Tu katarek, tam ząbek, mama biega i robi porządek - Mamy maj -czerwiec 2012

[_agata]

Napisane przez natusiakac21

jaki czadowy
faktycznie sunie jak gąsienica, ale robi to uroczo

widzę, że u Ciebie też listwy proszą się o założenie


sama nie wiem co zrobić. Pogadam z nią jutro, ale i tak ja osobiście jestem nastawiona bardziej na żłobek, chyba bym była spokojniejsza

ja właśnie chyba też. Dam znać jutro jaka jest ta dziewczyna bo może mi się odmieni

cwaniaczek mały



ewus chyba ty pisałąś o tym programie co można nianie nagrywać. Możesz zapytać męża o nazwę? aaaaa i czy jak niania bez pytania będzie chciała skorzystać z internetu to czy nie będzie widziała, że jest nagrywana?

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------


super on jest, ale zupelnie inne dziecko niż na awatarze

Oj tam listwy, drobiazg

No inny jest, taki chłopiec się z Maćka zrobił. Jak na niego patrzę to na 2 lata wygląda

[martula007]

Witam

Napisane przez stokroteczka777

A może być taki w rolce szerokości mniej więcej 30cm? są takie do pakowania śniadania, te rolki waża ok1kg, jest na nich mnóstwo papieru i są pergaminy i półpergaminy,a kupić można nawet w zwykłych sklepach spoż - przem. a jeśli taki arkusz duuży, to może w pasmanterii?? tak strzelam, bo wiem że kiedyś na takim papierze krawcowe robiły szablony ubrań

Dzieki za odpowiedz, taki 30cm moze byc za maly zeby zapakowac suknie slubna, ale bede szukac dalej

obiecane fotki

[sweetjoy]

Napisane przez śliweńka

mój TŻ jest od dziś na tacierzyńskim i trwa 2tygodnie, jak było tak jest

Dzięki Ci dobra kobieto
Wbrew pozorom, bardzo mnie to cieszy, że dalej są 2 tygodnie tacierzyńskiego

Napisane przez _agata

Maciek póki co przemieszcza się w ten sposób

Niesamowite, jeszcze takiej metody przemieszczania się nie widzialam. Kreatywne to Twoje dziecię

[_agata]

Napisane przez martula007

Witam




Dzieki za odpowiedz, taki 30cm moze byc za maly zeby zapakowac suknie slubna, ale bede szukac dalej

obiecane fotki

Dzięki
Z jakiej to książki? Chętnie kupię

Napisane przez sweetjoy

Niesamowite, jeszcze takiej metody przemieszczania się nie widzialam. Kreatywne to Twoje dziecię

Ja przed Maćkiem też. Tak to sobie wymyślił to niech pełza

[pola_m]

hej,

Nie wiem o co chodzi mojemu dziecięciu... W dzień śpi bez żadnych problemów, w nocy tylko takie odwala jazdy... sprawia wrażenie, jakby mu się coś śniło.I ciężko go uspokoić, co jest w ogóle do niego niepodobne Od paru nocy śpimy razem i on ciągle na cycku (no, nie ciągle, ale długo)

Napisane przez justys1358

I filmik jak chodzi, pokracznie ale sobie radzi. Teraz lózeczko to tylko do chodzenia, nie usiedzi juz. Od sek.50 to juz ładnie widac http://www.youtube.com/watch?v=qL_gY...ature=youtu.be

śliczna
i jak pięknie sobie radzi!

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
Rozłożyło mnie choróbsko. Od wczoraj mnie wzięło. Nie mogłam zbić temperatury poniżej 39 stopni. Dziś byłam u lekarza, dostałam antybiotyk. Podobno mam grypę + zapalenie nosa i gardła. Starałam się nie zarazić Hani, ale po południu zaczęła kaszleć, dostałą gorączki- 38,4. Dostałą już czopek na zbicie, jutro czeka mnie powtórka z rozrywki. Tym razem wizyta z Hanią u lekarza.
Trzymajcie kciuki za nas, bardzo się martwię o Hanię. Gorączka mnie wykańcza, wczoraj nie miałam siły nosić własnego dziecka.

współczuję strasznie
trzymajcie się, dużo zdrówka

Napisane przez rinco

Seba daleko w tyle, jeszcze nawet dupska nie podnosi, ale za to nauczył się robić "papa" i jestem z niego strasznie dumna

brawa za papa!
czyli Seba też w rozwój interpersonalny

Napisane przez _agata

I ulubiona mina Maćka

super! Kto obcinał grzywę? Zachowaliście włoski?
No i rewelacyjne filmiki, przeuroczo się przemieszcza Twój synio

Napisane przez stokroteczka777

A Paulinka skończyła dziś 7 miesięcy i jeszcze tak nie siedzi, jak ją posadzimy to łapie stopy i się przewraca.

za 7 miesięcy
A siedzieć jeszcze zacznie, wszystko w swoim czasie

Napisane przez stokroteczka777

nie maluje obrazów kiedyś malował to co Sailor, te anime, czy jak to się nazywa. Malował farbami figurki żołnierzyków, takie małe szare, każdy szczegół wg rzeczywistych kolorów danego wojska do takich rzeczy ma wielką cierpliwość, a ogólnie straszny z niego nerwus robił wisiorki na wzór jakichś postaci z filmów fantastycznych, robił/rzeźbił figurki z drewna poza tym chodzi w bardzo dziwnych ubraniach i pozuje do zdjęć w sesjach z których nic nie ma oto cały mój brat, z którym ciężko mi się dogadać. Drugi jest zupełnie inny i jest moim najlepszym kumplem


.

