|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 5
|
Słabe nerwy
No właśnie, moje Drogie. Moim wielkim i uciążliwym problemem jest to, że mam słabe nerwy. A dokładniej chodzi o to, że nie potrafię oglądać żadnych rzeczy tak jakby "drastycznych", przeraża mnie nawet widok złamanej ręki w mojej wyobraźni
Od razu mi słabo, kiedy ktoś mówi o jakiś urazach, czuje sie, jakbym za chwilę miała zemdleć. To jest okropne! Tak bardzo utrudnia mi życie... Najchętniej schowałabym się w ciemnym kącie i przesiedziałabym tam całe życie:/ Chcę robić kurs instruktora jazdy konnej, a zanim zdobędę papiery musze przejść kurs pierwszej pomocy. W szkole mam takie zajęcia i to jest koszmar! Nie czuję sie na siłach, żeby z tym walczyć, po prostu ja nie wiem co mam robić... Najgorsze jest to, że ja się boję tych zajęć po prostu , boję się, ze zrobi mi się nie dobrze albo omdleję... Przez całe zajęcia siedzę jak na szpilkach, boję się, ze jak usłyszę o jakimś wypadku to momentalnie zasłabnę... Prosze doradźcie mi, jak z tym sobie poradzić, jak z tym walczyć?? Chciałabym jakoś się z tym wszystkim "oswajać" ale nie wiem jak zacząć. Może któraś z Was też tak reaguje na te sprawy? Pomóżcie, proszę! Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Słabe nerwy
Najlepiej dzialaja praktyki na OIOMie
juz mi nic nie straszne
|
|
|
|
|
#3 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 896
|
Dot.: Słabe nerwy
Myślę, że po prostu jesteś nadwrażliwa, co pewnie spowodowane jest także twoją bujną wyobraźnią. Spokojnie, to nie musi paraliżować Ci życia i przekreślać Twoich planów. Postaraj się oswajać lęk - np. przed kursem pierwszej pomocy poczytaj "na sucho" o technikach reanimacji, o opatrywaniu skaleczeń itp. ale bez obrazków. Potem, kiedy zauważysz, że się przyzwyczajasz, możesz zacząć oglądać rysunkowe instrukcje, może jakieś zdjęcia pokazujące np. sposób bandażowania itp.
Może spróbuj też pooglądać bardziej krwawe filmy (niekoniecznie od razu horrory, ale np. jakieś thrillery czy jakieś katastroficzne typu Biały szkwał czy Płonący wieżowiec ) - tylko znajdź sobie dobre towarzystwo, np. chłopaka lub przyjaciółkę. I nie wstydź się, że schowasz twarz za poduszkę, z czasem ciekawość zwycięży i zaczniesz zerkać na to, co na ekranie ![]() Acha, przed zajęciami na których się boisz wypij heratkę z melisy, posłuchaj relaksującej muzyki lub poczytaj jakąś ciekawą książkę. Zajmij trochę swoje myśli, żebyś nie stresowala się na zapas myśleniem o tym, co cię czeka na zajęciach. Głowa do góry! Będzie dobrze
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: Słabe nerwy
kobieto, jak Ty chcesz pracowac z końmi???
do tego potrzebni sa ludzie opanowani, a nie mdlejące mimozy a jak Ci sie koń na jeździe poharata to co zrobisz? uciekniesz? instruktor odpowiada za ŻYCIE ludzi, których uczy - ktos spadnie a Ty zamiast pomóc zemdlejesz... sory, ale tak jak nie kazdy sie nadaje do baletu tak i nie kazdy sie nadaje do koni opisac Ci parę zdarzeń jakie mialam w stajni? nie padniesz przed monitorem? to moze o obciętej piętce? albo podciętym ganaszu? albo chociaz o nodze uwiezionej w ogrodzeniu? albo moze opowiem Ci o co ciekawszych upadkach? bo wiesz, wtedy trzeba ratowac a nie byc ratowanym... |
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 038
|
Dot.: Słabe nerwy
zafunduj sobie maraton krwawych filmów.
