Koty

[illuvies]

Napisane przez nicka01

Dziewczyny !!!
Nie znam się na kotach - moja kotka jest bardzo agresywna ! Rzuca się na ręce, nogi, wszystko co się rusza ! Gryzie, drapie i warczy na mnie przy jedzeniu !
Normalnie nie wiem co robić

Gdy gryzie po rękach, piszczeć (krótko, głośno, tak jak piszczą kociaki gdy je zaboli), lub psiknąć wodą, żeby ją tego oduczyć.
Warczy przy jedzeniu - trzymać ręce przy sobie.

Napisane przez pempek

Dziękuję bardzoJa też jestem w nich totalnie zakochana

Siedzę teraz w pracy, a że akurat mamy taki "martwy okres" i nie mam jej dużo, to ciagle o nich myślę - jak sobie radzą maleństwa kochane

Dzisiaj muszę pójść do sklepu i kupić im jakieś zabawki, bo ciągle się chcą bawić,a nie bardzo mają czym Jeszcze 3 godziny i je zobaczę

Moje maluchy najlepiej się bawią sznurówką i kulkami papieru. Kupiłam im także, po pierwszych przygodach z myszami, małą myszkę, lekką, z jakąś kulką w środku która szeleści. Kosztowało to to 2zł, i jest świetne.

[nicka01]

Napisane przez Paati89

Duuuzo sie z maluszkiem baw to będzie spokojniejszy . To dziaciaczek to duzo ruchu mu trzeba i rozrywki

Staram się. Serio.

Napisane przez ktsw

no ale przeciez to malota jeszcze, musisz sie wicej z nią bawic, i to zabawkami, zeby nie kojarzyła kończyn z czyms na co mozna polowac

Mama siedzi i ogląda telewizję a ona wskakuje na nią - w sumie rzuca się z zębami i pazurami na ręce ! Wszyscy są podrapani i pogryzieni, nikt nie chce się z domowników nią już zajmować. Nawet na ręce nie da się jej wziąść bo zwyczajnie sie boi - puszy się cała i syczy.

Napisane przez illuvies

Gdy gryzie po rękach, piszczeć (krótko, głośno, tak jak piszczą kociaki gdy je zaboli), lub psiknąć wodą, żeby ją tego oduczyć.
Warczy przy jedzeniu - trzymać ręce przy sobie.

Musiałabym nosić ze sobą chyba pistolet na wodę
Przy jedzeniu trzymać ręce przy sobie ?
Jak chce jej dać 'koci przysmak' alla kabanos, to nie moge jej dać z ręki ?

Mi tam jej agresja nie przeszkadza. Widzę po języku ciała, że jest zła (macha ogonem, kuli uszy, etc) wtedy staram się ją uspokoić. Zresztą, nie boje się kociaka, bo ja się jej nie dam tak łatwo jak reszta. Kotka jest znajdą, u nas pomieszkuje już 3 tygodnie, śpi ze mną w łóżku obawiam się jednak że którejś nocy zaatakuje mnie we śnie
Na początku było to wcielenie dobroci, teraz gdy się oswoiła jest dramat.

Będę się bawić, próbować, chociaż ona zachowuje się jak wściekłe babsko.

[illuvies]

Ja z Deserem robię tak: pokazuję mu przysmak, daję po powąchać, jak się rzuca na rękę (bo jest wariatem, jeśli chodzi o jedzenie), zamykam smakołyka w ręce. Kot go czuje, wie, że tam jest, ale się nie może dostać. Gdy się uspokoi i ma wszystkie łapy na ziemi, wtedy mu dopiero go daję. Czasami skutkuje.
Ile się bawicie z kotką?
Poza tym... Gdy mój Mef wariował, a my z TŻ mieliśmy go dość, to znaleźliśmy mu na ulicy kumpla.
No i nie ma gwarancji, że kot Cię nie zaatakuje. Gdy moja koleżanka u mnie nocowała, Mef ugryzł ją w brodę, bo nie chciała się z nim bawić - bo spała.

