Piękne ciało chcemy mieć! 5 małych i zdrowych posiłków dziennie, Dieta 1000 kcal cz.5

[elizakasia]

Witam, jestem nowa na tym forum i chciałam zasięgnąć porady. Mam 168-9 cm wzrostu i od wielu lat utrzymywałam wagę 56 kg. Nigdy nie stosowałam żadnych diet, jadłam wszystko. Ostatnimi czasy mi się przytyło do 59 kg Myślę, ze to wina po pierwsze pracy za biurkiem a po drugie tego, że często jadam w kfc, bo nie mam czasu gotować normalnego obiadu. Moim problemem jest to, że często jestem głodna w ciągu dnia. Wstaję o 6.00 na śniadanie jem jedną kajzerkę z serem, dżemem lub szynką. Potem jak jestem w pracy to ok. 10.00 robię się już głodna i wtedy muszę coś przegryzć (najczęściej jest to jakiś jogurt, ale bywa też że batonik). Bardzo ciężko jest mi wytrzymać bez jedzenia do 16.00 a niestety nie mam żadnych przerw obiadowych. Najczęściej jak kończę pracę to jestem mega głodna i biegnę np. do tego nieszczęsnego kfc. Na kolację najczęściej nie jem nic albo ewentualnie jakiś owoc. Nie wyglądam grubo, ale mam duży brzuch i w udach też przybyło. Poza tym zrobił mi się straszny cellulit. Co byście mi poradziły?
Pozdrawiam

[paulownia]

Napisane przez elizakasia

Myślę, ze to wina po pierwsze pracy za biurkiem a po drugie tego, że często jadam w kfc, bo nie mam czasu gotować normalnego obiadu. Moim problemem jest to, że często jestem głodna w ciągu dnia. Wstaję o 6.00 na śniadanie jem jedną kajzerkę z serem, dżemem lub szynką. Potem jak jestem w pracy to ok. 10.00 robię się już głodna i wtedy muszę coś przegryzć (najczęściej jest to jakiś jogurt, ale bywa też że batonik). Bardzo ciężko jest mi wytrzymać bez jedzenia do 16.00 a niestety nie mam żadnych przerw obiadowych. Najczęściej jak kończę pracę to jestem mega głodna i biegnę np. do tego nieszczęsnego kfc.

No i tak wlasnie wyglada nasza polska biurowa rzeczywistosc bez przerwy na zjedzenie cieplego posilku. To jest koszmar, na zachodzie to normalne ze jest przerwa na lunch od 12:00 do 14:00 a potem sie wraca do pracy.
Nie ma rady, tylko sie zorganizowac i zabierac jedzenie do pracy. Na sniadanie polecamy zgodnie musli albo platki owsiane z mlekiem, lub z jogurtem. Duzo blonnika. Kolejny posilek powinnas miec o 10:00- piszesz, ze wtedy wlasnie jestes glodna. I nastepny okolo 13:00, wtedy nie spadnie ci tak nisko cukier we krwi i nie bedzie cie ciagnelo do KFC na popoludnie.
Musisz zabierac zdrowe jedzenie do pracy. Kanapki na razowym chlebie z chuda wedlina, salata i pomidorem. Jogurt z musli i orzechami na drugie sniadanie i owoce - jablka, pomarancze. Uszykuj w domu cos lekkiego - piers kurczaka, salatka z oliwkami i feta, zapakuj w pudelko i zabierz nastepnego dnia do pracy. Bedzie przy tym troche roboty, ale sie oplaci.
Domyslam sie, ze jestem wieczorem zbyt zmeczona zeby cos trenowac ale chocby wieczorny spacer duzo da.

[sanderaM]

Hej laski
Ja wstałam dzisiaj wcześnie bo byłam na badaniach tarczycy. I zaraz biorę się za sprzątanie u mnie piękna pogoda
Heroine ćwiczę tylko te na brzuch I ile waga wskazała ??

[Cocktailraspberry]

Hej Ale u mnie dzisiaj ślicznie łaziłam w samym sweterku
A ja jutro jadę do Katowic życzcie mi powodzenia żebym wróciła w całości. Pierwszy raz jadę tak daleko i to jeszcze z mamą która jest zielona w jeżdżeniu autem wiec mi w niczym nie pomoże

[monika01011986]

hej laseczki
Ja dziś z niunkiem wstałam po 11 Zjadłam śniadanko (płatki) i czytałam sobie co mi znajomi piszą na fejsie odnośnie przeprowadzki....
Wszyscy życzą szczęścia i takie tam... odpisuję im normalnie że póki co jadę no bo co mam napisać? EEee a jednak nie wyprowadzam się, bo mąż nie bardzo nas chce? Ja myślałam że ON się ucieszy z tego, że ja chcę do niego pojechać i że to ogłosiłam wszystkim, myślałam nawet że napisze coś albo chociaż kliknie Lubię to.... no a jeszcze z.j.ebe dostałam. I faktycznie wygląda na to że on nie jest pewny tego czy my tam faktycznie sie przeprowadzimy, widać że ma jakis plan - tak jak Milena napisała.
Ale powiem Wam szczerze, że gdyby okazało się że on tam kogoś ma to chyba bym się ucieszyła..... miałabym powód do rozwodu i nie miałabym wyrzutów sumienia. Nie wiem jak to będzie dalej. Mam tego wszystkiego juz serdecznie dość.

Idę się szykować na spacer z synkiem a potem jadę do kosmetyczki ( 5 lat nie byłam) Synka weźmie moja mama do siebie jak ja pojadę więc luzik
Gardło już wcale nie boli całkowicie mi przeszło
Pogoda śliczna patrząc przez okno, ciekawe jak na żywo będzie

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Napisane przez heroine86

Pewnie tak ale możecie spamować, jakoś Was nadrobię lubię Was czytać

Powiem Ci, że mnie ta "Julia" jakoś nie wciągnęła za bardzo... no ale oglądam

Hehe, może się wyrobię przed 3 bo piekę jeszcze chleb no i dopiero za 50 min maszyna mi się wyłączy spakuję się w tym czasie może

Trzymajcie się kochane! Miłego weekendu!!!!

Na pewno dasz radę nas nadrobić co to dla Ciebie?
A mnie jakoś zaczęła wkurzac ta Julia... ciągle to samo się dzieję. Jeśli ona nie jest na prawdę z tym Maćkiem to powinna powiedzieć prawdę dla Janka - przecież on by nie powiedział nic rodzicom. Gorzej niż dzieci! W ogóle ta Julka to taka lebioda... ta Monika jeździ po niej jak tylko chce a ta nic.... zero reakcji. Wybiega z płaczem masakra!
A Ty znowu chleb po nocach pieczesz?? hehe Normalnie jak w prawdziwej piekarni
Tobie równiez miłego weekendu!! baw się dobrze

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez Milena001

Monia przeczytałam wszystko co pisałaś o swoim mężu i problemach i powiem Ci że jestem w szoku Jak tak ma wyglądać rodzina to ja nie chce męża chociaż mój by mi nie pozwolił bez niego mieszkać Od razu bym musiała do tych Niemiec jechać Powiem Ci jak wygląda to z mojego punktu widzenia, widać że bardziej jest za swoimi rodzicami niż za żonąa tak nie powinno być Mąż powinien iść za soją połówką nawet jak ona nie ma racji i jej bronić! Ponadto chyba masz trochę racji, że on wolałby żeby waszej trójki tam z nim nie było odstrasza cię kiepskim mieszkaniem, zły jest że wszyscy wiedzą ze wyjeżdżasz do Niemiec, bo on ma jakieś wątpliwości i teraz będzie głupio jak okaże się że nie wyjeżdżasz, mówi że będzie trzeba oszczędzać, czyli na pewno na kosmetykach, ciuchach itd, skończą mu się imprezy. Dobrze że jedziesz na ten miesiąc! zobaczysz jak to będzie póki jeszcze nie pozamykasz wszystkich spraw tu w Polsce. może przez tą odległość źle Wam się żyje, nie możecie się dogadać.... W każdym bądź razie zobaczysz jak to będzie, staraj się jak możesz, spokojnie tak żeby nie było że się nie starałaś Pokaż mu takie życie jak będzie ono wyglądało od lipca, zobaczysz czy jest sens (tak na marginesie, zbieraj dowody że to przez niego są złe relacje w waszej rodzinie) i wybacz że to napiszę ale nie zdziwiłabym się, że on tam kogoś ma, że Ty mu tak ufasz ... Przepraszam że tak się wymądrzam...co ja mogę o tym wiedzieć, nawet nie mam męża Chciałam tylko przedstawić to jak ja to odbieram ...

