Wakacyjne Mamy 2012 (XXII) - część VII

[bebe1987]

Cześć,

Dziś mąż wziął Gosię i poszli sie bawić do pokoju dziennego, a ja sobie pospałam do 10:30 . Śniło mi się, że Gosi wyrosły wszystkie dwójki i prawe piątki .

Napisane przez Linka25

Ja właśnie mam dylemat: czy sprzedawać, czy odkładać dla innego dzieciaczka. Z tym, że my już nie planujemy, więc pozostaje ktoś z rodziny. Ale czy to będzie dziewczynka?

Ja odkładam, ale jak okaże się, że będę miała synka, to dziewczęce ubranka albo komuś oddam, albo sprzedam.

Napisane przez agunia82

Napiszę Wam jakie mieliśmy zalecenia przy takich wymiotach bo może się komuś przyda.
przede wszystkim babka powiedziała, żeby darować sobie apteczne preparaty nawadniające (nie wiem jak z tym Hippem, bo o niego nie pytałam), bo wszystkie są słone i mogą podrażniać i prowokować dalsze wymioty. Najlepiej zwykła, przegotowana woda albo słaba, gorzka herbata. U nas lepiej sprawdziła się herbata (swoją drogą pamiętam, że mama też zawsze przy wymiotach poiła mnie właśnie gorzką herbatą). Nie dawać dziecku pić z butelki/kubków/niekapków bo wypije za dużo naraz. Podawać po łyżeczce co 2-3 minuty. Jak dziecko nie będzie zwracać płynów można spróbować podać zupkę jarzynową, albo jeszcze lepiej po prostu ugotowanego ziemniaka.
Jak sprawdzić czy dziecko nie jest odwodnione - chwytamy między palce skórę na brzuchu i ściskamy. Jak luzujemy uścisk i skóra wraca do normalnego stanu, jest ok, jak zostanie pomarszczona znak że dziecko odwodnione.
Można też sprawdzić po paznokciu. Uciskamy paznokieć i sprawdzamy czy różowieje. Jeśli w ciągu 2 sekund zrobi się z bladego różowy, jest ok

Dzięki za info . Dobrze, że Lusi już lepiej i że znacie prawdopodobną przyczynę dolegliwości...

Napisane przez prince_polo

jak teraz wiem ze tam takie ladne rzeczy to bede chodizla i napno bede mniej siedziala na all

to sa ciuszki z lumpka
te biale spodnie sa takie ala gumowe 9sory ze pogniecione ale dopiero z suszarki)

Ciastuś piękne zakupy zrobiłaś, a ten komplecik z Pepco naprawdę śliczny . Musze tez się wybrać do Pepco . Ciuszki z lumpka też niczego sobie, fajnie jak ktoś ma w pobliżu taki ciucholand.

Napisane przez katja_22

Mój to by chciał obchodzić oba święta... ehh

Wiadomo, każdy by chciał .

Napisane przez aga 398

Dziewczyny ja tylko na chwile.

Lena ma zapalenie oskrzeli, ale sam początek.

Doradźcie czy meczyc ją podawaniem leków, zajmuje to nam 40min i jest tyle płaczu że serce mi peka, cieżko ją uspokoic, czy wybrac zastrzyki?? Mam problem...szkoda mi ja kuc, ale i tak sie meczy biorac leki...

Ojej... Współczuję...
A próbowałaś dawać leki w soczku albo herbatce?
Jeżeli tak ciężko z lekarstwami to może faktycznie lepsze będą zastrzyki .

Napisane przez phdwao

Mandi do giezna jest jeszcze blizej chyba jakies 50 km bedziesz w okolicach to zapraszam)

W październiku w Gnieźnie kupowaliśmy samochód dla męża. W wielkopolsce macie najwięcej komisów samochodowych .

Napisane przez agunia82

Mam info od Pumci. Są w domu, B. nie ma zapalenia płuc (uff!) ale silne zapalenie oskrzeli (robili jej USG płuc i oskrzeli i tak wyszło). mała dostaje antybiotyk, robią inhalacje.
I trzymamy mocno kciuki, żeby się polepszyło, bo jak nie to szpital...

Trzymam kciuki za B. i Pumcię!

Napisane przez blueberry88

Kupujemy Baby Joggera!!! Już jestem pewna Choć myślę, że wystarczy nam Citi Mini, ale tż chce GT - to musimy omówić

za wybór. Pochwal się fotkami jak już kupicie.

Ciekawe co u Sol i Fabisia... Mam nadzieje, że już lepiej.

[Mandragorrka]

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Idzie wiosna, będzie lepiej

Napisane przez phdwao

Mandi do giezna jest jeszcze blizej chyba jakies 50 km bedziesz w okolicach to zapraszam)

No to wiesz, ten tego... Jak by co to będę drążyć temat

Napisane przez agunia82

Mam info od Pumci. Są w domu, B. nie ma zapalenia płuc (uff!) ale silne zapalenie oskrzeli (robili jej USG płuc i oskrzeli i tak wyszło). mała dostaje antybiotyk, robią inhalacje.
I trzymamy mocno kciuki, żeby się polepszyło, bo jak nie to szpital...

