2009-01-29, 14:16 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 117
|
Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Wątek będzie poświęcony dobieraniu koloru i formuły podkładu. Ma on na celu pomoc nowym minerałkom identyfikację wizażanki używającej podobnych odcieni i na podstawie jej doświadczeń zamówienie odpowiednich próbek
Ogólny schemat postu powinien wyglądać tak:
Dobór podkładu- test policzkowy:
Edytowane przez vril Czas edycji: 2010-08-17 o 15:34 |
2009-01-29, 14:32 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 117
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
zacznę traktując powyższy post jako czysto informacyjny
Edytowane przez rozwielitka Czas edycji: 2009-01-29 o 14:36 |
2009-01-29, 15:02 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 372
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
To teraz moja kolej:
__________________
Edytowane przez frantic Czas edycji: 2009-05-16 o 19:30 |
2009-01-29, 15:51 | #4 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
Edytowane przez adusiadu Czas edycji: 2010-09-02 o 20:26 Powód: dopiska |
2009-01-29, 17:07 | #5 |
skacze bryka i wiruje ...
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 9 582
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
Ja od lat używałam Guerlain. Zawsze we wszelkich odmianach (czy to Pure Light, Divinora, Fleur de Teint czy Issima) był to kolor Beige Clair - to czysty jaśniutki kremowy beż. Idealny kolor mojej skóry. Uwielbiam.....nie - uwielbiałam podkłady tej firmy, ale od kiedy wyszedł Parure Extreme postanowiłam je odstawić ze względu na mocno wygórowaną cenę (przedtem chociaż można było kupić na truskawie) i jednak trochę słabszy efekt od poprzedników. Spróbowałam Estee Lauder DW kolor 2N2 Fresco - trochę za ciemny i za pomarańczowy, ale ładnie stapiał się ze skórą. Poza tym niezwykle trwały i tańszy. Ale szukałam dalej....aż trafiłam na minerały.
EDIT: właśnie usunęłam wszystko co napisałam wcześniej, bo teraz bardziej wiem co mi pasuje Z EDM nie trafiłam na ideał. Linen za jasny i za szary, Beige Fairly Light za różowy. Nie wiem, nie chce mi się już szukać, bo ich podkłady mnie nie zachwyciły. Moje najulubieńsze Lauressy - zimą pasuje mi Subtle Neutral, który jest dla mnie czystym jasnym beżem, teraz pod koniec maja Gentle Ivory czyli beż z żółtymi tonami. Z EGM na razie najlepiej wygląda Rebbeca YG. To też neutralny beżyk z żółtymi tonami. Jest idealny, ale troszkę za słabo kryje Z formuły CM idealny jest kolor Laura czyli ciepły beżyk. Ładnie też się stapia teraz Gayle z formuły L&N, ale jest jednak ociupinkę za ciemna. Na lato pewnie będzie w sam raz. Z Joppa najbardziej lubię Prairie Wheat, który też właśnie jest beżowy, ale jakby lekko opalony. Moja cera nabiera w nim życia, ale ma on trochę różowych tonów. Ja akurat je lubię, ale różofobiczki mogą mieć z nim problem Z Lumiere zimą pasował mi najbardziej Light Beige. Teraz nie wiem jaki by mi pasował. Ogólnie nie polubiłam się z tą firmą więc już dalej nie testuję. W miarę dalszych testów, które jednak teraz już trochę ograniczam, będę edytować
__________________
Czy ty nigdy nie miewasz takich dni, kiedy nie chcesz spotykać nikogo miłego? Żebyś nie musiał się zachowywać jak cywilizowany człowiek? (R. Russo "Prawy człowiek") elska flickr Moment Uchwycony Edytowane przez Dominkab Czas edycji: 2009-06-21 o 14:01 |
2009-01-30, 05:16 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 12 792
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
-przed mineralami uzywalam:Rimmel Recover 100(za ciemny )Mary Kay Full Coverage ivory 100(zapychal),EL Lucidity06(nieco za jasny i za malo w nim zolci ) Kevyn Aucoin SSE sx01(zapychal)
-moj idealny odcien to obecnie LightMediumBeige FlawlessFace Lumiere.Moge tez uzywac LightBeige FF-jednak uzywany z filtrem byl nieco za jasny. -Uzywalam tez EDM intensive ale nigdy nie znalazlam idealnego odcienia.Light neutral byl za szary,Sunkissed fair byl blisko ale to jeszcze nie to.Formula semi matte z EDM mi nie podpasowala bo nie kryla wystarczajaco a takze wysuszala mnie.Ogolnie EDM podkreslal mi suche skorki dlatego wybralam Lumiere.Podpasowal mi tez odcien Kerrie z firmy Monave-niestety mineraly te mnie troche wysuszaly. -swatchy nie mam bo pozbylam sie wszystkich nie mineralnych podkladow. -moja skora jest sucha,wrazliwa i sklonna do zapychania. Edytowane przez CzarnyElf Czas edycji: 2009-01-30 o 05:18 |
2009-01-30, 22:03 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 592
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
Przed minerałami używałam:
MaxFactor LP 100 - zdecydowanie za różowy i za ciemny. Krycie mocne. Paletka korektorow Sephory - kolor najjaśniejszy - zbyt chłodny. Krycie mocne (jak to korektor). MAC MSF Natural (najjaśniejszy) - suchy, bardzo widoczny na twarzy, ciasto po 30 minutach. Krycie średnie. Odkąd jestem "na minerałach" (od czerwca 2008) prawie już nie potrzebuję krycia. Mój idealny podkład to EDM semi-matte Golden Fair. Pasuje mi też Olive Fair. Lubię delikatny makijaż, nie zależy mi na zupełnym zakryciu cery, tylko na wyrówaniu koloru. W lato i na jesieni używałam EDM Fawn semi-matte. Cera mieszana, bardzo podatna na zapychanie, alergie. 20+. |
