Kilogramowe wzloty i upadki czyli:Jak się pozbyć 37kg? CZ.I

[nigdziebyc]

Napisane przez anusia10

Wszystkiego najlepszego, a tak a pro po to jak masz na imię? Izabela?

Niee, Oktawia

[mysiunia85g]

Napisane przez misialinana

OMG!! jednak gdybym tak codziennie zostawala w domu, to nie mam pojecia jakbym schudla!! w pracy jakos latwiej nie jesc. wlasnie podliczylam sobie, ze zjadlam dzis juz 980kcal i co dalej..? napewno do 19 zglodnieje... ech...

Napisane przez margolka1986

w pełni się zgadzam , ze poza domem łatwiej wytrwac na diecie. Ciągle czlowiek jest czymś zajęty, ma ograniczoną ilość produktów i jakos tak nie podjada.. a w domu coraz cos się do mnie ładnie śmieje

Dziewczyny na to nie ma reguły, czy to w domu, czy w pracy, większość osób je po prostu z nudów, zajada emocje itp.
Ja siedzę cały czas w domu i jakoś, co chwilę nie jem, mój żołądek odzywa się o stałych porach, a jak mam zajęcie, to nawet o jedzeniu nie myślę

Napisane przez nikus6

Macie może dziewczyny jakieś metody na zaparcia(otręby i czerwona herbata nie pomagają)

Dużo warzyw i owoców, płatki owsiane dodawane do jogurtu, rodzynki, suszone śliwki i oczywiście 1,5 litra płynów, to jest to minimum.
Herbatek przeczyszczających nie polecam, ani tych herbatek typu figura 1, co zawierają liście senesu, bo w pierwszym momencie pomogą, ale później tak rozleniwią jelita, że już cały czas będzie trzeba pić te herbatki, bo jelita już same nie będą pracować.

[anusia10]

Napisane przez mysiunia85g

Dziewczyny na to nie ma reguły, czy to w domu, czy w pracy, większość osób je po prostu z nudów, zajada emocje itp.
Ja siedzę cały czas w domu i jakoś, co chwilę nie jem, mój żołądek odzywa się o stałych porach, a jak mam zajęcie, to nawet o jedzeniu nie myślę


.

to tak jak ja, też siedzę w domu, czasem to wręcz zapominam o posiłkach(dzisiaj jeden ominęłam), najgorzej jest wieczorem, jak film oglądam

[lufer]

ufff udało mi się nie było mnie to kilka dni a Wy naprodukowałyście chyba z 20 stron!! od niedzieli próbowałam sobie wszystko nadrobić ale dopiero teraz skończyłam <jupi> widzę u Was dietka się trzyma u mnie w sumie też bez większych grzeszków... wczoraj miałam taką ochotę na cebulę że jadłam ją jak jabłko co do muzyki to przez mojego TŻ jestem zmuszona do słuchania queen, u2, dżem, t.love, wilków perfectu i nie wiem czego jeszcze bo mój małżonek ma obsesję na punkcie muzyki a ja czasami chciałabym posłuchać ciszy :/ w powietrzu czuć już wiosnę więc przed chwilą szalałam z depilatorem trzeba pozbyć się zimowej sierści a teraz spadam na Majkę.. buziaczek

[miiilenka]

Napisane przez misialinana

Szczerze to mysle, ze zwyczajanie mialy operacje plastyczne - ciach ciach i po skorze. ale nam to raczej nie grozi. zadna z nas nie zamierza w mega tempie stracic 80kilo. tak jak juz pisalyscie - cwiczenia, balsamy, masaze i stopniowe dazenie do celu

Juz pisalam kiedys, ze na discovery leci taki program "chirurgia otylosci" i tam zakladaja przewaznie bajpasy na zoladek i wtedy ludzie naprawde szybko chudna i musza im robic operacje wycinania skory.

Napisane przez czarownica2010

Jesli chodzi o muzyke to z czasow mlodosci (bo ja juz stara baba jestem) pozostal mi sentyment do Deep Purple, Zeppellinow, HEY, ONA. Uwielbialam to po prostu, pamietam moje powyciagane swetry, dzinsy polewane domestosem , zeby od razy wygladaly na stare , glany!!! A dzis lubie Stare Dobre Malzenstwo (czy ktoras wie, o czym pisze???), teksty Jacka Kaczmarskiego (zawsze, jak slysze "Nasza klase", to oczy mi sie poca ), uwielbiam Dzem!!! Ech, to byly czasy. A piosenka "Forever young" Alphaville, zawsze kojarzy mi sie z moim mezem !!! Tak wiec, jesli o mnie chodzi to duzy rozrzut!!!

ja wiem o czym piszesz SDM-z nim bedziesz szczesliwsza oooo i tylko plakac sie chce!