Milenko to co napisałaś to wszystko się zgadza..... myślę identycznie jak Ty. Sama bym tego lepiej nie opisała.....
Tylko tu jest taka sytuacja że ja nie mogłam wcześniej do niego pojechać bo on mieszkania nie miał... mieszkał w takim pensjonacie no i pracę miał w delegacji. Dopiero od stycznia to się zmieniło, dostał nową prace w stałym miejscu i do tego mieszkanie ale od polowy lutego dopiero. Także nie było nawet warunków abyśmy szybciej tam pojechali. Poza tym synek musi tu zerówkę skończyć, nie mogę go zostawić na tak długo
To że on jest za swoimi rodzicami niż za żoną to ja sama dobrze o tym wiem, i tak jest rzeczywiście - wcale mi się to nie wydaje.
Za mną nigdy nie obstawał, zawsze za ojcem. Nawet gdy jego ojciec coś do mnie brąchał to on robił to samo "pomagając" dla ojca. Kiedys stanęłam w obronie jego matki bo ojciec ją jak psa gonił to tak na mnie wjechali (mąz i teściu) że to była masakra. Wyszłam stamtąd z dziećmi a on poszedł sobie na dyskoteke na całą noc.
Co do tego że : " zły jest że wszyscy wiedzą ze wyjeżdżasz do Niemiec, bo on ma jakieś wątpliwości i teraz będzie głupio jak okaże się że nie wyjeżdżasz" - no lepiej bym tego nie ujęła.... dokładnie tez tak myślę.
Nie wiem czy pojade do niego na ten miesiąc. Odechciało mi się i mam straszną chęć powiedzieć mu że to koniec i że chce rozwodu.... tyle przykrości co on mi w życiu zrobił to się w głowie nie mieści.......
Ja mu nie ufam ale szczerze Ci powiem, że nie przejęłabym sie zbytnio gdyby on na prawdę kogoś miał, w koncu miałabym Święty spokój i powód do rozwodu z jego winy.
Wcale się nie wymądrzasz - stwierdzasz fakty tylko dziękuję

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez zelka9o

Monia kurde powiem Ci że dziwny typ Męża Cie spotkał . Ja miałam długo odległość z TŻ ale on nigdy nie był na imprezie beze Mnie ! Dlatego dziwi mi strasznie zachowanie Męża . Widocznie On nie docenia Swojej rodziny . Po drugie ja na Twoim miejscu nie wytrzymała bym z takim ani dnia ! Pamiętam jak pisałaś że Cie obrażał albo mi się wydaje że tak było . Nie wiem jak można znieś takiego człowieka ;/ . A On nie potrafi dostrzec tego co ma , chyba pewnie po utracie by docenił !

ahhhh brak mi słów juz normalnie.....on na imprezy chodzi bardzo chętnie a to że nas nie docenia to żądna nowość.... zawsze o tym wiedziałam :/ szkoda mi dzieci tylko :/ ja normalnie też bym nie wytrzymała... ale są dzieci, mamy kredyt, mieszkanie, ja nie pracuję i w ogóle porażka.
Obrażał to mało powiedziane.....

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Hej laseczki moje kochane
U mnie dziś piękna pogoda już teraz w słońcu jest 20 stopni
W końcu wiosna
Ale co z tego jak ja wstałam z bólem gardła i tak nie będę siedzieć w domu, bo jest z byt pięknie na dworze
Zważyłam się dziś i na wadze 47,9 kg czyli dobrze jest, a powiem Wam, że ostatnio mam dość tego pilnowania się i utrzymywania wagi po prostu mi się nie chce! Ciągle chodzę głodna i ciągle coś podjadam.

Monia strasznie mi przykro kochana Nie będę się już powtarzać, bo dziewczyny już Ci tu napisały co o tym myślą i ja mam takie samo zdanie nie wiem dlaczego ten Twój mąż odpierdziela takie numery co Ty mu zrobiłaś, że tak Cię traktuje On powinien Cię na rękach nosić, bo jesteś dobrą żoną, zajmujesz się domem, dziećmi wszystkim, a tu masz taką zapłatę
Trzymaj się kochana, życzę Ci żeby wszystko poukładało się po Twojej myśli

U mnie dzisiaj też ładnie na dworze
Nie dziwię się że cie to pilnowanie wkurza... mnie też no ale co zrobić?
No własnie też się go pytałam co ja mu zrobiłam?? Zawsze twierdzi, że nic ale mi się wydaje, że on nie dorósł chyba do bycia mężem. Nie wyszalał się wcześniej, a że uważa się za bóstwo to myśli że każda na niego poleci.....
Dziękuję Madziu może i się ułoży ale na ile? zaraz znowu będzie to samo, a ja czuję do niego coraz większy dyskomfort za to własnie ile mi juz przykrości zrobił w zyciu....

[meeedzik]

Monia musisz być silna, wierzę że dasz sobie radę wierzę Ci jak się musisz teraz czuć bidulko Ty nasza kochana, słowami takiego ... nie przejmuj się bo nie warto zobaczysz, jeszcze do Ciebie los się uśmiechnie i znajdziesz w życiu szczęście

Wiesz, że takimi postami dużo pomagasz, ja czytając Twoją historię dopiero zaczynam doceniać mojego Tż i aż mi głupio, że czasem bez powodu robię mu wyrzuty i mam pretensje chyba mam szczęście i udało mi się trafić na porządnego faceta, który mnie szanuje, zawsze broni i obstaje po mojej stronie, nawet jeśli chodzi o rodziców. Widzę, że to ja jestem dla niego najważniejsza i zawsze mogę liczyć na jego wsparcie.

[Milena001]

Napisane przez meeedzik

Monia musisz być silna, wierzę że dasz sobie radę wierzę Ci jak się musisz teraz czuć bidulko Ty nasza kochana, słowami takiego ... nie przejmuj się bo nie warto zobaczysz, jeszcze do Ciebie los się uśmiechnie i znajdziesz w życiu szczęście

Wiesz, że takimi postami dużo pomagasz, ja czytając Twoją historię dopiero zaczynam doceniać mojego Tż i aż mi głupio, że czasem bez powodu robię mu wyrzuty i mam pretensje chyba mam szczęście i udało mi się trafić na porządnego faceta, który mnie szanuje, zawsze broni i obstaje po mojej stronie, nawet jeśli chodzi o rodziców. Widzę, że to ja jestem dla niego najważniejsza i zawsze mogę liczyć na jego wsparcie.

