Wszystkie dobrze się tu znamy , o swych sprawach rozmawiamy Część XI

[justiii87]

W końcu coś się ruszyło na wątku

Ja wczoraj przeżyłam horror i modliłam się, żeby ten straszny dzień się skończył. Marcelek zaniósł się Nam dwa razy nie mógł złapać powietrza tak bidulka płakał bo brzuszek Go bolał Mało nie umarłam z nerw, tak się zdenerwowałam, że dostałam jakiegoś nerwobólu w żołądku i klatce piersiowej, że od wczoraj ledwo funkcjonuję, nie mogę się wyprostować, żadne leki nie pomagają, Tż chciał mnie wczoraj na szpital zawieźć, ale Go uprosiłam i odpuścił.

Serce mi się kraja jak On tak płacze. Musimy zamówić niemieckie kropelki na kolkę i jelitka - podobno rewelacja, zrobiła bym wszystko, żeby mu ulżyło.

No i dziś schowałam 4 pary za małych pajaców Marcelka, jeszcze niedawno były na Niego za duże.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Fikusek - bardzo ładnie Ci w nowej fryzurze no i brawo dla męża uznaje jednak 14 lutego
Meble bardzo w moim stylu

Malgos - wcale się nie dziwię, że nie możesz się doczekać marca i odwiedzin najbliższych
Zmieniacie samochody jak rękawiczki ale skoro jest okazja i taka możliwość to czemu nie Mój Tż tez rozgląda się za samochodem, ale to takie wybredne jest, że chyba nie ma dla Niego samochodu.
Ja też idę do fryzjera 25.02 w moje urodziny będę malować w końcu swoje pióra i chcę, żeby pocieniował mi włosy, ale tak, żebym mogła je związać wysoko w gumkę.

[Izetka_]

Justii-nawet nie chce myślec co przeżywasz Biedny Marcelek i Wy razem z Nim żeby tylko te kropelki pomogły
To sobie prezent robisz na urodzinki fotkę cyknij i się pochwal jak się wylaszczysz

Małgoś-tak wypaliłam z tą cierpliwością do gości a tak naprawdę jak Wy tam daleko jesteście to stęskniliście się za Wszystkimi

[meduzka88]

Hej dziewuszki
Zapomniałam Wam jeszcze powiedzieć po usg ,że Piotruś już ustawił się główką w dół do porodu

[Malgos_12]

Justii - ja jak mi Młody tak płakał kilka razy to strasznie się bałam, żeby się właśnie nie zaniósł płaczem bo nie wiedziałabym co robić.
Bidulek z tym brzuszkiem, mam nadzieję, że te krople mu pomogą bo na pewno jesteście zmęczeni nie tylko fizycznie ale i psychicznie bo człowiek tak by chciał ulżyć maleństwu a nie ma jak...

My z autami musimy dobić do 1 na rok pobytu w IE hahah... a tak poważnie gdybyśmy mieli trochę więcej kasy to byśmy kupili coś nowszego na dłużej, a tak to musimy zadowolić się tym na co nas stać i zamiast czasem porządnie naprawić to bardziej opłaca się po prostu wymienić auto

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Izetka - spoko, po prostu popatrzyłaś ze swojej perspektywy i wcale się nie dziwię my czasami trochę odludki jesteśmy

Justii - a co to za kropelki są? na kolkę czy na coś jeszcze?

Meduzka - to się chłopak robi zwarty i gotowy do przyjścia

[Aldrin]

Napisane przez Fikusek82

Ale dziewczyny dzisiaj dzień miałam . Rano poszłam z Nadią do klubu malucha a potem zapisać się do fryzjera, okazało się że akurat mają okienko i mogą mnie przyjąć od razu, długo się nie namyślałam. Przyszłam do domu po 2 a mąż do mnie żebym się szykowała na 5 bo mnie gdzieś zabiera. Oczy mi wyszły ze zdziwienia, bo przecież walentynek nie obchodzimy już dobrych kilka lat a tu taka niespodzianka. Załatwił opiekę do dzieci, stolik w restauracji zarezerwował już tydzień wcześniej, nawet urlop sobie wziął na dzisiaj a ja do końca nic nie wiedziałam. No i na tym nasz walentynkowy wieczór się skończył bo musiał odwieźć niańkę (swoja siostrę) do domu i go znowu przewiało i po paracetamolku się wygrzewa a ja po wielu bojach wreszcie uśpiłam dzieci i robię porządki w nowych mebelkach.
Poniżej zdjęcie mojej fryzury już przyklapniętej po wichurze i ulewie.

