Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez blueelektron

szmaragdowykotu tak sobie przypomniałam o Twojej "przyjaciółce" nadal mąci ? czy cisza?

Ciiiiiisza ale właśnie powiedziałam mężowi, żeby się nie cieszył, bo nie był jedyny dowiedziałam się dzisiaj od mojego fryzjera - taki fajny chłopak koło 30-stki, że cały salon podobno darł z niej łacha, bo usiłowała go podrywać jakiś czas temu tak więc Ewunia brała się chyba za wszystko, co się rusza i nosi spodnie

Napisane przez nasteczka83

Witajcie,

Kochane wszystko u nas ok! Tomografia nic nie wykazała Jesteśmy bardzo szczęśliwi Wizyta w szpitalu była mocnym przeżyciem, ale mamy ją już za sobą. Malutka na czczo wytrzymała, ale później spłakała się strasznie Dostała znieczulenie maseczką i chyba dali jej za mało, bo już się obudziła jak wyjeżdżała z tunelu i słyszeliśmy płacz. 45 minut plakała bardzo i nic nie pomagało. Później zaczęła się uśmiechać, ale chyba się przestraszyła i dlatego taka reakcja. Znieczulenie zniosła super, żadnych wymiotów itd. Mam nadzieję, że to już koniec naszych problemów Refluks się uspokoił, zmieniliśmy mleko teraz jemy Pepti. Kolek też już nie mamy Może zacznę żyć już normalnie nawet na spacerze byłyśmy wczoraj dla mnie to już dużo. Dziękuję ślicznie za kciuki i słowa wsparcia

cudnie!!!!

Napisane przez rinco

Dziewczyny jakich butelek używacie do karmienia, jakie polecacie? Ja mam dwie małe TT i strasznie mnie wnerwia ten ich kształt Końcówka mleka zawsze osiada na tych kretyńskich wgłębieniach i za każdym razem pod koniec karmienia muszę Sebie wyciągać z buzi, strzepnąć, żeby wleciało do smoczka i dopiero podać z powrotem - porażka Zwłaszcza, jeśli to jest moje cenne, ciężko uciągnięte mleko, którego ani łyczek się nie może zmarnować. Poza tym ten kształt kiepsko wchodzi do podgrzewacza, tzn. niby się mieści, ale tak na wcisk, wolę podgrzewać w butelce od laktatora. Teraz chcę sobie kupić jakieś inne, nie wiem, może Avent? Albo jakieś inne?

Ja miałam przy Michałku i Wojtku: TT, Avent i Dr. Browna
- TT zdecydowanie najgorsze
- nie widzę żadnej różnicy w sensie dla dziecka (kolki itp.) pomiędzy Brownem a Aventem, ale Avent jest zdecydowanie bardziej komfortowy.
Podsumowując - u mnie najlepiej sprawdził się Avent.


Witam kolejne nowe Mamusie na wątku!

[Efijy]

Napisane przez begie13

ale Twój mąż ma talent!

Napisane przez Gaabbi

Ewa,

piękny obraz

[QUOTE=onething;36211671]






Dzięki Cieszę się ze Wam się podoba ten obraz

[zaaaabcia]

Napisane przez pola_m

jaki fajny facecik

.

Napisane przez rinco

Jaki kawaler Podobny strasznie do Ciebie


Seba od jakichś 3 tygodni strasznie rzadko robił kupy, tak co parę dni. Byliśmy u lekarki i powiedziała, że może nawet do tygodnia nie robić. W poniedziałek minął tydzień od ostatniej kupy i nic. Od wtorku zaczęliśmy mu podawać syrop na przeczyszczenie Lactulosum i dalej nic. W końcu dziś w południe - alleluja! - zrobił!!! Napisałam do męża smsa "JEST KUPA!!!". Zaraz zadzwonił i cieszyliśmy się jak dzieci

dziekuje

Wasz Sebus tez uroczy

A karmisz tylko piersia czy mm tez? Mi pediatra mowil ze kupy moze nie byc wlasnie pare dni i jesli dziecko jest pogodne to zeby sie nie martwic. To samo z zielona kupa ze to nic groznego.

Napisane przez rinco

Dziewczyny jakich butelek używacie do karmienia, jakie polecacie? Ja mam dwie małe TT i strasznie mnie wnerwia ten ich kształt Końcówka mleka zawsze osiada na tych kretyńskich wgłębieniach i za każdym razem pod koniec karmienia muszę Sebie wyciągać z buzi, strzepnąć, żeby wleciało do smoczka i dopiero podać z powrotem - porażka Zwłaszcza, jeśli to jest moje cenne, ciężko uciągnięte mleko, którego ani łyczek się nie może zmarnować. Poza tym ten kształt kiepsko wchodzi do podgrzewacza, tzn. niby się mieści, ale tak na wcisk, wolę podgrzewać w butelce od laktatora. Teraz chcę sobie kupić jakieś inne, nie wiem, może Avent? Albo jakieś inne?

Dr.Brown i jak najbardziej polecam

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez anulka4771

A mój filip ma dodatkową śledzionęCzyli on ma dwie

że jak?????


Dziewczyny, dzieciaczki macie cuuuudne!

[agatka661]

Effii super obraz!!!

[benka99]

Hej

W niedzielę chrzcimy więc nie mam ostatnio czasu na wizaz. Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu ponadrabiam.

Ostatnio odwiedziłam kilka lumpków i mam dwie reklamówy ciuszków dla Maksia w tym kurtkę na jesień, kurtke na zimę i kilka fajnych ciepłych bluz. Jak chcecie to jak wypiorę i wyprasuję to wrzucę zdjęcia.

