Mamy styczniowo - lutowe2013 ( XVIII )

[treselle0]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47472045]A tyś gdzie była?

Czika u nas jak nie wiem. Młoda śpi. Ja dłubię do pracy.[/QUOTE]a tam gdzie jednak lepiej nie chodzic

U Nas tez ukrop, i tez Młoda spi a za godz na obiadek do babci
Za tydz jedziemy na urlop.... 4h pociagiem, mam nadzieje, ze damy rade

[neti1]

PILNE! ! Macie namiary na fajna i niedroga kwaterę nad morzem w miarę blisko plaży? KARWIA I okolice. .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pstryczek84]

hejka!
uwaga, uwaga!
mozecie mi skladac gratulacje, slac kwiatki i czekoladki
bylismy na basenie
pierwszy raz
mlody na poczatku w szokesie, z calego basenu najfajniejsza byla mama, z atrakcji najfajniejsza byla mama a z dzidzi najfajniejsza byla oczywiscie mama
no ale potem sie chlopina rozkrecil, nawet ze zjezdzalni zjezdzal, oczywiscie siam najpierw bylismy w brodziku a potem przenieslismy sie na glebszy, mlody "plywal" podtrzymywany przez tate a ja im uciekalam


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47468901]Pstryniu, to z reguły 18-36 miesiąc tyle, że półtoraroczne dzieciaki pokazują taką pierwszą falę lęku.
[/QUOTE]

o Boziuchno
to ile taka fala moze trwac? i kiedy nastepny przyplyw?

Bokeh - sliczne zdjecie
Neti - ale masz calusnika

[charlizz]

Podłączę się pod pytanie Neti z tym, że mnie sopot interesuje. Niby pełno tego a jak przychodzi co do czego to żadnej konkretnej oferty, szczególnie dla matki samej z dzieckiem

SZAJA. jak myślisz, ile Ola powinna spędzić czasu nad morzem, żeby taka zmiana klimatu korzystnie wpłynęła na jej zdrowie i zmniejszyła częstotliwość zachorowań? jestem tak zdesperowana. boje się po ospie wyjść z nią na dwór, bo zaraz znowu coś złapie poza tym i tak mamy jeszcze zakaz wyjść do piątku...

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

[neti1]

Napisane przez charlizz

Podłączę się pod pytanie Neti z tym, że mnie sopot interesuje. Niby pełno tego a jak przychodzi co do czego to żadnej konkretnej oferty, szczególnie dla matki samej z dzieckiem

SZAJA. jak myślisz, ile Ola powinna spędzić czasu nad morzem, żeby taka zmiana klimatu korzystnie wpłynęła na jej zdrowie i zmniejszyła częstotliwość zachorowań? jestem tak zdesperowana. boje się po ospie wyjść z nią na dwór, bo zaraz znowu coś złapie poza tym i tak mamy jeszcze zakaz wyjść do piątku...

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

Kochana popatrz na Gumtree.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meneq]

Czesc!!
U nas dzis czika zelzala, bylo pochmurno, troche padalo i 28st. Akurat pogoda nam sprzyjala, bo bylismy pol dnia na dworze - na evencie biegowym. Taka cudaczna akcja: bieg (z wiadomych wzgledow szlismy) na odcinku 5km i po drodze sa rozstawione cztery punkty, w ktorych uczestnicy obsypywani sa kolorowa maka kukurydziana - najpierw byl roz, pozniej kolejno zolty, zielony i niebieski. Make mielismy wszedzie i wygladalismy jak teczowe jednorozce; Yae rowniez sie podobalo a najbardziej okulary, ktore dla ochrony miala zalozone.

[Delicjanka]

Ale mi się przykrzy bez tzta

[fewcia]

Charliz szkoda że teraz Cię nie ma tutaj w Sopocie Powiem Ci że tu mało jest atrakcji dla dzieci. Gdańsk jest lepszy pod tym względem. Kochana sama jedziesz czy z kimś? Tzn wiem że z Ola ale ktoś jeszcze? Nasze dzieci są małe i wszędzie mają wejście gratis

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[hje]

Napisane przez marsi11

to daleka kuzynka mojego ojca, mieszkamy w jednej wiosce, moja i siostra TZ znały Zuzkę bo chodziły do jednej szkoły z tym,że Zuza mieszkała od jakiegoś czasu w UK
widzieliśmy ten wypadek jak wracaliśmy z wakacji bo to bardzo blisko nas
straszn historia,dopiero co ją mąż zostawil dla młodej dupy a teraz to

Dokładnie, ja bym na jej miejscu chyba od razu w wariatkowie wylądowala, ale mam nadzieję, że to silna kobieta..

