Ploty i pogaduchy Truskawkomaniaków i Truskawkoholików cz. VIII

[eszton 1]

Napisane przez AsikS

Hehe. Już ledwo zipię. Popakowałam w worki co się dało i ledwo zipię. Teraz faceci noszą szafki i sprzęt.

Ej to masz siłke za darmo..ale ja na swoje ferie tez muszę zapracowac..ocenianie innych to bardzo trudne zadanie..nie chce nikogo skrzywdzic..ale nie chcę tez żeby młodzież myślała że jej się wszystko należy za nic..a niż demograficzny sprawia że tak zaczynają myśleć

Napisane przez ukrycior

Muszę iśc sprzątać. A też mi się nie chce...

Ja też powinnam.. ale taki mnie leń dopadł że nie mogę go zwalczyć..

[hihi]

Napisane przez ukrycior

Ja jakoś nigdy nie robię postanowień, typu: jak cośtamcośtam to cośtamcośtam. Raczej realizuję cele. Jak je sobie wyznaczę to realizuję. A robię zakupy jak mam okazję, trafię na coś fajnego, albo mam ekstra kasę na samą siebie.

No to mam cel - schudnąć. Ale aż tak fantastyczna nie jestem, że powiem sobie - schudnę i będę szczupła i jestem szczupła. Wiecznie chudnę, przybieram, chudnę, przybieram i... muszę pozbyć się wszystkich ciuchów w rozmiarze 38 i nie dokupywać więcej, skoro chciałabym zostać w rozmiarze 36 na zawsze, prawda? Bo im więcej w szafie ciuchów w rozmiarze 38, tym gorzej dla mnie.

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Napisane przez hihi

Noo... juz ciiisiiii!!!

Lepiej Wam się pochwale jakie mam postanowienie noworoczne, hm?

Wy robiłyście postanowienia noworoczne w ogóle?

ja tez nie robiłam, bo pozniej sie okazuje ze zadne postanowienie nie zostało dopełnione, a po co sie niepotrzebnie dołowac....

Napisane przez hihi

Co Wy takie dzisiaj oportunistki? Ja postanowiłam, że NIC sobie nie kupię, żadnego prezenciku, ani du du, póki nie osiągnę celu, czyli nie wrócę do formy, czyli 58cm w talii i 92cm w biodrach

I myślałam, że będę miała tu wsparcie tych, co tez maja postanowienia

ojjj, ale niedobra jestes dla siebie nie wolno sie tak katowac!!!! rob swoje ale przyjemnosci sobie za zadne skarby nie odmawiaj

a tak wogóle to podasz mi na pw swoj adres??? breloczek juz na wykonczeniu, jeszcze z pol godzinki i bedzie gotowy do wysłania

[ukrycior]

Napisane przez hihi

No to mam cel - schudnąć. Ale aż tak fantastyczna nie jestem, że powiem sobie - schudnę i będę szczupła i jestem szczupła. Wiecznie chudnę, przybieram, chudnę, przybieram i... muszę pozbyć się wszystkich ciuchów w rozmiarze 38 i nie dokupywać więcej, skoro chciałabym zostać w rozmiarze 36 na zawsze, prawda? Bo im więcej w szafie ciuchów w rozmiarze 38, tym gorzej dla mnie.

Ja np. w tej chwili nie kupuję wcale nowych ubrań poza lumpkiem. Szkoda mi kasy, bo ciągle coś na mnie wisi, taki etap. Więc doskonale rozumiem o czym piszesz.

Wywalcie ode mnie tego lenia. Coś tam zrobiłam, ale w zasadzie niewiele.

Gabi - jesteś niesamowita!

[hihi]

[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10511452]ja tez nie robiłam, bo pozniej sie okazuje ze zadne postanowienie nie zostało dopełnione, a po co sie niepotrzebnie dołowac....[/quote]Dołować? Ja mam dodatkową motywację - "kupię sobię te piękna koszulkę w rozm. 34, którą widziałam, jak tylko uda mi się osiągnąć cel" bo koszulki 38 nie chcę [1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10511452]ojjj, ale niedobra jestes dla siebie nie wolno sie tak katowac!!!! rob swoje ale przyjemnosci sobie za zadne skarby nie odmawiaj[/quote]Eee... katować to ja się nie katuję, po prostu mam podwójną motywację
[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10511452]a tak wogóle to podasz mi na pw swoj adres??? breloczek juz na wykonczeniu, jeszcze z pol godzinki i bedzie gotowy do wysłania[/QUOTE]

Już?????

