Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[jmz]

eliza wiem o tym . Ale chce ustalić termin ,żeby miał mniejsze pole manewru hehe. A jak w ostatniej chwili zrezygnuje to bedzie znaczyło , że nie jesteśmy sobie przeznaczeni

[eliza40]

Napisane przez jmz

eliza wiem o tym . Ale chce ustalić termin ,żeby miał mniejsze pole manewru hehe. A jak w ostatniej chwili zrezygnuje to bedzie znaczyło , że nie jesteśmy sobie przeznaczeni

dokładnie tak.
Nie odkładaj tej rozmowy.Zrób to jak najszybciej.Na spokojnie bez nerwów i płaczu

[Martuszka85]

JMZ pamietaj ze trzymamy za Ciebie kciuki! musisz przebrnac przez ta rozmowe .

Miss no tak poszalalam, ze dzis chyba musze jeszcze podziekowac

Kasiula ja juz po zakupach, udaly sie . Ogolnie kupilam ubrania w rozmiarach 34/36, aby byly dobre jak schudne jeszcze troche. Oczywiscie to 34 niemieckie to absolutnie nie jest 34 w Polsce! To gruby narod, wiec i numeracja jest dostosowana.
http://www.soliver.de/Longshirt/01.8...rtel_gemustert
http://www.soliver.de/Blusenshirt/01...=wo_ko_bl_lang
http://www.soliver.de/Bluse/01.899.1...=wo_ko_bl_lang
https://www.opus-fashion.com/langarm...flee-dot-gruen
http://www.bettybarclay.com/shop/de/...46.html?nosize

Poza tym kupilam legginsy w Esprit oraz podkoszulek pod bluzke w grochy, bo jest troche przeswitujaca pod swiatlo.

Takze, jak widzisz, zakupy bardzo udane.

A i jeszcze jeansy siwe w S. Oliwerze

[eliza40]

Martuszka bardzo ładne ciuszki kupiłaś

[Martuszka85]

Eliza dziekuje

[ojp]

Napisane przez kotori0212

ojp o jaa.. następnym razem mniej ryżu:P ale wiadomo pomyłki się zdarzają hehe wszystkich tym zszokowałaś

Sprawdzałam opakowanie ! Jedna torebka suchego waży 62,5 g. Także wszystko pod kontrolą.

Napisane przez YennaSnape

I. 2 ciemne z serkiem almette i papryką, 0,5 kubka kawy zbożowej słodkiej ;/, 0,5 rogala. W sumie sporo tego wyszło, ale zapomniałam maślanki więc to dlatego.
II. Zupa pomidorowa niezabielana z odrobiną makaronu, troszkę galaretki owocowej, szklanka wody z 3 łyżkami pietruszki.
III. Jabłko
IV. Surówka z całej pekińskiej, kukurydzy, jogurtu naturalnego 0%, i odrobiny majonezu(może z łyżka na całą sałatkę poszła czyli około 100 kcal) a ja zjadłam połowę, pulpety drobiowe z wody. (nie wyszedł sos koperkowy)
V. Nie wiem co na kolacje, bo tak najadłam się tą pekińską, że nie mam mocy.

Nie wiem, wydaje mi się, że trochę "słabe" są te jadłospisy. Powinnaś jeść porządne posiłki, a te jakoś mnie nie przekonują. Rogal, słodka kawa, kukurydza, to tylko takie puste kalorie. Jaką pracę wykonujesz ? Coś czytałam o przedszkolu, ale nie wiem która to dziewczyna ?

Napisane przez YennaSnape

Dzięki za zrozumienie i wsparcie. Postaram się jutro policzyć. Ja też jak jestem na diecie, to zawsze kupuję za małe ubrania. To działa motywująco :P

Haha, najlepsza opcja ! Też kupiłam sukienkę w rozmiarze 40 na motywację i jakiś czas temu w nią weszłam.

Napisane przez eliza40

ja też kupiłam sporo fajnych ciuchów takich "jeszcze trochę i będą super leżeć" i właśnie dzisiaj je przymierzałam jest gorzej niż było.

Ja na razie się ograniczyłam z kupowaniem, bo raz pieniądze, a dwa wiem, że chcę pocisnąć jeszcze z siłownią i dietą i że jestem na dobrej drodze i mam wielką motywację póki co, także wstrzymuję się z zakupem. Miałam oddać za duże rzeczy do krawcowej, ale stwierdziłam, że jeszcze mi się ciało zmieni, także poczekam do połowy grudnia (taki cel) i wtedy może już dam do przerobienia.

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

[/COLOR]Wczoraj na tapecie był zielony 'kalfior' a ja dzisiaj w sklepie widziałam fioletowy

Też dzisiaj takiego widziałam. Pierwszy raz w życiu chyba.

Napisane przez YennaSnape

Gołąbki nie są takie złe, ryż, kapusta, i mięsko (zależy jakie), no chyba, że sa odsmażane, albo w jakimś zagęszczanym mocno sosie. Ale tak to nie jest źle. Na diecie możesz je robić z mięsa wołowego, albo wieprzowego z szynki, ciemny ryż, albo nawet biały jeśli rodzina wybrzydza.