Święta racja Madziu, też doszłam do takiego wniosku ale w życiu różnie bywa Między Moniką a jej mężem teżna początku na pewno świetnie było ale później to jakoś zanika... ja myślę że trzeba się ze sobą nauczyć żyć i rozmawiać no i dużo też zależy od tego czy pasujemy do siebie, czy mam podobne oczekiwania od życia co mój Tż, jedna osoba wyobraża sobie życie tak a druga inaczej, kurcze, gadam jak stara mężatka

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Ja mam inny problem, ze sobą bo dziś w Dzień dobry TVN było o zdradzie, że najczęściej jeśli kobiety zdradzają te te które nie miały nigdy chłopaka przed swoim mężem, a ja taką właśnie jestem Ze swoim Tż jestem prawie 6 lat i jest on moją pierwszą miłością i pierwszym i ostatnim chłopakiem i tak głęboko się zastanawiając to nie jestem pewna czy gdyby ktoś się znalazł kto by się tak ładnie o mnie starał itd czy bym swojego męża nie zdradziła, żeby zobaczyć jak to jest z innym no wiem że tak nie powinnam pisać ale to mnie tak męczy... chcę się wzbogacić o Wasze doświadczenia zwłaszcza o doświadczenia tych dziewczynek które miały innych chłopaków albo mają mężów...pewnie te przyzwyczajenie do siebie i brak motyli przeszkadza, co? żałujecie mając teraz swoich Tż, że kiedyś był ktoś inny? ja swojego przyszłego męża na pewno nie zdradzę ale chciałabym, żeby on czasem postarał się o mnie, żebym nie miała chwili zastanowienia jeśli coś się wydarzy ...ja mu to mówię to on zamiast coś wymyślić to mnie pyta co ma robić ci faceci....

[Cocktailraspberry]

Napisane przez Milena001

Ja mam inny problem, ze sobą bo dziś w Dzień dobry TVN było o zdradzie, że najczęściej jeśli kobiety zdradzają te te które nie miały nigdy chłopaka przed swoim mężem, a ja taką właśnie jestem Ze swoim Tż jestem prawie 6 lat i jest on moją pierwszą miłością i pierwszym i ostatnim chłopakiem i tak głęboko się zastanawiając to nie jestem pewna czy gdyby ktoś się znalazł kto by się tak ładnie o mnie starał itd czy bym swojego męża nie zdradziła, żeby zobaczyć jak to jest z innym no wiem że tak nie powinnam pisać ale to mnie tak męczy... chcę się wzbogacić o Wasze doświadczenia zwłaszcza o doświadczenia tych dziewczynek które miały innych chłopaków albo mają mężów...pewnie te przyzwyczajenie do siebie i brak motyli przeszkadza, co? żałujecie mając teraz swoich Tż, że kiedyś był ktoś inny? ja swojego przyszłego męża na pewno nie zdradzę ale chciałabym, żeby on czasem postarał się o mnie, żebym nie miała chwili zastanowienia jeśli coś się wydarzy ...ja mu to mówię to on zamiast coś wymyślić to mnie pyta co ma robić ci faceci....

Ja jestem z Tż 3lata i nie wyobrażam sobie go zdradzić. Zawsze mu powtarzam że jeśli znalazłby się jakiś inny to wolałabym najpierw skończyć jeden związek a potem zacząć nowy. chociaż jestem tak przywiązana, że nie potrafię siebie wyobrazić z kimś innym Miałam wcześniej niby chłopaka, ale to takie niedojrzałe było i dla mnie to w ogóle związek nie był. Zresztą mieliśmy po 16-17 lat to same wiecie jak to jest
Też bym chciała żeby mój tż czasami z czymś wyleciał niespodziewanie żebym się czuła kochana i potrzebna. Nie mówi tu o jakiś materialnych rzeczach, ale np zrobienie kolacji przy winku Chociaż na to nie powinnam narzekać, bo często mi mój tż przyrządza smaczne jedzonka. Tylko wystarczyłoby zrobić z tego niespodziankę i już się człowiekowi milej robi
Teraz sobie przypomniałam jak mój Tż wrócił niespodziewanie z Holandii, bo chyba jakoś pare dni wcześniej i obudził mnie telefonem o 5:30 rano ! Ja na początku wkur.. bo budzą człowieka, ale pomyślałam że kij ze spaniem napewno się ucieszy że jednak przyjadę i wsiadłam w auto i pojechałam do niego Jeszcze był sam w domku także przywitanie było bardzo miłe


A ja właśnie umyłam sama autko I umieram I proszę niech ktoś otworzy u mnie myjnie bezdotykową

[maminka83]

Hej Kochane moje
Ja wszystko przeczytałam ale postaram się skomentować wieczorkiem bo coś kiepski mam okres od kilku dni. Jestem zdołowana, przemęczona i wczoraj miałam dzień płaczka i dzisiaj jestem do doooopy. Dobrze, że chociaż z dietką ok. Robię właśnie swojemu TZtowi smalczyk wiejski do ogóreczka kiszonego ale nie tknę . Całuski gorące i przytulańce dla wszystkich dzisiejszych smutasków i dla wesołków też

[meeedzik]

Milenko odpiszę Ci chociaż nie jestem mężatką bo miałam przed Tż paru facetów a mianowicie jeden poważny związek który trwał 2 lata i 3 przygody kończące się po 2-3 miesiącach
Z wcześniejszym chłopakiem z którym byłam 2 lata też nas bardzo wiele łączyło, to była moja pierwsza prawdziwa miłość, zawsze mówiłam że nic nas nie rozdzieli i będziemy już razem do końca itp itd ale wiadomo jak to w życiu bywa zaczęłam z nim chodzić jak miałam 15 lat ( wydaje się wcześnie choć ja tak nie uważam, bo czułam się na tyle dorosła, że wcześniej tez miałam paru chłopaków ) wiadomo na początku wszystko pięknie ładnie, w sumie to można powiedzieć, że do samego końca by tak było, tyle że ja nie byłam taka fair wobec niego, zdradziłam go raz ze swoim byłym, on mi wybaczył bo też był zakochany, no i drugi raz zdradziłam go z teraźniejszym Tż też mi wybaczył po tygodniu czasu i chciał, żebym do niego wróciła, wróciłam ale nie trwało to długo, bo po jakimś miesiącu znów zaczęłam się w tajemnicy spotykać z teraźniejszym Tż. A teraz nie wyobrażam sobie życia beż mojego Tż wydaje mi się, że to jest ten jedyny, z którym rozumiemy się bez słów, jesteśmy razem już prawie 6 lat
No i wiem to, że nie mogłabym go zdradzić, czuję że to ten jedyny z którym będę już do końca Mimo że jesteśmy razem już tyle lat, to ciągłe jest między nami tak fajnie, były małe kryzysy, ale nigdy nie było tak, żebyśmy nie odzywali się do siebie przez cały dzień. Tż jest taki kochany, że nawet jak się złoszczę to on zawsze mnie rozbroi
No i muszę Ci powiedzieć też, że dużo się polepszyło od kiedy schudłam widać było, że jeszcze bardziej podobam się Tż, co chwila mnie gdzieś smyrał itp no i był zazdrosny, a raczej dumny jak inni faceci się za mną oglądali
Także myślę, że jeżeli jesteś szczęśliwa ze swoim Tż, czujesz że to jest TO, to nic tylko się cieszyć kochana

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Cocktail za umycie auta pewnie sporo kalorii spaliłaś kochana
U nas dziś tak ciepło, że cały dzień siedzę na dworze z psem, dopiero przed chwilą wróciłam

Maminka kochana nie smutaj Przytulaski i buziaki także od nas

A ja jednak jutro jadę na jakieś zakupki Tż wziął wolne więc super mam tylko nadzieję, że coś kupię, bo ostatnio widzę, że ciężko o coś fajnego a w sklepach wszystko już letnie

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Mureczko jak tam włoski ? Kiedy kolejne mierzenie? Ja dopiero 5 kwietnia, bo zmierzyłam bo obcięciu u fryzjera. Ubyło mi 3cm bo ostatnio miałam już 61 a po fryzjerze 58 chciałabym, żeby przez miesiąc urosły z powrotem te 3 cm

[murka04]

Hej, ja właśnie wróciłam z biegania z Tż (a raczej ja szłam a on biegł) i siedzę u niego. Jak będę wieczorem w domu to Wam coś napiszę, dręczy to mnie od kilku dni i nawet nie mam z kim pogadać, a dotyczy to mojego Tż. To tak apropo postu Mileny.

