Nuda ? Beznadzieja ? Cel życia ? :|

[NadIia]

Moje życie jest beznadziejne i beznamiętne.



Ostatnio doszłam do wniosku że ja w niczym nie jestem dobra ;/ nic mnie nie pasjonuje, do niczego się nie nadaje i w ogóle. Każdym ma jakiś talent, jakąś pasje, wiedzą czego chcą, do czego dążą a ja nie iwem nic. Za 2 tyg. matura. Myśle ze zdam ją bardzo przeciętnie. Nie jestem jakimś orłem, nie lubie się uczyć. Nie wiem gdzie iść dalej na studia. Kocham małe dzieci chciałam pedagogike albo psychologie. Niestety na psychologie sie na pewno nie dostane teraz kandydatow jest strasznie duzo na ten kierunek a pedagogika jest nie przyszlosciowa niestety musze myslec o tym ze potem bede miala za co zyc a nie za glodowa pensję. Jak już mówiłam matura za 2 tyg. a ja nie wiem gdzie dalej. A studia na pewno muszą być.

Ostatnio często myślałam jak to będzie być mamusią Taki jakiś silny instynkt macieżyński się we mnie odezwał że ja aż się sama tego boję naprawde... A dziecka jeszcze nie chce. Może się wydac wam to dziwne ze taka mloda i ma takie odczucia ale naprawde caly czas we mnie rosła ta świadomość że kiedys chce być mama i trzymac w rękach czesc mnie bardzo silne uczucie.


Ehh odchodząc od mamusiowego tematu, nie mam żadnej pasji, żadnego talentu, żadnego jakiegos takiego czegoś! jesli wiecie o co mi chodzi

-tańczę, rekreacyjnie na dyskotekach, próbowalam coś trenować no jakos to nie dla mnie..
-nie śpiewam, chyba że pod prysznicem, głowu juz nie mam zupełnie
-nie gotuje, nie lubie za bardzo i za bardzo nie umiem
-od dluższego czasu inetresuje się wizażem. lubie ogladac makijaze, wszytskie nowinki kosmetyczne, malować się jakoś fantazyjnie ale jakos nie wychodzą mi jakieś piękne malunki, chyba dośc przeciętne... czasami jak widzę jakaś dziewczyne ktora jest na swoj sposob ladna ale nie ma gustu albo przesadnie o siebie nie dba to od razu mi się w głowie pojawia co ona by mogla w sobie zmienic zeby wygladac lepiej
-paznokcie. cos myslalam zeby pojsc na jakis kurs ale chyba jakos mnie to specjalnie nie interesuje
-jakieś obrazy malunki figurki coś tworzyłam czasem wychodziło czasem nie ale zawsze bylo odgapione nic sama nie umialam nigdy wymyslec
-kiedys mi sie wydawalo ze umiem dobrze angielski niestety juz mi sie tak nie wydaje
-co do ubran. doradzic mniej wiecej umiem, powiedziec co komu pasuje a sama sie ubrac nie umiem :/ no moze czasami mi wyjdzie ale jakos z braku funduszy itp na dłuższą mete mi to nie wychodzi
-nie mam żądnego hobby, nic nie zbieram, nie kolekcjonuje.
-nie chodze na żadną siłownie, żadne treningi
-byłam wolontariuszem, pracowałam z dzieckiem które miało dysortografie. Zrezygnowalam z powodu barku czasu oraz matury. Ale teraz widzę ze jednak miala bym czas LENISTWO



Siedzimy tylko z TŻ na kanapie przed TV i nic konstruktywnego z tego nie wychodzi ruszamy sie tylko czasem na jakas impreze


Ehh tak tylko się chcialam wygadac jakie moje zycie jest nudne ;p

[***luna]

Napisane przez NadIia

Moje życie jest beznadziejne i beznamiętne.



Ostatnio doszłam do wniosku że ja w niczym nie jestem dobra ;/ nic mnie nie pasjonuje, do niczego się nie nadaje i w ogóle. Każdym ma jakiś talent, jakąś pasje, wiedzą czego chcą, do czego dążą a ja nie iwem nic. Za 2 tyg. matura. Myśle ze zdam ją bardzo przeciętnie. Nie jestem jakimś orłem, nie lubie się uczyć. Nie wiem gdzie iść dalej na studia. Kocham małe dzieci chciałam pedagogike albo psychologie. Niestety na psychologie sie na pewno nie dostane teraz kandydatow jest strasznie duzo na ten kierunek a pedagogika jest nie przyszlosciowa niestety musze myslec o tym ze potem bede miala za co zyc a nie za glodowa pensję. Jak już mówiłam matura za 2 tyg. a ja nie wiem gdzie dalej. A studia na pewno muszą być.