[Karola82]

Napisane przez ktsw

Ja mam problem: moja wieksza, silniejsza kotka znalazła sobie zabawe i zneca sie nad kotką mniejsza, kulawą i chorowitą. Sciga ją po domu, a jak dorwie to potrafi ugryzc. w tyłek na przykład. Moze któras doswiadczona wizazanka poradzi co robic w takiej sytuacji? wtracać sie, zostawic to im?

A długo są razem? bo jak to początek ich wspólnego bytu to myślę, że nie należy nigdy się wtrącać, muszą uregulować się relacje między nimi.

Napisane przez nicka01

Dziewczyny !!!
Nie znam się na kotach - moja kotka jest bardzo agresywna ! Rzuca się na ręce, nogi, wszystko co się rusza ! Gryzie, drapie i warczy na mnie przy jedzeniu !
Normalnie nie wiem co robić

A w jakim jest wieku bo albo nie napisałaś albo się nie doczytałam? Bo moja też na początku istny aniołek a teraz pokazuje już na co ją stać, ale przed wszystkim ważna jest sterylizacja, kotki agresywne często się uspokajają wtedy, a jeżeli chodzi o gryzienie to ona chyba poprostu traktuje każdego jako towarzysza do zabawy bo nie ma pewnie kociego przyjaciela w domu.

A ja mam pytanie związane z dziwnym zachowaniem mojej kotki. Jest straszny miziak i przytula się cała do mnie jak ją noszę na rękach (sama prosi żeby ją na nie wziąć) i mruczy,liże po policzkach, po czym potrafi mnie ugryźć w policzek tzn. nie gryzie nagle i ucieka, tylko ugryzie a potem patrzy na mnie ze zdziwieniem jak piszczę i ją odkładam na bok od siebie, zdarzyło się to 3 razy w ciągu 2 miesięcy przy czym raz ugryzła mnie baaardzo mocno Czy znacie tego typu zachowanie kota? może on podszczypuje mnie i jest to oznaką czułości no ale nie wiem sama

[illuvies]

Karola82, są jakieś "punkty wspólne" tych sytuacji? Na przykład, czy ją głaskałaś po ogonie, którejś z łapek, coś w ten deseń? Mój Mef potrafi ugryźć niby ni z tego ni z owego, ale zawsze, jeśli się dotyka jego kupra czy tylnych łapek - gdy go znalazłam, kulał na jedną, i może mieć do tej pory uraz. Może przyjrzyj się temu jej zachowaniu?

[Karola82]

Napisane przez illuvies

Karola82, są jakieś "punkty wspólne" tych sytuacji? Na przykład, czy ją głaskałaś po ogonie, którejś z łapek, coś w ten deseń? Mój Mef potrafi ugryźć niby ni z tego ni z owego, ale zawsze, jeśli się dotyka jego kupra czy tylnych łapek - gdy go znalazłam, kulał na jedną, i może mieć do tej pory uraz. Może przyjrzyj się temu jej zachowaniu?

No właśnie nie bardzo jakoś dostrzegam czym to jest spowodowane, raczej niosę ją na rękach a ona ociera się pyszczkiem o mój policzek po czym go chwyta, nie zbyt agresywnie i szybko ale jednak mocno, jakby mnie podszczypywała. Tak samo jest z rękami, przychodzi i sama sie ociera o moje dłonie po czy ni z tego ni z owego potrafi chwycić, no a sama przychodzi przecież....

[Garadiela]

Dziewczyny czy cestal Vet jest dobrym srodkiem dla kociat?
Bo mnie znajoma nastraszyla i teraz sie boje o znajdki: prosi:

[marea]

Napisane przez illuvies

Ja z Deserem robię tak: pokazuję mu przysmak, daję po powąchać, jak się rzuca na rękę (bo jest wariatem, jeśli chodzi o jedzenie), zamykam smakołyka w ręce. Kot go czuje, wie, że tam jest, ale się nie może dostać. Gdy się uspokoi i ma wszystkie łapy na ziemi, wtedy mu dopiero go daję. Czasami skutkuje.
Ile się bawicie z kotką?
Poza tym... Gdy mój Mef wariował, a my z TŻ mieliśmy go dość, to znaleźliśmy mu na ulicy kumpla.
No i nie ma gwarancji, że kot Cię nie zaatakuje. Gdy moja koleżanka u mnie nocowała, Mef ugryzł ją w brodę, bo nie chciała się z nim bawić - bo spała.

