help me:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-06, 12:46   #1
summerka
Raczkowanie
 
Avatar summerka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 58

help me:(


witam
szukam obiektynej opinii...
"mój"chłopak nie wiem czy można tak powiedzieć...(w każdym bądź razie spotykamy się od jakiegoś czasu) jest ateistą.. ja z kolei pochodzę z katolickiej rodziny w wierzę w Boga... na początku myślałam że może jakoś uda mi się go lekko zmienić... ale skończyło się na pobożnych życzeniach... bo on jak to twierdzi "jest już ukształtowany w tej kwestii".. więc odpuściłam..(nie to żebym go specjalnie nawracała, poprostu rozmawialiśmy czasem) studiujemy w jednym mieście.. nadchodzą wakacje i czas wracać do domu.. podczas którejś rozmowy powiedziałam ze ja nie powiem rodzicom o jego przekonaniach... mogę nawet kłamać a nie przyznam się.. i to go chyba "ruszyło"... bo zaczęło się sypać.. ostatnio powiedział że nie wie "czy poczuje do mnie cos więcej"...ale nie chce przestać się ze mną spotykać..tylko nie wie ile potrzebuje czasu.. a nie chce tracić mojego... ZABOLAŁO on skończył jakiś czas temu długoletni związek wiec moze poprostu się boi angazować?... nie chce zeby sie rozwaliło bo mi zależy... nie oczekuje zadnych wyznań .. nie sa mi potrzebne do szczęścia i on o tym wie.. ale z drugiej strony trzymać się go na siłę...? Naprawde rozmawiamy o tym... ale te rozmowy wogóle nie porządkują moich myśli źle sie z tym wszytkim czuje tym bardziej ze lada dzień wrócę do domu a wszystko samo się bedzie toczyć... tylko czy czekać na niego?? namotałam trochę... ale mam mętlik w głowie
__________________
.. budzimy się i odkrywamy.. że mimo wszystko jest nadzieja..
summerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:06   #2
novakia
Zakorzenienie
 
Avatar novakia
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 648
Dot.: help me:(

sory ze nie na temat, ale nie ukradlas przypadkiem komus avatara? bo ktos juz taki ma na forum,a Ty dopiero tu zaczynasz jak widze
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty
novakia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:06   #3
kurakowa
Raczkowanie
 
Avatar kurakowa
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 458
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez summerka Pokaż wiadomość
witam
szukam obiektynej opinii...
"mój"chłopak nie wiem czy można tak powiedzieć...(w każdym bądź razie spotykamy się od jakiegoś czasu) jest ateistą.. ja z kolei pochodzę z katolickiej rodziny w wierzę w Boga... na początku myślałam że może jakoś uda mi się go lekko zmienić... ale skończyło się na pobożnych życzeniach... bo on jak to twierdzi "jest już ukształtowany w tej kwestii".. więc odpuściłam..(nie to żebym go specjalnie nawracała, poprostu rozmawialiśmy czasem) studiujemy w jednym mieście.. nadchodzą wakacje i czas wracać do domu.. podczas którejś rozmowy powiedziałam ze ja nie powiem rodzicom o jego przekonaniach... mogę nawet kłamać a nie przyznam się.. i to go chyba "ruszyło"... bo zaczęło się sypać.. ostatnio powiedział że nie wie "czy poczuje do mnie cos więcej"...ale nie chce przestać się ze mną spotykać..tylko nie wie ile potrzebuje czasu.. a nie chce tracić mojego... ZABOLAŁO on skończył jakiś czas temu długoletni związek wiec moze poprostu się boi angazować?... nie chce zeby sie rozwaliło bo mi zależy... nie oczekuje zadnych wyznań .. nie sa mi potrzebne do szczęścia i on o tym wie.. ale z drugiej strony trzymać się go na siłę...? Naprawde rozmawiamy o tym... ale te rozmowy wogóle nie porządkują moich myśli źle sie z tym wszytkim czuje tym bardziej ze lada dzień wrócę do domu a wszystko samo się bedzie toczyć... tylko czy czekać na niego?? namotałam trochę... ale mam mętlik w głowie