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Napisane przez ukrycior

Wywalcie ode mnie tego lenia. Coś tam zrobiłam, ale w zasadzie niewiele.

Gabi - jesteś niesamowita!

ja tez dzis na lenia choruje, od rana probuje sie zmusic zeby isc umyc gary i do tej pory mi sie to nie udało, a pasuje sie jeszcze zabrac za obiadek i ogarnac troche mieszkanko....bleeee

ja?? niesamowita???

Napisane przez hihi

Dołować? Ja mam dodatkową motywację - "kupię sobię te piękna koszulkę w rozm. 34, którą widziałam, jak tylko uda mi się osiągnąć cel" bo koszulki 38 nie chcę Eee... katować to ja się nie katuję, po prostu mam podwójną motywację


Już?????

moze rzeczywiscie dla Ciebie to jest motywujace, ja pewnie zaraz bym sie zaczeła na siebie złoscic ze znow tyle sobie naobiecywałam i jak zwykle nie zrobiłam nic zeby to zrobic no a potem dół.... ale każdy takie sprawy odbiera na swoj sposób

no juz, juz!!!! siedze w domciu na L4 wiec czasu mam mnostwo i pozostało tylko ogonek przyszyc, no ta zawieszke i bedize ready!!!!

[ukrycior]

[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10511638]ja tez dzis na lenia choruje, od rana probuje sie zmusic zeby isc umyc gary i do tej pory mi sie to nie udało, a pasuje sie jeszcze zabrac za obiadek i ogarnac troche mieszkanko....bleeee

ja?? niesamowita???



moze rzeczywiscie dla Ciebie to jest motywujace, ja pewnie zaraz bym sie zaczeła na siebie złoscic ze znow tyle sobie naobiecywałam i jak zwykle nie zrobiłam nic zeby to zrobic no a potem dół.... ale każdy takie sprawy odbiera na swoj sposób

no juz, juz!!!! siedze w domciu na L4 wiec czasu mam mnostwo i pozostało tylko ogonek przyszyc, no ta zawieszke i bedize ready!!!![/quote]


Ty, ty. Co ta ospa robi z ludźmi - myk i breloczek gotowy

[*nulka*]

Dziewczynki ja tak powoli nadrabiam bo ciagle mi sie wizaz wiesza, nie wiem cemu

Napisane przez Marei

A jak to jest z tym nauczycielem? kończysz studia i musisz mieć przygotowanie (blok pedagogiczny) czy nie koniecznie? Jak w takim zawodzie zdobyć praktykę? Mam licencjata, teraz robię mgr ale przydałoby mi się parę groszy i nie wiem czy starać się na uczelni o dodatkowe zajęcia z metodyki czy na razie nie...

Marei, jesli chodzi o szkoly jezykowe (prywatne, uczace jezykow) to z licencjatem bez problemu Cie przyjma z wielka checia jesli chodzi o normalne szkoly panstwowe, to raczej wymagaja tego przygotowania pedagogicznego (uprawnienia do wykonywania zawodu nauczyciela) i licencjata (podstawowka-gimnazjum) lub mgr (wyzej). Lepiej postaraj sie o te zajecia z metodyki, ja to wszystko zrobilam podczas studiow i teraz mam spokoj

Napisane przez ukrycior

Asiku, pamiętasz jak wleiłam tu kiedyś takiego linka, że dziewczynkę ktoś zostawił nad rzeką w Grudziądzu? Dziewczyneczka własnie wyszła ze szpitala i niestety bedzie czekała na załatwienie spraw urzędowych. Jakieś 1.5 roku. A Grudziądz to nasz zasięg Ośrodka Adopcyjnego. A za półtora roku będzie 3 lata... Mówiąc krótko, jak wtedy ryczałam wklejając tego linka i czułam, że to może być moje dziecko. Wczoraj zobaczyłam artykuł o niej. I od tego czasu mam serce ściśnięte, chce mi się ryczeć i w ogóle. Co ja mówię, chce mi się - ryczę. Nie mogę myśleć o niczym innym...

ukryciorku, zobaczysz ze bedzie dobrze bedziesz cudowna mama!!