I ważna wiadomość!! Dziś Maksio podniesiony pod paszki do siadania trzymał ładnie główkę!! ale się ucieszyłam.

Uciekam i życzę wszystkim udanego weekendu! odezwę się w następnym tygodniu.

[_agata]

Ale się porobiło! Maciek już prawie wcale nie chce leżeć na plecach. Tylko na brzuchu i na brzuchu!
NA plecach tylko w wózku i muszę jeździć pod drzewami, wtedy dziecko jest szczęśliwe. Albo w sklepie mu się podoba jak sobie światła obserwuje (zbyt dużo mu tego nie serwuję .



Już ponad rok minął odkąd pojawił się nasz pierwszy wątek w poczekalni https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=555755
Lada chwila pewnie pojawią się mamy 2013

[joss]

Napisane przez onething

U nas to samo wyszło w badaniu moczu, dostaliśmy antybiotyk i jutro do kontroli. Żadnego posiewu, żadnych USG. A lekarka powiedziała, żeby nie wpadac w panikę i nie robić badań co chwilę, bo leukocyty jednego dnia moga być podwyższone, a za 2 dni już w normie.

Dziewczyny taki offtopik zrobię, ale co tam
Czy któraś stosowała/słyszała\/zna kogoś kto stosował keratynowe prostowanie włosów?

Co do pierwszego - ja nie martwiłam się tymi leukocytami, tylko tym płaczem, ale dzisiaj już ani razu nie miał on miejsca, więc myślę, że już wszystko jest ok, a odebrałam wynik i leukocytów przy okazji już też brak.
Co do drugiego - ja zrobiłam sobie grzywkę tą keratyną i jak prostowałam, tak nadal prostować musiałam i niepotrzebnie tylko kasę na to wyrzuciłam Jedyny plus był taki, że włosy były bardziej miękkie niż wcześniej

Napisane przez nasteczka83

Witajcie,

Kochane wszystko u nas ok! Tomografia nic nie wykazała Jesteśmy bardzo szczęśliwi Wizyta w szpitalu była mocnym przeżyciem, ale mamy ją już za sobą. Malutka na czczo wytrzymała, ale później spłakała się strasznie Dostała znieczulenie maseczką i chyba dali jej za mało, bo już się obudziła jak wyjeżdżała z tunelu i słyszeliśmy płacz. 45 minut plakała bardzo i nic nie pomagało. Później zaczęła się uśmiechać, ale chyba się przestraszyła i dlatego taka reakcja. Znieczulenie zniosła super, żadnych wymiotów itd. Mam nadzieję, że to już koniec naszych problemów Refluks się uspokoił, zmieniliśmy mleko teraz jemy Pepti. Kolek też już nie mamy Może zacznę żyć już normalnie nawet na spacerze byłyśmy wczoraj dla mnie to już dużo. Dziękuję ślicznie za kciuki i słowa wsparcia

Ojej, taka maleńka i już takie badania. Dobrze, że wszystko jest w porządku

Napisane przez rinco

Sebuś

Moje dziecię też ma takiego bodziaka

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
Opuszczam Was na kilka dni. Jedziemy na krótkie wakacje. Pogoda póki co dopisuje.

Buziaczki dla wszystkich słodkich dzieciaczków od e-ciotki!

Przyjemności życzę

Napisane przez begie13

Witam

wczoraj miałam problemy z wizażem, nacytowałam się jak głupia odpisałam i dooopa...teraz już nie pamiętam co tam pisałam a nie abrdzo mam czas żeby wracać

muszę się pochwalić, że dzisiaj Tosia po raz pierwszy sama zasnęła w łóżeczku
poza tym 3 razy udało mi się ją uśpić w wózku ale nie woziłam jej tylko połżyłam moją rękę na jej klatce piersiowej i dałam smoka

a tak to zawsze na rękach była walka, pisałam zresztą

Gratulacje Celina na samym początku spała gdzie popadnie, a później przestawiła się tylko na ręce lub wózek. Nie wiem co się jej stało, ale też właśnie dzisiaj zasnęła sama

[sweetjoy]

Napisane przez begie13

a moja 3 miesięczna chudzinka waży 4950g i ma 63cm długości

W końcu dziewczynka! Dba o linię Taki widocznie jej urok, skoro nie płacze tzn. że się najada cycusiem

[stokroteczka777]

Witajcie
Nocka spoko, ale Paulinka jakoś niespokojnie spała. Pobudka na karmienie dopiero o 6

Skończyła dziś 11tyg

Napisane przez zaaaabcia

Witajcie
u Nas Dominik skonczyl wczoraj 10tygodni.
Nasz maly mezczyzna

Napisane przez nacia_n

Dziewczyny, możecie mi polecić wkładki laktacyjne? Kończą mi się właśnie Lovi z Canpola, ale może są lepsze w podobnym przedziale cenowym? Ogólnie jestem z nich zadowolona, ale chciałabym jakieś większe, bo w nocy to się budzę w mokrej koszuli.
:

Jonhson zdecydowanie

Napisane przez andzya

We wtorek wyjeżdżamy na wczasy,zobaczymy jak młody zniesie podróż na drugi koniec Polski.