Uff, dobrze, że to nie zapalenie płuc. Trzymam mocno kciuki, żeby szybko wyszła z zapalenia oskrzeli

Napisane przez blueberry88

Kupujemy Baby Joggera!!! Już jestem pewna Choć myślę, że wystarczy nam Citi Mini, ale tż chce GT - to musimy omówić

nie ma innej opcji, to była miłość od pierwszego wejrzenia

Napisane przez blueberry88

Przy dobrych warunkach 2,5 h autem...

E, szkoda, że tak daleko

Napisane przez katja_22

Zresztą ja tam się cieszyłam jak mi brat cioteczny i siostra cioteczna męża dali ciuchy po swoich dzieciach, bo to jednak była ulga dla budżetu a bratowa męża zamiast podziękować, bo część tych ciuchów trafiła od razu do niej (te dziewczęce, niektóre bardzo fajne) to wydziwiała, że są takie i owakie

To pies ją drapał
Ja tam się cieszyłam jak dostałam coś fajnego, niestety wśród rodziny i znajomych nie ma za wiele dzieci. Jak już to takie odrośnięte, dlatego "darów" zbyt wiele nie dostaliśmy. Ale mam za to ekstra kurtkę zimową, narciarską dla 4-5 latki :Czeka na przyszłość

Napisane przez katja_22

Hehe to mojej też zawsze coś nie pasowało miałam za mały albo za duży brzuch, za wysoko albo za nisko, mały za rzadko kopał - jak babcia chciała poczuć ruchy wnusia to był spokojniutki zazwyczaj :P Albo mówiła wszystkim, że ja nie będę karmić, nie będę mieć pokarmu, bo mam za mały biust i do szpitala, gdzie wiedziała, że mam problem raczej z nadprodukcją przywiozła nam prezent - podgrzewacz do butelek Karmię ponad 8 m-cy, co prawda systemem mieszanym, ale nie musiałam i nie muszę dokarmiać Podgrzewacz nie był rozpakowany

Kochana mamusia

[KarolinaPW]

Napisane przez blueberry88

Kupujemy Baby Joggera!!! Już jestem pewna Choć myślę, że wystarczy nam Citi Mini, ale tż chce GT - to musimy omówić

Super! Jaki kolor?

Napisane przez agunia82

Mam info od Pumci. Są w domu, B. nie ma zapalenia płuc (uff!) ale silne zapalenie oskrzeli (robili jej USG płuc i oskrzeli i tak wyszło). mała dostaje antybiotyk, robią inhalacje.
I trzymamy mocno kciuki, żeby się polepszyło, bo jak nie to szpital...

Biedna B i Pumcia Oby szybko przeszło...

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Przytulam

Linka- doczytałam że Ricore ma 40% zwykłej kawy, pewnie dlatego

[Maciejka__]

Witam.

Żyjemy, zaglądam tutaj, ale mam dużo zajęć i czuję się byle jak, a dziecię ząbkuje, więc nie bardzo mogę odpisywać.

Pamiętam tylko o dla Nadalki za rok z nami i Bebe na kilka okazji.

Napisane przez Mandragorrka

I siniaki niestety też Moja już dość pewnie stoi więc ostatnio zaczęłam kombinować co by tu jeszcze można zrobić. Zaczęła przytrzymywać się mebli jedną ręką, albo próbuje przejść od jednego przedmiotu do drugiego. Więc upadków ciąg dalszy. Staram się ją asekurować, ale nie zawsze jest to możliwe...
Biedne te nasze dzieciaczki. Jeszcze nie jeden siniak przed nimi.

U nas podobnie. Córa pierwsze dwa kroczki bez trzymania się czegokolwiek zrobiła kilka dni temu, ale raczej przypadkowo. Teraz nieźle stoi nawet przez kilka minut i widzę, że już przymierza się do chodzenia. Na razie z jednego boku łóżeczka na drugi (rozłożone rączki mają mniej, niż 70 cm) i po jednym kroku wylądowała na pupie, ale już się boję ciągu dalszego.

Napisane przez blueberry88

Kupujemy Baby Joggera!!! Już jestem pewna Choć myślę, że wystarczy nam Citi Mini, ale tż chce GT - to musimy omówić

To chyba od dawna było przesądzone. Jak mi się nagle zaczął podobać konkretny wozek, to wszystkie inne (w tym zakresie cenowym) miały jakieś wady.

Życzę zdrówka Lence i B.

[Malwina_a]

Hej!
Witam się poweekendowo.
Agata dzisiaj kończy 7 miesięcy, w weekend wyszła ostatnia jedynka, więc ma już 4 ząbki

Przeczytałam, że mamy chore dzieciaczki, dużo zdrówka dla Lu, Fabisia, Blanki i Lenki

U mnie śnieg pada, straszna pogoda, chce już wiosne!