Napisane przez anusia10

Daga kawałek super, lubię takie klimaty
a po koncercie Dżem'u poznałam mojego męża, też zawsze lubiłam i lubię ten zespół

Tez lubie Dzem... TŻ czeso mi spiewa to dzemu : http://www.youtube.com/watch?v=hbWZmPqGdgo moze to nie stary dobry DZEM, ALE ZAWSZE dzem!

Napisane przez daga101

TO BEDZIE SIE PODOBAC KAZDEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=QbN0g8-zbdY

Dagus wczoraj caly wieczor o sluchalam!!!!! piekne

Napisane przez pysia1711

a tu co taka cisza?? coś nie widziałam dziś jeszcze desi i milenki ja jestem w trakcie szykowania do fotek sama będę sobie jakieś pykać telefonem bo do aparatu brak baterii chyba ze poczekam na mame

jak mnie nie widzialas jestem dzis z rana jakies 2 strony dalej:P

Nareszcie dobrnelam do konca.... dziewcyny nie bylo mnie od 10 a konca postow nie bylo widac.... ja o 17 dopiero obiad zjadlam i czekam jeszcze z 30 min to z tamilee pocwicze, bo dzis rano juz rowerek byl

Nigdziebyc widze postepy gdzie nasza nowa kolezanka? juz sie zniechecila?

[desireless]

Pysia jak to mnie nie widzialas ja bylam z rana teraz nadrabiam czytanie Was a co do rankingu dni niejedzenia slodyczy to ciekawe czy ktoras pobije moje 155 dni dzisiaj 159 dzien diety ale odliczylam wlasnie 4 dni kiedy to zjadlam przynajmniej kawalek ciacha

Muzyka swietna tez wlasnie lubie starsze kawalki aczkolwiek nie przepadam za muzyka polska dlatego ze mnie doluje :|
Obiad bombowy i wcale sie nie najadlam ale nic wiecej nie tknelam wode pilam. Kolacja zjedzona po 17 pare minut znowu jakas salatka owocowa tzn. lyzeczka miodu, pol jablka, 3 lyzki otrebow, i jedna brzoskwinia. aaa i jakies 2 lyzeczki sezamu.
Ale dzisiaj chyba bedzie bez cwiczen przynajmniej na nogi takich skakajacych bo noga mi boli moze to od wczorjaszego spaceru hmmm?

[misialinana]

...no dobra, przezylam dzis niezly kryzys dietowy...
jednak jak sie cwiczy to motywacja jest wieksza - "nie po to sie katuje cwiczeniami, zeby teraz sie nazrec"...musze chyba powaznie obmyslec jakis plan odchudzania dietowo-cwiczeniowy,albo juz po mnie
wybaczcie, ze tak dzis Wam sie spowiadam i zale..

...a skoro juz zaczelam - zncie moze ten stan 'nic niechcenia'??????? niby sie wysypiam, nie przemeczam specjalnie,a jednak kazdego dnia coraz bardziej czuje,ze nic mi sie nie chce.. gotwac, sprzatac, pracowac, nawet lezec na kanapie mi sie nie chce...ani wstawac tym bardziej.
nie wiem,czy to brak witamin, slonca, czy zwykle lenistwo

[czerwona15]

hej Laseczki

co do muzyki to lubię: perfekt, lady pank ( w kwietniu idę na koncert ), ira, kasia kowalska. dużo jest tych wykonawców. w sumie to lubię każdy rodzaj muzyki fajne te kawałki co dodałyście zaraz sobie poczytam o tych dziewczynach co tak schudły, wydrukowałam to sobie, bo nie chce mi się z kompa czytać

właśnie robię pastę z tuńczyka, jeszcze tylko jajka się ugotują mam nadzieje że dobra będzie


ja bez słodyczy jestem 9 dni i bez alkoholu

[mysiunia85g]

Dzisiejsza spowiedź:
Śniadanie
-serek twarogowy z rodzynkami
Obiad
-marchew gotowana z 2 jajkami sadzonymi i szklanką maślanki
Podwieczorek
-2 banany
Kolacja
-to samo co na śniadanie + 2 kromki chlebka z jajkiem(choć marzyło mi się jakieś mięsko kurczaczek lub tuńczyk, ale nie ma)