Ostatnio często myślałam jak to będzie być mamusią Taki jakiś silny instynkt macieżyński się we mnie odezwał że ja aż się sama tego boję naprawde... A dziecka jeszcze nie chce. Może się wydac wam to dziwne ze taka mloda i ma takie odczucia ale naprawde caly czas we mnie rosła ta świadomość że kiedys chce być mama i trzymac w rękach czesc mnie bardzo silne uczucie.


Ehh odchodząc od mamusiowego tematu, nie mam żadnej pasji, żadnego talentu, żadnego jakiegos takiego czegoś! jesli wiecie o co mi chodzi

-tańczę, rekreacyjnie na dyskotekach, próbowalam coś trenować no jakos to nie dla mnie..
-nie śpiewam, chyba że pod prysznicem, głowu juz nie mam zupełnie
-nie gotuje, nie lubie za bardzo i za bardzo nie umiem
-od dluższego czasu inetresuje się wizażem. lubie ogladac makijaze, wszytskie nowinki kosmetyczne, malować się jakoś fantazyjnie ale jakos nie wychodzą mi jakieś piękne malunki, chyba dośc przeciętne... czasami jak widzę jakaś dziewczyne ktora jest na swoj sposob ladna ale nie ma gustu albo przesadnie o siebie nie dba to od razu mi się w głowie pojawia co ona by mogla w sobie zmienic zeby wygladac lepiej
-paznokcie. cos myslalam zeby pojsc na jakis kurs ale chyba jakos mnie to specjalnie nie interesuje
-jakieś obrazy malunki figurki coś tworzyłam czasem wychodziło czasem nie ale zawsze bylo odgapione nic sama nie umialam nigdy wymyslec
-kiedys mi sie wydawalo ze umiem dobrze angielski niestety juz mi sie tak nie wydaje
-co do ubran. doradzic mniej wiecej umiem, powiedziec co komu pasuje a sama sie ubrac nie umiem :/ no moze czasami mi wyjdzie ale jakos z braku funduszy itp na dłuższą mete mi to nie wychodzi
-nie mam żądnego hobby, nic nie zbieram, nie kolekcjonuje.
-nie chodze na żadną siłownie, żadne treningi
-byłam wolontariuszem, pracowałam z dzieckiem które miało dysortografie. Zrezygnowalam z powodu barku czasu oraz matury. Ale teraz widzę ze jednak miala bym czas LENISTWO



Siedzimy tylko z TŻ na kanapie przed TV i nic konstruktywnego z tego nie wychodzi ruszamy sie tylko czasem na jakas impreze


Ehh tak tylko się chcialam wygadac jakie moje zycie jest nudne ;p

Każdy ma jakiś talent, ale nie każdy o nim wie.

A to jakie masz życie zależy od cibie.
Czasami się człowiekowi nie chce ruszyć z kanapy, ale to jego wybór.

Więc jeśli uważasz, że twoje zycie jest nudne, zmień to sama

[vegepromo]

raz piszesz nic mnie nie pasjonuje,
a zaraz "Kocham małe dzieci chciałam pedagogike albo psychologie. "

czyli jednak coś Cię pasjonuje czemu w to nie uderzysz?

Siedzimy tylko z TŻ na kanapie przed TV i nic konstruktywnego z tego nie wychodzi ruszamy sie tylko czasem na jakas impreze
------- to musicie razem z TŻ wymyślić coś, żeby to zmienić... bo oddać życie za telewizor to trochę nie tego ..

służba ludzkości zawsze jest ciekawa, zajmująca i mniej więcej satysfakcjonująca .. (oczywiście trzeba mieć trochę inklinacji)



pozdro
Veganka | w tym tygodniu fanka sałatki z tofu

[Sandruś88]

wrr, mnie też to denerwuje. Jedni mają wielkie talenty i robią kariery, a inni nie mają nic. Co to kogo obchodzi, że ktoś ma np. talent do hm... nie wiem... rozwiązywania krzyżówek? (ale podałam przykład xd), przecież nie zrobi na tym kariery. Ale cóż, kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? ;/

[***luna]

Napisane przez Sandruś88

wrr, mnie też to denerwuje. Jedni mają wielkie talenty i robią kariery, a inni nie mają nic. Co to kogo obchodzi, że ktoś ma np. talent do hm... nie wiem... rozwiązywania krzyżówek? (ale podałam przykład xd), przecież nie zrobi na tym kariery. Ale cóż, kto powiedział, że życie jest sprawiedliwe? ;/

Kto powiedział,że talent ma zawsze prowadzić do kariery ?

