Na świat przyszły tego lata najsłodsze maluchy świata! - Mamy VII- VIII 2011

[Zmalowana]

Patik, a lepiej się zachowuje od przeprosin ? Pamiętaj o przyszłym tygodniu ! A co do pisania mgr mam to samo. Staram się o tym nie myśleć :P

[brunetka2000]

Biednemu zawsze wiatr w oczy wieje
Jestem wściekła, chce mi się wyć
Poszłam na pocztę wysłać pampersy Brumkowi i zgubiłam pieniądze Musiały mi wylecieć gdzieś Cholera

[brumek]

Napisane przez brunetka2000

Biednemu zawsze wiatr w oczy wieje
Jestem wściekła, chce mi się wyć
Poszłam na pocztę wysłać pampersy Brumkowi i zgubiłam pieniądze Musiały mi wylecieć gdzieś Cholera

O Boże, tak mi przykro!!! Ma nadzieję, że się jednak znajdą? Cały portfel zgubiłaś, czy były luzem? Może w innej kieszeni/wózku są?

Napisane przez agulaaabar

Byłam wczoraj na kontroli u gin i..... nadszedł koniec mojego karmienia
Dostałam Bromergon, właśnie siedze zawinięta bandażem...


Doła ciąg dalszy....
Nie mogę karmić własnego dziecka... nie mogę jej przebrać.... nie mogę jej przewinąć.... nie mogę jej podnieść przez to stłuczone ramię po ataku........... co ze mnie za matka..............:pro si:

Agula, bardzo mi przykro Biedna jesteś strasznie i to jasne że masz doła. Ale te myśli, o których piszesz przegoń z głowy jak najdalej, bo są absurdalne!!! Ty nie jesteś złą matką, tylko dotknęłą Cię choroba! Twoje dziecko nic a nic na tym nie ucierpi. Na pewno milion razy dla niej lepiej będzie jeść sztuczne mleczko i mieć uśmiechniętą mamę, niż pić z piersi, ale żebyś Ty się zamartwiała, czy jej nie zaszkodzi itp...

Napisane przez aania_20

jadę zaraz do pediatry z Adasiem na kontrolę, i sprawdzenie wyników...mam nadzieję że mu morfologia wyszła dobrze....

Ale nie ma innej opcji - na pewno będzie dobrze!!!

Napisane przez Natka_

Sama byłam zaskoczona, bo byłam pewna że mu się spodoba. Zaczął wstawać na nóżkach i płakać Może dlatego, że był "troszkę" głodny, dzisiaj spróbujemy bardziej aktywnego wsadzić do wiaderka. Nie poddam się!

No właśnie to stawanie na nóżkach to dla mnie jedyna wada wiaderka Nie lubię tego i boję się wtedy o kręgosłup Tymcia

[BABONIK]

witam po długiej przerwie... komp mi padł i bardzo mi źle z tym było,ale wracam zza światów



Dziękuję WODAQUA i AANIA za telefony bardzo mi miło,że o mnie pamiętacie




zaczynam nadrabiac i widzę smutną Agulębaaaar ehhhh.Aguś ja wiem ,że jesteś super mamą bo chcesz wszystkiego co najlepsze dla swojej córki,a to,że nie zawsze wychodzi nam tak jak chcemy to już inna historia liczą się Twoje dobre chęci...przecież wiemy wszystkie ,że to nie z lenistwa ,głupoty itd... Aga- przyjmij to do siebie ,że jesteś wspaniałą mamą,uwierz nam na słowo.
życze CI bardzo mocno,żeby przestały Ci się zdarzać wszelkie nieszczęścia
nie smuć się już żabko

idę czytać dalej...będzie ciężko

[Natka_]

Patik bardzo się ciezę, że mąż przeprosił Widzisz jakąś poprawę w jego zachowaniu?
Też mi się wydaje, że Dominik może jeszcze polubi wiaderko
Trzymam za szczepienie.

Brunetko kurcze fatalnie, że zgubiłaś pieniążki Cały portfel?!

Napisane przez brumek

No właśnie to stawanie na nóżkach to dla mnie jedyna wada wiaderka Nie lubię tego i boję się wtedy o kręgosłup Tymcia

My też się wczoraj potwornie wystraszyliśmy, dlatego padła odrazu decyzja o przełożeniu do wanienki...

[Stronczek27]

Dziekuje wszystkim za miłe słowa a Wiki, fakt najpiękniejsza dziewczynka na świecie, dla mnie oczywiscie. I dla tatusia bo mąż zakochany w niej.
Zanetaaa jeśli liczyć od momentu kiedy miałam pierwsze skurcze to wyjdzie jakoś ze 3 dni w papierach z wypisu mam wpisane 19 godzin a partych 15 minut.
Patik szybko sie buzka zagoila. Az sama zdziwiona byłam bo w oczach znikalo.

