|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 3 569
|
Śmierć Dziadka..
Muszę się "wygadać" komuś z tego co czuję. Po prostu muszę...
W listopadzie 2007 r. umarł moj Dziadzio. Po 3 miesiacach bardzo ciezkiej walki z rakiem. Z bolem przy kazdym ruchu, z wysiadaniem po kolei narządów. Z niemocą zrobienia tylu rzeczy. Ze swiadomoscia, ze tak wiele zostawia. Że wielu rzeczy juz nie dokonczy. Pare dni po skonczeniu 75 lat.. Mimo, ze od śmierci minelo juz sporo czasu, ja nadal nie moge sie z tym pogodzic. Wiem, ze starata bliskiej osoby ma duzy wplyw na nasza psychike i to jest normalne. Ale ja nie moge. Nie bylo dnia, kiedy bym o Dziadziu nie pomyslala. Bo to On nauczyl mnie jezdzic na rowerze, co roku podnosil w nim siodelko kiedy roslam. Co niedziele siedzielismy razem przy stole i jedlismy obiad babci. Zawsze mi oddawał swojego kotleta, zebym byla duza i silna. Śmiał się, że on ma tyle w udzie ile ja w pasie. Sadził pomidory, truskawki. Dzielil sie nimi z innymi. Pamietam te wszystkie nasionka w doniczkach na parapetach. Wycieczki rowerowe. Pomaranczowy "maluch". Słoiki jabłek specjalnie przynoszone przez Niego dla mnie, zebym robila szarlotke. I ten usmiech. Tą troskę o wszystkich. Dawanie mi ciasteczek w czekoladzie. Pamietam to jak dziś. A miałam wtedy 4 lata... I w dniu pogrzebu. Kiedy grabarze zostawili Go w otwartej trumnie. Leżał sam. W tym zimnie. Jak zawsze sam... Zawsze poszkodowany. Nie moge sobie z tym poradzic. Nie mam ochoty chodzic na cmentarz. Po prostu nie mam... A brat pyta.. kiedy ostatnio bylam na cmentarzu... Jestem bardzo wrazliwa osoba, nie potrafie okazywac uczuc.. I mnie ta śmierć bardzo męczyy.. Bardzo mi go brakuje.. ;(
__________________
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą,
wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością. |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z dala od tego umysłowego pustostanu.
Wiadomości: 459
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
doskonale Cię rozumiem...znam ten ból, jeżeli będziesz miała ochotę pogadać napisz na PW
pamiętaj, że Twój Dziadek zawsze będzie przy Tobie
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
To bylo dawno temu, czas sie otrzasnac, ale ZAWSZE o nim pamietac i go wspominac, bron Boże zapominac o Nim!! Zrobil dla Ciebie i wszystkich wkolo wiele dobrego, zasluguje na pamiec, ale nie mozesz rozpaczac cale zycie, On by tego napewno nie chcial. Patrzy na Ciebie z gory zapewne i czuwa nad Tobą. Smierc bliskiej osoby nie jest łatwa ani przyjemna kochana ale ona przychodzi do kazdego z nas. Predzej czy pozniej nadejdzie. Jesli chcesz pogadac pisz na priv
Pozdrawiam
__________________
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lizbona
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Bardzo mi przykro, że cierpisz
Pamiętaj - nie zmuszaj się do rozmów o Nim, chodzenia na cmentarz. Daj sobie czas. I myśl ciepło o chwilach, które spędziliście razem, nie z bólem. Niektórzy nie mają tak dobrych, kochanych dziadków, bądź w ogóle nie znają ich. Ojcec mojego taty umarł przed moim urodzeniem i czasami myślę, jak by wyglądały np. moje wakacje spędzane u dziadków na wsi... ale mnie nigdy nie było dane zaznać ani chwili z człowiekiem, który powinien tak wiele znaczyć w moim życiu.