60 minut na orbitreku zaliczone, potem planuję jeszcze Tamilkę na ramiona zrobić i ewentualnie brzuszki.
Dalej mnie boli, że tego mięsa nie miałam tak to już jest jak się zaczynam odchudzać, przychodzą mi różne smaki, ostatnio byłam na etapie pieczarek i papryki, choć tak normalnie, to za nimi nie przepadam, ale organizm się domagał

Nowa koleżanka się chyba wystraszyła na serio

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez misialinana

...a skoro juz zaczelam - zncie moze ten stan 'nic niechcenia'??????? niby sie wysypiam, nie przemeczam specjalnie,a jednak kazdego dnia coraz bardziej czuje,ze nic mi sie nie chce.. gotwac, sprzatac, pracowac, nawet lezec na kanapie mi sie nie chce...ani wstawac tym bardziej.
nie wiem,czy to brak witamin, slonca, czy zwykle lenistwo

to się nazywa początek depresji, ostatnio sama przez to przechodziłam, ale z pierwszym powiewem wiosny to minie, bo każdy się tak dziwnie czuje, po tak długiej zimie

[lufer]

wiecie co ta Majka jest strasznie tandetna praktycznie zero akcji i jakaś taka mdła ale jakoś mnie chyba brzydula uzależniła że ok 18 trzeba oglądać coś na TVN :/ ehhh

misia ja też tak czasami mam zwłaszcza ok 11 jak kawa siekiera która zawsze z rana muszę wypić przestaje działać :/ poza tym jak wróciłam z pracy to miałam ochotę rzucić się na TŻ ale on wrócił jakiś taki nie w sosie z pracy podobno jego kolegi siostra zmarła miała 14 lat i nie wiadomo na co także dziewczynki z życia trzeba korzystać bo nie wiadomo kto ma jaką świeczkę

[daga101]

I JESZCZE TO!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.youtube.com/watch?v=BHqAllSQ_eM

JAKA ja byłam wtedy młoda

A MAJKA-totalna klapa juz ta KASIA ma wiecej ikry niz gł bochaterka-i to ma byc miłosc nie jedna z was by leprzy scenariusz napisala
OKTAWIA -ZDROWKA ,ZDROWKA ZDROWKA I JESZCZE RAZ PIENIEDZY

[Camila1983]

Wieczorna spowiedź

Śniadanie: serek wiejski z otrębami, ziołami i 3 kromki wasy - ok.350 kcal
2 kawy z mlekiem - ok.150 kcal
obiad: barszcz czerwony z ziemniakami- ok. 300 kcal
kolacja: 2 kromki wasy cieniutko posmarowane pasztetem i 1 jajko- ok 200 kcal

Hurraaaa!!! Zmieściłam się w 1000 kcal I głodna nie chodzę co najważniejsze

[daga101]

Facet zobaczył na ulicy kobietę z idealnymi piersiami. Podbiegł do niej i spytał się:
- Czy dasz mi jedną ugryźć za stówę?
- Wal się pan.
- To może za tysiąc?
- Nie jestem dziwką.
- A za 10.000 zł?
Kobieta pomyślała sobie, że to spora sumka i warto ją zdobyć.
- Dobrze, ale nie tu.
Poszli w ciemny zaułek, gdzie kobieta rozebrała
się od pasa w górę pokazując najpiękniejsze piersi na świecie. Facet zaczął je lizać, pieścić, ssać i całować, ale nie gryzł. W końcu zniecierpliwiona kobieta powiedziała:
- To ugryzie pan czy nie?
- Nie, trochę drogo... hahhahahhahahhahahahahhah ahaha

[fiolka122]

Napisane przez misialinana

...no dobra, przezylam dzis niezly kryzys dietowy...
jednak jak sie cwiczy to motywacja jest wieksza - "nie po to sie katuje cwiczeniami, zeby teraz sie nazrec"...musze chyba powaznie obmyslec jakis plan odchudzania dietowo-cwiczeniowy,albo juz po mnie
wybaczcie, ze tak dzis Wam sie spowiadam i zale..

