Maleństwa majowo-czerwcowe 2010 i ich mamusie przebojowe. :-) cz. II

[myszka1986]

Nie pochwaliłyśmy się jeszcze ważymy 7180 przy 70cm to nam daje 200g na tydzień.

[bratkab]

Napisane przez kropka75

Możesz. Tylko nie wiem jak to podasz...
Z drugiej strony na cycu to on ma odporność od Ciebie.

Polecam Dicoflor 30 - dla dzieci od urodzenia.

Żłobek państwowy?

Nie trzeba czekać u Was pięć lat? U mnie szans na miejsce zero. I chyba bym się bała w takie miejsce dziecko oddać.
Żałuję, że na prywatny mnie nie stać.
_____________

A ja dziś dostałam nagrodę - życzenie pracodawcy bym wybrała cały urlop zaległy. Od razu mi energia uciekła, jak powietrze...

Te 4 miesiące samej w domu to dla mnie jak kara. Na myśl o 3 następnych jest mi słabo...

No to po kolei - podać może, albo strzykawą z obciętą końcówką jak dawała Bydgoszczanka, albo takim specjalnym podajnikiem jak strzykawa dla niemowląt.

No myśmy złożyli w żłobku państwowym - i w tego co mówiła właśnie dyrektorka to jeżeli chodzi o wrzesień 2011 to szanse są jak najbardziej.
Ja patrzyłam na prywatne - na stronach są zdjęcia i na tą kasę co ściągają to nawet specjalnie edukacyjnych zabawek nie mają, na co ich powinno być jednak stać za tą kasę.

Skoro to dla Ciebie nie jest najłatwiejsze to pomyśl jaką frajdę będzie miał Danielek mając mamę przy sobie na tak długi czas.

Napisane przez kropka75

Ile taki żłobek u Was kosztuje??

Państwowy - 115zł opłata stała i do tego 5zł wyżywienie dzienne.
A prywatny widziałam coś koło 700-900zł.

Napisane przez sparkly

A miałam jeszcze zapytać - jak wyglądają wasze blizny po cesarce. Moja jest gruba i fioletowa i swędząca. Samruję maścia contactubex ale swędzi dalej.

Moja jest zaróżowiona, nie swędzi, nie boli, tylko jeszcze troszku jest skóra odrętwiała.

Kropko mam pytanie, bo moje kadry to o kant d... roztrząść - czy jak ja byłam w ciąży na zwolnieniu lekarskim i teraz chcę po macierzyńskim urlop wypoczynkowy wykorzystać to muszę wcześniej zrobić badania lekarskie czy nie?? Czy wogóle przed powrotem do pracy trzeba zrobić badania??

[biankaaa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22362324]

Dziewczyny, powiedzcie mi, że schizuję albo że mam rację, cokolwiek, bo nie wiem co robić

Mała 17 września równe 4 miesiące skończyła. TEORETYCZNIE ma czas, ale - ani nie widać, by miała się obrócić z pleców na brzuch lub odwrotnie, chwyta przedmioty, pewnie, ale ten chwyt taki chaotyczny jest, te rączki takie drżące (pisałam wam o tym już niedawno), jak za kolanka się łapała, tak teraz nic, główkę niby prosto trzyma, ale też taka trzęsąca się jest. Ja nie wiem - iść po skierowanie na rehabilitację czy co robić? czekać? Tzn., jeśli czekać, to tylko do końca 5 miesiąca, potem ani sekundy bym nie czekała dłużej...[/QUOTE]
Jeśli masz możliwość to umów sie do lekarza rehabilitacji lub do fizjoterapeuty - jesli cos jest nie tak, to wczesnie wykryte nieprawidlowosci mozna w tak mlodym wieku szybko wyprostowac (patrz ja i bartkab). A jesli jest wsyztsko OK (a mam nadzieje ze tak jest) to bedziesz z wiekszym spokojem oczekiwac na postepy Agatki.
Tak zrobilabym na twoim miejscu

Margo - wow! gratki za zabki oby przy ssaniu malutka nie robila z nich uzytku

[kropka75]

Napisane przez bratkab

No myśmy złożyli w żłobku państwowym - i w tego co mówiła właśnie dyrektorka to jeżeli chodzi o wrzesień 2011 to szanse są jak najbardziej.
Ja patrzyłam na prywatne - na stronach są zdjęcia i na tą kasę co ściągają to nawet specjalnie edukacyjnych zabawek nie mają, na co ich powinno być jednak stać za tą kasę.

To nie ma tak hop z tą kasą. Żona kolegi prowadzi. Na razie sporo dokłada.

Na jedną kobietę tak na logikę nie powinno przypadać więcej niż 3-4 dzieci. A taka pani zarabia min. 2 tys. Plus zusy i podatki - to kosztuje pracodawcę prawie 4 tys. Czworo dzieci to przychód około 3200zł. Przychód, nie zysk.

A gdzie jedzenie dla tych dzieci, środki higieniczne? Gdzie czynsz?

Napisane przez bratkab

Skoro to dla Ciebie nie jest najłatwiejsze to pomyśl jaką frajdę będzie miał Danielek mając mamę przy sobie na tak długi czas.

Jakoś nie widzę tej frajdy u niego. Dziś całe popołudnie przewył. Pół godz. zabawiałam, odłożyłam - ryk. Pół godz. nosiłam, odłożyłam - ryk. W kąpieli - ryk.
Już miałam po sufit... ryczałam razem z nim. :/ Zmęczony był i nie dał się uśpić. Zasnął dopiero po 18ej i spał godzinę. Obudził się potem marudny, zjadł i do tej pory jest fajny... dopiero teraz, od rana.

Napisane przez bratkab

Kropko mam pytanie, bo moje kadry to o kant d... roztrząść - czy jak ja byłam w ciąży na zwolnieniu lekarskim i teraz chcę po macierzyńskim urlop wypoczynkowy wykorzystać to muszę wcześniej zrobić badania lekarskie czy nie?? Czy wogóle przed powrotem do pracy trzeba zrobić badania??

To zależy...

