Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[yolanda9]

Napisane przez kitty241

Jak Was tu śledzę i analizuję wasze wagi no to Wam powiem, przyznam się...Rekordzistką chyba jestem....65kg przy 165cm...źle to nie wygląda wizualnie- tak mi mówiło przynajmniej "otoczenie" a i ja sama xle się z tym nie czułam...rozmiar nosiłam 38 więc chyba tragedii nie ma...w tej chwili mamy początek 12 tygodnia i przybyło nam 3 kilo a brzunio tak urósł, że Mamcia moja oddała mi swoje spodnie, w które ona się nie mieści a dla mnie są tyci przyluźne...rozmiar
42

po przeczytaniu Twojego posta poprostu załamałam się
Ja nie wiem dziewczyny, czy Wy na prawdę myślicie, że jest Was za dużo? w rozmiarze 38?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14829710]
A mnie właśnie drugie bez problemu, i zdecydowanie muszę zmusić się do nabiału bardziej :/[/QUOTE]
ja nabiału też bardzo malutko
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14829710]
Pojutrze 2 usg, ciekawa jestem, co będzie widać A we wtorek prenatalne, trzymajcie kciuki [/QUOTE]

[aa2]

u mnie 170 cm i 68 kg to dopiero wagami wszystko lazło w brzuch i teraz jak jestem w ciąży to brzuszek też już nieźle widać a to 13 tydzien



Napisane przez szajajaba [
Pojutrze 2 usg, ciekawa jestem, co będzie widać A we wtorek prenatalne, trzymajcie kciuki

ja również trzymam kciuki, a ja ide dopiero na pierwsze usg w piątek i od razu też będe mieć badania prenatalne

[kardashi]

Ja tez mam wizytę po jutrze. trochę się boje. Tego co powie mi o tych przeciwciałach
Kurczę, jak mnie brzuch kuje po lewej stronie

[DAnia]

Szajajaba, aa2 kciuki zaciśnięte

Z tymi wagami i rozmiarami to mnie załamujecie, bo ja owszem, nosiłam rozmiar 38, zanim przeszłam na kuchnię teściowej - czyli dobre kilka kilogramów wstecz A na dodatek mój wzrost osiągnął szalone 153cm Cóż, już niedługo pewnie będę prawdziwą kuleczką, będzie mnie łatwiej przeskoczyć niż obejść

A z jedzenia pomidory też mi dobrze wchodzą. I owoce. Cebulę surową odstawiłam całkiem.
Jakoś nie mam ochoty na wędliny - częściej sięgam po sery i po ryby. No i wszelkie sałatki są A dobrą zupę to bym zjadła - chyba muszę sobie ugotować... i pewnie zjeść

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Kardashi i za Twoją wizytę

[angkorcz]

witajcie mamuski ale wy szczuple jestescie a ja ? niewiem ja chyba najwieksza bede waga wyjsciowa 70 kilo przy 164 wy napewno bedziecie mic taka wage wyjsciowa a ja?chyba 100 boziui juz 3 kilo do przodu a dopiero 11 tydz i duzo nie jem

[Engelchen]

Laski przestancie sie katowac tymi wagami w ciazy
teraz na marudzenie za pozno a odzywiac dobrze sie trzeba i mowy nie ma o diecie
kazda ma wage jaka ma i wiadomo ze w ciazy utyje
nie straszcie sie same tym
sama naleze do tych "wiekszych" ale teraz mam to w nosie

[kropka75]

Napisane przez araczki

Czesc babki,

alez mam dzisiaj koszmarny dzien.
Czytam sobie co piszecie ale sil brak na odpowiedzi.
Nie wiem co sie stalo ale mam jakis nerw dzisiaj. Zaczal sie juz wczoraj wlasciwie i sie trzyma.
Wlosy mnie denerwuja bo dotykaja mi twarzy. Juz je spielam, grzywke przytwierdzilam prawie do czaszki a i tak sie cos wysunie.
W spodniach mi ciasno. Wy o ciuchach i zakupach a ja nie mam na to ochoty Czy mozna miec depresje wczesno ciazowa?

Hormony. Przejdzie z czasem.