...a skoro juz zaczelam - zncie moze ten stan 'nic niechcenia'??????? niby sie wysypiam, nie przemeczam specjalnie,a jednak kazdego dnia coraz bardziej czuje,ze nic mi sie nie chce.. gotwac, sprzatac, pracowac, nawet lezec na kanapie mi sie nie chce...ani wstawac tym bardziej.
nie wiem,czy to brak witamin, slonca, czy zwykle lenistwo

Od tego jest to forum, przeczytaj dokładnie tytuł, bo chyba zapomniałaś kochana Ja sie stale wyzalam hehe...a już w ogole jak mam wyrzuty sumienia.I to jest tu najlepsze, nie tylko pomagamy sobie fizycznie ale i duchowo.
Każdy ma takie dni, cze czuje, ze wszysktko na nic i nie chce sie nic robic. Spokojnie, to minie.JA tak sie czułam wczoraj, dziś wstałam z super nastawieniem, ze wszystko sie uda, a jk zobaczyłam słoneczko za oknem to juz w ogole mi sie razniej zrobiło. TAk wiec nie łam sie, jutro bedzie nowy, lepszy dzionek.

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez lufer

wiecie co ta Majka jest strasznie tandetna praktycznie zero akcji i jakaś taka mdła ale jakoś mnie chyba brzydula uzależniła że ok 18 trzeba oglądać coś na TVN :/ ehhh

misia ja też tak czasami mam zwłaszcza ok 11 jak kawa siekiera która zawsze z rana muszę wypić przestaje działać :/ poza tym jak wróciłam z pracy to miałam ochotę rzucić się na TŻ ale on wrócił jakiś taki nie w sosie z pracy podobno jego kolegi siostra zmarła miała 14 lat i nie wiadomo na co także dziewczynki z życia trzeba korzystać bo nie wiadomo kto ma jaką świeczkę

Z MAjką to mam tak samo, ale czegoś po prostu brakuje po brzyduli o tej godzinie. Przyzwyczaiłam sie, ze moge sobie zrobic chwile przerwy, usiasc wygodnie i odciąc na chwile od rzeczywistości, ale ten film jest smetny, aktorka też niezbyt mi sie podoba, ani fizycznie ani duchowo.Jakaś taka oderwana od rzeczywistości, nie z tej bajki, poza tym przerażliwie chuda i ma taakie uszy hehe, za to oczy ładne. W ogóle fabuła beznadzija-zaszła w ciąze przez przypadkową insiminacje, no sory, ale kojarzy mi sie słowo insiminacja z krowami, tym bardziej, ze moje zycie po cześci jest związane ze wsia.Ale te Michał to ładne ciacho...

Piszesz, ze dziewczynka miała tylko 14 lat? przerażające....w mojej miejscowości zmarł niedawno chlopiec miał15lat, miał uraz po jakimś wypadku, długo z nim nic nie było, a jak zaczął chorować, to lekarze nie wiedzieli na co i w ciagu 2 tyg. zmarł, dopiero sekcja zwłok wykryła coś w głowie. Takie historie sa naprawde straszne, pomyślec, ze chodzi o dziecko, ktore jednego dnia cieszy sie życiem, a na drugi umiera...

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

nigdziebyc wszystkiego najlepszego !!!
Masz piękne imie


---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ----------

Napisane przez daga101

I JESZCZE TO!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.youtube.com/watch?v=BHqAllSQ_eM

JAKA ja byłam wtedy młoda

hehe..no nie to Ty byłaś na tym teledysku? a ja myślałam, ze barbara?
Ja już sie nie powtarzam, ze też to lubie. Po prostu wiemy co dobre

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Desi ja mam pytanko i to do Ciebie , bo Ty jesteś teraz moim guru , jeśli chodzi o odchudzanie33 kg w dół!!! (no musze sie podchlebić troszke haha)Jak tam radzisz sobie z nadmiarem skóry po zrzuceniu tylu kg?bo to c
hyba zaczyna dyndać,juz po zrzucenieu kilku kg, ja u siebie na rekach widze, ze jest taka juz troszke dyndajaca, a kurcze cwicze ramionka i klate. Jak to jest u Cibie?

Wiem, ze temat był juz wcześniej poruszany, ale Ty no kurcze masz najwięcej kilogramow za soba i warto sie zapytać jak to w rzeczywistosci wyglada przy normalnym, zdrowym odchudzaniu.

Pytanko jeszcze do wszystkich dziewczyn.Która z Was wytrwała i jest nadal na Dunkanie i widzi skutki w postaci spadku kg oczywiście!