Wielu pracodawców ma takie życzenie.
Przepisy tego nie regulują. Ale jest wyrok SN, który mówi, że zdolnym do pracy ma się być w pracy i do urlopu zdolności nie trzeba.
Jednakże Twój zakład może nie znać tych faktów i będzie mieć inne zdanie.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22362324]
Dziewczyny, powiedzcie mi, że schizuję albo że mam rację, cokolwiek, bo nie wiem co robić

Mała 17 września równe 4 miesiące skończyła. TEORETYCZNIE ma czas, ale - ani nie widać, by miała się obrócić z pleców na brzuch lub odwrotnie, chwyta przedmioty, pewnie, ale ten chwyt taki chaotyczny jest, te rączki takie drżące (pisałam wam o tym już niedawno), jak za kolanka się łapała, tak teraz nic, główkę niby prosto trzyma, ale też taka trzęsąca się jest. Ja nie wiem - iść po skierowanie na rehabilitację czy co robić? czekać? Tzn., jeśli czekać, to tylko do końca 5 miesiąca, potem ani sekundy bym nie czekała dłużej...[/QUOTE]
Spokojnie, już Ty powinnaś wiedzieć dobrze, że to żaden problem nie jest na razie.
Odwróci się nagle, z dnia na dzień zacznie i nie przestanie - zapewniam.

Daniel nie łapie zabawek wcale. Nie bierze, gdy się poda, rąk nie wyciąga. Za to jak trafi to chwyta.
No i na razie niech tak ma. Powoli. Nie wszystko na raz.

[annLee]

Napisane przez kropka75

To mnie mocno zastanawia... Czemu dorosłym zaleca się więcej mniejszch posiłków, a dzieciom ogranicza posiłki do 4?

no właśnie,bezsens

ja tych schematów już się tyle naczytałam,że stworzę swój
patrzę tylko jaka jest reakcja Tośki i to jest dla mnie najważniejsze
oczywiście będę lawirować wśród zdrowych rzeczy

Szaja-nie świruj,daj jej czas
moja też się nie przewraca jeszcze,ale widzę,że coś w tym kierunku działa i się wkurza,że nie wychodzi ale np.na boki zaczęła się przewracać ni z tego ni z owego i żadne znaki na niebie i ziemi na to nie wskazywały
moze akurat cwiczy coś innego?
no i to ząbkowanie ją dobija,daj jej chwilę odpocząć

ja w ogóle nie czytam co i kiedy powinna

[justin18061976]

Napisane przez margo80

2. EWCIA MA 2 DOLNE JEDYNKI!!!! (odkryłam pół godzinki temu)
najprawdopodobniej przebiły się dzisiaj. nawet nie czułam żadnych rozpulchnionych dziąseł ani nic. czyli to ostatnie marudzenie, to niekoniecznie była wina szczepienia. w życiu bym nie pomyślała, ze to już ząbki idą

czyli co? najmłodszy gryzoń na wątku? mamy rekord?

gratulacje, to malenstwo sie pospieszylo

Napisane przez kropka75

A ja dziś dostałam nagrodę - życzenie pracodawcy bym wybrała cały urlop zaległy. Od razu mi energia uciekła, jak powietrze...

Te 4 miesiące samej w domu to dla mnie jak kara. Na myśl o 3 następnych jest mi słabo...

ja to odwrotnie, jak pomysle, ze mam mojego szefa ogladac znowu, uffff, jeszcze troche mi zostalo na szczescie, bo tu macierzynski rok trwa

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22362324]
Dziewczyny, powiedzcie mi, że schizuję albo że mam rację, cokolwiek, bo nie wiem co robić

Mała 17 września równe 4 miesiące skończyła. TEORETYCZNIE ma czas, ale - ani nie widać, by miała się obrócić z pleców na brzuch lub odwrotnie, chwyta przedmioty, pewnie, ale ten chwyt taki chaotyczny jest, te rączki takie drżące (pisałam wam o tym już niedawno), jak za kolanka się łapała, tak teraz nic, główkę niby prosto trzyma, ale też taka trzęsąca się jest. Ja nie wiem - iść po skierowanie na rehabilitację czy co robić? czekać? Tzn., jeśli czekać, to tylko do końca 5 miesiąca, potem ani sekundy bym nie czekała dłużej...[/QUOTE]

wiesz co, moj Stefek nauczyl sie obracac, ale od jakiegos czasu nie obrocil sie ani razu ani tak ani tak, martwi mnie to troche
mysle, ze najlepiej wybrac sie do lekarza, po co masz sie zamartwiac, ja bede na kontrolnej wizycie w polowie pazdziernika i tez sie spytam

[Silpe]

Napisane przez kropka75

Spokojnie, już Ty powinnaś wiedzieć dobrze, że to żaden problem nie jest na razie.
Odwróci się nagle, z dnia na dzień zacznie i nie przestanie - zapewniam.

Daniel nie łapie zabawek wcale. Nie bierze, gdy się poda, rąk nie wyciąga. Za to jak trafi to chwyta.
No i na razie niech tak ma. Powoli. Nie wszystko na raz.

o widzisz kropencjo całkowicie sie z tobą zgadzam , nie wszystko na raz - bo to że np moja panna rozwija sie książkowo tez nie znaczy że tak bedzie zawsze , może tez sie zatrzyma na jakims etapie a ja sie bede martwic bo wasze dzieciaczki ją prześcigną . ale dzieciaczka nie da sie zaprogramowac rozwija sie w swoim tepie - nie ma co wariowac - jamajca tak sie martwiła że moja Gabryśka tylko 3 dni starsza a tak do przodu i co nie miną tydzien i juz ją dogania

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A toście mi doradziły - pół tak, pół tak Ale dziękuję wam bardzo Dam smordkowi czas do końca 5 miesiąca - bo jednak mimo wszystko do tego czasu powinna jakieś postępy ruchowe zrobić, jeśli nie, to by znaczyło, że nie wszystko jest w porządku. Ale trzymajmy się wersji optymistycznej

Cały dzień w miarę fajny, drzemka 1,5h, 2h, 1,5h - nie poznaję Agu Za to teraz w łóżeczku marudzenie, właściwie taki płacz łkający i łapska w paszczy, prawie półtorej godziny tak, dałam wreszcie viburcol, zasnęła.

