Mamusie czerwcowe 2014 - cz. I

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez sylvuniaa84

Tez sie zastanawiam jak by spac z maluchem cała noc to jak położyć dziecko...

Ja od razu spałam z małą, bo śpię od ściany i musiałabym przez TŻ do każdego karmienia przełazić. Pierwszych parę nocy odgrodziłam się od niej tą długą poduchą dla ciężarnych bo bałam się że zrobię jej krzywdę, ale zauważyłam że odkąd ona jest w łóżku, oboje śpimy jak mumie - w jakiej pozycji się kładziemy, a takiej się budzimy, nie ma mowy żeby ją zgnieść Teraz już często Ania śpi wtulona w moją pachę lub cyca, nigdy jeszcze jej nie uderzyłam ani nie przygniotłam A leży na płasko na pieluszce. To jest w ogóle ewenement bo w ciągu dnia nie ma mowy żeby spała płasko, zawsze na klinie albo jakimkolwiek podwyższeniu. A w nocy jest jej wszystko jedno i wtedy o dziwo nie ulewa

Napisane przez pater86

kupiliśmy dziś Biogaję, jak ją podjęcie? raz dziennie po 5 kropelek, przed jedzeniem czy po, o tej samej porze, czy jak kolwiek? Kiedy zauważyliście poprawę?

Ja staram sie miedzy karmieniami żeby zdążyła się wchłonąć, bo moja mała sporo ulewa, nawet w czasie jedzenia więc tuż przed też się nie sprawdza.
Poprawa była już po ok 3-4 dniach.

Napisane przez choc0late

przywitalam pierwsza miesisczke aua

Już? eee.... a dziewczyny, a kiedy planujecie powrót do aktywności łóżkowej? bo my już napaleni do granic możliwości, ale wciąż mam różowy śluz, tzn podbarwiony krwią ale bardzo delikatnie, i trochę się boję żeby sobie nie zaszkodzić :/

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47384945]No to teraz ja proszę o rady... o 20 kąpie małego, potem jedzenie, odbijanie. Widać ewidentnie, że jest śpiący, więc zapalam lampke, gasze światło, wsadzam do wózka i bujam. Po kilku minutach zasypia. Przestaje bujac, budzi się. Po godzinie takiego czegoś mam już nerwy, przestaje bujac. Budzi się, ryk jakby ze skóry obdzierali. Daję cycka, jednego, drugiego. Zje/napije się, odkładam, bujam. Znów to samo. Robię butle, wypija raz nic, raz 60ml, raz 120 nawet. Znowu bujam, a co przestaje to się budzi. Takie" usypianie" trwa do jakiejś 23 albo k później. O co chodzi?[/QUOTE]

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Karolkya moja mama za to wcale się wnukami nie interesuje. Nie wiem już co gorsze


Sola możliwe... sytuacja z tz, z karmieniem, itd... oprócz tego myślałam, że jak już jedno dziecko mam, to z drugim jakoś łatwiej pójdzie mi ogarnięcie tej całej sytuacji i może stąd te nerwy...

[Ramona_85]

Napisane przez ANTERIA

Ja się pochwaliłam, od kilku dni laktacja strasznie mi zmalała. Raduś zje z obydwu piersi i krzyczy że mu mało dopajam go z butelki i jest dobrze. Nawet ból brzuszka mu chyba dzięki temu miną i nie ma problemów a kupką (odpukać). Mimo wszystko jak najczęściej staram się go karmić piersią ale puki co nie przybywa mleka. Myślę że to może przez te upały?

może to kryzys laktacyjny ? jest ok. 3 i 6 tygodnia.

[pater86]

Hej takiego pięknego posta wyskrobałam jedną ręką na telefonie w nocy podczas karmienia i mi zjadło nawet nie pamiętam co pisałam...
Aaaa wiem jedno, wczoraj wieczorem nieśmiało ucieszyłam się, że mamy już ustalony popołudniowy i nocny rytuał, że o 20 kąpiel później jedzenie, przebieranie i jedzenie w sumie w kółko (z drobnymi przerwami) do 21:30 i spanie, później pobudka ok 2 i 6 ale ta noc udowodniła mi, że nas żadne rytuały na razie nie obowiązują mały po kąpieli zasnął gdzieś przed 1
Berenika_26 nie umiem Ci poradzić, bo ja sama nie wiem robić jak mały nie chce mi spać... Wydaje mi się, że jestem trochę niekonsekwentna, za szybko reaguję, a dziecko też musi troszkę się pokręcić w łóżeczku
Karolkya widzę, że moja mama jest podobna tylko, że ja wiem że ona się pofochuje i za chwilę jej przejdzie, więc nawet się nie przejmuje, zresztą śmieszą mnie te fochy

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Już? eee.... a dziewczyny, a kiedy planujecie powrót do aktywności łóżkowej? bo my już napaleni do granic możliwości, ale wciąż mam różowy śluz, tzn podbarwiony krwią ale bardzo delikatnie, i trochę się boję żeby sobie nie zaszkodzić :/

A byłaś już u lekarza żeby wszystko skontrolować? My wrócimy jak lekarz powie, że wszystko ok i można a do lekarza mam iść pod koniec tygodnia

Nie wiem co z tymi moimi cyckami, cały czas mi się wydaję, że mały niedojada, ale ładnie przybywa więc chyba sobie wkręcam... Pewnie też te upały robią swoje, małemu chce się pić i przez to szuka cycka co chwilkę...

[sylvuniaa84]

Napisane przez poziomkka

Melduje sie po nocy w kolysce Emilka zasnela ok 20.30, obudzila sie o 3,do 5 pogrymasila bo ja bolal brzuszek.obudzila sie o 8 i teraz spi dalej
Sola tetra na nia nie działa...sciaga ja sobie z buzki
Berenika ja tez mysle, ze to moze byc przez bujanie, moj chrzesniak byl tak usypiany. Im starszy tym coraz mocniej go bujali, malo co z wozka nie wylecial

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super ladnie spała ;-)

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47387147]Nie wiem już co robić. Adaś miał jeszcze większe problemy z zasypianiem, szczególnie w dzień. I żadne sposoby nie pomagały, dopiero bujanie w kołysce. Ale jego wystarczyło chwilę bujnąć i spał. Jak miał pół roku, to do łóżeczka go przenieśliśmy i już nie było problemów z zasypianiem.[/QUOTE]

tez czekam na kołyskę do konca tyg mam ją miec u siebie...

Napisane przez karolkya

Po szczepiewniu u nas dobrze nie bylo zdnej tempertury, obrzekow zaczerwiwenien. Mala troszke pomarudzila w sobote, ale nie wiem czy to szczepionki czy upal. A sama wizyta ok dzielna mam corke owszem bylo troche krzyku ale szybko sie uspokoila. A byly 3 klucia.

Dzien dobry
My juz na dworze w cieniu. Zosia dzis slicznie spala w nocy. Zjadla o 19 potem kpiel i spanie a obudzila sie o 4. Potem o 7 i teraz spi

Musze sie pozalic na moja mame... Obraza sie za byle co. Teraz ma focha bo jej wczoraj powiedzialam zeby nie mowila nic do malej jak zasypia tylko dala smoka... Zwriuje.