(choć ja osobiście odczuwam niechęć do flaków latających po ekranie, a z normalnymi ranami nie mam problemu) wiesz jedną rzeczą jest oglądanie 30krotnie powykręcanych gratów, które faktycznie nie wyglądają apetycznie i mogą powodować odruch cofki, tyle, że umówmy się - nie twoją działką ma być robienie operacji na otwartym brzuchu. pierwsza pomoc to trochę mus.
__________________
Pożądanie zadowoli się każdą, byle jaką. Ale dusza pragnie tylko jednej - jedynej, wybranej. (H. Sakutaro) wróciłam
|
|
|
|
|
#6 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 144
|
Dot.: Słabe nerwy
Myślę, tak jak Selfish, że to kwestia Twojej rozbujałej wyobraźni.
Ja czasami miewam podobnie- zdarza się, że nie kontroluje tego co sobie wyobrażam ( stąd mam lęk wysokości). Najlepszą metodą jest racjonalna i stanowcza ingerencja w wyobrażenia- powiedz sobie, ze dość i przerwij flow myśli ![]() Jeżeli to nic nie da to pozostaje tylko oswoić się z lękiem
|
|
|
|
|
#7 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Słabe nerwy
Dziękuję za Wszystkie odpowiedzi! Dodałyście mi otuchy
Ushia - tak chcę pracować z końmi i uczyć innych (co prawda jako praca bardziej dorywcza), więc głównie dlatego założyłam ten wątek Aczkolwiek myślę, że gdybym znalazła się w sytuacji w której musiałabym komuś pomóc (człowiekowi lub zwierzęciu) to raczej skupiłabym sie jak tej osobie pomóc a nie na tym, że to strasznie wygląda. W takich sytuacjach adrenalina robi swoje. Ale na zajęciach teoretycznych stres i "obrzydzenie" bierze górę. I to jest mój problem. Co do tej wyobraźni to macie rację, jest ona baaaardzo wybujała. Matka natura tego mi nie żałowała. Maraton krwawych fimów troche mnie przeraża, ale cóż począć... Może zaproponujecie mi jakieś tytuły, byleby nie były to od razu sceny gore Na początek coś bardziej lajtowego
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 444
|
Dot.: Słabe nerwy
to jest troche chore wiesz?! jak ty chcesz jezdzic na koniach a jak spadniesz i zlamiesz noge moze lepiej zacznij zbierac znaczki
|
|
|
|
|
#9 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Słabe nerwy
Co jest chore? Według mnie to nie jest chore... Wogóle co masz na myśli?
Tak poza tym: z jazdy konnej staram się czerpać przyjemność a nie martwić sie o upadki. Wiem, ze upadki z konia to codzienność, ale staram sie o nich nie myśleć. W każdym razie gdybym miała myśleć w takich kategoriach to bałabym się nawet wyjść na ulicę w obawie, że pierwsze lepsze auto mnie przejedzie. Mam problem, i napisałam Wam o tym, bo chcę z tym walczyć, i to zwalczyć! Przecież właśnie po to napisałam ten wątek. A tak poza tym to nie jest wątek o tym, czy powinnam/ nie powinnam jeździc konno i zabierać sie za instruktorstwo, tylko o tym, że jestem zbyt "wrażliwa" i zwykle padam na jakiś drastyczny widok. Właśnie z tym chcę walczyć, i to jest mój główny problem na ten moment. I chcę z tym walczyć a nie poddawać się temu! Dzięki za wszelkie porady, może ktoś ma jeszcze coś ciekawego do napisania na ten temat? |
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: Słabe nerwy
jasne...
sama sobie przeczysz w jednym zdaniu piszesz, ze "padasz na jakis drastyczny widok", a w drugim , ze "skupiłabym sie jak tej osobie pomóc a nie na tym, że to strasznie wygląda" ciekawe na czym opierasz to przekonanie, skoro doswiadczenie pokazuje cos innego? a jak adrenalina zadziala u Ciebie nie tak jak sobie zyczysz i wpadniesz w histerie? dziewczyno, w takich sytuacjach liczy sie kazda sekunda, nie mozna ryzykowac, ze Pani Instruktor omdleje jak mimoza |
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 737
|
Dot.: Słabe nerwy
Nie no, osoba nadwrażliwa powinna zamknąć się w domu, siedzieć i zbierać znaczki...