ale ja nie rozumiem - Wasz 'związek' sypie się dlatego, że nie macie identycznych poglądów na wiarę? bo to chyba coś nie halo... Dlaczego Ty nie możesz się przyznać rodzicom, że on jest ateistą? Ty wierzysz, chodzisz do kościola - on nie musi, ale jaki tu jest problem? Chyba, że Ty nie wyobrażasz sobie życia z kimś takim. Nie wiem sama jak to rozpatrywać, bo ja też jestem wierząca i mój Tż też.
no ale dobrze, że rozmawiacie. jeśli nie teraz jeszcze wszystko się porządkuje, to może jakoś niedlugo. a jak wracasz do domu, to nie będziecie się wogóle spotykać?
__________________
czekamy
kurakowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:13   #4
przekora
Zadomowienie
 
Avatar przekora
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 355
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez novakia Pokaż wiadomość
sory ze nie na temat, ale nie ukradlas przypadkiem komus avatara? bo ktos juz taki ma na forum,a Ty dopiero tu zaczynasz jak widze

I ? Jednemu psu na imię Burek ?




summerko NIGDY NIE ZMIENIAJ KOGOŚ NA SIŁĘ! Wiedziałaś od początku "jaki jest", a tu nagle, co ? Bez komentarza dla mnie.
przekora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:14   #5
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez summerka Pokaż wiadomość
witam
szukam obiektynej opinii...
"mój"chłopak nie wiem czy można tak powiedzieć...(w każdym bądź razie spotykamy się od jakiegoś czasu) jest ateistą.. ja z kolei pochodzę z katolickiej rodziny w wierzę w Boga... na początku myślałam że może jakoś uda mi się go lekko zmienić... ale skończyło się na pobożnych życzeniach... bo on jak to twierdzi "jest już ukształtowany w tej kwestii".. więc odpuściłam..(nie to żebym go specjalnie nawracała, poprostu rozmawialiśmy czasem) studiujemy w jednym mieście.. nadchodzą wakacje i czas wracać do domu.. podczas którejś rozmowy powiedziałam ze ja nie powiem rodzicom o jego przekonaniach... mogę nawet kłamać a nie przyznam się.. i to go chyba "ruszyło"... bo zaczęło się sypać.. ostatnio powiedział że nie wie "czy poczuje do mnie cos więcej"...ale nie chce przestać się ze mną spotykać..tylko nie wie ile potrzebuje czasu.. a nie chce tracić mojego... ZABOLAŁO on skończył jakiś czas temu długoletni związek wiec moze poprostu się boi angazować?... nie chce zeby sie rozwaliło bo mi zależy... nie oczekuje zadnych wyznań .. nie sa mi potrzebne do szczęścia i on o tym wie.. ale z drugiej strony trzymać się go na siłę...? Naprawde rozmawiamy o tym... ale te rozmowy wogóle nie porządkują moich myśli źle sie z tym wszytkim czuje tym bardziej ze lada dzień wrócę do domu a wszystko samo się bedzie toczyć... tylko czy czekać na niego?? namotałam trochę... ale mam mętlik w głowie
Nie dziwię się, że go ruszyło.

Dla przykładu:
Gdybyś była innej rasy i on by wyskoczył z takim tekstem, że nie przyzna się do tego rodzicom, woli skłamać a nie przyzna sie do tego... byłoby ci miło?