[kaszpirek]

Napisane przez margo80

nie nadrobiłam Was jeszcze od wczoraj...

miałam tu wpaść pochwalić się niusem dnia, ale właściwie jest jeszcze jedna rzecz, która go przebija.

to, co chciałam napisać już rano:

1. Ewcia zaczęła dziś trzymać główkę przy podciąganiu do siadu

ale to jeszcze nic, bo:

2. EWCIA MA 2 DOLNE JEDYNKI!!!! (odkryłam pół godzinki temu)
najprawdopodobniej przebiły się dzisiaj. nawet nie czułam żadnych rozpulchnionych dziąseł ani nic. czyli to ostatnie marudzenie, to niekoniecznie była wina szczepienia. w życiu bym nie pomyślała, ze to już ząbki idą

czyli co? najmłodszy gryzoń na wątku? mamy rekord?

i to dwa naraz

Napisane przez olivka_7

a ostatnio jak w sobotę siedziała z nią na polu to wpadła na "super pomysł" i dała małej chrupka myślałam że zawału dostanę, albo ją zaraz na strzępy rozniosę. Przecież ona jeszcze nie umie gryźć, a jak dałam jej do zrozumienia co o tym myślę to mi powiedziała że "ale ona tak się cieszyła", no ja nie mogę szkoda że jej kiełbasy nie dała też by się cieszyła

Jak zadzwoniłam do mojej pochwalić się,że Bruno właśnie zjadł pierwszy raz jabłka trochę,to na drugi dzień była z wielką paką biszkoptów"bo już może jeść z jabłuszkiem"

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22362324]

Mała 17 września równe 4 miesiące skończyła. TEORETYCZNIE ma czas, ale - ani nie widać, by miała się obrócić z pleców na brzuch lub odwrotnie, chwyta przedmioty, pewnie, ale ten chwyt taki chaotyczny jest, te rączki takie drżące (pisałam wam o tym już niedawno), jak za kolanka się łapała, tak teraz nic, główkę niby prosto trzyma, ale też taka trzęsąca się jest. Ja nie wiem - iść po skierowanie na rehabilitację czy co robić? czekać? Tzn., jeśli czekać, to tylko do końca 5 miesiąca, potem ani sekundy bym nie czekała dłużej...[/QUOTE]

Świetnie Cię rozumiem!Mój też ani nie myśli się przewrócić Aktualnie chodzimy na rehabilitacje,bo nie przekręcał główki na drugi boczek.Pytałam o to przewracanie się na brzuszek rehabilitantkę.Mówiła,że ma jeszcze czas.Ale to mnie jakoś nie pociesza.Najzwyczajniej się martwię,że coś jest nie tak.

Martwi mnie też,że nie śmieje się w ogóle w glos,ani nie kwiczy.Czasami wydaje tylko pojedyńcze dźwięki

[bydgoszczanka]

Napisane przez kardashi

Od 11 godz były 3 rzaadkie kupy. Nowego wczoraj nic nie dawalam więc to raczej nie od tego.. ?

Dziewczyny, chcialabym kupić malej kubek niekapek. bo ona tak lapie za butelkę i tak pomyślalam ze moze soczki bym podawała w kubku. Z TT jest od 4 mies. Ale on ma taki plastikowy dziobek.
Są tez takie i od 6 mies http://allegro.pl/pierwszy-kubek-nie...233420507.html

Co myslicie, który?

I jeszcze mailam zapytać o kremy na zimno do buziek dla maluszkow, jakie kupujecie ?

Podobno Aventu są dobre.

Krem kupiłam w Rossmanie, taki na każdą pogodę.

Napisane przez bratkab

A może stopery co by ich nie słyszeć, albo MP3 czy coś innego do ucha

Kropka mi swego czasu poleciła Dicoflor 30. Chcesz to spróbuj

Ucałuj Agatkę od ciotki i szepnij na uszko żeby się jednak bardziej mamy słuchała, bo ta zmartwiona
Dokładnie- parasol + wózek to dramat , dlatego ja postawiłam na kurtkę przeciwdeszczową + wózek+ buty wodoodporne, żebym dodatkowo nie musiała się na kałuże oglądać i jest rewelacyjnie.
Dziś już jeden taki wypad mamy zaliczony, a przed nami kolejny bo jedziemy na USG bioderek. Złożylismy dziś podanie o żłobek i okazuje się, że najlepiej jakbyśmy złożyli w kilku oddziałach tych, co nas interesują to nasze szanse będą większe. Więc czeka mnie w tym tygodniu wizyta jeszcze w 3 żłobkach.

U mnie samopoczucie już lepsze. Na szczęście. Aha i dzisiaj z głupia franc wzięłam jeansy, które nosiłam przed ciążą i weszłam w nie bez problemu To mi dziś nastrój poprawiło nieziemsko.

Napisane przez panna migotka

bydgoszczanka śliczny wózek (ja uwielbiam kolor pomarańczowy )

Napisane przez margo80

to, co chciałam napisać już rano:

1. Ewcia zaczęła dziś trzymać główkę przy podciąganiu do siadu

ale to jeszcze nic, bo:

2. EWCIA MA 2 DOLNE JEDYNKI!!!! (odkryłam pół godzinki temu)
najprawdopodobniej przebiły się dzisiaj. nawet nie czułam żadnych rozpulchnionych dziąseł ani nic. czyli to ostatnie marudzenie, to niekoniecznie była wina szczepienia. w życiu bym nie pomyślała, ze to już ząbki idą

czyli co? najmłodszy gryzoń na wątku? mamy rekord?

Podwójne . Rozpędziła się dziewczyna

Napisane przez kropka75

A złożyłaś wniosek?

Jest płatny, zapewniam.


A ja dziś dostałam nagrodę - życzenie pracodawcy bym wybrała cały urlop zaległy. Od razu mi energia uciekła, jak powietrze...

Te 4 miesiące samej w domu to dla mnie jak kara. Na myśl o 3 następnych jest mi słabo...

