Puszyste też piękne :) forum plotkowe !!

[RosesAreRed]

Kiedys sie zaczne odchudzac Niech mi sie tylko nastroj poprawi i @ minie
quanta - no zaradny ten twoj, rachunkami sie martwi...tak trzymac

[Faficzkowa]

Napisane przez Phoce

Hej dziewczyny!
Gratuluję wszystkim utraty wagi i tu moje pytanie....jak wy to robicie o tej porze roku? Mi jest ciągle zimno i wciąż bym coś jadła, więc nie potrafię się powstrzymać i jak waga stała, tak stoi

ja Ci dam receptę: ogromna motywacja!!!! i odpowiednia dieta przy której się nie głodzę a widzę efekty! mimo że czasami ciężko i mam ochotę na różnego rodzaju słodkości to daję radę może zarazimy się motywacją?

Napisane przez RosesAreRed

Niezle podejcie twojego TZta Ja sie teraz zastanawiam co bedzie z tym moim i czy nam sie uda Ja tu, on tam ... ale mam dzis dziwny nastroj Niech on juz przyjedzie bo ja tu bez niego zwariuje

ojoj kochana dasz radę! cierpliwości! na pewno jeszcze trochę i wróci a potem nie będziecie wychodzić z sypialni i będziesz prezentowała te wszystkie swoje komplety bielizny które zakupiłaś

Napisane przez adrijah

fakultet tak, ale już od 2 lat specjalizacji u nas nie utworzyli i zaczynam się bać


eh.. tez znałam takiego jednego co to obrączki nie nosił

zazdroszczę takiego fakultetu!!! super sprawa... a co tak właściwie studiujesz? bo w sumie tak pisałaś o uczelni i tej pracy do napisania a nie pochwaliłaś się kierunkiem... chyba że nie doczytałam

Napisane przez guantanamera

Adrijah mialam nieprzyjemnosc miec kontakt z takimi ktorzy zapominali nosic obrączki.. na szczęście w pore sie to skonczylo

Napisane przez ineczka7

o matko, co za typ, chyba musisz zrobić cokolwiek, pogadać z przyjaciółką. Miałam takiego znajomego, który zdejmował obrączkę wychodząc gdzieś z większą ekipą i ściemniał każdą zgrabniejszą panienkę. Jakbym sama z takim kimś była i się nie zorientowała co się dzieje to chciałabym żeby ktoś mnie uświadomił, delikatnie ale jednak :/ Nie mówię, że on musi ją zdradzać, ale coś jest nie tak jeśli tak bardzo chce uchodzić za wolnego.

Kurcze z tym nie noszeniem obrączki to ciężko powiedzieć, bo on kiedyś przyjechał do mnie w czasie pracy i miał ją na placu!!!! cholera nie chce tej przyjaciółce tego mówić bo jak się coś stanie to potem będzie że przez ze mnie? w ogóle ona teraz ma jakiegoś doła... od marca nie może zajść w ciążę i się martwi... cholera powiem wam że to dołujące że faceci nic sobie nie robią z przysięgi, miłości...? boję się o ten związek... bo wiem że potem ja będę musiała pocieszać przyjaciółkę... oczywiście pomogę jej ale nie lubię oglądać bliskich gdy płaczą...

chyba zacznę doceniać to że jestem sama...

[RosesAreRed]

Czyli dzis mamy dzien zabijania facetow
oj przydaloby sie niektorych wykastrowac...moze wtedy by zmadrzeli

[Faficzkowa]

Napisane przez RosesAreRed

Czyli dzis mamy dzien zabijania facetow
oj przydaloby sie niektorych wykastrowac...moze wtedy by zmadrzeli

jestem ZA
piję sobie HERBATKĘ ODCHUDZAJĄCĄ DLA NERWOWYCH może się uspokoję i nie będę już tak zła na tą płeć przeciwną

p.s. Roses ładny nowy avatarek

[RosesAreRed]

Napisane przez Faficzkowa

jestem ZA
piję sobie HERBATKĘ ODCHUDZAJĄCĄ DLA NERWOWYCH może się uspokoję i nie będę już tak zła na tą płeć przeciwną

p.s. Roses ładny nowy avatarek

Ja jak mysle o kastracji to mi sie cieplutko na serduszku robi oczywiscie pomijam w tym zabiegumojego TZta