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47460548]
Dzisiaj możecie się mną pocieszać: oooo, ona ma gorzej Poszłam ok. północy spać, przed 4 rano obudziła mnie dostawa do mięsnego pod nami (następnym razem dzwonię po policję, masakra, 20 minut hałasowania ! koszmarnego! ) do 6 nie mogłam usnąć, a D. o 6 wstała.[/QUOTE]
Ja w tyg. miałam którąś noc, że się położyłam o 1, do Poli wstałam o 2, nie zasnęłam do 7, a o 7.30 Pola wstała; i w takich sytuacjach już bym wolała w ogóle nie zasypiać

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47461785]Hje, chodzenie do tyłu jest umiejętnością rozwojową którą dziecko opanować powinno ok. 18mca właśnie W tym samym czasie zaczyna biegać - nie szybko chodzić, tylko ewidentnie bieg to ma być.[/QUOTE]
To chyba bieganie też się niedługo zacznie Bo ma coś takiego, że się rozpędza jakby jej ktoś silnik odpalił, ale dosłownie kilka metrów tak przeleci i potem jednak już szybko idzie, a nie biegnie. Ale może niedługo

Napisane przez nafiyqa

Wiecie, ze FEWCIA na zywo jest jeszcze fajniejsza niz tutaj?
A Blaneczka przeslodka!
I nawet TZFEWCIA istnieje

Mogłaś zrobić zdjęcie, bo dalej nie wierzę

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;47468901]
Dziewczyny, wiecie, że mamy wątkową osiemnastkę? [/QUOTE]
Jest tu jeszcze jakiś wątek, który ma taki staż (pod względem ilości części)?

Napisane przez pstryczek84

bylismy na basenie
pierwszy raz

to ile taka fala moze trwac? i kiedy nastepny przyplyw?

My nie byliśmy nigdy Jak co, to "ratujemy się" wycieczką nad rzekę.

Uspokoję Cię Ja dobrze pamiętam, jak miałam chyba 4, na pewno już 3 lata, to było parę takich sytuacji, że jak mama mi z oczu zniknęła na 5 sekund, to ryczałam i się darłam "mamo, mamo, gdzie jesteś!?"


Litlle, z dedykacją dla Ciebie! http://kwejk.pl/obrazek/2098263/nie-idz-glodny.html
------------------------------

Jednak jestem, impreza udana bardzo, fajne nam się towarzystwo trafiło. Ale ogólnie jakoś tak wcześnie się porozchodzili wszyscy, więc my też po 2 się zwinęliśmy do t., spałam do 10, także nieźle O 15 przyjechaliśmy do domu, akurat Pola płakała. Tylko tate zobaczyła, od razu wniebowzięta - Jezu, wiecie, po niej tak widać, że za nim teskni, jak tylko przyjeżdża, to japa się jej nie zamyka, ciągle coś opowiada, ciągnie go wszędzie za rękę, aż sama nie wie, co ze sobą zrobić. Jak wczoraj spał przed weselem (odespał trochę nocki), to ona siedziała na łóżku obok i po prostu się na niego patrzyła, albo opierała się o niego, bawiła się nogami i do siebie gadała zadowolona

Dowiedziałam się, że Pola jest niegrzeczna, że ciągle płacze, wymusza, histeryzuje Nie wiem, mama trójkę dzieci wychowała, a nie czai, że taki może być etap? Widocznie my byliśmy "grzeczni". Że wczoraj do po południa była nieznośna, a dlaczego? Bo drzemkę ma zazwyczaj o 14, a o 16 jeszcze nie spała. Widocznie śpiące dziecko nie ma prawa być marudne. A dzisiaj jak też "histeryzowała", to... dziadek zamknął ją w pokoju, żeby się wypłakała. I potem już był grzeczna
A wczoraj, przy mnie, mama jej dała klapsa...... Bo chciała iść do P., a on wtedy kładł się na tą drzemkę, i musiał mieć spokój, więc jej nie wpuszczałam do pokoju. No i ciągle płakała, ta ją walnęła i się pyta "o co ryczysz?", jakby ku.wa nie wiedziała
Jakby się dało, to bym jej nigdy z Polą nie zostawiała, ale niestety, wiadomo, czasem się zdarzają takie sytuacje, że po prostu nie ma innego wyjścia, jak choćby jutro, kiedy muszę jechać do pup. Ale teraz będę robić tak, że będą zostawac razem tylko na absolutne minimum. Ja wiem, że mama Polę kocha, bo pierwsza wnusia i w ogóle, ale jak ma takie rzeczy robić, to ja dziękuję.