O holipka ..czasami słyszałam historie o kotach atakujacych gardło w nocy a tak serio to miałam wiele zwierzaków w swoim życiu, czasem bardzo ale to bardzo nadpobudliwe egzemplarze ale jeśli się jest związanym ze zwierzakiem to nie wierzę że ono celowo moze chcieć skrzywdzić, tymbardziej jak śpimy, wkońcu koty to łowcy i padlina ich nie zainteresuje czasami mogą lekko podgryzać i czasami zachaczyc pazurkiem tu i ówdzie bo się chcą np bawić i próbuja nas dobudzić

Mój kocurek też ma swoje odchyły i lubi podgryzać, przychodzi łasi się, chce byc głaskany i nagle lekko chap za rękę, taki typ i już, robi to lekko, napewno nie używa całej siły i wie że źle robi i mi się to nie spodoba bo patrzy wielkimi oczami badź zwiewa ale to silniejsze od niego

[ktsw]

Napisane przez Karola82

A długo są razem? bo jak to początek ich wspólnego bytu to myślę, że nie należy nigdy się wtrącać, muszą uregulować się relacje między nimi.

wlasnie minął rok jak są razem, strasznie mi szkoda tej słabszej

[illuvies]

Napisane przez ktsw

wlasnie minął rok jak są razem, strasznie mi szkoda tej słabszej

Nie ma sensu karcić ani im przerywać, bo starsza będzie czekała aż wyjdziesz z pokoju na przykład by się zabawić.
Jeśli po roku jest taka sytuacja... Cóż, dziewczyna na miau w socjalizacji kota agresywnego i kotki bardzo wystraszonej używała kropli Bacha - generalnie skuteczność jest mniej więcej 50%, z tego co widziałam na forum. Ew. można spróbować Feliwaya, ja sama mam zamiar kupić, żeby Oliwia się co nieco zrelaksowała.

[loss_lauri]

Napisane przez Garadiela

Dziewczyny czy cestal Vet jest dobrym srodkiem dla kociat?
Bo mnie znajoma nastraszyla i teraz sie boje o znajdki: prosi:

a w jakim wieku są kotki?

[Garadiela]

Okolo 6/7 tygodni tak mysle...

[ktsw]

Napisane przez illuvies

Nie ma sensu karcić ani im przerywać, bo starsza będzie czekała aż wyjdziesz z pokoju na przykład by się zabawić.
Jeśli po roku jest taka sytuacja... Cóż, dziewczyna na miau w socjalizacji kota agresywnego i kotki bardzo wystraszonej używała kropli Bacha - generalnie skuteczność jest mniej więcej 50%, z tego co widziałam na forum. Ew. można spróbować Feliwaya, ja sama mam zamiar kupić, żeby Oliwia się co nieco zrelaksowała.

hmm, wiesz najgorsze jest to, ze wydaje mi sie, ze ona ma wtedy niezłą zabawe leci za swoim "króliczkiem" przez całe mieszkanie i świetnie sie bawi nie odbieram jej jako agresywną i niestety ostatnio sie wtrącam. Na razie krew sie nie leje, konczy sie na jednym kłapnięciu, ale jak tak dalej bedzie to trzeba bedzie cos zadziałać

[Olusiaa_]

Co mozna podawać kotce żeby nie łapała kleszczy?

Małpa jedna potrafi przynieść 4 dziennie

[maddzia007]

Nawet sobie nie wyobrażacie jaka jestem szczęśliwa w sobotę jadę do schroniska po kotka! A właściwie po czarną kociczkę! Mam nadzieję że bez problemu dogada się z moim Buraczkiem

[justysia171]

Napisane przez Olusiaa_

Co mozna podawać kotce żeby nie łapała kleszczy?

Małpa jedna potrafi przynieść 4 dziennie

doradź się weta, ja dla kotki babci kupowałam maść(nie pamiętam nazwy, kosztowała ok. 15 zł i ma być na 2 użycia, czas działania ok. 2 miesięcy), a dla kocurka obróżkę

[Garadiela]

Fiprex,Sabunol,Frontline. ..
Wybor jest spory,kropelki kosztuja jakies 10 zl a kociak bedzie zabezpieczony na kleszczory

[trojka]

Napisane przez Olusiaa_

Co mozna podawać kotce żeby nie łapała kleszczy?