[katja_22]

Napisane przez Mandragorrka

To pies ją drapał
Ja tam się cieszyłam jak dostałam coś fajnego, niestety wśród rodziny i znajomych nie ma za wiele dzieci. Jak już to takie odrośnięte, dlatego "darów" zbyt wiele nie dostaliśmy. Ale mam za to ekstra kurtkę zimową, narciarską dla 4-5 latki :Czeka na przyszłość



Kochana mamusia

No my w szale euforii jak tylko dowiedzieliśmy się jakiej płci jest dziecko pokupowaliśmy małemu trochę rzeczy, a potem zadzwonił mój brat cioteczny (już wiedział, że będę mieć syna) i zabronił mi więcej kasy wydawać na ubranka :P Przywieźli mi tego sporo, właściwie dopiero niedawno robiliśmy zakupy na 80-86, bo wyrasta z tamtych Kombinezonów na jesień i zimę też nie musiałam kupować, także było to spore odciążenie, na wiosnę kurteczki też powinny być jeszcze dobre Jak to dobrze, że obaj urodzili się letnią porą, nie było problemu, że rozmiar nie taki

No i tuż przed tym jak poszłam do szpitala przyszła paczka od siostry ciotecznej męża, gdzie były ciuchy po jej parce Co prawda bratowa męża jeszcze wtedy nie wiedziała co będzie mieć i oni chcieli chłopaka, ale jakoś mieliśmy przeczucie, że będzie dziewczynka, więc od razu odłożyliśmy pudło ubranek dla nich plus tzn. unisex bo my już byliśmy w miarę zaopatrzeni

Napisane przez Malwina_a

Hej!
Witam się poweekendowo.
Agata dzisiaj kończy 7 miesięcy, w weekend wyszła ostatnia jedynka, więc ma już 4 ząbki

Przeczytałam, że mamy chore dzieciaczki, dużo zdrówka dla Lu, Fabisia, Blanki i Lenki

U mnie śnieg pada, straszna pogoda, chce już wiosne!

Wszystkiego najlepszego dla malutkiej
I brawa za ząbki

Zazdroszczę, bo u nas wychodzą i wyjść nie mogą... Hurtowo :/

U nas też powrót zimy

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Mnie interesuje ... ale mąż to mnie chyba zastrzeli

Dzięki za info

[nadalka]

Dziewczyny, a jak dziecko ma odparzoną pupkę, to musi mieć odparzony tylko "rowek" czy okolice też może mieć?

Spotkałyście się kiedyś z reakcją alergiczną na zmianę wody?

[blueberry88]

Napisane przez KarolinaPW

Super! Jaki kolor?

Chyba jak GT to ten, a jak zwykły to ten.

Napisane przez Maciejka__

To chyba od dawna było przesądzone. Jak mi się nagle zaczął podobać konkretny wozek, to wszystkie inne (w tym zakresie cenowym) miały jakieś wady.

Może, ale jednak teraz wiem, że zrobiłam wszystko, żeby wydać mniej i nie da się

Napisane przez nadalka

Dziewczyny, a jak dziecko ma odparzoną pupkę, to musi mieć odparzony tylko "rowek" czy okolice też może mieć?

Spotkałyście się kiedyś z reakcją alergiczną na zmianę wody?

Może mieć odparzoną okolicę. Nie spotkałam się z taką reakcją alergiczną, ale myślę, że jest możliwa.

[ewka5891]

Ale tu dzisiaj cisza

Byliśmy na spacerze ale zimno strasznie z dobrych rzeczy to młody jeszcze śpi, normalnie w szoku jestem. Obudzi sie głodny na maxa

Dzisiaj miałam okazje sie zważyć no i wyszło mi 2 kg mniej niż przed ciąża.

[nadalka]

Slyszałyście że na koniec miesiąca ma być nawet 18 stopni. ? Żeby to się w końcu sprawdziło

[prince_polo]

Napisane przez ewka5891

Dzisiaj miałam okazje sie zważyć no i wyszło mi 2 kg mniej niż przed ciąża.

ja waze 3 kg mniej niz przed

mam doął jak cholera.

[wvictoria]

Za nami dobry dzień. I mam nadzieję, że przede mną dobra noc

Napisane przez agunia82

Mam info od Pumci. Są w domu, B. nie ma zapalenia płuc (uff!) ale silne zapalenie oskrzeli (robili jej USG płuc i oskrzeli i tak wyszło). mała dostaje antybiotyk, robią inhalacje.
I trzymamy mocno kciuki, żeby się polepszyło, bo jak nie to szpital...

To całe szczęście. I oczywiście mocno trzymam

Napisane przez katja_22

Zresztą ja tam się cieszyłam jak mi brat cioteczny i siostra cioteczna męża dali ciuchy po swoich dzieciach, bo to jednak była ulga dla budżetu a bratowa męża zamiast podziękować, bo część tych ciuchów trafiła od razu do niej (te dziewczęce, niektóre bardzo fajne) to wydziwiała, że są takie i owakie

No to właśnie ta różnica A bratowa też swego czasu miała baaardzo poważne problemy z wagą, jak zobaczyłam zdjęcie to nie mogłam uwierzyć, że to ona... Teraz jest przewrażliwiona i najgorsze, że swoją pasierbicę tym zaraża (wyśmiewa ją i wytyka). Bo czy to normalne, że 10-letnia dziewczynka gada o odchudzaniu? Wygląda normalnie, nie jest za gruba. Tym bardziej się dziwię, że swoją córkę tak tuczy... Może jak zacznie się ruszać to będzie lepiej, ale złe nawyki żywieniowe zostaną.