[Delicjanka]

Napisane przez hje

Dowiedziałam się, że Pola jest niegrzeczna, że ciągle płacze, wymusza, histeryzuje Nie wiem, mama trójkę dzieci wychowała, a nie czai, że taki może być etap? Widocznie my byliśmy "grzeczni". Że wczoraj do po południa była nieznośna, a dlaczego? Bo drzemkę ma zazwyczaj o 14, a o 16 jeszcze nie spała. Widocznie śpiące dziecko nie ma prawa być marudne. A dzisiaj jak też "histeryzowała", to... dziadek zamknął ją w pokoju, żeby się wypłakała. I potem już był grzeczna
A wczoraj, przy mnie, mama jej dała klapsa...... Bo chciała iść do P., a on wtedy kładł się na tą drzemkę, i musiał mieć spokój, więc jej nie wpuszczałam do pokoju. No i ciągle płakała, ta ją walnęła i się pyta "o co ryczysz?", jakby ku.wa nie wiedziała
Jakby się dało, to bym jej nigdy z Polą nie zostawiała, ale niestety, wiadomo, czasem się zdarzają takie sytuacje, że po prostu nie ma innego wyjścia, jak choćby jutro, kiedy muszę jechać do pup. Ale teraz będę robić tak, że będą zostawac razem tylko na absolutne minimum. Ja wiem, że mama Polę kocha, bo pierwsza wnusia i w ogóle, ale jak ma takie rzeczy robić, to ja dziękuję.

o qrwa, dla mnie to jest niedopuszczalne, poza tym to nie jest jej dziecko, zeby mogla dać jej klapsa.. sorry, ale szok i masakra. Ja bym ruszyła porzadnie z twoją matulą i ojcem (zamykanie dziecka? no qrwa......przechodzi moje pojęcie)


Co do tęsknoty, dziś Amelka wstała wołając tata, tata ale powiedziałam jej, że tatuś musiał jechać do pracy... poleciała do drzwi i prawie się popłakała

mam takie zakwasy na d.pie że głowa mała. Zachciało mi się robić skalpel wyzwanie ;] btw. skalpel przy tym to zwykła rozgrzewka. Aż się boje pomyśleć o turbo a co dopiero o killerze

[marsi11]

Hello,
niestety czika mi nie słuzy, uwierzycie?

Chciałam się pochwalić..... taaaadam Leos kuma o co chodzi z siku i z kupą, ściąga pieluchę i sygnalizuje jestem taka dumna z mojego syneczka
myslę,że teraz trzeba chlopaka pilnować i może w ciągu kilku tygodni się udaa S też w tym wieku opanował nocniczek

Pstryku brawa dla Kubula co do lęku separacyjnego też słyszałam że do 3 r.ż

Hje- cycki mi opadły, onie nie mają prawa tak robić, ja bym chyba zamordowała dziadków albo zrobiłabym karczemną awanturę, na pewno nie jestem w stanie zaakcetować czegoś takiego a jeszcze przez dziadków?

Charliz wiesz ile ? przynajmniej 3 tygodnie pobytu nad morzem ,niestety
ale zastanów się czy nie lepiej pojechać gdzieś w okolice rabki i inne kopalnie - tam ponoć tydzień starczy by efkty były odczuwalne
nasza Gojka była, ale ona coś się już do nas nie odzywa

[litllesweetangel]

Napisane przez Delicjanka

Ale mi się przykrzy bez tzta

Deli i dziewczyny z tzami na wyjazdach- podziwiam was, bo ja bym tak nie dala rady tak zyc. Mimo, ze ten moj pajac czasami wkur.wia tak, ze mam ochote wywalic go za okno z calym osprzetem to nie wyobrazam sobie tyle czasu spedzac bez niego W sumie to nigdy nie rozstalismy sie dluzej niz na dobe

Napisane przez hje

Dokładnie, ja bym na jej miejscu chyba od razu w wariatkowie wylądowala, ale mam nadzieję, że to silna kobieta..


Ja w tyg. miałam którąś noc, że się położyłam o 1, do Poli wstałam o 2, nie zasnęłam do 7, a o 7.30 Pola wstała; i w takich sytuacjach już bym wolała w ogóle nie zasypiać


To chyba bieganie też się niedługo zacznie Bo ma coś takiego, że się rozpędza jakby jej ktoś silnik odpalił, ale dosłownie kilka metrów tak przeleci i potem jednak już szybko idzie, a nie biegnie. Ale może niedługo


Mogłaś zrobić zdjęcie, bo dalej nie wierzę


Jest tu jeszcze jakiś wątek, który ma taki staż (pod względem ilości części)?


My nie byliśmy nigdy Jak co, to "ratujemy się" wycieczką nad rzekę.

Uspokoję Cię Ja dobrze pamiętam, jak miałam chyba 4, na pewno już 3 lata, to było parę takich sytuacji, że jak mama mi z oczu zniknęła na 5 sekund, to ryczałam i się darłam "mamo, mamo, gdzie jesteś!?"