Napisane przez kitty241

Dziewczyny...wczoraj to ja myślałam, ze umrę...musiałam wypłacić kasę z konta oszczędnościowego bo mój jechał w delegację a z tego konta to tylko osobiście można, więc z rana wybraliśmy sie do jedynego oddziału mojego banku w 3mieście...jechaliśmy busem, wytrzęsło jak ziemniaki.wysiedliśmy z busa i jakoś tak mi się gorąco zrobiło ale myślę, że ruszyłam sie trochę, krewka zaczęła szybciej krążyć to i ciepełko mnie ogarnęło.Kawałeczek mieliśmy jeszcze do przejścia, jakieś 150 metrów..i tak mi się słabo trochę zrobiło ale idę dalej.za przejściem dla pieszych jak mnie dorwało.....nie wiem co to było-słabo, wymiotnie i taki gorąc nagły.musiałam kucnąć na środku chodnika(żadnej ławeczki w pobliżu), mój mnie przytrzymał...pooddychała m lekko mroźnym powietrzem i po jakichś 5 minutach przeszło...a w banku, jak rozmawiałam z panią to taka jakaś pijana jakby byłam.wiecie co to mogło być?

Obstawiam spadek cukru. Typowe objawy.

Jeśli do tego jeszcze miałaś poty, to na 99% cukier. Zawsze noś coś do przegryzienia w torebce.

Ja tak mam i bez ciąży.

Napisane przez kardashi

Tylko kurczę... martwią mnie te przeciwciała. Dziewczyny.. czy te przeciwciała zagrażają bardzo Kruszynie ?

Trudno powiedzieć, bo nie wiadomo z czego są. Mogą być w ogóle z innej bajki i wcale nie zagrażać maluchowi...

Napisane przez aneczka555

czesc kobietki,przyszlam teraz wam troszke pomarudzic
jestem w 6 tyg 3 dniu ciazy.... robilam badania na toxo i wyszly 2 minusy tzn nigdy nie mialam z tym stycznosci,lecz nadal sie boje bo mam 2 koty w domu(podworkowe) kuwet na szczescie w domu nie ma...boje sie ze i tak moge to swinstwo zlapac.... co zrobic aby przestac sie schizowac?

Poczytać o tym...

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez pearl4

Witam, jestem tu nowa. Według lekarza nosze w sobie 8 tygodniową kruszynkę, zatem termin 30.05.2010. Strasznie duzo juz tu postów wiec jak przejde przez wszystkie to napisze cos wiecej.
Jesli chodzi o mnie to biore 3 opakowanie duphastonu ze wzgledu na silne bole brzucha. Jestem bardzo oslabiona wiec lekarz wypisal mi L4 na miesiac, mozliwe ze tak juz bedzie do konca. Pozatym nudnosci, sennosc, brak energii. Mam nadzieje ze wszystko zmieni sie po I trymestrze

Witamy.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14828195]kobieto, ale Ty masz cierpliwość!!
[/QUOTE] Prawda?

Napisane przez luthien79

No właśnie, to ssanie najgrosze Ja też na szczęście nie wymiotuję, ale całe czas mnie cuś muli I non stop przejadam, a po przejedzeniu na chwile jest dobrze, a potem znowu muli. I tak w koło Macieju

A, ciekawe czy Wy też pochłaniacie wszystko co pomidorowe tak jak ja?

Ty też mułek? I ssak?

Ja mam fazę pomidorową już za sobą.

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14829332]moja dieta wygląda bardzo podobnie- śniadanie kanapka z czymkolwiek zagryziona pomidorem, drugie śniadanie to samo, obiad- najlepiej pomidorowa, barszcz, żurek, kapuśniaczek, ogórkowa..., drugie dania mi nie wchodzą, kolacja- to co na śniadanie. A między posiłkami nabiał- jogurty w każdej postaci, i jabłka. [/QUOTE]
Ja tak jadłam do niedawna. Ale po każdym pomidorze, ogórku, kwaśnej zupie (a uwielbiam) mnie ssie bardziej i wydzielam litry soków żołądkowych.

