![]() |
#1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
|
wspólne mieszkanie na studiach ??
Witam.
Czy mieszkacie razem ze swoimi partnerami na studiach? Czy uważacie,że dobrze zrobiłyście? Jeśli nie mieszkacie - czy wolałybyście, czy nie? za kilka miesięcy studia przede mną... Mam Dziewczynę i obydwoje chcielibyśmy mieszkać razem, chociaż ona mówi,że boi się, że coś się zepsuje. Dodam,że nasz związek jest naprawdę udany, obydwoje jesteśmy pewni,że chcemy być ze sobą już na zawsze. Ja myślę,że byłoby dobrze. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Zapraszam do dyskusji.
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
-- ...nocnym pociągiem aż do końca świata. Edytowane przez Jacek0x Czas edycji: 2008-12-16 o 17:46 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 740
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Ja jestem w związku z prawie dwuletnim stażem. Właśnie zaczynamy mieszkać razem. Nie uważam, by coś to między nami popsuło, choć wiele osób tak to postrzega - mieszkanie razem na studiach = koniec. A ja myślę, że to zależy od dojrzałości związku i relacji między dwojgiem ludzi. Nie boję się tego, wręcz przeciwnie, dało mi to wiele szczęścia i spokoju - mieć obok siebie ukochaną osobę, tak na co dzień, to coś pięknego. I nie uważam, by takiemu związkowi groziła monotonia i znudzenie.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 92
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Zgadzam sie z TeaHouseMoon. Mieszkam z moim chlopakiem i studiujemy a zyje nam sie bardzo dobrze. Nawet codzienne obowiazki potrafia byc przyjemne we dwoje
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
mam takie samo zdanie. Uważam,że na studiach ważna jest bliskość, ukochana osoba może stanowić sposób na oderwanie się od nauki i problemów z nią związanych, jest z kim szczerze porozmawiać. Poza tym to taki okres próbny... lepiej można się poznać... no a jeśli coś ma być źle (odpukać, tfu, tfu) - to lepiej,żeby to wyszło na studiach niż np. po ślubie.
niektóre osoby mówią,że do mieszkania razem trzeba też dojrzeć - wg. mojej opinii właśnie wspólne mieszkanie to najlepszy sposób na to dojrzewanie. Izolacja sposobem na większą miłość? hm...
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
-- ...nocnym pociągiem aż do końca świata. Edytowane przez Jacek0x Czas edycji: 2008-12-16 o 17:58 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
A ile czasu razem jestescie?
Mieszkanie razem, to spory sprawdzian, jakby nie patrzec.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Clearwater, Fl
Wiadomości: 2 841
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
My zamieszkaliśmy razem po 3 miesiącach znajomości (ale on po studiach juz i ja też
![]() ![]() A że tak szybko - dlatego że odemnie się akurat ktoś wyprowadził, zostałam całkiem sama z mieszkaniem do utrzymania, a on zaczynal prace wyjazdową i też całkiem sam wynajmował, więc nie było sensu płacić za dwa ![]()
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku" ... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Cytat:
Nasz związek to też nie coś na zasadzie Tylko My i nic poza tym. Mamy wielu wspólnych i osobnych znajomych, dla których poświęcamy także swój czas, nie zamykamy się w swoim własnym świecie. Nie wspominając o obowiązkach, zainteresowaniach itp. no ale ok - jeśli ktoś powie,ze to i tak dopiero początki - no ok, możecie mieć większe doświadczenie i nie zamierzam tego negować.
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
-- ...nocnym pociągiem aż do końca świata. Edytowane przez Jacek0x Czas edycji: 2008-12-16 o 19:08 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Ale 2 lata to nie jest mało w mojej opinii!
![]() Jak dla mnie, to nic nie stoi na przeszkodzie. Siłą rzeczy, jeśli chcecie być razem zawsze, to i tak będziecie musieli ze sobą zamieszkać. Jeśli jesteście gotowi na ten krok teraz- zróbcie to.
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
No właśnie... tylko chodzi o to,że moja Dziewczyna po rozmowie z Babcią (wiadomo jak to Babcia - ale Kochanie jest do babci przywiązane i bardzo ją szanuje) i koleżanką, doszła do wniosku,że boi się, żeby nic się nie popsuło, bo chce być ze mną już na zawsze i załamie się,jeśli mnie straci. Rozmowa miała miejsce wczoraj no i aktualnie jestem w toku zapewniania, że wszystko będzie w porządku, że będę jej potrzebował, że gdybyśmy nie mieszkali razem to widywalibyśmy się rzadko (nauka, poza tym nie mógłbym nadużywać gościnności jej współlokatorek), że prawdziwa miłość wszystko przetrwa,ze trzeba skakać na głęboką wodę etc., etc.. Trochę się zestresowałem, a moja Piękna jest uległa i te rozmowy z Babcią i koleżanką spowodowały lawinę refleksji...
