Scent Bar VI

[annmarie]

Napisane przez madziczka

Dowiedziałam się dziś, że w piątek mamy jakiś egzamin z teorii z prawa jazdy. Podobno można go powtarzać, to jest jakiś wewnętrzny chyba póki co - jeszcze nie mam jazd. Jak to jest? Czy ktoś mnie oświeci? Czy mam się chlastać w razie niepowodzenia, czy spokojnie przeanlizować błędy i podejść jeszcze raz?

A jakiegoś nie można powtarzać?

Żadnego chlastania się - to jest po to, żeby sprawdzić czy znasz minimum przepisów zanim wyjedziesz na drogę

[nefernefer35]

Napisane przez annmarie

Ja mogę wpaść, ale raczej środa lub piątek - jeśli będzie na czas, to nie ma problemu

Byłoby cudownie, jesli mogłabys to bardzo proszę

[gryx82]

Napisane przez vesenka

Matko z Ojcem, przeczytałam z onanistą...

W sumie... jakaś gra wstępna też musi być

Tak jak cytrynę? Ja zazwyczaj najpierw napryskam sobie do oka, a potem skórka rozlatuje mi się w ręce...nie wiem czy urodził się już taki masochista, co by chciał przetestować tę metodę...

Napisane przez annmarie

Jakby było zimniej jeszcze, a dalej będziecie z adidasach, to są takie wkładki - grzeją jak diabli (teoretycznie przez 6 godzin, ale w praktyce i do 10 jest cieplutko) - ratowałam się tak w ub. roku, jak było chłodno, a musiałam elegantsze buty założyć...

A to ciekawe Ale, grzeją na zasadzie jakiejś reakcji chemicznej (słyszałem gdzieś o czymś podobnym)?

---

Jutro mam wolne, wyruszam na poszukiwanie zimowych butów właśnie. No i o Sephorę trzeba koniecznie zahaczyć, przypomnieć sobie to i owo

Nolu, powiedz, że próbasek dotarł U mnie cisza

Zmiana tematu Kumpel dzwonił dzisiaj, że jego brat miał włamanie do domu w nocy. Spali sobie w najlepsze, aż nagle usłyszeli cos podejrzanego. Okazało się, że mają "nieproszonego gościa". Zaczął się szarpać z facetem, potraktował paralizatorem, aż koniec końców wypadli na zewnątrz. Jego żona narobiła hałasu i zbiegło się dwóch sąsiadów. Co "najśmieszniejsze", włamywacz jest im dobrze znany, wynajmował swego czasu pokój u jego babci Dobrze, że kumpla brat był akurat w domu, a nie na nocce. Nie wiem, co mogłaby zrobić kobieta, sama z dwójką małych dzieci.

Zmiana tematu Rodzice kupili wagę łazienkową, taką designerską "szklaną taflę" z dokładnością do 100 gramów, więc kto odgadnie mój poranny rytuał?

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Zmiana tematu Rodzice kupili wagę łazienkową, taką designerską "szklaną taflę" z dokładnością do 100 gramów, więc kto odgadnie mój poranny rytuał?

Gryksiu - jest tyle ciekawszych zajęć

[vesenka]

Napisane przez gryx82

Zmiana tematu Rodzice kupili wagę łazienkową, taką designerską "szklaną taflę" z dokładnością do 100 gramów, więc kto odgadnie mój poranny rytuał?

hmmm...pomyślmy... wpychanie nogą wagi jak najgłębiej pod szafkę i udawanie,że wcale jej tam nie ma?? Mój gdy jeszcze miałam wagę wyglądał właśnie tak...

[annmarie]

Napisane przez gryx82

A to ciekawe Ale, grzeją na zasadzie jakiejś reakcji chemicznej (słyszałem gdzieś o czymś podobnym)?

Chyba tak - je się tak lekko wygina (niby "łamie"_ i wsuwa do butów. Są cienkie, więc nie ma problemu nawet z czółenkami, a równocześnie nie ślizgają się.
Dla mnie to było odkrycie ubiegłego roku (a kupiłam na stacji benzynowej, gdzie wdałam się w rozmowę z jakąś kobitką, że zimno, że nogi marzną i nagle kasjerka wyciąga coś "spod lady" - dostałam wtedy jedne gratis, a 3 dni później wróciłam po "zapas" )

Napisane przez gryx82

Zmiana tematu Kumpel dzwonił dzisiaj, że jego brat miał włamanie do domu w nocy. Spali sobie w najlepsze, aż nagle usłyszeli cos podejrzanego. Okazało się, że mają "nieproszonego gościa".