no to brawa dla męża i fryzurka super, do twarzy Ci w niej

Napisane przez Pradip

Z tego co ona mówiła to zrozumiałam że nic nie chce za książki.
Zapomniałam Ci wcześniej napisać bo mi nie zacytowało odnośnie następnej mojej wizyty. Muszę czekać do 27.02 a ostatnio mały ważył prawie pół kilo więc teraz pewnie gdzieś tyle co Twój tak więc chłopaki osiłki nam się porodzą
A dziś babeczka od laktacji opowiadała że nie dawno urodziły się u mnie w szpitalu NATURALNIE bliźniaki chłopczyk 4,5kg dziewczynka 3,8kg

o matko współczuje tej babce porodu SN no ale jak na drugi dzień już biegała po oddziale to chyba nie było tak źle

Napisane przez Malgos_12

Pradip - to rzeczywiście wielkie bliźniaki, ciekawe jak wyglądała mama?

a bo mi się trochę znudziły, a i tak ciągle chodzę w związanych...

my znów szukamy autka ...

Szalejecie z tymi samochodami

Napisane przez Fikusek82

Układalam rzeczy w nowych meblach w salonie jestem tak padnięta że czekam aż wybije godzina spania dla maluchów i pozasypiaja i ja też chyba pójdę.

super mebelki


justii współczuje przeżyć, oby Marcelkowi pomogły te kropelki z Niemiec

[papryczka160]

Napisane przez Malgos_12

Fikusek - a co układacie?

Papryczka - wypoczywacie?

Tak wypoczywamy . Właśnie wstalismy ale cos nie wyspani. Mam problem tylko na swoim łóżku sie wysypiam.

Napisane przez Pradip

Witajcie wieczornie
Faktycznie cichutko dziś. My rano byliśmy na kolejnym spotkaniu w SR a potem wpadli znajomi ze zdjęciami z Tajlandii

Tajlandia wow tez mi się marzy. ;-)


A dziś babeczka od laktacji opowiadała że nie dawno urodziły się u mnie w szpitalu NATURALNIE bliźniaki chłopczyk 4,5kg dziewczynka 3,8kg :eeek

Wow naturalnie podziwiam ze dala rade.



O to też miło u nas śniadania robię ja bo tylko tak mogę mojego dobudzić

Ja dostałam wczoraj różę wyjątkowo pachnącą i oczywiście postawiłam ją sobie koło łóżka a rano jak wstałam i otworzyłam drzwi od sypialni to poczułam spaleniznę. Okazało się że w sypialni pachniało kwiatami a w piwnicy zajął się popiół i w całym mieszkanie dym

Tez nam się kiedyś komin w domu od sadzy zapalił i zaczal pekac . Strach.

Napisane przez Malgos_12

najpierw moi rodzice i brat od środy do niedzieli, a po tygodniu teściowa, ze szwagierką i babcia tż-ta na tydzień

Fajnie tez lubię jak moj brat nas odwiedza. To będziesz miala rodzinny marzec;-)

Napisane przez justiii87

W końcu coś się ruszyło na wątku

Ja wczoraj przeżyłam horror i modliłam się, żeby ten straszny dzień się skończył. Marcelek zaniósł się Nam dwa razy nie mógł złapać powietrza tak bidulka płakał bo brzuszek Go bolał Mało nie umarłam z nerw, tak się zdenerwowałam, że dostałam jakiegoś nerwobólu w żołądku i klatce piersiowej, że od wczoraj ledwo funkcjonuję, nie mogę się wyprostować, żadne leki nie pomagają, Tż chciał mnie wczoraj na szpital zawieźć, ale Go uprosiłam i odpuścił.

Serce mi się kraja jak On tak płacze. Musimy zamówić niemieckie kropelki na kolkę i jelitka - podobno rewelacja, zrobiła bym wszystko, żeby mu ulżyło.