A widzisz, czyli to go może wycisza trochę

też mam brata artystę
On zajmuje się rzeźbą, jest niesamowity, wszyscy mu kibicujemy

Napisane przez Renatka89

a jeszcze mam jedno pytanie, naczytalam sie o tym od wczoraj na intenecie sporo i teraz mam tylko mętlik w głowie.
Chciałam zacząc cwiczyc program Ewy Chodakowskiej- niestety teraz nie wiem czy taka duza aktywnosc fizyczna (dla mnie b.duza, ciaze mialam mocno zagrozona i cala przelezalam, teraz moja aktywnosc to tylko spacer) jest ok jeżeli karmie piersia?

moim zdaniem możesz zacząć ćwiczyć. Przy karmieniu piersią nie ma przeciwskazań, chodzi tylko o to,że potrzebujesz więcej kalorii i wartości odżywczych. Tylko może nie zaczynaj od razu od jakiś ciężkich programów. Zacznij może sobie na spokojnie sama - może te spacery bardziej energiczne np. Polecam też nordic walking (jeśli masz nosidełko/chustę to z dzieciakiem), to nie zabija tak a kondycja się wzmacnia
No i powoli, powoli będzie coraz lepiej

[_agata]

Napisane przez pola_m

Nie wiem o co chodzi mojemu dziecięciu... W dzień śpi bez żadnych problemów, w nocy tylko takie odwala jazdy... sprawia wrażenie, jakby mu się coś śniło.I ciężko go uspokoić, co jest w ogóle do niego niepodobne Od paru nocy śpimy razem i on ciągle na cycku (no, nie ciągle, ale długo)




super! Kto obcinał grzywę? Zachowaliście włoski?
No i rewelacyjne filmiki, przeuroczo się przemieszcza Twój synio

No jak to kto? Mamunia!

pola, to zachowanie Antka wygląda dokładnie tak jak Maćkowy pierwszy ząbek wychodził.
Aha, rtylko na cycku nie wisiał ale budził się z wrzaskiem.

[Renatka89]

Napisane przez pola_m

hej,

Nie wiem o co chodzi mojemu dziecięciu... W dzień śpi bez żadnych problemów, w nocy tylko takie odwala jazdy... sprawia wrażenie, jakby mu się coś śniło.I ciężko go uspokoić, co jest w ogóle do niego niepodobne Od paru nocy śpimy razem i on ciągle na cycku (no, nie ciągle, ale długo)


śliczna
i jak pięknie sobie radzi!


współczuję strasznie
trzymajcie się, dużo zdrówka


brawa za papa!
czyli Seba też w rozwój interpersonalny


super! Kto obcinał grzywę? Zachowaliście włoski?
No i rewelacyjne filmiki, przeuroczo się przemieszcza Twój synio


za 7 miesięcy
A siedzieć jeszcze zacznie, wszystko w swoim czasie


A widzisz, czyli to go może wycisza trochę

też mam brata artystę
On zajmuje się rzeźbą, jest niesamowity, wszyscy mu kibicujemy


moim zdaniem możesz zacząć ćwiczyć. Przy karmieniu piersią nie ma przeciwskazań, chodzi tylko o to,że potrzebujesz więcej kalorii i wartości odżywczych. Tylko może nie zaczynaj od razu od jakiś ciężkich programów. Zacznij może sobie na spokojnie sama - może te spacery bardziej energiczne np. Polecam też nordic walking (jeśli masz nosidełko/chustę to z dzieciakiem), to nie zabija tak a kondycja się wzmacnia
No i powoli, powoli będzie coraz lepiej

Moja tez tak spi odkad zabkuje- z tym,że wyszedł jej juz 4 ząb, a ona dalej nocami mi wisi na cycku

o aktywnosc, to chodzilo mi bardziej w tej kwestii: przeczytalam,ze kwas mlekowy zmienia smak mleka. na niekorzysc. a ze moja, ani z butli, ani nic innego zbytnio jesc nie chce, to tego sie boje..

[pola_m]

Napisane przez _agata

No jak to kto? Mamunia!

pola, to zachowanie Antka wygląda dokładnie tak jak Maćkowy pierwszy ząbek wychodził.

brawo brawo Fach fryzjerski jest Twój
Może to i zęby faktycznie, już by mu się przydał jakiś ząb, łątwiej będzie kąsać

Napisane przez Renatka89

Moja tez tak spi odkad zabkuje- z tym,że wyszedł jej juz 4 ząb, a ona dalej nocami mi wisi na cycku

o aktywnosc, to chodzilo mi bardziej w tej kwestii: przeczytalam,ze kwas mlekowy zmienia smak mleka. na niekorzysc. a ze moja, ani z butli, ani nic innego zbytnio jesc nie chce, to tego sie boje..

aha, pod tym względem. Ja nie zauważyłam, żeby Antek coś się krzywił, gdy ja miałam zakwasy (z tym, że nie były jakieś masakryczne, aż tak się nie forsowałam )
To rozgrzej się dobrze, a po ćwiczeniach trochę porozciągaj i weź ciepłą kąpiel (piwo też dobrze działa)

Ale może ta zmiana smaku mleka, to przy jakiś straszliwych zakwasach. Podobnie niby czosnek psuje smak mleka... a to chyba przy jedzeniu główki dziennie...

[Renatka89]

Napisane przez pola_m

brawo brawo Fach fryzjerski jest Twój
Może to i zęby faktycznie, już by mu się przydał jakiś ząb, łątwiej będzie kąsać


aha, pod tym względem. Ja nie zauważyłam, żeby Antek coś się krzywił, gdy ja miałam zakwasy (z tym, że nie były jakieś masakryczne, aż tak się nie forsowałam )
To rozgrzej się dobrze, a po ćwiczeniach trochę porozciągaj i weź ciepłą kąpiel (piwo też dobrze działa)

Ale może ta zmiana smaku mleka, to przy jakiś straszliwych zakwasach. Podobnie niby czosnek psuje smak mleka... a to chyba przy jedzeniu główki dziennie...

zaryzykuje chyba cos stopniowo

piwo uwielbiam smak piwa, ale alkoholu ogolnie nie ruszam, tesciowa mi zawsze przywozi z niemiec zgrzewke bezalkoholowego, niestety przyjezdza zbyt rzadko zeby zapas wystarczyl a w PL nawet ''bezalkoholowe'' piwo ma chociaz te 0,5%. A ja alk.nie ruszam i już.

Chce wrocic do formy na wiosne/lato. Przed ciaza był ze mnie typ sportsmenki hehe a teraz... ciaze przelezalam, przytyłam 25kg i o ile do wagi wrocilam 9ewentualnie mam jakies 2kg na plusie) to czuje sie jak jeden wielki zwis

[8ewus8]

Napisane przez rozowa1987

Poszłam do przychodni I mnie przyjęli o moje zdziwienie mało co było ludzi a tak się zarzekały że Nie ma miejsca,w oskrzelach czyściutko dostała droxetus witamine c I osłoniks max do picia Nie wiem po co jak to do antybiotyku jest.

to dobrze, że to tylko przeziębienie. kurujcie się!