Lece bo Wiki Juz marudzi

[Shira_83]

Napisane przez Zmalowana

Może którejś Mamusi się spodoba http://allegro.pl/nowosc-samozamykaj...html?source=oo
chyba się skuszę :P

ale fajne

Napisane przez dziubek79

mówisz i masz

a u nas kolejna noc MARZENIE, zasnął ok 22 , obudził sie przed4 dałam smoka, przykryłam kocykiem i spał do 6 zjadł i spał z nami do 8:30

ja też tak chce masz przepis???

Napisane przez aania_20

normalne

agulaaabar, trzymaj się kochana!
nacierpiałaś się dziś w tym szpitalu

jadę zaraz do pediatry z Adasiem na kontrolę, i sprawdzenie wyników...mam nadzieję że mu morfologia wyszła dobrze....

trzymam mocne

brunetko no fakt szlag by człowieka trafił
agulaabar kochana nie ma lepszej mamy dla młodej niż Ty

[dziubek79]

Napisane przez Shira_83

ale fajne
ja też tak chce masz przepis???

jakbym miała przepis to każda noc by tak wygladała a że nie mam to musze liczyć na bonusy od synka ale jak tylko uda mi się zdobyć przepis to się podzielę

[Shira_83]

Napisane przez dziubek79

jakbym miała przepis to każda noc by tak wygladała a że nie mam to musze liczyć na bonusy od synka ale jak tylko uda mi się zdobyć przepis to się podzielę

a już miałam nadzieję ale nie narzekam na mojego żbika w sumie

[CarmelaSoprano]

Po szczepieniu...ufff
Poszlo lepiej niż ostatnio, ale tylko dwie igły były. Troszeczke popłakała, pani pielegniarka bardzo miła (poprzednio-jędza). Oby tylko teraz wszystko bylo OK.


i uwaga waga: 4500

Napisane przez Zmalowana

Może którejś Mamusi się spodoba http://allegro.pl/nowosc-samozamykaj...html?source=oo
chyba się skuszę :P

nie wiem czy tez system samozamykajacy nie bedzie w buze uwierał.

Napisane przez Kajool

klade na brzuszek to histeria jest, wiec musze jakos inaczej cwiczyc to aby podnosil glowke, w ruch ida moje uda oraz pilka taka duza gimnastyczna.

my tez sie kulamy na piłce (fotka poniżej )

Napisane przez Natka_

Muszę pojechać do Auchana, bo ja wcinam te słoiczki z Hippa Przysmak na dobranoc-kaszka ryżowa z mlekiem i bananami mniaammmm!

TY wcinasz hipp'y tylko akurat te kaszki nie sa na promocji, tylko te malutkie słoiczki.

[youyou]

Agula wiesz że jesteś najlepszą mamą dla Lili!! nawet nie śmiej się myśleć inaczej

[Madziulka_17]

Napisane przez Lili 83

Nauki przed chrztem?

Tak

Napisane przez beata_1988

co to za nauki? zdaj relacje po powrocie. U nas takiego czegoś nie ma

Eee w sumie nic ciekawego... Ogólnie o tym czym jest sakrament chrztu świętego.
Ale do spowiedzi nie udało się Nam pójść, bo Szymon się rozpłakał i dzisiaj idziemy na wieczorną mszę...

Napisane przez beata_1988

A mam pytanie- zakładacie już maluchom śpiworki do spania na noc?

Ja zakładam od jakiegoś tygodnia

Napisane przez aania_20

ludzie to jednak czasem są barany...byłam z mamą w Krakowie, musiała iść do lekarza, a że musiałam ją ja zawieźć to zabrałyśmy Adasia. W samochodzie super, ale wysiadłyśmy, cos go tam przestraszyło i się zbudził. A że nagle wybudzony, to włączył syrenę, wzięłam na ręce ale nic nie pomogło. Zaraz baby się tam gapią jakbym dziecko maltretowała, a jedna podeszła i do niego "o jejku, czemu tak płaczesz? pewnie Ci gorąco, pewnie się pić chce"? i spojrzenie na mnie jak pozostałe....
no żesz q...wa...powiedziałam tylko "nie, nie chce mu się", odwróciłam się i poszłam, szkoda stać i gadać. Obcy babsztyl będzie dobrych rad udzielał...
oczywiście zaraz się uspokoił i to końca wycieczki był wesolutki

Mi ostatnio się mały w aucie rozpłakał i ludzie aż przez szyby mi zaglądali co się dzieje... Masakra. A jakaś starsza pani zapukała mi w szybę i mówi do mnie, że zagląda tak, bo myślała, że samo dziecko zostawiłam ha ha.