No i dziś schowałam 4 pary za małych pajaców Marcelka, jeszcze niedawno były na Niego za duże.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Fikusek - bardzo ładnie Ci w nowej fryzurze no i brawo dla męża uznaje jednak 14 lutego
Meble bardzo w moim stylu

Malgos - wcale się nie dziwię, że nie możesz się doczekać marca i odwiedzin najbliższych
Zmieniacie samochody jak rękawiczki ale skoro jest okazja i taka możliwość to czemu nie Mój Tż tez rozgląda się za samochodem, ale to takie wybredne jest, że chyba nie ma dla Niego samochodu.
Ja też idę do fryzjera 25.02 w moje urodziny będę malować w końcu swoje pióra i chcę, żeby pocieniował mi włosy, ale tak, żebym mogła je związać wysoko w gumkę.

Marcelek rosnie jak na drożdżach;-) a z tym brzuszkiem Wam nie zazdroszczę. A masazami nie można mu jakoś pomoc?

Napisane przez meduzka88

Hej dziewuszki
Zapomniałam Wam jeszcze powiedzieć po usg ,że Piotruś już ustawił się główką w dół do porodu

Dobrze przygotowuje się do wyjścia;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Pradip]

Napisane przez Malgos_12

Pradip - rodzina powiększy się nam na 2 tyg w marcu

To szybka jesteś

Napisane przez fiona27

Żeby nie było poszłam się wykąpać

A dziać to się nic nie będzie, bo po 1. Mąż jest w trasie od 24 godzin i raczej ostatnie o czym myśli to bzykanko. Po 2. synek będzie spał w środku

Ty się lepiej nie zakładaj o czym ten Twój mąż myśli

Napisane przez Fikusek82

Układalam rzeczy w nowych meblach w salonie jestem tak padnięta że czekam aż wybije godzina spania dla maluchów i pozasypiaja i ja też chyba pójdę.

Wszystko ładnie ze sobą współgra za co masz puchar?

Napisane przez Malgos_12

a teściowa powiedziała do tż-ta, że on był ślicznym dzieckiem, ale Kacperkowi to może buty lizać hahahah

haha ale teściowa ładnie podsumowała

Napisane przez justiii87

W końcu coś się ruszyło na wątku

Ja wczoraj przeżyłam horror i modliłam się, żeby ten straszny dzień się skończył. Marcelek zaniósł się Nam dwa razy nie mógł złapać powietrza tak bidulka płakał bo brzuszek Go bolał Mało nie umarłam z nerw, tak się zdenerwowałam, że dostałam jakiegoś nerwobólu w żołądku i klatce piersiowej, że od wczoraj ledwo funkcjonuję, nie mogę się wyprostować, żadne leki nie pomagają, Tż chciał mnie wczoraj na szpital zawieźć, ale Go uprosiłam i odpuścił.

Serce mi się kraja jak On tak płacze. Musimy zamówić niemieckie kropelki na kolkę i jelitka - podobno rewelacja, zrobiła bym wszystko, żeby mu ulżyło.

No i dziś schowałam 4 pary za małych pajaców Marcelka, jeszcze niedawno były na Niego za duże.

Nie dziwie się że aż Ty się z nerwów pochorowałaś Kupisz co będziesz chciała ale jeszcze raz przypomne Ci o kropelkach Delicol. Wczoraj polecała nam je położna od laktacji i na innych wątkach mamy też pisały że działa cuda.
Pięknie synuś rośnie

Napisane przez meduzka88

Hej dziewuszki
Zapomniałam Wam jeszcze powiedzieć po usg ,że Piotruś już ustawił się główką w dół do porodu

Miałam właśnie pytać brawo

Napisane przez papryczka160

Tak wypoczywamy . Właśnie wstalismy ale cos nie wyspani. Mam problem tylko na swoim łóżku sie wysypiam.

mam to samo

[Fikusek82]

Pradip puchar za to że przeżyłam rollercoaster

[Malgos_12]

Fikusek - ja mam chorobę lokomocyjną, u mnie karuzele, kolejki itp nie wchodzą w grę
Pradip - jak powiększać rodzinę to konkretnie

no i kupiliśmy autko

[Izetka_]

Napisane przez Malgos_12

Fikusek - ja mam chorobę lokomocyjną, u mnie karuzele, kolejki itp nie wchodzą w grę
Pradip - jak powiększać rodzinę to konkretnie

no i kupiliśmy autko

haha szybcy jesteście jakie???