O kurcze...
To zawsze był mój największy koszmar, jak mieszkałam na stancji (i bylam akurat sama) - co będzie jak się obudzę i ktoś tam będzie. Drzwi były dość stabilne - ale okna wystarczyło pchnąć...

[Sabbath]

Napisane przez Eenax

Wnioskuje ze chyba mnie coś ominęło

Trochę na wariata to było, bo Favkes dyżurną porcję kobiecości odwaliła i jeszcze parę dni przed spotkaniem termin był niepewny. Next time powiadomimy Cię koniecznie (tylko czy Ty aby jeszcze nie karmisz piersią?).

Napisane przez gryx82

Nasza Scarlett nie może wyglądać jak ogryzek, nieprawda

Uwierz mi - może. Ale w sumie rzeczywiście nie może (w znaczeniu nie powinna), więc coś z tym jeszcze pokombinuję. Najwyżej zawiążę luźniej.

Napisane przez glamourous

niestety o seksie z ksiedzem nic nie ma ale jak widziec to szczescie to kochac sie z ksiedzem na pewno podwojne szczescie

Ciekawe dlaczego w senniku nie ma nic o seksie z księdzem...

Napisane przez glamourous

czyli reasumujac interpretacja snu jest taka ze niedlugo wpadniesz na tego cudownego JEDYNEGO i bedziesz z nim zyla dlgo i szczesliwie...AMEN a ksiadz wam poblogoslawi- do tego sie nada

Wow! Szalenie mi się podoba!
Zinterpretuj mi też coś.
Na przykład: wyglądać jak ogryzek - zrobisz kokosowy interes.

Napisane przez vesenka

Pomadka, niestety w postaci fiutka Ja go obsługiwałam skrobiąc pędzelkiem
Z takich co to się gmera w środku aplikatorkiem fajny jest Dior Rouge ten niby błyszczyk, ale mocno kryjący i bez drobinek.

Dziękuję. Wygląda dobrze. Tylko drogi.
Teraz muszę podumać, czy biorę go tylko na trzy dni (wówczas nie wydam tyle, szczególnie, że muszę przecież nabyć w perfumerii), czy będę może nosić częściej...

Napisane przez vesenka

Tak jak cytrynę? Ja zazwyczaj najpierw napryskam sobie do oka, a potem skórka rozlatuje mi się w ręce...nie wiem czy urodził się już taki masochista, co by chciał przetestować tę metodę...

Mnie też się skórka rozwala. Na cytrynach, oczywiście.

Napisane przez annmarie

A nie ma problemu:
CKK Resq
Omediq
Centrum Szkolenia Pierwszej Pomocy

Z tego co się orientuję, wszystkie robią także dla małych indywidualnych grup, (a przynajmniej robiły)

Dziękuję Ci, jesteś nieoceniona. Myslę, że małą grupę mogłabym zebrać.

Napisane przez annmarie

Tak, dziękuję Dotarła w czwartek, ale i w czw i w pt wracałam do domu po 20, więc do dziś przeleżała na poczcie. Na szczęście rano TZ pojechał i mi odebrał Wwąchuję się w nadgarstek i zastanawiam się co w tej zieloności jeszcze jest - seler?

Ja po raz wtóry już mam wrażenie, że liście pomidorów pachną trochę selerem naciowym własnie.
I szczerze mówiąc - Tomato Demeter podoba mi się bardziej.

Napisane przez annmarie

Chłodnej, czy ciepłej?
Jedną z najpiękniejszych, acz ciepłych, gorących czerwieni ma Chanel (wiem, w "fiutku", ale można dokupić pędzelek i sprawuje się rewelacyjnie
Bo już Levre Scintillantes (Chanel) nie są tak intensywne.

Poza tym (na razie znam ze zdjęcia, na żywo nie widziałam) w "Świątecznej" kolekcji Diora jest cudna czerwień.

Nie wiem, nie znam się, ale chyba chłodnej. Ciepłe kolory to nie moja gama.
Zerknę na tego Diora , ale jak to wypróbować w perfumerii - na reku nie będę miała ogólnej wizji. Kupić pędzelek do pomadki i próbować nanieść na paszczę własnym?

