...dowcipy biurowe... ;) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zabawa > Uśmiechnij się

Notka

Uśmiechnij się Uśmiechnij się to miejsce dla wszystkich, którzy chcą poprawić sobie nastrój. Tutaj obejrzysz śmieszne zdjęcia i komiksy. Możesz podzielić się swoim zdjęciem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-08-18, 15:58   #1
AneciaG
Wtajemniczenie
 
Avatar AneciaG
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Kutno
Wiadomości: 2 069
GG do AneciaG

...dowcipy biurowe... ;)


Mam nadzieję że jeszcze nie było.


Dlaczego zwolniłem sekretarkę?

Dwa tygodnie temu były moje czterdzieste urodziny, ale jakby nikt tego nie zauważył. Miałem nadzieje, że rano przy śniadaniu żona złoży mi życzenia, może nawet będzie miała jakiś prezent ... Nie powiedziała nawet "Cześć kochanie" nie mówiąc już o życzeniach. Myślałem, że chociaż dzieci będą pamiętały - ale zjadły śniadanie nie odzywając się ani słowem. Kiedy wyjechałem do pracy czułem się samotny i niedowartościowany. Jak tylko wszedłem do biura sekretarka złożyła mi życzenia urodzinowe i od razu poczułem się dużo lepiej - ktoś pamiętał Pracowałem do drugiej. Około drugiej sekretarka weszła i powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień, w dodatku są pana urodziny, może zjemy gdzieś razem obiad?
Zgodziłem się - to była najmilsza rzecz jaką od rana usłyszałem.
Poszliśmy do cudownej restauracji, zjedliśmy obiad w przyjemnej atmosferze i wypiliśmy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziała:
- Dzisiaj jest taki piękny dzień. Czy musimy wracać do biura?
- Właściwie to nie - stwierdziłem.
- No to chodźmy do mnie.
U niej wypiliśmy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialiśmy chwilę, a ona zaproponowała:
- Czy nie masz nic przeciwko temu, jeśli pójdę do sypialni się przebrać w coś wygodniejszego?
- Jasne - zgodziłem się bez wahania.
Poszła do sypialni, a po kilku minutach wyszła... niosąc tort urodzinowy, razem z moją żoną i dziećmi. Wszyscy śpiewali "Sto lat" ...
... a ja siedziałem na kanapie... w samych skarpetkach ...


od 8 do 16

Pracownik agencji reklamowej wychodzi z pracy do domu, o 16-tej. Koledzy dziwnie na niego patrzą ale nic nie mówią. Na drugi dzień znowu wychodzi do domu po 8 godzinach. Koledzy patrzą z niesmakiem ale milczą.
Trzeciego dnia wybija 16-ta, koleś pakuje manele i zabiera się, do wyjścia. Koledzy nie wytrzymują.
- A ty co! My tu pracujemy jak osły po 16h a ty sobie do domu idziesz?
- Ale... ale.. ja mam urlop...


Poufałość

Pewnego dnia menadżer dużego biura zauważył nowego człowieka i kazał mu przyjść do jego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- John - odparł nowy.
Menadżer się wykrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam gdzie wcześniej robiłeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie nazywam nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do pracowników tylko po nazwisku np. Smith , Jones, Baker - i to wszystko. A do mnie mówi się wyłącznie Pan Robertson. Ok. Jeśli wszystko jasne to jakie jest twoje nazwisko?
Nowy westchnął i mówi:
- Darling. Nazywam się John Darling.
- ... no dobra, John, omówmy następną sprawę.


Rekomendacja

Jan Kowalski jest moim pomocnikiem do spraw programowania, zawsze
ciężko pracującym. Jest samodzielnym pracownikiem nigdy nie
narzekającym na warunki pracy. Nigdy nie zdarzyło się, żeby Jan K.
odmówił, gdy ktoś potrzebuje jego pomocy. Poza tym zawsze
kończył prace w określonym terminie. Często ubiega się o dodatkowe
zadania i poświęca się im cały, omijając nawet swoje własne
przerwy śniadaniowe. Jan K. jest człowiekiem, który nie ma
w sobie nic z próżności. Doskonale umiejętności są potwierdzeniem jego
wiedzy o programowaniu. Głęboko wierze, ze mój pomocnik, Jan K. może
być zaklasyfikowany jako bardzo dobry pracownik, który nie powinien
zostać zastąpiony przez kogoś innego. Rekomenduje, żeby Jan K. został
awansowany. Jestem pewien, ze czas poświecony tej decyzji nie okaże się
stracony, co na pewno zaowocuje dla dobra firmy w najbliższym czasie.
Załącznik:
Ten idiota stal nade mną cały czas jak pisałem te rekomendacje.
Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie tylko nieparzystych linijek
rekomendacji.
__________________
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy, mmm, orły, sokoły, herosy!? Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów, gdzie te chłopy!? - Jeeeee!
AneciaG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 18:21   #2
asia_z
Zakorzenienie
 