Litlle, z dedykacją dla Ciebie! http://kwejk.pl/obrazek/2098263/nie-idz-glodny.html
------------------------------

Jednak jestem, impreza udana bardzo, fajne nam się towarzystwo trafiło. Ale ogólnie jakoś tak wcześnie się porozchodzili wszyscy, więc my też po 2 się zwinęliśmy do t., spałam do 10, także nieźle O 15 przyjechaliśmy do domu, akurat Pola płakała. Tylko tate zobaczyła, od razu wniebowzięta - Jezu, wiecie, po niej tak widać, że za nim teskni, jak tylko przyjeżdża, to japa się jej nie zamyka, ciągle coś opowiada, ciągnie go wszędzie za rękę, aż sama nie wie, co ze sobą zrobić. Jak wczoraj spał przed weselem (odespał trochę nocki), to ona siedziała na łóżku obok i po prostu się na niego patrzyła, albo opierała się o niego, bawiła się nogami i do siebie gadała zadowolona

Dowiedziałam się, że Pola jest niegrzeczna, że ciągle płacze, wymusza, histeryzuje Nie wiem, mama trójkę dzieci wychowała, a nie czai, że taki może być etap? Widocznie my byliśmy "grzeczni". Że wczoraj do po południa była nieznośna, a dlaczego? Bo drzemkę ma zazwyczaj o 14, a o 16 jeszcze nie spała. Widocznie śpiące dziecko nie ma prawa być marudne. A dzisiaj jak też "histeryzowała", to... dziadek zamknął ją w pokoju, żeby się wypłakała. I potem już był grzeczna
A wczoraj, przy mnie, mama jej dała klapsa...... Bo chciała iść do P., a on wtedy kładł się na tą drzemkę, i musiał mieć spokój, więc jej nie wpuszczałam do pokoju. No i ciągle płakała, ta ją walnęła i się pyta "o co ryczysz?", jakby ku.wa nie wiedziała
Jakby się dało, to bym jej nigdy z Polą nie zostawiała, ale niestety, wiadomo, czasem się zdarzają takie sytuacje, że po prostu nie ma innego wyjścia, jak choćby jutro, kiedy muszę jechać do pup. Ale teraz będę robić tak, że będą zostawac razem tylko na absolutne minimum. Ja wiem, że mama Polę kocha, bo pierwsza wnusia i w ogóle, ale jak ma takie rzeczy robić, to ja dziękuję.

Koniec z kebsami Teraz zre tortille ze Fresh Marketu




Hje, zartujesz, ze uderzyla Twoje dziecko!! ?Gdyby moja tak zrobila, to chyba sama bym jej ☠☠☠☠☠☠☠nela! I jak Ty na to zareagowalas?!

[bokeh]

Hje, nie wierze w to co czytam ! po takiej akcji naprawdę nie wiem co bym zrobiła ale chyba bym nie patrzala ze to moja mama i powiedziala w koncu co o tym mysle. Teraz stalo sie to raz, a co potem? jestes jej mamą i nie mozesz pozwolic na cos takiego

ja wracam od znajomych od tej malutkiej Helenki, to byla siostra tej mamy Helenki z,mezem i 2,5l corka to normalnie na moich oczach to dziecko zrobilo chyba 3lyki piwa ! oni jej potem zabronili to ryczala ale to tez nie bylo do konca tak ze ona to dorwala i pila a oni zauwazyli potem. Bo mowili ze posmakowala juz piwa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Delicjanka]

Napisane przez litllesweetangel

Deli i dziewczyny z tzami na wyjazdach- podziwiam was, bo ja bym tak nie dala rady tak zyc. Mimo, ze ten moj pajac czasami wkur.wia tak, ze mam ochote wywalic go za okno z calym osprzetem to nie wyobrazam sobie tyle czasu spedzac bez niego W sumie to nigdy nie rozstalismy sie dluzej niz na dobe

Cięzko, aczkolwiek jestem juz tak przyzwyczajona, mam swoje juz nawyki i jak tzt mi coś przestawia to mnie to wkurza, ale to jest kwestia przyzwyczajenia, jednak coraz częsciej chce zeby tzt pracowal na miejscu, on tez, tylko nie wiem, gdzie dostanie taka pensje, pracując na miejscu. Czekam az skonczy studia, to mu na pewno ułatwi - "papierek"

[charlizz]

Napisane przez fewcia

Charliz szkoda że teraz Cię nie ma tutaj w Sopocie Powiem Ci że tu mało jest atrakcji dla dzieci. Gdańsk jest lepszy pod tym względem. Kochana sama jedziesz czy z kimś? Tzn wiem że z Ola ale ktoś jeszcze? Nasze dzieci są małe i wszędzie mają wejście gratis

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiesz co, ja sobie dzisiaj zdałam sprawę, że my przez te choroby prawie cały lipiec w domu siedzimy, od równo miesiąca Ola na dwór łącznie może wyszła przez jakieś 7 dni a co dopiero wyjazd,wszak musi być zdrowa.
A jadę sama z Ola,o ile się odważe,bo nie ukrywam,że mam niezłego stracha jechać pociągiem sama z dzieckiem rozważałam podróż samolotem, chociaż w jedna stronę,bo to tylko ok. 50min,czyli jak z Mińska do Wawy pociągiem ale niestety, Ola nie ma dowodu i z wiadomych powodów raczej nie będzie go miała prędko...