Wow, gratuluję, ale też podziwiam za zorganizowanie, ja nie wyobrażam sobie wyjazdu z takim małym bobo ale ja z tych mało zorganizowanych

Napisane przez nasteczka83

Witajcie,

Kochane wszystko u nas ok! Tomografia nic nie wykazała Jesteśmy bardzo szczęśliwi Wizyta w szpitalu była mocnym przeżyciem, ale mamy ją już za sobą. Malutka na czczo wytrzymała, ale później spłakała się strasznie Dostała znieczulenie maseczką i chyba dali jej za mało, bo już się obudziła jak wyjeżdżała z tunelu i słyszeliśmy płacz. 45 minut plakała bardzo i nic nie pomagało. Później zaczęła się uśmiechać, ale chyba się przestraszyła i dlatego taka reakcja. Znieczulenie zniosła super, żadnych wymiotów itd. Mam nadzieję, że to już koniec naszych problemów Refluks się uspokoił, zmieniliśmy mleko teraz jemy Pepti. Kolek też już nie mamy Może zacznę żyć już normalnie nawet na spacerze byłyśmy wczoraj dla mnie to już dużo. Dziękuję ślicznie za kciuki i słowa wsparcia

Bardzo się cieszę

Napisane przez rinco

Sebuś

Ale kawaler

Napisane przez rinco

Dziewczyny jakich butelek używacie do karmienia, jakie polecacie? Ja mam dwie małe TT i strasznie mnie wnerwia ten ich kształt Końcówka mleka zawsze osiada na tych kretyńskich wgłębieniach i za każdym razem pod koniec karmienia muszę Sebie wyciągać z buzi, strzepnąć, żeby wleciało do smoczka i dopiero podać z powrotem - porażka Zwłaszcza, jeśli to jest moje cenne, ciężko uciągnięte mleko, którego ani łyczek się nie może zmarnować. Poza tym ten kształt kiepsko wchodzi do podgrzewacza, tzn. niby się mieści, ale tak na wcisk, wolę podgrzewać w butelce od laktatora. Teraz chcę sobie kupić jakieś inne, nie wiem, może Avent? Albo jakieś inne?

Ja mam Avent, jestem bardzo zadowolona. Do herbatki mam Dr Brownsa taką dla wcześniaków, bo Paulina krztusi się herbatką, a z tej butli nie leci tak szybko. Jakbym miała używać tych butli do mleka to szlak by mnie trafił przy myciu rurki, rureczki, nie nie, to nie na moje nerwy.

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
Opuszczam Was na kilka dni. Jedziemy na krótkie wakacje. Pogoda póki co dopisuje.

Buziaczki dla wszystkich słodkich dzieciaczków od e-ciotki!

Udanych wakacji

Napisane przez Efijy

Kiedyś Agata chciała jakbym coś miała z prac mojego męża żebym wrzucała a że buszuję po jego laptopie to coś znalazłam to Wam wrzucę

Piękny a czym to maluje? Farbami?

Napisane przez anulka4771

A mój filip ma dodatkową śledzionęCzyli on ma dwie

Mój brat i moja kuzynka mają coś tam dodatkowego w środku...chyba coś przy nerkach, sama już nie wiem.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Dobranoc

[Ariya]

Napisane przez blueelektron

_agata jak tam kupki Maćka? u nas dalej kisielowate

nie było mnie chyba jak roztrząsałyście te tematy, a właśnie to moja zmora, kiślowate kupy i ogólnie rzadzizna jak diagnozowali to Wasi pediatrzy, bo ja się ze swoim coś dogadać nie mogę i nie wiem czy przejmować się czy nie, a ja już nic prawie nie jem, poprawy nie ma, nie wiem czy jest sens, zastanawiam się o swoje zdowie-jechać tak od trzech mies.

Napisane przez moniczka1302

w piatek dojdzie do mnie ksiazka south beach turbo co mi millena polecila

nie wiem jak dam rade bo dzis juz jadlam produkty zzalecane w tej diecie w pierwszej fazie i o 19 mialam mroczki przed oczami i zjadlam 2 kromki chleba (zabroniony!) ale żytniego.

No na pewno żytni czy jaki bądź niedozwolony A najadasz się tymi dozwolonymi produktami?, bo w sb bardziej rodzaj posiłku jest ważny niż ilość i jak głodna jesteś to jedz więcej, tylko to co trzeba. I tak będziesz potrzebować dojeść tylko przez pierwsze dni, bo później to apetyt spada, najadasz się w połowie posiłku, jesteś syta i zadowolona. Ja przez pierwszych kilka dni cierpiałam na bóle głowy, ale przeszło i później dietka super mi podeszła, poleciały kilogramy momentalnie i brzuszek płaściutki. I faza to tak naprawdę pikuś mimo restrykcji, dla mnie gorsza był aII faza, bo wprowadzasz węgle i wtedy wraca apetyt, trzeba się zaprzeć i być konsekwentym...no mi średnio poszło Niech Ci pomoże myśl, że w następnych podejściach do sb już takich spektakularnych efektów nie ma, organizm się uczy i broni, więc trzeba to zrobić porządnie za pierwszym podejściem

Napisane przez nacia_n

Któraś z Was napisała, że ściąga po karmieniu i tym dokarmia raz dziennie. Dawid je z piersi 5-10 minut co 3 godziny mniej więcej. Czy to możliwe, żeby nie dostawał tej najtłustszej fazy? Ogólnie po jedzeniu się uśmiecha i gada od razu, trochę szuka jakby chciał jeszcze, ale jak go dostawiam pierś to wypluwa. Nie wiem o co chodzi. Ściągnęłam dziś 125 ml i mu podałam z butelki, to wypił całą i zadowolony. Ściąganie też trwało ok. 5-7 minut (szybko mi leci), więc może dostaje to, co powinien. Za tydzień szczepienie, to się dowiem, czy ładnie przybiera. Młody jest drobniutki, ale jest długi tak jak P. (zazdroszczę genów - wysoki i szczupły - za cholerę nie może przytyć, a przy wzroście 192 cm waży ok. 71 kg). Ja to z tych niskich i "apetycznie" zbudowanych

Dawid usnął na macie, zmęczył się chłopaczek

Mam ten sam dylemat, je krótko i zazwyczaj sam kończy, a nawet jak jeszcze by chciał i złości się, że przestało lecieć to jak go odstawię na beka, to już jest ok, zadowolony chłopak. Zawsze mam dylemat czy on tak szybko opróżnia pierś, czy tak mało w niej jest, czy nie wyciąga do końca... W sumie przybiera, tylko nie wiem czy wystarczająco, ok 200 na tydzień (?), zobaczymy co powie lekarka w przyszłym tygodniu.