Napisane przez natusiakac21

jaj ja byłam z młodym u logopedy, miał 3 miesiące to sprawdzała wędzidełko, jak ssie smoczek, jak pije, jak je z piersi i powiedziała, że wszystko ok


zdrówka życzę
ale świetnie sobie radzi i śliczna jest

nie wiem co zrobić bo sąsiadka odpada z opieki nad małym i jutro mam sie spotkać z koleżanki, brata dziewczyną i nie wiem czy nie lepiej do prywatnego żłobka się starać bo znajoma mówiła, że może mi po znajomości załatwić. Co wy byście wybrały? Ta laska ma 20lat

ja bym wybrała opiekunkę jesli jest to osoba godna zaufania, odpowiedzialna itd. Jeśli weźmiesz opiekunkę to przynajmniej wiesz, że zajmuje się ona tylko Twoim dzieckiem a w żłobku wiadomo, mimo chęci, opiekunki nie są w stanie zajmować sie przez 8 godzin każdym dzieckiem skoro jedna ma pod opieką bodajze 5 dzieci.

Z tym programem to pytałam wtedy, ale nie odpowiedział mi konkretnie, powiedział , że wystarczy ściągnac jakiś program do nagrywania i że na pewno to zrobi do lutego, więc jak juz zrobi to napiszę, bo teraz to on sam nie wie jeszcze który ten program będzie najlepszy.
Moja chyba nie będzie korzystała z netu, bynajmniej nie wygląda na taką Ale szczególy opiszę Ci jak już będzie działało.

Napisane przez natusiakac21

ja mam stałe godziny pracy od pn-pt 7.30 - 14.30 (godzina na karmienie) we wtorki 8-15, więc 8 godzin u mnie w domu. Sama nie wiem ona jest młoda, dzieci nie ma. Niby koleżanka mówi, że ona częstoz jej 3 miesięczną córką siedzi. Strasznie się boję powierzyć komukolwiek tego mojego bąbelka. Macierzyński powienien trwać zdecydowanie dłużej i powienna być lepsza polityka prorodzinna w naszym kraju, ale rząd ma nas głęboko niestety.

A karola jak się zachowuje po żłobku? nie jest jakaś smutna, nie boi się czegoś, jest takajak zawsze?

Godzinę bujałam tegomojego partyzanta i odłożyłąm do spania i słyszę, że już się wyspał

Ja mam taką znajomą, która ma może ze 22 lata i bym jej dziecko powierzyła gdyby tylko mieszkała w moim mieście, ale niestety 30 km to jej się nie opłaca dojeżdżać, myślę, że wiek nie ma tu za bardzo znaczenia, ważne, żeby dziecko było dla niej najważniejsze.

Napisane przez ladybird_1987

Hej!
Rozłożyło mnie choróbsko. Od wczoraj mnie wzięło. Nie mogłam zbić temperatury poniżej 39 stopni. Dziś byłam u lekarza, dostałam antybiotyk. Podobno mam grypę + zapalenie nosa i gardła. Starałam się nie zarazić Hani, ale po południu zaczęła kaszleć, dostałą gorączki- 38,4. Dostałą już czopek na zbicie, jutro czeka mnie powtórka z rozrywki. Tym razem wizyta z Hanią u lekarza.
Trzymajcie kciuki za nas, bardzo się martwię o Hanię. Gorączka mnie wykańcza, wczoraj nie miałam siły nosić własnego dziecka.

współczuję. powrotu do zdrowia życzę.

Napisane przez _agata

Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Skąd takie maleństwo wie, że ma się trzymać?:brzydal :

Maciek póki co przemieszcza się w ten sposób

http://www.youtube.com/watch?v=JsrAX_L8dfY

http://www.youtube.com/watch?v=bdaILzw2WLo




Zdrowiejcie dziewczyny!

Padłam, zwłaszcza przy tych wymachach nogą

rinco, Twój sebi też wymiata z tymi ruchami.

justys, Mała jest niesamowita, poza tym bardzo ostrożnie chodzi, mój siedział ostatnio w łóżeczku, chciał się przekręcić i tak wyrżnął w kant, że miał 2 dni łuk brwiowy spuchniety.

[kism]

Napisane przez _agata

Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Skąd takie maleństwo wie, że ma się trzymać?:brzydal :

Maciek póki co przemieszcza się w ten sposób

Heh, tak to jakoś natura urządziła, że po prostu wie

Maciek rewelacja, no brak słów po prostu, breakdance w czystej postaci

Napisane przez Timii

ja póki co mam mniejsze zaufanie do wszelkich niań niż do żłobków, ale wiadomo - decyzja należy do Ciebie dobrych wyborów życzę

A ja jakoś do żłóbków... Też oczywiście nie takich pierwszych lepszych, ale sprawdzonych w jakiś sposób.
Ech, każdy musi wybrać sam, choć przydałby się jakiś uniwersalny sposób na zapewnienie nienagannej opieki naszym największym życiowym skarbom

Napisane przez martula007

co do nowych osiagniec Oliwy.. w weekend i dzis... stanela sobie bez trzymania i tak stala z dobre 5 sekund.. mam wrazenie, ze zaraz sie wkurzy i zacznie chodzic.

Pewnie sporo przed roczkiem zacznie chodzić

Napisane przez rinco

Seba daleko w tyle, jeszcze nawet dupska nie podnosi, ale za to nauczył się robić "papa" i jestem z niego strasznie dumna

Oj tam, już tak nie powtarzaj, że tak w tyle... To ja Ci napiszę, że my Kajowi machamy i powtarzamy "papa", machamy do niego i poruszamy jego łapką, a on się tylko śmieje i nijak nie łapie, co od niego chcemy

Napisane przez _agata

I ulubiona mina Maćka

Czad

Napisane przez stokroteczka777

Najpierw olałam temat, bo słyszałam jak teść mówił, że on już ma umowę podpisaną, ale inną niż ja bym chciała. Ale dziś pojechał do Orange, bo do rachunku za telefon i internet doliczyli nam jakieś 30zł za "utrzymanie linii" no więc pojechał to wyjaśnić, i mu powiedzieli że to za internet, ale za ch...nie umiałam go zrozumieć, o co chodzi z tą linią. I zapytałam go, jakby on to widział, licząc że nic z tego nie wyjdzie, a on w niebo wzięty i jutro znowu tam jedzie. ja to bym wolała zadzwonić potem wieczorem gadałam z mężem, a on no, no, no, pogadamy jutro, ale chyba się zgodzi ale jak się nie zgodzi to mam plan on ma smaczek na nowy telewizor, bo nasz wysiadł i mamy teraz taki malutki. To mu od razu powiem że skoro mnie ma wystarczyć komórka, to jakby chciał kupic telewizor to ja się nie zgadzam, bo przecież mamy telewizor, mnie taki wystarcza
A Paulinka skończyła dziś 7 miesięcy i jeszcze tak nie siedzi, jak ją posadzimy to łapie stopy i się przewraca.