Avatar asia_z
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 9 155
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

przedostatni the best
__________________
asia_z jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 18:48   #3
Malinka_Malwinka
Zakorzenienie
 
Avatar Malinka_Malwinka
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 007
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

__________________
Wystarczy pozostawić na lodówce serek, a po miesiącu nie dość, że ożyje, odzyska barwy, zapach i sprężystość, to na dodatek sam do nas przyjdzie. Gdy zaś poczekamy cierpliwie znów miesiąc, serek ten zacznie do nas przemawiać w ludzkim języku, a przy odrobinie ćwiczeń nad głosem na pewno zaśpiewa
Malinka_Malwinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 19:13   #4
blue_eyed_kitty
Rozeznanie
 
Avatar blue_eyed_kitty
 
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 997
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)


Dobre
__________________
Mrrrrrrrrrrrrrrau!

Licencjat zdany

wakacje

Mrrrrrrrrrrrrrrau!
blue_eyed_kitty jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 19:43   #5
rambo
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 771
GG do rambo Send a message via Skype™ to rambo
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

ostatni nie chciałabym żeby mnie ktoś tak rekomendował
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits
rambo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 19:57   #6
SONIACZEK
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 29
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

Super szczególnie ostatni)
SONIACZEK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 20:03   #7
Naja84
Rozeznanie
 
Avatar Naja84
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 776
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

dobre ...
__________________

[*]
Naja84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 21:51   #8
falkka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 457
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

padłam normalnie padłam jak pierwsze przeczytałam
__________________
Mój kramik

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=474228
falkka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 21:52   #9
AneciaG
Wtajemniczenie
 
Avatar AneciaG
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Kutno
Wiadomości: 2 069
GG do AneciaG
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

Dokładam następną porcyjkę.

Jak się kończą układy.

- Ale nasz dyrektor jest wściekły! Mówią że zwolni pół zakładu.
- Spokojnie, nas to nie dotyczy. Pokłócił się z żoną, więc zwalnia jej krewnych.


Wykształcenie

Do pośrednictwa pracy przychodzi pewien facet i pyta, czy znajdzie się praca dla jego syna? Pracownik instytucji pyta petenta: - A co syn umie i jakie ma wykształcenie? Ojciec powiada, że nic ... i że bez wykształcenia. W takim razie pracownik proponuje, że ma dla niego pracę jako pomocnik murarza - płatna 1500 zł za miesiąc. Ojciec myśli i mówi: - A coś innego? Bo za dużo by mu zostało na wódkę... W takim razie pracownik proponuje: - Pomocnik pomocnika murarza, trochę cięższa praca, ale 800 zł za miesiąc... Ojciec myśli i mówi: - Nie, jeszcze za dużo. Na to pośrednik wstaje, nerwowo zamyka książki i podniesionym głosem mówi: - Proszę pana, żeby zarabiać 500 zł, to trzeba studia skończyć!


