mamusie listopad/grudzień 2011 cz.6

[Ona231]

Glam współczuję

Chawa i dobrze, bo głupie gadanie zdarza się

Biedna Ggora, może w końcu może jej kroplówkę podłączą, bo tak to jeszcze trochę tam poleży.

[nikaa2]

Napisane przez Chawa

Mam info od naszej biednej Ggory

ojejq
prześlij dobre fluidy od nas i życz duuuużo wytrwałosci, niech no ta szyjka staje się miękka, no

[Chawa]

nikaa jak skurcze przechodzą to raczej przepowiadające - ja żadnych skurczy nie mam.
Gorze cały czas podsyłam dobre fluidy i kciuki zaciskam i staram sie pocieszyć jak mogę, ale kurka to jakoś słabo działa - chyba się do tego nie nadaję. Ależ bym chciała, aby jej dzidzia była już na świecie.
Ja dzisiaj w troczyłam dwa kawałki szarlotki, ale od niedzieli z mną chodziła - i pysznego ptysia z owocami. Tż takie pyszności mi pokupił.

Ona231 głupie gadanie to się zdarza częściej od mądrego. Do zasłon w sumie też sie przyczepiła, ze ciemne - mogłam jej powiedzieć, że jak dziecko będzie takie pomroczne jak my to będzie uwielbiać ciemne kolory a nie jaskrawe

[dreamnes]

a u mnie nic chyba sie nie wydarzy aż 28... KTG bedzie i może zostane w szpitalu juz chce piątek

[Ona231]

Chawa No jak ciemne zasłony przecież wszystko powinno być na różowo albo niebiesko

To ja też niepoprawna jestem bo malutka na ścianie ma rybki i autka

dreamnes spokojnie, jeszcze masz czas

[mol_aa]

Ggora nawet nie wiesz jak mi Ciebie szkoda, wymecza Cie fizycznie i psychicznie

Chawa, nikaa tez dzisiaj mialam dzien, zeby sie doslodzic i teraz jest mi niedobrze. A zjadlam tylko 2 rogale, rano i po 17. najwidoczniej moj synus nie toleruje slodkosci

Popoludniu złapal mnie dol, z jednej strony juz sie doczekac nie moge kiedy synka zobacze, a z drugiej strony, bedzie mi brakowac brzuszka, kopniaczkow, rozpychania sie lokciami i kolankami...ehhhh

[Myszeczka86]

Współczucie dla Ggory

[dreamnes]