I to jest kompromis My tak nieraz jakiś sprzęt kupowaliśmy parami, tzn. tż ustępował mi w sprawie czegoś do kuchni, a ja wydawałam zgodę na nowy telewizor
Brawo za 7 mies.! A u nas już 8 stuknęło Lada moment pierwsze urodzinki nam się posypią

Napisane przez benka99

Muszę pochwalić Maksia, był dziś wyjątkowo grzeczny, posprzątaliśmy sypialnię (a był wyjątkowy syf ), poprasowaliśmy, a popołudniu pospał prawie 1,5 godz. Poproszę tak codziennie

Jesteś moim guru Jak Wy to zrobiliście?
U mnie chociażby o prasowaniu przy Kaju nie ma mowy, chyba że bym go zapięła w krzesełku Odkąd jest taki mobilny, to wynajdzie każdą szparkę i każdy przedmiot, kant, kabel, itp. nieodpowiedni dla niego... Nawet jak łazikuje za mną po domu, kiedy coś sprzątam, to jest chwila moment kiedy zmienia obiekt zainteresowania ze mnie na np. dywanik w przedpokoju, na którym stoją buty Chyba muszę przeorganizować trochę dom, poinstalować moc zabezpieczeń, to może będzie chwila spokoju
A propos... Któraś pisała o rzepach na szafy przesuwne. Ma któraś z Was to coś albo inne zabezpieczenie na takiej szafie? Sprawdza się?

Napisane przez stokroteczka777

Ja już uciekam, wreszcie nadrobiłam. Moze od jutra bede na bieżąco

Napisane przez Renatka89

Znacie jakas strone internetowa z rzeczami tego typu?

allegro?

Napisane przez stokroteczka777

jedno ze zdjęć mojego brata

Fajnie, że ma pasję, tylko szkoda, że taki swój świat ma, że nie potraficie się dogadać...

Napisane przez pola_m

Nie wiem o co chodzi mojemu dziecięciu... W dzień śpi bez żadnych problemów, w nocy tylko takie odwala jazdy... sprawia wrażenie, jakby mu się coś śniło.I ciężko go uspokoić, co jest w ogóle do niego niepodobne Od paru nocy śpimy razem i on ciągle na cycku (no, nie ciągle, ale długo)

Chciałabym coś doradzić, ale nie wiem zupełnie, co to może być. Mogą być i koszmary (tak po prostu, bez jakichś szczególnych przyczyn), i zęby tak jak dziewczyny piszą... Oby szybko przeszło

[_agata]

Wiesz co kism... u mnie póki co nie ma żadnych zabezpieczeń.
Raczej staram się Maćka uczyć, że tego czy tamtego nie wolno. Przykład: jeszcze kilka dni temu ściągał wszystko z dolnej póki stolika przy kanapie. Teraz nawet nie patrzy w tamtą stronę. Mogłabym wszystko stamtąd pozabierać, ale moim zdaniem nie o to chodzi.
To samo tyczy się np. butów w przedpokoju. Raz, drugi pełza tam i patrzy, ale ja mówię stanowczo "nie wolno" i wołam go do siebie. Raz załapie a raz nie, wtedy go zabieram i mówię, że nie wolno. Zazwyczaj śmieje mi się w twarz, ale widzę efekty. Już nie chodzi często w tamtym kierunku.
Tak samo daję mu podotykać np. drzwi otwartej zmywarki jak jest czysta po zmywaniu. Maciek jest tym zafascynowany. Dwa razy uderzył się głową, ale teraz już tak podchodzi żeby nie uderzyć, uważa bardziej po prostu. Kilka razy próbował polizać zmywarkę, na zdrowie!
Przez jakiś czas był zainteresowany wiszącą ściereczką i ręcznikiem, ciągnął i zrywał na podłogę. Teraz juz tego nie robi.
Kilka razy dotknął gorącego kaloryfera, teraz obchodzi go szerokim łukiem
Pod krzesła też już rzadko włazi bo wie, że trudno stamtąd wyjść.

Staram się raczej uczyć go niż chować przed nim wszystko.

[śliweńka]

Napisane przez natusiakac21

ja mam stałe godziny pracy od pn-pt 7.30 - 14.30 (godzina na karmienie) we wtorki 8-15, więc 8 godzin u mnie w domu. Sama nie wiem ona jest młoda, dzieci nie ma. Niby koleżanka mówi, że ona częstoz jej 3 miesięczną córką siedzi. Strasznie się boję powierzyć komukolwiek tego mojego bąbelka. Macierzyński powienien trwać zdecydowanie dłużej i powienna być lepsza polityka prorodzinna w naszym kraju, ale rząd ma nas głęboko niestety.

A karola jak się zachowuje po żłobku? nie jest jakaś smutna, nie boi się czegoś, jest takajak zawsze?

Godzinę bujałam tegomojego partyzanta i odłożyłąm do spania i słyszę, że już się wyspał

ona od początku była pozytywnie do żłobka nastawiona, nigdy nie płakała

Napisane przez Timii

o jaaaaa zasuwa jak gąsienica

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------



ja póki co mam mniejsze zaufanie do wszelkich niań niż do żłobków, ale wiadomo - decyzja należy do Ciebie dobrych wyborów życzę

ja wolałam żłobek niż nianię

Karo znów chora

[kism]

Napisane przez _agata

Wiesz co kism... u mnie póki co nie ma żadnych zabezpieczeń.
Raczej staram się Maćka uczyć, że tego czy tamtego nie wolno. Przykład: jeszcze kilka dni temu ściągał wszystko z dolnej póki stolika przy kanapie. Teraz nawet nie patrzy w tamtą stronę. Mogłabym wszystko stamtąd pozabierać, ale moim zdaniem nie o to chodzi.
To samo tyczy się np. butów w przedpokoju. Raz, drugi pełza tam i patrzy, ale ja mówię stanowczo "nie wolno" i wołam go do siebie. Raz załapie a raz nie, wtedy go zabieram i mówię, że nie wolno. Zazwyczaj śmieje mi się w twarz, ale widzę efekty. Już nie chodzi często w tamtym kierunku.
Tak samo daję mu podotykać np. drzwi otwartej zmywarki jak jest czysta po zmywaniu. Maciek jest tym zafascynowany. Dwa razy uderzył się głową, ale teraz już tak podchodzi żeby nie uderzyć, uważa bardziej po prostu. Kilka razy próbował polizać zmywarkę, na zdrowie!
Przez jakiś czas był zainteresowany wiszącą ściereczką i ręcznikiem, ciągnął i zrywał na podłogę. Teraz juz tego nie robi.
Kilka razy dotknął gorącego kaloryfera, teraz obchodzi go szerokim łukiem
Pod krzesła też już rzadko włazi bo wie, że trudno stamtąd wyjść.

