Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2

[behindblueeyes]

Napisane przez morenica

Ja też nie wierzę do końca Uwierzę jak już będzie po wszystkim dopiero :P

I chyba masz rację

Napisane przez morenica

Dziewczyny, a słuchałyście Czesława Mozile Słucham Go i słucham i jestem...oczarowana

Ja tam nie przepadam za taką muzyką

Co za dołująca pogoda

A gdzie się podziewają Dziewczyny?

[maja55]

Napisane przez Kajosek

Hej dziewczyny Zdecydowałam się, że dołączę do wątku bo widzę ,że panuje tu bardzo fajna atmosfera mam nadzieję ,że się nie pogniewacie.
Mój TŻ jest ode mnie starszy o 9 lat i jesteśmy razem 13 miesięcy Poznaliśmy sieę w baaardzo przypadkowych okolicznościach no i jakoś tak się w sobie zakochaliśmy Na początku był to związek na odległośc bo ja mieszkałam w pl a TŻ w Anglii, ale złożyłam tam papiery na studia i ku mojemu zaskoczeniu dostałam się Mieszkamy razem od 2 miesięcy no i następne planujemy bo przyznam ,że życie u boku starszego faceta o wiele bardziej mi odpowiada niż moje poprzednie związki, a byłam z chłopakiem młodszym od siebie o rok przez 2,5 roku. TŻ ma 29 lat ja 20 a dogadujemy się jakby był w moim wieku, taki z niego małolat czasem
Generalnie w moim otoczeniu bardzo mało jest par o takiej różnicy wieku więc chętnie przyłączę się do wątku

W moim związku jest podobna różnica wieku, jednak najczęściej czuję się jak z równolatkiem, TŻ jest bardzo wyluzowany i chłopięcy, a przy tym ma już to męskie zdecydowanie, odpowiedzialność, stabilizację

Napisane przez Aivilo

Dziewczyny, właśnie wróciłam od ginekologa. Jestem w ciąży. Szok, nie dociera to do mnie. Nie wiem, jak ja o tym komukolwiek powiem...

Avilo - gratuluję wiem, że nie planowaliście tego, ale to jest teraz najmniej ważne. Nawet jeśli teraz trochę Cię przeraża, to musisz się po prostu ...oswoić.Misio kocha, wspiera więc wszystko idzie tak jak powinno Mag_a - pisze same mądrości, więc nie ma sensu żebym jeszcze powtarzała po niej Powodzenia

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Patryskaa91

Widzę,że już na inny temat tu gadacie niż w tytule, ale tylko zapytam czy sądzicie,że 6 lat starszy facet to nie za dużo? Obawiam się trochę

Nie, nie za dużo

Napisane przez mmadzik

co mysliscie o zwiazkach na odleglosc?

Mój TŻ mieszka we Wrocławiu,ja w Opolu, co prawda to nie dużo, ale nie mamy siebie co dzień. W niczym nie stoi nam to na przeszkodzie.
Wcześniej byłam w takim długim zwiazku z chłopcem z mojego miasta, mieszkaliśmy 5 minut drogi od siebie i w takich relacjach można zbudować szybciej bliższe relacje. Ale na odległość też się da. Nie wspominając już o tym, że ja bardziej cieszę się ze spotkania z TŻ, kiedy mogę za nim trochę zatęsknić i nie widzieć go np.2 dni

[styloretic]

mam wiele koleżanek, które są w związkach o dużej różnicy wiekowej. jedna z nich jest o 13 lat młodsza od swojego faceta i chyba nigdy nie widziałam lepszej pary, serio. kiedy słucham jak rozmawiają, mam wrażenie, że znają się na pamięć i dawno zapomnieli o tej różnicy.

ja osobiście wole starszych, chociaż mam uraz po ostatnim, świeżym spotykaniu się z takowym, bo związku tego nazwać nie można...(był 5 lat starszy) oczywiście okazał się s****y****, ale myślę, ze to upadło też z mojej winy, bo byłam zbyt oschła i neutralnie do tego nastawiona oraz generalnie nieogarnięta(nie lubie słodzenia sobie nawzajem, trzymania się za rękę tak dla ścisłości ;p) teraz trochę tego żałuję, dostałam nauczkę, że czasem trzeba spoważnieć i okazać trochę uczucia