Wyslane za pomoca Tapatalk2

ja tez nie pozwalam mowic do malej jak zasypia

[ANTERIA]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Już? eee.... a dziewczyny, a kiedy planujecie powrót do aktywności łóżkowej? bo my już napaleni do granic możliwości, ale wciąż mam różowy śluz, tzn podbarwiony krwią ale bardzo delikatnie, i trochę się boję żeby sobie nie zaszkodzić :/

My już wróciliśmy Ja czuję się dobrze i puki co jest lepiej nawet niż przed ciążą

[Bogini Bastet]

padam dziś na pyszczek mały miał marudzący wieczór, niespokojną noc (budził się co 1,5 - 2 h) i od 4 postanowił nie spać dopiero przed chwilą udało mi się go uśpić....oczywiście śpi na brzuszku

Napisane przez poziomkka

Moze macie jakies magiczne sposoby??

sama szukam u nas w dzień działa tylko bliskość fizyczna - pierś, bujanie na kolanach,noszenie na rękach, tulenie w ramionach i kołysanie się/skakanie na piłce, kangurowanie. Jak zaśnie odkładamy go ( z różnym efektem). Niestety, nie ma opcji, że Mały wyciszy się i zaśnie sam. Ani pieluszka, ani smoczek, ani bujanie w wózku, ani próby wyciszania go na leżąco poprzez delikatne głaskanie go nie działają
jest jeszcze jeden sposób - mały ryczy i ryczy, aż padnie, ale go nie polecam

Napisane przez choc0late

a do tego przywitalam pierwsza miesisczke aua

ojej, już a karmisz piersią?
Chocolate, Ty to musisz mieć meksyk z dwójką

Napisane przez Sola1

Ogolnie jak ktos nie planuje dlugiego karmienia piersia to raczej proponowalabym nie pozwalac na zasypianie przy piersi, bo potem dziecko jak przy kazdym karmieniu bedzie przy niej zasypialo to mozecie miec problem, bo nie bedzie potrafilo inaczej usnac.

u mnie chyba już jest za późno
wkurza mnie to, ale z drugiej strony nie chce przerywać tej bliskości między nami. I widok mojego syna, który nie płacze i jest totalnie odprężony sprawia, że pozwalam mu na to przysypianie przy piersi. Oczywiście, wiem, że to się na mnie zemści

Napisane przez Pradip

Opisujesz mleczko? dużo już go zachomikowałaś?

tylko datą mam już kilka pojemniczków, ale codziennie nie ściągam na chomikowanie to zależny od małego - jak jest dzień taki jak dziś, że J jest marudny i wisi raz na jednej raz na drugiej piersi to nie ściągam wcale (oprócz I frakcji, którą wylewam). Gdy Mały naje się z jednej piersi, wtedy po zakończeniu karmienia opróżniam drugą, bo czuję dyskomfort od tej ciężkości i nabrzmienia i ją mrożę.

Napisane przez karolkya

Musze sie pozalic na moja mame... Obraza sie za byle co. Teraz ma focha bo jej wczoraj powiedzialam zeby nie mowila nic do malej jak zasypia tylko dala smoka... Zwriuje.

mieszkasz z mamą?
ja ze swoją nie mam problemów. Za to mama tżeta czasem mnie wkurza

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

eee.... a dziewczyny, a kiedy planujecie powrót do aktywności łóżkowej? bo my już napaleni do granic możliwości, ale wciąż mam różowy śluz, tzn podbarwiony krwią ale bardzo delikatnie, i trochę się boję żeby sobie nie zaszkodzić :/

spróbowałam w weekend i nie polecam (jestem niecały m-c po porodzie) raz, że po wróciło plamienie, a dwa moja szanowna jednak nie była na to jeszcze gotowa a uważaliśmy bardzo tzn. nie było pełnej penetracji poniosło nas, kochaliśmy się bez zabezpieczenia i oczywiście boję się, że zaliczymy wpadkę

[Ka rolina]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47384945]No to teraz ja proszę o rady... o 20 kąpie małego, potem jedzenie, odbijanie. Widać ewidentnie, że jest śpiący, więc zapalam lampke, gasze światło, wsadzam do wózka i bujam. Po kilku minutach zasypia. Przestaje bujac, budzi się. Po godzinie takiego czegoś mam już nerwy, przestaje bujac. Budzi się, ryk jakby ze skóry obdzierali. Daję cycka, jednego, drugiego. Zje/napije się, odkładam, bujam. Znów to samo. Robię butle, wypija raz nic, raz 60ml, raz 120 nawet. Znowu bujam, a co przestaje to się budzi. Takie" usypianie" trwa do jakiejś 23 albo k później. O co chodzi?[/QUOTE]
Wiesz co mój tak ma na spacerze- jak wózek stanie to od razu się budzi,albo zaczyna się kręcić i jeczec...u nas wtedy podanie smoczka go uspokaja,ale jak Olek nie akceptuje smoczka to nie wiem co innego Ci poradzić
W domu jak mały jest śpiący to sam zasypia gdziekolwiek- w łóżeczku,na kanapie,na ramieniu,przy cycku,a jak nie chce spać to żadne cudowanie go nie uspi

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez ANTERIA

Ja się pochwaliłam, od kilku dni laktacja strasznie mi zmalała. Raduś zje z obydwu piersi i krzyczy że mu mało dopajam go z butelki i jest dobrze. Nawet ból brzuszka mu chyba dzięki temu miną i nie ma problemów a kupką (odpukać). Mimo wszystko jak najczęściej staram się go karmić piersią ale puki co nie przybywa mleka. Myślę że to może przez te upały?

To może być przez upały,bo mój Radek od wczoraj też co chwile chce cycka,ale najczęściej ssie krótko,wiec chce się napić tylko...

Napisane przez poziomkka

Melduje sie po nocy w kolysce Emilka zasnela ok 20.30, obudzila sie o 3,do 5 pogrymasila bo ja bolal brzuszek.obudzila sie o 8 i teraz spi dalej
Sola tetra na nia nie działa...sciaga ja sobie z buzki
Berenika ja tez mysle, ze to moze byc przez bujanie, moj chrzesniak byl tak usypiany. Im starszy tym coraz mocniej go bujali, malo co z wozka nie wylecial

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dla Emilki za pięknie przespana noc w kolysce

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Ja od razu spałam z małą, bo śpię od ściany i musiałabym przez TŻ do każdego karmienia przełazić. Pierwszych parę nocy odgrodziłam się od niej tą długą poduchą dla ciężarnych bo bałam się że zrobię jej krzywdę, ale zauważyłam że odkąd ona jest w łóżku, oboje śpimy jak mumie - w jakiej pozycji się kładziemy, a takiej się budzimy, nie ma mowy żeby ją zgnieść Teraz już często Ania śpi wtulona w moją pachę lub cyca, nigdy jeszcze jej nie uderzyłam ani nie przygniotłam A leży na płasko na pieluszce. To jest w ogóle ewenement bo w ciągu dnia nie ma mowy żeby spała płasko, zawsze na klinie albo jakimkolwiek podwyższeniu. A w nocy jest jej wszystko jedno i wtedy o dziwo nie ulewa

Już? eee.... a dziewczyny, a kiedy planujecie powrót do aktywności łóżkowej? bo my już napaleni do granic możliwości, ale wciąż mam różowy śluz, tzn podbarwiony krwią ale bardzo delikatnie, i trochę się boję żeby sobie nie zaszkodzić :/

Mój mały tez strasznie ulewa,a jak teraz je tak często to już w ogóle leci jak z kranu Jak śpi to nie ulewa,ale wystarczy,ze nogami zacznie wierzgac,albo nie daj Boże musze go przewinac po karmieniu lub dostanie czkawki to mocno sie leje Z Iza było identycznie i tak samo nic nie pomagało jak teraz- ani podniesienie łóżeczka,ani odbijanie
A co do drugiego pytania to mi się w ogóle nie spieszy do igraszek...wizyte u gina mam 26 sierpnia,wiec dopiero wtedy jak powie,ze wszystko się dobrze zagoilo to spróbujemy...