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
-- ...nocnym pociągiem aż do końca świata. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 775
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
hehe
![]() mialam podobna sytuacje... po niecalych 2 latach tz zaproponowal zebysmy razem zamieszkali <zaczynalismy studia w innym miescie> ale ja sie nie zgodzilam bo mi wszyscy odradzali. co sie pozniej okazalo... zamieszkalismy dosyc daleko od siebie, nie mielismy dla siebie za duzo czasu a do tego ja mieszkalam z osobami ktore nie bedzio mi odpowiadaly. chcialam sie wyprowadzic, a ze sie zwolnilo miejsce w mieszkaniu u mojego tz to sie tam przeprowadzilam. mielismy osobne pokoje ale i tak spalismy razem. teraz, gdy juz ponad 2 lata mieszkamy razem niczego nie zaluje. ze spraw czysto technicznych to np: nie traci sie czasu na dojazdy robi sie razem jedzenie, co wychodzi taniej a tak ogolnie to bardzo to doceniam ze mieszkamy razem, bo widze jaki jest i wiem ze juz raczej sie nie rozstaniemy, jest osoba ktora mnie wspiera, ktorej moge sie zawsze wyzalic, osoba z ktora mozna sie trzymac. sadze ze powod "bo moze sie wszystko zepsuc" to zaden powod czy wytlumaczenie. jak ma sie zepsuc to i tak sie zepsuje, predzej czy pozniej, a oczywiscie lepiej wczesniej wiedziec na kogo sie trafilo. taka osoba to duze wsparcie szczegolnie w momentach ciezkich takich jak sesja. na "znajomych" nie ma co liczyc, bo nikt nie bedzie o nas tak dbal ![]()
__________________
***Nie umiem Cię pocieszyć kiedy patrzysz w przeszłość Ale mogę wziąć dobre wino i pójść tańczyć w deszczu z Tobą*** |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
ooo, no to pięknie
![]() a tymczasem same plusy
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
-- ...nocnym pociągiem aż do końca świata. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Wcale nie be, tylko cacy kasieńka
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Ja bardzo chętnie zamieszkałabym z TŻ na studiach ale ze względu na nasze finanse pomieszkamy jeszcze trochę z rodzicami
![]() ![]()
__________________
Blog |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Ja niestety nie mialam mozliwosci mieszkania z TZ na studiach i strasznie tego zaluje, mysle, ze gdbysmy mieszkali razem i mialabym w nim wieksze opararcie bylby mi zdecydowanie latwiej.
![]()
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 2 990
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
sposób w jaki o niej piszesz... no coś pięknego
![]() powiedz jej, że bardzo ją kochasz, że dacie radę, bo czemu mielibyście nie dać, skoro zawsze wychodziliście cało z problemów tak jak pisałeś. będzie dobrze ![]()
__________________
Jedynym wytłumaczeniem bezinteresowności, poświecenia , lojalności i ciepła macierzyństwa jest miłość.