[maja55]

Napisane przez styloretic

mam wiele koleżanek, które są w związkach o dużej różnicy wiekowej. jedna z nich jest o 13 lat młodsza od swojego faceta i chyba nigdy nie widziałam lepszej pary, serio. kiedy słucham jak rozmawiają, mam wrażenie, że znają się na pamięć i dawno zapomnieli o tej różnicy.

ja osobiście wole starszych, chociaż mam uraz po ostatnim, świeżym spotykaniu się z takowym, bo związku tego nazwać nie można...(był 5 lat starszy) oczywiście okazał się s****y****, ale myślę, ze to upadło też z mojej winy, bo byłam zbyt oschła i neutralnie do tego nastawiona oraz generalnie nieogarnięta(nie lubie słodzenia sobie nawzajem, trzymania się za rękę tak dla ścisłości ;p) teraz trochę tego żałuję, dostałam nauczkę, że czasem trzeba spoważnieć i okazać trochę uczucia

Myślę, że jeśli nie "naszło" Cię, że masz ochotę na czułość, okazywanie uczuć, troskę itp. to może znaczyć że facet był po prostu ....nie bardzo dla Ciebie interesujący
Sama jestem bardzo oschła i neutralna, ale jeżeli ktoś mnie zainteresuje, to po pewnym czasie zaczynam sama mieć ochotę przytulić się, złapać za rękę itp.

[anulciak85]

Witajcie
Cos tu cichutko... Tz dalej na delegacji moze przyjedzie za 2 tygodnie. Co do milosci na odleglosc to my zyjemy roznie zalezy gdzie pojedzie na delegacje. Tym razem 100km-ja Gliwice on Krk.

Mag roznica miedzy naszymi synami to 5 lat-moj ma 5 jego 10..

[besio]

Kochane ja dosłownie na moment. Właśnie się spakowałam i wszystko poukładałam i wybieram się na ten wyjazd o którym wspominałam wcześniej. Tak więc do usłyszenia po 9.09

Nie zaniedbujcie naszego wątku, bo ostatnio strasznie coś tu cicho

[Aivilo]

No ja ucichłam, byłam teraz kilka dni na wsi u dziadków,zeby odpocząć i na spokojnie o wszystkim pomyśleć Powiadomiłam rodzinę, no nie będę się rozwodzić nad tym, nie wszyscy są zachwyceni, wiadomo, pierwszy szok... ale trudno, stało się. Poza tym mam wsparcie w mamie, reszta jakoś się przyzwyczai, wyjścia nie mają

No cóż, mieszkania dalej nie znaleźliśmy, ale kilka już oglądałam
morenica, doskonale cię rozumiem - znaleźć tanie, ale ładne mieszkanie nie wymagające remontu graniczy z cudem, ale jestem dobrej myśli, jeszcze mamy czas.

Jedyne, co sie zmieniło to kwestia studiów... miałam zrobić chociaż jeden semestr, ale mama namawia mnie do tego, bym na rok odpuściła sobie naukę, skupiła się na dziecku, ciąży, szukaniu mieszkania, a od przyszłego roku poszła na zaoczne. Teraz przez kilka miesięcy, do porodu, mogę spokojnie pracować u cioci, żeby trochę kasy sobie odłożyć...
Szczerze mówiąc coraz bardziej podoba mi się ta opcja. Studia nie zając, nie uciekną, a teraz mam ważniejsze rzeczy na głowie Może nawet zostane na prawie i po prostu wezmę dziekankę? Nie wiem, wciąz się waham.

