Pierwsza wizyta

[kiciun]

Matko, ja myślałam, że na wizażu się w miarę rozsądne odpowiedzi dostaje. Przy tym wątku zmieniłam zdanie. Chyba, że mamy dzisiaj nalot fanek ojca rydzyka.

Mając 16 lat nie ma się prawa do intymności, prywatności i szacunku, a mając 18 już tak? Gdzie logika?
To właśnie w wieku dorastania człowiek najbardziej wstydzi się swoich miejsc intymnych. Ja po takim zdarzeniu miałabym traume na całe życie i żal do matki (bo w końcu ona jest dorosłą kobietą i powinna mieć więcej rozumu niż małolata) oraz do siebie, że pozwoliłam się tak upokorzyć.

Skąd brak empatii u tych, które nie wstydzą się ciała przed matkami? Ok nudyści też się nie wstydzą przed nikim, a to nie znaczy, że każdy ma się nie wstydzić. To, że dla was to nic takiego, nie znaczy, że dla wszystkich.

Ja mam 24 lata i wstydziłabym się paradować przy matce w Tshircie bez stanika pod spodem. Nie pozwoliłabym żeby matka zobaczyła choć cycka. Z nagością przed partnerem nie mam żadnych problemów. Taka kolej rzeczy.

Dla niektórych z was to nic takiego, dla mnie gwałt na intymności dorastającej dziewczyny. Co z tego, że uprawia seks? Podejście niczym: uprawiasz seks, dajesz dupy, nie szanujesz wianuszka, to można Cię zgwałcić.

A, że nie jest dorosła, bo nie potrafiła się postawić? No rzeczywiście nie jest dorosła, bo ma 16 lat. Posłuchała nakazu 2 dorosłych, w tym matki i lekarza i to oni powinni być mądrzejsi. Nie wiecie jaki wpływ ma autorytet? A co z tymi, co jak ktoś wspomniał nie potrafiły się postawić podczas gwałtu, czy one też nie są dorosłe i czy kiedyś w takim razie będą dorosłe.

[201609102148]

Napisane przez zakonna

Czyli napiszcie wprost, że za seks należy się kara w postaci upokorzenia.

Wywieźć ze wsi na kupie gnoju.

Z rozkraczonymi nogami.

[Lunola]

Napisane przez Farmakopea

A Tu rozumiesz, ze seks i wizyta u ginekologa to dwie odrębne sprawy? Czy nie bardzo?

Odrębne sprawy jedna i ta sama już dorosła osoba. To w jednym momencie jest się jeszcze dzieckiem a już w innej sytuacji jest się osobą dorosłą i odpowiedzialną? Albo jest się dzieckiem i trzyma się tego albo jest się dorosłym i w każdej sytuacji potrafi się zachować jak dorosły i zadbać o swoje prawa.

[zakonna]

Cały czas jest dzieckiem, dzieckiem, które dojrzewa, wchodzi w życie seksualne, ale to nic nie zmienia w tym, że jest dzieckiem swojej matki. I należy się jej opieka, zrozumienie i szacunek.

[berenka]

Napisane przez ankaankaankaanka

Jak ja sobie sama tę sytuację stworzyłam? Poprosiłam lekarza, nie zgodził się, spojrzałam na mamę, że ona coś zaproponuje, przynajmniej to, że stanie przy drzwiach, ona krzyknęła co mam zrobić, i nie miałam innego wyjścia.
Znam swoją mamę, i wiem, że jak podniosła głos, to jest pewna swojej decyzji i nic nie wskóram. Ona nie chciała nic zrobić aby zapewnić mi prywatność, lekarz zgodził się na jej obecność, to co miałam robić innego niż rozebrać się?
.

Mialas wyjsc.
Zdecyduj sie - albo jestes dojrzala i umiesz zadbac o swoja godnosc chociaz by sie wsio walilo i palilo, albo nadal jestes dzieckiem, ktore wyzej ceni zastraszanie krzykiem niz swoja intymnosc i godnosc osobista.

[zakonna]

JEST DZIECKIEM, MA 15 LAT! Ma prawo się miotać pomiędzy poczuciem, że jest dorosła, a niepewnością i strachem dziecka. Nie wiem co jest z wami, zapomniał wół jak cielęciem był czy co???