Nasteczka, cieszę się, że u Was wszystko ok.

Nas czeka szczepienie w przyszłym tygodniu i już zaczynam łapać nowego stresa
Czy u kogoś po pierwszym szczepieniu pojawiła się jakaś wysypka? U nas chyba tak, ale nie jestem pewna, bo nie skojarzyłam tego ze szczepionką, bo wysypka pokazała się po 12 dniach, a zbiegło się to ze zmianą chusteczek nawilżanych i na to głownie zrzuciłam winę. Rozkminiałam jeszcze ew. eksperymenty kulinarne, bo próbowałam włączać nowe produkty do diety, ale teraz z perspektywy czasu myślę, że to było jednak po kłuciu... Teściowa mówiła, że wygląda jak różyczka, a ja się upierałam, że gdzie tam, to te chusteczki Nie mogę teraz odżałować, że nie pokazałam małego lekarce, a schodziło badziewie z tydzień czasu

Dobra lecę spać, w nocy trzeba wstać

[diablica071086]

witam z ranka, Zoś dziś w nocy spał od 19.30 do 3 normalnie jestem w szoku, ale potem nadrabiała jedzeniem o 4.30 no i teraz ok 6

Piękne te wasze dzieci

w sobotę chrzest ale przy niuni nie mam jak zwykle wszystkiego dopiętego ale nie musi być idealnie

ja mam butelkę z lovi i aventu obydwie są dla Zosi dobre, ale podobno dr.brown są idealne na kolki

co do smoczków coś polecacie?, mam z lovi i avent ale nie zawsze Zosia chce ssać, choć zasypia ze smoczkiem na noc a potem wypluwa i dalej już śpi i sobie chyba język memła bo wygląda jakby ssała, chodzi mi o taki żeby nadal kochała pierś ale z nim tak nie walczyła bo musi juz być na 99% senna żeby zassać i zasnąć

życze miłego dnia i wracam do łózka

[anulka4771]

Napisane przez onething

Buźka jak z porcelany. Nie wiem czy Szymon kiedys dojdzie do takiego stanu


Zazdraszczam i udanego wypoczynku





Tak, to to prostowanie "na stałe", czyli od 3-6 miesięcy. A robiłaś sobie sama czy u fryzjera?

Nie robił mi to fryzjer,nie byłam zadowolonabo i tak musiałam prostwoac ale mysle że on mi to zle zrobił bo moja koleżanka przyjechała na wakacje z Łodzi i miała ekstra włosy proste.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

że jak?????

NomJak miał dwa latka zachorował na zapalenie węzłów chłonnych wylądował w szpitalu i tam mu robili usg jamy brzusznej i wyszło szydło z worka

Napisane przez _agata

Ale się porobiło! Maciek już prawie wcale nie chce leżeć na plecach. Tylko na brzuchu i na brzuchu!
NA plecach tylko w wózku i muszę jeździć pod drzewami, wtedy dziecko jest szczęśliwe. Albo w sklepie mu się podoba jak sobie światła obserwuje (zbyt dużo mu tego nie serwuję .



Już ponad rok minął odkąd pojawił się nasz pierwszy wątek w poczekalni https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=555755
Lada chwila pewnie pojawią się mamy 2013

Heh ja ostatnio przeglądałam wątek jak rodziłam,co pisałam pózniej gratulacje itp.

Dziec daje mamie się wyspac,dzisiaj pobudka o 3.13.
A wczoraj byłam na piwie z koleżanką czułam sie jak nastolatka

[_Maya_]

Napisane przez Ariya

nie było mnie chyba jak roztrząsałyście te tematy, a właśnie to moja zmora, kiślowate kupy i ogólnie rzadzizna jak diagnozowali to Wasi pediatrzy, bo ja się ze swoim coś dogadać nie mogę i nie wiem czy przejmować się czy nie, a ja już nic prawie nie jem, poprawy nie ma, nie wiem czy jest sens, zastanawiam się o swoje zdowie-jechać tak od trzech mies.

akurat tym bym się nie przejmowała, jeżeli jest na samej piersi to takie kupy to norma - zdanie 2 położnych i pediatry. takie ograniczenie jadłospisu tylko z powodu rzadkiej kupy to dla mnie byłby masochizm, ja jem w zasadzie wszystko i całe szczęście córa reakcji alergicznych (skórnych) nie ma.


chyba musimy zacząć walczyć z ciemieniuchą - ma taką drobniutką i ledwo widoczną, że zorientowałam się dopiero na dworze przy dziennym świetle, bo w domu tego nie widać

[pola_m]

cześć

JAk dobrze, że nowy dzień. Wczoraj mnie jakiś dół złapał... Okazało się że nie wyjdzie nam wyjazd wrześniowy (planowaliśmy sobie polecieć na jakiś tydzień do Włoch lub Hiszpanii), ale okazało się że mąż ma wtedy jechać na szkolenie. I w gruncie rzeczy cały wrzesień prawie go nie będzie, bo na początku mają jakąś konferencję u nas, potem to szkolenie we Francji, a potem jeszcze konferencja w Niemczech...