2009-02-02, 21:16 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 104
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
To ja może teraz coś dla "ciemniaków"
Czego używałam dotychczas W zimie stosowałam MaxFactor Lasting Performance odcień nr 105, a latem 106 - bardzo dobre krycie, gorzej z matowieniem, wcześniej czy później i tak się świeciłam. Ostatnio Bourjois Fond de Teint nr 32 (taki z pędzelkiem) - całkiem ładny odcień beżowo-różowy, dobre krycie, zero matu Minerały Ogólnie rzecz biorąc powinnam zacząć wybieranie próbek od kolorów opisanych jako light-medium lub medium - wszystkie Light i Fair są na mojej twarzy bardzo białe. EDM - najbardziej zbliżony do ideału był Pink Tan. Może trochę za bardzo różowy, ale z dostępnych mi próbek najlepszy. Multitasking - za jasny i za szary. Ogólnie rzecz biorąc w moim przypadku wszystkie Beige i Buff wyglądały, jakbym była chora (ale może to z powodu ich bardzo jasnych odcieni). Formuła intensive bardzo ładnie kryła (a mam co kryć - naczynka, przebarwienia). Plus za ładny "poślizg" przy nakładaniu, moja skóra czuje się w EDM znacznie lepiej niż w Buff'd 2009-03-12 Mam pełne opakowania Buff-Beige Neutral i Buff-fairly Summer. O Pink Tan zapomniałam całkowicie - dla mnie za różowy. Buff'd - Cream i Lace kompletnie nie dla mnie - za jasne. Cream może komuś odpowiadać - jest ciemniejszy od Lace. Apricot odrobinkę za blady, Magnolia odrobinkę za ciemna - wydaje się, że pomieszanie ich dałoby dobry efekt. Nie przetestuję, bo nie odpowiadają mi ich formuły - ani Original ani Concealing. Co prawda kryją lepiej od EDM, ale szybciej się po nich świecę, poza tym mają dosyć "tępą" strukturę na mojej twarzy - jak tapeta. Ściągają skórę, Concealing jakby trochę delikatniejsza od Original. Najlepszy efekt u mnie dawało spryskanie termalką po nałożeniu. Lumiere - moje dzisiejsze odkrycie. Formuły - VV dla mnie zdecydowanie bardziej przyjazna od FF, ładniej się rozsmarowuje, naturalniej wygląda na twarzy. FF u mnie robi tynk (porównywalne z Buff'd), ale nie ściąga skóry. Opinia nie jest do końca miarodajna, bo paski na gębie robiłam paluchami Kolory - Medium Cool na mojej twarzy jest ciemnopomarańczowe. Light Medium Cool za troszkę za jasne. Medium Cool Beige 2.3 - dla mnie IDEAŁ, w zasadzie trudno mi określić odcień, po rozsmarowaniu flat topem idealnie stopił się z moją twarzą i nie odcina się od szyi. W folijce wygląda na dosyć ciepły beż z odrobinką różu. Na pewno mniej wpada w róż niż Pink Tan EDM. W zasadzie po nałożeniu MCB 2.3 na całą twarz nie mam już ochoty na testowanie następnych firm, choć na pewno przetestuję w formułach Cashmere i Luminesse (na lato). 2009-03-12 MCB 2.3 leciutko za jasny, na pewno nie na lato. Testuję różne formuły odcienia Medium Beige (uwaga: każda formuła ma inny kolor - wiecej w wątku o Lumiere). Na razie faworytem jest Veena Velvet Medium Beige. 2009-03-12 Joppa Dobre krycie, ładnie się trzymają na twarzy. Mam pełne opakowania Medium #1 FC i Honey Biscue (Simple Radiance). Medium #1 jest dosyć pomarańczowy w słoiczku, ale ładnie wygląda na twarzy. Ew. do wymieszania z jakimś żółtym Light Medium. Przymierzam się do zakupu Prairie Wheat - polecany na forum. Earthen Glow Najbardziej rozjaśniające i odmładzające z dotychczas testowanych. Planuję zakup Glo Dean i Whitley z formuły Cover Me. Bardzo ładny jest odcień Cara, ale raczej dla osób "Light Medium". Niniejszym dziękuję Pastereczce, która jest moim fizycznym i mentalnym alter ego za doradztwo przy wyborze podkładów. Osobom z cerą Medium polecam czytanie postów Pastereczki ze szczególną uwagą - zawsze trafia 100% w kolor. Skóra: 30 z dużym plusem, przetłuszczająca się w strefie T, naczynkowa, z przebarwieniami Starałam się z należytą rzetelnością opisać wszystko co testowałam, ale za efekty nie ręczę - co skóra to inna formuła ulubiona, kolorów w minerałach też są dziesiątki w każdym z kilku dominujących ocieni. Edytowane przez ga7 Czas edycji: 2009-03-12 o 08:58 Powód: zmiany |
2009-02-10, 12:21 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 471
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna- o doborze podkładu
Era przemineralna
Dużo podkładów przetestowałam teraz miałabym problem , żeby to wszystko opisać pewne jest ,że z kosmetyków niemineralnych lubię Chanel i Shiseido, ich kolorystyka bardzo mi odpowiada w podkładach, nie mam problemu z wyborem koloru i tak zimą odpowiedni dla mnie kolor z Chanel to 20 , z Shiseido O20, latem 40 i O40. Mój odcień skóry jest ciepły, potrzebuję beżu z żółtym odcieniem. Mam jasną cerę (opinia tłumu ) ale w porównaniu z wieloma dziewczynami z wizażu jestem "ciemna" Przez lata cerę miałam suchą, po ciąży na twarzy wręcz była Sahara obecnie cera mieszana, policzki suche, strefa T się przetłuszcza, naczynka popękane, zmarszczki jakieś mam , bo niestety bliżej już 40stki niż 30stki. Era mineralna