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ----------

Napisane przez Bogini Bastet

padam dziś na pyszczek mały miał marudzący wieczór, niespokojną noc (budził się co 1,5 - 2 h) i od 4 postanowił nie spać dopiero przed chwilą udało mi się go uśpić....oczywiście śpi na brzuszku

Mój tez uwielbia spać na brzuszku i tak uroczo wtedy wygląda- jak taki mały zolwik

sama szukam u nas w dzień działa tylko bliskość fizyczna - pierś, bujanie na kolanach,noszenie na rękach, tulenie w ramionach i kołysanie się/skakanie na piłce, kangurowanie. Jak zaśnie odkładamy go ( z różnym efektem). Niestety, nie ma opcji, że Mały wyciszy się i zaśnie sam. Ani pieluszka, ani smoczek, ani bujanie w wózku, ani próby wyciszania go na leżąco poprzez delikatne głaskanie go nie działają
jest jeszcze jeden sposób - mały ryczy i ryczy, aż padnie, ale go nie polecam
Widać mały bardzo potrzebuje tej bliskości,ale za jakiś czas może mu się odmienić.Moja córką miała różne fazy i wcale nie przyzwyczajala się do jednego sposobu usypiania.Najpierw tylko przy piersi,później koniecznie ze smoczkiem,później trzeba było ja bujać na rekach itp I każda zmiana upodobań przychodziła praktycznie z dnia na dzień,wiec nie była to kwestia przyzwyczajenia.


u mnie chyba już jest za późno
wkurza mnie to, ale z drugiej strony nie chce przerywać tej bliskości między nami. I widok mojego syna, który nie płacze i jest totalnie odprężony sprawia, że pozwalam mu na to przysypianie przy piersi. Oczywiście, wiem, że to się na mnie zemści

Nie przejmuj się tak tym.Tak jak pisałam małemu może jeszcze się odmienić.A zresztą jestem zdania,że trzeba sobie ułatwiać życie jak się da i skoro to w tej chwili działa to nie ma co na sile tego zmieniać.A jak juz przestaniesz karmić to będziesz musiała znaleźć inny sposób na usypianie


spróbowałam w weekend i nie polecam (jestem niecały m-c po porodzie) raz, że po wróciło plamienie, a dwa moja szanowna jednak nie była na to jeszcze gotowa a uważaliśmy bardzo tzn. nie było pełnej penetracji poniosło nas, kochaliśmy się bez zabezpieczenia i oczywiście boję się, że zaliczymy wpadkę

To odważni jesteście Wpadki raczej nie będzie (chociaż mam koleżankę,która ma brata starszego o 9 miesięcy).

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

U nas dzisiaj nocka w miarę,chociaż im bliżej rana tym częściej mały się budził Ale przynajmniej zasypial po każdym karmieniu i nie jeczal Za to Iza od kilku dni wstaje o 6 i do nas przychodzi,wiec nawet jak mały jeszcze śpi to ja już nie mogę,bo musze go pilnować przed siostra...

[Bogini Bastet]

smoczek - mały nie przepada za nim. Nie wiem czy jest antysmoczkowy czy akurat ten model mu nie przypasował i powinnam przetestować inny gdy tylko włożymy mu go do buzi to natychmiast go wypluwa albo zaciska wargi i nie pozwala go włożyć gdy ma kryzys wkłada sobie zasysa swoje dłonie

biogaia - podajemy małemu od ponad tygodnia ( w trakcie karmienia) i nie zauważyłam jakiś spektakularnych zmian. ale leki, które stosujemy (biogaia, espumisan, delikol) pomagają mu na brzuszek

ciało po porodzie - jak jest u Was? ostatnio miałam chwilę przed lustrem i się trochę załamałam nie wiem ile kg zostało mi po ciąży (nie mam wagi), wizualnie niby nie dużo, ale zdecydowanie figura mi się pogorszyła i czeka mnie mały wycisk szczególnie wewnętrzna strona ud i brzuch o piersiach nawet nie myślę
nie mam kompletnie czasu na pielęgnację i ostatnio niczym się nie smaruje W ciągu dnia J śpi albo bardzo krótko albo na brzuchu a wieczorami ledwo mam siłę na prysznic zdecydowanie zmieniam się w zaniedbaną mamuśkę
fryzjer czy kosmetyczka też odpadają, bo karmię piersią i mały jest wciąż niewyregulowany....raz śpi 3 h raz 15 min

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez Sola1

Moze problem jest w tym ze za duzo nerwow z Twojej strony? Nie jest to atak z mojej strony, ale zastanow sie nad tym.

Z drugiej strony i świętego by w końcu ruszyło gdyby tyle godzin trzeba było się męczyć mnie czasami złość bierze rano jak Mała marudzi przez sen i nie chce się ani obudzić, ani porządnie zasnąć i tak stęka np od 5:00 do 9:00

[Bogini Bastet]

Napisane przez Ka rolina

W

To odważni jesteście Wpadki raczej nie będzie (chociaż mam koleżankę,która ma brata starszego o 9 miesięcy).

Odważni? raczej głupi! wpadka - wypluj te słowa (tfu, tfu) pocieszające byłoby tylko to, że Jurek nie musiałby chodzić do tej samej klasy ze swoim 9 m-c młodszym bratem/siostrą, bo dziecię byłoby z 2015 roku

Uświadomiłyście mnie, że muszę umówić się do gina na kontrolną wizytę.

Karolina często Radek śpi na brzuchu? Jurek przynajmniej raz dziennie i zawsze jest to długa drzemka bardzo lubi spać na brzuszku, szybko się wycisza, śpi mocno, nie wybudza się. czytałam różne opinie na temat spania na brzuchu. Z negatywnych - podobno uciska przeponę

[__Sylwia__88]

Hejka

Upał znów nie do zniesienia, a miało już dziś być ochłodzenie.

Mąż był na weekend więc czytałam Was tylko na telefonie w czasie karmienia, a wtedy jedną ręką źle pisać.

Spanie z dzieckiem u nas Mały śpi w łóżeczku, ale kilka razy mi się zdarzyło jak już nie miałam sił nad ranem to wzezmę go do łóżka i wtedy kładę między naszymi poduszkami na pieluszce tetrowej na płaskim materacu, tak żeby nakryć go jego kocykiem a nie naszą kołdrą.

Ulewanie nie wiem jak długo to będzie trwało ale nasz tez często ulewa ale zwykle przez to że przewijam go po karmieniu i podnoszeniu po jakichś 10-15 min i wtedy mu się zdarzy. Ale podaczas karmienia też mu się często uleje jak jest lekko do góry podniesiony i na to rady już nie znam.

Karmienie to już chyba pisałam, zazwyczaj jedna pierś wystarcza. Pisałam kiedyś że chyba mi się zastój robi, ale szybka reakcja poskutkowała. Przed karmieniem ogrzałam pierś pod prysznicem i po karmieniu stwardnienia już nie było.

Aktywnośc seksualna mąż chodzi za mną i się ciągle nakręca a ja na samą myśl jestem przerażona jak to będzie. Póki nie pójdę do gin a to w połowie sierpnia i nie będze wiedzieć że wszystko jest ok to nic z tego.

Wczoraj Miłoszka trochę przeciągneliśmy z kąpaniem bo dopiero przed 21 go wykąpałam. Wcześniej urządziliśmy sobie małą wycieczkę 60 km i do miasta na spacer, dobrze mu się śpi w samochodzie i w ten sposób karmienie o północy przesunęło się na 2.30. I muszę go tak nauczyć bo jak go wykąpie o 19 to później przed północą już się budzi na karmienie i 3 razy w nocy je a ja jestem nieprzytomna. A dziś nawet się wyspałam.

I matka dziś miała wychodne ;D Moja mama mi z Małym została a ja pojechałam szybko do sh i do rossmana. Musiałam dokupić body z długim rękawem na chłodniejsze dni bo albo wszyskie za duże albo w praniu przez to ulewanie. I ładnie spał do 11 obudził się jak już przyjechałam.

[NecroKitty]

Przeżyłam weekend z rodziną Tż-ta ale ledwo żyje
Teściowa w sumie zachowywała się w porządku ale ciotka na marginesie była położna co chwila wyrywała mi małą z rąk i wszystko robiła po swojemu bo w końcu to ona się niby na tym zna, co z tego że ma nawyki sprzed 10lat
Wymęczyła mi dziecko za wszystkie czasy

Idę dzisiaj z małą do lekarza bo oczka nadal ropieją, jeden dzień jest lepiej a potem znowu to sami. Chce też sprawdzić jak nam przybiera na wadze bo wydaje mi się, że słabo. Mam nadzieję, że to tylko moja paranoja

Napisane przez Bogini Bastet

ciało po porodzie - jak jest u Was? ostatnio miałam chwilę przed lustrem i się trochę załamałam nie wiem ile kg zostało mi po ciąży (nie mam wagi), wizualnie niby nie dużo, ale zdecydowanie figura mi się pogorszyła i czeka mnie mały wycisk szczególnie wewnętrzna strona ud i brzuch o piersiach nawet nie myślę
nie mam kompletnie czasu na pielęgnację i ostatnio niczym się nie smaruje W ciągu dnia J śpi albo bardzo krótko albo na brzuchu a wieczorami ledwo mam siłę na prysznic zdecydowanie zmieniam się w zaniedbaną mamuśkę
fryzjer czy kosmetyczka też odpadają, bo karmię piersią i mały jest wciąż niewyregulowany....raz śpi 3 h raz 15 min

Mi niby zostało ok 2kg ale strasznie mi w biodra poszło :/ tak to na brzuchu rozciągnięta skóra ale bez tragedii i na razie próbuje ją ujędrnić masażami podczas kąpieli, zobaczymy co z tego będzie.