Najlepiej mi po bananach, jabłkach i ciastkach maślanych.

[DAnia]

Napisane przez Engelchen

Laski przestancie sie katowac tymi wagami w ciazy
teraz na marudzenie za pozno a odzywiac dobrze sie trzeba i mowy nie ma o diecie
kazda ma wage jaka ma i wiadomo ze w ciazy utyje
nie straszcie sie same tym
sama naleze do tych "wiekszych" ale teraz mam to w nosie

I to jest słuszne podejście, tego się trzymajmy

[kropka75]

Napisane przez kitty241

Jak Was tu śledzę i analizuję wasze wagi no to Wam powiem, przyznam się...Rekordzistką chyba jestem....65kg przy 165cm...źle to nie wygląda wizualnie- tak mi mówiło przynajmniej "otoczenie" a i ja sama xle się z tym nie czułam...rozmiar nosiłam 38 więc chyba tragedii nie ma...

I to jest najlepszy dowód na to, że sama waga i wzrost nie znaczą nic.

Ja 1,5 roku temu ważyłam 59kg przy 164cm wzrostu. I już od dawna u góry nosiłam 40tkę. Na dole 38. W okolicach 54kg już mi na górę mniej niż 40tka nie wchodziło, a jak wchodziło to albo było ciasno, albo kijowo, albo miałam wałek, albo w ogóle było nie tak...

[kropka75]

Ja dziś postanowiłam dopaść w końcu te preparaty dla mam z Rossmanna i pojechałam do innego miasta...

I dopadłam. Nie pamiętałam który ma lepsze oceny w KWC, więc drapnęłam wszystkie trzy.

1. Lotion w nowym wydaniu;
2. Olejek w nowym wydaniu;
3. Balsam w wydaniu starym;

[DAnia]

Napisane przez kropka75

Ja dziś postanowiłam dopaść w końcu te preparaty dla mam z Rossmanna i pojechałam do innego miasta...

I dopadłam. Nie pamiętałam który ma lepsze oceny w KWC, więc drapnęłam wszystkie trzy.

Kropeczko to czekam niecierpliwie na Twoją ocenę, bo też się na nie czaję Choć jeszcze nie sprawdziłam, czy w moim Rossmannie to dają...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Kropuś, ile płaciłaś? Ja na razie mam z erisa pharmaceris dla mamy zestaw, siostra lubego pracuje, to mi podrzuca. Koszt - około 30zł jedno opakowanie, a jest to krem do ciala przeciw rozstępom, krem do biustu, żel do higieny intymnej jakiś specjalny dla kobiet w ciąży i krem ujędrniający.

[kropka75]

Napisane przez DAnia

Kropeczko to czekam niecierpliwie na Twoją ocenę, bo też się na nie czaję Choć jeszcze nie sprawdziłam, czy w moim Rossmannie to dają...

Na razie mogę rzec, że mają fajny zapach. Choć każdy z nich jest inny.

A oliwka, choć tłusta, nie daje takiego lepu jak np. oliwka Johnsona, ta jej tłustość jest taka miła, miękka i nie drażni. Bardzo przyjemna.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14833786]Kropuś, ile płaciłaś? Ja na razie mam z erisa pharmaceris dla mamy zestaw, siostra lubego pracuje, to mi podrzuca. Koszt - około 30zł jedno opakowanie, a jest to krem do ciala przeciw rozstępom, krem do biustu, żel do higieny intymnej jakiś specjalny dla kobiet w ciąży i krem ujędrniający.[/QUOTE]
Oliwka była po 9,90, balsam i lotion po 12,90zł.

Eriski są drogie niestety. I nie znam opinii za bardzo. Ale jak masz to korzystaj i używaj.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez aneczka555

czesc kobietki,przyszlam teraz wam troszke pomarudzic
jestem w 6 tyg 3 dniu ciazy.... robilam badania na toxo i wyszly 2 minusy tzn nigdy nie mialam z tym stycznosci,lecz nadal sie boje bo mam 2 koty w domu(podworkowe) kuwet na szczescie w domu nie ma...boje sie ze i tak moge to swinstwo zlapac.... co zrobic aby przestac sie schizowac?