Napisane przez marsi11

Hello,
niestety czika mi nie słuzy, uwierzycie?

Chciałam się pochwalić..... taaaadam Leos kuma o co chodzi z siku i z kupą, ściąga pieluchę i sygnalizuje jestem taka dumna z mojego syneczka
myslę,że teraz trzeba chlopaka pilnować i może w ciągu kilku tygodni się udaa S też w tym wieku opanował nocniczek

Pstryku brawa dla Kubula co do lęku separacyjnego też słyszałam że do 3 r.ż

Hje- cycki mi opadły, onie nie mają prawa tak robić, ja bym chyba zamordowała dziadków albo zrobiłabym karczemną awanturę, na pewno nie jestem w stanie zaakcetować czegoś takiego a jeszcze przez dziadków?

Charliz wiesz ile ? przynajmniej 3 tygodnie pobytu nad morzem ,niestety
ale zastanów się czy nie lepiej pojechać gdzieś w okolice rabki i inne kopalnie - tam ponoć tydzień starczy by efkty były odczuwalne
nasza Gojka była, ale ona coś się już do nas nie odzywa

kurka, dwa to jeszcze jeszcze ale trzy... ech ech

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Charlizz, ok. 3 tygodni, sporo.

[pstryczek84]

hje, wspolczuje sytuacji z tym zamknieciem w pokoju to przegiecie na maxa jak ta biedna Polcia musiala sie czuc wystraszona, sama w pokoju, bez mamy, zaplakana
wiecie dziewczyny, tak radzicie Hje ostro z matula itd... macie racje tylko ze co innego jak sie mieszka z rodzicami a co innego jak sie widuje swoja mame/tate raz na jakis czas.... wydaje mi sie ze latwiej wtedy "orzchanic" swojego rodzica bo bedzie ostro przez chwile, rozejdziecie sie, przez ten czas emocje opadna i bedzie jak dawniej a jak sie mieszka pod jednym dachem to nie taka prosta sprawa... czlowiek widzi sie 24/h i nie sposob przejsc nad takim opierdzielem do porzadku dziennego... juz widze te ciagle fochy, przytyczki slowne itd. tym bardziej ze rodzice Hje sa jacy sa.
Hje - a probowalas porozmawiac z mama po dobroci? na spokojnie?

Napisane przez Delicjanka

Cięzko, aczkolwiek jestem juz tak przyzwyczajona, mam swoje juz nawyki i jak tzt mi coś przestawia to mnie to wkurza, ale to jest kwestia przyzwyczajenia, jednak coraz częsciej chce zeby tzt pracowal na miejscu, on tez, tylko nie wiem, gdzie dostanie taka pensje, pracując na miejscu. Czekam az skonczy studia, to mu na pewno ułatwi - "papierek"

ja tez podziwiam te pary ktore zyja na odleglosc
tylko ze tu nie chodzi o nawyki. nawyki ma kazdy, czy ma chlopa pod reka czy nie chodzi o sfere emocjonalna.
co do pogrubionego - to jest sedno wlasnie niestety... wiekszosc pracujacych nie wyobraza sobie wrocic do pracy w polsce i zarabiac marne 2/2,5 tysie

[marsi11]

Bijkora jesteś! ,gdzieś Ty była?
jak tam córunia?

[s i l v e r]

Myśmy godzinkę temu wrócili. Daria z tych wrażeń i z tej duchoty nie umiała zasnąć.
Niestety trzeba wrócić do pracy. Moi rodzice jeszcze tam zostali więc Daria teraz z teściami będzie musiała być

Teraz nie nadrobię bo padam ze zmęczenia.

Dobranoc.

[bijkora]

Hej
Dawno mnie nie było. Podczytuję Was ostatnio żeby chociaż trochę się wbić
Nada ma się super, tylko po przeczytaniu tego wątku strasznie się zmartwiłam,bo z mówieniem to jesteśmy dużo do tyłu
Ostatnio 3 osoby zwróciły mi uwagę że Nadia jakos dziwnie stawia stópki i rzeczywiście dziś się przyjżałam, coś jest nie tak. Jak TŻ wróci to wybierzemy się to skontrolować .Jak ja mogłam tego nie zauważyć
Ostatnio bez przerwy zdejmuje sobie buciki jak jesteśmy na dworze, tak jakby ją nóżki bolały..
A z takich lepszych wiadomości to kupiliśmy dom i dostałam się na studia, na Bezpieczeństo i higienę pracy na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Jak sie już dostałam to stwierdziłam że to jednak nie dla mnie i złozyłam jeszcze na pedagogikę specjalną na UMCS. Mam nadzieję ze tam się dostanę .Na coś co by mi sprawiało przyjemnośc
Musze jeszcze doczytac co słychać na forum dokładniej
Tak szczerze mówiąc to głupio było mi się odzywac po takiej przerwie, widzę jak jesteście już zżyte, a ja tak z doskoku raz wpadam raz wypadam i zawsze mi strasznie głupio ze tak robię ..