Dzięki wielkie za rady.

Napisane przez annmarie

No, wreszcie zobaczyła, że chuda kobieta jest
A poważnie - miałaś dobrze zawiązany? (to nie znaczy mocno - tylko równomiernie i nie za mocno dociągnięty). Jak za mocno się ściśnie, albo nierówno, to fiszbiny (lub przeszycia jak nie ma fiszbin, choć efekt jest słabszy) wyginają się i zaczyna być nieładnie (choć nic nie kłuje).

Myslę, że bardzo prawdopodobne jest, że miałam źle zawiązany, bo zrobiłam to w ten sposób, że mając go na sobie sięgnęłam do tyłu i na maxa ściągnęłam sznurki. Śliskie są to poleciało.
Następnym razem poproszę męża o pomoc.
Ale i tak chyba dojrzewam do spódnicy jednak.

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Gryksiu - jest tyle ciekawszych zajęć

Nie wierzę

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Ciekawe dlaczego w senniku nie ma nic o seksie z księdzem...

No właśnie Może dlatego, że to się w przyrodzie nie zdarza?

Gryksiu - uwierz, że można Np. odkręcać wykręcane fiutki

[annmarie]

Napisane przez Sabbath

Dziękuję Ci, jesteś nieoceniona. Myslę, że małą grupę mogłabym zebrać.

Proszę bardzo

Napisane przez Sabbath

Ja po raz wtóry już mam wrażenie, że liście pomidorów pachną trochę selerem naciowym własnie.
I szczerze mówiąc - Tomato Demeter podoba mi się bardziej.

O, czyli to nie tylko moja złuda. Choć mam wrażenie, że w MoK jest on silniejszy. Tomato chyba bardziej liściowe jest, ale MoK jeszcze globalnie nie zapodałam

Napisane przez Sabbath

Nie wiem, nie znam się, ale chyba chłodnej. Ciepłe kolory to nie moja gama.
Zerknę na tego Diora , ale jak to wypróbować w perfumerii - na reku nie będę miała ogólnej wizji. Kupić pędzelek do pomadki i próbować nanieść na paszczę własnym?

Dokładnie tak. Przynajmniej ja tak robię (co wynika m.in. z tego, że mam uczulenie na lanolinę, która jest w wielu pomadkach, ale doczytać tego najczęściej nie ma gdzie, więc żeby sprawdzić czy nie wywalę kolejnych x zł, muszę nałożyć na siebie). Wysuwam większość lub cały sztyft i czystym pędzelkiem nabieram przy obsadce, po czym się maziam.

Napisane przez Sabbath

Myslę, że bardzo prawdopodobne jest, że miałam źle zawiązany, bo zrobiłam to w ten sposób, że mając go na sobie sięgnęłam do tyłu i na maxa ściągnęłam sznurki. Śliskie są to poleciało.
Następnym razem poproszę męża o pomoc.

No, takiej sztuki (wiązanie samodzielnie gorsetu) to nigdy nie dokonałam Myślę, że na 60% to mogło być przyczyną ogryzkowego wyglądu

[gryx82]

Napisane przez vesenka

hmmm...pomyślmy... wpychanie nogą wagi jak najgłębiej pod szafkę i udawanie,że wcale jej tam nie ma?? Mój gdy jeszcze miałam wagę wyglądał właśnie tak...

Dopóki się nie popsuła () i wskazania lecą w dół - z dziką rozkoszą wysuwam ja spod łóżka

Napisane przez Sabbath

Uwierz mi - może. Ale w sumie rzeczywiście nie może (w znaczeniu nie powinna), więc coś z tym jeszcze pokombinuję. Najwyżej zawiążę luźniej.

Bardzo apetyczny to musi być ogryzek

Napisane przez madziczka

Gryksiu - uwierz, że można Np. odkręcać wykręcane fiutki

Zostanę przy wsuwaniu i wysuwaniu. Wspomnianej wagi

[miss natasha]

Napisane przez vesenka

Pomadka, niestety w postaci fiutka Ja go obsługiwałam skrobiąc pędzelkiem
Z takich co to się gmera w środku aplikatorkiem fajny jest Dior Rouge ten niby błyszczyk, ale mocno kryjący i bez drobinek.