[Lunola]

Ale jeśli jest na tyle dojrzała by współżyć to również powinna być na tyle dojrzała by dbać o swoje prawa, a nie liczyć na to że raz mama będzie traktować ją już poważnie i dorośle a za chwilę będzie chować pod spódnicą i pytać czy wszystko jej pasuje. To że jest dzieckiem swojej mamy nie oznacza że ta będzie za nią latać całe życie i pytać czy w danej sytuacji czuje się komfortowo czy może jednak mamusia musi coś zmienić. Autorka chce być traktowana dorośle to niech pokaże, że też dojrzale myśli.

[201609102148]

Napisane przez Lunola

Odrębne sprawy jedna i ta sama już dorosła osoba. To w jednym momencie jest się jeszcze dzieckiem a już w innej sytuacji jest się osobą dorosłą i odpowiedzialną? Albo jest się dzieckiem i trzyma się tego albo jest się dorosłym i w każdej sytuacji potrafi się zachować jak dorosły i zadbać o swoje prawa.

A wiesz, ze uprawiasz tu retorykę obwiniania ofiar? Jak ktos w pracy molestuje chorobliwie nieśmiałą (ale dorosłą) osobę, to też nie ma co tego molestującego potępiać, bo ta zahukana szara myszka jest sama sobie winna, skoro nie umie sie postawić?

To znaczy ze jesli ktos nie ma odwagi wyrazić sprzeciwu, to wolno z nim robić co się chce?

[Lunola]

Napisane przez zakonna

JEST DZIECKIEM, MA 15 LAT! Ma prawo się miotać pomiędzy poczuciem, że jest dorosła, a niepewnością i strachem dziecka. Nie wiem co jest z wami, zapomniał wół jak cielęciem był czy co???

I dla Ciebie to normalne że DZIECKO uprawia seks? Gdzie tu patologia?

[zakonna]

jakie całe życie???? 15 lat ma dziewczyna, 15 lat, jest na etapie dojrzewania.
Załamuje mnie ten wątek.
No wyobraź sobie, że dzieci podejmują różne czynności seksualne przed osiągnięciem pełnoletności.

[berenka]

alez wiadomo,ze jest dzieckiem i wiadomo,ze mama to wykorzystala i przegiela totalnie.
Problemem jest, iz autorka uwaza sie za dorosla, ale i tak zwala wsio na mame,
zamiast normalnie napisac - tak jestem dzieckiem i mama zrobila mi krzywde.
Tu jest pies pogrzebany.

[Luba]

Napisane przez zakonna

Cały czas jest dzieckiem, dzieckiem, które dojrzewa, wchodzi w życie seksualne, ale to nic nie zmienia w tym, że jest dzieckiem swojej matki. I należy się jej opieka, zrozumienie i szacunek.

Napisane przez zakonna

JEST DZIECKIEM, MA 15 LAT! Ma prawo się miotać pomiędzy poczuciem, że jest dorosła, a niepewnością i strachem dziecka. Nie wiem co jest z wami, zapomniał wół jak cielęciem był czy co???

Ja naprawde nie rozumiem dlaczego to trzeba tak tlumaczyc

[Lunola]

Napisane przez Farmakopea

A wiesz, ze uprawiasz tu retorykę obwiniania ofiar? Jak ktos w pracy molestuje chorobliwie nieśmiałą (ale dorosłą) osobę, to też nie ma co tego molestującego potępiać, bo ta zahukana szara myszka jest sama sobie winna, skoro nie umie sie postawić?

To znaczy ze jesli ktos nie ma odwagi wyrazić sprzeciwu, to wolno z nim robić co się chce?

Ale to inna sytuacja Autorka potrafiła się postawić i powiedzieć że nadal będzie się kochać ale już powiedzieć by mama się odwróciła to już nie?

[201609102148]

Napisane przez Lunola

I dla Ciebie to normalne że DZIECKO uprawia seks? Gdzie tu patologia?

Ale ze nie o tym jest watek, to Ty wiedz.

[zakonna]

Robi mi się słabo jak czytam ten wątek....

[Lunola]

Napisane przez Farmakopea

Ale ze nie o tym jest watek, to Ty wiedz.

Wiem, że nie o tym ale nie sposób się nie odnieść do sytuacji gdzie ktoś wręcz w prost mówi że nie ma nic złego w tym że DZIECKO uprawia seks, dla mnie to zalatuje pedofilią.

[kiciun]

Napisane przez zakonna

JEST DZIECKIEM, MA 15 LAT! Ma prawo się miotać pomiędzy poczuciem, że jest dorosła, a niepewnością i strachem dziecka. Nie wiem co jest z wami, zapomniał wół jak cielęciem był czy co???

Zakonna przywraca mi wiarę w człowieka w tym wątku.