Wniosek złożyłam

Do mnie przyjedź

Napisane przez Silpe

A ja też sie pochwale moja Gabrysia od kilku dni jak podaje jej rece sama sie podnosi do siadu - właściwie to ona siada główka pieknie prosto i jeszcze sie rozgląda i śmieje

i jeszcze jedno - dziś doczekałam sie tego pierwszego prawdziwego śmiechu oczywiście nie za długo ale i nie za krótko - no i to było piekne

..

Taki śmiech
Moja 2 razy się tak zaśmiała, ale zawsze to coś

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22362324]

Dziewczyny, powiedzcie mi, że schizuję albo że mam rację, cokolwiek, bo nie wiem co robić

Mała 17 września równe 4 miesiące skończyła. TEORETYCZNIE ma czas, ale - ani nie widać, by miała się obrócić z pleców na brzuch lub odwrotnie, chwyta przedmioty, pewnie, ale ten chwyt taki chaotyczny jest, te rączki takie drżące (pisałam wam o tym już niedawno), jak za kolanka się łapała, tak teraz nic, główkę niby prosto trzyma, ale też taka trzęsąca się jest. Ja nie wiem - iść po skierowanie na rehabilitację czy co robić? czekać? Tzn., jeśli czekać, to tylko do końca 5 miesiąca, potem ani sekundy bym nie czekała dłużej...[/QUOTE]

No chyba trochę tak

Luiza sporo rzeczy robi później, ale robi i to jest najważniejsze. Poczekaj jeszcze troszkę. Wszystko będzie dobrze
Ostatnio mało gada, ale za to zaczęła się obracać. Dzisiaj obróciła się w łóżeczku i szok. Złapała się szczebelka i zaczęła go szarpać I zaraz był ryk, bo nie mogła na plecy wrócić

Ja też muszę niekapek kupić, bo picie z butli to porażka. Dzisiaj podawałam jej sok łyżeczką i piła, ale ile to czasu zajmuje

Dzisiaj też była duża kupa rzadsza. Nie wiem od czego

Spadam na "Usta Usta".

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Do mnie przyjedź

Ostatnio mało gada, ale za to zaczęła się obracać. Dzisiaj obróciła się w łóżeczku i szok. Złapała się szczebelka i zaczęła go szarpać I zaraz był ryk, bo nie mogła na plecy wrócić

Ja też muszę niekapek kupić, bo picie z butli to porażka. Dzisiaj podawałam jej sok łyżeczką i piła, ale ile to czasu zajmuje

Cholera, trochę za daleko mieszkasz.

To chyba tak jest. Mój też jak zaczął się przewracać, to mniej gada, dużo mniej.

Czemu porażka z butli?

[kasiaaX]

Witam

nie nadrobiłam, ale:

margo- gratulacje dla Ewciświetna niespodzianka

olivka - to teściowa rzeczywiście jakaś niemądra

szaja - jak już pisałam Agatka to chyba starsza siostra mojej zoasi pod względem ruchowym, moja tez nic...ćwiczę z nią gadam, a ta nic, na pleckach najlepiej poczekaj jescze, chociaż doskonale cię rozumiem z tym martwieniem.

co do blizny - moja czerwonawa, czasem zaswędzi i pobolewa jak się napracuje. a kiedy można zacząć ćwiczyć po cesarce? tzn mięśnie brzucha?jest jakiś okres czasu?czy jak przestanie pobolewać?wie któraś?

co do ubranek - mój klocuszek chodzi w 68 a i te już niektóre takie akurat, za chwilę przejdziemy na 74 zapewne. kombinezon zimowy kupiłam 80.

jutro szczepienie to dowiem się ile waży...
u nas spoczko, dzis mala spała prawie cały dzień, chyba przez pogodę.
nocki też mogą być, budzi się raz, kolo 2giej, a potem 6.30-7.00.

a poza tym jak niektóre mamy- mam zmartwienia związane z brakiem aktywnosci ruchowej.mam nadzije że się poprawi, ale jak czytam o waszych dzieciaczkach i ich postepach to chciałabym aby moja córcia dołączyła do nich

bo tak poza tym to aniołek grzeczniutki i chyba narzekać nie mogę, skończone w sobotę magiczne 3 miechy, ale nie widze zmian zasadniczych poza tym, ze bardziej sie złości jak cos chce i tyle.

spadam spac. dobranoc

[margo80]

dzięki dziewczyny.
ja jeszcze z szoku nie wyszłam
marud był przez ostatnie dni, brak apetytu, rzadsze kupsztale, ślinotok i wkładanie wszystkiego co popadnie do paszczy, ale naprawdę w życiu by mi do głowy nie przyszło zębów szukać. sama pokazała
najśmieszniejsze jest to, że dopiero ze 2 dni temu zakumała, że rączki można ze sobą złączyć i razem nimi coś trzymać albo je włożyć do buzi (wcześniej zjadała tylko jedną). ale chwyt trochę niepewny ma, a wszystkie gryzaki jakieś takie nieporęczne, grube, więc zażera pluszową grzechotkę z ikei - czerwonego hipopotama.

przyszedł dziś śpiworek na zimę, który udało mi się upolować na all, a małż z Wro przywiózł kombinzon, który teściowa kupiła w coccodrillo. słabo mi się zrobiło na widok ceny na metce. jak sobie pomyślę, że mała miałaby go z jakiegoś powodu (np że będzie za duży) nie założyć ani razu, to mi słabo jeszcze bardziej

[_paula_]

Hej Mamusie
Nie pisałam przez kilka dni, bo dopadło nas choróbsko Na szczęście już jest dobrze chyba wyleczył mnie syrop z cebuli(ohydztwo) mojej mamy Zaraziłam Wojtka, byliśmy u lekarza dostał jakieś kropelki deflegmin i już jest z nim dobrze, trochę jeszcze kaszle ale gorączki już nie ma ani kataru.Także przegoniliśmy przeziębienie