Napisane przez Magdalena512

Hej Dziewczyny. Mam chwilkę, więc opiszę co się u mnie ostatnio działo. Ostrzegam, że to będzie długa opowieść. Po kolei, zaczynamy od nocy z 5 na 6 października- nie spałam wogóle, okropnie bolało mnie w pachwinie, nie mogłam chodzić, siedzieć, jak leżałam też strasznie bolało. Bolało mnie też podbrzusze, jak na @. Ok. 6.00 pojechaliśmy na IP. Podłączyli ktg,okazało się, że mam skurcze co 3 minuty, a puls dziecka jest za spokojny. Nastepnie zrobili usg, na którym wyszło, że mam bardzo zwapnione łożysko, które już nie bardzo się nadaje . Zostałam na obserwacji jedną dobę. Skurcze ustały, puls sie nie zmienił. W niedzielę 9 października pojechałam na umówione kontrolne ktg do szpitala, no i już tam zostałam. Skurcze były jakieś tam, byle jakie i nieregularne ale puls Małego niestety cały czas zbyt spokojny. Tylko momentami się poprawiało i wykres był bardziej urozmaicony. Musiałam cały czas leżeć, bo synek malutki( z usg 2100gr.) i lekarze chcieli żebym donosiła do pełnych 37 tyg. W poniedziałek 17 października (37+3tyg) o 8.15 dostałam pierwszą tabletkę na wywołanie, o 11.00 kolejne dwie, co dwie godziny miałam podłączane ktg. Skurcze były coraz boleśniejsze, TŻ dzielnie chodził ze mną po korytarzach coby jeszcze przyśpieszyć akcję. Około 14 poszliśmy na kawę do jadalni i tam odeszły mi wody. Szybko na porodówkę, podłączyli ktg i czekaliśmy na pełne rozwarcie. Później wszystko działo się bardzo szybko. Nagle dostałam bardzo silnych bóli partych. I położna pozwoliła przeć. TŻ stał za moją głową, trzymał mnie za rękę i tłumaczył słowa położnej, bo z wrażenia zapomniałam niemieckiego. Bolało bardzo, trochę pękłam, o 16.47 miałam już Maluszka, był dwukrotnie owinięty pępowiną, bardzo siny ale dostał 10/10 pkt Apgar. Ważył 2570gr, i miał 47cm długości. TŻ przeciął pępowinę i położyli mi Maluszka na piersi( A tak wogóle to plan był nieco inny.TŻ Miał być przy mnie do czasu bóli partych i na sam poród miał wyjść. Ale w trakcie jakoś plan się zmienił i bardzo się z tego cieszę.). Po urodzeniu Synka sytuacja nieco się skomplikowała, bo nie mogłam urodzić łożyska. Parłam i parłam, straciłam masę krwi i nic nie wyszło. Łożysko przykleiło mi się do blizny po cesarce. Zabrali mnie na blok operacyjny i usunęli je w pełnej narkozie, wszystko dobrze się skończyło. W piątek wyszliśmy do domku. Kubuś zdrowy, na wadze przybiera, dużo śpi i jest spokojny. JA dochodzę do siebie, bardzo męczą mnie bóle kręgosłupa, no i przy pierwszym parciu wyszedł mi ogromny hemoroid, po malutku się obkurcza, ale nadal boli. Starsze dzieciaki bardzo się cieszą z braciszka, pomagają i są grzeczne wyjątkowo. Teraz mają jeszcze ferie jesienne i dopiero w poniedziałek idą do szkoły, wiec mamy trochę luzu. Położna przychodzi codziennie, mierzy Kubusia, sprawdza jak mi się macica obkurcza, przywiozła mnóstwo próbek różnych kosmetyków dla dziecka i dla mnie ( oliwki, kremu do pupy i kremu ochronnego do buźki starczy nam na najbliższe pół roku) Kikucik pępowinki odpadł wczoraj po południu. A co do mojego samopoczucia, to jest super, czuję się niesamowicie szczęśliwa. Do tego stopnia, że potrafię się znienacka popłakać, że Malutki zdrowy, że tak go kocham, że TŻ taki kochany, że pomaga i że Jego też tak bardzo kocham. I wogóle ach te hormony. Pozdrawiam dziewczyny serdecznie i życzę szczęśliwych, szybkich porodów. Postaram się pisać częściej na forum, ale nie wiem jak to wyjdzie, bo przy trójce dzieci i jeszcze kot na dokładkę, to wiecie jak to jest


GRATULUJĘ WSZYSTKIM ROZPAKOWANYM MAMUSIOM

Staram się nadrobić czytanie ufff................ciężk o mi to idzie

ale jesteś dzielna GRATULUJE :d ŚLICZNY synek

[Chawa]

Napisane przez dreamnes

a u mnie nic chyba sie nie wydarzy aż 28... KTG bedzie i może zostane w szpitalu juz chce piątek

Spokojnie - szybko zleci, piątej już tuż tuż.

Ona231 to będę musiała dziecko eksmitować do sąsiedniego pokoju, który jest pomalowany na niebiesko i ma żółte rolety w oknie
Pokaż ścianę - może zaczerpnę inspiracji

mol_aa mi się wydaje, że mi tego brakować nie będzie, chociaż mogę być w błędzie, ale mały to mi czasem tak daje popalić...a brzuszek to mi po prostu przeszkadza.
To mi po tych słodkościach bardzo dobrze (współczuję dolegliwości) tyle, że głodu nie czuję, a pasowałoby jakąś kolację zjeść. Na razie teściów sałatka nakarmiłam i sama czekam.

[goferek33]

glam jak Ty ładnie wyglądasz

jutro mam wizytę na 9.00

pozdrawiam

[Seona]

A ja mam taką ochotę na pizzę z Reala Tam w kawałkach sprzedają taką przepyszną Ślę do męża telepatyczne wiadomości aby kupił

[glamourous]

Napisane przez muffinka90

Haha, wlasnie Link czytam ''Przerwane milczenie''



dziewczyny konkurs dla mam, ktore juz maja maluszki:

http://www.boblo.pl/konkurs?utm_sour...=konkurs_boblo

A to wlasnie ostatni nabytek mamy jeszcze nie zaczela czytac

[Ona231]

Napisane przez Seona

A ja mam taką ochotę na pizzę z Reala Tam w kawałkach sprzedają taką przepyszną Ślę do męża telepatyczne wiadomości aby kupił

Seona zadziałało? U mnie telepatia nie działa

Chawa jak dorwę aparat to się pochwalę Bo na razie to jeszcze trochę pracy nas czeka

[glamourous]

Napisane przez Seona

A ja mam taką ochotę na pizzę z Reala Tam w kawałkach sprzedają taką przepyszną Ślę do męża telepatyczne wiadomości aby kupił

a ja mam zgage
Zjadlam pol drozdzowki i lyk herbaty i juz mam uczucie ze pekne jak balon

[Ona231]

Glamm mnie zgaga parę dni męczy. Niestety . Ale migdały troszkę pomagają.