Małpa jedna potrafi przynieść 4 dziennie

Jak to przynieść, skąd?

Chyba nie wypuszczasz kota z domu?!!!!!!!!!!!

[maddzia007]

Napisane przez trojka

Chyba nie wypuszczasz kota z domu?!!!!!!!!!!!

A to nie można wypuszczać kotów z domu?
Moje czasami urządzają sobie całodzienne wyprawy i nic im nie jest

[bzyczka1]

Trojka nie krzycz (często się spotykamy ) Mój kot wychodzi ze mną na ogród i tam też może kleszcze złapać. Jeden nie wypuszcza drugi nie widzi w tym nic złego

[loss_lauri]

Napisane przez Garadiela

Okolo 6/7 tygodni tak mysle...

to powinno się chyba podawać pasty, bo krople można stosować bodajże od 3 m-ca a z tabletką trudno u takiego maleństwa dobrać dawkę. i najlepiej, jeśli takiego małego kotka odrobacza wet, bo najlepiej ustali dawkę

Napisane przez Olusiaa_

Co mozna podawać kotce żeby nie łapała kleszczy?

Małpa jedna potrafi przynieść 4 dziennie

tak jak napisano wyżej - najskuteczniejsze są krople spot - on. np fiprex zabezpiecza kota przed atakiem kleszczy na 1-1,5 m-ca. ja daję to swoim kotom i dobrze je chroni

[Olusiaa_]

Napisane przez trojka

Jak to przynieść, skąd?

Chyba nie wypuszczasz kota z domu?!!!!!!!!!!!

oczywiście, że wypuszczam. Mieszkam na wsi, a mój kot jest wybitnie nieszczęśliwy kiedy musi siedzieć w domu. Waruje pod drzwiami albo wyskakuje z balkonu/okna
w ciepłe dni spędza na zewnątrz nawet 10 h, przychodzi tylko na noc albo coś przekąsić jej ulubioną rozrywką jest łapanie nornic i szpaków
Mama pojechała do weta po coś na kleszcze.
dzięki za rady!

[inwencja]

Dzisiaj moja kicia miała sterylizację i tak mi jej szkoda . Chodzi taka zamulona , nie wie,co ma ze sobą zrobić :P nie da rady wskoczyć nigdzie,więc trzeba jej pomóc troszeczkę . Chodzę po mieszkaniu i patrzę , co robi , czy nie trzeba jej pomóc gdzieś wejść, pogłaszcze jak chce ...
Jak wróciliśmy od weterynarza to po jakimś czasie poszła do swojej kuwety, okej , patrze po jakimś czasie , a ona leży na tym żwirku Oczywiście kuweta była czysta , ale tak czy owak dość dziwnie to wyglądało :P

[loss_lauri]

Napisane przez inwencja

Dzisiaj moja kicia miała sterylizację i tak mi jej szkoda . Chodzi taka zamulona , nie wie,co ma ze sobą zrobić :P nie da rady wskoczyć nigdzie,więc trzeba jej pomóc troszeczkę . Chodzę po mieszkaniu i patrzę , co robi , czy nie trzeba jej pomóc gdzieś wejść, pogłaszcze jak chce ...
Jak wróciliśmy od weterynarza to po jakimś czasie poszła do swojej kuwety, okej , patrze po jakimś czasie , a ona leży na tym żwirku Oczywiście kuweta była czysta , ale tak czy owak dość dziwnie to wyglądało :P

ale ją wręcz trzeba powstrzymywać od skakania, żeby szwy nie puściły!
w tym wypadku ew. ból (choć zapewne działają jeszcze środki przeciwbólowe) i 'zamulenie' działa na korzyść kota w takim stanie trzeba nieustannie obserwować aż do całkowitego przejścia efektów narkozy, żeby nie zrobił sobie krzywdy

[Olusiaa_]

inwencja
zajrzyj tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post19121798

moja też "spała" w kuwecie po sterylce. Wlazła i siedziała

[inwencja]