![]() Marcelek 30.05.2011 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Powiem w ten sposób, ze wzgledów czysto praktycznych to jednak lepiej jest mieszkac razem niz osobno- po prostu prościej i taniej. Ale...(zawsze jakies ale sie znajdzie)czasami warto wejsc w studencki świat indywidualnie, zwłaszcza jak bedziecie studiowac na inych kierunkach. Studia to wielki zalew nowych ludzi, nowe środowisko. Bardzo często spotyka sie ludzi takich na całe życie- np. prawdziwych przyjaciół. Ilość wrażeń jest bardzo duża. Trzeba sie zastanowic też nad tym czy wy nie bedziecie jak taka samotna wyalienowana wysepka, mieszkajaca sama i sama zapewniajaca sobie towarzystwo od paczątku. Mieszkanie z innymi ludzmi naprawde rozszerza horyzonty- wiem co mowie bo mieszkalam w akademiku. Jeśli jestescie ludzmi otwartymi i podejrzewacie że nie zamkniecie sie w swoim mikroświatku (a o to łatwo zwłaszcza w obcym środowisku) to można myśleć o wspólnym mieszkaniu. Mowię to za wzgledu na moje doświadczenia zyciowe
![]() A najważniejsze jest to że co ma sie popsuc to sie popsuje, a co nie zabije to wzmocni. Jak miłość jest prawdziwa to wytrwa wszystko, naprawde wszystko! I tego wam zycze! ![]()
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. ![]() Edytowane przez BioIvO Czas edycji: 2008-12-17 o 09:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
![]() A) nie zamkniemy się w sobie na pewno... obydwoje planujemy poznawać znajomych, bedziemy zapraszać ich do siebie, chodzić do nich, proponować im wspólne weekendy etc., etc. Już o tym rozmawialiśmy. Będziemy sobie przedstawiać nowych znajomych. (wszystko tak jak do tej pory) już o tym rozmawialiśmy. ![]() B) Jesteśmy raczej towarzyscy ![]() C) Wspólne mieszkanie W OGÓLE nie przeszkadza w poznawaniu znajomych, przyjaciół. Akademik to inna sprawa... my i tak nawet gdyby osobno, to będziemy mieszkali ona z koleżankami, ja z kolegami, więc jaka różnica wtedy czy z chłopakiem,czy z koleżankami...? ![]() noo i w ogóle dziękuję za wsparcie ![]()
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
-- ...nocnym pociągiem aż do końca świata. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
a ja jestem ze swoim TŻ od ponad roku,od października mieszkamy razem.w sumie to ja bardziej na to nalegałam,bo gdy mieszkalismy odzielnie i tak cały czas jedno przebywało u drugiego i odwrotnie. Pierwszy miesiąc żałowaliśmy.Były kłótnie,sprzeczki,nerwy.A le trzeba sie kiedys dotrzeć. Teraz jest już coraz lepiej.Uważam,że wspólne mieszkanie to swietny sprawdzian dla związku.Jeśli teraz się nie dotrzecie to kiedy?Po ślubie? Dodam,że rodzice i znajomi TŻta nic nie wiedzą więc musimy sie ukrywać. Dlatego wiem,że TŻ może wiele stracić gdy starsi się dowiedzą a co za tym idzie-myśli o mnie poważnie. teraz już nie żałuję naszej decyzji
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 402
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
a dlaczego nie możecie po prostu powiedzieć, że się kochacie, chcecie być razem, że tak jest łatwiej, wygodniej i taniej?
__________________
...Miłość to jedyny sens tego szalonego snu, w jakim jesteśmy uwięzieni
-- ...nocnym pociągiem aż do końca świata. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Cytat:
![]() Moi rodzice też nigdy by nie zaakceptowali tego, że mieszkam z chłopakiem przed ślubem- nieważne jakim: cywilnym czy kościelnym.
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły. Czasami pękam, bo mnie przerywa niecierpliwość życia. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Sprawa różnic poglądowych pokoleń babć i mam i naszego pokolenia to temat rzeka. Moja mama przykładowo zawsze powtarzała, że jeszcze zdążę sie nagotować obiadków dla ukochanego i jeszcze zdążę się namieszkać na osiedlu z sasiadkami emerytkami, a lata studenckie są wyjatkowe i nie można ich stracic. I tak wyladowałam w akademiku. Ale to inny temat.
![]() Za czasów naszych babć nie było zwyczaju mieszkania ze soba nawet narzeczonych, a co dopiero opcji chlopak -dziewczyna. A jak ktos sie decydował na wspólne mieszkanie to nazywało sie to konkubinatem (okropne słowo kojarzace sie z półświatkiem ![]() Myślę, że trzeba duzo rozmawiać i określić już na początku zasady wspólnego mieszkania, nie samą miłościa wszak człowiek zyje. Czasem robi też zakupy, sprząta albo dlugo w nocy siedzi przed kompem i pali światło ![]()
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Pewnie,że zamieszkajcie razem,jkesteście 2 lata,a 2 lata to nie 2 miesiące.Poza tym jak okaże się,że Wam się wszystko rozwali(czego oczywiście nie życzę,ale gdyby...)to tym lepiej,że to teraz się okaże,a nie po np.5 latach,bo wtedy to zmarnowany czas
![]() Wiadomo jak będziecie zaczynać studia,będzie dużo nowych obowiązków,a takie dojeżdżanie do siebie na drugi koniec miasta to tylko strata czasu(wiem po sobie) Więc przekonaj dziewczynę,że tak jest lepiej ![]() Powodzonka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: 3 Planeta od Słońca
Wiadomości: 781
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
My z moim TŻ-tem mieszkamy razem już 2 rok i nic nam to nie popsuło. Wręcz przeciwnie- właśnie się zaręczyliśmy i planujemy ślub jak tylko na niego odłożymy.