Napisane przez Sabbath

Dziękuję. Wygląda dobrze. Tylko drogi.
Teraz muszę podumać, czy biorę go tylko na trzy dni (wówczas nie wydam tyle, szczególnie, że muszę przecież nabyć w perfumerii), czy będę może nosić częściej...

koniecznie częściej! zwłaszcza, że ma cudnie kremową konsystencję i właściwości pielęgnacyjne - zostawia wrażenie takiej delikatnej powłoczki na ustach, nie waży się ani nic, jest dość trwały i łatwo się aplikuje. ja mam kolor 641 Fig Nectar - z takim jakby nikłym pyłem drobinkowym.
kuszę?

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Zostanę przy wsuwaniu i wysuwaniu. Wspomnianej wagi

Gryksiu - a gdzie ty chcesz ją wsuwać i wysuwać?

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Gryksiu - a gdzie ty chcesz ją wsuwać i wysuwać?

W szparkę między łóżkiem a podłogą

[madziczka]

Napisane przez gryx82

W szparkę między łóżkiem a podłogą

Aleś ty pomysłowy...

[_Adelajda_]

w szparke, mowicie...?

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Aleś ty pomysłowy...

Rozmawiamy o wadze, tak?

Napisane przez _Adelajda_

w szparke, mowicie...?

A w sumie to nawet szpara jest

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Rozmawiamy o wadze, tak?

No, ja myślę

[_Adelajda_]

no a o czymże innym moglibysmy?

no ale wszystko dobre, co sie dobrze konczy
dobranoc

[Sabbath]

Napisane przez gryx82

Zmiana tematu Rodzice kupili wagę łazienkową, taką designerską "szklaną taflę" z dokładnością do 100 gramów, więc kto odgadnie mój poranny rytuał?

Wagi szkodzą.

Na psychikę i na tuszę. Z moich obserwacji wynika, że ludzie, którzy nie mają wagi są statystycznie szczuplejsi.

Napisane przez vesenka

hmmm...pomyślmy... wpychanie nogą wagi jak najgłębiej pod szafkę i udawanie,że wcale jej tam nie ma?? Mój gdy jeszcze miałam wagę wyglądał właśnie tak...

Hihihi! No to kolejny raz się rytualnie zgadzamy. Ja również kiedy jeszcze miałam zieloną wagę robiłam wszystko, żeby nie było jej widać w niebieskiej łazience.

Napisane przez annmarie

Dokładnie tak. Przynajmniej ja tak robię (co wynika m.in. z tego, że mam uczulenie na lanolinę, która jest w wielu pomadkach, ale doczytać tego najczęściej nie ma gdzie, więc żeby sprawdzić czy nie wywalę kolejnych x zł, muszę nałożyć na siebie). Wysuwam większość lub cały sztyft i czystym pędzelkiem nabieram przy obsadce, po czym się maziam.

O, dobrze, że napisałas, że przy obsadce. Być może wpadłabym na to samia biorąc do ręki fiutka, ale być może wcale nie...

Napisane przez annmarie

No, takiej sztuki (wiązanie samodzielnie gorsetu) to nigdy nie dokonałam Myślę, że na 60% to mogło być przyczyną ogryzkowego wyglądu

Okropnie piliło mnie, żeby przymierzyć.
Co zaś do wyginania się (o którym wspomniałas poprzednio) - nie wyobrażam sobie tego. Jest gruby i twardy jak decha.

Napisane przez gryx82

Bardzo apetyczny to musi być ogryzek

Niskokaloryczny.

Napisane przez miss natasha

koniecznie częściej! zwłaszcza, że ma cudnie kremową konsystencję i właściwości pielęgnacyjne - zostawia wrażenie takiej delikatnej powłoczki na ustach, nie waży się ani nic, jest dość trwały i łatwo się aplikuje. ja mam kolor 641 Fig Nectar - z takim jakby nikłym pyłem drobinkowym.
kuszę?

Straszliwie...

W sumie, po sesji u Yoli i tak doszłam do wniosku, że powinnam zacząc malowac usta intensywną czerwienią...

Napisane przez gryx82

W szparkę między łóżkiem a podłogą

No wiesz, Gryxiu!
Kupiłeś sobie wagę, żeby wsuwać ją w szparke miedzy łóżkiem a podłogą?!

A jak porysujesz parkiet?