W ogóle wieczorem poodpisuję, medzik ja mierzę w następną sobotę ale nie widzę żeby w ogóle coś urosły Nawet nie sięgają zapięcia stanika No ale zobaczymy. Też bym chciała żeby rosły 3cm na miesiąc

[monika01011986]

byłam u kosmetyczki zrobiła mi oczyszczanie twarzy i brwi.
Brewki mam śliczne bo wyglądają tak naturalnie, nie są mocno pofarbowane i nie rzucają się w oczy.
Natomiast po oczyszczaniu wyglądam jakbym ospę miała
jezuuuu ile czerwonych plamek!!! mam nadzieję że szybko to zejdzie ale skóre mam jak niemowlak żadnych syfów, wągrów itp.
W końcu!!!! Całe życie żyłam z tymi wągrami.... i choć nie były mocno widoczne to ja je czułam... cieszę się że sie ich pozbyłam. Oczywiście co kilka miesięcy będe musiała powtarzać oczyszczanie ale nie widzę w tym żadnego problemu 5 kwietnia umówiłam się na mikrodermabrazję czy jak to się tam się nazywa. Mam strasznie przesuszone czoło że aż się łuszczy, natomiast policzki, nos i broda aż kipi tłuszczem. Trzeba zetrzeć cały naskórek abym mogła stosować jakieś specjalne kremy które mi pomogą wyregulować wydzielanie sebum. Muszę na prawdę w końcu coś z tym zrobić bo masakra z tą moją cerą.

Odebrałam dziś dowody osobiste moich dzieci możemy juz jechać do Niemiec ..... mąz od wczoraj nie dzwonił, nie odzywa się i widzę że mu to na rękę.

Użyłam dzisiaj ten nowy tusz z Max Factora który kupiłam na allegro alllleee mam rzęsiska!!!! BOSKIE innego tuszu na pewno już nie kupię nawet kosmetyczka się pytała jakiego tuszu używam bo mam tak piękne rzęsy!!! Także polecam Wam ten: http://allegro.pl/max-factor-false-l...195213996.html

[kamilon]

Dzien dobry dziewczynki!

Nie poszlam dzis na zajecia, bo zaspalam i postanowilam konstruktywnie wykorzystac czas- poszlam na silke pozniej zjadlam, umylam sie, ogolilam, zrobilam manicure i pedicure i teraz czekam na mojego cudownego TZ'a bo na 21 idziemy na impreze, znow

Nie chce mi sie w ogole jesc, nie mam na nic ochoty... Zjadlabym jakies dobre salatki, ale warzywa sa jeszcze tak drogie ze szok.
I ostatnio slinie sie na mysl o faszerowanych ziemniakach np szpinak albo pieczarki i cebula... Mniam mniam, takie same ziemnaki z innymi warzywami nie sa zle, prawda?

Milenko - jesli czujesz sie z nim dobrze, dogadujecie sie, kochacie to sie nie zastanawiaj... Mi jest ciezko powiedziec z doswiadczenia ale pamietam, ze jak mialam mojego pierwszego powaznego chlopaka (3 lata z nim bylam) to on byl doswiadczony a ja nie. No i korcilo mnie zeby zobaczyc jak to jest z innym no i go zdradzilam. Nie zaluje w zasadzie, to poprowadzilo do dalszych wydarzen, nastepnego chlopaka, z ktorym sie rozstalam po 1,5 roku no i w koncu do mojego obecnego TZa. Niesamowicie cieszy mnie taki obrot wydarzen... Bo nigdy wczesniej nie bylam tak szczesliwa jak teraz. Zawsze mialam ogromne wojny z chlopakami i zawsze wychodzil z tego toksyczny zwiazek. Ale skoro Ty jestes ze swoim szczesliwa, i tak jak mowilam, kochacie sie, zgadzacie ze soba kiedy trzeba i po prostu czuejsz ze to to , to nawet nie zaprzataj sobie glowy innymi sprawami

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Swoja droga POGODA CUDOWNA <3 no pieknie jest !!!

Monia- wlasnie moj maybelline mi sie konczy i moze kupie sobie ten skoro tak zachwalasz

Milena- przypomnialo mi sie, moja babcia i moj dziadek. On tez byl jej pierwszym facetem, ona jak to dawniej wychodzila z zalozenia ze seks po slubie no i wziela z nim slub. Kiedys pisalam Moni, ze nie byla szczesliwa zbytnio, tzn przez pierwsze kilkanascie lat owszem, ale pozniej sie spie.prz.ylo. I mowila mi, ze "trzeba najpierw kilka zab pocalowac zanim sie wezmie slub".

Nie wiem czy to CIe pocieszy czy tylko namiesza... jesli to drugie to przepraszam bardzo, prosilas o szczera odpowiedz i doswiadczenia... ale wierze ze podejmiesz sluszna decyzje

[meeedzik]

Murka kochana mi też się wydaje, że nie rosną mi wcale i nawet nie widzę tego podczas mierzenia, że coś urosły zobaczymy 5 kwietnia
Kochana pamiętaj, że zawsze możesz na nas liczyć

Kamilon no i zgadzam się z Tobą jeżeli Milence jest dobrze z Tż to nie widzę powodów do zaprzątania sobie głowy takimi myślami

Monia ile płaciłaś za takie oczyszczanie i hennę? Ja też chciałabym się wybrać do kosmetyczki, ale jakoś tak się krępuję

Pogoda śliczna, do teraz byłam z psem na podwórku, jeszcze przed chwilą na termometrze było 15 stopni a jutro ma być jeszcze cieplej
Zaraz jedziemy z Tż do piekarni po ciepłe bułeczki :S kupię sobie rogalika na kolację, bo ostatnio bułka słodka mnie zamuliła

[monika01011986]

Zadzwoniłam do męża.... powiedziałam mu że musimy powaznie porozmawiać bo ja mam tego dość i że ma powiedzieć o co mu chodzi i czego on własciwie chce od tego życia i od nas.
Zaczął rozmawiać.... spokojnie, bez nerwów, jakiś taki smutny, że on ma dość tych Niemiec, chciałby wrócić do Polski, że on nic nie rozumie po niemiecku jak chłopaki gadają i w ogóle ma doła.
Powiedziałam mu że moim zdaniem to on nie chce abyśmy tam przyjechali i że może juz sobie upatrzył jakaś laske. Kategorycznie zaprzeczył.... on bardzo chce abyśmy zamieszkali razem, ale boi się że jak już sie przeprowadzimy, wywalimy kupe kasy w remont mieszkania, dzieci zapiszemy do szkół i przedszkoli a on np. straci pracę i co wtedy??? Że to o to mu chodzi, o nic więcej!!!
Ja mu powiedziałam, że przecież spróbować możemy, tym bardziej że jego szef bardzo chce mu pomóc i nie zamierza go zwolnić. Pomaga mu we wszystkim, doradza daje mu nadgodziny żeby więcej sobie zarobił i ciągle się go pyta kiedy żona z dziećmi przyjedzie do Niemiec bo chce nas poznać. Nawet na fejsie mnie zaprosił do znajomych
Także ja myślę że pracę będzie miał na bardzo długo lub nawet na stałe.
Powiedział jeszcze że tęskni za nami i już go to dobija....... Pocieszyłam go że za 2,5 tygodnia przecież przyjedzie i już będziemy razem, no to powiedział ze te 2,5 tyg. to jeszcze kupe czasu!
Także nie wiem co o tym myśleć..... czy faktycznie on jest nerwowy bo tęskni za nami i Polską czy to tylko jakaś kolejna gra z jego strony ???
Jakiś psycholog by się przydał który oceniłby jego zachowanie

No nic.... póki co znowu jest dobrym mężem...... i to smutnym w dodatku aaaahhhhhhhhhhh

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez elizakasia

Witam, jestem nowa na tym forum i chciałam zasięgnąć porady. Mam 168-9 cm wzrostu i od wielu lat utrzymywałam wagę 56 kg. Nigdy nie stosowałam żadnych diet, jadłam wszystko. Ostatnimi czasy mi się przytyło do 59 kg

hej miło Cię poznać
no faktycznie od pracy siedzącej można przytyć :/ Troszkę ruchu + nasza dietka i będziesz super laseczka

---------- Dopisano o 18:18 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

Napisane przez sanderaM

Hej laski
Ja wstałam dzisiaj wcześnie bo byłam na badaniach tarczycy. I zaraz biorę się za sprzątanie u mnie piękna pogoda

i jak po badaniach? wszystko ok?