|
2009-02-17, 15:44 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 719
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Moja klasyczna kolorówka:
Oczywiście w oferowanej gamie kolorów ciężko jest mi coś dobrać aby było idealnie bez żadnego zarzutu, wszystkie podkłady i pudry były kolorystycznie odpowiednie tylko mniej- więcej. Mam chodna cerę 30+, bardzo widoczne naczynka, czasem niedoskonałości. Tak jak Kobietka - w ogólnym odbiorze jestem blada jednak wśród wizażanek to nie jest już wcale takie pewne. Różowość skóry twarzy próbuję niwelować zółtymi tonami podkładów, tak, aby zbliżyc się do szyi beżowo- zółtej. Oczywiście wiele zależy od oświetlenia, pory roku itp. Zeby uspokoić pewne odcienie na podkład daję sypki puder, zawsze jasniejszy, nawilżający lub matujący w zalenosci od rodzaju podkładu. Przy podkładach klasycznych własciwie nie mam już problemu z błyszczeniem czy spływaniem - dobrze się nawilżam. podkłady i pudry sypkie klasyczne + moja ocena w skali od 1-5 przy czym 1 to kiepsko
podkłady i pudry mineralne Niezle kryja naczynka ujednolicaja twarz, nie podrazniają skóry (bardzo się poprawiła od kiedy testuję minerały- nie ma zapychania!!!) i nie obciążaja jej. Niestety wywołuja u mnie nadmierne błyszczenie, niektóre osadzają się w zmarszczkach i czasem dziwnie, nierówno spływają. Będę zapewne edytować tą część niniejszym dopisuję: po roku używania edm wreszcie się dogadujemy niemal bezproblemowo. To tak ku pokrzepieniu serc osób, które się z minerałami początkowej fazie stosowania nie lubią Zniknęło niekontrolowane (a było źle, naprawdę) błyszczenie, jeśli zaś odczekam po nałożeniu filtra/nawilżacza odpowiednia ilość czasu to na sucho ortrzymuję cudowne krycie niemalże bez skazy. moja kolorystyka tez wciąz ewoluuje , robię coraz to nowe mieszanki - niestety idealnego koloru dla siebie (z edm) nie odkryłam, także muszę kombninować
Najlepsza formuła- PureLuxe. Tutaj mój opis Wszystkie podkłady Buff'd bardzo pobudzają sebum, fatalnie się rozprowadzają, włażą w zmarszczki i pory, ściagają skórę - oczywiście u mnie edit: sama juz nie wiem, minerały u mnie zachowują się niesamowicie zagadkowo. Wróciłam do EDM - dałam im szansę i jestem zadowolona ale: jest wiosna, ze skórą mniejsze problemy, mniej przesuszu. Użytkuje również Joopa i również są rewelacyjne a do tego odcienie ładnie się dopasowuja i sa przyjazne cerze. Są dni kiedy jestem bardzo zadowolona z minerałów, sa dzi kiedy się warzą, ścierają i wygladają pskudnie pomimo stosowania w kółko tego samego filtra i kremu...Sama już nie wiem
__________________
Edytowane przez majade Czas edycji: 2009-11-08 o 21:32 |
2009-05-17, 15:25 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
To i ja się wpiszę nieśmiało i ewentualnie będę edytować
Moja cera jest blada, acz jak się przekonałam, nie jestem totalnie porcelanowym bladzioszkiem. Najjaśniejsze odcienie z palety były dla mnie duuużo za jasne. Zwykle wybierałam drugie lub trzecie z kolei. Twarz mam jaśniejszą od szyi i dekoltu. Moja cera ma odcień ciepły, żółtawo-złotawy. Kolorówka niemineralna W przeszłości używałam.... Mnóstwa podkładów, odcieni, często zmieniałam. Z tych najbardziej mi pasujących to były: Recover, Rimmel (nr 103) i CityMatt odcień Natural, Lirene. Kolorówka mineralna: odcienie idealne Idealnym odcieniem okazał się dla mnie Light Warm, Lumiere (pasują mi wszystkie formuły - nie używam jedynie FF, bo jest za ciężka). Po prostu ideał! Wyrównuje różnice między twarzą a szyją, nadaje cerze zdrowy, ocieplony koloryt, ale nie przyciemnia jej i nie daje efektu "sztucznej brzoskwinki" Z Lumiere pasują mi także odcienie Fair Warm i Light Beige (zawiera żółtawe nutki) Z innych firm bardzo pasuje mi także Margo i Annabelle EGM (formuła YG). Annabelle jest ciut ciut za jasny, ale nie jest źle. Emily pasuje mi IDEALNIE. Największe kolorystyczne wtopy to : Fawn (Golden) z EDM i Olive Fair. Nie dla mnie Goldeny i Oliwki, oj nie.... W oliwkowych tonacjach wyglądam jak osoba na ciężkim zatruciu pokarmowymLinen był za "szarawy". Po doświadczeniu z kolorami EDM unikam wszelkich odcieni Golden. Za bardzo podbijają mi żółtawy odcień cery i daje to efekt "chorej Chinki". A ja szukam wprawdzie odcieni ciepłych, żółtawych, ale takich które ocieplają koloryt a nie ją zażółcają dodatkowo. Strasznie także wyglądałam w odcieniu Zoe, EGM - jakbym wysmarowała się mąką, białą kredą. Także Shannon jest za jasny. Owszem jest w żółtawej tonacji, ale jest za blady, a w sztucznym oświetleniu moja twarz ma zielonkawy, niezdrowy poblask. Mam cerę mieszaną. W strefie T przetłuszczającą się, na policzkach suchą, skłonną do podrażnień, rumienia, pękających naczynek.