A dziekuje kochana Lil Wayne to moja nowa stara milosc

[guantanamera]

Ineczka ta moja bojowosc czasami mnie gubi ale nauczylam sie nad tym panowac..chociaz czasami...... eh ale niepokorna chyba zawsze bede w jakims stopniu
Faficzkowa zaraz mnie motywacja

[Faficzkowa]

Napisane przez RosesAreRed

Ja jak mysle o kastracji to mi sie cieplutko na serduszku robi oczywiscie pomijam w tym zabiegumojego TZta

A dziekuje kochana Lil Wayne to moja nowa stara milosc

hahah ciepło CI się na sercu robi dobre dobre Dobra to pomińmy w tym zabiegu tych waszych TŻetów (chyba że któraś chce takiego oddać)iii może jakieś dobrze prognozujące sympatie np mojego dentystę a resztę to możemy wysłać na taki zabieg

Napisane przez guantanamera

Ineczka ta moja bojowosc czasami mnie gubi ale nauczylam sie nad tym panowac..chociaz czasami...... eh ale niepokorna chyba zawsze bede w jakims stopniu
Faficzkowa zaraz mnie motywacja

próbujesz mnie przekupić tą różą?
kurde nie wiem skąd mi się ta motywacja wzieła... serio nie wiem... po prostu źle się czuję taka jaka jestem i chyba to... po za tym jak pisałam w końcu trafiłam na dietę która mnie nie męczy i nie myśle 15 min po każdym posiłku że jestem głodna i muszę coś zjeść! ale mimo to podziwiam kobiety które kochają każdy centrymetr swojego ciała, jedzą TO CO LUBIĄ i nie przejmują się znadniem innych... takie życie jest chyba fajniejsze niż wiecznie uważanie na wagę i na to co się je?

[adrijah]

Napisane przez guantanamera

Adrijah mialam nieprzyjemnosc miec kontakt z takimi ktorzy zapominali nosic obrączki.. na szczęście w pore sie to skonczylo

ja sie dowiedziałam po fakcie.. przyznał się po fakcie, jak mu się bzykać chciało i myślał, że szczerością mnie skusi <żal>

Napisane przez Faficzkowa

ja Ci dam receptę: ogromna motywacja!!!! i odpowiednia dieta przy której się nie głodzę a widzę efekty! mimo że czasami ciężko i mam ochotę na różnego rodzaju słodkości to daję radę może zarazimy się motywacją?

zazdroszczę takiego fakultetu!!! super sprawa... a co tak właściwie studiujesz? bo w sumie tak pisałaś o uczelni i tej pracy do napisania a nie pochwaliłaś się kierunkiem... chyba że nie doczytałam

chyba zacznę doceniać to że jestem sama...

ja potrzebuję motywacji, podzielisz sie?

pisalam, pisalam praca jest na metodologie badan psychologicznych, wieec.. studiuje sobie psychologie

a mi dzisiaj samotnosc doskwiera strasznie... smutno mi.. nie mam sie do kogo odezwac... puste mieszkanie zaczyna mnie dołować

[guantanamera]

a ja lubie siedziec sama...czasami
Adrijah juz sobie to wyobrazam: "Jestes cudowna, przy Tobie czuje sie tak dobrze...wiesz, jestem zonaty ale to nie przeszkadza tak? bo liczy sie uczucie...wiem, wiem, mam zone ale chodzmy sie bzykac to Ty jestes najwazniejsza"

[Ponura]

Czyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy fantazjowanie na temat zajętego kolegi to coś bardzo szkodliwego? Przy założeniu, że zdaję sobie sprawę, że nic z tego nie będzie i nie chcę nikomu nikogo odbijać (jakbym miała warunki, żeby komu cokolwiek odbić )? Ke?