---------- Dopisano o 18:19 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

Hej Ale u mnie dzisiaj ślicznie łaziłam w samym sweterku
A ja jutro jadę do Katowic życzcie mi powodzenia żebym wróciła w całości. Pierwszy raz jadę tak daleko i to jeszcze z mamą która jest zielona w jeżdżeniu autem wiec mi w niczym nie pomoże

jeju u mnie też!!!!! mega ciepło ! chodziłam w samej skórzanej kurteczce - boska pogoda !!!
Daleko masz do tych Katowic??? autostradą jak śmigniesz to nie będzie ciężko dasz rade na pewno trzymam kciuki

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia ile płaciłaś za takie oczyszczanie i hennę? Ja też chciałabym się wybrać do kosmetyczki, ale jakoś tak się krępuję

Pogoda śliczna, do teraz byłam z psem na podwórku, jeszcze przed chwilą na termometrze było 15 stopni a jutro ma być jeszcze cieplej
Zaraz jedziemy z Tż do piekarni po ciepłe bułeczki :S kupię sobie rogalika na kolację, bo ostatnio bułka słodka mnie zamuliła

za oczyszczanie twarzy zapłaciłam 68 zł ( najpierw nałożyła mi maseczkę, potem nawilżała parą wodną, potem wszystko wyciskała ręcznie po lupą, potem czymś tam myła, potem nałożyła maskę i po 20 minutach ją zmyła) efekt jest cudny ale czerwona jak burak jestem
Za henne z regulacją zapłaciłam 18 zł czyli łącznie za wszystko 86 zł.
Trochę sporo ale przyznam że to był mój pierwszy raz dopiero - wcześniej nigdy nie oczyszczałam twarzy a raz na jakiś czas to nie grzech przecież

U mnie pogoda też cudna cieplutko i tak przyjemnie

---------- Dopisano o 19:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez meeedzik

Monia musisz być silna, wierzę że dasz sobie radę wierzę Ci jak się musisz teraz czuć bidulko Ty nasza kochana, słowami takiego ... nie przejmuj się bo nie warto zobaczysz, jeszcze do Ciebie los się uśmiechnie i znajdziesz w życiu szczęście

Wiesz, że takimi postami dużo pomagasz, ja czytając Twoją historię dopiero zaczynam doceniać mojego Tż i aż mi głupio, że czasem bez powodu robię mu wyrzuty i mam pretensje chyba mam szczęście i udało mi się trafić na porządnego faceta, który mnie szanuje, zawsze broni i obstaje po mojej stronie, nawet jeśli chodzi o rodziców. Widzę, że to ja jestem dla niego najważniejsza i zawsze mogę liczyć na jego wsparcie.

ajjj wiesz co? ja juz sie chyba przyzwyczaiłam..... te jego słowa słyszałam juz miliard razy więc nie rusza mnie to az tak bardzo.
Najgorsze jest to, że on jest taki zmienny (fałszywy?) wczoraj mnie wyzywał a dzisiaj jest kochanym mężem który tęskni za rodzinką...... już sama nie wiem o co chodzi. Pojadę w kwietniu do tych Niemiec to się wszystko okaże. Nie będzie miał wymówki że tęskni za nami bo będziemy z nim, więc zobaczymy.....
A Ty kochana masz złotego faceta!!!! nie krzycz na niego bo on Ci daje wszystko co najlepsze!!! Także grzecznie mi tam

[Cocktailraspberry]

Napisane przez meeedzik

Monia ile płaciłaś za takie oczyszczanie i hennę? Ja też chciałabym się wybrać do kosmetyczki, ale jakoś tak się krępuję

Pogoda śliczna, do teraz byłam z psem na podwórku, jeszcze przed chwilą na termometrze było 15 stopni a jutro ma być jeszcze cieplej
Zaraz jedziemy z Tż do piekarni po ciepłe bułeczki :S kupię sobie rogalika na kolację, bo ostatnio bułka słodka mnie zamuliła

Szkoda, że nie mam w domu wapozonu, bo być Ci zrobiła chyba że siedzenie nad miską Ci nie przeszkadza to zapraszam Henne też się zrobi

Napisane przez monika01011986

Zadzwoniłam do męża.... powiedziałam mu że musimy powaznie porozmawiać bo ja mam tego dość i że ma powiedzieć o co mu chodzi i czego on własciwie chce od tego życia i od nas.
Zaczął rozmawiać.... spokojnie, bez nerwów, jakiś taki smutny, że on ma dość tych Niemiec, chciałby wrócić do Polski, że on nic nie rozumie po niemiecku jak chłopaki gadają i w ogóle ma doła.
Powiedziałam mu że moim zdaniem to on nie chce abyśmy tam przyjechali i że może juz sobie upatrzył jakaś laske. Kategorycznie zaprzeczył.... on bardzo chce abyśmy zamieszkali razem, ale boi się że jak już sie przeprowadzimy, wywalimy kupe kasy w remont mieszkania, dzieci zapiszemy do szkół i przedszkoli a on np. straci pracę i co wtedy??? Że to o to mu chodzi, o nic więcej!!!
Ja mu powiedziałam, że przecież spróbować możemy, tym bardziej że jego szef bardzo chce mu pomóc i nie zamierza go zwolnić. Pomaga mu we wszystkim, doradza daje mu nadgodziny żeby więcej sobie zarobił i ciągle się go pyta kiedy żona z dziećmi przyjedzie do Niemiec bo chce nas poznać. Nawet na fejsie mnie zaprosił do znajomych
Także ja myślę że pracę będzie miał na bardzo długo lub nawet na stałe.
Powiedział jeszcze że tęskni za nami i już go to dobija....... Pocieszyłam go że za 2,5 tygodnia przecież przyjedzie i już będziemy razem, no to powiedział ze te 2,5 tyg. to jeszcze kupe czasu!
Także nie wiem co o tym myśleć..... czy faktycznie on jest nerwowy bo tęskni za nami i Polską czy to tylko jakaś kolejna gra z jego strony ???
Jakiś psycholog by się przydał który oceniłby jego zachowanie



jeju u mnie też!!!!! mega ciepło ! chodziłam w samej skórzanej kurteczce - boska pogoda !!!
Daleko masz do tych Katowic??? autostradą jak śmigniesz to nie będzie ciężko dasz rade na pewno trzymam kciuki


za oczyszczanie twarzy zapłaciłam 68 zł ( najpierw nałożyła mi maseczkę, potem nawilżała parą wodną, potem wszystko wyciskała ręcznie po lupą, potem czymś tam myła, potem nałożyła maskę i po 20 minutach ją zmyła) efekt jest cudny ale czerwona jak burak jestem
Za henne z regulacją zapłaciłam 18 zł czyli łącznie za wszystko 86 zł.
Trochę sporo ale przyznam że to był mój pierwszy raz dopiero - wcześniej nigdy nie oczyszczałam twarzy a raz na jakiś czas to nie grzech przecież

U mnie pogoda też cudna cieplutko i tak przyjemnie

Eh nie wiem co powiedzieć. Ja też czasami się kłócę z Tż właśnie dlatego że go tu nie ma i mi go strasznie brakuję. On do mnie dzwoni, a mi się od razu smutno robi że to tylko telefon a nie ma go koło mnie. Także to że Twój mąż jest smutny to jeszcze rozumiem. Ale mimo wszystko jego zachowania są dziwne. Mam nadzieję, że jak się spotkacie to sobie wszystko wyjaśnicie