Poza tym lepiej się poznać z innej strony wcześniej niż później i przez całe życie mieć do siebie pretensje, że gdybyśmy wiedzieli to by było inaczej. Co Cię nie zabije- to Cię wzmocni i powiem Ci ,że nasi rodzice, tez pomysłem zamieszkania razem bez ślubu zachwyceni nie byli, ale jakoś to przeżyli i jest ok. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 492
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
właśnie...Jego rodzice są wychowani po staroświecku. Szczególnie ojciec. Jemu w głowie się nie mieści,że jedno u drugiego nocuje,w ogóle nic z tych rzeczy. Poza tym co powie rodzina?co powiedza znajomi? Jeszcze zdążymy razem się namieszkać.Powiedzieli,że będzie mógł jak zacznie sam na siebie zarabiać. I gdyby się dowiedzieli od razu odcięli by mu dopływ kasy a ile by się przy tym nasłuchał... więc musimy kombinować.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 15
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
odświeżam!
Od października czekają mnie studia. Najprawdopodobniej będę ja robić w mieście, w którym aktualnie studiuje mój chłopak. Jesteśmy ze sobą pół roku, ale planujemy ze sobą zamieszkać. Myślicie, że po takim czasie bycia ze sobą wspólne mieszkanie jest dobrym pomysłem? Oboje byśmy tego chcieli, ale moja mama nie jest do tego do końca przekonana, bo zastanawia się, co będzie jeśli nie będziemy się dogadywać itp. Co o tym myślicie? czy mieszkanie ze sobą, mimo krótkiego "stażu" jest dobrym pomysłem? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
ja się kochacie, jesteście zgodni itp itd to nie widzę problemu
ja osobiście jak zaczynałam studia byłam w związku 4 lata i bym sie nie zdecydowała, zresztą ja do tej pory myślę innymi kategoriami.. nie mam jakiejś potrzeby stabilizowania związki etc. Póki co moje życie to takie raczej - mieszkam z rodzicami, mam chłopaka, jak ide do pracy to mogę wydać na siebie - kupić komputer, drukarkę, zrobić prawo jazdy, kupić auto, rodzicom pomóc takie tam rzeczy.. A jakoś wspólne życie mi się w tym nie widzi bo zaraz na głowę spadają rachunki, jedzenie, gotowanie, sprzątanie - no całe mieszkanie na głowie. Ja się osobiście nie czuję do tego jeszcze dojrzała to tego nie robię. Chce się usamodzielnic jak juz bede gotowa na to, zeby poswiecic swoje glupawe wydatki i swoje luźne podejście dla takiego mieszkania. I sądzę, że warto to z tej strony rozpatrzyć. Co się chcę w najbliższym czasie ze soba jako osobą robić - w sensie czy chce się jeszcze zająć sobą czy już ma się siłe by dbać o dwoje.
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Ja mieszkalam pod koniec studiow z moim owczesnym chlopakiem. W sumie dobrze sie dogadywalismy jesli chodzi o codzienne zycie, jednak po dwoch latach wspolnego mieszkania zwiazek sie rozpadl.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 4 054
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
jak poznalam TZ i mialam 16lat, on 21, to chcielismy, zebym na studia sie do niego przeprowadzila. Nadszedl ten czas, mam 19 lat, a on 24, i ja mam mnostwo watpliwosci i kompletnie nie wiem, czy tego chcę. Chociaż 3 lata temu bylam pewna...
__________________
mom to be ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 430
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
Mieszkanie razem w zwiazku jest jak najbardziej normalne (jesli mowimy tu o powaznych zwiazkach). Powiem nawet, ze jest bardziej normalne niz zwiazek oparty tylko na wzajemnych spotkaniach i odwiedzinach.
Ja sobie nie wyobrazam, jak mozna planowac reszte zycia z kims z kim sie jeszcze razem nie zamieszkalo, to troche jak kupowanie kota w worku. Jak inaczej mozna poznac nawyki i sposob zycia partnera? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Rozeznanie
|
Dot.: wspólne mieszkanie na studiach ??
ja bardzo bym chciała mieszkać z Tż teraz tak dużo km nas dzieli, ale muszę poczekać jeszcze dwa lata,na razie mieszkam w akademiku, po zrobieniu inżyniera on planuje się przenieść do mnie, mam nadzieję ze wszystko pójdzie zgodnie z planem, jesteśmy ze soba już dwa lata i myślę że byłby to właśnie taki sprawdzian zobaczylibyśmy jak wygląda życie razem, nie wyobrażam sobie że mogłabym brać ślub z kimś nie mając pojecia jak to jest, taki kot w worku to zdecydowanie nie dla mnie
__________________
![]() jak szaleć to szaleć |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:21.