![]() Ja uważam, że należy walczyć ze swoimi słabościami, próbować opanować własną wyobraźnię. Kup/wypożycz jakieś książki o Twojej przypadłości. Albo weź się w graść. Bo w pracy instruktora Ty będziesz musiała dbać o podopiecznych ludzkich i zwierzęcych ![]() Jak się zatniesz kartką papieru w domu - możez mdleć, jak zatnie się uczeń - musisz próbować opanować wlasne lęki i schwać egoizm. Przynajmniej próbować
__________________
|
|
|
|
|
#12 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Słabe nerwy
Zgadzam się z Tobą, ale myślę, że komentowanie moich planów zawodowych nie tyczy się tego wątku, co już pisałam któryś raz. Poza tym właśnie dlatego staram się pracować nad sobą, aby w razie jakiegoś wypadku nie "omdleć jak mimoza".
|
|
|
|
|
#13 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z tamtego świata :)
Wiadomości: 4 861
|
Dot.: Słabe nerwy
Cytat:
![]() najlepiej ją zamknąć w pokoju bez okien? jakieś żarty. Autorka napisała po to bo chce zwalczyc pewne swoje słabości a nie po to by ktoś jej przetłumaczył by nie została instruktorką. Chcialabym zaznaczyć, że skoro tak bardzo jej na tym zalezy, mimo swoich lęków to może być lepszym nauczycielem niż osoba o stalowych nerwach. Nusia19 wiesz? chyba wolałabym być nadwrażliwa jak Ty niż nieczuła jak ja ![]() na moich oczach mogą łamać nogi, może krew się lać litrami a ja mogę stać niewzruszona oglądając jakieś horrory siedzę i oglądam jak jakiś marny film. Tak więc po części Ci zazdroszczę.
__________________
♥ |
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
|
Dot.: Słabe nerwy
wiesz co radze ci zaczac ogladac na YT jakies upadki z koni itp
a tak na poczatek zacznij ogladac filmu zwykle jakies thillery itdi sie wtedy zdystansuj wbij do glowy ze to sztuczna krew i ze nikomu nic zlego sie nie dzieje powinno pomoc |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:24.



Od razu mi słabo, kiedy ktoś mówi o jakiś urazach, czuje sie, jakbym za chwilę miała zemdleć. To jest okropne! Tak bardzo utrudnia mi życie... Najchętniej schowałabym się w ciemnym kącie i przesiedziałabym tam całe życie:/ Chcę robić kurs instruktora jazdy konnej, a zanim zdobędę papiery musze przejść kurs pierwszej pomocy. W szkole mam takie zajęcia i to jest koszmar! Nie czuję sie na siłach, żeby z tym walczyć, po prostu ja nie wiem co mam robić... Najgorsze jest to, że ja się boję tych zajęć po prostu , boję się, ze zrobi mi się nie dobrze albo omdleję... Przez całe zajęcia siedzę jak na szpilkach, boję się, ze jak usłyszę o jakimś wypadku to momentalnie zasłabnę... Prosze doradźcie mi, jak z tym sobie poradzić, jak z tym walczyć?? Chciałabym jakoś się z tym wszystkim "oswajać" ale nie wiem jak zacząć. Może któraś z Was też tak reaguje na te sprawy? Pomóżcie, proszę! Pozdrawiam!



juz mi nic nie straszne

Aczkolwiek myślę, że gdybym znalazła się w sytuacji w której musiałabym komuś pomóc (człowiekowi lub zwierzęciu) to raczej skupiłabym sie jak tej osobie pomóc a nie na tym, że to strasznie wygląda. W takich sytuacjach adrenalina robi swoje. Ale na zajęciach teoretycznych stres i "obrzydzenie" bierze górę. I to jest mój problem. 