[Fikusek82]

Mój mąż tak wysterylizował butelki że się stopiły uratowała się jedna

[Izetka_]

Napisane przez Fikusek82

Mój mąż tak wysterylizował butelki że się stopiły uratowała się jedna

Ten Twój mąż to niezły łobuz ciągle coś majtruje

[Pradip]

Napisane przez Fikusek82

Pradip puchar za to że przeżyłam rollercoaster

haha bardziej Ci tego rollercoastera zazdroszczę niż pucharu ale gratuluję

Napisane przez Malgos_12

Pradip - jak powiększać rodzinę to konkretnie

no i kupiliśmy autko

Przypomnę Ci o tym niedługo
ale szybko jakie?

Napisane przez Fikusek82

Mój mąż tak wysterylizował butelki że się stopiły uratowała się jedna

dobry mój ostatnio sól suszył na kaloryferze w plastikowym pojemniku który teraz za nic nie chce stać prosto
ach Ci nasi mężowie

[Malgos_12]

Izetka - kupiliśmy Mazdę Premacy 7 os

Fikusek - jak on to zrobił? może Nadia łobuziara po mężu - no wiesz ... łamie łóżka, topi butelki

Pradip- tylko faceci mogą wpaść na takie pomysły
ja od jutra zostaję sama w domku z Kacperkiem, nie ukrywam, że pomoc tż-ta była niezastąpiona

[meduzka88]

Napisane przez Malgos_12

Izetka - kupiliśmy Mazdę Premacy 7 os

Fikusek - jak on to zrobił? może Nadia łobuziara po mężu - no wiesz ... łamie łóżka, topi butelki

Pradip- tylko faceci mogą wpaść na takie pomysły
ja od jutra zostaję sama w domku z Kacperkiem, nie ukrywam, że pomoc tż-ta była niezastąpiona

Napewno sama dasz sobie doskonale radę
Chociaż wiadomo ,że pomoc zawsze się przydaje

[justiii87]

Witam

My dziś dzień spędziliśmy u moich dziadków na wsi Marcelek pospacerował, a My z Tż zjedliśmy wspólnie obiad, pierwszy od 4 tyg Dziś mija równy miesiąc jak Marcelek się urodził

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Napisane przez Malgos_12

Izetka - kupiliśmy Mazdę Premacy 7 os

Fikusek - jak on to zrobił? może Nadia łobuziara po mężu - no wiesz ... łamie łóżka, topi butelki

Pradip- tylko faceci mogą wpaść na takie pomysły
ja od jutra zostaję sama w domku z Kacperkiem, nie ukrywam, że pomoc tż-ta była niezastąpiona

Ja tylko przez tydzień byłam z Tz w domu, od tamtej pory działamy z Marcelkiem sami nie jest źle dajemy radę, więc i Wy dacie , ale we trójkę jest o wiele wiele lepiej

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez Fikusek82

Mój mąż tak wysterylizował butelki że się stopiły uratowała się jedna

I teraz wiemy w kogo wrodziła się Nadia z talentem rozrabiaki

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez Malgos_12

Fikusek - ja mam chorobę lokomocyjną, u mnie karuzele, kolejki itp nie wchodzą w grę
Pradip - jak powiększać rodzinę to konkretnie

no i kupiliśmy autko

To się nazywa szybkość

[meduzka88]

Napisane przez justiii87

Witam

My dziś dzień spędziliśmy u moich dziadków na wsi Marcelek pospacerował, a My z Tż zjedliśmy wspólnie obiad, pierwszy od 4 tyg Dziś mija równy miesiąc jak Marcelek się urodził

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------



Ja tylko przez tydzień byłam z Tz w domu, od tamtej pory działamy z Marcelkiem sami nie jest źle dajemy radę, więc i Wy dacie , ale we trójkę jest o wiele wiele lepiej

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------



I teraz wiemy w kogo wrodziła się Nadia z talentem rozrabiaki

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------



To się nazywa szybkość

Ale ten czas szybko leci....
Uściski dla Marcelka
A ja coraz bardziej boję się zbliżającego porodu ...

[justiii87]

Napisane przez Pradip

To szybka jesteś

Ty się lepiej nie zakładaj o czym ten Twój mąż myśli

Wszystko ładnie ze sobą współgra za co masz puchar?

haha ale teściowa ładnie podsumowała

Nie dziwie się że aż Ty się z nerwów pochorowałaś Kupisz co będziesz chciała ale jeszcze raz przypomne Ci o kropelkach Delicol. Wczoraj polecała nam je położna od laktacji i na innych wątkach mamy też pisały że działa cuda.
Pięknie synuś rośnie

Miałam właśnie pytać brawo

mam to samo

Nie próbowałam tych kropelek, zapisałam sobie nazwę i jeśli te Bobotic - Polski odpowiednik Sab Simpleź nie pomoże to kupię te.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez papryczka160

Tak wypoczywamy . Właśnie wstalismy ale cos nie wyspani. Mam problem tylko na swoim łóżku sie wysypiam.