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI Edytowane przez madziczka Czas edycji: 2009-06-27 o 10:44 |
2009-05-17, 18:05 | #12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 206
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Cera tłusto-mieszana, lat 30+, z tradycyjnej kolorówki zwykle używałam tylko kremu tonujacego (Luminesse 00 z Vichy) i pudru w kamieniu, fluid raczej wyjątkowo
Niemineralne (fluidy): Vichy Normateint 25, zimą 15 Mac NC25, zimą NC20 Shiseido Sunprotectiom 40 (jaki on ciemny teraz mi sie wydaje) Niemineralne (kompakt): Clarins 20 Beige z dystansu widzę, że zwykle miałam za ciemny podkład, dobrze że starałam się aby był żółty w miarę Mineralne - kolor generalnie dobieram do szyi (kompletnie żółtej) albo o ile się da to staram się znaleźć kompromis między szyją a mniej żółtawa twarzą. Poniższe odcienie na mojej skórze, która lubi modyfikowac odcień podkładu są to prawie idealne odpowiedniki - nie na wszystkie reaguję nalezycie ale kolorystycznie sa dobre EDM - miks Fawn +Linen w proporcji 2:1 brak pasującego gotowca Buff'd - Sungrass Light Lumiere - Golden w formule VV i Cashmere o jasności Light, w formule Luminesse Fairly Light (akceptowalne też kolory z rodziny Warm) Joppa - Lightest 2 SF, Ginger SR, nieco za jasny Citrine z MD EGM - Aida CM (była gratisem nie ma jej na stronie), MaiLee i Natalie z YG (pierwsza bardziej zblizona do szyi, druga idealny kolor twarzy), Maribelle LN (z latwością akceptowalne Linda i Celica) Meow - Angora miks 2(frisky) i 3 (naughty) w proporcji 2:1 (jestem w trakcie testów)
__________________
chwilowo się polubiłam z podkładami Meow |
2009-06-21, 13:52 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 863
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Tez sie wypowiem, chociaz moje doswiadczenie mineralne jest niewielkie.
Moja cera jest jasna, jasniejsza od szyji, na policzkach i nosie naczynka, normalna ale ze sklonnoscia do odwodnienia na policzkach oraz do zanieczyszczen na brodzie. Pomimo chlodnej tonacji jak ognia unikam rozowych odcieni, ktore robia ze mnie swinke Piggy , szukam raczej odcieni neutralnych lub bezowych, zolte odcienie sprawiaja, ze wygladam na chora. Tradycyjne podklady i pudry Rimmel Recover - okropienstwo, najjasniejszy odcien ciemnial mi na twarz i ten efekt bombki - nie Bourjois 10 hours sleep efect - najjasniejszy odcien, wydawal sie za rozowy, ale swietnie stapial sie z moja cera, srednie krycie, efekt wypoczetej cery, bardzo go lubie Diorrskin Forever - odcien 010 ivory - kolor w porzadku, ale wazyl sie na filtrze, wiec powiedzielismy sobie bye L'Oreal True Match - kolor w1 pasowal mi, c1 zbyt rozowy, ale podklad sam w sobie sredni pudry - Diorskin Poudre Compacte 001, Bourjois Compact poeder 71 - te dwa najczesciej. Tyle pamietam, bylo ich wiecej. Minrealy Lily Lolo - odcienie neutralne Porcelain - baardzo jasny, zbyt jasny dla mnie, Blondie - zbyt ciemny, pasowaly mi zmieszne pol na pol. Ale podklad sam w sobie kiepski- nalozony na filtry dawal efekt tynku, bez filtra strasznie sciagal i wysuszal skore. Lumiere - neutralne odcienie: Formula Cashmere Fairly Light - odcien w sam raz, podoba mi sie rowniez formula, ladny efetkt na twarzy, taki kaszmirowy ale bez tynku czy tapety, a przy tym dobre krycie i uczucie kolderki na twarzy, jak dla mnie na lato ciut za ciezki ale zamowie na zime na pewno; odcien Light - za ciemny. Formula Luminesse odcien Fairly Light - odcien w porzadku ale ta formula mi nie odpowiada, nie gra z filtrem Odcien Light - albo sie pomylil z probka albo totalna przepasc miedzy Fairly Light a Light w tej formule, bo Light jest bardzo ciemny. Meow - moi ulubiency na ta chwile; testowalam jedynie formule Purrrfect Puss, bardzo mo odpowiada; SIAMESE (Neutral) 0 - Inquisitive bardzo jasniutki, pasowal mi w okresie, kiedy stosowalam Acne Derm, ktory mnie wybiela. SIAMESE (Neutral) 1 - Sleek uzywam obecnie, bardzo mi odpowiada, slicznie stapia sie z cera, mozna stopniowac efekt krycia. Obecnie testuje BENGAL (Beige) kolory 0 i 1, uzupelnienie wkrotce.
__________________
Love is our resistance Edytowane przez Mahora Czas edycji: 2009-06-21 o 13:54 |
2009-07-19, 18:09 | #14 |
Rozeznanie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
W końcu trzeba by się tu wpisać
Cera mieszana (normalna/sucha) z dużą skłonnością do odwodnienia, wrażliwa i naczyńkowa. Podatna na zapychanie (po parafinie, zbyt dużej ilości gliceryny czy olejach mineralnych) i alergie. 25+, bardzo jasno beżowa z nutką żółci i odrobiną brzoskwini. Od ok. 2 lat stosuję kurację kwasowo-retinoidową i filtry. Tradycyjna kolorówka: Niestety nie znalazłam idealnie jasnego odcienia (ok. 10 lat temu taki produkował Maybelline). Za ciemne były m.in:
Minerały:
Edytowane przez Hanneke Czas edycji: 2009-08-03 o 10:56 Powód: Zmiana w LaurEss |
2009-10-23, 18:07 | #15 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
kolorówka niemineralna:
kolorówka mineralna:
Przypadły mi do gustu: puder bambusowy BU, Soft Focus EGM. Zdecydowanie zbyt krótkie matowienie uzyskałam Finishing Touchem EDM i Finishing Silk Medium Joppa |
2010-01-09, 15:44 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 855
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
hmm, teraz ja
skóra sucha bardzo, alergiczna - okresowo czerwone łuszczące się swędzące placki - niezakrywlne niczym - wszelkie próby kończą się tylko złuszczeniem dwukolorowych płatków, około 30 przed: podkłady Maybelline (Affinitione, Wonder Finish, Smooth result), Rimmel nawilżający, panstick MF i Lamcome Luminesse najjaśniejsze odcienie zwykle nieco zbyt ciemne i żółte okropnie (żółtaczka jak nic), niezły lancome, ale odkrety niedługo przed minerałami i porzucony w połowie obecnie EDM - linen semi-mat - przyjemny, kolor OK ale czegoś mi brakowało, Blusche - vanilia late - matte finish, po pewnym czasie widoczny MAD - fairly light - ten aktualnie - efekt nude makeup, cera wyrównana, mógły dłużej sie na nosie trzymać, bo stąd mi najszybciej wyparowuje
__________________
IQ tłumu jest zawsze znacznie niższe niż IQ najgłupszego przedstawiciela |
2010-01-31, 10:32 | #17 |
Przyjaciółka Wizaz.pl
Zarejestrowany: 2001-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 818
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
To i ja podzielę się swoimi skromnymi doświadczeniami.