[RosesAreRed]

Daria to kiedy sie spotkamy na browarka? Juz ja ci poprawie humor i sobie przy okazji
Dobranoc Słońca moje

[guantanamera]

Napisane przez Ponura

Czyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy fantazjowanie na temat zajętego kolegi to coś bardzo szkodliwego? Przy założeniu, że zdaję sobie sprawę, że nic z tego nie będzie i nie chcę nikomu nikogo odbijać (jakbym miała warunki, żeby komu cokolwiek odbić )? Ke?

Ponuraczku fantazjuj ile wlezie, myslenie nie zrobi nikomu krzywdy...a z tym odbijaniem to nie badz taka pewna bo wiesz..nigdy nie wiesz gdzie czai się ON i czy nie trzeba bedzie powalczyc

[agatka661]

Napisane przez Faficzkowa

ja Ci dam receptę: ogromna motywacja!!!! i odpowiednia dieta przy której się nie głodzę a widzę efekty! mimo że czasami ciężko i mam ochotę na różnego rodzaju słodkości to daję radę może zarazimy się motywacją?


ojoj kochana dasz radę! cierpliwości! na pewno jeszcze trochę i wróci a potem nie będziecie wychodzić z sypialni i będziesz prezentowała te wszystkie swoje komplety bielizny które zakupiłaś



zazdroszczę takiego fakultetu!!! super sprawa... a co tak właściwie studiujesz? bo w sumie tak pisałaś o uczelni i tej pracy do napisania a nie pochwaliłaś się kierunkiem... chyba że nie doczytałam






Kurcze z tym nie noszeniem obrączki to ciężko powiedzieć, bo on kiedyś przyjechał do mnie w czasie pracy i miał ją na placu!!!! cholera nie chce tej przyjaciółce tego mówić bo jak się coś stanie to potem będzie że przez ze mnie? w ogóle ona teraz ma jakiegoś doła... od marca nie może zajść w ciążę i się martwi... cholera powiem wam że to dołujące że faceci nic sobie nie robią z przysięgi, miłości...? boję się o ten związek... bo wiem że potem ja będę musiała pocieszać przyjaciółkę... oczywiście pomogę jej ale nie lubię oglądać bliskich gdy płaczą...

chyba zacznę doceniać to że jestem sama...

kurde nadrobilam pare stron, ale sie opisalyscie
Jestem mega pesymistka i bezpodrstawnie ciagle marudze, ze moj pewnie kogos ma, ze mu sie nie podobam i tp Ale wiem, ze to nieprawda
Gdyby jednak to sie okazalo prawda, ze np z kims sie spotyka- nie wiem co bym zrobila- napewno do konca nie wybaczyla, bo ciagle bym o tym myslala, ciagle sie tym zadreczala i jego. To by naewno bolalo.... Naszczescie nie mialam takiej sytuacji, rraczej to ja bylam troche nie w porzadku do mojego Tz,,, ale on mi wybaczyl, bo powiedzial ze kocha hmmm...
fifaczkowa prosze powiedz cos o tej nowej diecie proszeeeeeeeeeee
a moj tz oczywiscie poszedl grac w siate(wiekszosc klejacacyh sie do polakow- irlandek), a ja sobie siedze w dom... Zaraz gotowe na wsyztsko jupii teraz czas na pryssznic
aha i za duzo jem, :P

[chilanes]

Jakby ktoś jeszcze o mnie pamiętał, to informuję, że wciąż żyję

[Ponura]

Napisane przez chilanes

Jakby ktoś jeszcze o mnie pamiętał, to informuję, że wciąż żyję

Pamiętamy o Tobie, i na wieść o Twym życiu odetchnęłyśmy z ulgą. Ja idę fantazjować, skoro guantanamera mi pozwala.

[adrijah]

Napisane przez guantanamera

a ja lubie siedziec sama...czasami
Adrijah juz sobie to wyobrazam: "Jestes cudowna, przy Tobie czuje sie tak dobrze...wiesz, jestem zonaty ale to nie przeszkadza tak? bo liczy sie uczucie...wiem, wiem, mam zone ale chodzmy sie bzykac to Ty jestes najwazniejsza"

"trochę" inaczej to wyglądało przez miesiac mnie męczył o spotkanie, opowiadal jak to będzie cudownie i jak to on sie zmieni i w ogole, jak sie nie dalam, to w koncu stwierdzil, ze musi mi cos wyznac jak juz wyznal, to ja go wyzwałam ale to mu w niczym nie przeszkadzało, dalej mnie namawiał, potem próbował szantażować.. aj, długa historia

Napisane przez RosesAreRed

Daria to kiedy sie spotkamy na browarka? Juz ja ci poprawie humor i sobie przy okazji
Dobranoc Słońca moje

jutro?