|
|
|
|
|
#5 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Rozumiem cie
![]() Moja babcia odeszla dzien przes Sylwestrem tego roku... Nawet miesiac nie minal od jej smierci... Miala raka juz dlugo ale my dowiedzielismy sie o nim w padzierniku... kiedy moja mama sila zaciagnela babcie do szpitala.. no i okazalo sie ze ma raka ma juz wyzarty pecherz..szyjke macicy.. nerke jedna i ze teraz beda przezuty.. i inne narzady przestana ''dzialac'' dali jej dwa miesiace zycia... jednak nie wierzylismy w to.. myslelismy ze jeszcze pozyje..mielismy nadzieje... Moja babcia to nie tylko babcia to ona mnie wychowywala,,. to z nia mieszkalam przez ostatnie lata.. kiedy moja mama pracowala w uk... byla moja druga matka.. teraz jej nie ma.. chociaz nie minal nawet miesiac ja sie juz ztym pogodzilam.. bardzo szybko sie pogodzilam.. wiem ale to dlatego ze trzyma mnie moje dzidzi i mysl ze moja babcia jest teraz w niebie i ze jest zxdrowa Twoj dziadek tez jest zdrowy... szczesliwy.. juz nic go nie boli tusie tylko meczyl.. kIEDYS WSZYSCY SIE PONOWNIE SPOTKAMY 3maj sie
__________________
[/SIZE][/RIGHT] |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 859
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Doskonale Cie rozumiem. Przezylam dokladnie to samo kiedy moj kochany dziadek odszedl w wigilie swiat bozego narodzenia w 2006r. Tez na raka. Do dzisiaj nie pogodzilam sie z tym, nie potrafie. Moze to banalne co teraz powiem ale uwierz ze czas bardzo pomaga, nie zmniejsza bólu ale do niego przyzwyczaja. Dzisiaj potrafie juz pojsc na cmentarz, wierze ze moj dziadek jest codziennie ze mna, i ta wiara pomaga mi powrocic do normalnego zycia.
Tego też tobie życze!!! |
|
|
|
|
#7 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Poniekąd Cię rozumiem, mój dziadek zmarł co prawda 8 lat temu ale nadal jest mi ciężko. Przed śmiercią leżał 10 miesięcy w szpitalu, miał masę oparacji. Też chorował na raka, kiedy była nadzieja, ze będzie lepiej to okazało się że w szpitalu został zarazony najpierw gronkowcem a potem żółtaczką. Osłabiony organizm nie poradził sobie z tym i dziadek zmarł 3 dni przed moimi 16 urodznami.
Jak to często w zyciu bywa nieszczęście chodzą parami. Moja babcia nie była w stanie zająć się organizacją pogrzebu i obiadu dla rodziny, moja mama pielęgnując dziadka zaraziła się żółtaczką (widocznie bła skaleczona i tak się wszystko potoczyło). Niedługo przed śmiercią dziadka moi rodzice się rozstali. W swoje 16 urodziny, pamietam jak dziś smażyłam kotlety na obiad po pogrzebie w międzyczasie przyjmując życzenia od koleżanek. staram się sobie z tym radzić, wspominam dziadka często oglądając zdjęcia na których był uśmiechnięty. no a poza tym nikt nie gotuje takich sosów na obiad jak on. To wszystko przychodzi z czasem
__________________
Ilo
|
|
|
|
|
#8 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 137
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
mój dziadek od niedawna dowiedzial sie ze ma raka, mam nadzieje ze z tego wyjdzie... oby.
__________________
`Mój wymiankowy Zapraszam. ODPISUJCIE U MNIE !https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=287610 `Jeśli któraś z was ma ksiązke TORI SPELLING - "STORI TELLING" bardzo prosze wejdż w watek poniżej ! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=288532 |
|
|
|
|
#9 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: z kompa ;)
Wiadomości: 402
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
u mnie jeden dziadek umarł po chorobie, a drugi nie wiedział, że jest chory... pojechał na tydzien do sanatorium i już miał wracać. A tu nagle dzwonią ze szpitala, że jest w ciężkim stanie... po 4 dniach umarł
też do dziś mi ich brakuje, najgorzej jest w taki dzień jak dziś. Ale oni wiedza, że o nich myślę trzeba mieć to w sercu...