[201609102148]

Napisane przez Lunola

Wiem, że nie o tym ale nie sposób się nie odnieść do sytuacji gdzie ktoś wręcz w prost mówi że nie ma nic złego w tym że DZIECKO uprawia seks, dla mnie to zalatuje pedofilią.

Ty chyba nie bylas orłem w szkole...

Nadajesz sie na polityka. Wnioski z okrężnicy, erystyka i żonglowanie faktami pod teorię.

[zakonna]

proponuję poczytać czym jest pedofilia...

[Luba]

Napisane przez Lunola

I dla Ciebie to normalne że DZIECKO uprawia seks? Gdzie tu patologia?

Ale my tu rozmawiamy teraz o wizycie u ginekologa a nie o tym czy ona uprawia seks.

Owszem, nie chcialabym zeby moje dziecko uprawialo w tym wieku seks, ale nie wyobrazam sobie by je karac za seks podgladaniem jej u lekarza.

[berenka]

Napisane przez Lunola

Autorka potrafiła się postawić i powiedzieć że nadal będzie się kochać ale już powiedzieć by mama się odwróciła to już nie?

a tu nawet i konkretniej "pies grzebniety", wszelkie watpliwosci to powinno rozwiac.

Co nie zmienia faktu,ze:


Pogwalcenie godnosci osobistej jest naganne moralnie.
Uprawianie seksu ponizej danego wieku jest nielegalne.


Trzeba podjac decyzje - albo sie jest juz doroslym albo jeszcze dzieckiem - i pelna konekwencja,a nie wybiorczo,bo tak wygodnie.

Tak czy srak, to wsio jest niesamowicie przykre i mysle,ze i mama dojdzie do tego kiedys. Grunt,aby autorka nauczyla sie mowic : "nie".

[201607111003]

Tak, zarejestrowałam się specjalnie.

Ciekawi mnie - czy gdyby mowa była o chłopcu, to też byście tak reagowały? Czy jednak nie? Bo o jej 16 letnim parterze nie napisałyście jeszcze nic.
Kara za seks to już szczyt obrzydliwości. Ale tymi, tfu Arabami to pewnie gardzicie.
A to, że 15-latka nie może pójść sam do ginekologa to dowód na to hipokryzje, a nie dowód na to, że biologie można oszukać.

Dwa - jeśli seks w domu u rodziców do brak szacunku, to czy rodziców seks w domu gdzie mieszka dziecko uczące się (bo jak rozumiem wszytko inne to już disrespekt dla starych) to też chamstwo i brak rozumu oraz godności człowieka? Czy przywilej robiącego na etacie?

Naprawdę obrzydliwy festiwal zinternalizowanej mizogini, go strażniczki patriarchatu.

[Lunola]

Napisane przez Luba

Ale my tu rozmawiamy teraz o wizycie u ginekologa a nie o tym czy ona uprawia seks.

Owszem, nie chcialabym zeby moje dziecko uprawialo w tym wieku seks, ale nie wyobrazam sobie by je karac za seks podgladaniem jej u lekarza.

Ale tu już nie chodzi o karanie nie znamy relacji drugiej strony może pilnowała by lekarz nie przekroczył swoich uprawnień badając tak młodą dziewczynę. Chodzi o to że tego wątku nie powinno w ogóle być bo Autorka powinna sama zapewnić sobie komfort w wieku 15 lat już mama nie trzyma za rączkę ( jak widać skoro to praktycznie normalne że w tym wieku zaczyna się współżycie) i jeśli ma na tyle odwagi by powiedzieć że z seksu nie zrezygnuje to nie widzę problemu powiedzieć by mama się odwróciła bo inaczej badania nie będzie

[roseblue]

Napisane przez Lunola

Ale tu już nie chodzi o karanie nie znamy relacji drugiej strony może pilnowała by lekarz nie przekroczył swoich uprawnień badając tak młodą dziewczynę. Chodzi o to że tego wątku nie powinno w ogóle być bo Autorka powinna sama zapewnić sobie komfort w wieku 15 lat już mama nie trzyma za rączkę ( jak widać skoro to praktycznie normalne że w tym wieku zaczyna się współżycie) i jeśli ma na tyle odwagi by powiedzieć że z seksu nie zrezygnuje to nie widzę problemu powiedzieć by mama się odwróciła bo inaczej badania nie będzie

może była przestraszona pierwszą wizytą u ginekologa? Albo nie chciała pogarszać swojej sytuacji bezsensownymi kłótniami?