A co do oczyszczania to powiem ci że cena nawet nie taka zła. Ja kiedyś płaciłam 64zł w promocji także wiesz A mikro jak robiłam na wakacjach to 120zł A na pocieszenie na zajęciach mam za darmo

Monia a dałabyś rade zrobić zdjęcie Twoich rzęs Chciałabym zobaczyć jak wyglądają, bo zachwalasz że ten tusz super

[monika01011986]

Napisane przez Milena001

Święta racja Madziu, też doszłam do takiego wniosku ale w życiu różnie bywa Między Moniką a jej mężem teżna początku na pewno świetnie było ale później to jakoś zanika... ja myślę że trzeba się ze sobą nauczyć żyć i rozmawiać no i dużo też zależy od tego czy pasujemy do siebie, czy mam podobne oczekiwania od życia co mój Tż, jedna osoba wyobraża sobie życie tak a druga inaczej, kurcze, gadam jak stara mężatka

ojj na początku to zawsze jest pięknie i bajecznie....
problemy się zaczynają najczęściej po ślubie i jak przychodza na świat dzieci. Wtedy nie jest juz tak kolorowo, przychodza obowiązki które nie każdemu się podobają niestety. A jak dochodzą kłopoty finansowe to już w ogóle jest katastrofa. Każdy chodzi nerwowy i ma do siebie nawzajem o wszystko pretensje. Po kilku latach związku człowiek tak na prawdę czasami nie ma nawet czasu dbać o ta miłość, wszystko staje się monotonne.

Napisane przez Milena001

Ja mam inny problem, ze sobą bo dziś w Dzień dobry TVN było o zdradzie, że najczęściej jeśli kobiety zdradzają te te które nie miały nigdy chłopaka przed swoim mężem, a ja taką właśnie jestem Ze swoim Tż jestem prawie 6 lat i jest on moją pierwszą miłością i pierwszym i ostatnim chłopakiem i tak głęboko się zastanawiając to nie jestem pewna czy gdyby ktoś się znalazł kto by się tak ładnie o mnie starał itd czy bym swojego męża nie zdradziła, żeby zobaczyć jak to jest z innym no wiem że tak nie powinnam pisać ale to mnie tak męczy... chcę się wzbogacić o Wasze doświadczenia zwłaszcza o doświadczenia tych dziewczynek które miały innych chłopaków albo mają mężów...pewnie te przyzwyczajenie do siebie i brak motyli przeszkadza, co? żałujecie mając teraz swoich Tż, że kiedyś był ktoś inny? ja swojego przyszłego męża na pewno nie zdradzę ale chciałabym, żeby on czasem postarał się o mnie, żebym nie miała chwili zastanowienia jeśli coś się wydarzy ...ja mu to mówię to on zamiast coś wymyślić to mnie pyta co ma robić ci faceci....

Będę szczera...... - to może być duży problem niestety. Niestety często tak jest że kobieta będąc długo z jednym mężczyzną nudzi się lub po prostu z ciekawości chce spróbować z innym. Ja pierwszego faceta miałam w wieku 17 lat. Byłam z nim rok, potem poznałam mojego meża i był on moim drugim facetem. Nie byłam już ciekawa jak to jest z innym bo miałam porównanie, ale gdybym nie miała to nie wiem jak by to było. Dlatego ja nie żałuję że kiedyś był ktoś inny
I proszę Was o jedno kochane moje - nie piszcie że NIGDY męża nie zdradzicie, bo nie wiecie co Was czeka za kilka lat . NIGDY nie mówcie NIGDY. Ludzie z wiekiem się zmieniają Jasne jest to, że na dzien dzisiejszy nie zdradzicie swoich TŻ ale za 10 lat to może być na prawdę różnie. Życie lubi nas zaskakiwać

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Napisane przez maminka83

Hej Kochane moje
Ja wszystko przeczytałam ale postaram się skomentować wieczorkiem bo coś kiepski mam okres od kilku dni. Jestem zdołowana, przemęczona i wczoraj miałam dzień płaczka i dzisiaj jestem do doooopy. Dobrze, że chociaż z dietką ok. Robię właśnie swojemu TZtowi smalczyk wiejski do ogóreczka kiszonego ale nie tknę . Całuski gorące i przytulańce dla wszystkich dzisiejszych smutasków i dla wesołków też

Kochanie nasze a co Cie tak zasmuciło że płakałaś?
Może Ty przemęczona jesteś? Powinnaś odpocząć
Smalec wiesjki fujj nie lubię :P ale faceci to wiem, że kochają takie rzeczy

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez kamilon

Dzien dobry dziewczynki!

Nie poszlam dzis na zajecia, bo zaspalam i postanowilam konstruktywnie wykorzystac czas- poszlam na silke pozniej zjadlam, umylam sie, ogolilam, zrobilam manicure i pedicure i teraz czekam na mojego cudownego TZ'a bo na 21 idziemy na impreze, znow

Nie chce mi sie w ogole jesc, nie mam na nic ochoty... Zjadlabym jakies dobre salatki, ale warzywa sa jeszcze tak drogie ze szok.
I ostatnio slinie sie na mysl o faszerowanych ziemniakach np szpinak albo pieczarki i cebula... Mniam mniam, takie same ziemnaki z innymi warzywami nie sa zle, prawda?

Monia- wlasnie moj maybelline mi sie konczy i moze kupie sobie ten skoro tak zachwalasz

oooo impreza ale macie fajnie miłej zabawy w takim razie życzę
Same ziemniaki z warzywami nie są złe - możesz śmiało zjeść tylko nie przesadź z ziemniakami
No kup kup! rewelacyjny jest na pewno będziesz zadowolona możesz też wcześniej sobie zalotką leciutko podkręcić a potem tuszem pomalować - efekt niesamowity!

[meeedzik]

Cocktail haha kupiłam sobie przed chwilą redsa żurawinowego i go pije teraz a jechałam po tabletki do ssania na gardło co za głupek ze mnie

Monia ja też już nie wiem co myśleć o tym Twoim mężu tak się zachowuje, że poważnie jakiś psycholog by się przydał, żeby go zrozumieć Dziwne. Miejmy nadzieję, że to jego zachowanie jest spowodowane tylko i wyłącznie tym, że tęskni no i ogólnie tym co Ci dziś powiedział. Życzę Ci, żeby tam w Niemczech układało się Wam jak najlepiej moja kochana
No może i ja kiedyś się skuszę na taki wypad do kosmetyczki ale to na razie szkoda mi kasy, bo wolę jakiś ciuch kupić

Byliśmy po bułki, miałam kupić rogala ale jakas nowość jest w piekarni bułki z karmelem no i kupiłam ją aleeee była pyszniutka jak tofii był ten karmel taki mniamciu a teraz piję piwko

[monika01011986]

Napisane przez murka04

Hej, ja właśnie wróciłam z biegania z Tż (a raczej ja szłam a on biegł) i siedzę u niego. Jak będę wieczorem w domu to Wam coś napiszę, dręczy to mnie od kilku dni i nawet nie mam z kim pogadać, a dotyczy to mojego Tż. To tak apropo postu Mileny.

Mureczko a co się dzieję? mam nadzieję że nic poważnego?
Noga Cie boli a biegać poszłaś???? nawet chodzić nie powinnaś za dużo

[meeedzik]

Cocktail naprawdę? O to super ja bym bardzo chciała i nie przeraża mnie siedzenie nad miską

[Milena001]

Napisane przez monika01011986

byłam u kosmetyczki zrobiła mi oczyszczanie twarzy i brwi.
Brewki mam śliczne bo wyglądają tak naturalnie, nie są mocno pofarbowane i nie rzucają się w oczy.
Natomiast po oczyszczaniu wyglądam jakbym ospę miała
jezuuuu ile czerwonych plamek!!! mam nadzieję że szybko to zejdzie ale skóre mam jak niemowlak żadnych syfów, wągrów itp.
W końcu!!!! Całe życie żyłam z tymi wągrami.... i choć nie były mocno widoczne to ja je czułam... cieszę się że sie ich pozbyłam. Oczywiście co kilka miesięcy będe musiała powtarzać oczyszczanie ale nie widzę w tym żadnego problemu 5 kwietnia umówiłam się na mikrodermabrazję czy jak to się tam się nazywa. Mam strasznie przesuszone czoło że aż się łuszczy, natomiast policzki, nos i broda aż kipi tłuszczem. Trzeba zetrzeć cały naskórek abym mogła stosować jakieś specjalne kremy które mi pomogą wyregulować wydzielanie sebum. Muszę na prawdę w końcu coś z tym zrobić bo masakra z tą moją cerą.