No i ogarnęło mnie takie paskudne uczucie... Że nie dość że nie pojedziemy razem, to on jeszcze sobie pojedzie, oderwie się trochę, zatęskni za rodzinnym życiem... I tak mnie uderzyło, że ja mam teraz głównie życie rodzinne... W sumie sama tego chciałam, no i w sumie jestem szczęśliwa bardzo, ale chyba potrzebuję wychodnego

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
Opuszczam Was na kilka dni. Jedziemy na krótkie wakacje. Pogoda póki co dopisuje.

Buziaczki dla wszystkich słodkich dzieciaczków od e-ciotki!

super! udanych wakacji!

Napisane przez anulka4771

ak proste jakbym oczekiwał,sama prostwonica lepiej to zrobię.

A mój filip ma dodatkową śledzionęCzyli on ma dwie

dwie śledziony? O kurde, nie wiedziałam, że takie rzeczy się zdarzają!

Napisane przez begie13

muszę się pochwalić, że dzisiaj Tosia po raz pierwszy sama zasnęła w łóżeczku
poza tym 3 razy udało mi się ją uśpić w wózku ale nie woziłam jej tylko połżyłam moją rękę na jej klatce piersiowej i dałam smoka

a tak to zawsze na rękach była walka, pisałam zresztą
!

przeczytałam najpierw że stanęła
SUper, oby tak dalej

Napisane przez _agata

Ale się porobiło! Maciek już prawie wcale nie chce leżeć na plecach. Tylko na brzuchu i na brzuchu!
NA plecach tylko w wózku i muszę jeździć pod drzewami, wtedy dziecko jest szczęśliwe. Albo w sklepie mu się podoba jak sobie światła obserwuje (zbyt dużo mu tego nie serwuję .



Już ponad rok minął odkąd pojawił się nasz pierwszy wątek w poczekalni https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=555755
Lada chwila pewnie pojawią się mamy 2013

to nieźle Ci się Maciek przestawił. czyli metoda małych kroczków działa cuda

Antek tez uwielbia pod drzewami

[8ewus8]

Bry

Tylko uważajcie jak przejeżdżacie z dzieckiem pod orzechem, ja mam taki duży na podwórku i kiedyś stałam z Małym (Adaś w wózku) i nagle spadł obok dosłownie orzech z taką siłą, że jakby uderzył mu w główkę to wolę nie myśleć co by się stało. Odtąd zawsze ma zasunięty daszek pod orzechem.

[moniczka1302]

Witam!

chwilke mnie nie bylo ale juz sie melduje. Bylismy w Kraku na wycieczce, Hania pol dnia spała krakowski smog jej sluzy a najbardziej jej sie podobal wieczor, gdy na dworze bylo juz ciemno i latarnie swiecily

W niedziele Chrzest Hani, jeszcze wczoraj latałam i szukałam opaski na główkę bo ma czapkę z misia i moze jej byc za ciepło :/
Nic oczywiscie nie znalazłam, więc postanowilam zrobic sama
kupiłam kwiatuszki w pasmanterii i ozdobną gumkę i zrobiłam wczoraj 2 opaski

ogolnie bardzo u mnie pracowicie bo jedziemy w poniedzialek nad morze, wiec ciągle piorę, prasuję i sprzątam.

[begie13]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ciiiiiisza ale właśnie powiedziałam mężowi, żeby się nie cieszył, bo nie był jedyny dowiedziałam się dzisiaj od mojego fryzjera - taki fajny chłopak koło 30-stki, że cały salon podobno darł z niej łacha, bo usiłowała go podrywać jakiś czas temu tak więc Ewunia brała się chyba za wszystko, co się rusza i nosi spodnie

o matko jedyna desperatka

Napisane przez benka99

I ważna wiadomość!! Dziś Maksio podniesiony pod paszki do siadania trzymał ładnie główkę!! ale się ucieszyłam.

dla Maksia
i oby chrzciny się udały

Napisane przez _agata

Już ponad rok minął odkąd pojawił się nasz pierwszy wątek w poczekalni https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=555755
Lada chwila pewnie pojawią się mamy 2013

czas pędzi jak szalony... mnie jeszcze nie było w tym wątku

Napisane przez joss

Gratulacje Celina na samym początku spała gdzie popadnie, a później przestawiła się tylko na ręce lub wózek. Nie wiem co się jej stało, ale też właśnie dzisiaj zasnęła sama

z moją też są cyrki niezłe z zasypianiem, głownie cyc i walka na rękach, wczoraj chyba za bardzo ją pochwaliłam bo dzisiaj od 6 nie spi, lezy w wózku z moją ręka i stęka, mam nadzieję ze sie zdrzemnie

Napisane przez sweetjoy

W końcu dziewczynka! Dba o linię Taki widocznie jej urok, skoro nie płacze tzn. że się najada cycusiem

chyba tak

Napisane przez stokroteczka777

Skończyła dziś 11tyg

gratulacje!
Tosia kończy dzisiaj 13 tygodni a jutro 3 miesiące

Napisane przez pola_m

przeczytałam najpierw że stanęła
SUper, oby tak dalej

hehe nie no stawanie to za wcześnie ale dzisiaj leżąc na plecach na przewijaku podnosiła głowę ! jakby chciała brzuszki robić



ooo zasnęła....