Skóra mieszana z tendencjami do przesuszenia w strefie policzków. Zmarszczki mimiczne wokół oczu. Kilka przebarwień słonecznych i zaczerwienienia policzków. Moja klasyczna kolorówka ulubiona i sprawdzona, która odpowiada mi kolorystycznie a także pod kontem krycia i trwałości: podkłady
podkłady i pudry mineralne EDM we wszystkich formułach były dla mnie zbyt ciężkie. Kryły ładnie, ale jednak to nie było to, czego oczekiwałam. Niestety już nie pamiętam kolorów, bo z nich całkowicie zrezygnowałam. - skóra nieopalona; krem pod oczy plus korektor HR Magic Concealer nr 1, krem nawilżający na całą twarz, Od trzech miesięcy używam:
__________________
Kochane Wizażanki, bardzo Was proszę piszcie w sprawie wszystkich zgłoszeń i problemów do Aniołka Tasmańskiego. Aniołek jest THE BEST. Ja już nie pracuję w wizażu od czerwca 2014. Bardzo mi przykro, ale już nie mogę odpowiadać na Wasze prośby Edytowane przez AgaZ Czas edycji: 2010-01-31 o 10:34 |
2010-02-16, 16:04 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: wwa
Wiadomości: 265
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
20+, skóra problematyczna, trądzik, pryszcze, przebarwienia, przetłuszczanie, widoczne pory.
niemineralne: używałam podkładu La Roche Posay, Unifiance Fluide Mat w odcieniu 21 Beige Diaphane, nie narzekałam na niego, chociaż za słabo krył. mineralne: • EDM - formuła intensive odcien Light Almond jest idealny (przynajmniej teraz, zimą), Fawn tez jest ok. • Meow - Occicat 2 Frisky Pampered Puss, w FF jeszcze nie trafilam w odcien, bo Ocicat jest zbyt szary • LaurEss - Radiant Fawn Ethereal, choc jest ciut zbyt szary, mieszam z Radiant Yellow, by go przyżółcić • Aromaleigh - 3Y Voile, ale zdecydowanie za slabo kryje • Blusche - Brazilian FC (choć mógłby być ciut ciut bardziej zielooony.. i ciemniejszy) ale i tak kiepsko na mnie leży • Signature Minerals - odcień 2.3, za slabo kryje • Lucy Minerals - mieszanka Pale Olive i Cream Olive (Pale Olive ma dobre tony ale jest za jasny, Cream Olive jest troszke za ciemny i zbyt rzoskwiniowy), ladnie kryje • Pixie Cosmetics - Tinkerbell 2 Cover de Luxe, ladnie kryje, cudnie lezy • Lumiere - Light Golden • Buff'd - Sungrass, ciut za jasny • Lure Beauty - Y4 • EGM - Reico, Theoda • Adorned With Grace- Hope 3.0 • Saphoros Minerals - Olive Light Ultra Cover • Evan's Garden - nr 34 Edytowane przez agneiw Czas edycji: 2010-07-31 o 19:40 Powód: aktualizacja |
2010-03-07, 14:34 | #19 |
Rozeznanie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
30 z małym +, cera mieszana, świeci się tylko czoło (?), sporadycznie jakaś niespodzianka, ale za to po niej dłuuuugo czerwony ślad - tendencja do przebarwień. Zdecydowanie nie można powiedzieć, że bladzioch jestem. W podkładach przeważnie szukałam najciemniejszych kolorów, jednak większość była różowo/pomarańczowa, i odcinała się od typowo brązowej szyi.
Era przedmineralna podklady: 1. Maybelline - EverFresh, kolor Fawn, ładnie krył, nie było maski na twarzy, jeden z nielicznych, które nie robiły sie pomarańczowe na twarzy 2. Maybelline - Pure (ten z h2o), lekki, fajny i jw 3. Revlon, ColorStay, krył wszystko, dlatego ciut za ciężki, ale na wyjścia idealny Era mineralna Podkład: 1. Bare Minerals - kolor znalazłam tylko na lato - Tan. Pięknie podkreśla opaleniznę. Nie jest matowy, cera wygląda zdrowo. na zdjęciach zdecydowanie wygląda się jak bez makijażu, tylko z własną przepiękna rozświetloną skórą. Dla mnie cudo. Szkoda, że reszta kolorów nie dla mnie. 2. EDM - na początku zachwyt, pięknie kryje, matuje, jednak mścił sie niezmiernie. Widoczny na twarzy, każdy kolor zmieniał się po 2 godzinach, przybierając odcień pomarańczowy. Efekt, maska na twarzy w kolorze jak po kiepskim samoopalaczu. Formuły testowane wszystkie, żadna nie zdała koncowego egzaminu, choć przez okres testów służył mi Sandy Olive w formule Matte. 3. EGM - formuła CM - za grube drobinki, widoczne na twarzy. Porażka. Formuła YG - na lato, bo w ciemne kolory trafiłam. Reszta znów pomarańczowa. 4. Lauress - nie polubił sie z moją twarzą. 5. Lumiere - moja miłość . Medium Deep Neutral FF. Stapia się idealnie, nie tworzy maski, jedna warstwa dla wyglądu "wstaje z łóżka, jestem naturalnie piękna", dwie warstwy jako makijaż codzienny, do pracy. Trzyma sie długo, nie zmienia koloru, nie waży, nie odcina się kolorem od twarzy, więc jak dla mnie ideał. Chwilowo nie zamierzam szukać innego podkładu. Primer: 1. EDM - Kaolin Soft Bronze - stosowałam zarówno jako primer i jako wykończeniówkę. Przedłużał trwałość makijażu, a co najważniejsze nie bielił twarzy. 