|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Przemoc
Były już wątki na temat przemocy, ale chciałabym poznać wasze osobiste odczucia.
Być może ktoś się odważy. Czy w waszym życiu jest tak faktycznie, że nikt nie ma prawa was uderzyć? Czy uderzyłyście kiedyś swojego partnera/rodzica/brata/siostrę/przyjaciółkę...? Dlaczego? Jak zostałyście wychowane w domu i jakie ma to znaczenia na wasz stosunek do bicia/klapsów i innych? Gdy ktoś was uderzy, jak się zachowujecie? Zwłaszcza gdy zrobi to osoba, którą kochacie- mama/ojciec/tż/babcia? I czy niestety te osoby to robią/robiły? Pewnie jest tu wiele osób, które nie uświadczyły nigdy żadnego uderzenia w złości/za karę/dla zasady czy nauczki. Ich również proszę o wypowiedź. Założyłam ten wątek, bo wydaje mi się, że przyciągam wokół siebie ludzi, którzy nie radzą sobie, podobnie jak ja, z emocjami i czasami muszą się wyładować na kimś. Oczywiście nie rzucam się na nikogo z rękami, nogami, i Bóg wie czym jeszcze, ale zdarzyło mi się kogoś spoliczkować. Rodzice również mieli tzw. "twardą rękę" i do dziś, chociaż już kawałek czasu jestem dorosła, zdarza mi się ją odczuć. Całe życie bolą i bedą mnie bolały kopniaki od mamy, bo wtedy czułam się jak przedmiot/piłka do kopania. Już nawet nie to, co krzyczała w złości, ale właśnie kopniaki. Mój brat ma podobny problem, jak ja, więc awantury między nami niekiedy bywają ostre. Nie wiem, czy moje podejście jest "chore", ale będąc w związkach wiedziałam, że w końcu oberwę od tż. Nawet jeśli obiecywał niewiadomo co, to wiedziałam. Po prostu jestem taka, a nie inna i wydaje mi się, że czasami zasługuję. Może jest w tym jakaś racja, a może po prostu wywodzi się to z tego w jakim domu przyszło mi się wychowywać. I przełykam taką porażkę i żyję dalej. Trzech tż pod rząd podniosło na mnie rękę. Czy to przypadek? Zapraszam.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
Na rodzica nigdy nie podnioslam reki (mimo ze oni na mnie tak) i nie podniose, bo mam szacunek i nie wyobrazam sobie uderzyc czy nawet popchnac mame. Co do dziadkow to juz w ogole sobie nie wyobrazam,ale moi sa oaza spokoju. Patrnera zadnego rowniez nie uderzylam (jeszcze) i wyobrazam sobie uderzyc obecnego. Chyba bylby to odruch gdybym dostala szokujaca informacje typu zdrada ![]() Cytat:
Cytat:
Bratu sie postawilam i oberwalam jeszcze mocniej. Do dzis zdarza sie ze mnie uderzy i mam siniaki na rekach czy kopnie i mam na udzie. Boje sie mu postawic bo jest silny i wiem ze przylozy mi mocniej. babcia nigdy nie podniosla na mnie reki, nawet nie krzyczala. TZ tez rowniez nie podniosl na mnie reki, jak tozrobi to tylo raz bo drugi nie bedzie mial okazji. Nie krzyczy na mnie i nie poniza w zaden sposob
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Przemoc
Raz zostałam spoliczkowana przez bliską osobę, w nerwach i awanturze, ale dość szybko o tym zapomniałam, bo to było raz i w nerwach. Było jej później przykro, że tak ją poniosło.