Tez nam się kiedyś komin w domu od sadzy zapalił i zaczal pekac . Strach.






Fajnie tez lubię jak moj brat nas odwiedza. To będziesz miala rodzinny marzec;-)










Marcelek rosnie jak na drożdżach;-) a z tym brzuszkiem Wam nie zazdroszczę. A masazami nie można mu jakoś pomoc?






Dobrze przygotowuje się do wyjścia;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Masaży próbowaliśmy, kładziemy na brzuszek, koperek i niestety dużo nie pomagają. Jelitka u każdego dziecka rozwijają się w pełni dopiero po porodzie i jedne dziecko przechodzi to bez problemu, a drugie niestety tak jak Nasz Marcelek musi się męczyć, ale damy rade

---------- Dopisano o 22:39 ---------- Poprzedni post napisano o 22:37 ----------

Napisane przez Malgos_12

Justii - ja jak mi Młody tak płakał kilka razy to strasznie się bałam, żeby się właśnie nie zaniósł płaczem bo nie wiedziałabym co robić.
Bidulek z tym brzuszkiem, mam nadzieję, że te krople mu pomogą bo na pewno jesteście zmęczeni nie tylko fizycznie ale i psychicznie bo człowiek tak by chciał ulżyć maleństwu a nie ma jak...

My z autami musimy dobić do 1 na rok pobytu w IE hahah... a tak poważnie gdybyśmy mieli trochę więcej kasy to byśmy kupili coś nowszego na dłużej, a tak to musimy zadowolić się tym na co nas stać i zamiast czasem porządnie naprawić to bardziej opłaca się po prostu wymienić auto

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Izetka - spoko, po prostu popatrzyłaś ze swojej perspektywy i wcale się nie dziwię my czasami trochę odludki jesteśmy

Justii - a co to za kropelki są? na kolkę czy na coś jeszcze?

Meduzka - to się chłopak robi zwarty i gotowy do przyjścia

Kropelki są na kolkę, wzdęcia - http://www.sabsimplex.info.pl/sklep/showProduct/6 opinie mają rewelacyjne, dziś zakupiliśmy Polski odpowiednik, jeśli się nie sprawdzi to podamy mu te niemieckie, ale zanim przyjdzie paczka to szkoda mi męczyć małego.

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez meduzka88

Ale ten czas szybko leci....
Uściski dla Marcelka
A ja coraz bardziej boję się zbliżającego porodu ...

Nawet nie wiem kiedy te 4 tyg minęły, Tobie też szybko zleci, nie bój się porodu, musisz myśleć pozytywnie i tak tez się nastawiać

[Malgos_12]

Justii - podpasowało nam autko, więc co tam będziemy się wiele zastanawiać, zresztą mówiłam, że tutaj kupno auta jest proste jak kupno chleba

no my też mieliśmy z Kacperkiem tatuśka tylko przez tydzień bo Kacper wyszedł ze szpitala prawie tydzień po porodzie... ja wiem, że damy radę choć fajnie nam razem było

Meduzka - nie ma się czego bać, widzisz wszystkie żyjemy, dobrze się miewamy, będzie dobrze kochana, nie nastawiaj się źle

[Aldrin]

Napisane przez Malgos_12

Fikusek - ja mam chorobę lokomocyjną, u mnie karuzele, kolejki itp nie wchodzą w grę
Pradip - jak powiększać rodzinę to konkretnie

no i kupiliśmy autko

no to brawa za auto, szybcy jesteście

Napisane przez Fikusek82

Mój mąż tak wysterylizował butelki że się stopiły uratowała się jedna

hahaha Twój mąż ma mistrza, najpierw łóżko teraz butelki


Małgoś dacie radę sami pewnie, że we dwoje raźniej ale silni jesteście u nas od samego początku będę sama z tym małym łobuziakiem

Ostatnio każda z Was mówiła o bezsenności to ja nad sypiam za Was, wczoraj położyłam się ok 13 spałam do 15 później poszłam spać ok 22.30 wstałam o 6 i to z problemami a w nocy ostatnio nawet na siku się nie budzę, zawsze lubiłam spać ale nigdy aż tyle