[Seona]

Napisane przez Ona231

Seona zadziałało? U mnie telepatia nie działa

Nie zadziałało Przyszedł bez pizzy. Gdyby mu kom. nie padła to bym smsa wysłała, to pewniejsze niż telepatia

[Ona231]

Napisane przez Seona

Nie zadziałało Przyszedł bez pizzy. Gdyby mu kom. nie padła to bym smsa wysłała, to pewniejsze niż telepatia

To u mnie ta sama komórkowa telepatia efekt przynosi

[glamourous]

Napisane przez Chawa

Mam info od naszej biednej Ggory


---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

glamourous biedactwo

biedna ggora
ale wiecie co ja tego nie rozumiem, niby wszedzie pisza ze jak sie szyjka skraca i rozwiera to jest nieodwracalne
A tu u ggory raz 4 palce raz 2... U mnie to samo, najpierw gin mowil ze szyjka ma 2 cm. Nast wizyta- rozwarcie 2 cm, w szpitalu inny gin powiedzial ze rozwarcie jest na 0,5 a usg szyjki pokazalo dlugosc 3,6 cm
A ostatnio gin znow ze rozwarcie na 1,5
Nie wiem czy oni przypadkiem tak se nie gadaja zeby cokolwiek gadac

[Chawa]

Napisane przez Ona231

Seona zadziałało? U mnie telepatia nie działa

Chawa jak dorwę aparat to się pochwalę Bo na razie to jeszcze trochę pracy nas czeka

U mnie telepatia czasem działa, ale tylko czasem
Na fotki będę czekać z utęsknieniem, bo akurat jestem na etapie zdobienia ścian.

glamourous może to zależy od badającego - im grubsze palce tym mniejsze rozwarcie. Dla mnie też to jest dziwne.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Współczuję Wam tej zgagi dziewczyny - mnie na szczęście nie dopadła.

[glamourous]

Napisane przez Ona231

Glamm mnie zgaga parę dni męczy. Niestety . Ale migdały troszkę pomagają.

No to przynajmniej bedziy mialy maluchy z pieknymi wlosami- u soni sie ten przesad sprawdzil miala super jezyka, teraz tez stale komplementy za wloski zbiera

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Chawa

U mnie telepatia czasem działa, ale tylko czasem
Na fotki będę czekać z utęsknieniem, bo akurat jestem na etapie zdobienia ścian.

glamourous może to zależy od badającego - im grubsze palce tym mniejsze rozwarcie. Dla mnie też to jest dziwne.

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Współczuję Wam tej zgagi dziewczyny - mnie na szczęście nie dopadła.

no chyba o te paluchy chodzi. Swoja droga zwrocilyscie uwage jak technika lekarza ma wplyw na bolesnosc badania? Moj gin jest np bardzo delikatny, za to ten co mnie w szpitalu badal- az mi swieczki w oczach stanely

Oj zachcialo mi sie cukierka kasztanka

[Chawa]

To mój maluch będzie łysy
Nie zdziwiłabym się, bo rodzina tżta ma bardzo rzadkie włosy.

[Ona231]

Glamm to mnie pocieszyłaś Pomęczę się w takim razie Mam nadzieję, że się sprawdzi.

Ja też tego rozwarcia, że się cofa nie rozumiem. Ale co lekarz to różne opinię

Glamm raz w szpitalu jak byłam to mnie taki sadysta badał, później mnie przez dwa dni wszystko bolało. Jednak sporo od lekarza zależy.