Odebrałam dziś dowody osobiste moich dzieci możemy juz jechać do Niemiec ..... mąz od wczoraj nie dzwonił, nie odzywa się i widzę że mu to na rękę.

Użyłam dzisiaj ten nowy tusz z Max Factora który kupiłam na allegro alllleee mam rzęsiska!!!! BOSKIE innego tuszu na pewno już nie kupię nawet kosmetyczka się pytała jakiego tuszu używam bo mam tak piękne rzęsy!!! Także polecam Wam ten: http://allegro.pl/max-factor-false-l...195213996.html

o, a duzo kosztował taki zabieg? też chętnie bym się na takie coś wybrała jak to się fachowo nazywa? po prostu oczyszczenie twarzy? jestem zielona w tych sprawacha bo w życiu nie byłam u kosmetyczki no może raz ale tylko na malowanie na studniówkę

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Napisane przez Cocktailraspberry

Ja jestem z Tż 3lata i nie wyobrażam sobie go zdradzić. Zawsze mu powtarzam że jeśli znalazłby się jakiś inny to wolałabym najpierw skończyć jeden związek a potem zacząć nowy. chociaż jestem tak przywiązana, że nie potrafię siebie wyobrazić z kimś innym Miałam wcześniej niby chłopaka, ale to takie niedojrzałe było i dla mnie to w ogóle związek nie był. Zresztą mieliśmy po 16-17 lat to same wiecie jak to jest
Też bym chciała żeby mój tż czasami z czymś wyleciał niespodziewanie żebym się czuła kochana i potrzebna. Nie mówi tu o jakiś materialnych rzeczach, ale np zrobienie kolacji przy winku Chociaż na to nie powinnam narzekać, bo często mi mój tż przyrządza smaczne jedzonka. Tylko wystarczyłoby zrobić z tego niespodziankę i już się człowiekowi milej robi
Teraz sobie przypomniałam jak mój Tż wrócił niespodziewanie z Holandii, bo chyba jakoś pare dni wcześniej i obudził mnie telefonem o 5:30 rano ! Ja na początku wkur.. bo budzą człowieka, ale pomyślałam że kij ze spaniem napewno się ucieszy że jednak przyjadę i wsiadłam w auto i pojechałam do niego Jeszcze był sam w domku także przywitanie było bardzo miłe


A ja właśnie umyłam sama autko I umieram I proszę niech ktoś otworzy u mnie myjnie bezdotykową

no i dobrze zrobiłaś że tak rano pojechałaś go przywitać nie widzieliście się w końcu jakiś czas fajnie tak i wyobrażam sobie jakie Wasze przywitanie było

[meeedzik]

Milenko ja tez jeszcze nigdy nie byłam u kosmetyczki i dlatego tak jakoś mi głupi, bo nic się nie znam

[Cocktailraspberry]

Napisane przez meeedzik

Cocktail haha kupiłam sobie przed chwilą redsa żurawinowego i go pije teraz a jechałam po tabletki do ssania na gardło co za głupek ze mnie

Byliśmy po bułki, miałam kupić rogala ale jakas nowość jest w piekarni bułki z karmelem no i kupiłam ją aleeee była pyszniutka jak tofii był ten karmel taki mniamciu a teraz piję piwko

No ładnie a ja dzisiaj bez %
mmm co to za bułki gdzie można takie kupić

Napisane przez meeedzik

Cocktail naprawdę? O to super ja bym bardzo chciała i nie przeraża mnie siedzenie nad miską

To nie ma problemu musimy się umówić na któryś dzień Tylko uprzedzam wyciskanie to nic miłego

Napisane przez Milena001

no i dobrze zrobiłaś że tak rano pojechałaś go przywitać nie widzieliście się w końcu jakiś czas fajnie tak i wyobrażam sobie jakie Wasze przywitanie było

Hahah lepiej sobie nie wyobrażaj

[Milena001]

Napisane przez meeedzik

Milenko odpiszę Ci chociaż nie jestem mężatką bo miałam przed Tż paru facetów a mianowicie jeden poważny związek który trwał 2 lata i 3 przygody kończące się po 2-3 miesiącach
Z wcześniejszym chłopakiem z którym byłam 2 lata też nas bardzo wiele łączyło, to była moja pierwsza prawdziwa miłość, zawsze mówiłam że nic nas nie rozdzieli i będziemy już razem do końca itp itd ale wiadomo jak to w życiu bywa zaczęłam z nim chodzić jak miałam 15 lat ( wydaje się wcześnie choć ja tak nie uważam, bo czułam się na tyle dorosła, że wcześniej tez miałam paru chłopaków ) wiadomo na początku wszystko pięknie ładnie, w sumie to można powiedzieć, że do samego końca by tak było, tyle że ja nie byłam taka fair wobec niego, zdradziłam go raz ze swoim byłym, on mi wybaczył bo też był zakochany, no i drugi raz zdradziłam go z teraźniejszym Tż też mi wybaczył po tygodniu czasu i chciał, żebym do niego wróciła, wróciłam ale nie trwało to długo, bo po jakimś miesiącu znów zaczęłam się w tajemnicy spotykać z teraźniejszym Tż. A teraz nie wyobrażam sobie życia beż mojego Tż wydaje mi się, że to jest ten jedyny, z którym rozumiemy się bez słów, jesteśmy razem już prawie 6 lat
No i wiem to, że nie mogłabym go zdradzić, czuję że to ten jedyny z którym będę już do końca Mimo że jesteśmy razem już tyle lat, to ciągłe jest między nami tak fajnie, były małe kryzysy, ale nigdy nie było tak, żebyśmy nie odzywali się do siebie przez cały dzień. Tż jest taki kochany, że nawet jak się złoszczę to on zawsze mnie rozbroi
No i muszę Ci powiedzieć też, że dużo się polepszyło od kiedy schudłam widać było, że jeszcze bardziej podobam się Tż, co chwila mnie gdzieś smyrał itp no i był zazdrosny, a raczej dumny jak inni faceci się za mną oglądali
Także myślę, że jeżeli jesteś szczęśliwa ze swoim Tż, czujesz że to jest TO, to nic tylko się cieszyć kochana

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Cocktail za umycie auta pewnie sporo kalorii spaliłaś kochana
U nas dziś tak ciepło, że cały dzień siedzę na dworze z psem, dopiero przed chwilą wróciłam

Maminka kochana nie smutaj Przytulaski i buziaki także od nas

A ja jednak jutro jadę na jakieś zakupki Tż wziął wolne więc super mam tylko nadzieję, że coś kupię, bo ostatnio widzę, że ciężko o coś fajnego a w sklepach wszystko już letnie

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Mureczko jak tam włoski ? Kiedy kolejne mierzenie? Ja dopiero 5 kwietnia, bo zmierzyłam bo obcięciu u fryzjera. Ubyło mi 3cm bo ostatnio miałam już 61 a po fryzjerze 58 chciałabym, żeby przez miesiąc urosły z powrotem te 3 cm

Prawie 6 lat, to tak jak mój staż i właśnie w rocznicę kończymy go ślubem i zaczynamy nowy staż
I Madzia nie żałujesz tamtych przygód? czy Twój obecny Tż nie mógł być pierwszą miłością i ostatnią?