Napisane przez eszton 1

Oj niestety same nie uciekną..najwyżej przybędzie ich trochę więcej..ja mam za tydzien ferie..i dwa tygodnie laby..a w sobotę przed feriami studniówka i mój coroczny kłopot..w czym iść..co roku kupuje nową sukienkę bo nie wypada powtórzyć kreacji.. i wiszą póżniej w szafie bo nie bardzo mam dokąd w nich chodzić..a w tym roku jako ze zapanował światowy kryzys to chyba powtórzę jakś sukienkę z lat ubiegłych..dziś wielkie przymierzanie....nawet kurczę nie bardzo mogę pożyczyć od koleżanek bo taki rozmiar jak mój nie jest chodliwy..bezcycate 34..

ale fajnie, na studniowke co roku biegasz

Napisane przez ukrycior

W adopcji Esztonku, w aopcji. Starać się absolutnie nie staram. Nie wiem, czy psychicznie przeżyłabym śmierć dziecka. Widzę, co się dzieje z moją mamą kiedy ma iść na grób mojego brata, widzę co się dzieje z ciotkami. Moja babcia miala 5 gorbów swoich synów. Nie, chyba bym nie dała rady.

masz racje Kochana, w takiej sytuacji lepiej chyba uszczesliwic inne dziecko i wziac w adopcje, niz bac sie kazdego dnia o swoje wlasne jesli Twoja rodzinka ma taka chorobe...

Napisane przez candace1

Moja mama zaliczyła wpadkę w wieku 40 lat - i ja jestem tą wpadką - chyba nic lepszego jej się przytrafić nie mogło
Oczywiście nie było łatwo, a siostra (16 lat starsza) nie znosi mnie do dziś - się okazuje... A myślałam, ze już się zaczęłyśmy dogadywać - a tu tylko gra pozorów...

przykro ze masz taka siostre ale nie przejmuj sie, najwazniejsze ze wiesz, ze jestes ponad nia!

Napisane przez mmagdaa_p

dołącz zdjęcie to na pewno Cię przyjmą

trzymam kciuki

dziekuje wlasnie nie wiem czy dolaczac fotke, bo ja to nie mam zbyt powaznego wygladu

[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10509376]

jak to dobrze wiedziec ze nie tylko mi mozgownice obsypało...

trzymam kciukasy za znalezienie pracki
[/quote]

dziekujemzaraz rozsylam CV

mam nadzieje ze lepiej sie juz dzis czujesz?? u mnie juz strupki same sa

Napisane przez ranka

a ja mialam wesele i bylo superasnie

chociaz jedna co lubi wesele, a juz myslalam ze jestem jakims odmiencem bo wszystkie wolicie male imprezki

Napisane przez mmagdaa_p

A ja się dziwię moim rodzicom że jej pomagają jak tylko mogą.
Siostra jest z mężem po ślubie to pozwolili im się wprowadzić do mieszkania które mieliśmy ( bo przeprowadziliśmy się do domu) a ona jeszcze uważa że to ich obowiązek i nie ma w tym nic nadzwyczajnego....czasami jest mi przykro. Może jestem samolubna, ale chciałabym chwilami żeby zauważyli też mnie

doba koniec tematu bo mi się smutno zrobiło.....

nie smutaj Kochana, jestes 1000razy lepsza od niej i to najwazniejsze!!!

[hihi]

[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10511638]ja?? niesamowita???[/quote]No to mało powiedziane
[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10511638]moze rzeczywiscie dla Ciebie to jest motywujace, ja pewnie zaraz bym sie zaczeła na siebie złoscic ze znow tyle sobie naobiecywałam i jak zwykle nie zrobiłam nic zeby to zrobic no a potem dół.... ale każdy takie sprawy odbiera na swoj sposób[/QUOTE]Motywujące są dla mnie bluzki w rozmiarze 34, które czekają na wieszaku u mnie w garderobie. Kiedyś byłam szczupła, miałam piękny umięśniony brzuszek, smukłe lydki, ładnie zarysowane mięśnie na ramionach. Ale tu choroba, tam choroba, coś gdzieś i poszło. Znowu kilka kg do przodu i juz nie jestem piękna i zgrabna Dobija mnie to, bo tylko z własnej winy i lenistwa tak wyglądam jak wyglądam

[ukrycior]