Co do przekręcania się z pleców na brzuch i odwrotnie to Wojtek też ma z tym problem, jeszcze się mu nie zdarzyło żeby tak zrobił Ale na razie też czekam może w końcu mu się zachce Mam jak coś skierowanie do poradni rehabilitacyjnej bo przez pewniem czas mały miał problem, że trzymał głowke przekręconą i lekko skrzywiona na jedna strone, ale wyprostowało się. Lekarz mówił, że to samo może się "naprawic", bo jest to spowodowane najprawdopodobniej tym, że w brzuchu był ułożony w ten sposób. No i się naprawiło

Dziś pierwszy raz spróbowaliśmy zupkę, 4 łyżeczki na początek żeby sprawdzic czy się przyjmie i się chyba przyjeła Żadnych bolów brzuszka nie odnotowaliśmy także możemy próbowac dalej
Kurcze Wojtek ostatnio jakiś taki marudny jest a zazwyczaj był spokojny Może mu też ząbki jakieś zaczynają iśc, bo ślinienie się jest na całego, ładuje do buzi wszystko co ma pod ręką ale to sie okaże poczekamy zobaczymy...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22362324]
Mała 17 września równe 4 miesiące skończyła. TEORETYCZNIE ma czas, ale - ani nie widać, by miała się obrócić z pleców na brzuch lub odwrotnie, chwyta przedmioty, pewnie, ale ten chwyt taki chaotyczny jest, te rączki takie drżące (pisałam wam o tym już niedawno), jak za kolanka się łapała, tak teraz nic, główkę niby prosto trzyma, ale też taka trzęsąca się jest. Ja nie wiem - iść po skierowanie na rehabilitację czy co robić? czekać? Tzn., jeśli czekać, to tylko do końca 5 miesiąca, potem ani sekundy bym nie czekała dłużej...[/QUOTE]
daj jej jeszcze troszkę czasu, będzie ok.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22366385]
Cały dzień w miarę fajny, drzemka 1,5h, 2h, 1,5h - nie poznaję Agu Za to teraz w łóżeczku marudzenie, właściwie taki płacz łkający i łapska w paszczy, prawie półtorej godziny tak, dałam wreszcie viburcol, zasnęła.[/QUOTE]
u nas dziś dwie drzemki- 3h i 4h.
A co to jest Vibusrcol?

Napisane przez margo80

przyszedł dziś śpiworek na zimę, który udało mi się upolować na all, a małż z Wro przywiózł kombinzon, który teściowa kupiła w coccodrillo. słabo mi się zrobiło na widok ceny na metce. jak sobie pomyślę, że mała miałaby go z jakiegoś powodu (np że będzie za duży) nie założyć ani razu, to mi słabo jeszcze bardziej

tak, regularne ceny coccodrillo powalają.

[olivka_7]

szaja myślę że spokojnie możesz poczekać, jak już dziewczyny pisały nie wszystko naraz. Kornelcia skończyła 5 miesięcy w piątek i też się jeszcze nie przewraca. Oczywiście się tym martwiłam i rozmawiałam przy szczepieniu z pediatrą i powiedziała mi że przede wszystkim z dzieckiem jest wszytsko ok każde rozwija się w swoim tempie. Np zabawki ślicznie łapie, pięknie się do siadu podciąga, ale na brzuszku od początku nie lubiała leżeć dopiero od 2-3 tyg jej to bardziej pasi- a odkąd ma nową matę- może to zbieg okoliczności- zaczęła się wyginać na bok i już do obrotu niewiele brakuje. Więc obserwuj małą ale daj jej czas- chyba że jesteś baaardzo zestresowana to idź na wizytę, ale ja by poczekała- nic na siłę każde dziecko ma swój tok rozwoju a schematy to tylko schematy.

blizna po cc czerwona- ale zaniedbałam smarowanie maścią bo jakoś od początku wiedcznie zapominałam, albo padałam na pysk ze zmęczenie i już mi się nie chciało- a teraz to nie wiem czy jest już sens czy to coś da. Boję się że taka już zostanie choć jest cieniutka- byłam pięknie zszyta, ale i tak lepiej jakby jej nie było widać A i czasem ciągnie.

Mała dziś przy kąpaniu zalała pół sypialni- chyba zacznę coś podkładać pod stojak
A właśnie zastanawiałam się kiedy jakieś zabawki do kąpania- chyba jak będzie sama siedzieć?czy wcześniej?

A jak maluszki do spania ubieracie? Ja od kilku dni pod pajaca zamiast krotkiego body to z długim rękawkiem ubieram. Wkładam do śpiworka i kocyk na to.
Na razie nie używam kołderki bo chyba jeszcze za mała jest.

_paula_ super że już lepiej z Wojtusiem
My też się przeziębiliśmy tzn zaczął mąż przeszło na mnie a skończyło się katarkiem u Korni, ale już katarek przechodzi- na szczęście obyło się bez temp i bez gardełka tfu tfu tfu... żeby nie zapeszyć bo coś tam jeszcze z noska odciągamy kilka razy dziennie. Mam nadzieję że to że ją cycem karmię coś pomogło no i mała pije codziennie trochę wody z sokiem z malin- sama robiłam-jedyne co mnie w tym wkurza to to że sok z cukrem niestety:/
A i jak miała katarek dawałam na pieluszkę którą miała pod główką kropelkę takich kropli "oilbas" żeby się jej lepiej oddychało i zadziałało

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

margo no moja generalnie wykazuje brak zainteresowania gryzakami choć już różne kupiłam- jakoś jej nieporęcznie, natomiast namiętnie przeżuwa uszy, ogony, skrzydełka wszystkich zabawek- ale jej przysmakiem są własne palce uwielbia chwytać jedną dłonią za np kciuka albo palca wskazującego drugiej i sobie takiego pojedynczego paluszka myk do buzi, ale cała rączka też się mieści

[biankaaa]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22369622]daj jej jeszcze troszkę czasu, będzie ok.


u nas dziś dwie drzemki- 3h i 4h.
A co to jest Vibusrcol?


tak, regularne ceny coccodrillo powalają. [/QUOTE]
Viburcol to takie homeopaty na stany niepokoju u niemowlat i dzieci
http://www.*******/leki/p5023-Viburc...tum_Viburcol_N

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez biankaaa

Viburcol to takie homeopaty na stany niepokoju u niemowlat i dzieci
http://www.*******/leki/p5023-Viburc...tum_Viburcol_N

to skuteczne?