[Suzi_Sun]

Troche mnie dziwi takie narzekanie...skoro ktos siedzi na kanapie przed tv i nie chce mu sie nigdzie ruszyc, nic robic, to czemu biadoli ze jego zycie jest nudne i bez celu? Widocznie tak lubi. Trzeba zadac sobie pytanie czy chcemy robic cos dla siebie czy dla innych - zeby sie pochwalic ze nie jestes sie szarym, bez pasji i zainteresowan.

[Beatka212]

zgadzam sie z przedmówczynią..

każdy może odnaleźć sens.. trzeba tylko poszukać i zacząć, a potem już z górki

[Elfir]

Pracować z dziecmi moze również lekarz pediatra, psycholog dzieciecy, treser koni z hippoterapii, organizator kinderbalów a nie tylko absolwent pedagogiki.

Z którego przedmiotu w szkole miałas dobre oceny?
Jesli nie jestes noga z matematyki i fizyki to moze wybierz na studia któryś z kierunków dotowanych przez nasze Państwo? Stupendium za friko na wstepie.

[bura kocurka]

Napisane przez Suzi_Sun

Troche mnie dziwi takie narzekanie...skoro ktos siedzi na kanapie przed tv i nie chce mu sie nigdzie ruszyc, nic robic, to czemu biadoli ze jego zycie jest nudne i bez celu? Widocznie tak lubi. Trzeba zadac sobie pytanie czy chcemy robic cos dla siebie czy dla innych - zeby sie pochwalic ze nie jestes sie szarym, bez pasji i zainteresowan.

Oj z tym się trochę zgadzam - ja np. zasadniczo też nie mam pasji, jakiegoś celu w życiu, czegoś co po prostu uwielbiam robic, ale też wiem, że aby czymś się zajmowac i miec hobby - trzeba ZACZĄC DZIAŁAC, a tego nie robię, więc też sie nie dziwię jakoś szczególnie

Talent trzeba odkryc...a to może zając troche czasu - trzeba wielu rzeczy sprobowac. Zresztą Ty już coś masz, kochasz dzieci i umiesz się nimi zajmowac. Nie wszyscy to potrafią!
Jeżeli nie wiesz jakie studia wybrac, to nie zmuszaj się - zawsze możesz przeznaczyc jeden rok na poszukiwanie czegoś co Cię interesuje zamiast studiowac coś z czego i tak zrezygnujesz

[babeczka83]

Nie przejmuj się, mnie też czasami dopadały/dopadają? takie myśli. Nie musisz być w czym super mega dobra Nie patrz na innych, doceń sama siebie Jesteś w liceum, kończysz je, a przecież to już jest sukces. Pomyśl, że niektórzy niestety nie mogą i z zazdrością lub żalem patrzą na maturzystów Uważam, że nie powinnaś patrzeć na to, czy kierunek studiów jest przyszłościowy czy też nie. Bo jeżeli wybierzesz coś na siłę, to prawdopodobnie nie wytrwasz do końca, a szkoda straconych lat. A jeżeli jesteś uparta i wytrwasz, to później będziesz się męczyła w pracy, którą znienawidzisz. Czy warto tylko dla trochę większej pensji? Pieniądze to nie wszystko. Może kiedyś Twój partner/mąż będzie dobrze zarabiał i wtedy będziesz żałowała, że nie robisz tego, co chciałaś, że skusiły Cię pieniądze. Pedagogika jest bardzo ciekawym kierunkiem i później miałabyś szerokie możliwości poszukiwania pracy. Zależy jaką specjalizację wybrałabyś. Skoro podobał Ci się wolontariat, to może ped. specjalną? A tym, że jesteś leniuszkiem się nie przejmuj, wiele z nas jest Na studiach odżyjesz hehe

[aalien]

Życie samo w sobie w zasadzie nie ma sensu. My, tylko i wyłącznie możemy nadać mu jakiś sens. I to jest piękne w życiu.