Zacytuję siebie z innego wątku... Może to Ci pomoże.

Kot będący nosicielem toxo nie jest materiałem zakaźnym 24h.

W jakieś 3 do 10 dni od zjedzenia przez kota zainfekowanego mięsa, zaczyna się produkcja jaj przez pasożyta, trwa to tydzień, dwa. Potem ta produkcja zostaje zatrzymana - działa układ immunologiczny kota!
Kilka dni później jaja przechodzą w zakaźną formę. Zjedzenie tej formy powoduje zakażenie u żywiciela pośredniego, np. u człowieka. Ale takim żywicielem zwykle jest inne zwierzę, którego mięso potem my jemy - jeśli zjemy je w formie surowej mamy problem.

Szansa że zjemy takie mięso jest stukrotnie wyższa, niż ta że zjemy sporozyta z kociego kału.

Jeśli więc nasz kot zjadł zakażone mięso (mysz, ptaka czy podane przez nas surowe sklepowe) raz, był potencjalnym źródłem zakażenia raz, jakieś dwa tyg. po tym zjedzeniu. Później jest nosicielem, ale nie produkuje zakażonych jaj. Nie jest w stanie zarazić nikogo, ani nas, ani innych zwierząt.

I ten stan nie zmienia się do końca jego życia.
Żeby znowu zarażać musiałby ponownie zjeść zakażone toxoplazmą mięso!
____

Podsumowując - jeśli mamy w domu łóżkowego futrzaka, który (aktualnie) nie poluje, któremu (aktualnie) nie podajemy surowego mięsa, to nawet jeśli kiedyś spotkał się on z toxo, nigdy ale to nigdy nas nie zarazi! Nawet jakbyśmy go własnym jęzorem wymyli od ucha do samej dupy.

W Twoim przypadku kot jest wychodzący, więc poluje, ma szansę na toxo w każdej chwili. Najpewniej dawno ją złapał i już jest nieszkodliwy. A jeśli nie, jeśli złapie na świeżo, jego kał może być źródłem zakażenia... . Nie masz jednak kontaktu z jego kałem, więc szansa zarażenia się jest bardzo mała. Gdyby to było takie proste, miałabym trzy tony toxo.
Od dziecka w moim domu są koty. Do 7 roku życia były to koty wychodzące, polujące, koty które ze mną spały i które karmiłam własną łyżką.

Po prostu myj ręce nim weźmiesz do buzi paluszki, po kontakcie z kotuchem.

[bydgoszczanka]

Witam wszystkie nowe mamusie
dafreen, śliczna z Ciebie dziewczyna i masz ładny brzusio Ja w 10tc mam większy ale mi zawsze w brzuch szło.
lea, ładne ciuszki ta fioletowa tunika

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty
Ja startuję z wagą 65 kg przy wzroście 165. Teraz waga mi spadła do 63 kg. W pierwszej ciąży przytyłam 17 kg ( przed zajściem 50 ), ale szybko część zgubiłam. Dół noszę 42 , góra 38-40. Mi zawsze szło w dupę i uda no i brzuch wywalało ...ale nie jest jakoś tragicznie ( pocieszam się hehe ). Chciałam zrobić zdjęcie brzusia, ale jak na złość wyczerpały się baterie

Fazę teraz mam na buraki....i sikam na czerwono

Zaczynam miewać nastroje, ostatnio wkurzałam się, że dają tyle reklam w tv i przerywają film, i aż się popłakałam TZ mnie przytulił i mówi : zaczyna się

[Marzena7777]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14822870]
według pierwszego dnia ostatniej @- którą miałam 21 sierpnia.
czyli jestesmy na podobnym etapie.

zaraz po śniadanie zrzucę na kompa fotki moich nabytków ciuchowych i Wam tu powrzucam. [/QUOTE]

Ja moja @ mialam 24 sierpnia wiec jest tylko kilka dni roznicy Super , nie jestem sama :P
Ps. super fotki

Napisane przez aa2

u mnie 170 cm i 68 kg to dopiero wagami wszystko lazło w brzuch i teraz jak jestem w ciąży to brzuszek też już nieźle widać a to 13 tydzien

Tak sie zastanawiam jak to bedzie ze mna ?
Zanim zaszlam w ciaze wazylam 51 kg przy wzroscie 160, w tym momencie jestem w 8 tyg. ciazy i waze 53kg....hmmm to chyba nie jest az tak zle? Prawda?