Dzień dobry,

My właśnie jesteśmy po 3 h spacerku z Szymonkiem. Cały przespał, dopiero pod klatką obudził się mały głodek i pędem do domku dać cyca

[zanetaa88]

Carmela nie ma fotki

[83monia]

U nas poszczepienna noc spokojna. pediatra podczas wizyty zwrocila tylko uwage ze mamy czesciej lezec na brzuszku bo przepuklina sie robi.

[pieleszka]

moje dziecię mnie dzisiaj osrało doslownie!!! zmieniałam jej pieluchę akurat, a ta tak wystrzeliła, że cała mamusi koszulka w żółtej kupie była, przewijak i podłoga do mycia a i chyba ją to zmęczyło bo padła i chrapie mi na klacie chyba debridat zaczyna działać bo koopa poszła bez płaczu....
w ogóle to jak udało sie wam nauczyc dzieci ciagnac smoka?? bo moja hanka to pluje nim na odległość.... specjalną fanką smoczków nie jestem, ale może on by ja uspokajał jak ma ataki płaczu
patik super, że mąż przepeosił
aguulaaabar jesteś najlepszą mamusią dla lilki!!! nie myśl inaczej!!!! i już się nie smutkaj
jacieee ja też jeszcze nie wstawiłam opisu porodu...

[marzena_S]

Lilkaa82, proszę link do albumów.
http://allegro.pl/dziecinny-album-do...792255297.html

Stronczu, byłaś naprawdę dzielna to chyba najdłuższy poród w naszym wątku?
Wiktoria po prostu śliczności.

Patik, może wreszcie do tż dotarło, że jego czepianie się było bezpodstawne i świetnie sobie radzisz z malutką.

[dziubek79]

Napisane przez pieleszka

moje dziecię mnie dzisiaj osrało doslownie!!! zmieniałam jej pieluchę akurat, a ta tak wystrzeliła, że cała mamusi koszulka w żółtej kupie była, przewijak i podłoga do mycia a i chyba ją to zmęczyło bo padła i chrapie mi na klacie chyba debridat zaczyna działać bo koopa poszła bez płaczu....
w ogóle to jak udało sie wam nauczyc dzieci ciagnac smoka?? bo moja hanka to pluje nim na odległość.... specjalną fanką smoczków nie jestem, ale może on by ja uspokajał jak ma ataki płaczu
patik super, że mąż przepeosił
aguulaaabar jesteś najlepszą mamusią dla lilki!!! nie myśl inaczej!!!! i już się nie smutkaj
jacieee ja też jeszcze nie wstawiłam opisu porodu...

ja nie musiałam uczyc mój miał taką potrzebę ssania od urodzenia że od razu zassał smoka , bez niego był straszny płacz a ze smokiem sie w mig uspokaja

[brumek]

Napisane przez CarmelaSoprano

Po szczepieniu...ufff
Poszlo lepiej niż ostatnio, ale tylko dwie igły były. Troszeczke popłakała, pani pielegniarka bardzo miła (poprzednio-jędza). Oby tylko teraz wszystko bylo OK.


i uwaga waga: 4500

Rewelacja I z wagą i reakcją na szczepionki

Napisane przez 83monia

U nas poszczepienna noc spokojna. pediatra podczas wizyty zwrocila tylko uwage ze mamy czesciej lezec na brzuszku bo przepuklina sie robi.

to super (tzn. super ze nocka spokojna, nie ze przepuklina)

Napisane przez pieleszka

w ogóle to jak udało sie wam nauczyc dzieci ciagnac smoka?? bo moja hanka to pluje nim na odległość.... specjalną fanką smoczków nie jestem, ale może on by ja uspokajał jak ma ataki płaczu

Kochana, zamień się na dzieci w takim razie
Bo ja wychodzę z siebie żeby Tymciowi czymś innym zastąpić potrzebę ssania (a ma gigantyczną!!!), żeby mu smoka nigdy nie podawać Śpiewam, tańczę, gadam a on i tak pewnie wolałby possać. Tak sobie myślę że gdybym dała tego smoka, to w ogóle bym nie wiedziała że mam dziecko, bo byłby taki spokojniutki, bo to chyba jedyna rzecz która mu teraz w życiu doskwiera. Ale nie poddam się na razie i

[Natka_]

Napisane przez CarmelaSoprano

Po szczepieniu...ufff
Poszlo lepiej niż ostatnio, ale tylko dwie igły były. Troszeczke popłakała, pani pielegniarka bardzo miła (poprzednio-jędza). Oby tylko teraz wszystko bylo OK.


i uwaga waga: 4500 TY wcinasz hipp'y tylko akurat te kaszki nie sa na promocji, tylko te malutkie słoiczki.

za szczepienie, waga imponująca
Ty się śmiejesz, ale ja je uwielbiam! Wczoraj mąż mi kupił cały kartonik słoiczków

Pieleszko my poprostu daliśmy jak był "głodny"

Stroneczku dobrze, że jesteście już w domku i że Wiki tak pięknie się zagoiła

[brumek]

Napisane przez Madziulka_17

Mi ostatnio się mały w aucie rozpłakał i ludzie aż przez szyby mi zaglądali co się dzieje... Masakra. A jakaś starsza pani zapukała mi w szybę i mówi do mnie, że zagląda tak, bo myślała, że samo dziecko zostawiłam ha ha.