Jak się wstydzisz tego, że on jest ateistą, to lepiej niech się wasze drogi rozejdą. Chłopak słusznie robi, nie warto tracić czasu na angażowanie w uczucie z osobą, która się go wstydzi.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:20   #6
paniDoktorJoint
Wtajemniczenie
 
Avatar paniDoktorJoint
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Gdańsk/Kraków
Wiadomości: 2 889
Dot.: help me:(

ja byłam w takiej samej sytuacji, ja wierząca on nie. Zaakceptowałam to, moi rodzice też się dowiedzieli i było ok. Dlaczego chcesz to ukrywać?? Twoi rodzice sa bardzo konserwatywni czy jak?? nie dziwie się że go to ruszyło i na jego miejscu dała bym sobie spokój. Poza tym gdy się kogoś zmienia na siłe to prędzej czy później wyjdzie i wcale nie będzie dobrze.
paniDoktorJoint jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:22   #7
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 656
Dot.: help me:(

Mnie też by ruszyło i to mocno.

Wychodzi na to że się go wstydzisz...do tego masz mocno ograniczone poglądy i jesteś nietolerancyjna.
Poza tym co rodziców obchodzi jakiej wiary jest twój facet!?...mówisz i tyle co za problem.

Skoro kwestia wiary jest dla ciebie takim problemem lepiej abyście się rozstali.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:23   #8
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 268
Dot.: help me:(

A to nie kwestia tego, że, właśnie, idą wakacje? Które spędzicie osobno? A on chciał by z nich może "pokorzystać"?

Na jakiej zasadzie łączysz tę swoją wypowiedź o jego ateizmie z tym, że zaczęło się sypać?
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:29   #9
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 716
Dot.: help me:(

A gdyby on Ci powiedział, że nie przyzna się rodzicom, że jesteś katoliczką...?
Jeśli Ci nie przeszkadza, że on jest niewierzący - walcz o ten związek. Jeśli uważasz, że za bardzo się różnicie poglądami - chyba nie ma sensu...
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:30   #10
diamentowa
Zakorzenienie
 
Avatar diamentowa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 499
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez novakia Pokaż wiadomość
sory ze nie na temat, ale nie ukradlas przypadkiem komus avatara? bo ktos juz taki ma na forum,a Ty dopiero tu zaczynasz jak widze
Wybaczcie OT, ale przyganiał kocioł garnkowi.

A co do wątku, zgadzam się z dziewczynami. Albo go bierzesz z całym jego "bagażem" albo szukaj sobie kogoś innego, kto Tobie i Twoim rodzicom będzie odpowiadał.

Edytowane przez diamentowa
Czas edycji: 2009-06-06 o 13:32
diamentowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:33   #11
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 513
GG do E.J.
Dot.: help me:(

Jak ja uwielbiam u religijnych osób wierzących nietolerancyjność uważanie niewierzącego za kogoś gorszego tylko dlatego, że otwarcie mówi, że nie wierzy a nie obłudnie hipokrytą jest
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 13:38   #12
uparta Marti
Zakorzenienie
 
Avatar uparta Marti
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 995
Dot.: help me:(

nie ma co się chlopakowi dziwić najpierw myslałąs ze uda Ci sie go lekko zmienić a później wyskoczyłas ze sie rodzicom nie przyznasz...

niegdy więcej nie probuj robić z ateisty pobożnego katolika Nas się nie da przekonać, jesteśmy realistami

a swoją droga to dlaczego nie chcesz przyznać się rodzicom ? Czy ateista jest jakim odrzutkiem społeczeństwa ? Nie jest godzień aby wstąpić do katolickiej rodziny ?
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by.
Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes'
uparta Marti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 14:15   #13
Queen Doll
Rozeznanie
 
Avatar Queen Doll
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: The city of Angels
Wiadomości: 935
GG do Queen Doll
Dot.: help me:(