No i cóż więcej powiedzieć - dziękuję wam wszystkim za wsparcie

Uciekam z kompa, wpadnę za jakiś czas napisać, co u mnie

[styloretic]

Napisane przez maja55

Myślę, że jeśli nie "naszło" Cię, że masz ochotę na czułość, okazywanie uczuć, troskę itp. to może znaczyć że facet był po prostu ....nie bardzo dla Ciebie interesujący

chodzi właśnie oto, że był idealny pod każdym względem tylko ja po prostu mam już takie podejście do związków, zaczyna mi zależeć po dłuższym czasie. no ale z drugiej strony, ten chłopak też najwyraźniej tak do tego podchodził, trudno, lajf is brutal!

[Serpentine]

Jestemmm Po kolejnym cudownym weekendzie z M. Jeju uwielbiam tego mężczyznę
Niestety On się rozchorował, więc miałam za zadanie upilnować Go by leżał w łóżku i zdrowiał, a to niestety graniczy z cudem Pozatym kolejny etap porządków jest za mną.
A co jest najfajniejsze... Wybieraliśmy kolory na które przemaluje mieszkanko, oglądaliśmy meble, łóżka. A towarzyszyły temu słowa takie jak: My, dla Nas, będziemy, wybierzemy. Mmm...
No i zaplusiłam pierogami Zrobiłam je w sobotę, a M. później zachwycał je w rozmowie telefonicznej z mamą, która również była pod wrażeniem
Pozatym widzę, że On coraz bardziej się angażuje, tak naprawdę ogranicza Nas rozwód. On chce najpierw zakończyć stare sprawy. Ale gdy rozmawiamy, marzymy o przyszłości, opowiadamy sobie o podróżach, domu, gdy myśli schodzą na tematy dzieci (na ten temat nie rozmawiamy jeszcze), to często słyszę z jego ust "kończ studia laska", "musimy się wziąć za Twój język", musimy wytrzymać do listopada".
Oczywiście nie cały czas jest tak słodko, ale to są tak drobne incydenty, że chyba nie warto o nich pisać

Aivilo sielanka, mmm boska sielanka Rodzinka się najbardziej ucieszy, jak zobaczy to słodkie maleństwo Powodzenia w poszukiwaniu mieszkania!

Morenica i Tobie także powodzenia z mieszkaniem! Oby wszystko się dobrze poukładało

Besio baw się dobrze!

Behind mi tez coś ząbek dokucza ostatnio, ósemka. Chyba domaga się wyprowadzki z mojej buzi... A ja aż drżę na samą myśl! Brr... Jak tam z K?

[Charlotta_Charlotta]

Ja jestem ponad rok w związku z mężczyzną starszym ode mnie o 10 lat i nigdy się tak nie czułam jak czuję się teraz przy Nim (z małymi wyjątkami,ale wszystkiego nie można mieć) Moje poprzednie związki: pierwsza miłość: facet straszy ode mnie o rok - ponad 3 lata byliśmy razem,aż czasem się dziwię jak mogłam tyle wytrzymać,druga miłość: facet 6 lat starszy, byliśmy ze sobą rok(odległość nas "zabiła" i to,że poznałam obecnego TŻ) no i teraz mój wymarzony,mój wytęskniony...

Pozdrawiam serdecznie

[MorireAmore]

salum malejkum kobietki

ja z buziakami dla Was i pozdrowieniami
że pamiętam jakby co
Maguś co słychać słońce złote ?
BEsio szalej kochana
Aivilo młoda piękna przyszła mamo , jak się czujesz ?
Dobranoc

[behindblueeyes]