[Faficzkowa]

Napisane przez agatka661

.
fifaczkowa prosze powiedz cos o tej nowej diecie proszeeeeeeeeeee
a moj tz oczywiscie poszedl grac w siate(wiekszosc klejacacyh sie do polakow- irlandek), a ja sobie siedze w dom...

tak więc to dieta Monitniaca! wydaje się skomplikowana, na początku myślałam że jest też dosyć wymagająca ale jak organizm się przyzwyczai to jest OK poczytaj trochę w necie na pewno tam się więcej dowiesz niż ode mnie chyba że Limo będzie chciała Ci wszystko wyjaśnić ona jest dłużej na tej diecie i z pewnością wie więcej

Napisane przez Ponura

Pamiętamy o Tobie, i na wieść o Twym życiu odetchnęłyśmy z ulgą. Ja idę fantazjować, skoro guantanamera mi pozwala.

'ja też pozwalam baw się dobrze!

[agatka661]

Dziekuje juz szperam :PP

[malinka_86]

bo każe założyć blokadę na ilość postów
przeginacie
idę spać bom padnięta

[nice6irl]

Napisane przez RosesAreRed

Bo mu zal dupsko sciskal

Teraz już pewnie nie.
Mnie tylko denerwuje, że ciągle czuję jakiś ucisk na sercu przez to, co wtedy się działo między nim a mną. To była moja taka szaleńcza miłość i oddanie, a on to wykorzystał. Nie umiem tego zapomnieć

Napisane przez ineczka7

oj :/ Jak nie wyprostujecie między sobą tamtej sytuacji w tak odpowiadający Wam obojgu sposób żeby już naprawdę nie było niedopowiedzeń czy pretensji to sytuacja będzie się tylko pogarszać. Bo na razie to masz ranę którą sobie rozdrapujesz na jego widok, a jemu też za dobrze nie jest, bo jeśli na tamtym spotkaniu się skończylo to pewnie chciałby odcierpieć tyle ile musi (i tu pytanie, jest jakiś limit?) i spróbować żyć normalnie. To na ogół chyba wygląda tak, że jeśli osoba winna naszego cierpienia nie rozumie sytuacji, albo nie czuje sie winna to chcemy żeby cierpiała tak samo jak my i próbujemy tej osobie to zapewnić.
Zrobił Ci świństwo, trzeba sobie jasno powiedzieć gdzie stawiasz mu teraz granice, po kórej się spakujesz.

Może warto przejść się do psychologa? Jakbym miała męża i dziecko i była w sytuacji, w której wiedziałabym, że nie umiem się pozbyć z psychiki czegoś, co nie pozwala mi być szczęśliwą w związku, to jednak chyba bym poszła

Ineczka dobrze radzi Być może wizyta u specjalisty pomogłaby wam w odbudowaniu wzajemnych relacji, w ponownym zaufaniu. Coś w tym jest. Więc może zastanów się nad tym?

Napisane przez ineczka7

niet, nie odczuwam jakiejś większej potrzeby.
oczywiście, ucieszyłabym się z pierścionka (bo jestem pustakiem), ucieszyłabym się z możliwości pokazania się w ładnej kiecce (bo jestem pustakiem), ale sam fakt bycia razem z papierkiem czy bez..ganz egal. Przecież to nie sprawi, że ktoś mnie pokocha mocniej albo nie zagwarantuje mi, że mnie nigdy nie zostawi. Nie te czasy

To do czego ci właściwie ślub?