Matko, jak ja lubię takich "życzliwych"

[zanetaa88]

Brumek a tak w sumie dlaczego bronisz się od smoka? Ja też chciałam nie dawać małej smoczka, bo odbierałam go tylko jako " zatkanie aby była cicho" ale jak zobaczyłam w Szpitalu jaką ma potrzebę ssania to opadły mi ręce, nie wiedziałam że aż taką ma potrzebę, teraz widzę że nawet kiedy sobie zje i potem cmoka sobie pierś i tak by mogła robić przez cały sen...a przecież Ja funkcjonować muszę i doszłam do wniosku, że nie będę jej stresowała i poprosiłam o kupno smoczka męża i jest dla niej dobrze i dla mnie

U mnie tak jak u Dziubka, sama zaczeła ssać

[dusia81]

Witajcie kochane, mam nadzieję że mnie jeszcze pamiętacie
Na początki serdecznie Was pozdrawiam
Podczytuje wątek, ale przyznam że ciężko mi nadążyć za wami przy dziecku .
Długo nie pisałam bo spędziłam 10 dni w szpitalu (6 dni na patologii - i próbach wygonienia małej z brzucha - nieskutecznie) w końcu 10 dni po terminie zdecydowali się na zrobienie cesarki, wszystko opiszę jak będę miała trochę wiece czasu teraz się oswajamy z Kasią
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie mamy i gratuluje fajnych pociech

[madzia1k1]

Witajcie!!!
Dzisiaj nie spałam od 3 bo Dominik sobie kupkę zaczął robić, mamusia mu w tym pomagała i wtedy już się rozbudził i nie chciał spać. Ostatnio właśnie tak jest że do 3-4 jest super od razu zasypia i śpi dobrze ale nad ranem pręży się jak by chciał kupkę zrobić i częśto dopiero ją robi wieczorem. Już u nas były takie piękne noce gdzie tylko jedno karmienie nocne było a teraz znowu jest co 3 godz i prężenie z rana. Dobrze, że nie płacze przy tym, ale i tak mi go żal, bo ziewa przy tym i na pewno by sobie jeszcze pospał.

A nie pisałam Wam jeszcze, że Dominika chrzestna jest w ciąży. jest to moja bardzo bliska przyjaciółka jeszcze do podstawówki i bardzo się ucieszyłam na tą nowinę. Natalia rok starała się o dzidziusia, bo ma problem z wysoka prolaktyną, ale w końcu sie udałoCieszyłam sie jak bym to ja była w ciązy, bo tak juz głupio mi było, że wszyscy nasi wspólni znajomi włącznie ze mną są w ciąży albo już mają dzidziusia a Natalia musiała po lekarzach się włóczyć...
Jest teraz w 7tyg i zastanawiałam się czy mi czasem nie odmówi bycie chrzestną, ale na szczęście nie wierzy w te głupie zabobonyAle jej rodzice i teściowie to pierwsze co jak się dowiedzieli to mówili że teraz chrzestną juz nie może być


[QUOTE=zanetaa88;29406713]

Wczoraj byliśmy na kontroli bioderek,
wszystko pięknie idealnie.
Jak czekaliśmy na doktorka to Emilie "mówiła" : Eeee, Aaaa.
jakby to miało znaczyć : " Idziesz już doktorku"
Doktorek przyszedł, zbadał i co i Emilie się zsiurała
to miał za to ze musiała czekać
rozszerzał jej nóżki i nic nie płakała.
Za 2 miesiące kontrola,
mamy oczywiście "nadal" szeroko pieluchować,
do tej pory nic nie robiliśmy mimo,że powinniśmy,
więc będziemy postępować tak jak dotychczas + noszenie w chuście.
Taką wizytę to Ja mogę zrobić każdemu dziecku i zbierać po 30zł a nie 60zł
Ale na kontrolną zapisałam się już z NFZ bo to za 2 miesiące dopiero,
więc spokojnie jeszcze mnie zapisali.

Zaszalałam dzisiaj,
kupiłam sobie tuniko-sukienkę + leginsy,
i dwie bluzeczki + buciki
Uwielbiam takie kobiecie zakupy !