Napisane przez Serpentine

Jestemmm Po kolejnym cudownym weekendzie z M. Jeju uwielbiam tego mężczyznę
Niestety On się rozchorował, więc miałam za zadanie upilnować Go by leżał w łóżku i zdrowiał, a to niestety graniczy z cudem Pozatym kolejny etap porządków jest za mną.
A co jest najfajniejsze... Wybieraliśmy kolory na które przemaluje mieszkanko, oglądaliśmy meble, łóżka. A towarzyszyły temu słowa takie jak: My, dla Nas, będziemy, wybierzemy. Mmm...
No i zaplusiłam pierogami Zrobiłam je w sobotę, a M. później zachwycał je w rozmowie telefonicznej z mamą, która również była pod wrażeniem
Pozatym widzę, że On coraz bardziej się angażuje, tak naprawdę ogranicza Nas rozwód. On chce najpierw zakończyć stare sprawy. Ale gdy rozmawiamy, marzymy o przyszłości, opowiadamy sobie o podróżach, domu, gdy myśli schodzą na tematy dzieci (na ten temat nie rozmawiamy jeszcze), to często słyszę z jego ust "kończ studia laska", "musimy się wziąć za Twój język", musimy wytrzymać do listopada".
Oczywiście nie cały czas jest tak słodko, ale to są tak drobne incydenty, że chyba nie warto o nich pisać

Achh jak fajnie i przyjemnie się to czyta! Cieszę się,że tak Wam razem dobrze I teściowej Cię zachwala, no no Byle szybko się ogarnął z tym rozwodem i już w ogóle będzie suuper

Napisane przez Serpentine

Behind mi tez coś ząbek dokucza ostatnio, ósemka. Chyba domaga się wyprowadzki z mojej buzi... A ja aż drżę na samą myśl! Brr... Jak tam z K?

Ja usunęłam wszystkie przed założeniem aparatu, to był koszmar Ale dasz radę Moja ranka po siodemce się powoli goi, ale jeszcze pobolewa.
Z K. w zasadzie wszystko ok. Widujemy się różnie, czasem mamy 2-3 dniowe przerwy, przez jego pracę no i treningi
Jutro spędzimy całe popołudnie u niego,bo rodzinka wybywa na parę godzin.
Ja lada dzień przenoszę się do Pzn i wtedy będzie gorzej, bo tęsknota będzie o wiele większa

Charlotta_Charlotta - fajnie,że w końcu trafiłaś na swojego Księcia z bajki A ile masz lat ?

Morire - jak tam amanci? jak eksio, było rendez-vous?

[Charlotta_Charlotta]

behindblueeyes mam 21 lat księciu z bajki? ojjj... jeszcze mu troszkę brakuje,ale nie narzekam, nikt nie jest idealny,chociaż ja się straaaaam ojjj staram się

Pozdrawiam

[behindblueeyes]

Napisane przez Charlotta_Charlotta

behindblueeyes mam 21 lat księciu z bajki? ojjj... jeszcze mu troszkę brakuje,ale nie narzekam, nikt nie jest idealny,chociaż ja się straaaaam ojjj staram się

Pozdrawiam

Pewnie,że nie ma ideałów Ale trzeba się cieszyć chwilą i tym co się ma

Laseczki gdzie uciekłyście? Tak tu pusto..

Mi dni mijają w takim tempie..strasznie szybko. Nie wiem nadal od kiedy zacznę pracę. Trochę się wkurzam,bo chciałabym już zaklepać jakąś stancję, a nie mogę,bo nawet nie wiem ile mi zapłacą.Echhh
Na poprawę humoru kupiłam sobie kieckę za 20zł
Z K. ok. Wczoraj byłam u niego całe popołudnie. Zrobiliśmy spaghetti, do tego winko, film i byłoo bardzo miło

[Talantea]

Ja mam chlopaka 12 lat starszego ode mnie, moze nie jest super przystojniakiem ale za to jest mądry, slucha co mowie, dba o mnie, jest zdyscyplinowany, czasami dziecinny, zabawny i kreatywny. To idealny typ faceta dla mnie, ma tez liczne wady, ale kto ich nie ma , yupi. Jestesmy ze soba od roku.

[Charlotta_Charlotta]

behindblueeyes w sumie nie jest tak źle, rzadko kiedy się kłócimy,a szkoda szkoda ponoć "godzenie się" jest najlepsze jest bardzo kochany i według mnie mega przystojny(mój ideał z młodzieńczych lat) także często bywam lekko zazdrosna i lubię go obserwować

Talantea gratuluję grunt,że jesteście ze sobą szczęśliwi. Ile masz lat?