[__Sylwia__88]

Ciało po porodzie mi zostało niecałe 2 kg ale chyba to głównie w udach mi zostało i mega celulit na udach. W sumie wcześniej też miałam ale nie aż taki. Moja pielęgnacja kończy się na ekspresowym prysznicu jak Maluch zaśnie. Na twarz szybko krem i lece do niego. Balsam szybko przed spaniem nałoże. A o peelingu czy głębszej pielęgnacji tylko marzę. Wczoraj udało mi się paznokcie pomalować i nałożyć podkład, tusz i róż ale to w biegu w 3 min. Kolor na włosach też by pasowało położyć. Ale po porodzie zrobiło mi się tak że wolę posrzątać w domu niż dbać o siebie. Chyba w kurę domowa sie zmieniam.

[Sola1]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Z drugiej strony i świętego by w końcu ruszyło gdyby tyle godzin trzeba było się męczyć mnie czasami złość bierze rano jak Mała marudzi przez sen i nie chce się ani obudzić, ani porządnie zasnąć i tak stęka np od 5:00 do 9:00

Chodzi mi o to, że jak są nerwy to moze robic się błedne koło i zaden sposób moze nie działac
Ja tez nie chodze wiecznie usmiechnieta i zadowolona

[Bogini Bastet]

Napisane przez Sola1

Chodzi mi o to, że jak są nerwy to moze robic się błedne koło i zaden sposób moze nie działac
Ja tez nie chodze wiecznie usmiechnieta i zadowolona

Zgadzam się z Solą nerwy rodzica błyskawicznie udzielają się dziecku. ale...łatwo mówić, trudniej wykonać
Widzę różnicę w zachowaniu małego w weekendy, gdy jesteśmy we dwoje i dzielimy obowiązki między siebie i tygodniu, gdy ponad 12h jestem sama z dzieckiem i czasami po prostu nie wyrabiam płacz małego, niewyspanie, zmęczenie i bezradność powoduje, że robię się spięta i nerwowa a maluch od razu reaguje większym płaczem i maruderstwem.
staram się walczyć ze swoimi negatywnymi emocjami, ale cóż...różnie wychodzi. najtrudniejsze są chwile, gdy nie mogę zaspokoić swoich najprostszych potrzeb: sen, głód, pójście do toalety

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez __Sylwia__88

Ale po porodzie zrobiło mi się tak że wolę posrzątać w domu niż dbać o siebie. Chyba w kurę domowa sie zmieniam.

OMG! mam to samo gdy mam chwilę zamiast zadbać o siebie - najzwyczajniej w świecie odpocząć, poczytać lub popindrzyć się w łazience lecę zmyć naczynia, ogarnąć w chacie lub wstawić pranie

[Kucyk_Truskawkowy]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47384945]No to teraz ja proszę o rady... o 20 kąpie małego, potem jedzenie, odbijanie. Widać ewidentnie, że jest śpiący, więc zapalam lampke, gasze światło, wsadzam do wózka i bujam. Po kilku minutach zasypia. Przestaje bujac, budzi się. Po godzinie takiego czegoś mam już nerwy, przestaje bujac. Budzi się, ryk jakby ze skóry obdzierali. Daję cycka, jednego, drugiego. Zje/napije się, odkładam, bujam. Znów to samo. Robię butle, wypija raz nic, raz 60ml, raz 120 nawet. Znowu bujam, a co przestaje to się budzi. Takie" usypianie" trwa do jakiejś 23 albo k później. O co chodzi?[/QUOTE]

Witaj w klubie bujaczek.. Ja czasem leżę na łóżko i nogą bujam (mam stopę na kole). Masakra... Mam nadzieje że kołyska mu się spodoba..
Po co było materac za 200zl kupować?? Jak śpi cały czas w wózku...
Kołyske zamówiłam w piątek ale mają czas realizacji do 5 dni...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez Bogini Bastet

spróbowałam w weekend i nie polecam (jestem niecały m-c po porodzie) raz, że po wróciło plamienie, a dwa moja szanowna jednak nie była na to jeszcze gotowa a uważaliśmy bardzo tzn. nie było pełnej penetracji poniosło nas, kochaliśmy się bez zabezpieczenia i oczywiście boję się, że zaliczymy wpadkę

O kurde... niezła jesteś z tym, że ja po cc więc tam na dole czuję sie kwitnąco.

Napisane przez Bogini Bastet

ciało po porodzie[/B] - jak jest u Was? ostatnio miałam chwilę przed lustrem i się trochę załamałam

Ja jestem pozytywnie zaskoczona, spodziewałam się dramatu a tu brzuch zaledwie lekko "luźny", kilogramów nie zostało mi nic a nic, jedynie zero jędrności, cellulit mam od kostek po szyję. Ale jak zacznę ćwiczyć to będzie lepiej, nie mogę sie już doczekać. Ale położna mówiła żeby z ostrymi ćwiczeniami poczekać nawet do 8 tygodni po cc. No i pogoda nie sprzyja, więc nie jest mi żal ;p

[Ka rolina]

Napisane przez Bogini Bastet

Karolina często Radek śpi na brzuchu? Jurek przynajmniej raz dziennie i zawsze jest to długa drzemka bardzo lubi spać na brzuszku, szybko się wycisza, śpi mocno, nie wybudza się. czytałam różne opinie na temat spania na brzuchu. Z negatywnych - podobno uciska przeponę

No wlasnie w ciągu dnia głównie tak śpi- jedynie na spacerze,no i w nocy na plecach...w sobote jedna drzemka trwała 4 h mam nadzieje,ze mu to nie zaszkodzi.Ale na jego jęki przez sen położenie go na brzuszku od razu pomaga,wiec taka pozycja widać mu pasuje

Co do wyglądu po porodzie to ja mam już 1 kg mniej niż przed ciążą,ale że do szczuplych nie należę to szału nie ma najgorsze,ze wszystko jest sflaczale,a brzuch to w ogóle porażka i jeszcze dzisiaj zauważyłam,że tylek mi sie splaszczyl!! Piersi w czasie karmienia wyglądają ok,ale jak skończyłam karmić Ize to zrobiły się z nich dwie obwisle skarpety,wiec podejrzewam,ze teraz będzie tak samo(oby nie gorzej).Generalnie moje ciało wymaga intensywnych ćwiczeń,wiec po połogu Chodakowska pójdzie w ruch

[Mala_Czarno_Biala]

Napisane przez Sola1

Chodzi mi o to, że jak są nerwy to moze robic się błedne koło i zaden sposób moze nie działac
Ja tez nie chodze wiecznie usmiechnieta i zadowolona

Jasne, tylko co z tym zrobić? w sensie jak już zaczyna narastać irytacja, jak sobie z nią poradzić? wyjść i ochłonąć nie można, bo przecież nie zostawimy wrzeszczącego malucha, pewnie nic nie pomoże póki dziecku nie będzie lepiej, a jemu pewnie nie zrobi sie lepiej póki nie poczuje naszego spokoju... czasami czuję się jak wyrodna matka że złoszczę się na nią z rana, serio wiem że ona nic nie poradzi na to grymaszenie ale ja rano nie potrafię sobie tego wytłumaczyć, po prostu jestem wkurzona... zawsze nienawidziłam wstawania

---------- Dopisano o 14:12 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez Ka rolina

Generalnie moje ciało wymaga intensywnych ćwiczeń,wiec po połogu Chodakowska pójdzie w ruch

Uwielbiałam z nią ćwiczyć przed ciążą będziemy pocić się razem ;p

[Pradip]

Kiedy ja Was nadrobię...