Co się odwlecze to nie uciecze... Nadrobicie

Kij jej w bary. Nie chce to nie. Ja tam się cieszyłam, że dostałam sporo ubrań.

To jakaś dziwna laska. 10letnie dziecko jeszcze nie powinno myśleć o odchudzaniu.

No w sumie to nadrobiliśmy rano

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

Daj mu śliwkę. Mojemu młodemu pomaga najlepiej.

Napisane przez Maciejka__

Witam.

Żyjemy, zaglądam tutaj, ale mam dużo zajęć i czuję się byle jak, a dziecię ząbkuje, więc nie bardzo mogę odpisywać.

Pamiętam tylko o dla Nadalki za rok z nami i Bebe na kilka okazji.


U nas podobnie. Córa pierwsze dwa kroczki bez trzymania się czegokolwiek zrobiła kilka dni temu, ale raczej przypadkowo. Teraz nieźle stoi nawet przez kilka minut i widzę, że już przymierza się do chodzenia. Na razie z jednego boku łóżeczka na drugi (rozłożone rączki mają mniej, niż 70 cm) i po jednym kroku wylądowała na pupie, ale już się boję ciągu dalszego. To chyba od dawna było przesądzone. Jak mi się nagle zaczął podobać konkretny wozek, to wszystkie inne (w tym zakresie cenowym) miały jakieś wady.

Życzę zdrówka Lence i B.

za próby chodzenia bez trzymanki dla Amelki i R.

Napisane przez Malwina_a

Hej!
Witam się poweekendowo.
Agata dzisiaj kończy 7 miesięcy, w weekend wyszła ostatnia jedynka, więc ma już 4 ząbki

Przeczytałam, że mamy chore dzieciaczki, dużo zdrówka dla Lu, Fabisia, Blanki i Lenki

U mnie śnieg pada, straszna pogoda, chce już wiosne!

Napisane przez nadalka

Dziewczyny, a jak dziecko ma odparzoną pupkę, to musi mieć odparzony tylko "rowek" czy okolice też może mieć?

Spotkałyście się kiedyś z reakcją alergiczną na zmianę wody?

Chyba może mieć odparzenie takie jak opisałaś.
Alergia na wodę występuje. Już pisałam, że po przeprowadzce moja skóra się zmieniła. Ale kilka lat wcześniej jak pojechałam nad morze to miałam dużo poważniejsze problemy z powodu wody - powychodziły mi krosty, swędziała mnie. Przeszło jak zaczęłam myć się przegotowaną wodą.

Napisane przez nadalka

Slyszałyście że na koniec miesiąca ma być nawet 18 stopni. ? Żeby to się w końcu sprawdziło

Oby

Napisane przez prince_polo

ja waze 3 kg mniej niz przed

mam doął jak cholera.

A co się znowu stało?

[ewka5891]

Prince

[nadalka]

Napisane przez wvictoria

Przeszło jak zaczęłam myć się przegotowaną wodą.

i cały czas myjesz się w przegotowanej wodzie?

[Linka25]

Nadalka ja miałam uczulenie na skórze po zmianie wody (przeprowadzka do innego miasta) - z tego co pamiętam to były to czerwone małe krostki i swędzenie. Przeszło po jakimś czasie, dosć krótkim. Nic z tym nie zdąrzyłam zrobić nawet.

[wvictoria]

Napisane przez nadalka

i cały czas myjesz się w przegotowanej wodzie?

Nie. Takie drastyczne zmiany miałam kilka lat temu nad morzem. I myłam się tam przegotowaną wodą. Po powrocie do domu przeszło. A teraz jak się przeprowadziłam miałam suchą skórę i też samo przeszło.
Tak jak napisała Linka, skóra musi się przyzwyczaić do nowej wody.
A uczulenie ma młoda czy Ty?

[chce_byc_mama]

Hej padam dzis. Nadrobilam Was ale juz nie mam sily nic więcej napisac moze jutro mi się uda. Ogólnie w pracy było dobrze ale Odzwyczailam sie i juz mnie wszystko boli ale byle do piątku.

[nadalka]

Napisane przez Linka25

Nadalka ja miałam uczulenie na skórze po zmianie wody (przeprowadzka do innego miasta) - z tego co pamiętam to były to czerwone małe krostki i swędzenie. Przeszło po jakimś czasie, dosć krótkim. Nic z tym nie zdąrzyłam zrobić nawet.

aha dzięki za odpowiedź My mieszkamy tu 1,5tyg i ręce mam trochę w "kaszce" i na stopie mi ostatnio wyszło. Ja to tam czort ale żeby małej to nie dokuczało. Obecnie i tak jeszcze walczymy z uczuleniem od proszku choć i tak schodzi powoli - smaruję maścią z wit. A.
Dzisiaj jej z tyłu na pupce dużo wyszło ale posmarowałam sudocremem i widzę że trochę zeszło ... uf..