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

no kurczaczek, nie ma nikogo?! no ja to zaraz cała jedna strone zajmne moim pisaniem....dobra urywam sie na kilka min , a Wy przez ten czas pisać!

[czarownica2010]

Kurcze, ja to jednak jestem blondi. Nawet linka nie umiem wstawic

[lufer]

Napisane przez fiolka122

Pytanko jeszcze do wszystkich dziewczyn.Która z Was wytrwała i jest nadal na Dunkanie i widzi skutki w postaci spadku kg oczywiście!

ja jestem na dukanie i jest mi dobrze mimo że czasami coś przeskrobie i nagrzeszę ( zwłaszcza w weekendy - alkoholowo ) to efekty są zdumiewające wszystkie portki na mnie wiszą a to dopiero dwa tygodnie mojego romansu dla mnie bomba

[misialinana]

Napisane przez fiolka122

Od tego jest to forum, przeczytaj dokładnie tytuł, bo chyba zapomniałaś kochana Ja sie stale wyzalam hehe...a już w ogole jak mam wyrzuty sumienia.I to jest tu najlepsze, nie tylko pomagamy sobie fizycznie ale i duchowo.Każdy ma takie dni, cze czuje, ze wszysktko na nic i nie chce sie nic robic. Spokojnie, to minie.

Dzieki, Fioleczko za mile slowa... ...chyba brakuje mi sloneczka i odsniezonych chodnikow do spacerowania...
Od jakiegos czasu snuje sie w tym swoim stanie 'nic niechcenia' ale dzis to juz masakra... od lutego nie udalo mi sie stracic ani grama, mimo, ze procz dzisiejszego dnia jedynym grzeszkiem w tym czasie byly kanapki z razowca i kilka orzeszkow na noc. do tego spacery i nic. dzis czuje sie paskudnia, mam wrazenie, ze wygladam oblesnie i najchetniej schowalabym sie gdzies pod stolem... o wygadalam sie!

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez lufer

ja jestem na dukanie i jest mi dobrze mimo że czasami coś przeskrobie i nagrzeszę ( zwłaszcza w weekendy - alkoholowo ) to efekty są zdumiewające wszystkie portki na mnie wiszą a to dopiero dwa tygodnie mojego romansu dla mnie bomba

a ile juz schudlas w te dwa tygodnie??
I jak mniej wiecej wyglada Twoj jadlospis codzienny??
Jak dlugo bylas na I fazie i jaki masz schemat drugiej 5/5, czy 1/1 czy jak?

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Pysia, a Ty ile w koncu na Dukanie wytrzymalas? i jakie efekty?

[czarownica2010]

Misia, nic sie nie martw, ja dzis rozmawiajac z mezem nazwalam siebie wieprzem. Stwierdzil, ze wolal mnie sprzed diety, ze juz calkiem dalam sie zwariowac i ze te wszystkie nie zjedzone kalorie padly mi na glowe... Mile, no nie???A propos dukana, to ja Ci odpowiem na swoim przykladzie. Wytrzymalam 5 dni na 1-szej fazie, po czym rzucilam sie na jablka. Pewnie wytrzymalabym dluzej, gdyby nie brak spektakularnych rezultatow, o ktorych doktorek pisze w ksiazce. W sumie przez piec dni schudlam 1 kg. A ze lubie owoce to ich brak bardzo dal mi sie we znaki. Ale i tak od jutra planuje sprobowac jeszcze raz, bo mi tez waga od ponad tygodnia stoi w miejscu.

[misialinana]

Napisane przez czarownica2010

Stwierdzil, ze wolal mnie sprzed diety, ze juz calkiem dalam sie zwariowac i ze te wszystkie nie zjedzone kalorie padly mi na glowe... Mile, no nie???

no, moj dzis mnie necil slodkim. uleglam.. radosc w jego oczach - 'bezcenna'

Straszie nie chce sie poddac! chce wierzyc, ze obudze sie jutro pelna energii i checi do zycia! zrobilam sobie 2 dni wolnego od biura (w sumie i tak pracuje na umowe o dzielo, wiec niemusz etam siedziec codziennie) i mialam w planie posprzatanie mieszkania, wstalam wczesnie, wypilam kawke, odslonilam okna, przewietrzylam mieszknaie i.. nagle mi sie wsyztskiego odechcialo. nawet nie wiem czemu jakos tak....