[pstryczek84]

Bijkorka - heloł!
gratuluje zakupu domu no i trzymam kciuki za te studia! co do stopek to przejdzcie sie do lekarza, moze to nic takiego i moze jedynie obuwie profilaktyczne wystarczy...
mam nadzieje ze bedziesz juz teraz czesciej
a pokazesz Nadusie? wlosy to ma pewnie juz do kolan

----------
a ja zmotywowana przez onaelle biore sie wlasnie do tworzenia fotoksiazki ze zdjeciami mlodego. idzie mi niezle - mam okladke i 2 strony, a stron wybralam se 100, a co!

[hje]

Napisane przez pstryczek84

hje, wspolczuje sytuacji z tym zamknieciem w pokoju to przegiecie na maxa jak ta biedna Polcia musiala sie czuc wystraszona, sama w pokoju, bez mamy, zaplakana
wiecie dziewczyny, tak radzicie Hje ostro z matula itd... macie racje tylko ze co innego jak sie mieszka z rodzicami a co innego jak sie widuje swoja mame/tate raz na jakis czas.... wydaje mi sie ze latwiej wtedy "orzchanic" swojego rodzica bo bedzie ostro przez chwile, rozejdziecie sie, przez ten czas emocje opadna i bedzie jak dawniej a jak sie mieszka pod jednym dachem to nie taka prosta sprawa... czlowiek widzi sie 24/h i nie sposob przejsc nad takim opierdzielem do porzadku dziennego... juz widze te ciagle fochy, przytyczki slowne itd. tym bardziej ze rodzice Hje sa jacy sa.
Hje - a probowalas porozmawiac z mama po dobroci? na spokojnie?

Właśnie o to chodzi w tym wszystkim. Mimo wszystko oni dają nam dach nad głową, a przecież już wcale nie muszą, do rachunków dokładamy się baaardzo okazjonalnie, czasem jakieś jedzenie kupimy i tyle. Oczywiście nie uważam, że przez to mamy siedzieć z podkulonym ogonem i wszystko olewac, ale jednak nie da się tak ostro pojechać.
Co do rozmowy to juz nieraz były "próby", ale zawsze się to kończy kłótnią i stwierdzeniem, że ja jestem "be", bo nie chcę słuchać jej rad (czyt. dostosowywać się do tego, czego ona sobie życzy)
A na klapsa zareagowałam tak, że popatrzyłam na nią wzrokiem typu "teraz przesadziłaś", wzięłam Pole i poszłyśmy na spacer. A jak wróciłyśmy po pół godzinie to jakby nic się nie stało
Tata ostatnio też już naprawdę się czepia wszystkiego, co Pola od dawna robi, nagle jest złe i mam jej tego zabronić, bo jemu się to nie podoba. A jak młoda się zacznie o coś złościć czy płacze, to on OD RAZU krzyczy, nie mówi do niej nic, tylko drze się, ona się boi jakichkolwiek głośnych, "nagłych" dźwięków i płacze jeszcze bardziej...
Sytuacja teraz z wieczoru. Mamy jeszcze pod tv kasety wideo w szufladzie i Pola się nimi bawi. Dzisiaj akurat się jej umyśliło, żeby nimi rzucać, co już nie jest zbyt pożądane. No i podchodzę do niej, mówię, żeby zostawiła, ona dalej rzuca, mama, żebym ją walnęła po łapach, ja mówię znowu, że nie wolno i przytrzymałam ją za rękę, rzuciła drugą jeszcze raz, mówię "Pola, ej! zostaw", a tata oczywiście krzyk i że ją zaraz do pokoju weźmie, i się skończy - a Pola się wystraszyła i płacze. To ten, wiadomo, że o co ryczy?
I też ja po prostu wzięłam i poszłyśmy do naszego pokoju, zajęła się czym innym..
Żeby nie było, oni nie są jakimiś tyranami czy coś, tylko Pola od paru tygodni ma taki naprawdę gorszy czas, a oni wiecie, nie uznają tego, że dziecko rodzica nie słucha, że czegoś w ogóle wymaga (w tym wieku), że się stawia, że płacze "bez powodu"... Jeśli oni nas tak wychowywali, to nie wiem, jak mogą się dziwić, że jesteśmy tacy, jacy jesteśmy - czyli kłótnie częste, brak dogadania się, dokuczanie, wyzwiska i własnie niesłuchanie ich np... Eh, dużo by pisac.