Staram się raczej uczyć go niż chować przed nim wszystko.

Ech, podotykać drzwi zmywarki... Kiedy to było?

Życzyłabym szczerze sobie i każdej matce tak chętnego do współpracy dziecka
O dywaniku na buty już nie raz, nie dwa i nawet nie sto razy, a więcej Kajko słyszał "nie wolno" i był stamtąd zabierany. Co zrobić, skoro ciągle go to fascynuje?
Przy zmywarce majstruje razem ze mną, ba, nie tylko przy czystej, ale też i przy brudnej! Tyle że on nie leży już przy niej na podłodze ale klęka, staje, więc ja jednym okiem pakuję zmywarkę, a drugim obserwuję, czy przypadkiem nie nadzieje się na jakiś widelec albo nie wyrżnie głową na płytki.
Itd, itp........
Pewnie, że zaklejenie całego domu zabezpieczeniami to nie jest dobra metoda. Napisałam to z dużym uśmiechem jako po części żart. Nie mniej jednak czasem muszę zająć się obowiązkami domowymi, a równocześnie zapewnić bezpieczeństwo szybko raczkującemu, stającemu i eksplorującemu każdą najmniejszą szczelinę maluchowi. Trzeba osiągnąć jakże ważny złoty środek, a ten akurat u mnie w domu wymaga zainstalowania większej ilości zabezpieczeń...


Poza tym niemowlę to niemowlę... Można i trzeba przecież je nauczyć, że szafki z chemikaliami nie wolno mu otwierać, ale mimo wszystko nie można dla jego bezpieczeństwa zostawić go sam na sam z taką szafką, bo akurat ten jeden jedyny raz, kiedy byłoby nieposłuszne mógłby zakończyć się... wiadomo jak A takie życie, żeby łazić krok w krok za niemowlęciem po domu to też bez sensu, już jednemu zrobiłam krzywdę nadopiekuńczością, więc tym razem puszczam dziecię samopas, ale w odpowiednich warunkach

[izotropia]

My też wróciliśmy od lekarza, ehh 38 st na jakaś wirusówka - lakarka typuje że trzydniówka... bo oskrzela czyste, kaszelek sporadyczny i lekko kaszle, dostaliśmy paracetamol w czopkach, wapno, wit c i deflegmin, po którym ma nie spać, ale jakoś wibitnie usypiająco działa
mąż też z jakimś wirusem leży bawić się nie chce i marudzi, teraz leży... ehh żal mi go ;-(

[_agata]

Faktycznie, jakby nie patrzeć to mam grzeczne dziecko.

[rozowa1987]

http://www.youtube.com/watch?v=RNfQl...t=HL1358251470 ten dzieciak wymiata

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez śliweńka

ona od początku była pozytywnie do żłobka nastawiona, nigdy nie płakała



ja wolałam żłobek niż nianię

Karo znów chora

Dużo zdrówka

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Stokroteczka 777-brawa za 7 miesiąc

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Napisane przez _agata

Aaaaaaaaaaaaaaaaa!!! Skąd takie maleństwo wie, że ma się trzymać?:brzydal :

Maciek póki co przemieszcza się w ten sposób

http://www.youtube.com/watch?v=JsrAX_L8dfY

http://www.youtube.com/watch?v=bdaILzw2WLo
Zdrowiejcie dziewczyny!

Maciek słodki

[_agata]

A, może napiszę co na dzisiaj Mackowi przygotowałam na obiad, może kogoś zainspiruję Maciowi bardzo smakowało

20g kaszy jęczmiennej, pół marchewki, kawałeczek selera i pietruszki (drobno pokrojone) ugotowałam w 80 ml wody (20 minut), na koniec dodałam szczyptę majeranku.
Dodałam do tego ugotowane mięso z indyka i 60 g przecieru pomidorowego. Zagotowałam i zmiksowałam z grubsza bo Maciek zjada już kawałki.
Pyszne to było, mnie też smakowało bardzo jak próbowałam. Wyraźny, kwaskowy smak bardzo mu podchodzi

[doris888]

My też wczoraj odwiedzaliśmy lekarza , niby temp nie ma ale katar jak wodospad już od zeszłej soboty, teraz doszedł kaszel jak u gruźlika ...
no i też raczej wirus, gardło czerwone.. mam nadzieję że gorączki nie będzie...
powiem Wam że już tydzień siedzimy w domu i końca nie widać a ja się już tu duszę... wiem, że to nie najważniejsze w tym momencie ale jednak jak się człowiek przyzwyczai do codziennych spacerów to potem nie ma co ze sobą zrobić w domu ...
dostaliśmy deflegmin ( jakie to dziadostwo nie dobre !), neosine przeciwwirusowo i mucofluid do nosa... i cokolwiek chce jej podać to jest walka ... strasznie mi jej szkoda... mam nadzieję że do weekendu wszystkie choróbska Nas i Wszystkie dzieciaczki już opuszczą!

ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH!

[benka99]

Napisane przez kism

Jesteś moim guru Jak Wy to zrobiliście?
U mnie chociażby o prasowaniu przy Kaju nie ma mowy, chyba że bym go zapięła w krzesełku Odkąd jest taki mobilny, to wynajdzie każdą szparkę i każdy przedmiot, kant, kabel, itp. nieodpowiedni dla niego... Nawet jak łazikuje za mną po domu, kiedy coś sprzątam, to jest chwila moment kiedy zmienia obiekt zainteresowania ze mnie na np. dywanik w przedpokoju, na którym stoją buty Chyba muszę przeorganizować trochę dom, poinstalować moc zabezpieczeń, to może będzie chwila spokoju
A propos... Któraś pisała o rzepach na szafy przesuwne. Ma któraś z Was to coś albo inne zabezpieczenie na takiej szafie? Sprawdza się?

haha, prasowałam akurat jak spał
to pewnie dlatego, że Maks narazie tylko się turla a wczoraj nawet mu się zabardzo nie chciało dupska ruszać, więc siedział na kocu i się bawił. Od czasu do czasu chwilę sie z nim pobawiłam, pośpiewałam i było ok.
Ale dziś już jest marudą

[kism]

Napisane przez _agata

Faktycznie, jakby nie patrzeć to mam grzeczne dziecko.

