Rozstanie z facetem, część XXVII

[CheriCheriLady]

Napisane przez Marycha1977

Wiedziałam,że Ty będziesz najbardziej ze mnie zadowolona.Miło

Napisane przez ama09

moja żałoba też potrwa pewnie długo

Żałoba w takich przypadkach jest wskazana...Przez to można poznać siebie i pogodzić się ze stratą,więc nie próbujmy na siłę "przyspieszać" przezywanie żałoby,wszystko będzie w swoim czasie,a najważniejsze to nie zadręczać się negatywnymi myślami typu co ja złego zrobiłam,tęsknie,dlaczego tak się stało... Trzeba dalej żyć
Tak sobie dziś myślałam,że te forum to fajna pamiątka będzie,za rok,dwa zapewne większość z Nas będzie się śmiała z tego co pisałyśmy

[impressive20]

Napisane przez Marycha1977

Super oby tak dalej...czas leczy rany..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Napisane przez CheriCheriLady

Wiedziałam,że Ty będziesz najbardziej ze mnie zadowolona.Miło

Żałoba w takich przypadkach jest wskazana...Przez to można poznać siebie i pogodzić się ze stratą,więc nie próbujmy na siłę "przyspieszać" przezywanie żałoby,wszystko będzie w swoim czasie,a najważniejsze to nie zadręczać się negatywnymi myślami typu co ja złego zrobiłam,tęsknie,dlaczego tak się stało... Trzeba dalej żyć
Tak sobie dziś myślałam,że te forum to fajna pamiątka będzie,za rok,dwa zapewne większość z Nas będzie się śmiała z tego co pisałyśmy

Dokładnie , pamiętajcie że nic złego nie zrobiłyscie to wasze eksy tak na was działają..potrafia manipulować naszymi uczuciami...najważniejsze aby się nie dac i skończyć rozdział.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Marycha1977]

Napisane przez CheriCheriLady

Wiedziałam,że Ty będziesz najbardziej ze mnie zadowolona.Miło

Żałoba w takich przypadkach jest wskazana...Przez to można poznać siebie i pogodzić się ze stratą,więc nie próbujmy na siłę "przyspieszać" przezywanie żałoby,wszystko będzie w swoim czasie,a najważniejsze to nie zadręczać się negatywnymi myślami typu co ja złego zrobiłam,tęsknie,dlaczego tak się stało... Trzeba dalej żyć
Tak sobie dziś myślałam,że te forum to fajna pamiątka będzie,za rok,dwa zapewne większość z Nas będzie się śmiała z tego co pisałyśmy

normalnie rosnę w siłe z dumy z Ciebie

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

Napisane przez impressive20

Super oby tak dalej...czas leczy rany..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------



Dokładnie , pamiętajcie że nic złego nie zrobiłyscie to wasze eksy tak na was działają..potrafia manipulować naszymi uczuciami...najważniejsze aby się nie dac i skończyć rozdział.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja juz tyle czasu zamykam ten rozdział i sama sie sobie dziwie ze te wspomnienia wracaja, dzis jest najgorzej, ale nie rozpaczam tylko mnie tak kłuje w srodku..........

[apolonja]

Napisane przez Naomi21

^Oby



Jaką starą panną, nie gadaj takich rzeczy niemądrych Wszystko przed Tobą, tylko najpierw musisz przejść załobę po związku, normalne. Mi też się co 2 dzień wydaje, że nigdy już z nikim się nie zwiążę

Ja myślałam, że tylko ja pzez to przechodzę. Patrzę na facetów i sobie myślę: "za brzydki, za gruby, za niski, ma brzydkie okulary, złe spodnie, dziwny wyraz twarzy" i tak jakoś od wszytkich mnie... odpycha

[CheriCheriLady]

Napisane przez impressive20

Dokładnie , pamiętajcie że nic złego nie zrobiłyscie to wasze eksy tak na was działają..potrafia manipulować naszymi uczuciami...najważniejsze aby się nie dac i skończyć rozdział.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Święte słowa ! Ja czekam tylko,aż mój ex się odezwie,bo patrzę ,że wczoraj już mnie odblokował na fb,haha czyżby 1 krok do odezwania się..Oby nie Trzeba sobie wbić do głowy ,że szacunek do samej siebie jest najważniejszy ! Gdy to się zrozumie i zacznie się dostosowywać do tej zasady,zauważymy,że nasze eksy to emocjonalni manipulanci.A potem tylko z górki...