[aa2]

muszę przejść się do rosmana i kupić sobie też te preparaty nawet nie wiedziałam że majądobrze że istnieje to forum
a wagą się nie zamierzam przejmować najważniejsze żeby z dzidzią było wszystko ok, póxniej będe w razie czego zrzucać

[basiak]

Napisane przez kropka75

Podsumowując - jeśli mamy w domu łóżkowego futrzaka, który (aktualnie) nie poluje, któremu (aktualnie) nie podajemy surowego mięsa, to nawet jeśli kiedyś spotkał się on z toxo, nigdy ale to nigdy nas nie zarazi! Nawet jakbyśmy go własnym jęzorem wymyli od ucha do samej dupy.

Kropka, cudny tekst Padłam poprostu....

Ja już po usg prenatalnym. Miałam mieć jutro, ale gin przełożył na dziś wieczór Wszystko na szczęście ok. Przezierność 1,5 mm Reszta pomiarów też w porządku. Dzidzia ma aktualnie 5,5 cm. Było widać jak palce wkłada do buzi, machała rączkami, nóżkami. Cudny widok, jeszcze teraz się wzruszam
A ... i gin powiedział, że na 99% będzie dziewczynka..... He, he nie wiem jak on to mógł na tym etapie wypatrzeć... ale wyglądał na przekonanego. Oczywiście podchodzę do tego z dystansem, bo jak już kiedyś pisałam on trochę szalony jest ale ucieszyłam się bardzo, bo chciałam córeczkę. Zobaczymy czy się sprawdzi

No i pobrali mi krew do testu PAPPA.... Do końca nie byłam przekonana, ale oni traktują to jako standard najwyraźniej, więc głupio mi było sceny robić, że ja nie chcę... Wyniki w przyszłym tygodniu. Narazie staram się o tym nie myśleć i cieszę się z dobrego usg.

Jutro wam wkleję fotkę mojej Dzidzi, bo już nie mam mocy dziś.

Dobranoc Mamusie.

[Marzena7777]

Napisane przez basiak

Kropka, cudny tekst Padłam poprostu....

Ja już po usg prenatalnym. Miałam mieć jutro, ale gin przełożył na dziś wieczór Wszystko na szczęście ok. Przezierność 1,5 mm Reszta pomiarów też w porządku. Dzidzia ma aktualnie 5,5 cm. Było widać jak palce wkłada do buzi, machała rączkami, nóżkami. Cudny widok, jeszcze teraz się wzruszam
A ... i gin powiedział, że na 99% będzie dziewczynka..... He, he nie wiem jak on to mógł na tym etapie wypatrzeć... ale wyglądał na przekonanego. Oczywiście podchodzę do tego z dystansem, bo jak już kiedyś pisałam on trochę szalony jest ale ucieszyłam się bardzo, bo chciałam córeczkę. Zobaczymy czy się sprawdzi

No i pobrali mi krew do testu PAPPA.... Do końca nie byłam przekonana, ale oni traktują to jako standard najwyraźniej, więc głupio mi było sceny robić, że ja nie chcę... Wyniki w przyszłym tygodniu. Narazie staram się o tym nie myśleć i cieszę się z dobrego usg.

Jutro wam wkleję fotkę mojej Dzidzi, bo już nie mam mocy dziś.

Dobranoc Mamusie.

Wspaniale Cieszymy sie razem z toba
Jejq....czytajac twoja wypowiedz wyobrazalam sobie jak cudownie musialas sie czuc widzac maluszka machajac itp ahhhh... ja juz sie nie moge doczekac mojej wizyty ktora bede miala za 3 tyg. (az 3 tyg.) Mama nadzieje, ze beda mogli mi powiedziec plec mojego aniolka i ze to bedzie dziewczynka

[Biricchina]

Napisane przez basiak

Kropka, cudny tekst Padłam poprostu....