Nie kieruj się napewno w życiu tym, że twoje koleżanki już dzieciate i mężate, a ty tak niezobowiązująco. Nigdy nawet nie myśl, że w tej kwestii masz gorzej. Po prostu masz inaczej. I jak zauważyłaś - w dzisiejszych czasach nawet po hucznym weselu nigdy nie wiadomo, ile faktycznie małżeństwo będzie trwało; czy będzie w nim miłość; zaufanie.
Póki nie czujesz większej potrzeby przejść w dalszy etap waszego związku to nie musisz stawać na ołtarzu.

Napisane przez ineczka7

ja ogólnie jestem typem przytulającym innych myślę, że powinnam być dużym grubym mężczyzną

Wystarczy, że jesteś ciepłą kobietą

Napisane przez ineczka7

no cóż, po zmasakrowaniu psychiki dobrze chociaż mieć świadomość, że skończyło się to wszystko czymś dobrym dla Ciebie

Niestety moja psychika nigdy już nie będzie wolna od porównań z tamtym eks, który zachował się, jak się zachował. Od czasu do czasu czuję wielkiego doła z powodu oszustw, które mi zaserwował. I jest we mnie taki ciężar, ból, złość, gniew i wszystko razem. A to tylko ukoić może uśmiech mojego tż, który jest najkochańszą osobą w moim życiu. Zawsze przytuli i stanie na wysokości zadania, by wspierać, choć nie do końca oczywiście wie w czym sęk, bo nie umiem tego wytłumaczyć.

Napisane przez Faficzkowa

Kurcze z tym nie noszeniem obrączki to ciężko powiedzieć, bo on kiedyś przyjechał do mnie w czasie pracy i miał ją na placu!!!! cholera nie chce tej przyjaciółce tego mówić bo jak się coś stanie to potem będzie że przez ze mnie? w ogóle ona teraz ma jakiegoś doła... od marca nie może zajść w ciążę i się martwi... cholera powiem wam że to dołujące że faceci nic sobie nie robią z przysięgi, miłości...? boję się o ten związek... bo wiem że potem ja będę musiała pocieszać przyjaciółkę... oczywiście pomogę jej ale nie lubię oglądać bliskich gdy płaczą...

chyba zacznę doceniać to że jestem sama...

Trudno jest cokolwiek uświadamiać przyjaciółce, czasem lepiej żeby sama się przekonała, niektórym nie da się nic wytłumaczyć. Może obserwuj uważnie tego gościa i zastanów się jeszcze. Żebyś nie wyszła na najgorszą.

Napisane przez adrijah

ja sie dowiedziałam po fakcie.. przyznał się po fakcie, jak mu się bzykać chciało i myślał, że szczerością mnie skusi <żal>

Dupek jeden

Ale powiem wam, że moja znajoma umawia się z facetem, który w przyszłym roku żeni się. Z niego to jest taki tani podrywacz, a ona zwyczajnie na to leci. Nie dzwoni do niego wieczorem, nie pisze, bo wie, że spędza czas ze swoją 'narzeczoną'.

[Limonatka]

Napisane przez Faficzkowa

tak więc to dieta Monitniaca! wydaje się skomplikowana, na początku myślałam że jest też dosyć wymagająca ale jak organizm się przyzwyczai to jest OK poczytaj trochę w necie na pewno tam się więcej dowiesz niż ode mnie chyba że Limo będzie chciała Ci wszystko wyjaśnić ona jest dłużej na tej diecie i z pewnością wie więcej


'ja też pozwalam baw się dobrze!

dla mnie też to idealna dieta. chociażby dlatego, że jestem na niej od lipca i nie mam zamiaru z niej rezygnować już nigdy przede wszystkim jest zdrowa dla organizmu. nie głodzisz się, jesz ile chcesz byle odpowiednich produktów. podałabym link do fajnego forum z którego korzystam, ale to chyba niedozwolone tutaj jest tam tez pare dziewczyn z Irlandii, które dziela się gdzie co kupić itp, więc Agatka miałaby z kim gadać o produktach dostepnych w Irlandii