Dziewczyny dobrze Ci doradzają. Skoro masz problem z tym, że on nie wierzy w to co wierzysz Ty to znajdź sobie innego partnera i tyle. Jeśli przedstawiam kogoś rodzicom to się go nie wstydzę. Ty nawyraźniej tak, bo nie chcesz się przyznać. koniec tematu, po prostu skoro to jest dla Ciebie problem to nie powinniście być razem.
Chyba, że zmienisz zdanie, staniesz sie tolerancyjna i nagle uznasz, że to żaden problem i da się z tym żyć .
__________________
you are never too skinny or rich.
1.06.2009 -> odchudzam się [!]
61 . 60 . 59 . 58 . 57 . 56 . 55
Queen Doll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 14:29   #14
Hija
Raczkowanie
 
Avatar Hija
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 344
Dot.: help me:(

A może ta sytuacja z byciem ateistą nie ma nić do rzeczy.
Chłopak chciał się pobawić podczas studiów, wraca do domu i nie ma zamiaru się z Tobą kontaktować po prostu. Pisałaś, że to "Twój" chłopak więc pewnie nie jesteście razem, wyznań też nie było...
Hija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 14:30   #15
moniczorek
Podróżniczka
 
Avatar moniczorek
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 821
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez novakia Pokaż wiadomość
sory ze nie na temat, ale nie ukradlas przypadkiem komus avatara? bo ktos juz taki ma na forum,a Ty dopiero tu zaczynasz jak widze
Taki avatar jak Twoj tez ma jedna użytkowniczka...i co z tego
moniczorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 14:42   #16
5oll
Raczkowanie
 
Avatar 5oll
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 82
Dot.: help me:(

Zgodzę się z dziewczynami albo go akceptujesz takim, jaki jest albo niech lepiej wasze drogi się rozejdą. W tej kwestii nie ma półśrodków.
5oll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 14:57   #17
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 139
Dot.: help me:(

Ja bym się też oburzyła, to że on jest ateistą to nie znaczy że jest w czymś gorszy od ciebie. Po takim tekście że się nie przyznasz rodzicom, że wolisz kłamać to ja bym wzięła nogi za pas a chłopakowi wcale się nie dziwię. Jak poczuje potrzebę to sam pójdzie do kościoła. To wszystko co piszesz wskazuje na to że się go wstydzisz, właśnie to dałaś mu do zrozumienia. Może jakby był np. trędowaty albo miał trójkę dzieci to rozumiem ale ateista... przecież to nie żadna sekta to po prostu "niewiara".

Pomyśl co ty byś zrobiła gdyby to on powiedział ci że się nie przyzna rodzicom że jesteś katoliczką, że woli kłamać że też jesteś ateistką tak jak on? tolerancji trochę........
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 14:58   #18
iz0lek
Rozeznanie
 
Avatar iz0lek
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: dom.
Wiadomości: 516
Dot.: help me:(

Ja osobiście myślę, że z rodzicami nie ma co dyskutowac na te tematy. Oni wybrali sobie kogo chcieli i powinni tobie pozostawic wolny wybor. Pytanie tylko czy sie boisz ze rodzicom bedzie przeszkadzal ateizm chlopaka, czy moze tobie on przeszkadza??
Jesli odpowiesz sobie na to pytanie, wowczas powinnas wiedziec co robic.
iz0lek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 14:59   #19
kasiagora23
Zadomowienie
 
Avatar kasiagora23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 139
Dot.: help me:(

Jeżeli nie jesteś w stanie jego jako ateisty to zrób mu tą przyjemność i go zostaw.
kasiagora23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:01   #20
morelka1987
Zadomowienie
 
Avatar morelka1987
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 198
Dot.: help me:(