[_agata]

begie nie pozwalaj Tosi tak podnosić główki. To może świadczyć o zwiększonym napięciu, więc lepiej żeby tego nie robiła

[diablica071086]

Napisane przez pola_m

No i ogarnęło mnie takie paskudne uczucie... Że nie dość że nie pojedziemy razem, to on jeszcze sobie pojedzie, oderwie się trochę, zatęskni za rodzinnym życiem... I tak mnie uderzyło, że ja mam teraz głównie życie rodzinne... W sumie sama tego chciałam, no i w sumie jestem szczęśliwa bardzo, ale chyba potrzebuję wychodnego

nie martw się ja muszę raz w tygodniu zostawic dom i niunię choć na wyjazd do sklepu ( oczywiście z tatą i butelka mleka), bo inaczej łapie doły i wnerwia mnie nawet malutka rzecz

[niunia32]

Bry
My juz mamy obiad zrobiony, poodkurzane.
Córa śpi.
Ostatnio jest jakaś marudna. niektórzy mówią, że chyba ząbki idą, bo coś tam widać na dziąsełkach. zobaczymy

teraz zasnęła. zaczyna nam wracać ciemnieniucha. już się za nią zabieramy.

Mała wczoraj padła po 19. w nocy trzeba było kilka razy wstać smoczek dać.
nad ranem mąż poszedł spać do małej do pokoju a mi się wyłączył tryb czujniejszego snu.

mam chwile dla siebie...

[_agata]

Co ludzie mają z tym ząbkami?
Dziecko marudne - idą zęby.
Dziecko się ślini - idą zęby.
Dziecko wkłada rączki do buzi - idą zęby...

[pola_m]

Napisane przez _agata

Co ludzie mają z tym ząbkami?
Dziecko marudne - idą zęby.
Dziecko się ślini - idą zęby.
Dziecko wkłada rączki do buzi - idą zęby...

zęby albo kolki Na początku jak tylko zdarzyło się Antosiowi zapłąkać przy kimś - padało orzeczenie "oj, chyba kolka" ) Teraz jest mowa o zębach

[martula007]

Hej

Wlasnie wrocilam ze spaceru... i mala nawet nie zaplakala ani troszeczke!! CUD!!!!! Malo tego... Jestem juz w domu.. a ona nadal w wozku spi... Kolejny CUD!!!!

_agata moja Olwika tez jak kiedys nawet przez 5 sekund nie chciala na brzuszku polezec tak teraz nie ma problemu i czasami zdarzy sie, ze zaczyna plakac jak odwracam ja na plecy lub biore na rece.

Co do podnoszenia glowki, mysle ze mamy maja tu niewiele do powiedzenia. Moja nie dosc ze podnosi glowe to jeszcze tulow... na sile nie bede jej przeciez przytrzymywac, aczkolwiek staram sie jej nie prowokowac. Najgorsze jest to, ze jak jest w foteliku w aucie to tak gdzies na 10 cm odchyla glowe do przodu... mowie do niej wtedy "Oliwka, a czy Ty sie gdzies wybierasz?" i w aucie trzymam jej glowe, zeby za bardzo nie odchylala... jakby auto jakies walnelo czy mocniejsze hamowanie... nawet nie chce myslec co by sie stalo!! brr..... Ale mysle ze ma to troszke po mnie. Ja nie dosc ze ominelam okres raczkowania to dokladnie majac 8 miesiecy i 3 dni zaczelam chodzic... tak mi spieszno bylo:P

W niedziele mamy chrzciny i cora i ja mamy juz sukienki Wczoraj zamowilam tort... chyba juz wszystko zalatwione... oprocz spowiedzi :P


No i koniec cudu... obudzila sie

Aaaa co do zabkow. Bedac u lekarza dowiedzialam sie, ze cos juz sie tam dzieje bo ma biale dziasla i cos tam jeszcze bylo widac.. ale juz nie pamietam co :P

[Efijy]

[QUOTE=stokroteczka777;362 25046]


Piękny a czym to maluje? Farbami?


Ten obraz malował farbami olejnymi ostatnio to raczej tylko farbami olejnymi chyba że klient chciałby inaczej.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez benka99

Hej

W niedzielę chrzcimy więc nie mam ostatnio czasu na wizaz. Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu ponadrabiam.

Ostatnio odwiedziłam kilka lumpków i mam dwie reklamówy ciuszków dla Maksia w tym kurtkę na jesień, kurtke na zimę i kilka fajnych ciepłych bluz. Jak chcecie to jak wypiorę i wyprasuję to wrzucę zdjęcia.

I ważna wiadomość!! Dziś Maksio podniesiony pod paszki do siadania trzymał ładnie główkę!! ale się ucieszyłam.

Uciekam i życzę wszystkim udanego weekendu! odezwę się w następnym tygodniu.

jasne że chcemy żebyś się pochwaliła zakupami

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez agatka661

Effii super obraz!!!

Cieszę się że Ci się podoba

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

[QUOTE=pola_m;36227905]cześć

JAk dobrze, że nowy dzień. Wczoraj mnie jakiś dół złapał... Okazało się że nie wyjdzie nam wyjazd wrześniowy (planowaliśmy sobie polecieć na jakiś tydzień do Włoch lub Hiszpanii), ale okazało się że mąż ma wtedy jechać na szkolenie. I w gruncie rzeczy cały wrzesień prawie go nie będzie, bo na początku mają jakąś konferencję u nas, potem to szkolenie we Francji, a potem jeszcze konferencja w Niemczech...