A te czerwone poliki to nie wiem czy nie są od herbatki Hippa "Owoce leśne z ziołami" bo teraz jej nie daję 3 dni i czerwonego nie ma.
A broda i taK czerwona, bo ślini się strasznie.

[phdwao]

Napisane przez Mandragorrka

No to wiesz, ten tego... Jak by co to będę drążyć temat

oo gites a czemu pytałaś o Chodziez w sumie?

[katja_22]

Napisane przez wvictoria

Kij jej w bary. Nie chce to nie. Ja tam się cieszyłam, że dostałam sporo ubrań.

To jakaś dziwna laska. 10letnie dziecko jeszcze nie powinno myśleć o odchudzaniu.

No w sumie to nadrobiliśmy rano

Ja też

Jest dziwna, nie da się ukryć, bo dziwnych sytuacji z jej udziałem było sporo... I też myślę, że nie powinno, tym bardziej, że nie było najmniejszych podstaw.

[Irmusia81]

Dobry wieczór

Mój Skarbuś skończył właśnie 8 miesięcy! Jeszcze 1/3 roku i będą urodzinki

Napisane przez prince_polo

http://moda.allegro.pl/so-cute-80-sl...085679276.html

http://moda.allegro.pl/cherokee-nude...070094705.html

http://moda.allegro.pl/komplet-smerf...074442205.html

http://moda.allegro.pl/hm-disney-mys...074559653.html

http://moda.allegro.pl/bluza-z-uszka...067364578.html

niewiem czy pokazywalam ostatnio kupilam tez takie leginsy
http://moda.allegro.pl/coreczka-9-12...046595349.html

i jeszcze to dzis

http://allegro.pl/legginsy-getry-raj...074735398.html

http://allegro.pl/body-najwiekszy-wy...030174458.html

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------



to super!!!

fajne!

Napisane przez Linka25

Ja właśnie mam dylemat: czy sprzedawać, czy odkładać dla innego dzieciaczka. Z tym, że my już nie planujemy, więc pozostaje ktoś z rodziny. Ale czy to będzie dziewczynka?

Ja segreguję. Ciekawsze ubranka, te bardzo praktyczne oraz unisex zostawiam "na zaś", a pozostałe w dobrym stanie odkładam i zamierzam oddać komuś potrzebującemu (właśnie czekam na wiadomość w tej sprawie). Poplamione wyrzucam, ewentualnie używam do sprzatątania Nie cierpię poplamionych ubrań, więc takowych szybko sie pozbywam.

Napisane przez agunia82

Napiszę Wam jakie mieliśmy zalecenia przy takich wymiotach bo może się komuś przyda.
przede wszystkim babka powiedziała, żeby darować sobie apteczne preparaty nawadniające (nie wiem jak z tym Hippem, bo o niego nie pytałam), bo wszystkie są słone i mogą podrażniać i prowokować dalsze wymioty. Najlepiej zwykła, przegotowana woda albo słaba, gorzka herbata. U nas lepiej sprawdziła się herbata (swoją drogą pamiętam, że mama też zawsze przy wymiotach poiła mnie właśnie gorzką herbatą). Nie dawać dziecku pić z butelki/kubków/niekapków bo wypije za dużo naraz. Podawać po łyżeczce co 2-3 minuty. Jak dziecko nie będzie zwracać płynów można spróbować podać zupkę jarzynową, albo jeszcze lepiej po prostu ugotowanego ziemniaka.
Jak sprawdzić czy dziecko nie jest odwodnione - chwytamy między palce skórę na brzuchu i ściskamy. Jak luzujemy uścisk i skóra wraca do normalnego stanu, jest ok, jak zostanie pomarszczona znak że dziecko odwodnione.
Można też sprawdzić po paznokciu. Uciskamy paznokieć i sprawdzamy czy różowieje. Jeśli w ciągu 2 sekund zrobi się z bladego różowy, jest ok

dzięki za info

Napisane przez aga 398

Dziewczyny ja tylko na chwile.

Lena ma zapalenie oskrzeli, ale sam początek.

Doradźcie czy meczyc ją podawaniem leków, zajmuje to nam 40min i jest tyle płaczu że serce mi peka, cieżko ją uspokoic, czy wybrac zastrzyki?? Mam problem...szkoda mi ja kuc, ale i tak sie meczy biorac leki...

ojej, biedactwo Oby leczenie trwało jak najkrócej...

Napisane przez aga 398

podejrzewam że do piątku bo w sobote miała byc kontrola jak bedzie dobrze, bo to sam początek...
Leki ma 2 razy dziennie 4 rodzaje...to może do niego po południu zadzwonie żeby zmienił na zastrzyki, bo miałam do wyboru leki lub zastrzyki i myślałam że z lekami bedzie lepiej... było ok jak w mleku dawałam ale powiedział że w mleku nie można bo nic wtedy nie dają..

