Prezerwatywy- Wasze opinie.

[SchizoFretka]

Witam,
chciałabym poznać Wasze opinie na temat prezerwatyw, których używacie.
Niedawno zaczęłam współżyć, nie chciałabym eksperymentować, wolałabym najpierw poczytać conieco na temat polskich "firm ochroniarskich".
Także, które prezerwatywy możecie polecić, a które nie, z własnych doświadczeń? (nazwa/opinia)

Mam nadzieję, że nie było takiego tematu.
Pozdrawiam.

[cholernarejestracja]

Cóż, warto pamiętać, że nawet najlepsze prezerwatywy mają tylko 97% skuteczności i że tabletki jej jednak mają więcej.

Ale to takie moje małe zboczenie. Ja na początku też stosowałam prezerwatywy, i z moich krótkich (rocznych) "eksperymentów" wynika, co (w małej ilości) następuje.

Najbardziej ufam durexom, chociaż może to być kwestia tego, że marka jest znana. Ale zawsze wydawały mi się "solidniejsze" od innych. I, co bardzo ważne, słabszy jest u nich ten lateksowy, chemiczny zapach, którego nie cierpię. Stosowałam też inne, chyba z unimila, ale raz, że zapach, a dwa, że czułam się z nimi jakoś mniej pewnie.

[SailorMoon]

Ja rowniez uzywam tylko durexów, powód podejrzewam identyczny jak u cholerki. Marka znana, cena dosc wysoka, co podswiadomie kojarzy mi sie z dobra jakoscia. Nie ukrywam, ze i durexy potrafia platac figle, w sensie pękania itp. Wazne by prezerwatywy kupowac w zaufanym miejscu, my zazwyczaj zaopatrujemy sie w aptece.
Przechodząc do szczegółów, warto poekperymentować z konkretnym rodzajem, mianowicie "durex tingle", w zielonym opakowaniu. Silnie pachna mieta i uwalniaja zimno podczas zabawy, cos niesamowitego ;p Podobnie z innymi wynalazkami typu prążki, wypustki itp.

[magda890731]

Wątek o prezerwatywach, więc nie będę zachwalać tabletek.

Więc wspominając czasy, kiedy z mężem używaliśmy prezerwatyw...
Zazwyczaj były to Rosetex - bo są jedne z najtańszych, a przy tym dobrej jakości.
W życiu kilka razy używaliśmy Durexów - jedna pękła, jedna się zgubiła... Polecam jedynie te z wypustkami (chyba są mocniejsze).

Poza tym uwielbiam atrakcje - z Rosetex świetne są z wypustkami, truskawkowe i bananowe!

Oczywiście w kwestii bezpieczeństwa jak najbardziej: ze środkiem plemnikobójczym!

A i może nie powinnam straszyć, ale... Po 3 latach brania tabletek, zażądałam gumek, bo dosyć miałam wyciekającej spermy. Efekt był taki, że po 2 miesiącach zafundowałam sobie grzybicę pochwy, a mężowi strupy na pęknięciach członka.

[Słodkaaa]

Jesli używalismy prezerwatyw to tylko Unimil, Contact 003
sa baaaardzo cieniutkie i w ogole nie czuc ze sie ma jakas prezerwatywe na sobie nigdy Nam sie z nimi nic nie stało (pęknięcia, zsunięcia itp)

także polecam

a polecam tak w ogole tabletki

[LadyMakbet18]

Napisane przez cholernarejestracja

Cóż, warto pamiętać, że nawet najlepsze prezerwatywy mają tylko 97% skuteczności i że tabletki jej jednak mają więcej.

Ale to takie moje małe zboczenie. Ja na początku też stosowałam prezerwatywy, i z moich krótkich (rocznych) "eksperymentów" wynika, co (w małej ilości) następuje.

Najbardziej ufam durexom, chociaż może to być kwestia tego, że marka jest znana. Ale zawsze wydawały mi się "solidniejsze" od innych. I, co bardzo ważne, słabszy jest u nich ten lateksowy, chemiczny zapach, którego nie cierpię. Stosowałam też inne, chyba z unimila, ale raz, że zapach, a dwa, że czułam się z nimi jakoś mniej pewnie.

Oczywiscie. Wszystkie, nawet te najtańsze gumki za 2 zł przechodzą te same testy co durexy zanim dopuszczane są do sprzedaży.


Osobiscie nie przepadam za ogumieniem. a durexy lubie najbardziej za te wszystkie bajery w stylu smaki, lubrykaty itd, za gustowne opakowania.

[kiika]

Używaliśmy prezerwatyw durex i były dość dobre, nic nie pękło,ani się nie zsunęło, ale nie mam skali porównawczej, nie wiem jak jest z innym, bo używaliśmy tylko tych. Słyszałam jednak, że nawet durexy pękają :/. Na szczęście biorę teraz pigułki i nie muszę się o to martwić .