Ja już po usg prenatalnym. Miałam mieć jutro, ale gin przełożył na dziś wieczór Wszystko na szczęście ok. Przezierność 1,5 mm Reszta pomiarów też w porządku. Dzidzia ma aktualnie 5,5 cm. Było widać jak palce wkłada do buzi, machała rączkami, nóżkami. Cudny widok, jeszcze teraz się wzruszam
A ... i gin powiedział, że na 99% będzie dziewczynka..... He, he nie wiem jak on to mógł na tym etapie wypatrzeć... ale wyglądał na przekonanego. Oczywiście podchodzę do tego z dystansem, bo jak już kiedyś pisałam on trochę szalony jest ale ucieszyłam się bardzo, bo chciałam córeczkę. Zobaczymy czy się sprawdzi

No i pobrali mi krew do testu PAPPA.... Do końca nie byłam przekonana, ale oni traktują to jako standard najwyraźniej, więc głupio mi było sceny robić, że ja nie chcę... Wyniki w przyszłym tygodniu. Narazie staram się o tym nie myśleć i cieszę się z dobrego usg.

Jutro wam wkleję fotkę mojej Dzidzi, bo już nie mam mocy dziś.

Dobranoc Mamusie.

Basiak super, gratulacje cudowny widok musiał być
Ja mam to usg dzisiaj, stres jest czy wszystko jest w porządku, bo ostatnie usg miałam miesiąc temu...........

Engelchen świetnie to ujęłaś. Ja też do szczupaków nie należę, ale teraz to nie jest czas na to żeby się tym przejmować.
Miłego dnia

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Zaczynam miewać nastroje, ostatnio wkurzałam się, że dają tyle reklam w tv i przerywają film, i aż się popłakałam TZ mnie przytulił i mówi : zaczyna się

No to miałaś powód.

Napisane przez basiak

Ja już po usg prenatalnym. Miałam mieć jutro, ale gin przełożył na dziś wieczór Wszystko na szczęście ok. Przezierność 1,5 mm Reszta pomiarów też w porządku. Dzidzia ma aktualnie 5,5 cm. Było widać jak palce wkłada do buzi, machała rączkami, nóżkami. Cudny widok, jeszcze teraz się wzruszam
A ... i gin powiedział, że na 99% będzie dziewczynka..... He, he nie wiem jak on to mógł na tym etapie wypatrzeć... ale wyglądał na przekonanego. Oczywiście podchodzę do tego z dystansem, bo jak już kiedyś pisałam on trochę szalony jest ale ucieszyłam się bardzo, bo chciałam córeczkę. Zobaczymy czy się sprawdzi

Ale super. Zazdroszczę, że masz już po i że wiesz, co wiesz.

Z tą płcią to słusznie, nie nakręcaj się. Bardzo często lekarze widzą dziewczynki, a potem nagle ups... siusiak się pokazuje.

Mam nadzieję, że mi gin na prenatalnym nie palnie nic o płci, bo mi się TŻ nakręci i będzie potem płacz.

---------- Dopisano o 07:47 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Ja, w przeciwieństwie do większości z Was, mam zamiar zwracać uwagę na swoje kilogramy. Nie będę się odchudzać, ale ważyłam już 10kg więcej niż teraz i wiem jak to jest potem z tym zrzucaniem. U mnie metoda na odchudzanie jest jedna - palenie papierosów. Wtedy nie mam apetytu i spadam z wagi. A że średnio mam ochotę wracać do fajek, zwłaszcza przy dziecku, wolałabym nie przytyć więcej niż 12, no max 15kg.

[Biricchina]

Napisane przez kropka75

Ja, w przeciwieństwie do większości z Was, mam zamiar zwracać uwagę na swoje kilogramy. Nie będę się odchudzać, ale ważyłam już 10kg więcej niż teraz i wiem jak to jest potem z tym zrzucaniem. U mnie metoda na odchudzanie jest jedna - palenie papierosów. Wtedy nie mam apetytu i spadam z wagi. A że średnio mam ochotę wracać do fajek, zwłaszcza przy dziecku, wolałabym nie przytyć więcej niż 12, no max 15kg.