[apolonja]

Napisane przez Marycha1977

normalnie rosnę w siłe z dumy z Ciebie

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------


ja juz tyle czasu zamykam ten rozdział i sama sie sobie dziwie ze te wspomnienia wracaja, dzis jest najgorzej, ale nie rozpaczam tylko mnie tak kłuje w srodku..........

Znam to aż za dobrze. Jeszcze dzisiaj mnie tak zdenerwował ex, że mam chęć pojechać do niego i go zabić pięścią. Ale w sumie po co marnować swój czas na denerwowanie się. Olać

[CheriCheriLady]

Napisane przez Marycha1977

normalnie rosnę w siłe z dumy z Ciebie
ja juz tyle czasu zamykam ten rozdział i sama sie sobie dziwie ze te wspomnienia wracaja, dzis jest najgorzej, ale nie rozpaczam tylko mnie tak kłuje w srodku..........

Cieszy mnie to ogromnie Znajdź również tyle siły w sobie,żeby było jak najlepiej...Bo trzeba żyć jak najlepiej-ale dla samej siebie.A wspomnienia,tęsknota,czy inne przykre doznania i tak będą wracały...A czy to będzie stan przejściowy ,czy też stały to zależy tylko i wyłącznie od Nas.

[Marycha1977]

Napisane przez apolonja

Znam to aż za dobrze. Jeszcze dzisiaj mnie tak zdenerwował ex, że mam chęć pojechać do niego i go zabić pięścią. Ale w sumie po co marnować swój czas na denerwowanie się. Olać

ech, licze co noc ze jak rano sie obudze to bez tej mysli o nim. no gowniarz kompletnie nie zasluguje na uwage i wiem to dokladnie ale dalej siedzi w tej durnej głowie

[CheriCheriLady]

Napisane przez apolonja

Znam to aż za dobrze. Jeszcze dzisiaj mnie tak zdenerwował ex, że mam chęć pojechać do niego i go zabić pięścią. Ale w sumie po co marnować swój czas na denerwowanie się. Olać

Pewnie Do nich mało co dociera bo i tak zrobią co chcą...Bez sensu.Faceci są za trudni

[apolonja]

Napisane przez CheriCheriLady

Pewnie Do nich mało co dociera bo i tak zrobią co chcą...Bez sensu.Faceci są za trudni

Za głupi, a nie za trudni

[wycinanka85]

i większość z nich to typowi egoiści...ważne, żeby im było dobrze

[apolonja]

Napisane przez wycinanka85

i większość z nich to typowi egoiści...ważne, żeby im było dobrze

Dokładnie. Dzisiaj się przekonałam o tym aż za dobrze

[CheriCheriLady]

Napisane przez apolonja

Za głupi, a nie za trudni

Hahaha Ja powoli nabieram obrzydzenia do każdego po kolei...Tak jak Ty to opisałaś "Ja myślałam, że tylko ja pzez to przechodzę. Patrzę na facetów i sobie myślę: "za brzydki, za gruby, za niski, ma brzydkie okulary, złe spodnie, dziwny wyraz twarzy" i tak jakoś od wszytkich mnie... odpycha " mam identycznie...dla mnie prawie każdy to "tępak" ot tak po prostu bo mnie denerwują wyglądem Boję się co będzie za kilka lat,hahaha obym nie skoczyła w zakonie

[apolonja]

Napisane przez CheriCheriLady

Hahaha Ja powoli nabieram obrzydzenia do każdego po kolei...Tak jak Ty to opisałaś "Ja myślałam, że tylko ja pzez to przechodzę. Patrzę na facetów i sobie myślę: "za brzydki, za gruby, za niski, ma brzydkie okulary, złe spodnie, dziwny wyraz twarzy" i tak jakoś od wszytkich mnie... odpycha " mam identycznie...dla mnie prawie każdy to "tępak" ot tak po prostu bo mnie denerwują wyglądem Boję się co będzie za kilka lat,hahaha obym nie skoczyła w zakonie

Haha dzisiaj w autobusie jak wracałam do domu, to koleś gadał przez telefon i powiedział: "no, PRZYSZEDŁAŚ..."

[CheriCheriLady]

Napisane przez apolonja

Haha dzisiaj w autobusie jak wracałam do domu, to koleś gadał przez telefon i powiedział: "no, PRZYSZEDŁAŚ..."