Napisane przez karolkya

my juz po szczepieniu bylo 5w1 wzw i pneumokoki, bidula nam popłaka troszke ale szybko sie uspokoila.wazy juz 5kg klusia i urosła 3 cm no i mamy tradzik troche i potówki...
traz oby nie bylo marudy poszczepiennej, jakby co mamy altacet w zelu od obrzekow i pedicetamol na goraczke powyzej 38.
pzepraszam za bledy pisze jedna reka

Dziekuje za kciuki

Mierzyli Zosię? ale fajnie mi lekarz powiedziała że ona mierzy dopiero po 3 miesiącu
Dzielne te nasze szkraby Kubuś ledwo jękną nie to co ja

Napisane przez Rybka12321

Czytam na bieżąco co u Was, to może napiszę troszkę co u nas. Mała ma już 5 tygodni, niestety zmagamy się z jakimiś dziwnymi krostkami na twarzy i kolkami (chyba). Piszę chyba, bo byliśmy z tym u lekarza i jest podejrzenie AZS i nietolerancji mleka. Mamy karmić Nutramigenem (fuj małej nie smakuje i męczy się przy jedzeniu i nie chce jeść takich ilości jak wcześniej przy poprzednim mleku) i smarować maścią i za dwa tyg kontrola i będziemy wprowadzać po kolei składniki żeby wykluczyć/ potwierdzić diagnozę. Poza tym daję jej Dicoflor i Espumisan.

Wracaj do nas
Już małej AZS diagnozują? trochę chyba wcześnie tak czy inaczej oby jej nie miała

Napisane przez Bogini Bastet

Właśnie uśpiłam małego mam nadzieję, że skutecznie zasnął na brzuchu (wiem, że to niebezpieczne). Położna mówiła, że o ile mały jest pod kontrolą może tak spać a J naprawdę fajnie się wycisza na brzuszku

opryszczka jest w fazie zasuszania - jak tylko zejdzie zamęczę buziakami moją kluchę
Ciekawe ile Wy produkujecie mleczka?

Jedni mówią że spanie na brzuszku niebezpieczne inni że zdrowe Kuba prawie od początku leży i śpi tylko na brzuchu i już nawet przestałam się denerwować
Dobrze że wygrywasz z opryszczką smarowałaś czymś?
Już długo nie odciągałam ale ostatnio około 100ml z jednej piersi a jak ważyłam synka przed i po karmieniu to tylko 0gr przybrał ale to też już ze 2 tygodnie temu

Napisane przez Bogini Bastet

Muszę kupić trochę ciuszków na lato dla J. Nie wiem w jaki rozmiar inwestować

wczoraj położna śmiała się z nas, że J urodził się tak duży i tak szybko się rozwija, że ominął nas okres noworodkowy i od razu wskoczyliśmy w niemowlęcy I widzę, że Twoja Helenka ma tak samo z tego co pamiętam jest o 1 dzień starsza od mojego klocucha

Ja właśnie też nie wiem jakie kupować bo niektóre 56 dobre a z 62 już wyrasta
I moją Kluskę kto nie widzi to mówi że wygląda na 3 miesiące i troszkę mi szkoda że nie miałam okazji nacieszyć się takim Okruszkiem bo 6 kilowego bobasa ciężko tak nazwać...

Napisane przez TroppoSensibile

hihi dosyć często podczytuję tylko nie mam jak pisać...
dziękuję, że pytasz no jakoś nie narzekam, ale rewelki nie ma (dalej walczę z opryszczką). Z tż bez większych zmian,obecnie karmię i czekam na wolną łazienkę.

Dzięki za odzew ostatnio dziewczyny niestety moja sytuacja nie jest kolorowa, bo nie mam gdzie się wyprowadzić... prędzej tż -on ma gdzie. No nic zobaczymy jak to będzie dalej....

Troppo bardzo mocno Ci życzę żeby Tż się opamiętał a Ty żebyś znalazła siłę żeby walczyć z tym co Cię boli
[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47355998]
Mamy możliwość jechać z bratem tz i jego dziewczyną nad jezioro na tydzień, bo mieli jechać ze znajomymi, zaklepali już domek, wpłacili zaliczkę, a tamci wtedy odwołali. Ale już nie wiem co robić, czy to z dziećmi dobry pomysł w ogóle jechać...[/QUOTE]
Ja bym pojechała. Zawsze to zmiana otoczenia i atrakcja dla Adasia ale przegadaj z Tżem jak on to widzi

Napisane przez Bogini Bastet

Dziewczyny nie wiecie czy w sklepach stacjonarnych smyka też jest promocja na ciuszki i Tiny Love?

Na ciuszki podobno też jest

Napisane przez Ka rolina

U nas nocka w miarę,mały zasypial po karmieniach,ale i tak trochę pojekiwal...najlepiej mu się śpi na brzuszku- wtedy jest spokojny,ale nie wiem jak często mogę go tak kłaść?? W dzień zazwyczaj ma że dwie 2- godzinne drzemki na brzuszku i nad ranem tez go tak kładę(jak śpi ze mna)...to jego jeczenie to chyba przez gazy,bo kupy robi bez problemu- w każdej pieluszce jest spora kupa,ale przy puszczaniu bakow strasznie się napina i prezy

Pisałam już wcześniej że nasz mały śpi tylko na brzuszku łącznie z nocami ale jest sporym i bardzo silnym szkrabem A co do jęczenia to może mu się coś śni? Kuba na przykład skomle jak szczeniaczek

Napisane przez pater86

Prowansja88 u mnie też nie ma rytmu dnia, ani nocy drzemki, karmienia zawsze są o innych porach i różnie trwają... staram się jakieś rytuały wprowadzić, ale Kacperek wprowadza swój rytm codziennie inny jedynie co nam się udaje to kąpiel ok.20...

O to tak jak u nas jakiś czas temu jadł równo co 3 h ale teraz przez te upaly jadłby co chwila a o spaniu nie ma mowy tylko właśnie kąpiel 19.45-20.00 i kima do 2-3

Napisane przez alingles

rytm dnia jakiś mamy. dziś się troche przestawił.
Z reguły wygląda to tak:
6 - pobudka, przewijanie, przebieranie, karmienie i dalej spać.
8-9 pobudka, karmienie tak do 10-10.30 nie śpi. Potem albo zaśnie, albo karmienie i zaśnie. tak do 12-13 pośpi. Kolejne karmienie i do 14 nie śpi, potem zasypia tak do 16. Kolejne karmienie i koło 17 zasypia tak do 19-20. O 20 kąpiel, na głodnego, potem karmimy się i tak do 22 nie śpi, tylko z tata rozmawia Potem karmienie na noc i spać
A jak się zdarzy, że przyśnie i o 20 śpi to go wybudzam. Godzina to godzina, potem mi się przeprogramuje i o.

Dziewczyny, kiedy chrzcicie swoje skarby?
U nas chrzciny za tydzień. Z księdzem lekko nie mieliśmy, ale jak to znajomy powiedział: 'przez kieszeń do serca'. I muszę w tygodniu do miasta jechać, po jakieś ubranko. I umówić się na szczepienia.

Idę małego dokarmić i na spacer, chociaż się powoli chłodniej robi...

wow jestem pod wrażeniem że tak ładnie przyzwyczaiłaś malucha do stałych godzin U nas kąpiel 20, karmienie i spanie gdzieś od 21 do 2-3 potem pobudka na michę 5-7 i znów spanie a potem to już zależy od dnia.
Czemu miałaś problemy z księdzem? Ja dziś byłam w kancelarii żeby się podpytać ale nie było proboszcza tak czy inaczej chrzcimy w naszą 12 rocznicę i 2 rocznicę ślubu czyli 7.09. Oglądałaś już ubranka? Ja wczoraj przejrzałam allegro i nic mi się tam nie podoba

Herbatki pediatra bardzo nam odradzała te typowe dla dzieci hippa przez cukier w nich zawarty a tym bardziej żeby samemu nie dosładzać. Robiłam zwykłą z apteki ale mały nie chciał pić więc podaje mu teraz samą wodę i ciągnie jak jest spragniony
Skóra jak tam walka z brzuszkiem? Znalazłyście sposób na rozciągniętą skórę?
Słońce w jakich godzinach wychodzicie z dziećmi w takie upały i czy smarujecie je kremami?

lecę nadrabiać dalej...