[pysia1711]

ja na dukane 5 dni fazy I i jeden dzień II więc efektów powalających nie było jak dobrze pamiętam do 2kg ale potem przybyło jak wróciłam do swojej i dopiero teraz na sb mi ubyło po tygodniu 1kg bo zbytnio nie wiedzialam co wolno a teraz to nie wiem waga nowa dzis zamowiona przyjdzie pewnie czwartwk piatek to wtedy sprawdze i juz bede wiedziec dokladnie bo w domu tylko mechanicza niedokladna

[nikus6]

Niee, Oktawia [/QUOTE]
Piękne imię - WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJklask i:

[lufer]

misiu schudłam już 5,5 kg <jupi> co jest dla mnie szokiem I fazę stosowałam 7 dni a teraz dzień same proteiny dzień z warzywami. dziś miałam dzień proteinowy i tak na śniadanie 2 łyżki otrębów ze szklanką mleka 0,5 % później zjadłam twaróg 0,2% z rozmaitymi przyprawami ( praktycznie wsypałam wszystkie przyprawy jakie miałam w szafie łącznie z tą do ryb i mięsa ) tego twarogu zjadłam 0,25 kg później zjadłam 2 jajka na miękko ( pyszne ) a na kolację usmażyłam sobie rybkę na teflonie.. też dobra

wczoraj miałam dzień z warzywami więc zaszalałam
śniadanie takie jak dziś ( w sumie rano nie chce mi się jeść ale to daje mi energię
później zrobiłam sobie sałatkę: ( makrela pomidorek papryka cała duża cebula ) zjadłam jeszcze 4 plastry szynki z indyka i całą paprykę czerwoną

a wiecie co nie sądziłam że surowe pieczarki są takie dobre. wrzuciłam je kiedyś do sałatki no super wyszło

[fiolka122]

Napisane przez misialinana

Dzieki, Fioleczko za mile slowa... ...chyba brakuje mi sloneczka i odsniezonych chodnikow do spacerowania...
Od jakiegos czasu snuje sie w tym swoim stanie 'nic niechcenia' ale dzis to juz masakra... od lutego nie udalo mi sie stracic ani grama, mimo, ze procz dzisiejszego dnia jedynym grzeszkiem w tym czasie byly kanapki z razowca i kilka orzeszkow na noc. do tego spacery i nic. dzis czuje sie paskudnia, mam wrazenie, ze wygladam oblesnie i najchetniej schowalabym sie gdzies pod stolem... o wygadalam sie!

Misia, czyżbyś zapomniała, ze przestój to normalna sprawa, w końcu każda z nas wcześniej, czy pózniej przez to przejdzie.MI sie też wydaje, ze wolniej teraz chudne(no ale to też moja wina troche,hehe miałam nie do pachamowania napady obzarstwa). Poza tym jest takie coś jak@ i to też zmienia postać rzeczy.
A ja spojrzałam na Twoj wpis, ze miałaś94 a masz 88,7kg, więc dobrze Ci idzie i nie histeryzuj tu! w końcu znow ruszysz z miejsca, a sobie myśle czasami jak strasznie wygladam, i jak bym wygladała gdybym w koncu sie za siebie konkretnie nie wzieła-podejrzewam jak jedna z tych pań z filmiku hehe, ale wychodze z założenia, ze do pieknej ciepłej wiosny, kiedy to sie chodzi króciutko ubrany jeszcze troszke czasu mamy i choc kilka kg zrzuce, dodać te juz zrzucone i bedzie juz widoczny jakis efekt. A do gorącego upalnego lata, to ja zamierzam być super laskabo licze na to, ze juz w stroju kompielowym bede mogla sie spokojnie na plazy pokazać.No i z Toba tez tak bedzie, masz doła to właź na rowerek albo orbitrek, a ci sie lepiej zrobi.I przestań juz biadolic, jutro bedzie lepiej i głupie mysli Ci odejda! no głowa do góry!!!bo jak nie to:pala :

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez czarownica2010

Misia, nic sie nie martw, ja dzis rozmawiajac z mezem nazwalam siebie wieprzem. Stwierdzil, ze wolal mnie sprzed diety, ze juz calkiem dalam sie zwariowac i ze te wszystkie nie zjedzone kalorie padly mi na glowe... Mile, no nie???A propos dukana, to ja Ci odpowiem na swoim przykladzie. Wytrzymalam 5 dni na 1-szej fazie, po czym rzucilam sie na jablka. Pewnie wytrzymalabym dluzej, gdyby nie brak spektakularnych rezultatow, o ktorych doktorek pisze w ksiazce. W sumie przez piec dni schudlam 1 kg. A ze lubie owoce to ich brak bardzo dal mi sie we znaki. Ale i tak od jutra planuje sprobowac jeszcze raz, bo mi tez waga od ponad tygodnia stoi w miejscu.