Leoś miał jesienią poczatki zapalenia oskrzeli i leki rozpuszczałam mu w mleku. Pomogły

[nel_a]

Napisane przez katja_22

Ja też

Jest dziwna, nie da się ukryć, bo dziwnych sytuacji z jej udziałem było sporo... I też myślę, że nie powinno, tym bardziej, że nie było najmniejszych podstaw.

czy ja dobrze zrozumiałam że ona kiedyś była większa a teraz wyśmiewa dziecko?

dorośli nawet nie zdają sobie sprawy jak słowa wpływają....
ojciec mojej chrześnicy (potężny chłop który wciąga wszystko jak odkurzacz) najpierw ją futruje słodyczami, daje na pocieszenie a później jak ją brzuch boli to się drze że gruba jest od słodyczy i bedzie się odchudzać....co on ma w głowie

[Irmusia81]

Napisane przez Mandragorrka

I siniaki niestety też Moja już dość pewnie stoi więc ostatnio zaczęłam kombinować co by tu jeszcze można zrobić. Zaczęła przytrzymywać się mebli jedną ręką, albo próbuje przejść od jednego przedmiotu do drugiego. Więc upadków ciąg dalszy. Staram się ją asekurować, ale nie zawsze jest to możliwe...
Biedne te nasze dzieciaczki. Jeszcze nie jeden siniak przed nimi.

super sobie radzi

Napisane przez 201704110948

Treść usunięta

przytulam

Napisane przez agunia82

Mam info od Pumci. Są w domu, B. nie ma zapalenia płuc (uff!) ale silne zapalenie oskrzeli (robili jej USG płuc i oskrzeli i tak wyszło). mała dostaje antybiotyk, robią inhalacje.
I trzymamy mocno kciuki, żeby się polepszyło, bo jak nie to szpital...

uff, dobrze, ze nie ma zp Oby domowe leczenie wystarczyło

Napisane przez katja_22

Hehe to mojej też zawsze coś nie pasowało miałam za mały albo za duży brzuch, za wysoko albo za nisko, mały za rzadko kopał - jak babcia chciała poczuć ruchy wnusia to był spokojniutki zazwyczaj :P Albo mówiła wszystkim, że ja nie będę karmić, nie będę mieć pokarmu, bo mam za mały biust i do szpitala, gdzie wiedziała, że mam problem raczej z nadprodukcją przywiozła nam prezent - podgrzewacz do butelek Karmię ponad 8 m-cy, co prawda systemem mieszanym, ale nie musiałam i nie muszę dokarmiać Podgrzewacz nie był rozpakowany

ooo widzę, że życzliwa mamusia

[ewka5891]

Wszystkiego najlepszego dla Leosia

[Irmusia81]

Napisane przez Maciejka__

U nas podobnie. Córa pierwsze dwa kroczki bez trzymania się czegokolwiek zrobiła kilka dni temu, ale raczej przypadkowo. Teraz nieźle stoi nawet przez kilka minut i widzę, że już przymierza się do chodzenia. Na razie z jednego boku łóżeczka na drugi (rozłożone rączki mają mniej, niż 70 cm) i po jednym kroku wylądowała na pupie, ale już się boję ciągu dalszego.

dla R

Napisane przez Malwina_a

Agata dzisiaj kończy 7 miesięcy, w weekend wyszła ostatnia jedynka, więc ma już 4 ząbki

najlepszego! I gratuluję ząbków

Napisane przez nadalka

Dziewczyny, a jak dziecko ma odparzoną pupkę, to musi mieć odparzony tylko "rowek" czy okolice też może mieć?

może

Napisane przez ewka5891

Dzisiaj miałam okazje sie zważyć no i wyszło mi 2 kg mniej niż przed ciąża.

pięknie Mi zostało około +1 kg do wagi z początku ciąży, ale raczej tego już nie zgubię, bo mąż mówi, że mam juz nie chudnąć

Napisane przez nadalka

Slyszałyście że na koniec miesiąca ma być nawet 18 stopni. ? Żeby to się w końcu sprawdziło

ooo, oby tak było

Napisane przez prince_polo

ja waze 3 kg mniej niz przed

Napisane przez chce_byc_mama

Hej padam dzis. Nadrobilam Was ale juz nie mam sily nic więcej napisac moze jutro mi się uda. Ogólnie w pracy było dobrze ale Odzwyczailam sie i juz mnie wszystko boli ale byle do piątku.

no brawo mamuśka!

Matko jak mnie w krzyżu łupie... @ nadciąga

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

ewka

[agunia82]

dla Agatki i Leona

Luśka dopiero usnęła, i to trzeba było nosić, tulić, bujać, stać przy łóżeczku... padam! Jedynka coraz bliżej wyklucia, już widać wyraźnie mocną krechę

A poza tym jak nie urok to sraczka, pies od wczoraj sobie wylizywał łapę i rano zaczął kuleć. Więc poszłam z nim do weta, coś tam faktycznie się dzieje, pobrali wymaz, mam jutro dzwonić czy włączamy maść czy samo mycie specjalnym szamponem dermatologicznym wystarczy... najciekawsze jest to, że rok temu, w kwietniu, była identyczna sytuacja, z tą samą łapą, w tym samym miejscu, te same objawy. Potem przez cały rok cisza

[wvictoria]

Napisane przez Irmusia81

Dobry wieczór

Mój Skarbuś skończył właśnie 8 miesięcy! Jeszcze 1/3 roku i będą urodzinki



fajne!