Napisane przez *nulka*

Dziewczynki ja tak powoli nadrabiam bo ciagle mi sie wizaz wiesza, nie wiem cemu



Marei, jesli chodzi o szkoly jezykowe (prywatne, uczace jezykow) to z licencjatem bez problemu Cie przyjma z wielka checia jesli chodzi o normalne szkoly panstwowe, to raczej wymagaja tego przygotowania pedagogicznego (uprawnienia do wykonywania zawodu nauczyciela) i licencjata (podstawowka-gimnazjum) lub mgr (wyzej). Lepiej postaraj sie o te zajecia z metodyki, ja to wszystko zrobilam podczas studiow i teraz mam spokoj



ukryciorku, zobaczysz ze bedzie dobrze bedziesz cudowna mama!!





ale fajnie, na studniowke co roku biegasz



masz racje Kochana, w takiej sytuacji lepiej chyba uszczesliwic inne dziecko i wziac w adopcje, niz bac sie kazdego dnia o swoje wlasne jesli Twoja rodzinka ma taka chorobe...



przykro ze masz taka siostre ale nie przejmuj sie, najwazniejsze ze wiesz, ze jestes ponad nia!


dziekuje wlasnie nie wiem czy dolaczac fotke, bo ja to nie mam zbyt powaznego wygladu



dziekujemzaraz rozsylam CV

mam nadzieje ze lepiej sie juz dzis czujesz?? u mnie juz strupki same sa



chociaz jedna co lubi wesele, a juz myslalam ze jestem jakims odmiencem bo wszystkie wolicie male imprezki



nie smutaj Kochana, jestes 1000razy lepsza od niej i to najwazniejsze!!!

Dziękuję Nuleczko. Jak się dziś czujemy?

[*nulka*]

Napisane przez hihi

Co Wy takie dzisiaj oportunistki? Ja postanowiłam, że NIC sobie nie kupię, żadnego prezenciku, ani du du, póki nie osiągnę celu, czyli nie wrócę do formy, czyli 58cm w talii i 92cm w biodrach

I myślałam, że będę miała tu wsparcie tych, co tez maja postanowienia

ja tez w tym roku nie zrobilam, jakos nie bylo czasu

ale z tymi prezencikami to przesadzilas!!

Napisane przez joanaros

Ja nie robię postanowień, bo zwykle z nich nic mi nie wychodzi

A wesela bardzo lubię ale rozumiem że nie wszyscy tak mają. No i nie są to tanie imprezy. Jednak jeśli mnie byłoby stać to wesele chciałabym mieć

skad to znam z postanowieniami

jest druga Dziewuszka co lubi wesele

[1=36824e82e51c7225a5b2c1a 5779aef88dc0a5eae_5f10dc1 5a8e6e;10511452]

a tak wogóle to podasz mi na pw swoj adres??? breloczek juz na wykonczeniu, jeszcze z pol godzinki i bedzie gotowy do wysłania[/quote]

to i do mojego coraz blizej? dla kogo teraz bedziesz dziergac?

Napisane przez hihi

No to mało powiedziane
Motywujące są dla mnie bluzki w rozmiarze 34, które czekają na wieszaku u mnie w garderobie. Kiedyś byłam szczupła, miałam piękny umięśniony brzuszek, smukłe lydki, ładnie zarysowane mięśnie na ramionach. Ale tu choroba, tam choroba, coś gdzieś i poszło. Znowu kilka kg do przodu i juz nie jestem piękna i zgrabna Dobija mnie to, bo tylko z własnej winy i lenistwa tak wyglądam jak wyglądam

eee przesadzasz ja nigdy nie mialam 34, marzenie to 36 (tez mam 38), z moim cyckiem to 34 nie wejdzie never moze to i dobrze?

[jazmine]

u mnie z weselem był ogromny zgrzyt- my chcielismy artystycznie a tesciowa uparłła się na caringtonowskie, w koncu odpusciłam - poszłam na kompromis, ona postanowiła się wszystkim zając i na 3 miesiące przed weselem okazało się.....ze popierdzieliła cos z rezerwacją terminu i ze moze byc , ale za rok..
.wsciekłam się , bo między innymi moi rodzice wstrzymali się z zmianą mieszkania na dom itd i powiedziałam ze nie chcę zadnego i niech sie bujają, mój maz błagał mnie na kolanach kilka miesięcy. zgodziłam sie ale pod warunkiem , że bedzie tylko obiad dla najblizszej rodziny i że....zrobie to za wlasne oszczędności, nie przyjelam od nich zadnej kasy na
zorganizowanie imprezy, obączki kupilismy srebrne i takie nosimy...