Pojechaliśmy też do lumpa,
bo moja pannica rośnie i nie miałam śpiochów

/QUOTE]
Brawa za udaną wizytę i zakupowe szaleństwa

Napisane przez zanetaa88

Dziewczyny bo Ja nie wiem o co chodzi.... tzn domyślałam się że to przez rozwijający się układ pokarmowy, ale czy Wasze dzieci też tak robią, jeżeli nakarmię Emilie ona sobie leży i zachowuję się dosłownie jak żółw, ta szyją tak dziwnie wywija, język wystawia, kręci , do tyłu ją daje, rękami wymachuje itd ( to się dzieje nie raz po odbiciu nawet) po czasie się uspokoi i jak ją np daję do jej łóżeczka to znowu to samo - w sumie nie steka przy tym, ale jakoś to tak dziwnie wygląda...

Mamy dokładnie tak samo, może nie za każdym razem po karmieniu ale przeważnie w nocy. Tylko to trwa może z 10 min, i potem od razu Dominik zasypia i jest juz ok. Czasem dopiero gdzieś po godzince przebudzi się i tak się wije, ale z zamkniętymi oczami. Też się zamartwiałam czy to normalne?


A jeżeli chodzi o ulewnaie to już bardzo rzadko ulewa, chyba że w ogóle nie odbił bo zasnął, albo się przejadł (rzadko się mu to zdarza)

Napisane przez beata_1988

spadam się myć - i do wyrka -

Zapomniałabym - przyszedł mi dziś podgrzewacz z aukcji - BabyOno - nówka na gwarancji do kwietnia 2012 za 26zł i jest super - nareszcie nie będę musiała w nocy do kuchni latać

A my kupiliśmy taki za 20 zł http://allegro.pl/podgrzewacz-mother...818084832.html , dzisiaj przyszedł to będziemy testować.
Nawet mieliśmy sprzeczkę o ten podgrzewacz bo TŻ twierdzi że to zbędna rzecz i że będzie leżeć w kącie, a ja mu na to że on w nocy nie karmi, to niech się nie wypowiada. Twierdzi też że czas podgrzewania jest za długi, i że o wiele szybciej przygotowuję mleczko dotychczasowym sposobem (termos + zimna woda w dzbanku). No i teraz dzisiaj przyszedł i obawiam się, czy czasem nie będzie miała trochę racji, ale nie mogę mu tego udowodnić Zobaczymy w praktyce....
A ty Beatko jakie widzisz plusy podgrzewacza. Bo do kuchni i tak potem trzeba lecieć umyć butelkę, więc już sama nie wiem

Napisane przez Lilkaa82

No, my bez smoka Mały jeszcze w swoim życiu nie ssał niczego poza moją piersią (i swoją łapką ).

My też bezsmoczkowi

Napisane przez moniczka2123

hek kochane moje
wszystkim serdecznie dziekuje za kciuki
sa juz wyniki...

BARTUS KOCHANY NASZ JEST ZDROWY

bardzo sie cieszymy a czekanie na wynik bylo okropne
teraz maly zjadl i spi i ja tez ide.jutro napisze wam co tam u nas.

pozdrawiam wszystkich

Widzisz wszystko jest w porządkuNasze kciuki przecież maja moc

Napisane przez ellika

Witam
no naprawiło się moje dziewczę, ładnie nockę przespała.

Ja tez polecam wkładki laktacyjne TT - najlepsze

A ja też mam 'nianię' w domu

Super niania

Napisane przez Stronczek27

Witajcie Kochane !!!

Pamietacie Stronczka jeszcze? Przepraszam, ze nie zagladalam do Was ostatnio. Ciezko mi bylo sie ogarnac ze wszystkim. Czasu dla siebie mam malo, Wiki jest strasznie absorbujaca. W ciagu dnia malo spi, a kiedy spi to korzystam z czasu i staram sie ogarnac mieszkanie i obiad zrobic. Codziennie tez chodzimy na spacerki, korzystamy z pogody poki jeszcze jest
Żoltaczka poszla nam w koncu precz i Wiki nie jest juz zolta. Niestety ponad tydzien spedzilysmy w szpitalu, gdzie miala terapie pod lampami. Nie ominely nas tez problemy brzuszkowo - kupkowe, ale jakos dalysmy rade. Pomogl nam Espmisan. Wiki ma tez plesniawki i stasujemy nystatyne 4 razy dziennie.
Nie udalo mi sie nadrobic i pewnie juz nie dam rady. Kilka ostatnich stron postaram sie poczytac zeby wbic sie w "rozmowe". Napiszcie mi tylko prosze jak tam Brida. Kiedy urodzila i jak dzidzius (bo napewno juz do tej pory urodzila, ale na liscie jej nie ma)
Sklecilam tez opis mojego porodu. Wstawiam ponizej (troche sie rozpisalam, wybaczcie)
Wstawiam tez fotki mojej kruszynki

To super że żóltaczka poszła sobie precz dziękujemy z aopis porodu, bidulko musiałaś się tak wymęczyć...