Hahaha i jak tu nie gadać,że to tępaki, no nie "wytrzymie" Ja to chyba długo nie będę nikogo miała,nie wiem kiedy te obrzydzenie minie

[ergo_proxy]

Napisane przez wycinanka85

Nie dopuszczę, bo raczej już nie stworzę już związku z żadnym facetem. Zawsze siadałam na rogu stołu no i zostałam starą panną z kotem i tyle

Dziękuję Wam za wsparcie

Hahaha też mam kota i też siadałam na rogu... ubaw.


Dzisiaj usłyszałam od wspólnej kumpeli, żebym już nie przeżywała, tylko brała się w garść, bo on ma mnie w d... . Ja na to, że wiem o tym doskonale, że po tym wszystkim, co też na mnie (jak się okazało) nagadał i ponaciągał rzeczywistość, żeby uzasadnić swoje wybory, to wiem. Ale - zapytałam - po co zawracał mi głowę 3,5 roku, skoro taka byłam i jestem okropna i najgorsza? Nie wiem czy on naprawdę tak o mnie myśli/myślał i nie wiem dlaczego tak się tym przejmuję, skoro on na pewno nie. Czuję się jakbym nie znała człowieka. Wyciągnięta z matriksa. Szok, bo zdawał się taki świętoszkowaty. A tu klops. A i tak płaczę spontanicznie co kilka godzin.

[apolonja]

Napisane przez CheriCheriLady

Hahaha i jak tu nie gadać,że to tępaki, no nie "wytrzymie" Ja to chyba długo nie będę nikogo miała,nie wiem kiedy te obrzydzenie minie

Jeszcze tylko brakuje skarpet do sandałów i mogłabym brać!

Spokojnie, nasi mężowie pewnie jeszcze się nie urodzili

[xXxMagdaLena]

Dziewczyny dziś spotkałam mojego ex, no jak na złość! Przekonywał mnie chyba z godzinę żebym do niego wróciła, nie mogłam się od niego oderwać bo ciągle mnie zatrzymywał, już miałam ochotę krzyczeć Wziął na chama moją głowę i przystawił do pocałunku, no co za chamstwo i podłość! Powiedział że on wie że ja chce dalej coś z nim, hahah to się pomylił. Powiedziałam mu prosto w twarz, że to ostateczny koniec i że zrywam z nim wszelki kontakt (widać że ostatnio nie dotarło-no cóż). On na to że wyjeżdża i że nie wybaczy sobie tego i przeprosił jeszcze raz - szkoda że nie pomyślał dużo wcześniej. Ale przynajmniej już wiem jaki był i mam nauczkę żeby nie pakować się dalej w związek z nim.

[ergo_proxy]

[QUOTE]

Napisane przez Tindomerel_

Mi nic nie pomaga i tak codziennie o nim myslę.Wczoraj nawet smsowaliśmy parę godzin.Nie wiem co robić,może powinnam na prawdę się odciąć i spróbowac zapomnieć i udawać,że go nie znam..

To naprawdę nie jest dobry pomysł, ale szczerze jakby teraz napisał/zadzwonił, to bym chyba ze szczęścia skakał idiotka...

Mi też. I w

Ja tak ostatnio miałam na ulicy,myślałam,że usiądę zacznę płakać i już nie wstanę,ledwo do domu doszłam.

o właśnie...

[apolonja]

Napisane przez ergo_proxy

Hahaha też mam kota i też siadałam na rogu... ubaw.


Dzisiaj usłyszałam od wspólnej kumpeli, żebym już nie przeżywała, tylko brała się w garść, bo on ma mnie w d... . Ja na to, że wiem o tym doskonale, że po tym wszystkim, co też na mnie (jak się okazało) nagadał i ponaciągał rzeczywistość, żeby uzasadnić swoje wybory, to wiem. Ale - zapytałam - po co zawracał mi głowę 3,5 roku, skoro taka byłam i jestem okropna i najgorsza? Nie wiem czy on naprawdę tak o mnie myśli/myślał i nie wiem dlaczego tak się tym przejmuję, skoro on na pewno nie. Czuję się jakbym nie znała człowieka. Wyciągnięta z matriksa. Szok, bo zdawał się taki świętoszkowaty. A tu klops. A i tak płaczę spontanicznie co kilka godzin.

Może wszystko to co mówił, to było po prostu w złości? Ale masz rację, nie przejmuj się tym. Widać po jego zachowaniu, jaki to kretyn Popłacz sobie, dobrze Ci to zrobi. A potem weź się w garść i olej dupka, pokaż kto jest górą.