Chawa czasem to i tak lepiej jak u mnie ale nie ma co narzekać

[glamourous]

Napisane przez dreamnes

a u mnie nic chyba sie nie wydarzy aż 28... KTG bedzie i może zostane w szpitalu juz chce piątek

Ja tez juz chce piatek- glownie dlatego ze w czwartek mam dentyste i boje sie tego bardziej niz porodu

Wiecie co dla mnie az nierealne jest ze bede niedlugo rodzic, ciagle mam wrazenie jakby mnie to nie dotyczylo albo jakbym miala jeszcze kupe czasu
W ogole zero stresu porodowego, az mi z tym dziwnie

[Ona231]

Napisane przez glamourous

Ja tez juz chce piatek- glownie dlatego ze w czwartek mam dentyste i boje sie tego bardziej niz porodu

Wiecie co dla mnie az nierealne jest ze bede niedlugo rodzic, ciagle mam wrazenie jakby mnie to nie dotyczylo albo jakbym miala jeszcze kupe czasu
W ogole zero stresu porodowego, az mi z tym dziwnie

Dentyście dasz radę
O to ciesze się, że nie tylko ja tak mam, mnie też się takie nie realne wydaje, że niedługo maluch na świecie będzie
Porodem się tak bardzo nie stresuję, bo poboli ale przecież jakoś radę muszę dać

Boję się tego co potem i jak sobie z maluchem poradzę.

[glamourous]

Napisane przez Ona231

Glamm to mnie pocieszyłaś Pomęczę się w takim razie Mam nadzieję, że się sprawdzi.

Ja też tego rozwarcia, że się cofa nie rozumiem. Ale co lekarz to różne opinię

Glamm raz w szpitalu jak byłam to mnie taki sadysta badał, później mnie przez dwa dni wszystko bolało. Jednak sporo od lekarza zależy.

Chawa czasem to i tak lepiej jak u mnie ale nie ma co narzekać

No i y bedziemy maluchom warooczyki piekly a Chawa bwdzie lysinke polerowac ale nie ma co sie cieszyc/ martwic- te pierwsze wlOski najczesciej wypadaja... soni wskutek ciemieniuchy wylecialy i jak miala 3 mce to byla lysol az milo

Ide na necie poszukac o tej szyjce wiecej

[Ona231]

Glamm ale za to przez chwilę się włoskami maluszków nacieszymy
Ja też uciekam, miłego wieczorku życzę

[glamourous]

Napisane przez Ona231

Dentyście dasz radę
O to ciesze się, że nie tylko ja tak mam, mnie też się takie nie realne wydaje, że niedługo maluch na świecie będzie
Porodem się tak bardzo nie stresuję, bo poboli ale przecież jakoś radę muszę dać

Boję się tego co potem i jak sobie z maluchem poradzę.

Pewnie ze sobie poradzisz, cudne jest to ze dla naszych dZieci zawsze jestesmy njlepszymi mamusiami
Kwestia wprawy- a ta nabierzesz w kilka tygodni
Wiadomo- na poczatku pieluche zmieniasz 15 minut i 30 razy poprawiasz bo ci sie zdaje ze zle, krzywo itd. A pozniej to samo niemal przez sen robisz bez zastanowienia

[Chawa]

Za to mniej na fryzjera wydam

Mnie też sie wydaje nie realne, że w sumie w każdej chwili mogę zacząć rodzić - ciągle myślę ze to takie odległe i że jeszcze mam tyyyyllle czasu .

Dla mnie dentysta nie straszny - Glam dasz radę.

Ona231 dasz sobie radę - będzie dobrze zobaczysz.

Też spadam. Dobranoc

[dreamnes]

Napisane przez ela3010

Glam proszę mi się tu nie bawić w statystyki, a listę Ania aktualizuje bo sekundkę wcześniej zerkałam.

Dreamnes a co to za wpychanie się na czołówkę listy z terminem na 12listopada, a dziewczyny z wcześniejszymi terminami są za tobą, pewnie jakiś chochlik namieszał, a może Dreamnes po wczorajszych przytulankach rodzi.

Kasiowa bidulko, wiem jaki to stres, my mamy ten sam termin nie? Trzymaj się i nie smutkaj.

ja mam termin oficjalnie na 3 listopada... wiele miesiecy temu jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy było na okolo 12 list wiec 3 list to nie wpycham sie w kolejke

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez ania21_21

wrzucam pierwsze nie ciążowe zdjęcia moje pierwsze ciążowe dla porównania a bałam się że nie zrzucę długo kg

omg pięknie wraca twoje ciałko do normalnosci

[ania21_21]

Napisane przez dreamnes

ja mam termin oficjalnie na 3 listopada... wiele miesiecy temu jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy było na okolo 12 list wiec 3 list to nie wpycham sie w kolejke

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------



omg pięknie wraca twoje ciałko do normalnosci

No właśnie dzisiaj się dopatrzyłam dopiero że jakoś dziwnie mam cię wpisaną tyle miesięcy ale ja jestem the best
musiałaś mnie prosić o zmianę a ja sobie skopiowałam na początek listy a nie zmieniłam daty