Napisane przez Zmalowana

Może którejś Mamusi się spodoba http://allegro.pl/nowosc-samozamykaj...html?source=oo
chyba się skuszę :P

super patent, ale my bezsmoczkowi

Napisane przez agulaaabar

hej

Dziękuje Wam za wszystkie ciepłe słowa... jak zwykle można na Was liczyć

Byłam wczoraj na kontroli u gin i..... nadszedł koniec mojego karmienia
Dostałam Bromergon, właśnie siedze zawinięta bandażem...

Najgorsze jest to, że tyle walczyłam o pokarm i co? mam pokarm a nie mogę karmić przed chwilą w 4 min ściągnęłam 220ml laktatorem i to tylko dla ulgi..... i poszło do zlewu......

Dodatkowo rozmawiałam z gin o antykoncepcji i póki co żadnych wkładek nie wolno po cesarce, a przy padaczce wskazane są tabsy, bo leki na epilepsje podnoszą poziom prolaktyny i trzeba to normować tabsami.... dostałam OC-35, stosowała/stosuje któraś?

Po ginie bylismy w szpitalu u chirurga - 2 godz w poczekalni.... palec na szczęście nie jest pęknięty, ale musieli mi przepalać paznokcia.. rozgrzana do czerwoności szpila i wpakowali w paznokcia - to ja już wolę dzieci rodzić! później ściskali żeby ta krew wyszła no masakra.... boli mnie palec jak cholera, nawet pieluchy Lili nie mogę zmienić.....

A dziś rano wizyta u pediatry bo Lilce od dwóch tyg nie przeszedł katar, nie pozwoliłam jej zaszczepić z tym katarem... dostała jakieś robione krople z antybiotykiem i zobaczymy......mamy już nie odciągać ani nie psikać solą morską..... i się bidula męczy z tym katarem...

Doła ciąg dalszy....
Nie mogę karmić własnego dziecka... nie mogę jej przebrać.... nie mogę jej przewinąć.... nie mogę jej podnieść przez to stłuczone ramię po ataku........... co ze mnie za matka..............:pro si:

ide... nie smęce już.....

A dziewczyny poratujcie mnie: Przyszedł dzisiaj zamówiony aspiartor nose frida i mam problem, bo Dominik ma za małą dziurkę w nosie, żeby tą końcówkę aspiratora mu włożyć. Czy wy nie macie tego problemu?? Ta końcówka wydaje mi się na prawdę duża...

[zanka205]

Napisane przez madzia1k1

A dziewczyny poratujcie mnie: Przyszedł dzisiaj zamówiony aspiartor nose frida i mam problem, bo Dominik ma za małą dziurkę w nosie, żeby tą końcówkę aspiratora mu włożyć. Czy wy nie macie tego problemu?? Ta końcówka wydaje mi się na prawdę duża...

nie musisz wkładać końcówki do środka, przyłóż do dziurki, a drugą dziurkę w nosie przytkaj palcem i powinno wyssać glutki

[dziubek79]

Napisane przez madzia1k1

A my kupiliśmy taki za 20 zł http://allegro.pl/podgrzewacz-mother...818084832.html , dzisiaj przyszedł to będziemy testować.
Nawet mieliśmy sprzeczkę o ten podgrzewacz bo TŻ twierdzi że to zbędna rzecz i że będzie leżeć w kącie, a ja mu na to że on w nocy nie karmi, to niech się nie wypowiada. Twierdzi też że czas podgrzewania jest za długi, i że o wiele szybciej przygotowuję mleczko dotychczasowym sposobem (termos + zimna woda w dzbanku). No i teraz dzisiaj przyszedł i obawiam się, czy czasem nie będzie miała trochę racji, ale nie mogę mu tego udowodnić Zobaczymy w praktyce....
A ty Beatko jakie widzisz plusy podgrzewacza. Bo do kuchni i tak potem trzeba lecieć umyć butelkę, więc już sama nie wiem


A dziewczyny poratujcie mnie: Przyszedł dzisiaj zamówiony aspiartor nose frida i mam problem, bo Dominik ma za małą dziurkę w nosie, żeby tą końcówkę aspiratora mu włożyć. Czy wy nie macie tego problemu?? Ta końcówka wydaje mi się na prawdę duża...