[justiii87]

Napisane przez Aldrin

no to brawa za auto, szybcy jesteście




hahaha Twój mąż ma mistrza, najpierw łóżko teraz butelki


Małgoś dacie radę sami pewnie, że we dwoje raźniej ale silni jesteście u nas od samego początku będę sama z tym małym łobuziakiem

Ostatnio każda z Was mówiła o bezsenności to ja nad sypiam za Was, wczoraj położyłam się ok 13 spałam do 15 później poszłam spać ok 22.30 wstałam o 6 i to z problemami a w nocy ostatnio nawet na siku się nie budzę, zawsze lubiłam spać ale nigdy aż tyle

To spij dopóki możesz bo później nie będzie tak kolorowo
Mój synuś od 3 do 4.30 marudził

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Cześć po weekendowo
W ten weekend miałam zjazd i nie zapomniałam o nim a nawet napisałam egzamin w terminie zerowym kolejny zjazd dopiero za 1,5 miesiąca

Napisane przez meduzka88

Hej dziewuszki
Zapomniałam Wam jeszcze powiedzieć po usg ,że Piotruś już ustawił się główką w dół do porodu

Brawo dla Piotrusia jutro ja się dowiem jak moja księżniczka jest ułożona

Napisane przez Fikusek82

Mój mąż tak wysterylizował butelki że się stopiły uratowała się jedna

Nie możliwy on jest

Napisane przez Malgos_12

Izetka - kupiliśmy Mazdę Premacy 7 os

Fikusek - jak on to zrobił? może Nadia łobuziara po mężu - no wiesz ... łamie łóżka, topi butelki

Pradip- tylko faceci mogą wpaść na takie pomysły
ja od jutra zostaję sama w domku z Kacperkiem, nie ukrywam, że pomoc tż-ta była niezastąpiona

Bardzo fajny Napewno dasz sobie radę Kacperek będzie grzeczny

Napisane przez justiii87

Witam

My dziś dzień spędziliśmy u moich dziadków na wsi Marcelek pospacerował, a My z Tż zjedliśmy wspólnie obiad, pierwszy od 4 tyg Dziś mija równy miesiąc jak Marcelek się urodził

Co już miesiąc normalnie ten czas tak szybko leci, że jestem w szoku. Wszystkiego najlepszego Marcelku

Napisane przez Fikusek82

Ale dziewczyny dzisiaj dzień miałam . Rano poszłam z Nadią do klubu malucha a potem zapisać się do fryzjera, okazało się że akurat mają okienko i mogą mnie przyjąć od razu, długo się nie namyślałam. Przyszłam do domu po 2 a mąż do mnie żebym się szykowała na 5 bo mnie gdzieś zabiera. Oczy mi wyszły ze zdziwienia, bo przecież walentynek nie obchodzimy już dobrych kilka lat a tu taka niespodzianka. Załatwił opiekę do dzieci, stolik w restauracji zarezerwował już tydzień wcześniej, nawet urlop sobie wziął na dzisiaj a ja do końca nic nie wiedziałam. No i na tym nasz walentynkowy wieczór się skończył bo musiał odwieźć niańkę (swoja siostrę) do domu i go znowu przewiało i po paracetamolku się wygrzewa a ja po wielu bojach wreszcie uśpiłam dzieci i robię porządki w nowych mebelkach.
Poniżej zdjęcie mojej fryzury już przyklapniętej po wichurze i ulewie.

Bardzo ładnie ci w tych włosach a mąż zachował się świetnie

Napisane przez Aldrin

no to brawa za auto, szybcy jesteście




hahaha Twój mąż ma mistrza, najpierw łóżko teraz butelki


Małgoś dacie radę sami pewnie, że we dwoje raźniej ale silni jesteście u nas od samego początku będę sama z tym małym łobuziakiem

Ostatnio każda z Was mówiła o bezsenności to ja nad sypiam za Was, wczoraj położyłam się ok 13 spałam do 15 później poszłam spać ok 22.30 wstałam o 6 i to z problemami a w nocy ostatnio nawet na siku się nie budzę, zawsze lubiłam spać ale nigdy aż tyle

Ja też na sen nie mogę narzekać, budzę się tylko około 6 na siku, a tak to ostatnio śpię jak niemowlę (nie zapeszając )

W ogóle to dziś pierwszy raz poczułam przez sen jak malutka szalała w nocy

[Pradip]