U mnie jest odwrotna sytuacja : mój chłopak jest bardzo kościołowy, co tydzień do kościoła itd , a ja od jakiegoś czasu juz nie chodzę do kościoła, jestem ateistką. I troche mi przeszkadza to że mój chłopak jest taki wierzący, a on próbuje mnie nawrócić. Tzn kiedys tak było, teraz już nikt nikogo nie próbuje przekonywać, on chodzi do kościoła a ja nie i jest ok. Więc wczuj sie w jego sytuację i go zrozum, na chodzeniu do kościoła życie sie nie kończy! Ty możesz iść z rodzicami do kościoła a z chłopakiem spotkać się pózniej. Nie wypominaj mu że nie chodzi do kościoła, to jego sprawa i nie potrzebnie zraziłaś go do siebie. To że ktoś jest niewierzący wcale nie znaczy że jest gorszym człowiekiem, czasem ateiści lepiej sie zachowują niż katolicy, którzy często chodzą do kościoła na pokaz, a i tak nie przestrzegaja przykazan. Porozmawiaj może z nim, powiedz ze pogodziłaś sie z tym ze jst ateista i nie przeszkadza Ci to, na pewno zrobi to na nim wrazenie Więc na prawde nie warto sie klócic w takiej sprawie , Zycze Wam powodzenia Pozdrawiam.
morelka1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:02   #21
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez novakia Pokaż wiadomość
sory ze nie na temat, ale nie ukradlas przypadkiem komus avatara? bo ktos juz taki ma na forum,a Ty dopiero tu zaczynasz jak widze
Tak się składa, że też masz "czyjś" avatar.


Co do ateizmu, to w sumie nie dziwię się, że nie był zachwycony tym, że najwyraźniej się go wstydzisz...

A jesteś pewna, że to właśnie to sprawiło, że się zaczęło psuć? Może to coś innego? Z tego co zrozumiałam to nie jesteście długo ze sobą, spotykacie się dopiero, więc może zauroczenie mu mija, tak bywa.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-06-06 o 15:12
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:28   #22
Ewakuacja69
Rozeznanie
 
Avatar Ewakuacja69
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 653
Dot.: help me:(

nie dziwie sie jego reakcji. tekst o tym, ze sklamiesz rodzicom odnosnie jego wiary byl w pewien sposob ponizej pasa. wychodzi na to, ze nie akceptujesz jego przekonan i wstydzisz sie ich.
__________________
tyle rzeczy do sfotografowania, a tak mało czasu...

-15kg!
Ewakuacja69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:39   #23
shockwaves
Wtajemniczenie
 
Avatar shockwaves
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 687
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez summerka Pokaż wiadomość
witam
szukam obiektynej opinii...
"mój"chłopak nie wiem czy można tak powiedzieć...(w każdym bądź razie spotykamy się od jakiegoś czasu) jest ateistą.. ja z kolei pochodzę z katolickiej rodziny w wierzę w Boga... na początku myślałam że może jakoś uda mi się go lekko zmienić... ale skończyło się na pobożnych życzeniach... bo on jak to twierdzi "jest już ukształtowany w tej kwestii".. więc odpuściłam..(nie to żebym go specjalnie nawracała, poprostu rozmawialiśmy czasem) studiujemy w jednym mieście.. nadchodzą wakacje i czas wracać do domu.. podczas którejś rozmowy powiedziałam ze ja nie powiem rodzicom o jego przekonaniach... mogę nawet kłamać a nie przyznam się.. i to go chyba "ruszyło"... bo zaczęło się sypać.. ostatnio powiedział że nie wie "czy poczuje do mnie cos więcej"...ale nie chce przestać się ze mną spotykać..tylko nie wie ile potrzebuje czasu.. a nie chce tracić mojego... ZABOLAŁO on skończył jakiś czas temu długoletni związek wiec moze poprostu się boi angazować?... nie chce zeby sie rozwaliło bo mi zależy... nie oczekuje zadnych wyznań .. nie sa mi potrzebne do szczęścia i on o tym wie.. ale z drugiej strony trzymać się go na siłę...? Naprawde rozmawiamy o tym... ale te rozmowy wogóle nie porządkują moich myśli źle sie z tym wszytkim czuje tym bardziej ze lada dzień wrócę do domu a wszystko samo się bedzie toczyć... tylko czy czekać na niego?? namotałam trochę... ale mam mętlik w głowie
Z własnego doświadczenia powiem tak : uznaję jedynie związki, w których oboje partnerów mają taki sam stosunek do religii. Byłam w odwrotnej sytuacji, tzn ja ateistka, a mój facet głęboko wierzący (czytaj hipokryta) katolik. Bez przerwy wypominał mi, jak to niedobrze, że nie chodzę do kościoła. Jak to jego rodzice krzywo na mnie patrzą z tego powodu. Można oszaleć! (a sam nigdy Biblii w rękach nie miał i nie spowiadał się z seksu, bo przecież to nie grzech- pfff!! do tej pory się we mnie gotuje jak to sobie przypominam).Widzę, że Ty to samo chcesz zafundować chłopakowi, tzn delikatne sugestie i tak dalej. Od razu mówię : daruj sobie, bo to go tylko zdenerwuje. Albo tolerujesz związek z ateistą, albo zerwij z nim i znajdź kogoś, kto ma takie poglądy jak Ty.
shockwaves jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 15:47   #24
La Monica
La Moderatoiure
 