Od sprzątacza do milionera

Pewien bezrobotny starał się o stanowisko sprzątacza w Microsofcie. Dyrektor personelu przyjmuje go i każe zaliczyć test na zamiatanie podłogi, po czym stwierdza:
- Jestes przyjęty, daj mi twój email, wyslę Ci formularz do wypełnienia, oraz datę i godzinę, na która masz się stawić w pracy.
Zrozpaczony człowiek odpowiada:
- Nie mam komputera, ani tym bardziej e-maila...
Wtedy personalny mówi mu, że jest mu przykro, ale ponieważ nie ma e-maila, więc wirtualnie nie istnieje, a ponieważ nie istnieje, więc nie może dostać tej pracy. Człowiek wychodzi przybity; w kieszeni ma tylko 10$ i nie wie, co ma zrobić... Przechodzi koło supermarketu. Postanawia kupić dziesięciokilowa skrzynkę pomidorów. Potem chodząc od drzwi do drzwi sprzedaje całym towar po kilogramie i w ciągu dwóch godzin podwaja swój kapitał. Powtarza te transakcje jeszcze trzy razy i wraca do domu z 60$ w kieszeni. Uświadamia sobie, że w ten sposób może z powodzeniem przeżyć Wychodzi z domu coraz wcześniej, wraca coraz później i tak każdego dnia pomnaża swój kapitał. Wkrótce kupuje wóz, później ciężarówkę, a po jakimś czasie posiada cała kolumnę samochodów dostawczych. Po pięciu latach mężczyzna jest właścicielem jednej z największych sieci dystrybucyjnych w Stanach. Postanawia zabezpieczyć przyszłość swojej rodziny i wykupuje polisę ubezpieczeniową. Wzywa agenta ubezpieczeniowego, wybiera polisę i wtedy agent prosi go o adres e-mail, aby mógł wysłać mu propozycje kontraktu. Mężczyzna odpowiada mu wtedy, że nie ma e-maila.
- Ciekawe - mówi agent - nie ma pan e-maila, a zbudował pan To imperium? Niech pan sobie wyobrazi, czego dokonałby, gdyby go pan miał!
Mężczyzna zamyslił się i odpowiada:
- Zamiatałbym w Microsofcie.

Morał nr 1 tej historii: - Internet nie jest rozwiazaniem dla problemów twojego życia.

Morał nr 2 tej historii: - Nawet, jesli nie masz e-maila, a pracujesz wytrwale, możesz
zostać milionerem.

Morał nr 3 tej historii: - Jesli dostałes tę historię przez e-maila, to znaczy, że jestes
bliżej sprzatacza, niż milionera...


Różnice

Na konferencje Microsoftu jadą samochodem gość od marketingu, grafik i programista ( oczywiście są to pracownicy wcześniej wspomnianej firmy). Nagle łapią gumę.
-Mamy na pewno jakieś ubezpieczenie, dzwonimy po pomoc drogową- mówi gość od marketingu
Grafik na to:
-Po co, tu się jakąś łatkę przyklej, trochę pomaluje i będzie dobrze
Po chwili programista:
-Zostawmy, może nikt nie zauważy.


Pomyłka

Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku:
"Będzie nam ciebie brakować - koledzy".
Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę.
- Och, nie ma za co - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają.
- No tak, - dodała kwiaciarka - ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb.
- Ciekawe... A co było napisane na bileciku? - zapytał przedsiębiorca.
- "Gratulacje z powodu nowej lokalizacji".


Odpowiednia perspektywa

Spotykają się dwie przyjaciółki:
- Dlaczego wlożyłaś minispódniczkę?
- Wolę, żeby szef patrzył na moje nogi niz na ręce...


Kiedy szef wyjdzie w końcu z gabinetu

Szef idzie się przespacerować po biurze. Wkurzony zauważa gościa stojącego bezczynnie pod ścianą. Pyta się go zatem ile ten zarabia dziennie. Facet odpowiada, że jakieś 150 złotych. Właściciel wyjmuje portfel, daje mu ekwiwalent dniówki i każe mu iść i nigdy nie wracać. Chłopak mówi, że nie ma sprawy i znika. Po chwili pojawia się zakłopotany szef transportu i pyta się właściciela:
- Nie widział pan tu może chłopaka z Servisco?


__________________
Gdzie ci mężczyźni, prawdziwi tacy, mmm, orły, sokoły, herosy!? Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów, gdzie te chłopy!? - Jeeeee!
AneciaG jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-18, 22:38   #10
m.a.r.t.a
Zakorzenienie
 
Avatar m.a.r.t.a
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
Wink Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

długie do czytania ale dzielnie wytrwałam do konca i sie usmiałam
__________________
Zmieniaj swoje życie
m.a.r.t.a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-08-19, 07:57   #11
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

:d
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-08-19, 10:22   #12
aprzybyla
Wtajemniczenie
 
Avatar aprzybyla
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Zagłębie
Wiadomości: 2 171
GG do aprzybyla
Dot.: ...dowcipy biurowe... ;)

ostatni zwalił mnie z nóg
__________________
Żonka
niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie
BTW mów mi Agnieszka
aprzybyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Uśmiechnij się


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.