Witajcie słonecznie

Napisane przez Malgos_12

Pradip- tylko faceci mogą wpaść na takie pomysły
ja od jutra zostaję sama w domku z Kacperkiem, nie ukrywam, że pomoc tż-ta była niezastąpiona

No tu się nie zgodzę bo ja czasem miewam lepsze pomysły od męża (jak chociażby podgrzanie kaszanki owiniętej w folię aluminiową w mikrofali )
Na pewno Tż bardzo Ci pomagał ale tak jak piszą dziewczyny dacie sobie radę i pomyśl jakie będą piękne powroty męża z pracy

Napisane przez justiii87

Witam

My dziś dzień spędziliśmy u moich dziadków na wsi Marcelek pospacerował, a My z Tż zjedliśmy wspólnie obiad, pierwszy od 4 tyg Dziś mija równy miesiąc jak Marcelek się urodził

Jej już miesiąc super dzień mieliście

Napisane przez meduzka88

A ja coraz bardziej boję się zbliżającego porodu ...

A ja czuję wyjątkowy spokuj jak myślę o porodzie oby mi tak zostało...

Napisane przez justiii87

Nie próbowałam tych kropelek, zapisałam sobie nazwę i jeśli te Bobotic - Polski odpowiednik Sab Simpleź nie pomoże to kupię te.

Nie ważna co ważne żeby pomogło

Napisane przez Aldrin

Ostatnio każda z Was mówiła o bezsenności to ja nad sypiam za Was, wczoraj położyłam się ok 13 spałam do 15 później poszłam spać ok 22.30 wstałam o 6 i to z problemami a w nocy ostatnio nawet na siku się nie budzę, zawsze lubiłam spać ale nigdy aż tyle

Nie powiem zazdroszczę Ci tego snu ale śpij ile możesz
Mąż nie bierze wolnego po porodzie?
[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;45184969]Cześć po weekendowo
W ten weekend miałam zjazd i nie zapomniałam o nim a nawet napisałam egzamin w terminie zerowym kolejny zjazd dopiero za 1,5 miesiąca
[/QUOTE]
za egzamin i dotarcie na uczelnie

Fiona jak tam z mężem?

[Aldrin]

Napisane przez justiii87

To spij dopóki możesz bo później nie będzie tak kolorowo
Mój synuś od 3 do 4.30 marudził

jakby to tak szło odespać już na później duży chłopak już z Marcelka

Napisane przez Pradip

Nie powiem zazdroszczę Ci tego snu ale śpij ile możesz
Mąż nie bierze wolnego po porodzie?


Fiona jak tam z mężem?

Mąż nie ma wolnego przecież on ma swoją firmę i pracuje tylko w lato więc nie ma szans na wolne, będzie z nami dopiero w zimie jak młody będzie miał już kilka miesięcy

[Pradip]

Napisane przez Aldrin

Mąż nie ma wolnego przecież on ma swoją firmę i pracuje tylko w lato więc nie ma szans na wolne, będzie z nami dopiero w zimie jak młody będzie miał już kilka miesięcy

Pamiętam ale myślę ze jednak będzie się starał pobyć troszkę z Wami

[Aldrin]

Napisane przez Pradip

Pamiętam ale myślę ze jednak będzie się starał pobyć troszkę z Wami

nie nie to zupełnie nie wchodzi w grę on raczej nie podchodzi do tego tak, jego zadaniem jest praca i już zapowiedział, że mały ma go nie budzić w nocy wiec on się przeprowadza na kanapę a w zimę jak będzie miał wolne to on wstaje w nocy do młodego. Więc jego wolne po porodzie odpada niestety albo i stety bo nikt mnie nie będzie denerwował

[Izetka_]

Dzień dobry

Byłam wczoraj z mężusiem na spacerku i na gofrach dzisiaj tez widac piękne słoneczko, więc przydałoby sie wyjśc z domu, ale brak mi ochoty, zeby iśc samej na spacer

Justii- za miesiąc Marcelka jak ten czas leci, dopiero rodziłaś przecież

Aldrin-mój też mówi, że będzie spał w salonie ale za dobrze Go znam będzie skakał nad Nami jak będzie tylko potrafił

Pradip-i co z tymi ksiażkami???dzwonisz do tej Babki???
A ja sie boję porodu nie ze względu na ból, tylko na mocne krwawienie po tych zastrzykach co biorę mam nadzieję, że sie nie wykrwawię na śmierc