co do podgrzewacza to ja najpierw kupiłam i testowałam i niestety dla mnie za długo to trwało albo mój syn jest zbyt niecierpliwy
w przypadku mm to podwójna robota bo nie możesz wcześniej zrobić mleka i potem tylko podgrzać więc podwójna robota jak dla mnie. Szybciej jest pomieszać wrzątek z zimną wodą podgrzewacz schowałam , przyda się do słoiczków

a co do fridy to my używamy od urodzenia i nie ma problemu , z tym że wg mnie nie ma potrzeby wkładać tej końcówki do nosa wystarczy przyłożyć do dziurki i zassać i też wciąga

[zanka205]

Beatko pieniążki mam już na koncie, ale przesadziłaś

[beata_1988]

Napisane przez Zmalowana

Może którejś Mamusi się spodoba http://allegro.pl/nowosc-samozamykaj...html?source=oo
chyba się skuszę :P

fajny gadżet ale moim skromnym zdaniem niepotrzebny - to zamknięcie nie będzie się odciskać na buzi dziecka jak mocno zassie?
wg mnie praktyczniejsza po prostu spinka do smoczka na łańcuszku i smok nie upadnie

to też niezły gadżecik - ciekawe na ile działa
http://allegro.pl/tlumacz-analizator...787599972.html

Napisane przez CookieMonsters

znam z autopsji tylko ja nosze 65F, to wyobrazcie sobi szok ekspedientej, jak szukam po sklepach biustonosza na ogol slysze, ze w ogole nie ma takiego rozmiaru na rynku ! i proponuja mi 75D albo 80C

wyobrażam sobię ich miny

Napisane przez agulaaabar

Byłam wczoraj na kontroli u gin i..... nadszedł koniec mojego karmienia
Dostałam Bromergon, właśnie siedze zawinięta bandażem...

Najgorsze jest to, że tyle walczyłam o pokarm i co? mam pokarm a nie mogę karmić przed chwilą w 4 min ściągnęłam 220ml laktatorem i to tylko dla ulgi..... i poszło do zlewu......

Dodatkowo rozmawiałam z gin o antykoncepcji i póki co żadnych wkładek nie wolno po cesarce, a przy padaczce wskazane są tabsy, bo leki na epilepsje podnoszą poziom prolaktyny i trzeba to normować tabsami.... dostałam OC-35, stosowała/stosuje któraś?

Po ginie bylismy w szpitalu u chirurga - 2 godz w poczekalni.... palec na szczęście nie jest pęknięty, ale musieli mi przepalać paznokcia.. rozgrzana do czerwoności szpila i wpakowali w paznokcia - to ja już wolę dzieci rodzić! później ściskali żeby ta krew wyszła no masakra.... boli mnie palec jak cholera, nawet pieluchy Lili nie mogę zmienić.....

A dziś rano wizyta u pediatry bo Lilce od dwóch tyg nie przeszedł katar, nie pozwoliłam jej zaszczepić z tym katarem... dostała jakieś robione krople z antybiotykiem i zobaczymy......mamy już nie odciągać ani nie psikać solą morską..... i się bidula męczy z tym katarem...

Doła ciąg dalszy....
Nie mogę karmić własnego dziecka... nie mogę jej przebrać.... nie mogę jej przewinąć.... nie mogę jej podnieść przez to stłuczone ramię po ataku........... co ze mnie za matka..............:pro si:

ide... nie smęce już.....

kochana - jestes mega cudowną mamą że zdecydowałaś się na takie poświęcenie dla dobra Lili pamiętaj że Ty jesteś jej potrzebna zdrowa i w pełni sił a karmiąc butelką tak samo możesz ją czule przytulać do piersi żeby czuła Twój zapach i ciepło, bicie serca.

A co do ściągania to chyba 220ml to za dużo odciągasz dla ulgi bo może Ci to rozkręcić laktacje, staraj się odciągać jak najmniej.

Współczuje zabiegu, wyobrażam sobie jaki to musiał być ból - i to tak bez znieczulenia Ci robili, na żywca??
to chyba faktycznie lepiej rodzić.

Pamiętaj że butelka nie jest zła a mamy butelkowe są tak samo wspaniałymi mamami jak te które mogą karmić piersią.

Palec się wygoi niebawem i wszystko wróci do normy.

trzymaj się slonko

Napisane przez zanetaa88

Dla mnie gadżet.
I tak smoka jak spadnie biorę do buzi i "myję"

dla mnie też zbędny gadżet - i też tak samo "myje" jak upadnie

Napisane przez Zmalowana

Zanetko pewnie że gadżet, mi się przydaje na dworze bo jak go biorę np. na rękach to on zachwycony światem otwiera paszczę a smok leci :P albo na klatce schodowej.

a nie prościej łańcuszek do smoczka przypiąć?