[phdwao]

Napisane przez hihi

Ale... ja zawsze uważałam, że jeśli chce się wziąć slub dlatego, że chce się, aby ktoś był Twoim małżonkiem, Twoją rodziną... to cała reszta nie ma znaczenia, a przynajmniej miec nie powinna... taka moja mała refleksja.

Ja też z tych samaych powodów chcę wziąć ślub, ale wesele też chcę mieć. Dlaczego nie pobawić się itd.?

Napisane przez *nulka*

a mnie sie marzy wielkie wloskie wesele z cala rodzinka i znajomyminie chodzi o jakich "cyrk" jak piszecie ale o super zabawe i niech sie wszyscy napija, a co! ale ja po prostu lubie wesela, spotyka sie starych znajomych i jest zawsze wesolo

też tak sądzę

ja mam tylko 1 ale na nie: boje się że ludzie którzy mnie nielubią przyjdą, będą sie bawić i pokazywać jak mnie uwieblają i jak jest świetnie, a potem znów będzie jak dawniej. Niestety takie osoby będzie trzeba zaprosić

Napisane przez hihi

Dołować? Ja mam dodatkową motywację - "kupię sobię te piękna koszulkę w rozm. 34, którą widziałam, jak tylko uda mi się osiągnąć cel" bo koszulki 38 nie chcę Eee... katować to ja się nie katuję, po prostu mam podwójną motywację


Już?????

ile schudłaś od wakacji?

[joanaros]

Napisane przez *nulka*

eee przesadzasz ja nigdy nie mialam 34, marzenie to 36 (tez mam 38), z moim cyckiem to 34 nie wejdzie never moze to i dobrze?

U mnie cycek to może by wlazł, ale tyłek i nogi też mam 38

[hihi]

Napisane przez *nulka*

ja tez w tym roku nie zrobilam, jakos nie bylo czasu

ale z tymi prezencikami to przesadzilas!!

Nie, no kremy sobie nadal kupuję, bo to konieczność, z rozpieszczać sama siebie będę jak na to zasłuże

Napisane przez *nulka*

eee przesadzasz ja nigdy nie mialam 34, marzenie to 36 (tez mam 38), z moim cyckiem to 34 nie wejdzie never moze to i dobrze?

36 to dla mnie marzenie nie ejst, bo nosiłam 36 już i wiem, że to spokojnie w moim zasięgu, tylko troszkę wysiłku, troszkę silnej woli, systematyczności i da się załatwić w 2-3 miesiące

A jak chudnę to od góry - szyja, ramiona, cycki, talia, a dopiero wtedyt reszta, więc jak zaczyna chudnąć tyłek, to już mam cycki cytrynki

[Reese]

Napisane przez jazmine

u mnie z weselem był ogromny zgrzyt- my chcielismy artystycznie a tesciowa uparłła się na caringtonowskie, w koncu odpusciłam - poszłam na kompromis, ona postanowiła się wszystkim zając i na 3 miesiące przed weselem okazało się.....ze popierdzieliła cos z rezerwacją terminu i ze moze byc , ale za rok..
.wsciekłam się , bo między innymi moi rodzice wstrzymali się z zmianą mieszkania na dom itd i powiedziałam ze nie chcę zadnego i niech sie bujają, mój maz błagał mnie na kolanach kilka miesięcy. zgodziłam sie ale pod warunkiem , że bedzie tylko obiad dla najblizszej rodziny i że....zrobie to za wlasne oszczędności, nie przyjelam od nich zadnej kasy na
zorganizowanie imprezy, obączki kupilismy srebrne i takie nosimy...

Nastepna rzecz której nie znoszę: mamy i teściowe które narzucają dzieciom swoje wizje wesela

[hihi]

Napisane przez phdwao

Ja też z tych samaych powodów chcę wziąć ślub, ale wesele też chcę mieć. Dlaczego nie pobawić się itd.?

Ja po prostu niecierpię wesel. A jak bym się chciała pobawić, to bym zaprosiła paczkę przyjaciół i poszlibysmy do klubu, jak to zrobili moi znajomi po ślubie

Napisane przez phdwao

ile schudłaś od wakacji?