[adrijah]

podawanie linków jest dozwolone, bez przesady. to nie link do jakiegoś Twojego źródła dochodów


a mnie boli wątroba

[RosesAreRed]

aaaaaaaaaaaaa zaraz sie posiusiam ze szczescia Dziewczyny lece w piatek do Londynu No normalnie przygnalam tu do was podzielic sie szczesciem, jako ze juz wiemy ze w tym roku umowy nie podpisza to TZ wymyslil zebym ja przyjechala do niego na weekend, on w przyszlym tygodniu leci do francji na tydzien lub dwa wiec niewiele bedziemy gadac, ale spedzimy razem caaaaly weekend A bilet odkupil od kumpla bo jego dziewczyna nie moze przyjechac No normalnie az mi sie spac odechcialo, skacze z radosci i wogole to nie wiem co mam robic

[guantanamera]

Napisane przez RosesAreRed

aaaaaaaaaaaaa zaraz sie posiusiam ze szczescia Dziewczyny lece w piatek do Londynu No normalnie przygnalam tu do was podzielic sie szczesciem, jako ze juz wiemy ze w tym roku umowy nie podpisza to TZ wymyslil zebym ja przyjechala do niego na weekend, on w przyszlym tygodniu leci do francji na tydzien lub dwa wiec niewiele bedziemy gadac, ale spedzimy razem caaaaly weekend A bilet odkupil od kumpla bo jego dziewczyna nie moze przyjechac No normalnie az mi sie spac odechcialo, skacze z radosci i wogole to nie wiem co mam robic

Ale Ci fajnie Super!

[nice6irl]

Napisane przez RosesAreRed

aaaaaaaaaaaaa zaraz sie posiusiam ze szczescia Dziewczyny lece w piatek do Londynu No normalnie przygnalam tu do was podzielic sie szczesciem, jako ze juz wiemy ze w tym roku umowy nie podpisza to TZ wymyslil zebym ja przyjechala do niego na weekend, on w przyszlym tygodniu leci do francji na tydzien lub dwa wiec niewiele bedziemy gadac, ale spedzimy razem caaaaly weekend A bilet odkupil od kumpla bo jego dziewczyna nie moze przyjechac No normalnie az mi sie spac odechcialo, skacze z radosci i wogole to nie wiem co mam robic

To supeer!
Cieszymy się twoim szczęściem
Niewiele będziecie gadać, bo całą noc będziecie szaleć

[RosesAreRed]

My gadamy codziennie na skype wiec nie widze potrzeby dalszych rozmow, skoro na spotkanie mamy tylko weekend

[Funieczka]

Roses gratuluję. Baw się dobrze. I zaszalej tam coby Ci starczyło na jakiś czas
A Wy tak o tym odchudzaniu non stop. Ja nie myślę za grosz o swoich niedoskonałosciach i właśnie wtrąbiłam na śniadanko słodką herbatkę, michę płatków śniadaniowych z miodkiem i na przekąskę wafel w czekoladzie. Muszę mieć przecież siłę do zajmowania się maluchem

[RosesAreRed]

Dziękuję Funieczka
Ja juz stracilam apetyt Nie moge sie doczekac piatku

[nice6irl]

Napisane przez RosesAreRed

My gadamy codziennie na skype wiec nie widze potrzeby dalszych rozmow, skoro na spotkanie mamy tylko weekend

Dobre
Powiem tż, że dziś nie będziemy gadać, bo się wczoraj nagadaliśmy, i żeby był cicho, bo będziemy robić inne rzeczy...

No wszystko fajnie, tylko u nas to niemożliwe, bo my jesteśmy takie 2 paple i buźki nam się nie zamykają

[RosesAreRed]

Napisane przez adrijah

jutro?

dopiero sie doczytalam Mam jutro kolokwium wiec zanim sie ograne do nauki to bedzie wieczor wiec dla dobra nauki Dario, albo czwartek albo po weekendzie

Napisane przez nice6irl

Dobre
Powiem tż, że dziś nie będziemy gadać, bo się wczoraj nagadaliśmy, i żeby był cicho, bo będziemy robić inne rzeczy...

No wszystko fajnie, tylko u nas to niemożliwe, bo my jesteśmy takie 2 paple i buźki nam się nie zamykają

Kochana ja sie z moim nie widzialam od konca sierpnia Nie wykluczam ze sobie pogadamy ale najpierw musze nacieszyc oczka jego widokiem