Pierwszy chłopak... kiedy?

[tyneczka]

No właśnie... ciekawa jestem jak to jest/było z Wami?
Jak jak narazie mam 15 lat i nie pale się do tego by mieć chłopaka... Chodzenie ze sobą w tym wieku może mieć swój urok, ale zawsze znajdzie się więcej przeciw niż za. Wydaję mi się, że przyjdzie jeszcze na mnie czas i wtedy uznam, że to ta chwila.
Jak narazie nigdy go nie miałam i nie wiem, czy w najbliższych kilku latach chcę...

[m-i-s-i-a]

Ja mam 14 lat i też mi się nie pali do chłopaka. Narazie w głowie siedzi mi nauka, moje cele życiowe (chcę być farmaceutką) i ambicje.

[...:::oblabobla:::...]

Ja dokladnie w tym wieku mialam pierwszego chlopaka.... NA SIŁĘ! Stawalam na rzęsach rzeby go mieć, bo stwierdziłam, że dzięki temu będę szczęśliwa... skończyło się tak, że ze mną zerwał a ja przez pół roku miałam takiego doła, że żyć mi się nie chciało. Z perspektywy czasu to była straszna głupota. Mogłam ten czas wykorzystać w ciekawszy sposób

[Alatienka]

17 lat w celibacie

[Jula]

Ascetki Ja pierwszego chłopaka miałam w jako 12tolatka

[karolca]

Napisane przez tyneczka

No właśnie... ciekawa jestem jak to jest/było z Wami?
Jak jak narazie mam 15 lat i nie pale się do tego by mieć chłopaka... Chodzenie ze sobą w tym wieku może mieć swój urok, ale zawsze znajdzie się więcej przeciw niż za. Wydaję mi się, że przyjdzie jeszcze na mnie czas i wtedy uznam, że to ta chwila.
Jak narazie nigdy go nie miałam i nie wiem, czy w najbliższych kilku latach chcę...

Pierwszego chłopaka miałam w wieku 16/17 lat. prawie rok. po nim bylo dwóch na bardzo krótko (sama nie wiem dlaczego) i poznałam mojego TŻ

[spray]

pierwszego chłopaka miałam w 1 klasie liceum. Takiego prawdziwego. Bo takich matołów, z którymi tylko trzymałam się pod rękę było kilku w podstawówce, ale, że się z nimi nawet nie całowałam więc ich nie biorę pod uwagę..

[zuzek9]

ja mam 16 latek no i nie miałam chłopaka ani jednego hehe czasami to bym chciała mieć tak bardzo bardzo mocno ale na pewno nie na siłe

[Lovvely]

Napisane przez tyneczka

No właśnie... ciekawa jestem jak to jest/było z Wami?
Jak jak narazie mam 15 lat i nie pale się do tego by mieć chłopaka... Chodzenie ze sobą w tym wieku może mieć swój urok, ale zawsze znajdzie się więcej przeciw niż za. Wydaję mi się, że przyjdzie jeszcze na mnie czas i wtedy uznam, że to ta chwila.
Jak narazie nigdy go nie miałam i nie wiem, czy w najbliższych kilku latach chcę...

a może jednak to nie chodzi o to czy się "palisz" czy nie, ale o to że niespotkałaś jeszcze takiego chłopca w którym byś się zakochała z odwzajemnieniem??

[kuki9]

Pierwszego "poważnego" chłopaka miałam w wieku 19 lat...i jestem z nim do dziś.
Ale zdarzały się takie różne związki oparte na seksie tyle, że nie uznaje ich jako "chłopaków"

[kaledonia]

O matko,a ja miałam 22 lataNadal jesteśmy razem(już rok).Nie żałuję,że wcześneij nikogo nie miałam.Tak jak niektóre z Was nie wyobrażałam sobie w wieku 15 lat mieć chłopaka i żadna z moich koleżanek też go nie miała.Nawet teraz jestem jedną z niewielu w mojej paczce które chłopaka mają(tzn jeszcze jedna tylko ma)

[Ines-ka]

Kiedy spotkasz tego odpowiedniego nie będzie żadnych przeciw.

[vivian]

A ja mam 16 lat i ani jednego chłopaka nie czuję się z tym źle, gdyż uważam, że pierwsza miłość jest najważniejsza i najmocniejsza, więc wolę poczekać, żebym w pryszłości mogła mile wspominać ten czas narazie nie nadszedł ten czas, całe życie przede mną i na pewno jakiś się znajdzie

[sammira]

Ja mam 22 lata i jeszcze nigdy nie miałam chłopaka. Było kilku chętnych, ale ja nie chciałam z nimi być. Wydawało mi się, że to nienormalne w moim wieku, ale dzięki waszym odpowiedziom zaczęłam sie nad tym zastanawiać.
Co Wy na to?

[Flofferek]

pierwszy chlopak w wieku 17 lat (3,5 roku z nim bylam i to byl koszmar), a wczesniej tez nie palilam sie by jakiegos posiadac, kumpli mialam od groma, ale jak jakis 'cos chcial' ode mnie to od razu zwiewalam....