[zakonna]

Naprawdę nie potrafisz sobie wyobrazić zdenerwowania, stresu, niepewności w takiej sytuacji? I nie umiesz zrozumieć, że uprawianie seksu nie sprawia magicznie, że człowiek dojrzewa mentalnie? i nie wiesz, że w nastoletnim wieku człowiek jest na huśtawce od poczucia, że się jest dorosłym do poczucia zagubienia?

[Luba]

Napisane przez Lunola

Ale tu już nie chodzi o karanie nie znamy relacji drugiej strony może pilnowała by lekarz nie przekroczył swoich uprawnień badając tak młodą dziewczynę. Chodzi o to że tego wątku nie powinno w ogóle być bo Autorka powinna sama zapewnić sobie komfort w wieku 15 lat już mama nie trzyma za rączkę ( jak widać skoro to praktycznie normalne że w tym wieku zaczyna się współżycie) i jeśli ma na tyle odwagi by powiedzieć że z seksu nie zrezygnuje to nie widzę problemu powiedzieć by mama się odwróciła bo inaczej badania nie będzie

To teraz tez lekarza podejrzewamy o dziwne sklonnosci?

O reszcie nie pisze, bo ilez mozna tluc jedno i to samo.

[berenka]

WY naprawde nie rozumiecie na czym [polega dojrzalosc?

chociazby bylo jej zle i niedobrze,. bo to i tamto i sramto, to jako osoba dojrzala (a za taka sie ma, takie dawala argumenty do uprawiania milosci itd), to powinna wyzej cenic swa godnosc niz jakikolwiek stres.


I teraz tak - oczywiscie,ze nie jest dojrzala, bo wlasnie strach przed klotnia nie pozwolil jej zadbac o swoja godnosc.
I tak , to mama powinna byla zrobic. I tak, mama zachowala sie zle. Tu nie ma dyskusji.
Tylko, ze dziewczyna ciagle twierdzi od pierwszego postu,iz jest dojrzala,
a to oznacza,ze powinna mame wyprosic,a nie teraz biadolic. Rozumiecie juz ?


I oczywiscie,ze pojmuje stres, tym bardziej dziecka, ale autorka ciagle utrzymuje , iz dzieckiem nie jest.
i stad te reakcje.

[zakonna]

Nie, nie rozumiem twojego totalnego braku zrozumienia tematu dojrzewania.

[123Kwiatek]

Napisane przez Farmakopea

No to niech ci, co nie widzą problemu, chodzą do gina z matką, a nawet babką, ciotką i sąsiadką z klatki obok. Ich głowy, poglądy i pochwy.

Autorka problem widzi i ma do tego zasrane prawo. Każdy ma prawo do poszanowania intymności, gwarantują to zarówno prawa człowieka, dziecka jak i pacjenta. Zasmuca mnie ten watek. To jak dyskusje z andrzejem "jak mozna, hehe, zgwlacic prosytutke" lepperem.

To, ze ktos uprawia seks z x osobami nie znaczy, ze chce uprawiac seks z kazdym i ma "wolny dostep".

Analogicznie- to, ze ktos pokazuje miejsca intymne chlopakowi (czy nawet stu chlopakom, albo pięciuset chłopakom i dwustu dziewczynom), nie znaczy, ze dzieki temu kazdy inny człowiek ma prawo tam zagladac wbrew woli tej osoby.

Serio jest mi przykro, ze dla niektórych podstawy są wiedzą tajemną. Wychowanie seksualne w szkole jest najwidoczniej jeszcze bardziej potrzebne, niż sądziłam.

A stawianie na równi lekarza przeprowadzającego badanie i matki podgladaczki to juz w ogóle

Ten post jest idealnym podsumowaniem tej dyskusji. Aż kliknęłabym "lubię to"

[Luba]

Napisane przez berenka

WY naprawde nie rozumiecie na czym [polega dojrzalosc?

chociazby bylo jej zle i niedobrze,. bo to i tamto i sramto, to jako osoba dojrzala (a za taka sie ma, takie dawala argumenty do uprawiania milosci itd), to powinna wyzej cenic swa godnosc niz jakikolwiek stres.


I teraz tak - oczywiscie,ze nie jest dojrzala, bo wlasnie strach przed klotnia nie pozwolil jej zadbac o swoja godnosc.
I tak , to mama powinna byla zrobic. I tak, mama zachowala sie zle. Tu nie ma dyskusji.
Tylko, ze dziewczyna ciagle twierdzi od pierwszego postu,iz jest dojrzala,
a to oznacza,ze powinna mame wyprosic,a nie teraz biadolic. Rozumiecie juz ?

Ty tak serio?