[mikakrolikowa]

Hje dla mnie to przegiecie mega Pola to twoje dziecko i nikt nie ma prawa go uderzyć
Pstryniu Gratuluje basenu my tez wczoraj bylismy oczywiscie u Julo płacze jak do domu idziemy i wogóle niczego sie nie boji zgadnijcie ulubiona zabawa na basenie wchodzenie pod bicze wodne z tata zalewa go całego a On sie chichra

Cały wekend spedzilismy pozadomem i nie zdazyłam odpoczac wczoraj Julo najadł sie lesnych jezym i tylko krzyczał jeszcze wiec mam całe nogi podrapane bo po działce latałam za jezynami
a jak jest u was dajecie dzieciom takie owoce prosto z krzaka bez mycia ??

I teraz gwózdz programu mamy pierwsze brzydkie słowo Tz powiedział KURDE wracajac z koni i co od dwóch dni jest tylko KUDE
W sobote popołudniu Julo patrzy na mnie i mowi KUDE nio nio bo mu wczesniej zwróciłam uwage potem zaczełam ignorowac mysle zapomni i co otworzył oczy w niedziele o 6 rano i KUDE a potem Mama
Ignorowac dalej prawda ??
Wiecie u nas sie wogóle nie przeklina a tu taka akcja

[bokeh]

:Hi: Dziendoberek

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[meneq]

Czesc!
Podlaczam sie pod pytanie miki: ignorowac? Ignorowac slowa, ktore niechetnie widzimy w slowniku dziecka? Yae mowi coraz wiecej! Oczywiscie bardzo mnie to cieszy! Od kilku dni tez zwraca sie bezposrednio do mnie, lady do tej pory bylo "niania" ;-), co jednak mniej mnie cieszy, to fakt, ze nie zwraca sie do mnie per "mamo". Od kilku dni wola mnie po imieniu, sic! Bardzo to zabawne. Wlasciwie chyba mi nie przeszkadza, ale mimo wszystko probuje teraz nauczyc mowienia "mama" w ten sposob, ze za kazdym razem, kiedy powie "Asia", ja powtarzam po mniej "mama Asia cos zrobi". Wlasciwa droga, nie bardzo, co sadzicie? Jakies inne pomysly?

[s i l v e r]

Hejka.

Napisane przez insolito

O nowy wątek


To na początek spamuję

Super fotki fajnie że wakacje udane

Napisane przez mikakrolikowa

Julo mowi mama, tata, baba, dzidzia, pan, dajmis czyt daj mi, tam, tu, be, kółko, ama, kaka, baja, koko, nasladuje lwa i ziewanie, mosi aaaaa i wszystkie samogloski i pokazuje literki narazie wie ze to samogloski ale malo trafnie pokazuje próbuje mowic kot i gwiazdka nie wiem martwic sie nie ma 20 slow aha jescze jedzie, desc czyt deszcz i isc

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo duzo mówi. Daria tylko połowę z tego

Napisane przez marsi11

a to mój wakacyjny szkrab- patrzcie jaki porozbijany na głowie
dodam,że raz mało,że trupem nie padłam, wchodzę do małego (już spał) a ten cała twarz we krwi- rozdrapał sobie strupki

Ale ma karnacje bardzo się zmienił

Napisane przez onaella

Cześć
Wyruszamy właśnie na wakacje wiec żegnam się na 2 tygodnie

Pozdrawiam gorąco

Udanych wakacji

Napisane przez LadyWhisper

apropos tych 50 twarzy greya, nie czytałam książki, ale ja się zakochałam w tym aktorze Silver, kojarzysz go pewnie co?

https://www.google.pl/search?q=dale+...+dome&tbm=isch

i jak za blondynami nie przepadam, tak ten....

no, całkiem, całkiem jest

[misiaeel]

hej

mam już dość tych upałów:/ a najlepsze jest to, że zapowiadają ochłodzenie na przyszły tydzień, czyli wtedy kiedy jedziemy nad morze

pstryczku czyli podobało się na basenie

hje współczuję tych wszystkich sytuacji z Twoimi Rodzicami:/ ale mimo wszystko musisz im chyba coś powiedzieć bo tak nie może być:/ nie wyobrazam sobie żeby moja Mama uderzyła Hanię

meneq ale fajnie z tym biegiem, macie jakieś zdjęcia?

marsi brawa dla Leosia!

bokeh cudna Helenke taka malutka swoją drogą imię to mój faworyt dla następnej córeczki

bijkora brawo za studia no i za kupno domu

[meneq]

Napisane przez misiaeel

hej

mam już dość tych upałów:/ a najlepsze jest to, że zapowiadają ochłodzenie na przyszły tydzień, czyli wtedy kiedy jedziemy nad morze

pstryczku czyli podobało się na basenie

hje współczuję tych wszystkich sytuacji z Twoimi Rodzicami:/ ale mimo wszystko musisz im chyba coś powiedzieć bo tak nie może być:/ nie wyobrazam sobie żeby moja Mama uderzyła Hanię

meneq ale fajnie z tym biegiem, macie jakieś zdjęcia?

marsi brawa dla Leosia!

bokeh cudna Helenke taka malutka swoją drogą imię to mój faworyt dla następnej córeczki

bijkora brawo za studia no i za kupno domu

Na Fb

[s i l v e r]

Napisane przez misiaeel

byliśmy w smyku, kupiliśmy Hani znikopis i jest szał do tego jeszcze ciastolinę i nowe kredki ale to później dam;p

Też chcę Darii kupić musze poszukac. Kiedyś w pepco widziałam

Napisane przez sylwietta1988

Tatus sie nawrócił.

koniec ogłoszen prafialnych.
.