Możesz zrobić w życiu coś fajnego, a możesz je przeleżeć i zmarnować na kanapie. Wybór należy do Ciebie

Powodzenia

[szugarbejb]

Napisane przez NadIia

a pedagogika jest nie przyszlosciowa niestety musze myslec o tym ze potem bede miala za co zyc a nie za glodowa pensję.

Pedagogika jest nieprzyszłościowa To jeden z najbardziej przyszłościowych kierunków, wiesz ile zarabia zdolna przedszkolanka w wyrastających jak grzyby po deszczu prywatnych przedszkolach ?

A wiesz ile wynosi pensja tzw. bony - której to zawód wraca do łask ?

Nie ma to jak mieć pojęcie o pracy po danym kierunku.


Zamiast marudzić i smęcić weź się ostro do nauki i zdawaj na pedagogikę.

[bura kocurka]

Napisane przez szugarbejb

Pedagogika jest nieprzyszłościowa To jeden z najbardziej przyszłościowych kierunków, wiesz ile zarabia zdolna przedszkolanka w wyrastających jak grzyby po deszczu prywatnych przedszkolach ?

A wiesz ile wynosi pensja tzw. bony - której to zawód wraca do łask ?

Nie ma to jak mieć pojęcie o pracy po danym kierunku.


Zamiast marudzić i smęcić weź się ostro do nauki i zdawaj na pedagogikę.

Kto to jest bona? Pytam, bo nigdy się z tym nie spotkałam

[Elfir]

niania

[Wyrak]

Napisane przez szugarbejb

Pedagogika jest nieprzyszłościowa To jeden z najbardziej przyszłościowych kierunków, wiesz ile zarabia zdolna przedszkolanka w wyrastających jak grzyby po deszczu prywatnych przedszkolach ?

A wiesz ile wynosi pensja tzw. bony - której to zawód wraca do łask ?

Nie ma to jak mieć pojęcie o pracy po danym kierunku.


Zamiast marudzić i smęcić weź się ostro do nauki i zdawaj na pedagogikę.

Hm, no ile taka przedszkolanka zarabia?

Nie mam wgladu w sytuacje, ale pedagogika wydawala mi sie rownie przyszlosciowa co socjologia chocby - miliony absolwentow, ktorzy poszli, bo nie mieli gdzie indziej...

Oczywiscie, jesli ktos naprawde chce isc na ten kierunek, przyklada sie, dobrze wybierze specjalizacje i sie bedzie rozwijal pod katem zawodu, to zle takiej osobie nie bedzie, ale jakos mialem jak dotad wrecz przeciwna opinie niz Ty...

[szugarbejb]

Napisane przez Wyrak

Hm, no ile taka przedszkolanka zarabia?

Moja koleżanka po pedagogice i podyplomowym studium z czegoś tam (nie pamiętam nazwy dokładnej, ale dokształcała się jak uczyć języka obcego małe dzieci), ze znajomością 2 języków obcych (ang i franc) - dostała na wejście propozycję 3,5 tysia netto plus siłownia/basen/aerobik, prywatna opieka medyczna i kolejne podyplomowe studia - jakie sobie wybierze za free. To chyba nieźle ?

[Hija]

Napisane przez szugarbejb

Moja koleżanka po pedagogice i podyplomowym studium z czegoś tam (nie pamiętam nazwy dokładnej, ale dokształcała się jak uczyć języka obcego małe dzieci), ze znajomością 2 języków obcych (ang i franc) - dostała na wejście propozycję 3,5 tysia netto plus siłownia/basen/aerobik, prywatna opieka medyczna i kolejne podyplomowe studia - jakie sobie wybierze za free. To chyba nieźle ?

Żeby nauczać w przedszkolach i 1-3 języka nie trzeba mieć najlepiej wykształcenia filologicznego i dodatkowo kursu pedagogicznego.
Dzieciaki mają odzielnie religie, angielski, rytmikę/ muzykę i do tego muszą być absolwenci odpowiednich kierunków z kursem/ podyplomowymi.
Zazdroszczę koleżance też bym tak chciała.
A nie oszukujmy się normalna nauczycielka w przedszkolu (szczególnie prywatnym) dużo nie zarabia.

[Mortyshja]

Jakbym czytała o sobie... jesteśmy bezmała identyczne... mam taki sam problem.. i takie same dylematy jeśli chodzi o pedagogike i psychologie... z TŻ też się zgadza... czasem gdzieś wyjdziemy, pojedziemy sobie... i nic poza tym... i do tego ta matura za dwa tygodnie :/