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez xXxMagdaLena

Dziewczyny dziś spotkałam mojego ex, no jak na złość! Przekonywał mnie chyba z godzinę żebym do niego wróciła, nie mogłam się od niego oderwać bo ciągle mnie zatrzymywał, już miałam ochotę krzyczeć Wziął na chama moją głowę i przystawił do pocałunku, no co za chamstwo i podłość! Powiedział że on wie że ja chce dalej coś z nim, hahah to się pomylił. Powiedziałam mu prosto w twarz, że to ostateczny koniec i że zrywam z nim wszelki kontakt (widać że ostatnio nie dotarło-no cóż). On na to że wyjeżdża i że nie wybaczy sobie tego i przeprosił jeszcze raz - szkoda że nie pomyślał dużo wcześniej. Ale przynajmniej już wiem jaki był i mam nauczkę żeby nie pakować się dalej w związek z nim.

On jest jakiś niezrównoważony emocjonalnie?

[wycinanka85]

Napisane przez ergo_proxy

Hahaha też mam kota i też siadałam na rogu... ubaw.

możemy sobie piątkę przybić

[xXxMagdaLena]

Napisane przez apolonja

On jest jakiś niezrównoważony emocjonalnie?

No raczej! Ehh mam tego dość, jeszcze rok i stąd znikam

[xkarolinax]

Dziewczyny. Wiem ze to troch smieszne ale troszke wam zazdroszcze. Tzn zazdroszczę ze wiecie na czym stoicie. Nie wiem czy to on wpoil mi ze az tak zlego nic nie zrobil czy rzeczywiscie nie odzywanie sie nie odbieranie telefonu chyba wrecz nie istnienie oraz obojetnosc wobec moicb uczuc czy placzu to niz az tak zlego. Ostatnio przed rozstaniem nic nie mowil wprost ze kocha czy cokolwiek dopiero na moje pytanie odpowiadal ze nigdy nigdy nie mowil ze juz nie jest zakochany... i jestem w takum mega zawieszeniu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[apolonja]

Napisane przez xkarolinax

Dziewczyny. Wiem ze to troch smieszne ale troszke wam zazdroszcze. Tzn zazdroszczę ze wiecie na czym stoicie. Nie wiem czy to on wpoil mi ze az tak zlego nic nie zrobil czy zeczywiscie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja bardzo długo miałam poczucie, że robię coś źle. Ale ostatnio moje wątpliwości zniknęły, zaczęłam zastanawiać się nad wszystkim na chłodno i stwierdziłam, że to nie ja mam problem ze sobą, tylko mój ex.

Chociaż nie powiem, czasami nachodzą mnie jakieś dziwne myśli. Szukam jakiegoś usprawiedliwienia dla niego i jego głupich zachowań typu zrywanie bez powodu z dnia na dzień, bez wyjaśnienia, a potem odzywanie się jak gdyby nigdy nic po jakimś czasie.

Ale nie, na takie kretyńskie zachowania nie ma żadnego usprawiedliwienia. Bo jak ktoś ma problem, to stara się go rozwiązać, a nie od niego ucieka. Koniec.

[CheriCheriLady]

Napisane przez apolonja

Jeszcze tylko brakuje skarpet do sandałów i mogłabym brać!

Spokojnie, nasi mężowie pewnie jeszcze się nie urodzili

Hahah To trochę źle,nie chce mieć za męża o 20 lat albo i więcej młodszego Gdzie oni są,tacy fajni,kulturalni...Osobiś cie jestem za przywróceniem obowiązku służby wojskowej A nie,rurki i grzyweczka,a jak starsi to sweterek i waga piórkowa...Co za świat

Napisane przez xXxMagdaLena

Dziewczyny dziś spotkałam mojego ex, no jak na złość! Przekonywał mnie chyba z godzinę żebym do niego wróciła, nie mogłam się od niego oderwać bo ciągle mnie zatrzymywał, już miałam ochotę krzyczeć Wziął na chama moją głowę i przystawił do pocałunku, no co za chamstwo i podłość! Powiedział że on wie że ja chce dalej coś z nim, hahah to się pomylił. Powiedziałam mu prosto w twarz, że to ostateczny koniec i że zrywam z nim wszelki kontakt (widać że ostatnio nie dotarło-no cóż). On na to że wyjeżdża i że nie wybaczy sobie tego i przeprosił jeszcze raz - szkoda że nie pomyślał dużo wcześniej. Ale przynajmniej już wiem jaki był i mam nauczkę żeby nie pakować się dalej w związek z nim.