2. Krzemionka CS. Super. Mięciutka i milutka twarz, pory wygładzone, prawie niewidoczne. Jedyny minus - wysusza. Miks Kaolinu Soft Bronze z krzemionką sprawdza się idealnie. Efekt gładkiej skóry, makijaż ładniej się rozprowadza, dłużej utrzymuje. Finish EGM - Soft Focus - kolor Tan. Skóra wygładzona w 200%, piękny kolor, zmiękcza rysy, efekt Photoshopa!! Nie szukam więcej, bo lepszego pewnie nie ma! Bronzer BareMinerals - Warmth- bardzo wydajny, mam jeden słoiczek z pierwszego zestawu BM i jest go jeszcze baaaaaaaaaardzo dużo. Kolor lekkiej opalenizny, nienachalny, po prostu zdrowo wyglądajaca skóra. Cieni nie używam, różu także. Nadszedł czas na edycję!!! Podkład. Po zachwycie Lumiere, czas zmian i jestem juz prawie rok wierna Lucy Minerals. Najpierw formuła original, teraz zdecydowanie formuła light, kolor Tan Olive. Lubię za to że nie zapycha, dobrze się stapia ze skórą, jedna warstwa dla delikatnego wyrównania kolorytu, druga gdy jest potrzeba zakrycia granicy korektora. Korektor. Lucy Minerals - Medium Olive, na przebarwienia dla mnie zbawienny.Lekko żółty i jaśniejszy niż podkład więc sprawdza się w 100% Primer. Nie używam, jeśli już to sporadycznie Sweet - Hide a Pore. Ładnie wygładza, nie wysusza za bardzo, ale jednak, więc dlatego nie używam na co dzień. Cienie. Przepadłam dzięki Wizażowi i mam w swojej kolekcji już kilka EDM oraz LureBeauty. Jedne i drugie są ok. Kolory ładne i nasycone, nie obsypują się. Nie jestem mistrzem makijażu oczu, ale polubiłam zabawę w malowanie oczu Edytowane przez aaniutek Czas edycji: 2011-04-07 o 14:53 Powód: nowe doświadczenia |
2010-07-30, 20:59 | #20 |
Jestem groszek... ;)
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 870
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
lat :20
cera: tłusta, czasem niespodzianki Era przedmineralna... nic Minerały: Lubię
Nie lubię ale testowałam i kolor był ok:
Post na pewno będzie edytowany
__________________
Wymiana Zakupy z Is mail do adresów: zakupyzis@gmail.com podaj nick w tytule! Za ciemny podkład? Tapeta? Zajrzyj na forum mineralne Edytowane przez Isilindil Czas edycji: 2010-08-17 o 14:29 |
2010-07-30, 23:12 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Mars
Wiadomości: 1 854
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Lat 21. Cera jasna, sporadycznie mała niespodzianka. Mieszana, jednak w strefie T nie świeci się aż tak bardzo.
Przed minerałami używałam L'Oreal True Match wersja USA w kolorze W1 - idealny. Później go znienawidziłam gdy odkryłam EDM - pierwsze minerały. Od 3 miesięcy używam EDM Linen w formule Intensive. Jestem z niego bardzo zadowolona. Czasami potrzebuję użyć pod oczy korektor Sunlight. Gdy moja cera zaczyna się świecić, wtedy nakładam puder bambusowy z BU Miałam swoje przygody z Pixie i tam najbardziej odpowiadała mi Breena '0', Ayperi '0' było zbyt jasne. Primera, różu, cieni ani rozświetlaczy nie używam. A tutaj dla zainteresowanych porównanie EDM Linen z Pixie: od lewej: Linen, Ayperi '0', Calista '0', Breena '0', Breena '1'. Jednak Breena '1' była już za ciemna. Edytowane przez * Raboussamai * Czas edycji: 2010-07-31 o 18:36 |
2010-08-02, 20:15 | #22 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Lat: 30 +
Cera: mieszana policzki normalne a strefa T lekko się przetłuszcza, przed minerałami niespodzianki dość częste grudkowo-ropne, przy minerałach sporadyczne bez ropnych wycieków, na buzi mam lekkie ciemniejsze plamy na brodzie i czole i dziwne zmiany kolorytu buzi w zaleznosci od "wyspania się" (cera zyskuje różowe, zielone lub szare tony). Kolor: od dość jasnego z zimie do średniego w lecie (niestety nie toleruje filtrów, zapychaja mnie i tworzą mi się ropne gule, sopradycznie udaje mi sie stosować bez problemów filtry 30 LRP i L'Occitane) Era niemineralna: większość podkładów była za mało żółta, wśród wszystkich jakie miałam najbardziej pasowały: - Vichy Normaderm nr 25 - dobre krycie, dobry odcień ale o 1/2 tonu za ciemny, łatwo robił maskę wiec rozcieńczałam go kremem, - Chanel , MatLumiere Clair020 - zadowalające krycie, fjna konsystencja, niestety ciemnieje i różowieje na buzi - Rimmel, Lasting Finish ("mineral") nr. 103 Ivory - podobało mi sie w nim, krycie, konsystencja, tonacja ale odcień ciut za chłodny, - Lancome Adaptive nr. 35 - używałam tylko w lecie jak byłam opalona i był to jeden z najbardziej dopasowanych pod względem koloru podkład, ale niestety dość ciężki. - Clinique (do cery tłustej) - 08 vanille - konsystencja i krycie OK, tonacja OK ale w odcieniu jest za dużo różowych tonów, - Joko smooth&light - j40 najjaśniejszy, tonacja OK, krycie małe ale buzia była ładnie rozświetlona wiec nie było tak widać niedoskonałości, lekki, odcień za bardzo różowy - Maybelline Dream Satin Liquid 020 nude - chyba jedyny kolor który mnie