Że też na to nie wpadłam wcześniej. Uwielbiam kapustę i właśnie może zrobię sobie takie gołąbki kurde, brązowy ryż, pierś z kurczaka, kapusta. Chociaż chyba sos w tym wszystkim najlepszy.

Napisane przez jmz

miss no i właśnie to ta druga opcja. Najpierw rozmawialismy że wracamy w kwietniu , później w czerwcu , sierpniu.... Odpuszczałam i chyba nie powinnam wtedy tak robić . Tż boi sie ,ze nie znajdzie w polsce pracy i ze nie damy sobie rady. Ale no przecież jak nie spróbujemy to sie nie przekonamy . Ja nie potrafię tu żyć i w najgorszym przypadku się rozstaniemy jeżeli nie wróci ze mną. Strasznie mnie boli to ,że tak perfidnie mnie zbywał i obiecywał gruszki na wieżbie ,żeby tylko było tak jak on chce a ja sie nabierałam i glupia wierzyłam , Mój tż to nie jest zły facet . Bardzo sie stara żeby mi bylo dobrze , dba o mnie ale nie dociera do niego ,że chce życ w polsce. Nie wiem co robić kurde...Niby teraz rozmowa na styczen przelozona i w styczniu podejmiemy decyzje bez względu na to czy będzie wracal ze mną czy nie . Tak sobie mysle , że poczekam z miesiąc i znowu porusze ten temat. Ostatnio sie kłócimy i ciągle pod górke jest ,wiec trzeba to naprawic i nie chce mu codzienne tołkować o powrocie bo z tego same nieprzyjemne sytuacje wychodzą. W sumie to zgłupiałam już ....

A gdzie jesteś ? Rozumiem co czujesz, bo ja też na emigracji od ponad 3 lat. Jestem tu sama i bywa różnie, raz lepiej, raz gorzej - ale tylko jeśli chodzi o mój nastrój, bo z pracą wszystko jest ok i niech tak zostanie. Też strasznie tęsknię, nie wiem, nie wyobrażam sobie żyć tu cały czas. Oczywiście, komfort życia bez porównania, ale czuję, że moje serce i mój dom jest w Polsce, dlatego zbieram sobie pieniądze na zakup mieszkania w dużym mieście na Śląsku prawdopodobnie i chcę wrócić za 3-4 lata. Może wcześniej czas pokaże, ale nie czuję się tu dobrze po prostu. Wszystko się może zmienić, ale na chwilę obecną tak właśnie czuję, taki mam cel i odkładam sobie powoli pieniądze na to mieszkanie, które chciałam kupić w marcu/kwietniu 2016 i wynająć może na jakiś czas, żeby też kredyt spłacić, który może będę chciała wziąć, ale jednak wolałabym tego uniknąć. Mam połowę domu w moim miasteczku rodzinnym, ale nie chcę mieszkać tam z rodzicami, siostrą, jej facetem. I też uważam, że mężczyźnie jest łatwiej jeśli chodzi o emigrację, ponieważ kobiety są bardziej sentymentalne, przywiązane, ale jeśli założą własną rodzinę to jakoś im trochę łatwiej (patrzę przez pryzmat znajomych polskich mam w Londynie, ich życie toczy się tutaj, ale mówią, że na starość chciałyby wrócić).

[Martuszka85]

Dziewczyny, dzis Polska gra z Niemcami w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2016! Trzeba kibicowac!!!
Ogladacie?

[eliza40]

Pewnie ,że będę oglądać

[sydney1605]

Hej! Jakiś czas temu przekroczyłam magiczną liczbę 75kg przy wzroście 158cm. Staram się odżywiać w miarę zdrowo, ale niestety często kończę późno pracę i wracając wieczorem do domu podjadam i myślę, że to jest główny powód mojej nadwagi (w zasadzie to prawie otyłości). Codziennie dojeżdżam do pracy rowerem i to w zasadzie koniec mojej aktywności fizycznej. W planach na przyszły tydzień mam rozpoczęcie chodzenia na fitness, mam nadzieję że się uda. Moja wymarzona waga to 55kg. Chcę zacząć od diety ok. 1400-1600 kcal. Mam nadzieję, że tym razem się uda

[eliza40]

poćwiczyłam łapki ,a rower dzisiaj odpuszczam

[Martuszka85]

Nie wierze! wygralismy!!!

[K_A_S_I_U_L_A]

Miałam gości. Przyszedł kolega z dziewczyną za którą średnio przepadam. Chłopak chciał się trochę odstresować bo w piąte miał wypadek - potrącił faceta tirem i niestety facet zmarł na miejscu. Pecha miało chłopczysko bo dziadek wszedł mu prosto pod auto. Teraz ma sporo problemów.
Były ciastka, chipsy ale tego nawet nie dotknęłam. W sumie to mnie nawet nie kusiło. Zjadałam sałatkę królewską (dzięki Martuszce wiem jak się nazywa) i jajka w majonezie light Także dzień zaliczam do udanych.