[biankaaa]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22369924]to skuteczne? [/QUOTE]
zalezy czy wierzysz w homeo czy nie

Dawałam Blance jak zabkowala, ale jakis wielkich efektow nie widzialam.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lea, u nas w takich sytuacjach tak. Tzn. ja to 3 razy dałam w sumie, raz po szczepieniu na wieczór, mała nie mogła kompletnie zasnąć, dzisiaj też i raz dawno temu też chyba po szczepieniu. Dla mnie bez sensu by mała się męczyła (półtorej godziny tarcia oczek, płakusiania, rozpaczliwego gmerania w buzi), a tak - po 5 minutach usnęła.

Olivko, JAK ty małą ubierasz do spania??? Body, pajacyk, śpiworek i koc???

U nas temp. 20-21 stopni. Mała śpi w pajacu w śpiworze zapiętym tylko w nóżkach, ew. gdy nie mam czystego pajaca daję body z długim i skarpetki. Agu wstaje cieplutka. A nie wierci się nocą, nie rusza się, więc też nie dogrzewa się dodatkowo.

Idę spać. Ograłam paru graczy w literaki na dobranoc, hehe Powiem wam, że niektórzy mnie rozwalają - dla mnie to zabawa, a ludzie to chyba jak życiowe porażki traktują. Wczoraj ograłam laskę, z którą już nie raz, nie dwa grałam, było różnie. No i tym razem ja wygrałam, wyłączam grę, a tu mi prywata przychodzi: tchurz jakich malo (pisownia oryginalna ). Padłam I w ogóle różne takie kwiatki mi piszą ludzie.

[olivka_7]

No tak tylko że u mnie w nocy sporo zimniej. niestety na razie mieszkamy u teściów a jeśli chodzi o grzanie to temat sporny i u nas w nocy zimno. Na 20 stopni nie ma szans jak nie dogrzejemy- więc jest 18 19. A wlaśnie nam się kur* dmuchawa zepsuła ale się naprawić nie da i musimy kupić ale to dopiero w czwartek. Śpiworek taki bez rękawów. Mała nigdy nie wstaje zgrzana, ale kurde może faktycznie przesadziłam Absolutnie nie chcę jej przegrzać i nigdy jej za grubo nie ubiarałam, ale nie chcę żeby zmarzła. W dzień ubieram body dł i na to bawełniana bluzka.

Chyba jutro zrobię M suszenie głowy niech sprawę z tatą załatwi- w końcu jego ojciec- bo ma dość dogrzewania dmuchawą. Na prawdę czasem stwierdzam że im więcej ludzie kasy mają tym się bardziej skąpi robią tam gdzie nie trzeba:/
Zmykam bo mąż już poszedł spać a ja dalej wiszę na necie.

[panna migotka]

margo szok! I wielkie gratulacje, dobrze, że nie było tak boleśnie jak piszą dziewczyny.
Co do teściowych to ja chyba wolę się nie wypowiadać, nie wiem czy ta głupota jest wrodzona czy przychodzi jak zostaje się już teściową? ( Boże a ja mam syna )
Zawsze najłatwiej pocieszać innych, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie a jak chodzi o nasze to wiecznie się zamartwiamy i porównujemy ehhh te matki
Czy orientujecie się czy są już w sprzedaży zimowe kolekcje kozaków i płaszczy? bo muszę się wybrać na zakupy

[Siala_Bala]

Szaja - ja mam Vuburcolu 3 czy 4 opakowania w lodówce Nakupiłam jak była ta wiadomość, że teraz będzie tylko na receptę Jak komuś potrzebny to mogę odsprzedać bo mnie aż tyle to chyba nie potrzeba.

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;22369924]to skuteczne? [/QUOTE]

Napisane przez biankaaa

zalezy czy wierzysz w homeo czy nie

I to jest właściwa odpowiedź.

Napisane przez olivka_7

No tak tylko że u mnie w nocy sporo zimniej. niestety na razie mieszkamy u teściów a jeśli chodzi o grzanie to temat sporny i u nas w nocy zimno. Na 20 stopni nie ma szans jak nie dogrzejemy- więc jest 18 19.

18 to normalna temp. dla dziecka do snu. Trochę dużo tego ubierania masz na noc.

Mała nie jest gorąca? Nie ma wilgotnego karku?

Zima idzie, jak ją przegrzejesz to Ci będzie chorowała do wiosny.

Napisane przez Siala_Bala

Szaja - ja mam Vuburcolu 3 czy 4 opakowania w lodówce Nakupiłam jak była ta wiadomość, że teraz będzie tylko na receptę Jak komuś potrzebny to mogę odsprzedać bo mnie aż tyle to chyba nie potrzeba.

A to on jest bez recepty?

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22370139]

Idę spać. Ograłam paru graczy w literaki na dobranoc, hehe Powiem wam, że niektórzy mnie rozwalają - dla mnie to zabawa, a ludzie to chyba jak życiowe porażki traktują. Wczoraj ograłam laskę, z którą już nie raz, nie dwa grałam, było różnie. No i tym razem ja wygrałam, wyłączam grę, a tu mi prywata przychodzi: tchurz jakich malo (pisownia oryginalna ). Padłam I w ogóle różne takie kwiatki mi piszą ludzie.[/QUOTE]

Chciała się widocznie odegrać. he he he

Swoją drogą grając w literaki to mogłaby się nawet z przypadku trochę pisowni polskiej naumieć.

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka75

Czemu porażka z butli?

Lusia nie umie pić z butelki. Gryzie smoczek. No czasaaaami jej się uda załapać i wtedy się napije

Napisane przez margo80

dzięki dziewczyny.
ja jeszcze z szoku nie wyszłam

Przez te zęby śniło mi się, że u Lusi też 2 znalazłam

Napisane przez olivka_7

A jak maluszki do spania ubieracie? Ja od kilku dni pod pajaca zamiast krotkiego body to z długim rękawkiem ubieram. Wkładam do śpiworka i kocyk na to.
Na razie nie używam kołderki bo chyba jeszcze za mała jest.