[monika01011986]

Napisane przez Milena001

o, a duzo kosztował taki zabieg? też chętnie bym się na takie coś wybrała jak to się fachowo nazywa? po prostu oczyszczenie twarzy? jestem zielona w tych sprawacha bo w życiu nie byłam u kosmetyczki no może raz ale tylko na malowanie na studniówkę

to się fachowo nazywa po prostu oczyszczanie twarzy
sam zabieg kosztuje 68 zł al eja jeszcze robiłam henne na brwi i regulację więc zapłaciłam dodatkowo 18 zł czyli łącznie 86
Ja też w życiu nie byłam na takim zabiegu Ale powiedziałam kosmetyczce że chcę się pozbyć wszystkich syfów i wągrów i ona już wiedziała co zrobić

[meeedzik]

Cocktail haha ja twardziel jestem i nie boję się wyciskania to super, to jak coś to w tygodniu się spikniemy napiszesz mi kiedy Ci pasuje o której itp

Milenko Mojego Tż poznałam miesiąc przed tym jak zaczęliśmy być razem na poważnie niczego nie żałuję, bo bynajmniej wiem jak to było z innymi facetami za to ja jestem pierwszą miłością Tż i pierwszą taka prawdziwą dziewczyną, bo wcześniej to same przelotne związki Nie wiem jak by to się potoczyło gdyby to on był moją pierwszą miłością, czy nie ciągnęło by mnie, żeby z kimś innym spróbować. Teraz jedynie czego żałuję to tego, że byłam w paru facetach zakochana i zawsze jakąś tam cześć w moim sercu zajmują, a czasem jest tak, że zazdroszczę osobą które od początku są zakochane w sobie i są ze swoją pierwszą miłością i nie mają takich przeżyć

[monika01011986]

Napisane przez Cocktailraspberry

Eh nie wiem co powiedzieć. Ja też czasami się kłócę z Tż właśnie dlatego że go tu nie ma i mi go strasznie brakuję. On do mnie dzwoni, a mi się od razu smutno robi że to tylko telefon a nie ma go koło mnie. Także to że Twój mąż jest smutny to jeszcze rozumiem. Ale mimo wszystko jego zachowania są dziwne. Mam nadzieję, że jak się spotkacie to sobie wszystko wyjaśnicie

A co do oczyszczania to powiem ci że cena nawet nie taka zła. Ja kiedyś płaciłam 64zł w promocji także wiesz A mikro jak robiłam na wakacjach to 120zł A na pocieszenie na zajęciach mam za darmo

Monia a dałabyś rade zrobić zdjęcie Twoich rzęs Chciałabym zobaczyć jak wyglądają, bo zachwalasz że ten tusz super

No własnie on ma też tak jakby pretensje że mnie tam jeszcze nie ma że nie zalezy mi itd. a nie rozumie że dziecko musi przedszkole skonczyć najpierw...... tłumaczę mu to czasami 10 razy
Też mam taką nadzieję

ooo 64 w promocji ja bez promocji 68 ale myślę że warto
A mikro też kosztuje 120 zł u tej kosmetyczki..... ale to się raz na ruski rok robi ponoć?? oczyszczanie lepiej częsciej robić.
Co do tuszu to jutro fotkę zrobię dzisiaj już zmyłam makijaż i ciemno jest więc ładnie by nie wyszło zdjęcie. Jutro na pewno zrobię

[Milena001]

Napisane przez monika01011986

ojj na początku to zawsze jest pięknie i bajecznie....
problemy się zaczynają najczęściej po ślubie i jak przychodza na świat dzieci. Wtedy nie jest juz tak kolorowo, przychodza obowiązki które nie każdemu się podobają niestety. A jak dochodzą kłopoty finansowe to już w ogóle jest katastrofa. Każdy chodzi nerwowy i ma do siebie nawzajem o wszystko pretensje. Po kilku latach związku człowiek tak na prawdę czasami nie ma nawet czasu dbać o ta miłość, wszystko staje się monotonne.



Będę szczera...... - to może być duży problem niestety. Niestety często tak jest że kobieta będąc długo z jednym mężczyzną nudzi się lub po prostu z ciekawości chce spróbować z innym. Ja pierwszego faceta miałam w wieku 17 lat. Byłam z nim rok, potem poznałam mojego meża i był on moim drugim facetem. Nie byłam już ciekawa jak to jest z innym bo miałam porównanie, ale gdybym nie miała to nie wiem jak by to było. Dlatego ja nie żałuję że kiedyś był ktoś inny
I proszę Was o jedno kochane moje - nie piszcie że NIGDY męża nie zdradzicie, bo nie wiecie co Was czeka za kilka lat . NIGDY nie mówcie NIGDY. Ludzie z wiekiem się zmieniają Jasne jest to, że na dzien dzisiejszy nie zdradzicie swoich TŻ ale za 10 lat to może być na prawdę różnie. Życie lubi nas zaskakiwać

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------


Kochanie nasze a co Cie tak zasmuciło że płakałaś?
Może Ty przemęczona jesteś? Powinnaś odpocząć
Smalec wiesjki fujj nie lubię :P ale faceci to wiem, że kochają takie rzeczy

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------




oooo impreza ale macie fajnie miłej zabawy w takim razie życzę
Same ziemniaki z warzywami nie są złe - możesz śmiało zjeść tylko nie przesadź z ziemniakami
No kup kup! rewelacyjny jest na pewno będziesz zadowolona możesz też wcześniej sobie zalotką leciutko podkręcić a potem tuszem pomalować - efekt niesamowity!

Postaram się tak pielęgnować nasze małżeństwo żeby nie było powodu do zdrady itd i żeby jak najmniej było tej monotonności czy jakoś tak
i Monia pojedziesz do tych Niemiec, zobaczysz jak się będzie Wam układać i wtedy może się jakoś ułoży
Może faktycznie ma doła, musicie porozmawiać, szczerze bez emocji, raz a dobrze i coś postanowić
Ludzie uczą się języka przez całą szkołę - 6 lat i więcej i dobrze nie umieją więc nie może wymagać od siebie, że w pół roku się nauczy Z czasem na pewno go opanuje Na początku zawsze jest trudno, ze wszystkim i przecież możecie wrócić do Polski za jakiś czas Jak się trochę z kasą będzie lepiej Właśnie młodym jest ciężko zawsze, ja tak myślę że powinno być tak że ta pensja powinna być na początku kariery zawodowej wysoka a później coraz niższa po co starszym ludziom tyle kasy jak oni wszystko mają dorosłe dzieci, jakiś kąt...

[monika01011986]

Napisane przez meeedzik

Monia ja też już nie wiem co myśleć o tym Twoim mężu tak się zachowuje, że poważnie jakiś psycholog by się przydał, żeby go zrozumieć Dziwne. Miejmy nadzieję, że to jego zachowanie jest spowodowane tylko i wyłącznie tym, że tęskni no i ogólnie tym co Ci dziś powiedział. Życzę Ci, żeby tam w Niemczech układało się Wam jak najlepiej moja kochana
No może i ja kiedyś się skuszę na taki wypad do kosmetyczki ale to na razie szkoda mi kasy, bo wolę jakiś ciuch kupić

Byliśmy po bułki, miałam kupić rogala ale jakas nowość jest w piekarni bułki z karmelem no i kupiłam ją aleeee była pyszniutka jak tofii był ten karmel taki mniamciu a teraz piję piwko

Nooo psycholog by się przydał... szkoda że u nas na wątku nie mamy "psycholodzki"- jak to dzieci mówią
Pojadę do niego to się przekonam czy ściemniał czy mówił prawdę.... okaże się.
Dziękuję Ci za takie piękne zyczenia mam nadzieję że się spełnią
Mi też szkoda kasy troche było ale miałam juz dośc tych syfów i wągrów!

Noo bułki z karmelem, potem piwo - widzę, że sobie dogadzasz