Kochana, no własnie o to chodzi, że średnio od wakacji chudłam Nie mogłam chodzić na basen i znalazłam sobie wymówke, że jak na basen chodzić nie mogę, to i tak nic z tego nie będzie i nic nie zrobiłam

[mmagdaa_p]

Już przeszła mi ochota na naukę

Napisane przez ukrycior

Muszę iśc sprzątać. A też mi się nie chce...

zamienimy się
już nawet łazienkę wolę posprzątać nić uczyć się takich głupot

Napisane przez Reese

wiem że to twoja siostra ale zły z niej człowiek i tyle


Koniec tematu bo sie zaczynam denerwować, mam agresję na takich ludzi

rodziny się nie wybiera

Napisane przez hihi

Lepiej Wam się pochwale jakie mam postanowienie noworoczne, hm?

Wy robiłyście postanowienia noworoczne w ogóle?

ja robiłam
znaczy się chciałabym trochę schudnąć bardziej popracować nad sobą no i rzucić palenie

Napisane przez *nulka*

a mnie sie marzy wielkie wloskie wesele z cala rodzinka i znajomyminie chodzi o jakich "cyrk" jak piszecie ale o super zabawe i niech sie wszyscy napija, a co! ale ja po prostu lubie wesela, spotyka sie starych znajomych i jest zawsze wesolo

a ja bym chciała wesele na dworze mieć znaczy się takie w ogrodzie wiecie o co chodzi nie zawsze jak oglądam jakieś głupie komedyje to się tym ekscytuje

Napisane przez eszton 1

Ja urodziłam syna na pierwszym roku.. i fakt.. nie było łatwo.. tym bardziej że nawet nie miałam rodziców do pomocy.. ale jakoś daliśmy rade..a studencki synek jest teraz bardzo mądrym chłopcem..ale więcej dzieci mieć nie planowałam..coż najpierw jedne studia.. pózniej kolejne..pózniej praca..zarabianie na pewien komfort..i nagle..musiałam na 2 miesiące odstawić tabletki antykoncepcyjne z przyczyn zdrowotnych.. i okazało się że jestem w ciązy..nie byłam zachwycona.. balam się jak się ułozy w pracy.. ale wszystko okazało się dobrze.. a córeczka jest najukochansza..i młodsza od brata o 11 lat..ale wiem że bardzo jej chciał..czekał na rodzenstwo

no ja urodziłas na studiach to miał okazję się nasłuchać madrości

Jejku na pierwszym roku
Ja jestem na drugim i nie wyobrażam sobie mieć narazie męza a co dopiero dziecka
chyba jeszcze nie dorosłam

Napisane przez hihi

Co Wy takie dzisiaj oportunistki? Ja postanowiłam, że NIC sobie nie kupię, żadnego prezenciku, ani du du, póki nie osiągnę celu, czyli nie wrócę do formy, czyli 58cm w talii i 92cm w biodrach

trzymam za Ciebie kciuki uda Ci się

Napisane przez hihi

No to mam cel - schudnąć. Ale aż tak fantastyczna nie jestem, że powiem sobie - schudnę i będę szczupła i jestem szczupła. Wiecznie chudnę, przybieram, chudnę, przybieram i... muszę pozbyć się wszystkich ciuchów w rozmiarze 38 i nie dokupywać więcej, skoro chciałabym zostać w rozmiarze 36 na zawsze, prawda? Bo im więcej w szafie ciuchów w rozmiarze 38, tym gorzej dla mnie.

ja mam rozmiar 38

Napisane przez ukrycior

Ja np. w tej chwili nie kupuję wcale nowych ubrań poza lumpkiem. Szkoda mi kasy, bo ciągle coś na mnie wisi, taki etap. Więc doskonale rozumiem o czym piszesz.

Wywalcie ode mnie tego lenia. Coś tam zrobiłam, ale w zasadzie niewiele.

Gabi - jesteś niesamowita!

ja sobie czasami kupię coś takiego przymałego co mi się bardzo podoba żeby mieć motywację żeby schudnąć

ja to czubek jestem

Napisane przez *nulka*

przykro ze masz taka siostre ale nie przejmuj sie, najwazniejsze ze wiesz, ze jestes ponad nia!


dziekuje wlasnie nie wiem czy dolaczac fotke, bo ja to nie mam zbyt powaznego wygladu






chociaz jedna co lubi wesele, a juz myslalam ze jestem jakims odmiencem bo wszystkie wolicie male imprezki



nie smutaj Kochana, jestes 1000razy lepsza od niej i to najwazniejsze!!!

