się ostatnio zastanawiałam czy mężowi nie dopisać rękodzieła i wtedy mogłabym sprzedawać bez ryzyka na festynach

to niezla mysl jest szczegolnie jak zrobisz jak poleca Beatka, ja sie zastanawialam czy poki sa umowy smieciowe to nie moznaby komus dopisac, a potem np zeby umowe-zlecenie podpisal... tylko nie wiem jak to wyglada w "rodzinie"

Napisane przez matematyczka

Ja gdyby miała większą moc przerobową to bym się zaoferowała ale w tym momencie to bym musiała już na zimę produkować

A jeśli chodzi o sytuację to u mnie po prostu w domu nieciekawie i dlatego chcieliśmy wyjechać. Aby żyło się po prostu normalnie o luksusach to nawet nie marzę.

Tobie tez mialam odpisac - chyba bym meza w takiej sytuacji zamordowala... nawet jakby nie chcial ze mna zostac na dluzej, to by musial sie jednak troche przemeczyc... albo nie wiem co bym zrobila... przeciez po powrocie musi byc Wam jeszcze trudniej... no i zupelnie nie wyobrazam sobie zostawic dziecka, nawet na miesiac bardzo Ci wspolczuje ze musisz brac taka ewentualnosc pod uwage... na pocieszenie Ci powiem ze kolezanka, ma teraz juz 15letnia chyba core, jak mala miala rok to wyjechala do USA i wrocila zdaje sie po roku... jakos sobie maz z tesciami poradzili...

Napisane przez little_ola

Dziewczyny wymeczylam dzis pompony do takiej czapeczki.
Zostawic tak jak jest? Czy dorobic oczy I dziub na sowe?

a na jaki to rozmiar? jak dla maluszka to dorob, a jak dla starszej dziewczynki to mysle ze moze spokojnie tak zostac
moj Jeremi zazyczyl sobie ostatnio zwyklej czapki z pomponem - czapka ma byc brazowa a pompon rudy - na razie czekam az zmieni zdanie pokazujac mu w necie ciekawe czapki - mam nadzieje ze mi sie uda zmodyfikowac jego pragnienie na razie udalo mi sie tyle ze uznal ze czapka wcale mu niepotrzebna bo ma myszke miki jeszcze...

[Monika_75]

Napisane przez martikaj

Dziewczyny, miło że można na Was liczyć Ja jestem dobrej myśli, skoro teraz się nie wyrabiam to pewnie jak na legalu będę mogła pokazać rękodzieło to będzie więcej tego schodziło.

Beatko, a właśnie się miałam pytać, jaki jest koszt notariusza? To jednorazowo sie płaci? A ile księgowa Cię kosztuje? Lepiej ryczałtem płacić podatek? 100 pytań do

lepiej jest na książce, wtedy możesz odliczać większość poniesionych kosztów, np. zakup włóczek, szydełek, opłaty za stoiska na kiermaszach czy festynach itp.

[matematyczka]

Napisane przez aga__tka

Tobie tez mialam odpisac - chyba bym meza w takiej sytuacji zamordowala... nawet jakby nie chcial ze mna zostac na dluzej, to by musial sie jednak troche przemeczyc... albo nie wiem co bym zrobila... przeciez po powrocie musi byc Wam jeszcze trudniej... no i zupelnie nie wyobrazam sobie zostawic dziecka, nawet na miesiac bardzo Ci wspolczuje ze musisz brac taka ewentualnosc pod uwage... na pocieszenie Ci powiem ze kolezanka, ma teraz juz 15letnia chyba core, jak mala miala rok to wyjechala do USA i wrocila zdaje sie po roku... jakos sobie maz z tesciami poradzili...

Biorę to pod uwagę dla dziecka w sumie, aby potem miało coś.. Ja nie miałam łatwego startu po za tym od zawsze chciałam jechać i żyć za granicą. Nie wiem czemu niby zawsze chciałam do Niemiec aleo pracę łatwiej w Anglii... Choć tak sobie myslę, żę trochu się odbiję od dna w Anglii a potem można Niemcy podbijać...

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

A tak na marginesie to zawsze chciałam miec firmę, ale nie mogę po dotację ani nic bo długi mojej mamy ech a pomysły inni ludzie realizują...

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Uciekam dziergać, teraz cięzko będize Was poczytać bo mieszkam u mamy i muszę brata prosić o dostęp na neta

[martikaj]

Napisane przez Monika_75

lepiej jest na książce, wtedy możesz odliczać większość poniesionych kosztów, np. zakup włóczek, szydełek, opłaty za stoiska na kiermaszach czy festynach itp.

No właśnie tak słyszałam że lepiej

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez matematyczka

A tak na marginesie to zawsze chciałam miec firmę, ale nie mogę po dotację ani nic bo długi mojej mamy ech a pomysły inni ludzie realizują...

ja już miałam firmę 2 razy, jedna była komputerowa, a druga handel obwoźny, zawsze mnie ciągnęło do swojej działalności

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez aga__tka

o na Twoj post mialam powiedziec, ze zycze powodzenia i jakby co to moge pomoc - teraz ze wzgledu na ciaze bede miala luzny dosc semestr (mam taka nadzieje przynajmniej bo jedne laborki mi wypadly - w ciazy nie mozna ) a potem na macierzynskim to juz w ogole mam szanse na luzik, bo jak sie uda, to Olke do przedszkola puscimy, to 5h bede sama z maluszkiem



to niezla mysl jest szczegolnie jak zrobisz jak poleca Beatka, ja sie zastanawialam czy poki sa umowy smieciowe to nie moznaby komus dopisac, a potem np zeby umowe-zlecenie podpisal... tylko nie wiem jak to wyglada w "rodzinie"


..

Dzięki Aguś, jak coś to będe pisać Może jakieś buciki byś robiła, Tobie to fajnie wychodzi A jakie umowy śmieciowe? Pisz co wiesz Kochana, jak to najlepiej rozegrać

[beata1718]

okazuje się że mąż nie może cię zatrudnić na żadną umowę
chyba że jako normalnego pracownika i musi płacić za ciebie cały zus
myślałam o umowie zlecenie lub innej takiej i nie da rady
My musimy mieć ryczałt ale nie stać mnie żeby po 1000zł miesięcznie placić podatku