No i ogarnęło mnie takie paskudne uczucie... Że nie dość że nie pojedziemy razem, to on jeszcze sobie pojedzie, oderwie się trochę, zatęskni za rodzinnym życiem... I tak mnie uderzyło, że ja mam teraz głównie życie rodzinne... W sumie sama tego chciałam, no i w sumie jestem szczęśliwa bardzo, ale chyba potrzebuję wychodnego



Rozumiem Cię każdej z nas potrzebne jest wychodne żeby właśnie odreagować tak jak to pisałaś o mężu że on będzie mógł zatęsknić za rodziną. Ja jak mam wychodne chodź by na godzinę dwie to już czuję sie lepiej. Ostatnio mąż na urodziny kupił mi karnet do kosmetyczki to miałam 3 godziny tylko dla siebie polecam od razu inaczej się człowiek czuje.

[8ewus8]

Napisane przez _agata

Co ludzie mają z tym ząbkami?
Dziecko marudne - idą zęby.
Dziecko się ślini - idą zęby.
Dziecko wkłada rączki do buzi - idą zęby...

no mnie to wkurza niemiłosiernie. Zwłaszcza teściowa, która jak Adaś zaczął wkładać rączki do buzi to od razu, ze zęby idą...co tam, ze miał 2 miesiące...tłumaczę jej, że to taki okres, ze dziecko poznaje swoje rączki itp, za kilka dni znów go widzi i znów "oo ząbki może mu idą.."

W ogole ostatnio stwierdziłam, że nigdy nie zostawię z nią dziecka.
Przyjechała do nas ze swoim drugim wnuczkiem (ma 6 miesięcy) i jak upadł mu smoczek to go oblizała!!!!!! no masakra jakaś!!!!
już pomijając fakt, że to jest obrzydliwe, kiedy robi to matka a co dopiero babka, to jeszcze ona wiecznie ma afty , chociaż nie wiem czy można się tym zarazić?
No i potem mały zaczął marudzić to włożyła mu palca żeby sobie gryzł

[moniczka1302]

witam ponownie!

dzis zafundowalam sobie fryzjera i od razu jakos mi lepiej
i jest czas na swoje przyjemnosci?? jest

Napisane przez Ariya

No na pewno żytni czy jaki bądź niedozwolony A najadasz się tymi dozwolonymi produktami?, bo w sb bardziej rodzaj posiłku jest ważny niż ilość i jak głodna jesteś to jedz więcej, tylko to co trzeba. I tak będziesz potrzebować dojeść tylko przez pierwsze dni, bo później to apetyt spada, najadasz się w połowie posiłku, jesteś syta i zadowolona. Ja przez pierwszych kilka dni cierpiałam na bóle głowy, ale przeszło i później dietka super mi podeszła, poleciały kilogramy momentalnie i brzuszek płaściutki. I faza to tak naprawdę pikuś mimo restrykcji, dla mnie gorsza był aII faza, bo wprowadzasz węgle i wtedy wraca apetyt, trzeba się zaprzeć i być konsekwentym...no mi średnio poszło Niech Ci pomoże myśl, że w następnych podejściach do sb już takich spektakularnych efektów nie ma, organizm się uczy i broni, więc trzeba to zrobić porządnie za pierwszym podejściem :

wiem wiem ze podejscie jest jedno aby byl dobry efekt, dlatego najpierw sie zaznajomie z ksiazką i zasadami a potem przystapię stricte do tej diety;
ale juz sie przygotowuje: rzucilam slodycze co dla mnie jest ciosem prosto w serce;

jak zakoncze calą II fazę to będę starala sie przyrządzac dania wg programu rewolucja na talerzu, o zmniejszonej zawartosci kalorii

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez nasteczka83

Witajcie,

Kochane wszystko u nas ok! Tomografia nic nie wykazała Jesteśmy bardzo szczęśliwi Wizyta w szpitalu była mocnym przeżyciem, ale mamy ją już za sobą. Malutka na czczo wytrzymała, ale później spłakała się strasznie Dostała znieczulenie maseczką i chyba dali jej za mało, bo już się obudziła jak wyjeżdżała z tunelu i słyszeliśmy płacz. 45 minut plakała bardzo i nic nie pomagało. Później zaczęła się uśmiechać, ale chyba się przestraszyła i dlatego taka reakcja. Znieczulenie zniosła super, żadnych wymiotów itd. Mam nadzieję, że to już koniec naszych problemów Refluks się uspokoił, zmieniliśmy mleko teraz jemy Pepti. Kolek też już nie mamy Może zacznę żyć już normalnie nawet na spacerze byłyśmy wczoraj dla mnie to już dużo. Dziękuję ślicznie za kciuki i słowa wsparcia

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez onething

U nas to samo wyszło w badaniu moczu, dostaliśmy antybiotyk i jutro do kontroli. Żadnego posiewu, żadnych USG. A lekarka powiedziała, żeby nie wpadac w panikę i nie robić badań co chwilę, bo leukocyty jednego dnia moga być podwyższone, a za 2 dni już w normie.

Dziewczyny taki offtopik zrobię, ale co tam
Czy któraś stosowała/słyszała\/zna kogoś kto stosował keratynowe prostowanie włosów?

dzis widzialam u fryza i mialam sie o to pytac, ale mi wypadlo w koncu z glowy
mi juz minął szał prostowania włosów, ostatnio raz wyprostowalam aby zobaczyc faktyczną dlugosc (5cm brakowalo do pasa ; wlosy mi tak szybko rosly w ciazy!) a tak to pprostownica lezy i sie kurzy

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez sweetjoy

Super że wszystko dobrze, nawet sobie nie wyobrażam jaki to musiał być dla Was stres. Najważniejsze że juz macie to za sobą.


