czy moze narodzic sie uczucie...?

[zaklopotanaja]

Obawiam sie ze nie, ale do rzeczy.
ktos z mojego bliskiego otoczenia bardzo pociga mnie fizycznie do tego ma swietny charakter. bylismy jako kolega-kolezanka. az do owego dnia kiedy znalezlismy si ena tej samej impezie, i zaczelismy sie calowac.
po tym incydencie pogadalismy sobie szczerze, dowiedzialam sie ze podobam sie fizycznie i tez jestem lubiana ,ale osoba ta nie chce tworzyc zwiazku nie chce mic zobowiazan itp.mialam sobie przemyslec. stwierdzilam ze mimo pociagu fizycznego itp nie zywie tej osoby jakism wielkim uczuciem,bardziej sentyment itp. spotykalismy sie kilka razy, wyladowalismy ze 2 razy w lozku. ale para nie bylismy i nie jestesmy.spotykamy sie nadal. czy mozliwe jest by w takiej sytuacji narodzilo sie jakies glebsze uczucie? ja poki co staram sie nie angazowac i na chwile obecna moglanym sie wycofac bez knsekwencji(tzn zlamanego serducha) ale czy da sie tak na dluzsza mete?

[Dotka90]

Szczerze? Wszystko jest możliwe, roznie bywa
Znam pare, ktora byla tylko na stopie kolega-kolezanka. Umówili się na seks. Bez zobowiązań, zupełnie. NIC więcej.
OD 2 lat tworzą parę

[cholernarejestracja]

To chyba ty tu jesteś bardziej niezdecydowana ni to chcesz, ni to nie chcesz..my Ci nie powiemy przecież co czujesz.

[ferguusson]

Napisane przez zaklopotanaja

Obawiam sie ze nie, ale do rzeczy.
ktos z mojego bliskiego otoczenia bardzo pociga mnie fizycznie do tego ma swietny charakter. bylismy jako kolega-kolezanka. az do owego dnia kiedy znalezlismy si ena tej samej impezie, i zaczelismy sie calowac.
po tym incydencie pogadalismy sobie szczerze, dowiedzialam sie ze podobam sie fizycznie i tez jestem lubiana ,ale osoba ta nie chce tworzyc zwiazku nie chce mic zobowiazan itp.mialam sobie przemyslec. stwierdzilam ze mimo pociagu fizycznego itp nie zywie tej osoby jakism wielkim uczuciem,bardziej sentyment itp. spotykalismy sie kilka razy, wyladowalismy ze 2 razy w lozku. ale para nie bylismy i nie jestesmy.spotykamy sie nadal. czy mozliwe jest by w takiej sytuacji narodzilo sie jakies glebsze uczucie? ja poki co staram sie nie angazowac i na chwile obecna moglanym sie wycofac bez knsekwencji(tzn zlamanego serducha) ale czy da sie tak na dluzsza mete?

z tego co widze/czytam Ty juz sie angazujesz.. U kobiet zazwyczaj dochodza do głosu emocje, uczucia.. dosc szybko-i krzycza glosno. To ze juz zakladasz watek i piszesz o nim swiadczy ze do konca uklad sex-kolega Cie juz nie zadowala. Starasz sie nie angazowac-a nie za pozno juz troche.
Co Ci moge doradzic...? Jasne ze on tez moze zmienic zdanie, stwierdzic ze poczatkowe zalozenie jest totalny bullshit i poza okazjonalnym bzykaniem laczy Was cos glebszego. Moze tak stwierdzic, ale nie musi. Zeby zatem nie bolalo-nie nastawiaj sie na nic szczegolnego. Wyczuj go.. i zrob ew. pierwszy krok.. Jesli natomiast odpowiada Ci taki uklad.. to hmm.. no nie wiem. Nigdy bym sie na to nie zdecydowala.. wiec niewiele pomoge..

ale zaraz zaraz.. ja sie juz pogubilam o co pytasz... pozna pora

pytasz czy..

Napisane przez zaklopotanaja

czy mozliwe jest by w takiej sytuacji narodzilo sie jakies glebsze uczucie? ja poki co staram sie nie angazowac i na chwile obecna moglanym sie wycofac bez knsekwencji(tzn zlamanego serducha) ale czy da sie tak na dluzsza mete?

i tu kochana nie rozumiem pytania. Zwracasz sie do nas by sie dowiedziec czy sie narodzi uczucie miedzy wami..? przeciez to jest wszystko w Twojej glowie................ i innych organach. Sama musisz zajrzec w glab i sie przekonac.

[skemmtun]

Napisane przez zaklopotanaja

czy mozliwe jest by w takiej sytuacji narodzilo sie jakies glebsze uczucie? ja poki co staram sie nie angazowac i na chwile obecna moglanym sie wycofac bez knsekwencji(tzn zlamanego serducha) ale czy da sie tak na dluzsza mete?

kto wie... wszystko sie moze zdarzyć... osobiscie mysle, ze jak cos bedzie mialo z tego wyjsc, to wyjdzie.. czy da sie tak na dluzsza mete? tzn jak? podchody, seks bez zobowiazan? da sie... ale to zalezy od tego jak bardzo was to bedzie krecic i jak dlugo bedziecie sobie na to pozwalac

[dusia139]

Wszystko się może zdarzyc...

[Ewik86]

hmmm byłam w podobnej sytuacji, spotykałam się z "kolegą", sypialiśmy ze sobą bez zobowiązań, trwało to 2 lata. Nie udało mi się nie zaangażować i się zakochałam. Od ponad roku jesteśmy szczęśliwą parą.

Po swoim doświadczeniu myślę, że dziewczynie trudno jest się nie zaangażować w takiej sytuacji, gdy dochodzi kwestia seksu.

[anuanusia]

W każdej sytuacji może narodzić się uczucie...jeśli coś czujesz to pewnie tak jest...

[Wertka]

Napisane przez Ewik86

hmmm byłam w podobnej sytuacji, spotykałam się z "kolegą", sypialiśmy ze sobą bez zobowiązań, trwało to 2 lata. Nie udało mi się nie zaangażować i się zakochałam. Od ponad roku jesteśmy szczęśliwą parą.

Po swoim doświadczeniu myślę, że dziewczynie trudno jest się nie zaangażować w takiej sytuacji, gdy dochodzi kwestia seksu.

Zgodzę się z Ewik86. Musisz wiedzieć, czego chcesz. Bo później będzie serducho boleć

[przekora]

Niestety nie wiem co czujesz i nie wiem jak do tego tan naprawdę podchodzisz. Ciężko jest mi określić, czy coś mogłoby się zmienić, bo nie wiem, czy Ty byś tego oczekiwała od niego.

Napisałaś, że mogłabyś "odejść" w każdej chwili - jesteś tego taka pewna ? A może właśnie oszukujesz samą siebie, czy to tylko zwyczajne spotkania od czasu do czasu ?

[jodame]

Może i może się narodzić ) Nigdy nic nie wiadomo..

Ale nie liczyłabym na wiele, skoro od początku wiesz, że on nie zamierza się wiązać.. -albo naprawdę nie zamierza, albo nie zamierza z Tobą.

No, ale jak już napisałam -nigdy nic nie wiadomo.
Zrób tak, żebyś nie cierpiała -jeśli to nie na Twoje nerwy to odpuść, najgorsze co może być chyba w takiej sytuacji, to liczyć na uczucie a mówić że też się na nic nie czeka.. .
Powodzenia i dobrej decyzji!