Napisane przez dziubek79

JESTEŚ NAJLEPSZĄ MAMĄ NA ŚWIECIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!! wszystkie problemy i niedyspozycje są przejściowe a mama karmiąca mm jest taką samą kochającą mamą jak ta która karmi piersią!!! ja tak właśnie o sobie myslę !!!!
wszystko wróci do normy kochana

oczywiście w 10000% się zgadzam z Dziubkiem

Napisane przez Natka_

Muszę pojechać do Auchana, bo ja wcinam te słoiczki z Hippa Przysmak na dobranoc-kaszka ryżowa z mlekiem i bananami mniaammmm!

to już wiadomo po czym Dominik tak ładnie rośnie jak mamusia się karmi takimi pysznościami

Napisane przez patik87

Jutro szczepienia, boję się jak cholera. Nie samego faktu, ale tego co może sie dziać potem.

W sobotę chcemy ustalić chrzciny u księdza. Nie wiem na kiedy, bo nie mam terminów zjazdów, znając moje szczęście pokryje się z chrzcinami.
A czekać w nieskończoność nie mogę aż uczelnia raczy ustalić terminy.
Ksiądz ugodowy nie jest, i też może być różnie..wszystkiego się można spodziewać. Wymyślił nauki dla chrzestnych i rodziców. Będę chrzestną ściągać 50 km bo jemu się nauki zamaniły

Do tego obawa, że nie pogodzę szkoły a raczej pisania mgr z opieką nad Sarą.
Codziennie coś mnie dręczy.

Ps. Tż mnie przeprosił.

nie bój się szczepienia, ja też się bałam że będzie źle, że gorączka, niepokój rozbicie i obyło się bez tego trzymam kciuki żeby obyło się bez żadnych powikłań.

super że tż zrozumiał i przeprosił widać ruszyło go co mu nagadałąś.

Ja nie rozumiem tych nauk przed chrztem u Was po co to w ogóle? jak ktoś ma chrzestnych z daleka - jak ja np - to przecież nie będzie ściągał na nauki kogoś specjalnie, Julki chrzestną będzie moja kuzynka mieszkająca ok 70km ode mnie i na pewno bym jej nie fatygowała na takie nauki, u nas niczego nie ma takiego, nawet dla rodziców - ba! nawet kartek z parafii o tym że chrzestni są praktykujący ksiądz nie kazał przynosic - ale fakt mamy fajnego księżula który nas zna - tzn moich rodziców, mnie, tż-ta i pewnie dlatego kartek nie kazał przynosić.

ale nauk przed chrztem nigdzie u nas w okolicy nie ma


ja też mam obawy bo za dwa tygodnie zaczynam studia 5 rok tzn 2 rok magisterki i z praca w ciemnym lesie jestem jeszcze, a tu dziecko, dodam że studiuje dziennie - zajęcia mam 3 dni w tygodniu - chociaż tyle - ale dojazd ok 65km na uczelnie z jedną stronę

nie wiem jeszcze jak to pogodzimy ale damy radę

Napisane przez Zmalowana

Patik, a lepiej się zachowuje od przeprosin ? Pamiętaj o przyszłym tygodniu ! A co do pisania mgr mam to samo. Staram się o tym nie myśleć :P

witaj w klubie studiujących i piszących prace mgr mamusiek

Napisane przez brunetka2000

Jestem wściekła, chce mi się wyć
Poszłam na pocztę wysłać pampersy Brumkowi i zgubiłam pieniądze

kurcze, przykra sprawa, a dużo tego było jeśli wolno zapytać?

[wodaqua]

Hej Kobietki!
Ja jak zwykle tylko nadrabiam...
Napiszę tylko kilka info:
- zajrzyjcie do nowej gazetki Rossmana - jutro do pobrania będą kody na chusteczki Pampersa;
- słyszałyście o języku migowym dla maluskzów? Miałam Was już wcześniej o to pytać - kolezanki znajomy w ten sposób porozumiewa się ze swoim niemówiącym jeszcze dzieckiem i ponoć super sprawa! A dzisiaj w TVN o tym mówili i zapisałam stronkę: www.klubkoko.pl , ale generalnie chyba nazywa się to bobomigi;
- jutro lecimy na szczepienie, proszę o wsparcie
To tyle póki co.
Buziaki!

[zanetaa88]

madziak1k dokładnie tak jak piszesz z zamkniętymi oczami się tak wije i też najczęściej w nocy, więc pewnie normalne...


Właśnie poszła koopka
cisnęła tak jakby jej powietrze miało wyjść uszami

[Madziulka_17]

Dziewczyny tak mi się przypomniało wczoraj Szymon zjadł o 17 i zasnął jakoś parę minut po 18, a obudził się dopiero o 1.30.
Nie było opcji żeby obudzić go na kąpiel, czy jedzenie Dopiero o 1.30 obudził się sam i wciągnął 100 ml mojego mleczka i dalej spał do 4. Martwić się? Nie za długa przerwa w jedzeniu?