8

Kropka mnie akurat nie chodziło o to, że zamierzam jeść na potęgę, bo i tak przytyję i tak chodziło mi o to, że nie będę lamentować teraz, że ważę np. 80kg, przytyję 20kg i będę ważyć 100kg. Jeśli przed ciążą nie chciało mi się zejść z wagi to tym bardziej teraz nie zamierzam rozpaczać. Tyć 30kg też nie zamierzam

Tę emulsję co wkleiłaś widziałam u siebie w Rossmanie, oliwki nie było.
Napisz później opinię

[Puma13]

Ja na razie na wagę nie zwracam uwagi. W pierwszej ciąży pomimo mojego obżarstwa, dosłownie wszystkim (łącznie z przynajmniej jedną czekoladą dziennie i obowiązkowym lodem z polewą czekoladową z mc'donalda) przytyłam 8 kg. Więc, jak teraz zacznie mi iść waga za szybko do przodu, to wtedy będę się zastanawiać, nad ograniczeniem zbędnego jedzenia.
A od kilku dni mój dzień zaczyna się od zjedzenia kinder bueno (wredna matka ze mnie, nawet gryza nie zostawiłam Amelce)

[kropka75]

Napisane przez Biricchina

Kropka mnie akurat nie chodziło o to, że zamierzam jeść na potęgę, bo i tak przytyję i tak chodziło mi o to, że nie będę lamentować teraz, że ważę np. 80kg, przytyję 20kg i będę ważyć 100kg. Jeśli przed ciążą nie chciało mi się zejść z wagi to tym bardziej teraz nie zamierzam rozpaczać. Tyć 30kg też nie zamierzam

Ale ja nie pisałam do Ciebie, tylko ogólnie na temat dywagacji o wadze.

Napisane przez Biricchina

Tę emulsję co wkleiłaś widziałam u siebie w Rossmanie, oliwki nie było.
Napisz później opinię

Użyłam wczoraj na noc. Naprawdę miła. Skóra jest miękka i milusia. Wchłania się troszkę, ale nie jest ciężka, więc na pewno wchłania się bardziej niż inne oliwki, które zostają na wieki.
O dziwo, można ją spłukać z rąk samą wodą, a po użyciu mydła nie ma w ogóle po niej śladu. Johnsona zmywałam sto razy, a rano kleiła mi się pościel.

Dziś rano wymaziałam się balsamem ze starej serii - treściwy bardzo. Nie taki zwykły nawilżający, jest gęściejszy, bardziej odżywczy, czuję go na skórze do teraz, jest miła i miękka. I pięknie pachnie.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Dziewczyny... co do starej serii, jak będziecie chciały nabyć, powąchajcie najpierw.

Przeczytałam KWC i padłam ze śmiechu. https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...m-do-ciala.htm

Balsam oceniany jest dobrze, ale zapach... Co ocena to bardziej pojechany.

A wg mnie piękny. Tylko wg mnie jak widzę.

[Biricchina]

Napisane przez kropka75

Ale ja nie pisałam do Ciebie, tylko ogólnie na temat dywagacji o wadze.


Użyłam wczoraj na noc. Naprawdę miła. Skóra jest miękka i milusia. Wchłania się troszkę, ale nie jest ciężka, więc na pewno wchłania się bardziej niż inne oliwki, które zostają na wieki.
O dziwo, można ją spłukać z rąk samą wodą, a po użyciu mydła nie ma w ogóle po niej śladu. Johnsona zmywałam sto razy, a rano kleiła mi się pościel.

Dziś rano wymaziałam się balsamem ze starej serii - treściwy bardzo. Nie taki zwykły nawilżający, jest gęściejszy, bardziej odżywczy, czuję go na skórze do teraz, jest miła i miękka. I pięknie pachnie.

Ach skończmy już o wadze. To będzie temat za parę miesięcy na topie

Ooo to chyba dzisiaj zakupię.