|
|
|
|
|
#10 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 946
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
w zeszlym roku w wakacje wyjechałam do pracy do Anglii.. nie pożegnałam sie z moją
Babcią.. w autobusie, w drodze do Anglii cały czas o niej myślałam.. podczas pobytu tam również ( dziwne uczucie, bo nigdy tak często o niej nie myślałam).. nagle pewnego dnia dzwoni tata i mówi, że babcia zmarła (siedziałam wtedy w pracy na przerwie) powiedział, że słabła w oczach.. jednego dnia poczuła się źle i następnego już nie żyła.. Babcia była zdrową pogodną osobą, nigdy nie chorowała na nic poważniejszego,lubiła spacery i pracę na świezym powietrzu, nigdy bym nie przypuszczala, że to ona pierwsza (z wszystkich moich dziadków i babć) odejdzie.. A jednak.. Mnie też to bardzo boli i nie mogę sobie wybaczyć, że wtedy się z nią nie pożegnałam, że jak dzwoniłam do domu, nie poprosiłam jej do telefonu, choć nie raz chciałam.. i do tego jeszcze nie moglam być na pogrzebie.. nie mialam kasy na samolot..
__________________
->76,6....30.07->72,7... ...65,5kg.. .60![]() |
|
|
|
|
#11 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 120
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Mój tata zmarł na raka prawie 5 lat temu, tuż po mojej studniówce. Ja do dziś nie byłam od pogrzebu na jego grobie. Nie potrafię. Nikt mnie nie rozumie. A mi tak jest po prostu łatwiej. Wole myśleć, że jest w kolejnej podróży służbowej i że jeszcze wróci. Może kiedyś.
|
|
|
|
|
#12 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 118
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Moj dziadek zmarl kiedy bylam w Anglii. I do tej pory zaluje, ze kiedy sie zegnalismy nie powiedzialam mu jak bardzo go kocham. Tesknie wciaz tak samo a mienlo prawie dwa lata. Zyjmy nadzieja, ze kiedys sie spotkamy tam w Gorze...
|
|
|
|
|
#13 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 95
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Te dwa miesiące : luty i marzec są dla mnie najgorsze. mam nadzieję,że kiedyś będe umiała sie z tym pogodzić. Czasami po prostu zapominam. Gdy inni o nich mówią staram si odpływać myślami by zaraz nie ryczeć. Po prostu ciężko mi i nie ma człowiek z kim tak porozmawiać kto by po prostu zrozumiał. A dlaczego te dwa miesiące? W lutym umarł dziadek, a miesiąc później mój ojciec. Teraz mija drugi rok, a ja powoli podzyskuje równowagę. Zaczynam jako tako funkcjonować psychicznie. Mam siłę do nauki i do rozrywki. Wogóle po śmierci tych dwóch bardzo bliskich mi osób znalazłam sobie ukojenie w robótkach na szydełku i drutach... chociaż nie kazdy chce to zrozumieć. trzymaj się bo nie jesteś sama
|
|
|
|
|
#14 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 462
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Cytat:
Oczywiście nie mogłam jej pokazać, że płaczę, bo by mnie wyśmiała.
|
|
|
|
|
|
#15 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: Śmierć Dziadka..
Bardzo mi przykro.
![]() Ale życie takie jest.. Każdy kiedyś umrze.. Rozumiem że Ci trudno ale czas leczy rany i potem z czasem będzie Ci o wiele lżej. Musisz być dzielna. Dasz radę. Ale miłe wspomnienia zawsze zostaną i to piękne
__________________
I will always love you. You, my darling you.... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:54.







Pamiętaj - nie zmuszaj się do rozmów o Nim, chodzenia na cmentarz. Daj sobie czas. I myśl ciepło o chwilach, które spędziliście razem, nie z bólem. Niektórzy nie mają tak dobrych, kochanych dziadków, bądź w ogóle nie znają ich. Ojcec mojego taty umarł przed moim urodzeniem i czasami myślę, jak by wyglądały np. moje wakacje spędzane u dziadków na wsi... ale mnie nigdy nie było dane zaznać ani chwili z człowiekiem, który powinien tak wiele znaczyć w moim życiu.




!
trzeba mieć to w sercu...
...65,5kg.. .60