Body z długim i półśpiochy. Przykrywam cienkim kocykiem.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22370139]

Idę spać. Ograłam paru graczy w literaki na dobranoc, hehe Powiem wam, że niektórzy mnie rozwalają - dla mnie to zabawa, a ludzie to chyba jak życiowe porażki traktują. Wczoraj ograłam laskę, z którą już nie raz, nie dwa grałam, było różnie. No i tym razem ja wygrałam, wyłączam grę, a tu mi prywata przychodzi: tchurz jakich malo (pisownia oryginalna ). Padłam I w ogóle różne takie kwiatki mi piszą ludzie.[/QUOTE]

Napisane przez olivka_7

W dzień ubieram body dł i na to bawełniana bluzka.

Chyba jutro zrobię M suszenie głowy niech sprawę z tatą załatwi- w końcu jego ojciec- bo ma dość dogrzewania dmuchawą. Na prawdę czasem stwierdzam że im więcej ludzie kasy mają tym się bardziej skąpi robią tam gdzie nie trzeba:/
Zmykam bo mąż już poszedł spać a ja dalej wiszę na necie.

To też grubo. U nas Luiza "biega" - body z długim, rajstopki, skarpetki.

Masz rację

Dzień dobry.....taki sam jak wczoraj......buro i pada.

Nocka koszmar, co 2 godziny pobudka i tak od 20

Wychowawczego mąż wczoraj nie załatwił, bo jakaś guła mu nie dała papierów do wypełnienia za zeszły rok jeszcze. Musi dzisiaj jechać, a tam stania na godzinę

Piszę co jest potrzebne do wychowawczego: PIT 11 za 2009 i 2008 ( jeśli idziemy na urlop we wrześniu lub październiku), dowód osobisty, zaśw. z urzędu skarbowego za 2009, ZUS- zaśw. , że były opłacane składki przez pracodawcę, zaśw. od pracodawcy, że udzielił urlopu i, że pozostaje się w stosunku pracy co najmniej 6 m-cy.

Tak odnośnie ortografii. Nigdy nie miałam z nią problemów, a teraz zdarza mi się coś źle napisać. Wszystko przez różne fora, na których są taaaaakie byki i sie utrwalają, a ja jestem wzrokowcem Dobrze, że program sam mi poprawia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez panna migotka

gratulacje, dobrze, że nie było tak boleśnie jak piszą dziewczyny.
Co do teściowych to ja chyba wolę się nie wypowiadać, nie wiem czy ta głupota jest wrodzona czy przychodzi jak zostaje się już teściową? ( Boże a ja mam syna )
Zawsze najłatwiej pocieszać innych, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie a jak chodzi o nasze to wiecznie się zamartwiamy i porównujemy ehhh te matki
Czy orientujecie się czy są już w sprzedaży zimowe kolekcje kozaków i płaszczy? bo muszę się wybrać na zakupy

A jakbyś córkę miała to nie byłabyś teściową?

Są, np. w ccc, a co do płaszczy to bodajże w carry już widziałam. Ja stamtąd kurtkę mam, długą taką, lubię ją Muszę wyprać przed zimą.

Napisane przez Siala_Bala

Szaja - ja mam Vuburcolu 3 czy 4 opakowania w lodówce Nakupiłam jak była ta wiadomość, że teraz będzie tylko na receptę Jak komuś potrzebny to mogę odsprzedać bo mnie aż tyle to chyba nie potrzeba.

Nawet jakbyś nie miała, to nasza pediatra bez problemu wypisze

Napisane przez kropka75

Chciała się widocznie odegrać. he he he

Swoją drogą grając w literaki to mogłaby się nawet z przypadku trochę pisowni polskiej naumieć.

A to akurat mi nie przeszkadza, jak byka widzę, wciskam SPRAWDŹ i gracz kolejkę traci

Napisane przez bydgoszczanka

Lusia nie umie pić z butelki. Gryzie smoczek. No czasaaaami jej się uda załapać i wtedy się napije


To też grubo. U nas Luiza "biega" - body z długim, rajstopki, skarpetki.



Tak odnośnie ortografii. Nigdy nie miałam z nią problemów, a teraz zdarza mi się coś źle napisać. Wszystko przez różne fora, na których są taaaaakie byki i sie utrwalają, a ja jestem wzrokowcem Dobrze, że program sam mi poprawia

Jak tak dalej pójdzie też małej kupię niekapka. Agu umie z butli, ale nie chce teraz. Z łaski na uciechę 100ml zjadła

Agu biega w body z długim, spodniach bawełnianych, skarpeciorach.

Nie martw się - swego czasu sprawdzałam zeszyty, chyba druga klasa podstawówki to była. Gdy po raz piętnasty ujrzałam "ktury", to poszłam się koleżanek spytać, jak to się pisze

3 dzień ciągle mocno leje i cholernie wieje, przeca *******ca dostanę jak z małą nie wyjdę dzisiaj

[bydgoszczanka]

Orbis ogłosiło upadłość. Szok, taka firma, którą pamiętam od zawsze.

[justin18061976]

Napisane przez myszka1986

Nie pochwaliłyśmy się jeszcze ważymy 7180 przy 70cm to nam daje 200g na tydzień.

oj jak pieknie, gratulacje!