Napisane przez loss_lauri

ale ją wręcz trzeba powstrzymywać od skakania, żeby szwy nie puściły!
w tym wypadku ew. ból (choć zapewne działają jeszcze środki przeciwbólowe) i 'zamulenie' działa na korzyść kota w takim stanie trzeba nieustannie obserwować aż do całkowitego przejścia efektów narkozy, żeby nie zrobił sobie krzywdy

Wiem , wiem , rozmawiałam z weterynarzem i powstrzymuje ją od skakania , bo się boje o te szwy . Biedaczka sypia pod wszelkimi kołdrami lub kocami , jeśli da rade wejść bez zbytniego wysiłku lub ktoś zlituje się ;p lub leży na moim mięciutkim dywanie .

Napisane przez Olusiaa_

zajrzyj tutaj https://wizaz.pl/forum/showthread.php...8#post19 121798

moja też "spała" w kuwecie po sterylce. Wlazła i siedziała

Dziękuje , zaraz zajrzę Moja leżała tam z 10 minut i poszła dalej szukać sobie miejsca , oczywiście przewracała się idąc , bo jeszcze była pod narkozą , ale nie wytłumaczysz jej , żeby poszła spać :P
Normalnie je i pije ,wygląda już okej , trochę osowiała ,ale jest już lepiej i myślę , że da radę , później będzie lepiej ...

[smv]

moja kicia po sterylce juz w samochodzie sie obudzila i sie krecic chciala wiec musialam ja jedna reka trzymac..a w domu istny cyrk
ja plakalam z zalu ze jej zafundowalam takie cos a ona z bolu, znieczulenia?
chodzila do tylu zamist do przodu, koniecznie wskakiwac na kanape chciala, nie pozwalalismy jej wiec lezala ptrzy nas na podlodze.
Okropnie to wyglądaloa po 2 dniach juz darla sie zeby jesc dostac;-)
Nie wiem jak wytrwamm z 2 sterylizacja dla suczki..blee

[nimrodel]

Napisane przez inwencja

Wiem , wiem , rozmawiałam z weterynarzem i powstrzymuje ją od skakania , bo się boje o te szwy . Biedaczka sypia pod wszelkimi kołdrami lub kocami , jeśli da rade wejść bez zbytniego wysiłku lub ktoś zlituje się ;p lub leży na moim mięciutkim dywanie .

Dziękuje , zaraz zajrzę Moja leżała tam z 10 minut i poszła dalej szukać sobie miejsca , oczywiście przewracała się idąc , bo jeszcze była pod narkozą , ale nie wytłumaczysz jej , żeby poszła spać :P
Normalnie je i pije ,wygląda już okej , trochę osowiała ,ale jest już lepiej i myślę , że da radę , później będzie lepiej ...

Napisane przez smv

moja kicia po sterylce juz w samochodzie sie obudzila i sie krecic chciala wiec musialam ja jedna reka trzymac..a w domu istny cyrk
ja plakalam z zalu ze jej zafundowalam takie cos a ona z bolu, znieczulenia?
chodzila do tylu zamist do przodu, koniecznie wskakiwac na kanape chciala, nie pozwalalismy jej wiec lezala ptrzy nas na podlodze.
Okropnie to wyglądaloa po 2 dniach juz darla sie zeby jesc dostac;-)
Nie wiem jak wytrwamm z 2 sterylizacja dla suczki..blee

Dziewczynki, a ile wasze kotki cierpiały/dochodziły do siebie? Mój kocurek doszedł do siebie raz dwa, ale boję sie o moją kotkę (która na razie i tak jest za młodziutka na sterylizację).

[smv]

mlode kotki szybko dochodza do siebie i rzadko maja jakies dolegliwosci po...moja 1.5 roczna kicia leczyla sie z narkozy 2 dni..bardzo plakala...ble

[marea]

Moja na drugi dzień rano już szalała, jak gdyby nigdy nic a nawet bardziej niż zwykle heh miała boczne cięcie i narkozę wziewną, do lecznicy odstawiłam ją o 9 rano a odbierałam o 17 w pełni wybudzoną i przytomną, w domu też się lekko zataczała a chciała jeść zaraz po przyjściu i powędrowała do kuwetki