Ja myślałam, że jakąś dyskusję ciekawą zaczniemy, jakieś nowe uwagi i pomysły a Ty tak krótko i na temat

A jak tam w pracy? Bo rozumiem, że z pracy do nas nadajesz? Dla nas jakby nic się nie zmieniło, tak samo do nas piszesz, a Ty przecież swoje maleństwo na tyle godzin zostawiasz... Wdrożyliście się już oboje z Maćkiem w nowy rytm?

Gatta, i jak tam u endo?

A ja nadaję ze spaceru Świeży śnieg spadł i jest ladnie. Uwielbiam zimę

[SELKA*]

ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH CHOROWITKÓW!
U nas też niestety choroby Hania od niedzieli ma ponad 38 stopni i mega katar. Byłyśmy wczoraj u pediatry, gardełko i osłuchowo czysto. Jeśli temperatura nie spadnie do jutra, to kolejna wizyta i chyba antybiotyk się szykuje.
Bartek po 3 dniach chodzenia do przedszkola po antybiotyku (pierwszym w życiu) od piątku też choruje. No i mnie coś bierze. Masakra.
Noce nieprzespane a do tego jeszcze mam sesję.
Agata bardzo poważnie Maciek wygląda a jak cudnie śmiga
Hania nie siedzi, jak ją próbuję posadzić to leci do przodu i na boki oraz interesuje się wszystkim dokoła, szczególnie podnoszeniem stóp do buzi, więc jak można w takiej sytacji zachować równowagę Rozmawiałam o tym z pediatrą i jeśli nie będzie sztywno siedziała do skończenia 9. miesiąca, chyba czeka nas wizyta u specjalisty.

[justys1358]

Napisane przez benka99

Maks też ma takie plamy, nawet więcej. I włąśnie na nóżkach najbardziej. W ostatnich dniach się nasiliły ale nie mam pojęcia dlaczego.

Byłam dzisiaj na szczepieniu. Maja grzeczna. Odnosnie plamek pediatra powiedziała bym ograniczyła swoja dietę. Mam uważać co jem i moze to cos pomoże. Zaczełam od czekolady... Jestem na głodzie

[_agata]

Napisane przez kism

Ja myślałam, że jakąś dyskusję ciekawą zaczniemy, jakieś nowe uwagi i pomysły a Ty tak krótko i na temat

A jak tam w pracy? Bo rozumiem, że z pracy do nas nadajesz? Dla nas jakby nic się nie zmieniło, tak samo do nas piszesz, a Ty przecież swoje maleństwo na tyle godzin zostawiasz... Wdrożyliście się już oboje z Maćkiem w nowy rytm?

Gatta, i jak tam u endo?

A ja nadaję ze spaceru Świeży śnieg spadł i jest ladnie. Uwielbiam zimę

Aaaaaaaaaaaa... zażyłam Cię
Widac nasze chłopaki zupełnie inne, nie ma co porównywać

Ano z pracy. Jakoś sobie radzimy
Rano teść przychodzi, później ew. teściowa jak teść musi coś załatwić na mieście, a ona akurat ma wolne od swoich dziewczynek, którymi się opiekuje
Zmieniło się tyle, że rano jak Maciej się budzi ok. 5.30-6, to go biorę do łóżka na cycka i się przytulamy, on zasypia, a ja wstaję. Do tej pory było tak, że go karmiłam i odkładałam do łóżeczka, teraz jeszcze muszę skraść tę chwilę dla nas, bo w dzień się nie przytulamy.
Nie piszę, bo Maciek jest bardzo grzeczny, nie płacze, ładnie je i śpi, nie choruje (odpukać)

[cate_]

Napisane przez kism

A propos... Któraś pisała o rzepach na szafy przesuwne. Ma któraś z Was to coś albo inne zabezpieczenie na takiej szafie? Sprawdza się?

Posiadałam takie http://www.ikea.com/no/no/catalog/products/80108935/
U mnie się sprawdziły

[natusiakac21]

Napisane przez martula007

Witam




Dzieki za odpowiedz, taki 30cm moze byc za maly zeby zapakowac suknie slubna, ale bede szukac dalej

obiecane fotki

świetne teprzepisy, ale jeden mi nie pasuje bo niby nie można gotować mleka modyfikowanego, a tu przepis na kluski lane na mm

Napisane przez Renatka89

zaryzykuje chyba cos stopniowo

piwo uwielbiam smak piwa, ale alkoholu ogolnie nie ruszam, tesciowa mi zawsze przywozi z niemiec zgrzewke bezalkoholowego, niestety przyjezdza zbyt rzadko zeby zapas wystarczyl a w PL nawet ''bezalkoholowe'' piwo ma chociaz te 0,5%. A ja alk.nie ruszam i już.

Chce wrocic do formy na wiosne/lato. Przed ciaza był ze mnie typ sportsmenki hehe a teraz... ciaze przelezalam, przytyłam 25kg i o ile do wagi wrocilam 9ewentualnie mam jakies 2kg na plusie) to czuje sie jak jeden wielki zwis

w tesco jest pycha piwo bawaria i nie ma w ogóle alkoholu, a smakuje jak normalne piwo

Napisane przez _agata

Wiesz co kism... u mnie póki co nie ma żadnych zabezpieczeń.
Raczej staram się Maćka uczyć, że tego czy tamtego nie wolno. Przykład: jeszcze kilka dni temu ściągał wszystko z dolnej póki stolika przy kanapie. Teraz nawet nie patrzy w tamtą stronę. Mogłabym wszystko stamtąd pozabierać, ale moim zdaniem nie o to chodzi.
To samo tyczy się np. butów w przedpokoju. Raz, drugi pełza tam i patrzy, ale ja mówię stanowczo "nie wolno" i wołam go do siebie. Raz załapie a raz nie, wtedy go zabieram i mówię, że nie wolno. Zazwyczaj śmieje mi się w twarz, ale widzę efekty. Już nie chodzi często w tamtym kierunku.
Tak samo daję mu podotykać np. drzwi otwartej zmywarki jak jest czysta po zmywaniu. Maciek jest tym zafascynowany. Dwa razy uderzył się głową, ale teraz już tak podchodzi żeby nie uderzyć, uważa bardziej po prostu. Kilka razy próbował polizać zmywarkę, na zdrowie!
Przez jakiś czas był zainteresowany wiszącą ściereczką i ręcznikiem, ciągnął i zrywał na podłogę. Teraz juz tego nie robi.
Kilka razy dotknął gorącego kaloryfera, teraz obchodzi go szerokim łukiem
Pod krzesła też już rzadko włazi bo wie, że trudno stamtąd wyjść.