Do wsuwania w szparkę (między łóżkiem, a podlogą oczywiście) trzeba było wybrać coś bardziej miękkiego.

[gryx82]

Napisane przez madziczka

No, ja myślę

Napisane przez _Adelajda_

no a o czymże innym moglibysmy?

Nie uwierzycie pewnie, ale mnie to jakoś wszystko się kojarzy

Napisane przez Sabbath

Wagi szkodzą.

Na psychikę i na tuszę. Z moich obserwacji wynika, że ludzie, którzy nie mają wagi są statystycznie szczuplejsi.

Sabbath, proszę nie niszczyć mojego szczęścia

Do wsuwania w szparkę (między łóżkiem, a podlogą oczywiście) trzeba było wybrać coś bardziej miękkiego.

Mam na stanie coś bardziej miękkiego, ino obawiam się, że ta szparka za luźna będzie

---

Ta dyskusja zmierza w dziwnym kierunku

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Wagi szkodzą.
Na psychikę i na tuszę. Z moich obserwacji wynika, że ludzie, którzy nie mają wagi są statystycznie szczuplejsi.

Ostatnio zważyłam się w weekend (po 6 miesiącach nieważenia się) i okazało się, że zjechałam 2kg. Mało, ale zawsze "coś". Jak się nie ważę, to przynajmniej nie myślę.

Dobranoc wszystkim - uciekam spać, bo czuję nadchodzącą migrenę - mam nadzieję, że uda mi się zasnąć "przed"

[Sabbath]

Napisane przez gryx82

Sabbath, proszę nie niszczyć mojego szczęścia

Muszę.
W przeciwnym razie Ty, zamiast udzielać się na forum,będziesz oddawał się wsuwaniu i wysuwaniu.

Napisane przez gryx82

Mam na stanie coś bardziej miękkiego, ino obawiam się, że ta szparka za luźna będzie

A, to nie mówiłeś, że nie może być luźna.

Napisane przez madziczka

Ostatnio zważyłam się w weekend (po 6 miesiącach nieważenia się) i okazało się, że zjechałam 2kg. Mało, ale zawsze "coś". Jak się nie ważę, to przynajmniej nie myślę.

Nic nie mówię, ale 6 miechów temu byłaś "po zimie", a zimą naturalnie się przybiera...

[annmarie]

Napisane przez Sabbath

Okropnie piliło mnie, żeby przymierzyć.
Co zaś do wyginania się (o którym wspomniałas poprzednio) - nie wyobrażam sobie tego. Jest gruby i twardy jak decha.

Fiszbiny nie mogą być jak decha, bo by się nie dało go ścisnąć (choć robią takie wrażenie). Jakbyś go ubrała na siebie luźny, taki by został po związaniu.
Aczkolwiek tak patrzę na tę aukcję i patrzę i za nic nie mogę rozgryźć z czego on jest - lateks? skóra? czy tylko jakiś dobrze imitujący materiał?

[Sabbath]

Napisane przez annmarie

Fiszbiny nie mogą być jak decha, bo by się nie dało go ścisnąć (choć robią takie wrażenie). Jakbyś go ubrała na siebie luźny, taki by został po związaniu.
Aczkolwiek tak patrzę na tę aukcję i patrzę i za nic nie mogę rozgryźć z czego on jest - lateks? skóra? czy tylko jakiś dobrze imitujący materiał?

Lack. Przynajmniej od zewnątrz. Lateks to guma w sumie i do tego matowa, więc odpada z założenia. Ten gorset błyszczy się jak psu jajka na wiosnę.

Wewnątrz jest tkanina wyglądająca na podszewkę. Pomiędzy tym, dam głowę, że coś jeszcze, i to całkiem sporo. Jest naprawdę grubaśny.

Fiszbiny oczywiście nie są z drewna - to był żart z mojej strony.
Są plastikowe. Ale grubsze, niż w moim ślubnym gorsecie. I, jak się okazuje, lepsze, niż metalowe. Przynajmniej na razie - po konwencie zweryfikuję swoją opinię.

[gryx82]

Napisane przez Sabbath

Muszę.
W przeciwnym razie Ty, zamiast udzielać się na forum,będziesz oddawał się wsuwaniu i wysuwaniu.

A to źle by się stało, niedobrze

A, to nie mówiłeś, że nie może być luźna.