Avatar La Monica
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 15 205
Dot.: help me:(

Mój TŻ jest ateistą, ja jestem katioliczką tylko na "papierze".
Nie zmienisz komuś wiary. Zostaw go skro Ci nie odpowiada jego spojrzenie na świat... choć zdarzaja się takie przypadki, że jedna osoba pod mocnym wpływem drugiej zmienia wyznanie ale to jest kompromis obu stron i trzeba się umieć w tym wszystkim odnaleźć.
Skoro jesteś katoliczką a on ateistą i go nie akceptujesz, to pomyśl ile jeszcze przed Wami ewentualnych rozmów i sprzeczek odnośnie przyszłości.... ślubu (i tu wszystkie pretensje Twoich rodziców, dlaczego On nie chce kościelnego ślubu itd), chrzcin dziecka, komunii dziecka itd itp, jeśli nie zaakceptujesz go takim jakim jest. Wiem, że wybiegam w przyszłość, ale sama się borykałam z podobynymi przemysleniami i wiem jakie to trudne.
Kłamanie rodzicom, nic tutaj nie pomoże, bo i w czym ? Poza tym, co rodzice mają do tego. Będziesz żyć z Nim i układać sobie życie czy ze swoimi rodzicami ? Jesteś przecież dorosła...
Piszesz tak jakbyś uważała, że bycie ateistą to coś "gorszego"... oj nieładnie nieładnie.
Nie wiem, może po prostu jestem tolerancyjna
__________________
Often people who criticize your life are the same people that don't know the price you paid to get to where you are today.
LC 66/100/2015
Instagram

Gotuję

Edytowane przez La Monica
Czas edycji: 2009-06-06 o 15:53 Powód: literówki
La Monica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 16:27   #25
summerka
Raczkowanie
 
Avatar summerka
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 58
Dot.: help me:(

avatar droga oleżanko mam od dawna... a to że mam niewiele wpisów nie oznacza je jestem "tu" od wczoraj

to nie wstyd... ja sie po prostu boje że będą mieć jakieś "anty" do niego... nie chce żeby wynikła z tego jakaś nieprzyjemność.. albo zeby np. zabronili mi sie z nim spotykać... w sumie i tak bym zrobiła po swojemu ale nie chce się kłucić z rodzicami...
łącze sprawe rozmowy o religi z sypaniem się bo właśnie od tamtego czasu jest "dziwnie"...
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi niestety należę do tych ludzi co czasem powiedzą za szybko niz pomyslą a potem żałują...
Ale postaram się nie dzielić owego pana na części pierwsze i zaakceptować całość i go w tym uświadomić
__________________
.. budzimy się i odkrywamy.. że mimo wszystko jest nadzieja..
summerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 19:13   #26
Julie2611
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 175
Dot.: help me:(