Gratulacje ! Może dzięki Tobie czegoś się nauczy i wyciągi wnioski na przyszłość.Od takich facetów jak najdalej i zostało tylko życzyć cierpliwości i wyrozumiałości jego przyszłej dziewczynie... A z tym pocałunkiem - bardzo szczeniackie zachowanie,tak jakby na siłę chciałby Cię tym przekonać.Widać,że jest bardzo pewny siebie...Identyko jak mój ex.Bardzo dobrze zrobiłaś

[ania230]

Napisane przez ama09

moja żałoba też potrwa pewnie długo

zobaczysz sama minie nawet tego nie zauwazysz

[killka]

Ja wiem dziewczyny, że wszystkim Nam jest ciężko tylko dlaczego uważam, że znajduję się w największej ?Naprawdę łatwiej by mi było znieść rozstanie gdybym była tylko dziewczyną mojego eksa ale u Nas zaszło to już tak daleko, że za kilka miesięcy mieliśmy zostać małżeństwem Nie wiem co mnie bardziej boli...Nie dość, że mi ciężko z powodu rozstania to jeszcze zamartwiam się co ja zrobię "tego" dnia
Czuję jakbym się cofała z tymi emocjami do początku rozstania. Tak jakby to stało się wczoraj... Ni potrafię sobie pomóc. Nie mogę sobie przetłumaczyć, że tak będzie lepiej.

[ergo_proxy]

Napisane przez apolonja

Może wszystko to co mówił, to było po prostu w złości? Ale masz rację, nie przejmuj się tym. Widać po jego zachowaniu, jaki to kretyn Popłacz sobie, dobrze Ci to zrobi. A potem weź się w garść i olej dupka, pokaż kto jest górą.

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------



On jest jakiś niezrównoważony emocjonalnie?

Oleję z miłą chęcią, zwłaszcza po tym, co nagadał. Ale w październiku spotkam pindziałka na magisterskich. Na tej samej specjalizacji. W moim mieście to mały uniwerek i 100% szans, że będziemy w 1 grupie. Obiecałam sobie, że zależy jak będę się czuła w sierpniu... Jak będzie szansa, że dam radę traktować go jak powietrze, to pójdę na wymarzoną specjalizację. Ale jeśli nie.. cóż, pójdę na trudniejszą.

[CheriCheriLady]

Napisane przez apolonja

Ja bardzo długo miałam poczucie, że robię coś źle. Ale ostatnio moje wątpliwości zniknęły, zaczęłam zastanawiać się nad wszystkim na chłodno i stwierdziłam, że to nie ja mam problem ze sobą, tylko mój ex.

Chociaż nie powiem, czasami nachodzą mnie jakieś dziwne myśli. Szukam jakiegoś usprawiedliwienia dla niego i jego głupich zachowań typu zrywanie bez powodu z dnia na dzień, bez wyjaśnienia, a potem odzywanie się jak gdyby nigdy nic po jakimś czasie.

Ale nie, na takie kretyńskie zachowania nie ma żadnego usprawiedliwienia. Bo jak ktoś ma problem, to stara się go rozwiązać, a nie od niego ucieka. Koniec.

Dokładnie.Ja też prawie codziennie szukam w sobie winy.Ale po co?Owszem,wina wynika zawsze z dwóch stron,dlatego nie ma sensu wracać do tego kto miał rację...Jeśli tak się stało,to tak musiało się stać i tyle Cytując pewną piosenkę...
"Tak szybko to życie ucieka,
Nie wiesz ile pisane Ci czasu jest, więc nie narzekaj"

[ergo_proxy]

Napisane przez killka

Ja wiem dziewczyny, że wszystkim Nam jest ciężko tylko dlaczego uważam, że znajduję się w największej ?Naprawdę łatwiej by mi było znieść rozstanie gdybym była tylko dziewczyną mojego eksa ale u Nas zaszło to już tak daleko, że za kilka miesięcy mieliśmy zostać małżeństwem Nie wiem co mnie bardziej boli...Nie dość, że mi ciężko z powodu rozstania to jeszcze zamartwiam się co ja zrobię "tego" dnia
Czuję jakbym się cofała z tymi emocjami do początku rozstania. Tak jakby to stało się wczoraj... Ni potrafię sobie pomóc. Nie mogę sobie przetłumaczyć, że tak będzie lepiej.

Współczuję jak czytam Twoją historię. Ja zareagowałam histerycznie na moją, a taką jak Twoja. Jesteś wielka, że jakoś dajesz radę.