A, to ja już lepiej nic mówił nie będę

[princeska69]

czuje sie taka odmozdzona dzis, ze nawet nie mam sily nadrobic dnia w Barze milych snow

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Z ministrantem?

Napisane przez gryx82

Z organistą

Napisane przez Sabbath

Może od razu z wszystkimi trzema oraz z zastępem młodych chórzystów.

Właśnie to chciałam napisać, albo jeszcze z atrakcyjniejszą częścia parafian

Napisane przez Sabbath

Przyszedł mój gorset.
Zasznurowałam go na próbę i chyba jestem lekko załamana.
To wcale nie wygląda ładnie, tylko... drastycznie. Wyglądam jak kaleka - jak chudy ogryzek.
Może do sukni będzie inaczej, ale do spodni jest fuj. Nie mogę tego tak nosić...

ekhem, ekhem ...... ktoś tu ostatnio cos mówił o o dchudzaniu ?

Napisane przez yoona

nawet zaproszenie na kawe dostałam. i idę!

Super, mam nadzieję, że się będzie świetnie bawiła

Napisane przez Eenax

Trudno mi stwierdzić ze się drogowcy nie popisali bo mi się dziś o dziwo jechało normalnie. Spodziewałam się śliskiej nawierzchni, korków i wiejskich "stuknietych" kaskaderow, a tu nic. Dla usciślenia dobrze ze NIC.

Ciesze sie ze przy mojej obecne "przydup..ej" kondycji udalo mi sie kogokolwiek powalic na łopatki choćby wirtualnie.

Eenax

Napisane przez glamourous

czyli reasumujac interpretacja snu jest taka ze niedlugo wpadniesz na tego cudownego JEDYNEGO i bedziesz z nim zyla dlgo i szczesliwie...AMEN a ksiadz wam poblogoslawi- do tego sie nada

Kurczę glamurku, Wróżko nasza !!!!
A mnie się śniły negocjacyje u nas we firmie. Normalnie człowiek zasypia żeby odpocząć, a tu bach jest w pracy ...

Napisane przez a8tpk

Dziewczyny, wiecie ile kosztuje w Polsce Bois d Encens w Złotych Tarasach??? Nie mam czasu tam podskoczyć...
Chodzi mi o wersje pełną z kamykiem jak i o sam wkład.

Nie pamiętam dokładnie, ale chyba około 800 zł.

Napisane przez gryx82

Rodzice kupili wagę łazienkową, taką designerską "szklaną taflę" z dokładnością do 100 gramów, więc kto odgadnie mój poranny rytuał?

Rany, jak ja się cieszę, że nie mam takiego uszczęśliwiacza w domu
Ważę się tylko czasami , jak pójdę do rodziców

Napisane przez gryx82

Nie uwierzycie pewnie, ale mnie to jakoś wszystko się kojarzy

Naprawdę?
Niemozliwe

[madziczka]

Halo, halo - jest tu kto? O tej porze mnie tu jeszcze nie było

Wybudził mnie potworny ból głowy - czekam aż zadziała zielona pigułka i mama nadzieję na jeszcze trochę snu. Póki co - idę sobie powizażować

Sabbath - a to doooopa z tą zimą. Ledwo co człowiek zrzucił, pewnie do lutego znowu nabierze A tak się cieszyłam....

[Sabbath]

Napisane przez gryx82

A to źle by się stało, niedobrze

A widzisz, znów wyszło na moje.

Napisane przez Favkes

ekhem, ekhem ...... ktoś tu ostatnio cos mówił o o dchudzaniu ?

A bo to co innego. Ja jestem chuda tylko w niektórych miejscach i niektórych strojach. W innych (miejscach i strojach) wcale nie jestem.

Kręcę?

Napisane przez madziczka

Halo, halo - jest tu kto? O tej porze mnie tu jeszcze nie było

Wybudził mnie potworny ból głowy - czekam aż zadziała zielona pigułka i mama nadzieję na jeszcze trochę snu. Póki co - idę sobie powizażować

Biedny Madzik...

Ja jestem, ale właściwie już mnie nie ma, bo chcę się jeszcze zdążyć przytulić zanim mi przytulanka do pracy pójdzie.

Miłego dnia wszystkim rannym ptaszkom.

edit:
Madzik - więcej imprez. Imprezowanie odchudza.