Dzięki Nulko

Ja też lubię wesela możesz się bez konsekwencji porządnie napić, bez żadnych tłumaczeń i wymówek pijesz w końcu za zdrowie młodej pary


załącz im jakieś kuszące zdjęcie

Napisane przez hihi

No to mało powiedziane
Motywujące są dla mnie bluzki w rozmiarze 34, które czekają na wieszaku u mnie w garderobie. Kiedyś byłam szczupła, miałam piękny umięśniony brzuszek, smukłe lydki, ładnie zarysowane mięśnie na ramionach. Ale tu choroba, tam choroba, coś gdzieś i poszło. Znowu kilka kg do przodu i juz nie jestem piękna i zgrabna Dobija mnie to, bo tylko z własnej winy i lenistwa tak wyglądam jak wyglądam

to ja wg Ciebie jestem olbrzymem

34 w takie spodnie to ja chyba bym tylko rękę włożyła

ale trzymam kciuki

[ukrycior]

Napisane przez jazmine

u mnie z weselem był ogromny zgrzyt- my chcielismy artystycznie a tesciowa uparłła się na caringtonowskie, w koncu odpusciłam - poszłam na kompromis, ona postanowiła się wszystkim zając i na 3 miesiące przed weselem okazało się.....ze popierdzieliła cos z rezerwacją terminu i ze moze byc , ale za rok..
.wsciekłam się , bo między innymi moi rodzice wstrzymali się z zmianą mieszkania na dom itd i powiedziałam ze nie chcę zadnego i niech sie bujają, mój maz błagał mnie na kolanach kilka miesięcy. zgodziłam sie ale pod warunkiem , że bedzie tylko obiad dla najblizszej rodziny i że....zrobie to za wlasne oszczędności, nie przyjelam od nich zadnej kasy na
zorganizowanie imprezy, obączki kupilismy srebrne i takie nosimy...

My też kupiliśmy srebrne. Bo miałam podejrzenia, że nie będziemy nosić. I słusznie przypuszczałam. Nie nosimy.

[*nulka*]

Napisane przez ukrycior

Dziękuję Nuleczko. Jak się dziś czujemy?

dziekuje Kochana czujemy sie swietnie i wlasnie zalatwiam z mama zeby moze od poniedzialku do pracki wrocic i tak mam malo godzin...

Napisane przez jazmine

u mnie z weselem był ogromny zgrzyt- my chcielismy artystycznie a tesciowa uparłła się na caringtonowskie, w koncu odpusciłam - poszłam na kompromis, ona postanowiła się wszystkim zając i na 3 miesiące przed weselem okazało się.....ze popierdzieliła cos z rezerwacją terminu i ze moze byc , ale za rok..
.wsciekłam się , bo między innymi moi rodzice wstrzymali się z zmianą mieszkania na dom itd i powiedziałam ze nie chcę zadnego i niech sie bujają, mój maz błagał mnie na kolanach kilka miesięcy. zgodziłam sie ale pod warunkiem , że bedzie tylko obiad dla najblizszej rodziny i że....zrobie to za wlasne oszczędności, nie przyjelam od nich zadnej kasy na
zorganizowanie imprezy, obączki kupilismy srebrne i takie nosimy...

ojj jaz, no to mialas przejscia!! co to caringtonowskie wesele??

Napisane przez phdwao

Ja też z tych samaych powodów chcę wziąć ślub, ale wesele też chcę mieć. Dlaczego nie pobawić się itd.?



też tak sądzę

ja mam tylko 1 ale na nie: boje się że ludzie którzy mnie nielubią przyjdą, będą sie bawić i pokazywać jak mnie uwieblają i jak jest świetnie, a potem znów będzie jak dawniej. Niestety takie osoby będzie trzeba zaprosić

Paulinko dostalam golfik przed chwilka jest cudny, ten kolor!! dziekuje bardzo

ja po prostu nie bede zapraszala ludzi, ktorych nie lubie/nie lubia mnie - po co? jak sie obraza to tym lepiej, nie bede ich wiecej ogladala dla mnie wesele nie byloby udreka, tylka super zabawa, jak u ranki

ale na razie planow zadnych nie mam

Napisane przez joanaros

U mnie cycek to może by wlazł, ale tyłek i nogi też mam 38

38 najlepszym rozmiarem!!