Staram się raczej uczyć go niż chować przed nim wszystko.

Na chwilę obecna mam takie podejście jak Ty, ale jak zrobię to się okarze jak Antoś będzie bardziej mobilny

Napisane przez rozowa1987

http://www.youtube.com/watch?v=RNfQl...t=HL1358251470 ten dzieciak wymiata

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------


Dużo zdrówka

---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Stokroteczka 777-brawa za 7 miesiąc

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Maciek słodki

on tańczy lepiej niż ja

Napisane przez _agata

A, może napiszę co na dzisiaj Mackowi przygotowałam na obiad, może kogoś zainspiruję Maciowi bardzo smakowało

20g kaszy jęczmiennej, pół marchewki, kawałeczek selera i pietruszki (drobno pokrojone) ugotowałam w 80 ml wody (20 minut), na koniec dodałam szczyptę majeranku.
Dodałam do tego ugotowane mięso z indyka i 60 g przecieru pomidorowego. Zagotowałam i zmiksowałam z grubsza bo Maciek zjada już kawałki.
Pyszne to było, mnie też smakowało bardzo jak próbowałam. Wyraźny, kwaskowy smak bardzo mu podchodzi

sama bym to zjadła, muszę wypróbować
fajnie by było jakby te wszystkie przepisy były na pierwszej stronie

Napisane przez doris888

My też wczoraj odwiedzaliśmy lekarza , niby temp nie ma ale katar jak wodospad już od zeszłej soboty, teraz doszedł kaszel jak u gruźlika ...
no i też raczej wirus, gardło czerwone.. mam nadzieję że gorączki nie będzie...
powiem Wam że już tydzień siedzimy w domu i końca nie widać a ja się już tu duszę... wiem, że to nie najważniejsze w tym momencie ale jednak jak się człowiek przyzwyczai do codziennych spacerów to potem nie ma co ze sobą zrobić w domu ...
dostaliśmy deflegmin ( jakie to dziadostwo nie dobre !), neosine przeciwwirusowo i mucofluid do nosa... i cokolwiek chce jej podać to jest walka ... strasznie mi jej szkoda... mam nadzieję że do weekendu wszystkie choróbska Nas i Wszystkie dzieciaczki już opuszczą!

ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH!

zdrówka

Napisane przez kism

Ja myślałam, że jakąś dyskusję ciekawą zaczniemy, jakieś nowe uwagi i pomysły a Ty tak krótko i na temat

A jak tam w pracy? Bo rozumiem, że z pracy do nas nadajesz? Dla nas jakby nic się nie zmieniło, tak samo do nas piszesz, a Ty przecież swoje maleństwo na tyle godzin zostawiasz... Wdrożyliście się już oboje z Maćkiem w nowy rytm?

Gatta, i jak tam u endo?

A ja nadaję ze spaceru Świeży śnieg spadł i jest ladnie. Uwielbiam zimę

ja zdecydowanie wolę spacery latem, jak jest tak zielono i przyjemnie

Napisane przez justys1358

Byłam dzisiaj na szczepieniu. Maja grzeczna. Odnosnie plamek pediatra powiedziała bym ograniczyła swoja dietę. Mam uważać co jem i moze to cos pomoże. Zaczełam od czekolady... Jestem na głodzie

to współczuję, ja uwielbiam czekoladę

Napisane przez _agata

Aaaaaaaaaaaa... zażyłam Cię
Widac nasze chłopaki zupełnie inne, nie ma co porównywać

Ano z pracy. Jakoś sobie radzimy
Rano teść przychodzi, później ew. teściowa jak teść musi coś załatwić na mieście, a ona akurat ma wolne od swoich dziewczynek, którymi się opiekuje
Zmieniło się tyle, że rano jak Maciej się budzi ok. 5.30-6, to go biorę do łóżka na cycka i się przytulamy, on zasypia, a ja wstaję. Do tej pory było tak, że go karmiłam i odkładałam do łóżeczka, teraz jeszcze muszę skraść tę chwilę dla nas, bo w dzień się nie przytulamy.
Nie piszę, bo Maciek jest bardzo grzeczny, nie płacze, ładnie je i śpi, nie choruje (odpukać)

dla Macia, że jest taki dzielny i grzeczny


Antoś znowu chory - wirusowe zapalenie dróg oddechowych. Od 00.30 budził się z płaczem co godzina i jestem przez to nieprzytomna. Młody jak wstał o 6.40 tak dopiero poszedł spać. Przecież był chory pierwszy tydzień nowego roku i znowu, ja się wykończę.

[izabelakonto]

Postanowiłam napisać choć nie udzielam się ,ale niech,muszę to wyrzucić.


Wczoraj synek smaczne spał po południu i z mężem odpoczywaliśmy na kanapie(to znaczy ja ,a mąż pichcił kolację) i jak zwykle opowiadaliśmy sobie jak minął nam dzień,jak z synkiem i w ogóle.I w między czasie postanowiłam włączyć to ustrojstwo,czyli tv i biegając po programach wpadł mi w oko chyba to był reportaż,albo film dokumentalny na tvn style o historii nie wiem jak to nazwać adopcji,a raczej oddawaniu dzieci.Okazało się,że taką adopcją była zainteresowana para homoseksualistów.Po prostu zapragnęło tych dwóch typków noworodka.I dzieciątko mieli mieć obiecane od pewnej nie wiem jak ją nazwać dziewczyny,choć dla mnie to ona człowiekiem nie jest godnym być.
I tu moje oglądanie się kończyło,bo łzy jak grochy zaczęły mi spływać po policzku.Bo jak można takie Maleństwo w szpitalu prawie po porodzie dać-to słowo w ogóle nie pasuje -komuś innemu jak matce.

Ja rozumiem,że ktoś może zapewnić lepsza przyszłość i takie tam,ale to w końcu człowiek,choć taki malutki.I sam nie może stanowić o sobie.
Choć przez dziewięć miesięcy tak dobrze mu było w brzuszku mamy.



I jeszcze włączyłam tv za kilkanaście minut(jak nieco ochłonęłam)z nadzieją(ale chyba naiwna jestem,albo to hormony),że dzieciątko wróci do rodzonej jakie by nie było matki,ale skąd oni ją mieli na własność.Ach to nie jest żadna rzecz
Do czego to wszystko zmierza?Ach jaki ten świat jest niesprawiedliwy.