Napisane przez _paula_

Hej Mamusie
Nie pisałam przez kilka dni, bo dopadło nas choróbsko Na szczęście już jest dobrze chyba wyleczył mnie syrop z cebuli(ohydztwo) mojej mamy Zaraziłam Wojtka, byliśmy u lekarza dostał jakieś kropelki deflegmin i już jest z nim dobrze, trochę jeszcze kaszle ale gorączki już nie ma ani kataru.Także przegoniliśmy przeziębienie

Co do przekręcania się z pleców na brzuch i odwrotnie to Wojtek też ma z tym problem, jeszcze się mu nie zdarzyło żeby tak zrobił Ale na razie też czekam może w końcu mu się zachce Mam jak coś skierowanie do poradni rehabilitacyjnej bo przez pewniem czas mały miał problem, że trzymał głowke przekręconą i lekko skrzywiona na jedna strone, ale wyprostowało się. Lekarz mówił, że to samo może się "naprawic", bo jest to spowodowane najprawdopodobniej tym, że w brzuchu był ułożony w ten sposób. No i się naprawiło

Dziś pierwszy raz spróbowaliśmy zupkę, 4 łyżeczki na początek żeby sprawdzic czy się przyjmie i się chyba przyjeła Żadnych bolów brzuszka nie odnotowaliśmy także możemy próbowac dalej
Kurcze Wojtek ostatnio jakiś taki marudny jest a zazwyczaj był spokojny Może mu też ząbki jakieś zaczynają iśc, bo ślinienie się jest na całego, ładuje do buzi wszystko co ma pod ręką ale to sie okaże poczekamy zobaczymy...

dobrze, ze juz lepiej
Stefanek mial tak samo na poczatku, polozna kazala mi klasc go na druga strone do lozeczka, brac do odbicia na druga strone i karmic druga reka, pomoglo
Stefanek jest jeden dzien mlodszy od Wojtusia a wciaga juz zupki i owocki od 2-3 tygodni, a moze ja przesadzam??:co nfused:

Napisane przez olivka_7

No tak tylko że u mnie w nocy sporo zimniej. niestety na razie mieszkamy u teściów a jeśli chodzi o grzanie to temat sporny i u nas w nocy zimno. Na 20 stopni nie ma szans jak nie dogrzejemy- więc jest 18 19. A wlaśnie nam się kur* dmuchawa zepsuła ale się naprawić nie da i musimy kupić ale to dopiero w czwartek. Śpiworek taki bez rękawów. Mała nigdy nie wstaje zgrzana, ale kurde może faktycznie przesadziłam Absolutnie nie chcę jej przegrzać i nigdy jej za grubo nie ubiarałam, ale nie chcę żeby zmarzła. W dzień ubieram body dł i na to bawełniana bluzka.

.

u nas 18, maly spi przy oknie, ktore oczywiscie zamkniete
u nas w nocy na dworzu juz 5 stopni, brrrrrr
a na noc ubieram go w pajacyka, spiworek bez rekawkow i kolderka cienka

Napisane przez kropka75

A to on jest bez recepty?

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

ja kupilam bez recepty

=====================
u nas nocka w miare, krotkie dwie pobudki kolo 1.00, smok w papusie, na drugi boczek i sen do 4.30, mleczko i sen do 7.30, gadulanie przez pol godzinki i znowu przysnal z malzem,
dzisiaj pocwicze troche z malym przewracanie, bo faktycznie jak przewracal sie bez problemu wczesniej, tak teraz juz nie pamietam kiedy tak robil na brzuszku bez problemu, glowke trzyma bardzo dlugo, sam sie juz podnosi do siadu, kolyske na brzuszku robi a przewracania niet, zabaweczki jeszcze chaotycznie lapie, lapki mu sie trzesa czasem, no nic bedzie dobrze - zgodnie z podpisem w moim opisie
lece na 10.00 na aerobik, potem zaliczymy spacera, dzisiaj ostatni dzien slicznego slonka i ciepelka, potem ma caly weekend i kolejny tydzien lac zrobilam cale pranie, dosuszam na dworzu, bedzie goraaa prasowania
zycze wam udanego dzionka bez marudkowania

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Napisane przez bydgoszczanka

Orbis ogłosiło upadłość. Szok, taka firma, którą pamiętam od zawsze.

o mamo, niezle

[myszka1986]

Napisane przez olivka_7

A jak maluszki do spania ubieracie? Ja od kilku dni pod pajaca zamiast krotkiego body to z długim rękawkiem ubieram. Wkładam do śpiworka i kocyk na to.
Na razie nie używam kołderki bo chyba jeszcze za mała jest.

Ja body z krótkim i cienki kocyk ale ja mam teaz24 stopnie w domu. Jak było mniej stopni to body z długim skarpetki i cieniutki śpiworek.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22370139]Lea, u nas w takich sytuacjach tak. Tzn. ja to 3 razy dałam w sumie, raz po szczepieniu na wieczór, mała nie mogła kompletnie zasnąć, dzisiaj też i raz dawno temu też chyba po szczepieniu. Dla mnie bez sensu by mała się męczyła (półtorej godziny tarcia oczek, płakusiania, rozpaczliwego gmerania w buzi), a tak - po 5 minutach usnęła.
[/QUOTE]
U nas też działa a ja w homeopatię nie wierzyłam

Dzisiaj nocka straszna, mała ciągle popłakiwała, prawie wogóle nie spałam. Po prostu padam, do tego nad ranem zaczęło mnie boleć gardło i bark - chyba mnie przewiało.

[margo80]

Napisane przez olivka_7

Chyba jutro zrobię M suszenie głowy niech sprawę z tatą załatwi- w końcu jego ojciec- bo ma dość dogrzewania dmuchawą. Na prawdę czasem stwierdzam że im więcej ludzie kasy mają tym się bardziej skąpi robią tam gdzie nie trzeba:/
Zmykam bo mąż już poszedł spać a ja dalej wiszę na necie.

od razu mój teść przychodzi mi na myśl...

u nas też ciężka nocka. wczoraj w dzień był marud, bo co ją uśpiłam w łóżeczku turystycznym, to za chwilę był płacz. w końcu pospała na klacie. myślałam, że jak w dzień niedużo snu złapała, to nocka będzie fajna (poprzednia - 3.10, 6.30. pobudki), a tu doooopa. położyłam po 20, wybudziła się z płaczem o 20.45. to była pobudka pt. mamo i cycku - gdzie jesteście?. kolejna pobudka o północy i co 2,5h do rana. o 6.30 koniec spania.

teraz po karmieniu i zabawie uśpiłam przed chwilą, zostało mi więc pewnie jakieś 20 minut dla siebie. cyborga normalnie mam w domu