Ja segreguję. Ciekawsze ubranka, te bardzo praktyczne oraz unisex zostawiam "na zaś", a pozostałe w dobrym stanie odkładam i zamierzam oddać komuś potrzebującemu (właśnie czekam na wiadomość w tej sprawie). Poplamione wyrzucam, ewentualnie używam do sprzatątania Nie cierpię poplamionych ubrań, więc takowych szybko sie pozbywam.



dzięki za info



ojej, biedactwo Oby leczenie trwało jak najkrócej...



Leoś miał jesienią poczatki zapalenia oskrzeli i leki rozpuszczałam mu w mleku. Pomogły

dla Leosia

Ja też ubranka chowam Wszystkie Po pierwsze liczę na drugie dziecko, a po drugie jak nie doczekam się to przekażę dalej Szkoda mi wyrzucać a sprzedawać nie chcę.

Napisane przez nel_a

czy ja dobrze zrozumiałam że ona kiedyś była większa a teraz wyśmiewa dziecko?

dorośli nawet nie zdają sobie sprawy jak słowa wpływają....
ojciec mojej chrześnicy (potężny chłop który wciąga wszystko jak odkurzacz) najpierw ją futruje słodyczami, daje na pocieszenie a później jak ją brzuch boli to się drze że gruba jest od słodyczy i bedzie się odchudzać....co on ma w głowie

Ja też nie wiem co dorośli mają w głowach. Niektórzy to chyab tylko pustkę. Jak można tak traktować własne dziecko? najpierw daje słodycze, a późneij wyśmiewa? Sorki, ale kretyńskie zachowanie.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Agunia, to może u Lu się nałożyła alergia na ząbkowanie i stąd takie przeboje?
Jak nie urok to przemarsz wojsk. U mnie też tak bywa - jak zdrowi to wszyscy, a jak tylko coś się zaczyna dziać to i dziecku i króliniowi i mężowi Z nich wszystkich mąż najgorszy


No i u mnie początki lęku separacyjnego. Dziś byłam z małym u jego chrzestnej i było fajnie ale cały czas miał mnie na oku. Mimo tego, że wszystkich dobrze zna i często się widujemy. No i jak wracałam do domu to na trasie mającej jakieś 10km zatrzymywałam się 4 razy bo mały tak ryczał. Jak tylko wysiadłam z auta i podchodziłam do tylnych drzwi i mnie widział to się uspokajał. Dawałam mu rękę i cisza. Zabierałam rękę - ryk nie z tej ziemi. Przyjechaliśmy do domu, rozebrałam go i przyszła babcia się z nim pobawić. Jak tylko znikałam - ryk. Widział mnie - cisza. Z uśpieniem też był problem bo na rękach spał, a wkładany do łóżeczka oczy jak 5zł i koniec. Jestem przerażona poniedziałkiem

[Irmusia81]

Napisane przez agunia82

dla Agatki i Leona



A poza tym jak nie urok to sraczka, pies od wczoraj sobie wylizywał łapę i rano zaczął kuleć. Więc poszłam z nim do weta, coś tam faktycznie się dzieje, pobrali wymaz, mam jutro dzwonić czy włączamy maść czy samo mycie specjalnym szamponem dermatologicznym wystarczy... najciekawsze jest to, że rok temu, w kwietniu, była identyczna sytuacja, z tą samą łapą, w tym samym miejscu, te same objawy. Potem przez cały rok cisza

mam nadzieję, że z łapką to nic poważnego.

Napisane przez wvictoria

dla Leosia

No i u mnie początki lęku separacyjnego. Dziś byłam z małym u jego chrzestnej i było fajnie ale cały czas miał mnie na oku. Mimo tego, że wszystkich dobrze zna i często się widujemy. No i jak wracałam do domu to na trasie mającej jakieś 10km zatrzymywałam się 4 razy bo mały tak ryczał. Jak tylko wysiadłam z auta i podchodziłam do tylnych drzwi i mnie widział to się uspokajał. Dawałam mu rękę i cisza. Zabierałam rękę - ryk nie z tej ziemi. Przyjechaliśmy do domu, rozebrałam go i przyszła babcia się z nim pobawić. Jak tylko znikałam - ryk. Widział mnie - cisza. Z uśpieniem też był problem bo na rękach spał, a wkładany do łóżeczka oczy jak 5zł i koniec. Jestem przerażona poniedziałkiem

Mały czuje co się święci

[katja_22]

Napisane przez Irmusia81

Dobry wieczór

Mój Skarbuś skończył właśnie 8 miesięcy! Jeszcze 1/3 roku i będą urodzinki

Wszystkiego naj dla Leosia
No właśnie dopiero się dzieci urodziły a tu już niedługo roczek