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Napisane przez Pradip

Ja bym pojechała. Zawsze to zmiana otoczenia i atrakcja dla Adasia ale przegadaj z Tżem jak on to widzi

tż jest za


Seks - my już próbowaliśmy nie raz i jest lepiej niż przed ciążą. Ale teraz biorę te tabletki i nie wiem, czy to ich wina, czy przez to, że karmię tylko w nocy, ale krwawię. Wygląda to jak okres, i pobolewa mnie dziś brzuch w dodatku

Skóra na brzuchu - u mnie nadal pozmarszczana jak u starej babki Smaruję jakimś masłem z Avonu zawierającym głównie masło shea. Na suchość pomogło, na marszczenia nie.


Uśpiłam moje dzieci Oliego położyłam w kołysce (jednak nie zamówiłam z all, bo siostra cioteczna tżta przywiozła), bez bujania głaskałam go po główce w kierunku oczek, tak jakby zamykając je. Smoczka trzymałam drugą ręką i robiłam "szszsz" i zasnął. Poszłam uśpić Adasia. Potem wróciłam, a Oli się obudził, więc powtórka z rozrywki i śpią od pół godziny a teraz módlcie się, żeby tak było zawsze

[Pradip]

Napisane przez Sola1

Moja Ola tez niezbyt interesuje sie karuzela. Tak to juz z dziecmi czlowiek wyda kupe kasy, a okazuje sie ze do zabawy najlepszy jest garnek czy pokrywka

teraz narzekamy a potem? My jako dzieciaki z patyka robiliśmy proce albo łuki a z kupki piachu czy zwalonego drzewa bazę wojskową a teraz? na komunie tablet, quad paranoja będę zadowolona jak ulubioną zabawką kuby będzie pokrywka

Napisane przez bazile

Nie musicie nic pisac,bo wiem,ze nie jest wszystkim wokol latwo znalezc odpowiedni slowa,zeby nas wesprzec.W tym momencie wazne sa dla mnie cieple mysli o Adusi i zyczenie,zeby wszystko sie powiodlo i zeby Adusia byla juz z nami w pelni zdrowa po operacji.

musze mykac,bo Synek placze...

Bazile ściskam Adusię z całej siły i wierzę w jej wolę walki ale też Tobie, mężowi i synkowi wysyłam dużo dużo siły... U nas sytuacja była odwrotna bo przy połówkowych badaniach powiedziano nam że mały będzie chory i żeby szybko decydować się na przerwanie ciąży na co jak widać się nie zdecydowaliśmy. Trzymaj się kochana i pisz jak tylko będziesz mogła i chciała Kciuki za operację malutkiej

Napisane przez Prowansja88

Witam się po wizycie u fryzjera. Tz namówił mnie bym zrobiła sobie wolne popołudnie i poświęciła troszkę czasu sobie, bo naprawdę tego potrzebowałam. Chętnie został z mala a ja wyrwalam się do fryzjerki, odswiezylam kolor, zrobilam zabieg nawilżający, nadrobilam czytanie pustych plotkarskich gazetek i od razu lepszy humorek Zdecydowalam, ze wyjadę z mala na tydzien do teściów, bo u nas totalna sauna i dziecko się katuje. A tam zielono i spokojnie, moze się nie pozabijamy...
Jutro robimy grilla w naszym domku letniskowym (działka w lesie). Tz chce oblac narodziny małej. Pewnie Ewka nie pozwoli mi posiedziec z nimi, ale moze chociaz kilka h...

dla męża super że odpoczęłaś.
U nas a`la "pępkowe" było w ubiegły weekend i Kubuś dał się nam obojgu wybawić czego i Tobie życzę

Napisane przez Bogini Bastet

moja kochana mama zawsze staje na wysokości zadania - wczoraj wysłała mi paczkę dla małego ciuszki z lumpków na lato

Prowansja ja też nie jem nabiału a owsiankę gotuję na wodzie brak mleka wynagradzam sobie pysznymi dodatkami
Czy Twoja dieta nie jest zbyt restrykcyjna? Przetestowałam już sporo alergenów (min. orzechy, miód, seler, kalmary) i mały na nic nie zareagował źle
widok szczupłych dzieci jest dla mnie zaskakujący, tak jestem przyzwyczajona do mojej kluchy Mam nadzieję, że te pyzate poliki i tysiąc podbródków mu kiedyś zniknie

Kochana mama moja kupiła ostatnio Kubie buciki na 3-6 miesiąca i są za małe jaki rozmiar ubranek i pieluch nosi Twój maluch? Ja też uwielbiam fałdeczki Kuby ale uciążliwe jest dbanie o nie :/ ale zaraz chłopakom strzeli pół roczku i tłuszczyk zniknie
Napisz mi proszę jak i z czym robisz owsiankę na wodzie bo nigdy nie robiłam a mam straszną ochotę

Napisane przez beat@

Dziewczynki czy wasze dzieciaczki przechodzą przez tzw. Efekt moro ???

Nasz tak ma zawsze w wózku jak na jakąś nierówność najadę. Nie wiedziałam że tak to się nazywa

[Mala_Czarno_Biala]

Berenika super

[karolkya]

Boginii mieszkamy z moimi rodzicami bo zbieraamy kaske na dom...

Pater ja tez w sumie nie przejmuje sie tymi fochmi mojej mamy w sensie ze dlczego i oj szkoda i latam ja przepraszc. Raczej to olewm i jak nie chce sie odzywac to niech sie nie odzywa. Wkurz mnie tylko sam fakt focha... W koncu to moje dziecko a ona jako babcia powinna mnie wspierc i pomgac a nie probowc rzdzic po swojemu...



Wyslane za pomoca Tapatalk2

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Pradip nasza pediatra zmierzyla Zosie bo sie ladnie wyprostowala i nie bylo problemu.

Wyslane za pomoca Tapatalk2

[alingles]

Pradip Bo my z Tż ślub w październiku dopiero bierzemy i oczywiście się oberwało, ze mieszkamy razem itd. a proboszcz taki 'regułowy'. Pogada, pogada, dwie stówki dostanie i przestanie narzekać.
Ja ogólnie małemu nie kupuję jakiegoś specjalnego ubranka. Chcę go ubrać w białe body i kupię mu jakiś sweterek biały albo bluzeczkę i tyle. Raz, że ciężko z rozmiarem, bo on już nosi 62, ale niektóre jeszcze za duże. Dwa, że bez sensu kupować teraz. Wolę kupić mu jak będziemy ślub brali.

Moje dziecko mnie zaskakuje po raz kolejny.
Spał standardowo do 6, potem do 9. później zasnął między 10.30 a 11. Potem dokarmiony i od 12 śpi do teraz.
Już powoli się wierci i kręci i mam nadzieję, że się obudzi w końcu.

Jutro muszę jechać do miasta, mam nadzieję, że mały mi pozwoli z rana. Muszę umówić go na szczepienia no i zobaczyć za ubrankami na chrzciny.

Jeżeli chodzi o figurę po porodzie. Nadal zostało mi 3 kilo. Mam wrażenie, że z tych 3 to 2kg ważą piersi. W spodnie się dopinam te z przed ciąży, ale tylko jak mają wyższy stan, w biodrach brakuje jakieś 3-4 cm. Ogólnie jestem pozytywnie zaskoczona

Uciekam dalej.


AAch. bazile: ściskam Was z całych sił, wierzę że będzie wszystko dobrze!