No pięknie, kolejna która uwielbia siebie dołować!Czarownica przypomnij mi kochana głośno i wyraźnie ile juz zrzuciłaś kilogramow. Ale tak głośno, abyś sama usłyszała co mowisz i zrozumiała, jak dobrze Ci idzie!i przeczytaj jeszcze raz to co napisałam do MIsi, Ciebie też sie to tyczy!!!
Ach WY...niecierpliwe...

[czarownica2010]

8??????!!!!!!!!

[fiolka122]

wow, jest nas 13,tylko zastanawiam sie czy znam Libbie?bo nie raz widze ten nick, ale jakoś dziewuszka nie odzywała sie jeszcze chyba do nas.

[sunshine16]

Mnie te zastoje już wcale nie dziwią... w sumie chudnę mało i wolno ale zawsze coś idzie w dół. Najgorzej jak mam zły humor i sobie o tym pomyślę to mam ochote rzucić całą dietę w cholerę bo niby 'po co mi ona skoro się męczę i nie chudnę'

Ale jak mam dobry humor to sobie tłumaczę, że te żarcie mi do szczęścia nie potrzebne i że bądź co bądź przez te niecałe 2 miesiące schudłam 5 kg

Więc obym miała jak najwięcej dobrych dni

I powiem Wam, że gdyby nie te forum to nie wiem czy bym tyle wytrzymała, a to dieta z najdłuższym stażem w moim życiu

[fiolka122]

Napisane przez czarownica2010

8??????!!!!!!!!

no rozumiem, ze to odpowiedz na moje pytanie choć w podpisie masz 6, ale może juz 8 i co TY na to? czy to mało? ciuszki nie są luźniejsze?a zaczełas dopiero na koncu stycznia, czyli prawie tak jak ja (sa chyba 3 dni róznicy) i ja tez tyle według ostatniego wazenia(ale pozniej nagrzeszyłam i nie mam odwagi teraz sprawdzic)i co źle Ci?

[misialinana]

Fiolka, jakbym miala rowerek, lub orbiterka to juz dawno bym odjechala mamy abswinga w domu, ale moj kregoslup wysiada. chol**rna kontuzja kregoslupa... a wlasnie sie zastanawiam sam jak mi sie udalo tyle w lutym bez jakichs super cwiczen...

No nic, siedze sobie , gadam z Wami, zaraz obejrze sobie kolejny odcinek Usta Usta i przegladam sklepy int. z cudnymi sukienkami (od razu chce sie dietowac).
Nagrzeszylam dzis i teraz mnie brzuch boli ale szczerze to nawet mnie to nie zalamalo. Trudno, najwazniejsze, bym jutro wziela sie od rana w garsc! a wiedzac, ze w razie czego 'moge liczyc' na Wasze wierze, ze mi sie uda

Czarwoniczko, mam nadzieje, ze i Ty sie lepiej jutro poczujesz! no sama powiedz, razem razniej sie podolowac i jeszcze razniej wziac w garsc

[czarownica2010]

No dobra, to teraz z innej beczki! Co w sobie lubicie, polubilyscie, co Wam zaczelo sie w Was podobac po zrzuceniu kilku kilogramow??? Bo ja polubilam swoje ramiona i szyje !!!

[fiolka122]

Napisane przez sunshine16

I powiem Wam, że gdyby nie te forum to nie wiem czy bym tyle wytrzymała, a to dieta z najdłuższym stażem w moim życiu

no ja już to kiedyś też powiedziałam, w zyciu tak długo nie udało mi sie wytrzyamć na diecie i to dzięki Wam, po ostatnim obzarstwie, miałam ochpte rzucic wszystko w diabły, ale pomyśłałam o Was, o tym ile zrzucacie, a Desi...no i nadal tu jestem i walcze i tyle kilosów w zyciu nie udało mi sie zrzucić(max 5,5kg)i jestes z siebie dumna i mam nadzije, ze tak juz zostanie, tzn, zeby waga dalej spadała.

No ale mi sie rozpisało