[asia_z]

Napisane przez sammira

Ja mam 22 lata i jeszcze nigdy nie miałam chłopaka. Było kilku chętnych, ale ja nie chciałam z nimi być. Wydawało mi się, że to nienormalne w moim wieku, ale dzięki waszym odpowiedziom zaczęłam sie nad tym zastanawiać.
Co Wy na to?

dlaczego nienormalne ?? ja uważam, że na każdego przyjdzie odpowiednia pora, kiedy spotka TĄ właściwą osobę. i równie dobrze możesz mieć 15 co 25 lat. sądzę, że nic na siłe.. żeby chodzić z chłopakiem dla samego chodzenia to jest wg mnie bez sensu. ja ze swoim pierwszym chłopakiem zaczęłam chodzić jak miałam 19 lat. i jestem z nim do dzisiaj. wcześniej byli jacyś "kandydaci", ale sobie nimi głowy nie zawracałam, bo miałam ważniejsze sprawy na głowie ni i oni byli dla mnie tylko kolegami

[malalka]

ja mialam pierwszego chlopaka w 2klasie gimnazjum, bylam z nim jakies 8miesiecy..
czyli mialam wtedy 13lat

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez vivian

A ja mam 16 lat i ani jednego chłopaka nie czuję się z tym źle, gdyż uważam, że pierwsza miłość jest najważniejsza i najmocniejsza, więc wolę poczekać, żebym w pryszłości mogła mile wspominać ten czas narazie nie nadszedł ten czas, całe życie przede mną i na pewno jakiś się znajdzie

Dokładnie Ja też mam 16 lat i czekam na królewicza Chociaż czasem brakuje tego kogoś, kto przytuli i doda otuchy...

[*Claire*]

Ja mam 15 lat i tez czekam na królewicza.Moze sie kiedys doczekam.
Kandydatow bylo kilku,tylko dziwnym tfafem nie umiałam z nimi nic stworzyc oprocz przyjaźni.

[Arribeth]

Pierwszy poważny chłopak - I klasa liceum, 16 lat. Byłam z nim rok, na szczęście tylko rok, albo aż rok.

[mychaaa]

ja pierwszego miałam w wieku 14 lat a teraz mam 15 i juz mam trzeciego ale to jeszcze nie prawdziwy TŻ

[czekoladka]

A ja mialam 16 latek To byl chlopak na miesiąc , ja zerwalam (ale wrocilam do niego w wieku 20 latek, hihih, i bylismy razem 1,5 roku i potem znow ja zerwalam ), potem byli kolejni (bylo ich sporo, no, ale wiadomo, że różne byly te relacje w sensie bliskości, hiihi), hihiih, się rozkręciłam aktualnie nie mam na stałe nikogo, ale coś się taki jeden kolo mnie kręci hihi, fajny jest

[anka^^]

W podstawówce był taki jeden, ale nie brałam go na poważnie.
Niedawno inny koleś wyznał mi kilka razy miłość ale to przecież głupota. Nie bede z nim chodzić dlatego, że ma seksowny tyłek i umięśnione ciałko Poza tym jest nudny i śmieje się jak koń

Wogóle do żadnego chłopaka nie poczułam tego czegoś. Narazie

[tootsie]

pierwszego chłopaka tak niby na poważnie miałam w wieku 14 lat ale to była porażka na samo wspomnienie ogarnia mnie śmiech jak tylko zerwaliśmy ze soba znalazłam kilku nastepców aż do czasu kiedy w wieku 17 lat poznałam TŻ ale jego już nie zmienię

[Martusia B.]

Ja miałam pierwszego poważnego chłopaka w 3 klasie gim., byłam z nim około 1 roku i 2 mięsięcy, czyli prawie do konća 1 klasy LO. No i teraz idę do 2 klasy i mam nowego chłopaka i mam nadzieję, że to się już tak naprawdę uda

[>>Girl<<]

Pierwszego chłopaka tak na poważnie miałam w wieku 17l at,byliśmy razem prawie 2 lata...

[lain]

pierwszy byl w wieku 13lat (to byla porazka), drugi w wieku 14 lat, a jest nim obecny TŻ wiec jak widac takie mlodziencze milostki nie do konca sa czyms spisanym na straty

[ikonka86]

ja mam 19 lat i zadnego zwiazku za soba :P i niczego nie zaluje, chociaz czasami fajnie byloby miec takie wspomnienia z"pierwszych mlodych milostek"... czasami tez tak strasznie chcialabym miec do kogos sie przytulic... ale kiedys chyba wkoncu nadejdzie ten dzien ze poznam moja prawdziwa milosc

[tyneczka]

A więc widzę, że jednak nie jestem sama pod tym względem i są osoby starsze ode mnie, które również nie mają poza sobą przeszlości związanej z pierwszą miłością
Gdyż czasami, gdy słyszę opowieści moich znajomych koleżanek, to wydaję mi się, że naprawdę jestem jakaś inna. Jedna koleżanka zmienia chłopaków jak rękawiczki, druga się non stop "zakochuje", a potem chodzi zdołowana. Mnie nadal nic nie rusza i tak samo nie widzę zainteresowania mną osobą!

Jednak wierzę, że uda się nam wszystkim i jak najszybciej nadejdzie ten czas, w którym powiemy: "to właśnie ON"

Buziaki dla Was wszystkich kochane wizażanki

[krowa_bez_mleka]

Ale tu większośc pózno zaczęla... A myślałam,ze tylko ja jestem taka opózniona
17 lat bez chłopaka. No nie licząc tego gdy miałam 6lat
Nie zapowiada sie u mnie na zmine w tej dziedzinie. Nie rozpaczam.