Ewelika- za niezapomniany zjazd

[Aldrin]

Napisane przez Izetka_

Dzień dobry

Byłam wczoraj z mężusiem na spacerku i na gofrach dzisiaj tez widac piękne słoneczko, więc przydałoby sie wyjśc z domu, ale brak mi ochoty, zeby iśc samej na spacer

Justii- za miesiąc Marcelka jak ten czas leci, dopiero rodziłaś przecież

Aldrin-mój też mówi, że będzie spał w salonie ale za dobrze Go znam będzie skakał nad Nami jak będzie tylko potrafił

Pradip-i co z tymi ksiażkami???dzwonisz do tej Babki???
A ja sie boję porodu nie ze względu na ból, tylko na mocne krwawienie po tych zastrzykach co biorę mam nadzieję, że sie nie wykrwawię na śmierc

Ewelika- za niezapomniany zjazd

mniam gofry i spalanie kalorii na spacerze

no tak mój nigdy nie rozumiał zachwytu ciążą, tego głaskania, rozmawiania z brzuchem, uważał, że to pod publikę, teraz sam przychodzi, głaszcze, całuje ale oczywiście jak nikt nie widzi więc pewnie po urodzeniu będzie dokładnie tak jak mówisz, będzie się zachwycał młodym no ale cóż do pracy musi chodzić, ktoś musi na nas zarobić jak już w zimie siedzi w domu

[Izetka_]

Napisane przez Aldrin

mniam gofry i spalanie kalorii na spacerze

no tak mój nigdy nie rozumiał zachwytu ciążą, tego głaskania, rozmawiania z brzuchem, uważał, że to pod publikę, teraz sam przychodzi, głaszcze, całuje ale oczywiście jak nikt nie widzi więc pewnie po urodzeniu będzie dokładnie tak jak mówisz, będzie się zachwycał młodym no ale cóż do pracy musi chodzić, ktoś musi na nas zarobić jak już w zimie siedzi w domu

No pewnie, że tak wiecznie nie będziemy siedzieli we trojkę w domu ja jestem przerazona jak sobie damy rade po macierzyńskim bo ja chętnie wróciłabym do pracy, ale nie będę miała z kim zostawiac Juniora a z moja małą pensją nie opłaca się zatrudnaic Niańki będe musiała wymyślec jakis biznes domowy bo mamy kredyt i nie damy rady spłacac Go z pensji tylko męża

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Laseczki jakie macie butelki dla dzieci albo planujecie miec???pojemnośc i marka???

Wczoraj pisałam ze szwagierką co mi odda po moim chrześniaku i nie jest tak źle bo troche po nim, trochę po bratanicy dostanę przewijak, matę, leżaczek, baldachim do łóżeczka, ubranka, jakieś pieluchy tetrowe bo zostały im nowe, kocyki trochę tego zgarnę obejrzę w jakim stanie i wezmę co tam się mi będzie podobało

[Aldrin]

Napisane przez Izetka_

No pewnie, że tak wiecznie nie będziemy siedzieli we trojkę w domu ja jestem przerazona jak sobie damy rade po macierzyńskim bo ja chętnie wróciłabym do pracy, ale nie będę miała z kim zostawiac Juniora a z moja małą pensją nie opłaca się zatrudnaic Niańki będe musiała wymyślec jakis biznes domowy bo mamy kredyt i nie damy rady spłacac Go z pensji tylko męża

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Laseczki jakie macie butelki dla dzieci albo planujecie miec???pojemnośc i marka???

Wczoraj pisałam ze szwagierką co mi odda po moim chrześniaku i nie jest tak źle bo troche po nim, trochę po bratanicy dostanę przewijak, matę, leżaczek, baldachim do łóżeczka, ubranka, jakieś pieluchy tetrowe bo zostały im nowe, kocyki trochę tego zgarnę obejrzę w jakim stanie i wezmę co tam się mi będzie podobało

a jakiś biznes masz na oku? czy jeszcze zupełnie o tym nie myślałaś? może jakaś studentka za mniejszą kasę by się zajęła brzdącem? albo ciocia, sąsiadka?

co do butelek to chce na pewno antykolkowe a jakie to nie wiem chyba avent ale zamówię z netu, niby TT też ma dobre opinie ale kształtowo wole avent a pojemność na pewno 125 i 260 ale nie wiem czy po jednej czy po 2 butelkach, więc chętnie posłucham doświadczonych mam