Ja nie uderzyłam nikogo, noo, w dzieciństwie były awantury z bratem, ale wtedy mieliśmy po kilka lat ![]() Facet nigdy nie podniósł na mnie ręki, po czymś takim, hm... Nie wiem, czy natychmiastowo by przestał być moim facetem, to trochę zależne od sytuacji, ale na 100% straciłby wiele z mojego zaufania i nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek dałoby się je odbudować. Co jak wiadomo doprowadza zwykle do rozsypki związku. Generalnie uważam to za niedopuszczalne, co innego jakiś żartobliwy szturchaniec, kiedy wszyscy wiedzą, że to żart, a co innego uderzenie kogoś "na serio". U mnie w domu nie było klapsów, wychowałam się w domu bez przemocy fizycznej. Co Cię skłoniło do założenia tego wątku? Teraz uderzył Cię trzeci TŻ? Myślę, że Twoje podejście "On i tak mnie kiedyś uderzy" nie wynika z tego, że zasługujesz czy prowokujesz (bo wiadomo, że ktoś może wkurzyć, ale wtedy można podnieść głos, albo najlepiej się oddalić aż się uspokoi, a nie kogoś bić), ale właśnie z wychowania w takim domu, w którym mogłaś się poczuć, jak "przedmiot do kopania". Możliwe, że też stąd wynikają Twoje problemy z emocjami i ich wyrażaniem bez agresji... i niestety problem z akceptowaniem rzeczy, których nie powinno się akceptować. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 551
|
Dot.: Przemoc
W moim domu nie było raczej kar cielesnych. Oczywiście zdarzały się jakieś lekkie klapsy raz na jakiś czas, jednakże nigdy nie dochodziło do bicia pasem/skakanką/kablem itp.(jak w przypadku moich koleżanek
![]() Myślę, że w dużej mierze z domu wyniosłam takie podejście do przemocy. Ja nigdy nikogo nie uderzyłam(poza zwykłymi "bójkami" z mymi braćmi ![]() Przemoc nie może być tolerowana, akceptowana. W żadnej sytuacji.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 | |||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 272
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
Cytat:
Cytat:
EDIT: Teraz doo tego nie dochodzi, a ojciefc zawsze mówi, ze bał się mnie w tamtych momentach. Bał się, ze kiedyś go zabiję. Ale byłam takim buntownikiem, że naprawdę, może ta kara cielesna mnie utemperowała. Żeby nie było - nie wychowałam się w patologicznej rodzinie, a rodzice są dla mnie najważniejsi. Po prostu trochę późno nauczyliśmy się ze sobą rozmawiać. Edytowane przez Anzelina Czas edycji: 2008-09-01 o 10:59 Powód: dop. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Przemoc
Właściwie to ja go uderzyłam, a on w złości mnie kopnął. Taki odruch, można powiedzieć w samoobronie. Zwłaszcza, że był wstawiony. Zaczęłam się zastanawiać nad sensem swojego istnienia, skoro każdy to prędzej czy później robi. To jest bardzo trudny związek. Niepotrzebnie się awanturowałam o alkohol. Po prostu bardzo bym chciała, żeby sięgał po niego z umiarem, nawet na takich ostro zakrapainych imprezach.
Cytat:
Mam duże problemy z emocjami i nie mam pojęcia jak je rozwiązać. Myślałam, że z czasem mi to minie, ale tak mnie nauczono w domu i ciężko mi postępować w inny sposób. Kiedyś, jeszcze w liceum, nauczycielka etyki nam tłumaczyła, że takie zachowania to błędne koło. Rodzice biją dzieci, dzieci biją dzieci, a te dzieci nadal biją swoje. Dopóki nie dojdzie do zaprzestania w jakimś pokoleniu tych wyładowań agresji, to będzie to przekazywane nadal potomstwu. Wtedy myślałam, że mnie to nie dotyczy, ale dzisiaj widzę, że jestem w takim łancuchu i powinnam to przerwać, bezwzględnie już w tym momencie. Cytat:
Narazie nie planuje dzieci, bo bałabym się, że źle je wychowam, będę złą matką. Teraz próbuję rozwiązać swój problem.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Przemoc
ja chce napisac jedno zdanie od siebie.
osoba, ktora bije kogos, bo to jest 'wychowacze' podejscie jest jak dla mnie niezrownowazona emocjonalnie. nikt nie zasluguje na przemoc fizyczna, wg mnie nikt nie powinien mowic 'nalezalo mi sie' - to niezdrowe, chore, sprowadzanie sie do roli meczennika. ![]() i nie rozumiem czemu ktos ma szanowac rodzica, ktory kopal i wyzywal swoje potomstwo? no bo dlaczego, bo je urodzil/splodzil!? i to juz wystarczy? jak dla mnie to stanowczo za malo. znam osoby, ktore nie przepadaja, delikatnie mowiac, za swoimi rodzicami. super, ze mieli na szkole, zabawki kredki i na Bog wie co jeszcze; rodzice tylko zapomnieli o tej sferze emocjonalnej, ktora de facto jest wazniejsza od sfery materialnej-jesli chodzi o rodzine ![]() rodzic powinien umiec wychowac. normalnie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Przemoc
ja na razie dzieci tez nie planuje, ale widzialam po sobie ze przemoc nic nie zmieni, tylko mnie uciszyla a swoje i tak myslalam.