Dzwoniłam przed chwilą do przychodni, miał być na dzisiaj wynik posiewu moczu, oddawałam go tydzień temu. Dolegliwości mi minęły a wyniku nie ma. Jakaś bakteria się hoduje a ja mam jutro wizytę u gina. Lipa
Byłam pewna, że wszystko jest ok jak pieczenie ustało i nic mnie nie boli

[kropka75]

Napisane przez Biricchina

Dzwoniłam przed chwilą do przychodni, miał być na dzisiaj wynik posiewu moczu, oddawałam go tydzień temu. Dolegliwości mi minęły a wyniku nie ma. Jakaś bakteria się hoduje a ja mam jutro wizytę u gina. Lipa
Byłam pewna, że wszystko jest ok jak pieczenie ustało i nic mnie nie boli

Może do jutra się wyhoduje.
Będziesz miała od razu antybiogram??

[araczki]

Dzisiaj mam lepsze samopoczucie, odejmujac sennosc ale ta jest juz wszechobecna.

Napisane przez basiak

Ja już po usg prenatalnym. Miałam mieć jutro, ale gin przełożył na dziś wieczór Wszystko na szczęście ok.

Super fajne nowiny.
Moj maz tydzien temu po wizycie usg zapytal czemu nie powiedzieli nam czy to chlopak czy dziewczynka a male mialo niecale 5 cm...wiec raczej za wczesnie...
Ale Ty masz przeciez "szalonego" lekarza

Napisane przez kropka75

Ja, w przeciwieństwie do większości z Was, mam zamiar zwracać uwagę na swoje kilogramy. Nie będę się odchudzać, ale ważyłam już 10kg więcej niż teraz i wiem jak to jest potem z tym zrzucaniem. U mnie metoda na odchudzanie jest jedna - palenie papierosów. Wtedy nie mam apetytu i spadam z wagi. A że średnio mam ochotę wracać do fajek, zwłaszcza przy dziecku, wolałabym nie przytyć więcej niż 12, no max 15kg.

I ja . Po rzuceniu fajek szybko zlapalam dodatkowe 5 kilo, mnie to osobiscie bardzo wkurzalao wiec z poswieceniem pozbylam sie 4 kg a latwo nie bylo. Moze 5 kg to nie duzo ale ja je czulam w zaciasnych spodniach np.
Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze przytyje i wg wskaznikow powinnam przytyc do max 15kg. Chcialabym mniej i po porodzie chcialabym wrocic do 60 kg (mam 177 cm).
Co do fajek, to nie jestem pewna czy nie wroce, nie chce, nie pale od 15.9.2008 wiec ponad rok ale cholera....nie wiem

Chyba tez zakupie sobie te balsamy z Rossmana. W niedziele lece do PL wiec nabede droga kupna

[aneczka555]

Kropka dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz o toxo

sluchajcie dziewczyny kiedy robi sie badania prenatalne,co one obejmuja i czy sie za nie placi?

[eniggma]

a ja mam takie pytanie do Kropki
co robisz na codzień to znaczy gdzie pracujesz? nie chce być zbyt wścibska.
ale jesteś naszym super wizażowym ekspertem

[Puma13]

Ja będę miała w 12, robi się chyba do ok 14 tygodnia.

Czy będziesz płacić, to zalerzy od lekarza, tzn, czy ma w gabinecie sprzęt i umiejętności. Ja płacę ok 100zł za wizytę i nic dodatkowo.

[Biricchina]

Napisane przez kropka75

Może do jutra się wyhoduje.
Będziesz miała od razu antybiogram??

Powinien być. Kiedyś robiłam w tej przychodni posiew na NFZ i był, teraz prywatie to też powinien być. Chociaż w sumie dziwne rzeczy tam się dzieją, jak robiłam ostatnio mocz na NFZ to dostałam wynik badania na takiej małej kartce jak zwykle a jak prywatnie zrobiłam to jakąś tabelkę dostałam, nie wiem czy pamiętasz, wklejałam na forum. Więc nie wiem...
Babka powiedziała, że jak jest bakteria to i za tydzień może być wynik a ja się tak boję
Idę dzisiaj na to usg z TŻ i boję się, że coś będzie nie tak. Możliwe żeby serduszko przestało bić??
Zwariuję dzisiaj