[Timii]

siema!

Marcia dziś kończy 8 mcy zdrówka dla Szymona i Kaja!
jak mi szkoda że ten czas tak szybko leci i mała już nigdy nie będzie taką małą kruszynką jak 8 mcy temu.

co z tymi choróbskami? nas też mc temu rozłożyło tak że byłyśmy chore w same święta a teraz mąż pada od kataru i bólu gardła
zdrówka dla wszystkich!

Napisane przez pola_m

hej,

Nie wiem o co chodzi mojemu dziecięciu... W dzień śpi bez żadnych problemów, w nocy tylko takie odwala jazdy... sprawia wrażenie, jakby mu się coś śniło.I ciężko go uspokoić, co jest w ogóle do niego niepodobne Od paru nocy śpimy razem i on ciągle na cycku (no, nie ciągle, ale długo)

pola u nas było doskładnie to samo w grudniu! Marcia budziła się z płaczem, w sumie to nawet nie bardzo była obudzona. tak jakby przez sen płakała i tylko cyc ją uspokajał. i tak wkółko - cyc spanie, cyc spanie i tak całą noc. w między czasie wyszły 2 ząbki ale wspólne spanie nam zostało i mlaskanie cyca na każde zawołanie też. teraz z tym walczymy bo nie chcemy żeby tak było przez kolejne miesiące. dalej wybudza się z płaczem ale już znacznie rzadziej i nie dostaje piesi na każde zawołanie (czytaj - co pół godziny). no i każdy raczej śpi u siebie
powodzenia w opanowaniu sytuacji!

Napisane przez _agata

A, może napiszę co na dzisiaj Mackowi przygotowałam na obiad, może kogoś zainspiruję Maciowi bardzo smakowało

20g kaszy jęczmiennej, pół marchewki, kawałeczek selera i pietruszki (drobno pokrojone) ugotowałam w 80 ml wody (20 minut), na koniec dodałam szczyptę majeranku.
Dodałam do tego ugotowane mięso z indyka i 60 g przecieru pomidorowego. Zagotowałam i zmiksowałam z grubsza bo Maciek zjada już kawałki.
Pyszne to było, mnie też smakowało bardzo jak próbowałam. Wyraźny, kwaskowy smak bardzo mu podchodzi

tak proszę o więcej dla mnie jesteś guru jeśli chodzi o gotowanie
Maciek super!

Napisane przez kism

A ja nadaję ze spaceru Świeży śnieg spadł i jest ladnie. Uwielbiam zimę

jak ja wam zazdroszczę takiej prawdziwej zimy! dziecko przynajmniej wie co to śnieg

Napisane przez izabelakonto

Postanowiłam napisać choć nie udzielam się ,ale niech,muszę to wyrzucić.


Wczoraj synek smaczne spał po południu i z mężem odpoczywaliśmy na kanapie(to znaczy ja ,a mąż pichcił kolację) i jak zwykle opowiadaliśmy sobie jak minął nam dzień,jak z synkiem i w ogóle.I w między czasie postanowiłam włączyć to ustrojstwo,czyli tv i biegając po programach wpadł mi w oko chyba to był reportaż,albo film dokumentalny na tvn style o historii nie wiem jak to nazwać adopcji,a raczej oddawaniu dzieci.Okazało się,że taką adopcją była zainteresowana para homoseksualistów.Po prostu zapragnęło tych dwóch typków noworodka.I dzieciątko mieli mieć obiecane od pewnej nie wiem jak ją nazwać dziewczyny,choć dla mnie to ona człowiekiem nie jest godnym być.
I tu moje oglądanie się kończyło,bo łzy jak grochy zaczęły mi spływać po policzku.Bo jak można takie Maleństwo w szpitalu prawie po porodzie dać-to słowo w ogóle nie pasuje -komuś innemu jak matce.

Ja rozumiem,że ktoś może zapewnić lepsza przyszłość i takie tam,ale to w końcu człowiek,choć taki malutki.I sam nie może stanowić o sobie.
Choć przez dziewięć miesięcy tak dobrze mu było w brzuszku mamy.



I jeszcze włączyłam tv za kilkanaście minut(jak nieco ochłonęłam)z nadzieją(ale chyba naiwna jestem,albo to hormony),że dzieciątko wróci do rodzonej jakie by nie było matki,ale skąd oni ją mieli na własność.Ach to nie jest żadna rzecz
Do czego to wszystko zmierza?Ach jaki ten świat jest niesprawiedliwy.

też zerkałam okiem na ten film. strasznie szkoda mi takich dzieci nic nie mają do powiedzenia i lądują w takich a nie innych rodzinach...

[stokroteczka777]

Napisane przez martula007

Witam




Dzieki za odpowiedz, taki 30cm moze byc za maly zeby zapakowac suknie slubna, ale bede szukac dalej

obiecane fotki

No ale jakby tak ją owinąć od dołu do góry??jak mumię? ale znalazłam przykład

Napisane przez kism

I to jest kompromis My tak nieraz jakiś sprzęt kupowaliśmy parami, tzn. tż ustępował mi w sprawie czegoś do kuchni, a ja wydawałam zgodę na nowy telewizor
Brawo za 7 mies.! A u nas już 8 stuknęło Lada moment pierwsze urodzinki nam się posypią



Fajnie, że ma pasję, tylko szkoda, że taki swój świat ma, że nie potraficie się dogadać...

Jak wróci to już mu nie odpuszczę rozmowy bo potem będzie że on się nie zgodził, ale ulegnie mi zobaczysz

Tak, lada moment zaczną się balangi

Ładnie to ujęłaś, mój brat ma swój własny świat. I jakbym tu chciała napisać o tym jego świecie, oj, to obawiam się, że bym wiele, wiele stron zajęła krótko mówiąc, jest osobą, której wszystko jest obojętne, wszystko ma gdzieś, pewnie też wszystkich ma gdzieś. Liczy się tylko to co jest TERAZ, a to co będzie jutro, to ma w głębokiej d...






Na 18:45 jedziemy na usg bioderek kontrolne, że ja nie pomyślałam, jak mnie zapisywali, że to nie jest odpowiednia godz dla mojego dziecka

[sailormaary]

Hej.
M dzisiaj został sam z Ninką i dał jej kaszkę( widziałam, że dużo jej nie ubyło) no i pierwszy raz zmienił pieluchę