Wiele rzeczy mnie denerwuje na swiecie np przemoc czy zle traktowanie zwierzat ale mimo wszystko nie uzywam wtedy nawet wulgaryzmow ![]() Przez moje rece przeszlo juz wiele dzieci, mniej juz bardziej wkurzających, czasami moglam dosłownie wyjsc z siebie i stanac obok, ale nie przeszlo mi przez mysl zeby uderzyc to dziecko. Owszem czasami mowie podniesionym glosem, ale nie sa to krzyki. Wole powiedziec dziecku ze jak bedzie sie dalej tak zachowywało np nie dostanie batona, nie bede sie z nim bawila itp ![]() nie rozumiem matek co szarpia dziecko na ulicy, czy spiorą je w kosciele bo jest niegrzeczne. Dla takiego dziecka msza jest nudna, wiec ja rozumiem ze nie siedzi i nie slucha a matka go zbije i jeszcze postarszy ze w domu dostanie. Strasznie mnie to wkurza...az mam ochote zwrocic jej uwage. moja mama jest choleryczka wiec bardzo latwo wpada w zlosc. Ja mimo wszystko szanuje mame, mimo ze miala okres kiedy lała mnie niemilosiernie
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 551
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
![]() Wiem tylko, że jestem momentami nie do zniesienia, że niekiedy nie da się ze mną normalnie porozmawiać, głupio się zachowuję, rozklejam się zbyt szybko, wygrażam, krzyczę, obrażam. Ogólnie wszystko, co najgorsze. I w takich momentach niektórzy tracą cierpliwość. Wiem, bo sama jej nie mam zbyt wiele. Cytat:
Dlatego zastanawiam się czy w moim przypadku jest to w ogóle możliwe, abym potrafiła dobrze wychować swoje dzieci. Bo jeśli znów dostanę napadu furii, a jestem strasznie wybuchowa, to nie chciałabym napewno robić krzywdy mojemu potomstwu.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 | |||
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
To kwestia dojrzałości i dorosłości. To naturalne, że chcesz być z kimś, kto jest dojrzały. Oczywiście uderzenie go to żaden sposób, nie pomoże nic a nic, ale sama to chyba wiesz i widzisz, że masz z tym problem, a to już spory krok. Cytat:
Ale on też źle zrobił, że Cię kopnął. Po pijaku na dodatek. To już chyba powinno dać mu do myślenia, że może jednak nie panuje nad sobą jak wypije i że powinien "coś" zrobić w tej sprawie. Cytat:
To zresztą mogła by być dobra metoda dla Was obojga, umówić się, że jeśli któremukolwiek z Was puszczają nerwy aż tak bardzo, że może dojść do rękoczynów albo wielkiej awantury z krzykami i wyzywaniem się zamiast rozmowy (nawet "ostrzejszej", ale rozmowy) - niech jedno z Was się oddali, aż emocje trochę ucichną. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Przemoc
lexie,
pomysł masz dobry i spróbuje go wcielić w życie, jeśli dostanę taką szansę. Bo niestety mój tż uniósł się honorem i póki co do rozmowy się nie poczuwa. Trochę rozumiem jego sytuację, ale moja też nie jest lepsza. Chyba powinnam zacząć łykać jakieś pigułki na uspokojenie, bo z tymi moimi atakami szału jest ciężko żyć. Bywa, że się powstrzymam, ale to już muszą być ku temu wyjątkowe okoliczności, takie jak zbyt dużo ludzi/nieznane towarzystwo. I jest to sytuacja jedna na dziesięć przeżytych. Chciałabym się jakoś odstresować, ale nie potrafię, olać te wszystkie wydarzenia i wziąć się w garść. I już być spokojną i opanowaną, ale to chyba nie do zrealizowania.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 123
|
Dot.: Przemoc
Na rodzica nigdy nie podniosłabym ręki, ale jak byłam młodsza i zdarzało mi się "przegiąć pałę" to dostawałam lanie i nie uważam, żeby jakaś krzywda mi się działa z tego powodu, wręcz przeciwnie, doskonale dzięki temu znałam swoje miejsce w szeregu.