[MarylinM]

My używamy od jakichś trzech lat Durexów i jeszcze nigdy (ODPUKAĆ!) nas nie zawiodły. Ostatnio wypróbowaliśmy smakowo-zapachowe i ze względu na kwestie estetyczne - polecam

Przez krótki czas stosowaliśmy Unimile, też nic się nie wydarzyło, ale jakoś pewniej czułam się z Durexami. Nawet nie to że znana marka, ale Unimile jakby były trochę za krótkie (chyba, że są różne rozmiary, nawet nie wiem), a potem drugie po stosunku okazywało się, że się trochę zsuwają - co nie działo się w przypadku Durexów.

Tabletek nigdy nie próbowałam i nie zamierzam. Mojemu TŻowi prezerwatywy zupełnie nie przeszkadzają, mówi że nie czuje różnicy w doznaniach. Poza tym, kiedy byłam na wizycie u ginekologa zapytał o antykoncepcję i powiedziałam, ze tylko prezerwatywy. Lekarz stwierdził, że dopóki są wystarczające to żeby tego nie zmieniać. (Choć to też pewnie zależy od częstostotliwości współżycia).

Aha, no i też kupujemy tylko w aptece.

Napisane przez kiika

UNa szczęście biorę teraz pigułki i nie muszę się o to martwić .

Niestety, pigułki też nie dają 100 % pewności. Znam parę, która stosowała trzy zabezpieczenia na raz - prezerwatywy, tabletki i do tego postępowała wg kalendarzyka. Wynikiem była ciąża

[madzia2306]

ja z moim TŻ używamy tylko durexów bo na unimilach się nieraz przejechaliśmy albo pękła albo się zsunęła nie polecam unimili

[lejdibird]

Napisane przez MarylinM

Niestety, pigułki też nie dają 100 % pewności. Znam parę, która stosowała trzy zabezpieczenia na raz - prezerwatywy, tabletki i do tego postępowała wg kalendarzyka. Wynikiem była ciąża

A jak mozna prowadzic kalendarzyk stosujac pigułki

[flamma87]

Napisane przez MarylinM

Niestety, pigułki też nie dają 100 % pewności. Znam parę, która stosowała trzy zabezpieczenia na raz - prezerwatywy, tabletki i do tego postępowała wg kalendarzyka. Wynikiem była ciąża

Tak na marginesie - nie można stosować metody kalendarzykowej, gdy stosuje się tabletki, bo nie dochodzi wtedy do owulacji.

Nie mogę stosować doustnej antykoncepcji, tragicznie oddziałują na mój układ nerwowy (efekt uboczny wymieniony oczywiście w ulotce), powodują silne stany depresyjne, więc pozostają mi prezerwatywy. Jak dotąd miałam z nimi raczej niemiłe doświadczenia, ponieważ naprawdę często pękały. Kupowaliśmy Durexy, tylko w aptece, a i tak pękały... Dwa miesiące temu odstawiłam tabletki, TŻ za granicą, więc na razie o niczym jeszcze nie myślę.

Zastanawiam się tylko nad jedną sprawą - zawsze sprawdzaliśmy, czy w gumce nie zostało powietrze, gdy TŻ je zakładał, dbaliśmy o nawilżenie. Czy powodem pękania (naprawdę zbyt częstego) może być fakt, że mój TŻ został hojnie obdarzony przez naturę? Zawsze ciężko było mu nałożyć standardową prezerwatywę, nie chciała się rozwijać, męczył się biedak z nią strasznie, a dopiero przed wyjazdem TŻ odkryliśmy, że istnieją gumki w rozmiarze XL (dlatego takie czekają na jego powrót w szufladzie), ale czy któraś z Was miała taki problem?
Taka sytuacja naprawdę stresuje.

Za to niezaprzeczalnym plusem gumek jest to, że nic nie wypływa ze mnie po stosunku (nie trzeba biegać do łazienki krokiem pingwina ze ściśniętymi nogami ) i można wykorzystać okołoowulacyjną chcicę, której przy tabletkach nie ma i nic się z nią równać nie może (chyba, że komuś często pękają gumki i musi szczególnie uważać...).

[szatanica1989]

My z TŻtem używamy od prawie 3 lat stale Durexy, różne przerabialiśmy z tej firmy, cenowo są dość drogie, ale dobrej jakości i dają nam komfort psychiczny ostatnio nabyliśmy Taboo, powiem, że jestem mile zaskoczona - za 5 zł dostaliśmy naprawdę solidne gumeczki, i to cienkie - TŻ był zachwycony
Z tańszymi nie eksperymentujemy, Unimile też do mnie nie przemawiają :/

[studi]

Durexy Select te smakowe) Dla mnie bomba, ani razu jeszcze znam nie pekły i się nie zsuneły, więc jakościowo bardzo mi odpowiadają

[wdowa_po_leninie]

...