Daj sobie spokój z tą znajomością - dla dobra tego chłopaka. Mówisz, że Ciebie zabolało, że znajomość zaczęła się sypać. To co on miał powiedzieć słysząc, że wstydzisz się go i będziesz ukrywać jego poglądy przed swoimi rodzicami?
No i "próbowałam go lekko zmienić" - brak słów.. A gdyby on zaczął Ci tłumaczyć, że Boga nie ma?
Mam nadzieję, że rzeczywiście postanowiłaś zaakceptować jego odmienne poglądy.. Bo jeśli nie - to zostaw go dla jego dobra.
Julie2611 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:00   #27
LadyMakbet18
Rozeznanie
 
Avatar LadyMakbet18
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: piekło, na kolanach Lucyfera
Wiadomości: 696
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez summerka Pokaż wiadomość
witam
szukam obiektynej opinii...
"mój"chłopak nie wiem czy można tak powiedzieć...(w każdym bądź razie spotykamy się od jakiegoś czasu) jest ateistą.. ja z kolei pochodzę z katolickiej rodziny w wierzę w Boga... na początku myślałam że może jakoś uda mi się go lekko zmienić... ale skończyło się na pobożnych życzeniach... bo on jak to twierdzi "jest już ukształtowany w tej kwestii".. więc odpuściłam..(nie to żebym go specjalnie nawracała, poprostu rozmawialiśmy czasem) studiujemy w jednym mieście.. nadchodzą wakacje i czas wracać do domu.. podczas którejś rozmowy powiedziałam ze ja nie powiem rodzicom o jego przekonaniach... mogę nawet kłamać a nie przyznam się.. i to go chyba "ruszyło"... bo zaczęło się sypać.. ostatnio powiedział że nie wie "czy poczuje do mnie cos więcej"...ale nie chce przestać się ze mną spotykać..tylko nie wie ile potrzebuje czasu.. a nie chce tracić mojego... ZABOLAŁO on skończył jakiś czas temu długoletni związek wiec moze poprostu się boi angazować?... nie chce zeby sie rozwaliło bo mi zależy... nie oczekuje zadnych wyznań .. nie sa mi potrzebne do szczęścia i on o tym wie.. ale z drugiej strony trzymać się go na siłę...? Naprawde rozmawiamy o tym... ale te rozmowy wogóle nie porządkują moich myśli źle sie z tym wszytkim czuje tym bardziej ze lada dzień wrócę do domu a wszystko samo się bedzie toczyć... tylko czy czekać na niego?? namotałam trochę... ale mam mętlik w głowie
Wolny kraj, chłopak ma prawo (nie)wierzyć w co chce, a ty nie masz prawa narzucać mu wlasnej woli. Nie dziwie się, że koleś może mieć dość.
__________________
Od paździora, studentka AGH, kierunek: automatyka i robotyka


Je t'adore mon cheri



Czy tkwisz w toksycznym związku?!

https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=3295
LadyMakbet18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:25   #28
Dzikun
Zakorzenienie
 
Avatar Dzikun
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 450
Dot.: help me:(

Dlaczego katolicy czują się w obowiązku "nawracać" każdego, kto jest niewierzący?
To chyba nie ujmuje jego wartości. A jeśli jesteś katoliczką z prawdziwego zdarzenia, to chyba jednak nie trać czasu chłopaka i daj mu szansę znaleźć kogoś, kto zaakceptuje jego przekonania i nie będzie ingerował w kwestię wiary. Poszukaj sobie kogoś o podobnych poglądach religijnych, tak abyś nie musiała kłamać rodzicom. Czego swoją drogą nie rozumiem.