Z bratem tłukłam się regularnie, ale w rodzeństwie to chyba normalne w szczególności, że to było jak byliśmy młodsi ![]() Nigdy natomiast nie pozwoliłabym na takie zachowania ze strony faceta, nie i już...nie ma z mojej strony akceptacji dla damskich bokserów i tyle. Za to mam troszkę za uszkami, bo kiedyś uderzyłam mojego tż...zanim zarzucicie mi niekonsekwencję wyjaśnię jak do tego doszło.. oglądaliśmy The Ring, on wiedział doskonale to to jest mój najstraszniejszy horror i niczego się tak bardzo nie boję jak tego filmu. No więc uprzedziłam, że film już wystarczająco mocno mnie przeraża i nie życzę sobie, żeby jak zwykle dodatkowo mnie straszył z zaskoczenia, jak to ma w zwyczaju (mimo, że wie, że tego nienawidzę)... no i poszłam do kuchni i on nagle wyskoczył z pokoju i strasznie mnie przestraszył. Tak bardzo że w pierwszym odruchu skoczyłam pod sam sufit a w drugim dostał z otwartej w twarz. Nie złościł się, bo wiedział, że sromotnie przesadził...Teraz już tego nie robi..a cała sytuacja jest dla nas teraz zabawna! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 484
|
Dot.: Przemoc
Cześc, od ojca raz w życiu dostałam paskiem. Za zabawę na torach kolejowych. Nigdy potem mnie nie uderzył w żaden sposób.
Mama - nie pamiętam, żeby mnie biła, robiła za to awantury, które pamiętam bardzo dobrze. Babcia - wyciągała na mnie warzechę, jak to widziałam, to dawałam nogę. Czasem mnie dorwała tą warzechą. Ale kochała mnie najbardziej, a ja ją. Żaden z facetów, z którymi się spotykałam, nigdy nie podniósł na mnie ręki. Ani nie krzyknął, ani nic. moje dzieci (dwóch chłopców) - owszem, ja nieraz oberwałam jak byli mali (mój mąż też, w czułe męskie miejsce), ale też ode mnie dostali klapsy ( w wieku 3 - 4 lat). Było to bardzo rzadko, ale potrafili mnie doprowadzic do granic wszystkiego i najkrótsza droga mojej argumentacji do ich móżdżków wiodła przez tyłek. Odmówienie batonika czy wspólnej zabawy histeryzującemu, plującemu i kopiącemu chłopczykowi nie trafi do uszu, nie mówiąc o zrozumieniu. Bicie jest upokarzające, wstyd mi za te klapsy i na szczęście szybko ten okres minął. Dzis są poważnymi, 6 -cio i 8-mio latkami.
__________________
wizaż broni, wizaż radzi, wizaż nigdy cię nie zdradzi! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
na Boga, jestes tylko czlowiekiem. kazdy ma czasem dzien 'zlosnicy/zolzy' a niekiedy to jest stala cecha charakteru! to nie jest powod, do tego by ktos Cie uderzyl! nikt nie zasluguje na przemoc, nikt. ja jestem takim typem, ze tez szybko sie rozklejam a jeszcze szybciej potrafie sie zezloscic. jestem impulsywna. i to jest powod do tego by ktos mnie uderzyl? z mojego doswiadczenia polecam ci pileczke do reki i sciskanie jej, lub zapisanie sie na jakies zajecia, ktore beda Cie relaksowac ![]() bicie to nic innego jak pierwotny instynkt samoobronny, ale nie musimy juz walczyc o kawalek dziko rosnacej marchwii wyrwanej z ziemi. ![]() taki eot: jak mnie to wkurza... ludzie sa tak pyszni... chwala sie technika, statusem materialnym, tym, ze sa cywilizowani. ![]() ciekawe tylko z ktorej strony? skoro zachowuja sie jak banda malp - co po niektorzy ofc. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
|
Dot.: Przemoc
Ja dostałam raz w twarz od brata
![]() ale zasłużyłam sobie i nie mam do niego żalu o to ![]()
__________________
Good things come to those who wait!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 741
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
Cytat:
Gdyby mnie ktoś uderzył z rodziny nic bym nie zrobiła, a powiedziała, gdyby uderzym mnie mój facet nie mam pewności czy nie wpadłabym w szał i czy bym nie oddała.