[behindblueeyes]

Napisane przez Talantea

Ja mam chlopaka 12 lat starszego ode mnie, moze nie jest super przystojniakiem ale za to jest mądry, slucha co mowie, dba o mnie, jest zdyscyplinowany, czasami dziecinny, zabawny i kreatywny. To idealny typ faceta dla mnie, ma tez liczne wady, ale kto ich nie ma , yupi. Jestesmy ze soba od roku.

Najważniejsze,że Tobie odpowiada
I staż też ładny Nam dziś stuknęły 4 miesiące

Napisane przez Charlotta_Charlotta

behindblueeyes w sumie nie jest tak źle, rzadko kiedy się kłócimy,a szkoda szkoda ponoć "godzenie się" jest najlepsze jest bardzo kochany i według mnie mega przystojny(mój ideał z młodzieńczych lat) także często bywam lekko zazdrosna i lubię go obserwować

Od czasu do czasu mały foszek nie zaszkodzi, coś o tym wiem I troszkę zazdrości też musi być, a co

[Charlotta_Charlotta]

behindblueeyes o to gratuluję 4 miesięcy planujecie coś na ten wieczór?

Ja z moim jestem ponad rok dokładnie 25 czerwca 2009 miłość od pierwszego spojrzenia

[Talantea]

Jemu najpierw chodzilo o moje cialo, mnie tez o jego, dopiero pozniej zrodzilo sie uczucie. ^^

[behindblueeyes]

Napisane przez Charlotta_Charlotta

behindblueeyes o to gratuluję 4 miesięcy planujecie coś na ten wieczór?

Wczoraj świętowaliśmy Dziś się nie widzimy, ale jutro coś się wymyśli
Nie wiem kiedy ten czas leci. Za chwilę będzie pół roku jak się znamy.

Napisane przez Charlotta_Charlotta

Ja z moim jestem ponad rok dokładnie 25 czerwca 2009 miłość od pierwszego spojrzenia

To też ładnie A od 1-go spojrzenia,to już w ogóle A jak się poznaliście?

Talantea - no proszę Jak widać kolejność nie jest ważna

[Charlotta_Charlotta]

behindblueeyes o kurczę to się zapewne działo może "coś" z tego będzie?
Mi czas leci szybko kiedy jestem z moim a jak On w pracy to się wlecze... w marcu gdzieś się "zaobrączkowaliśmy" przyznam Ci się,że nawet nie wiem który to był marca Jak się poznaliśmy?no powiem Ci,że tak tradycyjnie, to kuzyn mojej przyjaciółki. Na koniec roku szłyśmy dumne z dyplomami a tu masz!On Ci On no i tak się jakoś wymieniliśmy gg,numerami, strasznie napierał na spotkanie,ale ja się obawiałam,bo ja z tych wstydliwych no i tak do dziś i żeby już tak zostało...pewnie zostanie,bo myślimy o wspólnej przyszłości a Ty?Opowiedz coś o swoim

[Talantea]

W tym przypadku nie byla, ale mysle ze to ja sie wtracilam do jego zycia z butami. Jakos nie narzeka hehe

[Charlotta_Charlotta]

Napisane przez Talantea

W tym przypadku nie byla, ale mysle ze to ja sie wtracilam do jego zycia z butami. Jakos nie narzeka hehe

co masz na myśli jeśli mogę spytać?

[Talantea]

Po drugim miesiacu znajomosci przeprowadzilam sie do niego, w sumie juz spedzalam z nim weekendy, zostalam raz na caly tydzien , a pozniej hop siup spakowalam rzeczy i sie wprowadzilam do niego. (mieszkalam wczesniej z mama i bratem w malym mieszkaniu ) Na poczatku czulam sie jakos glupio, jednak on nie protestowal, zaakceptowal fakt, ze zostaje z nim na dobre

[Charlotta_Charlotta]

Talantea a to Ci dobre nie wiem czy bym się tak odważyła będąc na Twoim miejscu i to po tak krótkim czasie.Ja wciąż jestem na garnuszku u rodziców,studiuję itd,ale po cichu marzę już o niezależności W jakim jesteś wieku?