[Bogini Bastet]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Uwielbiałam z nią ćwiczyć przed ciążą będziemy pocić się razem ;p

o tak

wyszukiwałam już ćwiczeń z dzieckiem, ale nie wyobrażam sobie traktowania J jak ciężarków, bo mi chyba ręce odpadną

Pradip:
ciuszki - u mnie to czarna magia kompletnie nie wiem jaki rozmiar J nosi wszystkieciusz ki mam używane i to zależy od jakości bawełny chyba, bo raz mieści się w 56 a raz nie mogę go wcisnąć w 68
Czekam na paczkę od mamy, jeśli będę coś kupowała to 68 i 74 wydaje mi się najpraktyczniejsze, bo lato jeszcze potrwa. w internetowym smyku wykupili już najfajniejsze ciuszki, więc liczę na stacjonarny

pieluszki: od 2 tygodni używamy 2.

owsianka: (używam różnych płatków śniadaniowych np. owsianych, orkiszowych, żytnich itd, czasem je mieszam a czasem solo). Do gotującej się wody wrzucam płatki (ok 1/2 szkl wody na 6-7 łyżek płatków. Chwilę gotuję. Gdy odrobinę się przestudzą dodaję czubatą łyżeczkę miodu, migdały, prażone pestki słonecznika i dyni (podobno są lżej strawne) i jakieś owoce. Zwykle banana + maliny/borówki.

opryszczka - na początku plastry, potem w ciągu dnia pastę do zębów a na noc plaster. teraz mam strupa i nie używam nic - czekam aż się wygoi

Niby taki duży bobas jest dużo łatwiejszy w obsłudze, ale mi też brakuje takiej kruszyny. Po porodzie byłam w szoku, gdy zobaczyłam jakie ogromne dziecko ze mnie wyszło w środę będę wiedziała ile Jurek teraz waży, bo idziemy na wizytę kontrolną i muszę podjąć decyzję odnośnie szczepień

skóra - u mnie fajnie sprawdzają się naturalne kosmetyki :masło shea i olej arganowy. natłuszczają i uelastyczniają skórę na dłużej, ale w te upały nie mam ochoty się lepić na razie będę używała kosmetyków na rozstępy, bo mam kilka zaczętych opakowań myślę, że super sprawdziłyby się naprzemienne prysznice, raz ciepłą raz zimną wodą tylko muszę się przełamać

słońce - nie smaruję niczym, bo gondola jest zabudowana a na daszku zamocowałam pieluchę, bo słońce go razi. Podczas spacerów przykrywam go tetrówką, więc chyba promienie słoneczne nie są dla niego zagrożeniem odrobina witaminy D na pewno mu się przyda

spacery - ostatnio porażka Jurek, mimo, że wychodzimy, gdy jest najedzony, przewinięty i lekko ubrany i oczy same mu się zamykają na spacerach nie chce spać tylko płacze albo zaśnie a za 1/2 h się wybudza i płacze. kiedyś spacery trwały nawet 3 h a teraz po 0,5 h- 1 h jestem już w domu wychodzę zwykle 2 razy, popołudniu między 14-16 i ok 18 z tżetem.

A Wy ile razy wychodzicie z Maluchami na spacer?

pielęgnacja fałdek - mam problem z szyją. Mały nie chce odchylić głowy a przebicie się przez tysiąc podbródków to nie lada wyzwanie

[Sola1]

Napisane przez Mala_Czarno_Biala

Jasne, tylko co z tym zrobić? w sensie jak już zaczyna narastać irytacja, jak sobie z nią poradzić? wyjść i ochłonąć nie można, bo przecież nie zostawimy wrzeszczącego malucha, pewnie nic nie pomoże póki dziecku nie będzie lepiej, a jemu pewnie nie zrobi sie lepiej póki nie poczuje naszego spokoju... czasami czuję się jak wyrodna matka że złoszczę się na nią z rana, serio wiem że ona nic nie poradzi na to grymaszenie ale ja rano nie potrafię sobie tego wytłumaczyć, po prostu jestem wkurzona... zawsze nienawidziłam wstawania

Rozumiem Cię doskonale, bo ja też tak mam. Rano, póki sie nie ogarnę to wszystko mnie drazni. Moja starsza rozpoczyna dzień o 6 rano, czasem później i zaczyna się bawić. A jednak trochę oko muszę na nią mieć. Po prostu zaczęłam też wcześniej wstawać i już w sumie się chyba przyzwyczaiłam. Tylko teraz jest gorzej, bo dochodzą jeszcze pobudki w ciągu nocy do Oli. Choć dzisiaj była na szczęscie tylko jedna, ale narazie to wszystko się zmienia. Ja niestety nie znalazłam innego rozwiązania.
A w takich sytuacjach, gdzie moja złość sięgała zenitu to po prostu wychodziłam z pokoju, żeby ochłonąć. Uważam, że dziecku bardziej zaszkodzi moja złość niż przypuśćmy pół minuty samotności.

Napisane przez Bogini Bastet

Zgadzam się z Solą nerwy rodzica błyskawicznie udzielają się dziecku. ale...łatwo mówić, trudniej wykonać
Widzę różnicę w zachowaniu małego w weekendy, gdy jesteśmy we dwoje i dzielimy obowiązki między siebie i tygodniu, gdy ponad 12h jestem sama z dzieckiem i czasami po prostu nie wyrabiam płacz małego, niewyspanie, zmęczenie i bezradność powoduje, że robię się spięta i nerwowa a maluch od razu reaguje większym płaczem i maruderstwem.
staram się walczyć ze swoimi negatywnymi emocjami, ale cóż...różnie wychodzi. najtrudniejsze są chwile, gdy nie mogę zaspokoić swoich najprostszych potrzeb: sen, głód, pójście do toalety

Mnie też to niestety nie zawsze wychodzi

Co do ostatniego zdania to jak moja starsza miała trudny okres to jak któraś godzina mineła a ja byłam bez śniadania to szłam je robić, przychodziłam i jadłam koło niej, czasem trzymając ją na jednym ręku, czy bujając nogą w bujaczku. To przecież żaden egoizm, że matka też potrzebuje coś zjeść.
Do toalety to też normalnie chodzę, jak na dłuższe posiedzienie to leżaczek i stawiałam go koło siebie. Jak słyszę, że mnie woła to cały czas do niej mówię, że zaraz do niej przyjdę, jak robiłam sobie jedzenie to zaglądałam czy wszystko ok.Dzięki temu nie rozkręca się to. Z tym, że ja nie mam jakiś dużych metraży.

Napisane przez Pradip

teraz narzekamy a potem? My jako dzieciaki z patyka robiliśmy proce albo łuki a z kupki piachu czy zwalonego drzewa bazę wojskową a teraz? na komunie tablet, quad paranoja będę zadowolona jak ulubioną zabawką kuby będzie pokrywka

Też prawda

Napisane przez Pradip

U nas sytuacja była odwrotna bo przy połówkowych badaniach powiedziano nam że mały będzie chory i żeby szybko decydować się na przerwanie ciąży na co jak widać się nie zdecydowaliśmy. Trzymaj się kochana i pisz jak tylko będziesz mogła i chciała Kciuki za operację malutkiej

nie wiedziałam o tym. Dobrze, że się nie zdecydowaliście na to.

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Bogini ja wychodze zwykle raz dziennie.
Ja tez mam problem z szyja.

Ja tez cwiczylam poprzednio z Chodakowska i tez ja lubie, ale ona ma malo cwiczen na sam brzuch tzn. Troche sa malo intensywne jak dla mnie. Fajne cwiczenia nas brzuch ma Mel B. 10 minut i zdychalam zreszta fajne ma tez inne cwiczenia

[NecroKitty]

Byłyśmy u pediatry. Młoda w 3tyg przytyła 500g w ogóle po niej tego nie widać.

Napisane przez Bogini Bastet

A Wy ile razy wychodzicie z Maluchami na spacer?

pielęgnacja fałdek - mam problem z szyją. Mały nie chce odchylić głowy a przebicie się przez tysiąc podbródków to nie lada wyzwanie

Zwykle jeden spacer wieczorem z Tż-tem ale dłuższy. Dzisiaj byłam o 14 do lekarza i szczerze mówiąc za gorąco było i słońce młodej po oczach dawało.