Odwróćmy sprawę. Jak czułabyś się, gdyby owy chłopak namawiał Cię do niechodzenia do kościoła i zakomunikowałby Tobie, że swoim rodzicom nie przyznał się do wyznawanej przez Ciebie wiary?
To chyba niezbyt dobry "start".
Dzikun jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:32   #29
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 914
GG do iza_wiosenna
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez Dzikun Pokaż wiadomość
Dlaczego katolicy czują się w obowiązku "nawracać" każdego, kto jest niewierzący?
To chyba nie ujmuje jego wartości. A jeśli jesteś katoliczką z prawdziwego zdarzenia, to chyba jednak nie trać czasu chłopaka i daj mu szansę znaleźć kogoś, kto zaakceptuje jego przekonania i nie będzie ingerował w kwestię wiary. Poszukaj sobie kogoś o podobnych poglądach religijnych, tak abyś nie musiała kłamać rodzicom. Czego swoją drogą nie rozumiem.

Odwróćmy sprawę. Jak czułabyś się, gdyby owy chłopak namawiał Cię do niechodzenia do kościoła i zakomunikowałby Tobie, że swoim rodzicom nie przyznał się do wyznawanej przez Ciebie wiary?
To chyba niezbyt dobry "start".
z doświadczenia wiem, że niewierzący też często próbują "nawracać" katolików
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-07, 00:48   #30
Wyrak
Zakorzenienie
 
Avatar Wyrak
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 222
Dot.: help me:(

Cytat:
Napisane przez summerka Pokaż wiadomość
witam
szukam obiektynej opinii...
"mój"chłopak nie wiem czy można tak powiedzieć...(w każdym bądź razie spotykamy się od jakiegoś czasu) jest ateistą.. ja z kolei pochodzę z katolickiej rodziny w wierzę w Boga... na początku myślałam że może jakoś uda mi się go lekko zmienić... ale skończyło się na pobożnych życzeniach... bo on jak to twierdzi "jest już ukształtowany w tej kwestii".. więc odpuściłam..(nie to żebym go specjalnie nawracała, poprostu rozmawialiśmy czasem) studiujemy w jednym mieście.. nadchodzą wakacje i czas wracać do domu.. podczas którejś rozmowy powiedziałam ze ja nie powiem rodzicom o jego przekonaniach... mogę nawet kłamać a nie przyznam się.. i to go chyba "ruszyło"... bo zaczęło się sypać.. ostatnio powiedział że nie wie "czy poczuje do mnie cos więcej"...ale nie chce przestać się ze mną spotykać..tylko nie wie ile potrzebuje czasu.. a nie chce tracić mojego... ZABOLAŁO on skończył jakiś czas temu długoletni związek wiec moze poprostu się boi angazować?... nie chce zeby sie rozwaliło bo mi zależy... nie oczekuje zadnych wyznań .. nie sa mi potrzebne do szczęścia i on o tym wie.. ale z drugiej strony trzymać się go na siłę...? Naprawde rozmawiamy o tym... ale te rozmowy wogóle nie porządkują moich myśli źle sie z tym wszytkim czuje tym bardziej ze lada dzień wrócę do domu a wszystko samo się bedzie toczyć... tylko czy czekać na niego?? namotałam trochę... ale mam mętlik w głowie
Po pierwsze, to popelnilas blad probujac go zmieniac - albo akceptujesz go takiego, albo to nie ma sensu. Po drugie, przez to ze klamiesz o tym rodzicom daje mu przekonanie, ze nie jest na tyle wazny dla Ciebie, zeby o tym powiedziec rodzicom. Dlatego zlapal dystans... Po trzecie, zastanow sie, czy dla Ciebie zwiazek z niewierzacym moze dzialac.

Cytat:
Napisane przez E.J. Pokaż wiadomość
Jak ja uwielbiam u religijnych osób wierzących nietolerancyjność uważanie niewierzącego za kogoś gorszego tylko dlatego, że otwarcie mówi, że nie wierzy a nie obłudnie hipokrytą jest
Gdzie ktos niby uwaza go za gorszego ?

Nikt nie mowi o nietolernacji, tylko kazdy szuka osoby o podobnych zapatrywaniach na pewne sprawy, przeciez to zupelnie normalne
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138

Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437

OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow.
Wyrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.