[behindblueeyes]

Napisane przez Charlotta_Charlotta

behindblueeyes o kurczę to się zapewne działo może "coś" z tego będzie?

Było faaajnie Ale może lepiej bez skutków ubocznych póki co

Napisane przez Charlotta_Charlotta

Mi czas leci szybko kiedy jestem z moim a jak On w pracy to się wlecze... w marcu gdzieś się "zaobrączkowaliśmy" przyznam Ci się,że nawet nie wiem który to był marca Jak się poznaliśmy?no powiem Ci,że tak tradycyjnie, to kuzyn mojej przyjaciółki. Na koniec roku szłyśmy dumne z dyplomami a tu masz!On Ci On no i tak się jakoś wymieniliśmy gg,numerami, strasznie napierał na spotkanie,ale ja się obawiałam,bo ja z tych wstydliwych no i tak do dziś i żeby już tak zostało...pewnie zostanie,bo myślimy o wspólnej przyszłości a Ty?Opowiedz coś o swoim

O proszę Powiem Ci,że zawsze mi się marzył facet starszy ode mnie o 10 lat. To tak w sam raz jak dla mnie
To widzę,że już tak całkiem na poważnie
U nas to są dopiero początki Fajnie nam razem,ale on chyba zdecydowanie poważniej myśli o wspólnej przyszłości Ja póki co chcę się wyszaleć etc. Narazie nie w głowie mi zaręczyny, ślub, dzieciaczki
Poznaliśmy się na imprezie,a właściwie pól.h przed jej końcem. K. wziął ode mnie nr tel. i tak się zaczęło. Po 2 tyg.spotkaliśmy się.Później było jeszcze kilka randek. Potem wyjechałam na 2 tyg. na małe wakacje, a po powrocie zaczęło się 'chodzenie'

Napisane przez Talantea

Po drugim miesiacu znajomosci przeprowadzilam sie do niego, w sumie juz spedzalam z nim weekendy, zostalam raz na caly tydzien , a pozniej hop siup spakowalam rzeczy i sie wprowadzilam do niego. (mieszkalam wczesniej z mama i bratem w malym mieszkaniu ) Na poczatku czulam sie jakos glupio, jednak on nie protestowal, zaakceptowal fakt, ze zostaje z nim na dobre

Faktycznie szybciutko Tempo rozwoju sytuacji zalezy od osoby, jak kto woli Sama nie chciałabym jeszcze mieszkac z K.,ale czekam aż znów coś wynajmę i będę sama mieszkać. (Po obronie wróciłam do rodziców, do czasu aż znajdę pracę )

[anulciak85]

Jade chyba w weekend do Tż na jego delegacje

[behindblueeyes]

Napisane przez anulciak85

Jade chyba w weekend do Tż na jego delegacje

Świetnie

[foremka001]

behind to juz 4 miesiace zlecialy? jejku jak ten czas leci
a jak tam nasza watkowa przyszla mama? aivilo wszystko dobrze?
Serpentine chyba motyle ogarnely to dobrze, nikomu nie zaszkodzi

Ja troche zaniedbuje watek, wybaczcie ale ciagle staram sie podczytywac i byc na czasie.

No dobra dziewczeta, to ja sie pochwale.. wylatuje za 3tyg do TZ tak tak mam juz bilet

[klatka]

Witam Was wszystkie!
Ja- 13 lat młodsza od mojego Tż. Nie miałam dotąd żadnych wątpliwości co do szczęścia w naszym związku z tą różnicą. Czasami spotykam się z lekkim niedowierzaniem albo z podziwem, że to jednak się udaje.

Napisane przez morenica

Ja też nie wierzę do końca Uwierzę jak już będzie po wszystkim dopiero :P

Dziewczyny, a słuchałyście Czesława Mozile Słucham Go i słucham i jestem...oczarowana

Przybij piątkę! Czesław jest najlepszy!