Co do fałdek to też mam problemy z szyjką łaskocze ją po stópkach i czekam aż zacznie się wiercić.

[Pradip]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47388636]Karolkya moja mama za to wcale się wnukami nie interesuje. Nie wiem już co gorsze[/QUOTE]
moja teściowa tez olała wnuka i bardzo mnie to cieszy

Napisane przez pater86

Nie wiem co z tymi moimi cyckami, cały czas mi się wydaję, że mały niedojada, ale ładnie przybywa więc chyba sobie wkręcam... Pewnie też te upały robią swoje, małemu chce się pić i przez to szuka cycka co chwilkę...

Mam dokładnie tak samo

Napisane przez Bogini Bastet

sama szukam u nas w dzień działa tylko bliskość fizyczna - pierś, bujanie na kolanach,noszenie na rękach, tulenie w ramionach i kołysanie się/skakanie na piłce, kangurowanie. Jak zaśnie odkładamy go ( z różnym efektem). Niestety, nie ma opcji, że Mały wyciszy się i zaśnie sam. Ani pieluszka, ani smoczek, ani bujanie w wózku, ani próby wyciszania go na leżąco poprzez delikatne głaskanie go nie działają
jest jeszcze jeden sposób - mały ryczy i ryczy, aż padnie, ale go nie polecam

Czytałam że małęmu podpasowała kołyska ale wiesz czego możesz jeszcze spróbować? suszarki albo odkurzacza ewentualnie melodyjki jeśli jeszcze nie próbowałaś. Ja mam aplikacje w telefonie z dźwiękami typu pociąg, suszarka, pralka, bicie serca, szszszsz i czasem się przydaje bo Kuba szybko się przy tym uspokaja

Napisane przez Bogini Bastet

ciało po porodzie - jak jest u Was? ostatnio miałam chwilę przed lustrem i się trochę załamałam nie wiem ile kg zostało mi po ciąży (nie mam wagi), wizualnie niby nie dużo, ale zdecydowanie figura mi się pogorszyła i czeka mnie mały wycisk szczególnie wewnętrzna strona ud i brzuch o piersiach nawet nie myślę
nie mam kompletnie czasu na pielęgnację i ostatnio niczym się nie smaruje W ciągu dnia J śpi albo bardzo krótko albo na brzuchu a wieczorami ledwo mam siłę na prysznic zdecydowanie zmieniam się w zaniedbaną mamuśkę
fryzjer czy kosmetyczka też odpadają, bo karmię piersią i mały jest wciąż niewyregulowany....raz śpi 3 h raz 15 min

kilogramy spadły już dawno do wagi sprzed ciąży ale skóra na brzuchu wciąż jest pomarszczona i okropna pomimo nawilżenia

Napisane przez __Sylwia__88

I matka dziś miała wychodne ;D Moja mama mi z Małym została a ja pojechałam szybko do sh i do rossmana. Musiałam dokupić body z długim rękawem na chłodniejsze dni bo albo wszyskie za duże albo w praniu przez to ulewanie. I ładnie spał do 11 obudził się jak już przyjechałam.

body z długim rękawem? ja na rampersy na ramiączka poluję i nic nie mogę znaleźć :/

Napisane przez NecroKitty

Przeżyłam weekend z rodziną Tż-ta ale ledwo żyje
Teściowa w sumie zachowywała się w porządku ale ciotka na marginesie była położna co chwila wyrywała mi małą z rąk i wszystko robiła po swojemu bo w końcu to ona się niby na tym zna, co z tego że ma nawyki sprzed 10lat
Wymęczyła mi dziecko za wszystkie czasy

Idę dzisiaj z małą do lekarza bo oczka nadal ropieją, jeden dzień jest lepiej a potem znowu to sami. Chce też sprawdzić jak nam przybiera na wadze bo wydaje mi się, że słabo. Mam nadzieję, że to tylko moja paranoja

Współczuję weekendu i gratuluję cierpliwości
poproś lekarza żeby pokazał Ci jeszcze raz jak masować oczko. U nas doktor mocniej nacisnęła i wylazła małemu taka kulka, do końca dni strasznie mu się paskudziło wiec zamówiłam na następny dzień antybiotyk a jak go wykupiłam to jak ręką odjął oczko czyściutkie

Napisane przez alingles

Pradip Bo my z Tż ślub w październiku dopiero bierzemy i oczywiście się oberwało, ze mieszkamy razem itd. a proboszcz taki 'regułowy'. Pogada, pogada, dwie stówki dostanie i przestanie narzekać.
Ja ogólnie małemu nie kupuję jakiegoś specjalnego ubranka. Chcę go ubrać w białe body i kupię mu jakiś sweterek biały albo bluzeczkę i tyle. Raz, że ciężko z rozmiarem, bo on już nosi 62, ale niektóre jeszcze za duże. Dwa, że bez sensu kupować teraz. Wolę kupić mu jak będziemy ślub brali.

Beznadziejni są Ci księża w mojej starej parafii jest super proboszcz i do niego mam zamiar iść ale to jedyny ksiądz którego znam który jest na prawdę w porządku.
Ja też nie chce satynowego garnituru chciałabym lniane spodnie a na górę jakąś koszulę bo bodziaka też chyba nie ale nic mi sie w sklepie nie podoba

Napisane przez Bogini Bastet

Pradip:
ciuszki - u mnie to czarna magia kompletnie nie wiem jaki rozmiar J nosi wszystkieciusz ki mam używane i to zależy od jakości bawełny chyba, bo raz mieści się w 56 a raz nie mogę go wcisnąć w 68
Czekam na paczkę od mamy, jeśli będę coś kupowała to 68 i 74 wydaje mi się najpraktyczniejsze, bo lato jeszcze potrwa. w internetowym smyku wykupili już najfajniejsze ciuszki, więc liczę na stacjonarny

owsianka: (używam różnych płatków śniadaniowych np. owsianych, orkiszowych, żytnich itd, czasem je mieszam a czasem solo). Do gotującej się wody wrzucam płatki (ok 1/2 szkl wody na 6-7 łyżek płatków. Chwilę gotuję. Gdy odrobinę się przestudzą dodaję czubatą łyżeczkę miodu, migdały, prażone pestki słonecznika i dyni (podobno są lżej strawne) i jakieś owoce. Zwykle banana + maliny/borówki.

Niby taki duży bobas jest dużo łatwiejszy w obsłudze, ale mi też brakuje takiej kruszyny. Po porodzie byłam w szoku, gdy zobaczyłam jakie ogromne dziecko ze mnie wyszło w środę będę wiedziała ile Jurek teraz waży, bo idziemy na wizytę kontrolną i muszę podjąć decyzję odnośnie szczepień

skóra - u mnie fajnie sprawdzają się naturalne kosmetyki :masło shea i olej arganowy. natłuszczają i uelastyczniają skórę na dłużej, ale w te upały nie mam ochoty się lepić na razie będę używała kosmetyków na rozstępy, bo mam kilka zaczętych opakowań myślę, że super sprawdziłyby się naprzemienne prysznice, raz ciepłą raz zimną wodą tylko muszę się przełamać

A Wy ile razy wychodzicie z Maluchami na spacer?

pielęgnacja fałdek - mam problem z szyją. Mały nie chce odchylić głowy a przebicie się przez tysiąc podbródków to nie lada wyzwanie

Jej rozmiar 74 to niby powinien być dla 9 miesięcznego malca a nie dla naszych półtora miesięcznych Pamiętam że moją pierwszą myślą jak położyli mi synka na brzuchu było "jaki on jest ciężki"
Kiedyś lubiłam zimne prysznice ale po ciąży coś delikatna sie zrobiłam...
Głowę jakoś mu odchylę choć strasznie nie lubi mycia szyi gorzej z karkiem bo jak go kładę na brzuszek to od razu podnosi sie na rączkach i mu się robi baleronik broniący dostępu do karku. A już najgorzej mam z pachami
Jak jest chłodniej to mały całe dnie spędza w wózku na ogródku a jak takie upały to wychodzimy rano i wieczorem a jak śpi to też w wózku w otwartych drzwiach
Dzieki za przepis na owsiankę na pewno spróbuję.