Napisane przez hihi

A jak chudnę to od góry - szyja, ramiona, cycki, talia, a dopiero wtedyt reszta, więc jak zaczyna chudnąć tyłek, to już mam cycki cytrynki

no to warto??


lecem pomoc mamie z obiadkiem, wroce niedlugo

[hihi]

Napisane przez mmagdaa_p

to ja wg Ciebie jestem olbrzymem

34 w takie spodnie to ja chyba bym tylko rękę włożyła

ale trzymam kciuki

No toć mówię Wam, że ja jestem też 36/38 i sama dla siebie jestem baleronem
Po prostu źle się czuję i musze to zrzucić, aby czuć się dobrze

P.S.
Która stosowała na własnej skórze AURIDERM????

[ukrycior]

Napisane przez *nulka*

dziekuje Kochana czujemy sie swietnie i wlasnie zalatwiam z mama zeby moze od poniedzialku do pracki wrocic i tak mam malo godzin...

No to bombowo. (mam dwa pokoje sprzątnięte!!! )

[joanaros]

Napisane przez mmagdaa_p

Ja też lubię wesela możesz się bez konsekwencji porządnie napić, bez żadnych tłumaczeń i wymówek pijesz w końcu za zdrowie młodej pary

i jest mozliwość spotkania dawnych znajomych. Moja paczka ze studiów spotyka się głównie na weselach, bo jesteśmy rozrzuceni po całej Polsce, każdy zajęty swoimi sprawami a tak jest mozliwość spotkania

[hihi]

Napisane przez *nulka*

no to warto??

A nie? Od zawsze mam duże cycki i jakoś nigdy nie kochałam ich zbytnio Wole jak sa takie "przeciętne" po schudnięciu

[*nulka*]

Napisane przez mmagdaa_p

Jejku na pierwszym roku
Ja jestem na drugim i nie wyobrażam sobie mieć narazie męza a co dopiero dziecka
chyba jeszcze nie dorosłam



Dzięki Nulko

Ja też lubię wesela możesz się bez konsekwencji porządnie napić, bez żadnych tłumaczeń i wymówek pijesz w końcu za zdrowie młodej pary


załącz im jakieś kuszące zdjęcie

ja jestem juz po studiach i tez sobie nie wyobrazam bycia mamcia

taak picie za mloda pare jest bardzo wskazane


zdjecia chyba nie wysle, bo od razu mnie odrzuca

Napisane przez ukrycior

No to bombowo. (mam dwa pokoje sprzątnięte!!! )

yessss


no mykam bo mama juz po kuchni sie krzata...

[jazmine]

Napisane przez Reese

Nastepna rzecz której nie znoszę: mamy i teściowe które narzucają dzieciom swoje wizje wesela

nie jestem msciwa i trudno mi było się odegrac, ale tam weszło wgre tyle idiotycznego zwodzenia mnie, oszukiwania i wymyslania coraz to bardziej absurdalnych powodów przesuniacia terminu ze poprostu nie wytrzymałam, dla mojej tesciowej "uboga" imprezka w meksykanskiej restauracji, brak dorozki z szóstką koni, oraz moja suknia w kolorze bordowym były wystarczającym biczem....spuchła i nie mogła spuscic z siebie powietrza przez 2 lata

to ogólnie dobra kobieta, ale o takiej paskudnej fasadowej osobowosci,
no poprostu pani dulska.....

a ja się nauczyłam jednego- nie ulegac, tupac nogą, nie chcodzic na kompromisy w swoich sprawach,

[joanaros]

Napisane przez hihi

A nie? Od zawsze mam duże cycki i jakoś nigdy nie kochałam ich zbytnio Wole jak sa takie "przeciętne" po schudnięciu

Oddaj mi trochę ja nawet gdybym schudła to chciałabym żeby cycki mi zostały jakie są, albo zrobiły się większe

[hihi]

Napisane przez jazmine

a ja się nauczyłam jednego- nie ulegac, tupac nogą, nie chcodzic na kompromisy w swoich sprawach,

BARDZO dobrze!! Ja myślę, że naprawdę czasami warto powalczyc o swoje...

[joanaros]

Napisane przez jazmine

a ja się nauczyłam jednego- nie ulegac, tupac nogą, nie chcodzic na kompromisy w swoich sprawach,

Napisane przez hihi

BARDZO dobrze!! Ja myślę, że naprawdę czasami warto powalczyc o swoje...

niestety nie każdy tak umie. Ja właśnie ubolewam ze tak nie potrafię

[jazmine]

Caringtonowskie wesele- stryj mojego meza posiada ogromny pałac weselny, gdzie odbywają sie imprezki na 300 osob rodem z serialu Dynastia. Nazywam ten odłam rodziny Caringtonami na czesc Super Bogacza Blake'a z serialu