Napisane przez nel_a

czy ja dobrze zrozumiałam że ona kiedyś była większa a teraz wyśmiewa dziecko?

dorośli nawet nie zdają sobie sprawy jak słowa wpływają....
ojciec mojej chrześnicy (potężny chłop który wciąga wszystko jak odkurzacz) najpierw ją futruje słodyczami, daje na pocieszenie a później jak ją brzuch boli to się drze że gruba jest od słodyczy i bedzie się odchudzać....co on ma w głowie

Dokładnie. Naśmiewa się z niej, że w spodnie nie wejdzie i inne tego typu komentarze, a mała potem na pytanie co słychać odpowiada, że ileś tam schudła i że musi więcej, bo jest gruba. Nie wydaje mi się, żeby takie dziecko musiało się przejmować podobnymi rzeczami, tym bardziej, że wygląda normalnie. Ale to tylko jeden z przykładów. Niektórzy nie dorośli do swoich ról...

Napisane przez Irmusia81

ooo widzę, że życzliwa mamusia

bardzo

Napisane przez agunia82

dla Agatki i Leona

Luśka dopiero usnęła, i to trzeba było nosić, tulić, bujać, stać przy łóżeczku... padam! Jedynka coraz bliżej wyklucia, już widać wyraźnie mocną krechę

A poza tym jak nie urok to sraczka, pies od wczoraj sobie wylizywał łapę i rano zaczął kuleć. Więc poszłam z nim do weta, coś tam faktycznie się dzieje, pobrali wymaz, mam jutro dzwonić czy włączamy maść czy samo mycie specjalnym szamponem dermatologicznym wystarczy... najciekawsze jest to, że rok temu, w kwietniu, była identyczna sytuacja, z tą samą łapą, w tym samym miejscu, te same objawy. Potem przez cały rok cisza

Ehh współczuję

Oby ząbek szybko się pojawił

[aga 398]

Dziekuje za życzenia zdrówka! Tyle ich że muszą pomóc!!

Ja mam 2kg na + niż przed ciążą...

Lena jakoś wieczorem lepiej przeszła branie leków... wydaje mi sie że jest lepiej (nie chce zapeszyc bo ostatnio tak mówiłam i nastepnego dnia sie pogorszyło) ale Lena malutko już kaszle, po inhalacji prkatycznie nie kaszle, nie odrywa sie to... katar chyba mniejszy... ogólnie nie słychac tego świstu/ charczenia ale jak ekscytuje sie, je lub bierze leki to jest to, tylko nie jestem pewna czy to nie katar? bo nie da sie odróżnic... jak jutro bedzie to pojade do tego lekarza niech on sprawdzi... bo kazał mi jutro przyjechac jeśli bedzie charczała.. a najwyżej powie że to katar... ogólnie z noska jej nie cieknie, jak położe na brzuszku po soli to troszke wycieknie i koniec.... biedna moja, od środy chora ale nie było po niej widac.. a w niedziele blada, czerwone oczy, kaszel że aż czasem sie krztusiła, zaczeła mi bardzo słabo wyglądac, to chyba jakiś kryzysowy dzień w tej chorobie był, przestraszyłam sie nie na żarty, na IP było tyle ludzi, że już myślałam że dopiero dzisiaj do przychodni sie dostane, ale teściowa załatwiła mi prywatnego (opłaciła i leki wykupiła). a dzisiaj rano była masakra, taki dźwiek szedł, że nawet nie chce myślec co by było jakby wczoraj leków nie dostała... wiec trzymajcie kciuki!
Lena jak widzi łyżeczke lub strzykawke to zaczyna płakac (wtedy leku nie dam bo wypływa taka histeria jest), później M. ją trzyma i 2ml leku dziele na 3/4 razy, wiec to troche czasu schodzi... nie da sie jej uspokoic bo zaczyna płakac jakby conajmniej ją ze skóry obdzierali... wczoraj lekarz jej chyba tym patyczkiem dziąsła zruszył, sama nie wiem bo wpadła w szał.. leżała i uszy pełne łez miała, buzia cała, spazmów prawie dostawała, ja ryczałam prawie z nią, zaczeła kaszlec i z tego wszystkiego zakrztusiła sie śliną i nie mogła oddychac!! a wogóle wiecie co nie myślałam że aż tak moge ten brak dostepu do lekarza przeżywac, bo ewidentnie widziałam, że z nią źle... normalnie co chwile ryczałm... nie umiałam sie uspokoic... cholera po tej ciąży jak coś nie tak to od razu płacze..
zobaczymy może obedzie sie bez zastrzyku... Lena od niedzieli nie kąpana... już chyba ciemieniucha sie pojawia.. bo główke miała mytą codziennie a teraz nie...

Wszystko okaże sie jutro...

Lekarz mi mówił że w mleku nie można dawac leków bo nie działają, ja tak dawałam....można dac ciut soczku, ale moja Lena nie pije niczego... wiec i tak nie udałoby sie....