przerósł swoja żółtością, stosowałam go zawsze w połączeniu z innymi podkładami bo sam z siebie był ciut za ciemny i ciut za zółty, - Pharmaceris F - kolor Ivory - krycie OK, konsystencja OK, tonacja OK, ale kolor minimalnie za mało zółty, - Lirene CityMat kolor Ivory - wszystko w nim mi pasowało i tonacja i konsystencja i nawet odcień, jest lekki średnio kryje ma fajna konsystencje o ładnie się nakładał, ERA MINERALNA: Koloru idealnego nie mam (tlenek brązowy i zółty oraz tlenek tytanu/cynku pomagaj mi w dopasowaniu). Jak do tej pory ani jeden kosmetyk mnie nie zapchał. Nie mam wiec swoich HITÓW i KITÓW tylko lepsze i mniej lepsze podkłady. Nie lato (w kolejności od najlepszych do tych mniej lepszych): Lumiere VV kolory Light Golden i ew. Light Warm - kolorystycznie super się wtapiają, łatwo się nakładają, nie podkreślają porów ani zmarszczek, trzymają sie cały dzień bez poprawek, maja idealną dla mnie konsystencję kremowa ale i sypką, Pixie Cover de Luxe kolor Shaylee 1 i Breena 1 - j/w, w połączeniu z primerem Prime Me Powder Pixie użytym pod i na podkład efekt rewelacyjny, ich konsystencja jest idealna Lucy Orginal kolory Pale Olive i Cream - podkład jest ciut kaprysny, jednego dnia tworzy efekt "Fotoszopa" a drugiego strasznie podkreśla zmarszczki i pory, na szczęście tych lepszych dni jest więcej, troszkę ciężko mi się go nakłada z powodu zbyt kremowo-lepkiej konsystencji, Blusche English Toffe - ciężko mi to określić bo kolor jest idealny, odcień też, konsystencja kremowo-sypka, dobrze mi się go nakłada, długo się utrzymuje na buzi, nie podkreśla defektów ale ma w sobie coś takiego co mi nie pasuje EDM Intensive Fair Golden i Fair Olive (podrasowane odrobina Perfecta) - krycie średnie, zbyt tępy w nakładaniu, zbyt pylisty, trwałość średnia, (używam jeszcze EGM i Aromaleight ale nie opisuje ze względy na likwidację stron) Lato: Pixie Cover de Luxe kolory Shaylee 2 i Breena 2 Lucy Orginal Cream EDM Intensive ew. semi matte Fawn, Light Almond i Fairy Light Neutral. (za ewentualne przekręcenia nazw przepraszam bo wiem ze zawsze coś pokręcę) PS. Post na pewno będzie co jakiś czas wzbogacany o nowe firmy mineralne
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
2010-08-17, 22:41 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
lat 25
*cera generalnie ok, chociaż podatna na zapychanie i podrażnienia (zimą wiecznie czerwony nos i policzki); zanieczyszczona na nosie i wokół niego (zaskórniki plus rozszerzone pory); *stosunkowo jasna; odcień twarzy różni się od odcienia szyi: twarz jest jaśniejsza (nawet jeśli opalona, to szybko blednie), szyja i reszta żółto-oliwkowe (i dłużej trzymają opaleniznę). era przedminerałowa w zasadzie się nie malowałam; próbowałam czegoś z Maybelline (nie pomnę nazwy ani odcienia) oraz Colorstay Revlona (odcień 01 był zbyt różowy i za jasny; 02 zbyt brązowy i za ciemny; z dwojga złego wolałam 01, zwłaszcza kiedy miałam "fazę" na bladość i filtrowanie). Generalnie podkładów płynnych nie lubiłam - czułam je na twarzy i było mi w nich "niewygodnie". era mineralna okres jesienno-zimowy Najpierw*** używałam mieszanki EDMów: fawn (semi-matte) plus winged butter (matte) albo korektor sunlight wymieszany z winged. Następnie odkryłam Lucy Minerals (cudo). Cream (formuła oryginalna) był niemal idealny (ciut za mało oliwkowy; czasem widać było, że szyja jest bardziej w stronę żółto-zieloną, a twarz - w stronę różowości). Ale z drugiej strony ta kapka różu ładnie odświeżała cerę. lato medium olive albo medium z domieszką tan olive; kiedy twarz była jeszcze trochę opalona tan był za ciemny; kiedy zbladła - medium plus tan wyrównują odcień między nią a szyją. Mam wrażenie, że Lucy na mnie jaśnieje i dopasowuje się odcieniem do tego, co pod nią; nawet dość ciemne kolory potrafią się ładnie wtopić. *** po kilku chybionych strzałach "w ciemno" : - fairly light intensive robił mi na twarzy brzydką pomarańczę i ciemniał; - linen intensive był za jasny i zbyt neutralny; - multi-tasking neutral matte - za różowy. + formuła intensive EDM była dla mnie zbyt ciężka i wyglądała nienaturalnie, podkreślała suche skórki i pory; bardzo jej nie lubiłam (ale kiedy zaopatrywałam się na Allegro, nie było zbyt dużego wyboru); + kremowa, oryginalna formuła Lucy Minerals to dla mnie strzał w dziesiątkę; mimo, że jest dosyć treściwa, nie czuję jej nic a nic; sprawdza się zarówno na hialuronie, jak i kładziona na jakiś lekki olej. --------------------------------- edit: zrobiłam zestawienie zdjęć w używanych podkładach; nie wiem czy mieści się to w idei tego wątku, ale może komuś będzie pomocne; EDMy są z zimy, Lucy - od zimy do lata; starałam się wszystko dokładnie opisać.