Martuszka też nie wierzę Teraz pewnie awansują na 69 miejsce w rankingu FIFA

[la girafe]

Miss, a to zupełnie inny typ przystojniaka ten mój to taki 2-metrowy przypakowany łysol z takim spojrzeniem, że widać na kilometr, że ma dobre serduszko Uwielbiam taki typ potulny baranek w seksownym ciele brutala hyhyhy

Kasiula, straszna sytuacja ale w takim zawodzie jest duże ryzyko, tak jak z kolejarzami

[Martuszka85]

Hej dziewczyny
Niestety, jak przewidywalam, przyszla @. No i nie czuje sie za rewelacyjnie.
No ale za to zrobilam sobie przepyszne sniadanko. Bezglutenowe pancakes .
Zrobilam z mieszanki mak bezglutenowych, mleka migdalowego, jajka, aromatu wanilii. Usmazylam na oleju kokosowym. Wyszly przecudownie pyszne.
Tz powiedzial ze smakuja mu lepiej niz zwykle.
Mialy byc nalesniki, ale jak tz wrzucil do miski proporcje jak na nalesniki zwykle, to ze okazalo ze jest to baaardzo geste. Dolalismy mleka, tak zeby na szklanke maki byly 2 szklanki mleka i nadal bylo tak geste, ze tylko na pancakes sie nadawalo. Nie rozlaloby sie na nalesnik. A to oznacza tylko jedno . Ze jak bede robic nalesniki, to beda one mega dietetyczne. Potrzeba niewiele maki . Za tydzien w weekend sprobuje zrobic juz nalesniki.

A dzis na obiad robie moj ukochany gulasz z rzoladkow z makaronem bezglutenowym.

[thenerdqueen]

matkobosko martuszka, rzołądku

[eliza40]

zawaliłam wczoraj na całej linii

[Martuszka85]

Szczurku no wiem ze dla niektorych sa niejadalne . Jak juz mowilam, jem wszystko co kiedys zylo

Eliza ogolnie w ciagu dnia, czy do meczu bylo piwko i przekaski?
Ja wczoraj do meczu tez troche pojadlam, ale przez @ zawsze sie tak rzucam na jedzenie.

[ojp]

Napisane przez Martuszka85

Szczurku no wiem ze dla niektorych sa niejadalne . Jak juz mowilam, jem wszystko co kiedys zylo

Szczurkowi prawdopodobnie chodziło o to, że piszę się przez ż - żołądków.

[Martuszka85]

hehehe no faktycznie zapomnialam
ostatnio robie bardzo duzo bledow ortograficznych

[thenerdqueen]

ojp: no dokładnie o to mi chodziło
martuszka: rzabo, rzyrafo ja tam i żołądki i wątróbkę z chęcią oszamie

[Martuszka85]

wredny szczör

[thenerdqueen]

martüszka nie fikaj, bo ci w tabelce +10kg wstawie

[eliza40]

Martuszka wyszłam ze znajomymi na wspólne oglądanie meczu i wypiłam dwa drinki i tak mi zaszkodziły,że cała nocka z głowy ,a na wadze dzisiaj 77,7 kg.
nie cieszę się oczywiście z tej wagi bo jutro już po niej śladu nie będzie

[Martuszka85]

Eliza oj to co to za drinki byly? Jutro juz na pewno bedziesz sie dobrze czula

Szczurku no a Ty tak fikasz, ze chyba spadek masz ladny i cwaniaczysz .
No popatrz, ja tu ortografy wale a Tobie sie plus z minusem myli

[eliza40]

ja tak często mam.Nie mogę dużo wypić.

[ojp]

Napisane przez thenerdqueen

martüszka nie fikaj, bo ci w tabelce +10kg wstawie

[Martuszka85]

Yenna jak tam Twoj komputer? Cos Cie nie ma na weekend, wszystko ok z dieta?


Eliza zazdraszczam ja moge dosc sporo wypic, a co sie rowna, duzo kalorii w siebie wlac

[eliza40]

Martuszka na prawdę nie ma czego rzyganie całą noc

KASIULA jak malutka lepiej już ?

[missmanhattan]

Kasiula_ jej, ten staruszek mu wyszedł sam czy to było z winy Twojego kolegi? paskudne przeżycie :/

żyrafko_ śmiechłam z "potulnego baranka w seksownym ciele brutala" Ja mam niestety za bardzo dominujący charakter na baranka, zamęczyłabym takiego na śmierć

szczurku_ wiedziałam, że jeśli ktoś się tego błędu u martuszki czepi to będziesz to Ty Jak tam???

eliza_ waga ekstra, ale coś czuję, że po alkoholu i rzyganku:/ U mnie tez od razu jest zaniżenie jak przeholuję :/

[eliza40]

miss wiem i dlatego pisałam,że jutro po tej wadze śladu nie będzie,oby tylko mi nie pierdykło jakąś nadwyżką.