__________________
_________Po burzy zawsze wychodzi słońce_________ |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
nikt nie ma prawa.. bo niby jakim prawem?? Cytat:
partnera-nigdy siostre-w dziecinstwie bilysmy sie jak to dzieci ![]() ojca-tak Cytat:
na swojego syna nie podniose reki Cytat:
bronie sie..
__________________
Edytowane przez kropka241 Czas edycji: 2008-09-02 o 11:51 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
Dot.: Przemoc
nie mozna akceptowac przemocy. Jak nie wyznaczysz jasnych granic czego nie akceptujesz, to sprawy moga dojsc kiedys za daleko.
nie mozna sobie tlumaczyc: "ja go uderzylam, a on mnie odruchowo kopnal", co to za odruch?! Normalny czlowiek nie ma takich odruchow. Nie mozna sobie wmawiac, ze zasluzylas, ze to normalne, ze stracil cierpliwosc i wyzwal, uderzyl, zdradzil. Pozniej historia jak na filmie: lata zmagania sie z brakiem szacunku, wyzwiskami, naduzywaniem alkoholu, przemoca i ofiara staje sie katem, zabija swojego oprawce, dzieci laduja do beczek. Kazdy ma jakie granice wytrzymalosci, napecznialy woda worek peknie.
__________________
................. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |||
Raczkowanie
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Przemoc
W dziecinstwie nieraz dostawalem od Taty. Nigdy nie bylo to w gniewie, tylko jako kara. Sam nie chcialbym nigdy swoich dzieci bic, uznaje to za ostatecznosc, jest wiele innych sposobow dyscyplinowania/karania dzieci. Samo karanie jest niestety nieuniknione do pewnego momentu...
Jakiekolwiek bicie w zwiazku jest dla mnie nie do zaakceptowania.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Przemoc
Oczywiście, że nie. Dlatego także moje wybuchy agresji są nie do zaakceptowania i ja również powinnam nad tym popracować.
Cytat:
Myślę, że we wczesnym etapie da się jeszcze naprawić zaburzone relacje, przecież nie chcę dopuścić do opisanego przez ciebie stanu rzeczy. Napewno nie zaszkodzi spróbować.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: Przemoc
myślę, że gdyby był ok to by Cie poprostu zostawił widząc jak się zachowujesz, a nie wymierzał kary
__________________
narysuj mi baranka... ![]() zakorzenienie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]() Cytat:
Cytat:
Jeśli chodzi o stosunki rodzinne, to jako dzieci biliśmy się z bratem często ![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Natomiast nigdy nikt nie zasługuje na bicie, nigdy! Co innego klaps - jako kara dla dziecka gdy nie ma możliwości aby coś mu wytłumaczyć, co innego bicie. Biciu mówimy stanowcze NIE.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 1 234
|
Dot.: Przemoc
Cytat:
Cytat:
Cytat:
u mnie jest tak, że gdy coś się dla mojego brata nie podobało to mnie bił i tyle. bo mu wolno, bo jest starszy, bo to ja jestem WINNA. na początku to nie było nic strasznego, a teraz ? nie zwraca uwagi na to, że jestem dziewczyną, na to, że mam delikatną skórę... na to, że nosze później multum siniaków, wszędzie, dosłownie. to się wymknęło tak spod kontroli, że rodzice są bezsilni. potem zaczęło się to samo z moim drugim jeszcze więcej ode mnie starszym bratem. doszło do tego, że bili mnie za kłótnie o komputer, o tv, o wszystko. bywało, że nie gadał z nimi tygodniami. przechodząc obok siebie warczeliśmy jak wściekłe psy. aż w końcu powiedziałam sobie dość. oznajmiłam im i rodzicom, że jeśli będę miała siniaka bądź coś innego, to idę na policję. mam już gdzieś, czy to rodzeństwo, czy nie... uspokoiło się. choć trochę. a gdy w gimnazjum przyszła grupa dziewczyn, by mnie pobić, to nie broniłam się nawet. nie umiałam. zrobiły ze mną co chciały.
__________________
"Bo na twych stopach chodzi szczęście moje!" Leopold Staff |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:02.