Szok!! Lepiej uważaj....

Napisane przez hje

Dziewczyny, Wasze dzieci chodzą do tyłu? JA się skapnęłam ostatnio, że Pola to chyba dopiero od jakiegoś miesiąca I to jeszcze musi się przy tym przeglądać w lustrze i oczywiście podziwiać
Dzisiaj mnie i moja mamę tak wytrzaskała po pychach, że skorę na twarzy mam jak po opalaniu wrażliwą

Daria już dawno się nauczyła chodzić do tyłu

Biegać też potrafi.

Napisane przez pstryczek84

tak, chodzi czamem do tylu
albo jeszcze lepiej - chodzi normalnie, do przodu, a patrzy na doopke czy aby na pewno za nim idzie
:

Napisane przez LadyWhisper

chciałam się tylko pochwalić, że młode urosło w trochę ponad miesiąc 4cm i wzrostowo i wagowo jesteśmy na 25centylu więc się uspokoiłam dzisiaj się porządnie mierzyliśmy i ważyliśmy 11kg i 82cm
(

Napisane przez nafiyqa

Wiecie, ze FEWCIA na zywo jest jeszcze fajniejsza niz tutaj?
A Blaneczka przeslodka!
I nawet TZFEWCIA istnieje

Mnie nie ma ostatnio, bo zagrzebalam sie w swoich sprawach i wyjsc nie moge :P ale jestem na biezaco, czytam wszystko, co piszecie.

Wczoraj mielismy z TZ wychodne - urodziny kolegi. Wrocilismy o 3, o 6:40 Kuba zarzadzil pobudke.
Dzis ide na panienski a jutro przyjezdza moj tata z siostra, takze noooo, wyspie sie po smierci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale super że się spotkaliscie


Resztę nadrobie potem.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez mikakrolikowa

Hje dla mnie to przegiecie mega Pola to twoje dziecko i nikt nie ma prawa go uderzyć
Pstryniu Gratuluje basenu my tez wczoraj bylismy oczywiscie u Julo płacze jak do domu idziemy i wogóle niczego sie nie boji zgadnijcie ulubiona zabawa na basenie wchodzenie pod bicze wodne z tata zalewa go całego a On sie chichra

Cały wekend spedzilismy pozadomem i nie zdazyłam odpoczac wczoraj Julo najadł sie lesnych jezym i tylko krzyczał jeszcze wiec mam całe nogi podrapane bo po działce latałam za jezynami
a jak jest u was dajecie dzieciom takie owoce prosto z krzaka bez mycia ??

I teraz gwózdz programu mamy pierwsze brzydkie słowo Tz powiedział KURDE wracajac z koni i co od dwóch dni jest tylko KUDE
W sobote popołudniu Julo patrzy na mnie i mowi KUDE nio nio bo mu wczesniej zwróciłam uwage potem zaczełam ignorowac mysle zapomni i co otworzył oczy w niedziele o 6 rano i KUDE a potem Mama
Ignorowac dalej prawda ??
Wiecie u nas sie wogóle nie przeklina a tu taka akcja

Niewiele mam do gadania w tej kwestii, bo Dorotka obsługuje się sama

Ignorować.
Agatka zaczęła coś takiego ale już starsza była, po 3ur chyba, no to już dało się wytłumaczyć, że to nie są ładne słowa, że dorosłym czasem się wyrwie takie słowo gdy jest bardzo zdenerwowany, ale to nie jest dobre.

Napisane przez meneq

Czesc!
Podlaczam sie pod pytanie miki: ignorowac? Ignorowac slowa, ktore niechetnie widzimy w slowniku dziecka? Yae mowi coraz wiecej! Oczywiscie bardzo mnie to cieszy! Od kilku dni tez zwraca sie bezposrednio do mnie, lady do tej pory bylo "niania" ;-), co jednak mniej mnie cieszy, to fakt, ze nie zwraca sie do mnie per "mamo". Od kilku dni wola mnie po imieniu, sic! Bardzo to zabawne. Wlasciwie chyba mi nie przeszkadza, ale mimo wszystko probuje teraz nauczyc mowienia "mama" w ten sposob, ze za kazdym razem, kiedy powie "Asia", ja powtarzam po mniej "mama Asia cos zrobi". Wlasciwa droga, nie bardzo, co sadzicie? Jakies inne pomysly?

CHyba ok, A. też miała etap wołania Tata P.