Odnośnie glutenu, to pamiętam że starszemu dziecku kupowałam kaszkę manną błyskawiczną, wsypywałam do miseczki jedną miarkę (z mleka mod) dolewałam ciepłej wody, mieszałam i gotowe. Nie bawiłam się w gotowanie zwykłej kaszy mannej, bo nie dość że dużo zabawy z tym, to jeszcze nie umiałabym ugotować tak małej porcji, a gdybym rodzinę codziennie żywiła nadmiarem kaszy, to szybko byśmy się upaśli Zresztą ja i tak dojadałam wszystkie kaszki po dziecku i dobiłam do wagi z dniu porodu. Teraz już tego błędu nie popełnię

Moja niespełna 3 m-czna kluseczka waży już 7kg i ma 68cm. Cieszymy się każdą chwilą i korzystamy z ostatnich dni wakacji. Może wkrótce będę mogła częściej do Was coś napisać, póki co tylko podczytuję

Kism napisz coś więcej o rehabilitacji Maksa i opinii ortopedy na temat koślawych nóżek, bo my mamy ten sam problem, ale każdy ortopeda mówi co innego. Na razie córka nosi buty ortopedyczne Memo oraz wkładki. Ma zakaz chodzenia boso po twardym podłożu (wcześniej ortopeda mówił że jak najwięcej boso) Na bosaka tylko po trawie i piachu, no i pilnować żeby dziecko właściwie siadało, najlepiej po turecku. Może dostaliście jakieś inne zalecenia, to proszę napisz. Wiem że Maks jest starszy od mojej corki i łatwiej o jakieś ćwiczenia, ale chciałabym spróbować, bo kupowanie butów za 200zł + wkładki i to średnio co 2-3 m-ce trochę mnie przeraża, ale wiadomo dobro dziecka na pierwszym miejscu.

Buziaki mamuśki
Mocno tęsknię za ploteczkami

łoooo to rzeczywiscie kluseczka

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez rinco

Sebuś

śliczny taki amant

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez rinco

Dziewczyny jakich butelek używacie do karmienia, jakie polecacie? Ja mam dwie małe TT i strasznie mnie wnerwia ten ich kształt Końcówka mleka zawsze osiada na tych kretyńskich wgłębieniach i za każdym razem pod koniec karmienia muszę Sebie wyciągać z buzi, strzepnąć, żeby wleciało do smoczka i dopiero podać z powrotem - porażka Zwłaszcza, jeśli to jest moje cenne, ciężko uciągnięte mleko, którego ani łyczek się nie może zmarnować. Poza tym ten kształt kiepsko wchodzi do podgrzewacza, tzn. niby się mieści, ale tak na wcisk, wolę podgrzewać w butelce od laktatora. Teraz chcę sobie kupić jakieś inne, nie wiem, może Avent? Albo jakieś inne?

TT to badziewie tez je mamy i nie polecam a drogie że hej!
mamy jedną z Avent i jest o niebo lepsza

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez Efijy

Kiedyś Agata chciała jakbym coś miała z prac mojego męża żebym wrzucała a że buszuję po jego laptopie to coś znalazłam to Wam wrzucę

łoo

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez martula007

Ja uzywalam wkladek BabyDream, J&J, Avent, Lovi, TT... ale wg mnie najlepsze sa Lansinoh. Sa cienkie i bardzo chlonne




W domu mam Lovi i Dr Brown... uzywam Dr Browna i jestem bardzo zadowolona

dr brown kojarzy mi sie dr albanem

[_Maya_]

Napisane przez 8ewus8

W ogole ostatnio stwierdziłam, że nigdy nie zostawię z nią dziecka.
Przyjechała do nas ze swoim drugim wnuczkiem (ma 6 miesięcy) i jak upadł mu smoczek to go oblizała!!!!!! no masakra jakaś!!!!
już pomijając fakt, że to jest obrzydliwe, kiedy robi to matka a co dopiero babka, to jeszcze ona wiecznie ma afty , chociaż nie wiem czy można się tym zarazić?
No i potem mały zaczął marudzić to włożyła mu palca żeby sobie gryzł

o fuuuj! co za babsztyl, chyba bym się nie powstrzymała i zapytała dosadnie co ona najlepszego robi?
a aftami można się zarazić

[agatka661]

a jak dziecko placze to zawsze oznacza, ze cos go pewnie boli :PP

[onething]

Napisane przez moniczka1302

witam ponownie!

dzis zafundowalam sobie fryzjera i od razu jakos mi lepiej
i jest czas na swoje przyjemnosci?? jest




dzis widzialam u fryza i mialam sie o to pytac, ale mi wypadlo w koncu z glowy
mi juz minął szał prostowania włosów, ostatnio raz wyprostowalam aby zobaczyc faktyczną dlugosc (5cm brakowalo do pasa ; wlosy mi tak szybko rosly w ciazy!) a tak to pprostownica lezy i sie kurzy

A pamiętasz może jaka była cena tego zabiegu u ciebie? Ja chciałabym wyprostować, żeby mieć święty spokój z układaniem, bo w chwili obecnej nie ratuje mnie nic innego jak codzienne spinanie

Napisane przez agatka661

a jak dziecko placze to zawsze oznacza, ze cos go pewnie boli :PP

Nieeee..... U mnie w rodzinie to płacz oznacza głód. A jeśli właśnie skończyłam karmić to: a) napewno się nie najadło, b) mam słaby pokarm i trzeba dokarmić, c) powinnam dać herbatkę