__________________
Wymiana mineralna Edytowane przez nadzi Czas edycji: 2010-08-22 o 11:38 Powód: dodanie zdjęć |
2010-11-27, 15:12 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Bieszczady
Wiadomości: 1 476
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Wypróbowałam dopiero kilka firm, ale tez sie wypowiem, może się komuś przyda. Post będzie oczywiście edytowany
Moja cera; - przed erą minerałów i biochemii zdecydowanie tłusta, z trądzikiem - obecnie: mieszana, ze świecącą strefą T, na policzkach tendencja do suchych skórek, liczne blizny potradzikowe i rozszerzone pory, pojedyncze niespodzianki Era przedminerałowa: - używałam podkładu równoważącego Inglot o odcieniu nr 14 Minerały - z Pixie używam odcienia Aubrey 2 w formule Natural Finish, miałam tez próbkę Cover de Luxe Breena 2 i leżał całkiem dobrze - z Lumiere używam medium neutral w Formule FF (może jest minimalnie za jasny, ale myśle ze na zimę będzie juz idealny), z formuły cashmere i veena velvet najlepiej leżał Light medium - z Lucy Minerals mam odcień Cream, który w opakowaniu wyglada na zbyt ciemny i pomarańczowy, natomiast na twarzy to wrażenie znika. Nie jest to kolor idealny, kolejne próbki z drodze ale wiem że powinnam celować w cos zblizonego |
2011-10-23, 17:45 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Moja cera:
-strefa T tłusta, duża skłonność do powstawania zaskórników, czasem suche policzki Przed minerałami: -Maybelline Dream Satin Liquid 020 nude miałam wtedy duże problemy z trądzikiem i kryl świetnie, cera była wyrównana, satynowa, ale był bardzo widoczny, zdecydowanie za cięzki i za żółty, brudził ubrania -Rimmel Stay Matte matował, nawet mam wrażenie, że trochę uspokoił moją cerę, ale nawet najjaśniejszy odcień był bardzo nietrafiony, poza tym trzeba się z nim nieźle namęczyć, żeby nie zostawić smug, również brudził ubrania, dość łatwo się ścierał -Joko, Soft Touch Luxurious Silky Foundation jak na razie mój najlepszy podkład, ale również widać, że nie dopasowuje się do koloru cery oprócz odcienia nie mam do niego żadnych zarzutów Minerały: będę edytować, ale póki co: -L'Oreal Bare Naturale na pewno nie zapycha, jest lekki, ale niestety moja cera jest ewidentnie za tłusta na ten puder. świeci się, waży, szybko ściera. |
2012-01-30, 16:07 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 132
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Cera: mieszana w kierunku suchej, podatna na zaczerwienienia, z pryszczami tylko koło brody.
Era przed-mineralna: Huhu jedne dwa które były idealne to -revlon colorstay cera sucha/normalna kolor buff 150 - ciutke może za ciemny ale idealny -Bourjois, 10 Hours Sleep Effect (Fluid walczacy z oznakami zmeczenia cery) najjaśniejszy kolor identyko jak moja cera Era mineralna: EDM Intensive (Fair Golden, Fairly Light Neutral) - formuła sama w sobie nienajgorsza, a gdy ją mieszałam z semmi matte (fairly light neutral + semmi matte fawn lub soft butter peach w wakacje to było idealnie) Pixie Cover De Luxe (Ellete 2 latem) - formuła zbyt pudrowa i musiałam więcej zużyć niż przy EDM Lumiere FF ( Light Medium Warm) - troche za ciemny dla mnie ale kolor jakoś współgrał z moją cerą, pięknie krył i był niewidoczny niestety po 2h robiło się ciasto a próbowałam na różne kremy i sposoby Lumiere VV ( Light Golden) - w odcieniu mojej cery ale aż za blady, brakowało mi w nim nutki żółci. Meow flawless feline - kolor frisky manx nie widoczny na skórze, ale strasznie blado się w nim czułam. Kolor frisky korat jasność dobra ale za szary. Kolor asbyninan frisky bledszy od manxa frisky. Kolor chartreux naughty i manx naughty zdecydowanie za ciemne. Szkoda,że nie ma coś pomiędzy frisky i naughty Lauress Elemental - Subtle Tan jasność jak moja skóra no ciut za jasny, leciutko wybijało różowe tony Lauress Ethereal - Subtle Ivory ładny kolorek z kapką złota, pasował mi kolor niestety formuła się warzyła Lumiere veena velvet - Medium Neutral fajny neutralny kolorek choć brakuje mi w nim kapki złota ale i tak bardzo go lubię. Light Medium Warm jasność dobra ale kolorek już nie ten, wyglądałam jakbym była brudna. Light Medium Golden i Light Medium Beige zupełnie nie moje tony. Lucy Minerals Orginal (Creame) - odcień idealny teraz na zime ! Policzki różem i wyglądam jak laleczka porcelanowa niestety nie ta formuła, robi się u mnie ciasto Lily Lolo - China doll za jasny, blondie za różowo-brzoskwioniowy Edytowane przez niziolka Czas edycji: 2012-10-11 o 18:32 |
2013-09-13, 12:57 | #27 |
Przyczajenie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
super-dzieki za porady
|
2013-10-17, 17:29 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 106
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Dopiero zaczynam moją przygodę z kosmetykami mineralnymi i ten wątek na wizażu naprawdę pomógł mi zorientować się co i jak, teraz muszę wcielić tą wiedzę w życie Dzięki dziewczyny
|
2013-11-07, 18:58 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 517
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Hej.
Używam już minerałów od dłuższego czasu, ale nie znalazłam ideału. Miałam: Lily lolo Blondie- idealny kolor, za małe krycie. Bare Faced Beauty Gracious- za żółty. Anabelle Minerals: - Golden fairest- za zółty -Natural fairest- za różowy -Beige fairest- za różowy Szukam takiego odcienia jak Lily Lolo Blondie, ale o większym kryciu. Mam naczynka i dużą skłonność do rumienia.
__________________
WYMIANA Nie znoszę osób przemądrzałych, których ich ZAWSZE musi być na wierzchu. I do tego w ich mniemaniu ZAWSZE mają rację. Dieta cud- seks i głód. |
2013-11-08, 19:31 | #30 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Biblioteka kolorystyczna - o doborze podkładu
Cytat:
Earthnicity - Alabaster Amilie - Latte/Cashmere (domyślam się, że golden firest nie jest za żółty, tylko za żółto-siny ) Edytowane przez mulier Czas edycji: 2013-11-08 o 19:37 |
|
Nowe wątki na forum Kosmetyki mineralne |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:26.