[aktaga13]

Napisane przez MarylinM

Niestety, pigułki też nie dają 100 % pewności. Znam parę, która stosowała trzy zabezpieczenia na raz - prezerwatywy, tabletki i do tego postępowała wg kalendarzyka. Wynikiem była ciąża

tak jak dziewczyny piszą - kalendarzyka przy tabletkach prowadzić się nie da. a dziecku dałabym na imię Jezus, chyba (albo McGyver) nie chcę wierzyć w takie historie. i mam nadzieję, że nigdy nie spotka mnie taka "niespodzianka".

prezerwatywy sa dość skuteczne, trzeba się jednak liczyć z możliwością pęknięcia, zsunięcia, wady fabrycznej... no i burzą nastrój.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez wdowa_po_leninie

Z durexa najczęściej były to extra safe, choć próbowaliśmy też te z prążkami czy wypustkami (które mi raczej nie podeszły).

przepraszam za post pod postem, ale muszę dodać, że prążki nie były wyczuwalne przeze mnie, za to... tż.. miałam wrażenie, że on nigdy nie skończy

[wdowa_po_leninie]

...

[lejdibird]

Napisane przez aktaga13

tak jak dziewczyny piszą - kalendarzyka przy tabletkach prowadzić się nie da. a dziecku dałabym na imię Jezus, chyba (albo McGyver) nie chcę wierzyć w takie historie. i mam nadzieję, że nigdy nie spotka mnie taka "niespodzianka".

Dokladnie, mi tez sie nie chce w to wierzyc, zwlaszcza ze bardzo niska musi byc swiadomosc osoby, ktora łykając tabletki prowadzi kalendarzyk.
Cos pewnie nasciemniala, bo ludzie latami tylko jednej z tych metod uzywaja i w ciaze nie zachodza.

[aktaga13]

Napisane przez lejdibird

Dokladnie, mi tez sie nie chce w to wierzyc, zwlaszcza ze bardzo niska musi byc swiadomosc osoby, ktora łykając tabletki prowadzi kalendarzyk.
Cos pewnie nasciemniala, bo ludzie latami tylko jednej z tych metod uzywaja i w ciaze nie zachodza.

racja
o ile uwierze w przypadek ciazy mimo (rzekomo prawidlowego) brania tabletek (co jednak tez budzi moja wątpliwość), to przyklad powyzszy wydaje mi sie absurdalny

[arisa]

Też uważam, że ten przypadek ciąży jest mocno naciągany. Tak jak te kobiety, ktore zarzekają się, że nie pomięły tabletki, ale zaszły (a okazało się, że albo miały wymioty, albo nie wzięły w ten dzień co trzeba, albo jednak pominęła im sie jedna pigułeczka).

My stosowaliśmy Durex extra safe. Kiedyś sprawdzałam nawet sama jedną taką gumkę (już trochę po dacie ważności, więc nie chcieliśmy ryzykować) zębami, szarpałam ją na boki, rozciągałam na wszystkie strony, wbijałam pazurki i chyba po 15 min. mi się dopiero udało zrobić dziurkę. Pękanie gumek spowodowane jest złym dobranie rozmiaru, nieprawidlowym założeniem albo wadliwością partii produkcyjnej.

[m@rtynka]

No to ja też się powtórze przeważnie są to prezerwatwy Durex(nic nie pękło)-Elite , extra safe.I jeszcze Taboo.Co prezerwatywa to będzie inna opinia.

[Malaika85]

prezerwatywy zawsze kupuje najlpszej jakosci - durexy albo unimile jesli chodzi o polske. nie warto na tym oszczedzac - a jesli ci zalezy na kasie, to zainwestuj w tabletki - wychodzi duzo taniej niz kupowanie kondomow..no i nie ma stresu

[Wyrak]

Napisane przez SchizoFretka

Witam,
chciałabym poznać Wasze opinie na temat prezerwatyw, których używacie.
Niedawno zaczęłam współżyć, nie chciałabym eksperymentować, wolałabym najpierw poczytać conieco na temat polskich "firm ochroniarskich".
Także, które prezerwatywy możecie polecić, a które nie, z własnych doświadczeń? (nazwa/opinia)

Mam nadzieję, że nie było takiego tematu.
Pozdrawiam.

Durex - z innymi w zasadzie doswiadczenia nie mialem, wszystko bez zarzutow

Napisane przez MarylinM

Niestety, pigułki też nie dają 100 % pewności. Znam parę, która stosowała trzy zabezpieczenia na raz - prezerwatywy, tabletki i do tego postępowała wg kalendarzyka. Wynikiem była ciąża

Ze co prosze? Tak, pigulki nie daja 100% pewnosci, ale z ciazy przy prawidlowo uzywanych tabletkach i prezerwatywie to moze jeno terminator czy inny mcgyver wyjsc.

No i co to za bzdura - liczenie dni, gdy dziewczyna jest na tabletkach ?

Brzmi jak urbanowa legenda.

Napisane przez flamma87

Zastanawiam się tylko nad jedną sprawą - zawsze sprawdzaliśmy, czy w gumce nie zostało powietrze, gdy TŻ je zakładał, dbaliśmy o nawilżenie. Czy powodem pękania (naprawdę zbyt częstego) może być fakt, że mój TŻ został hojnie obdarzony przez naturę? Zawsze ciężko było mu nałożyć standardową prezerwatywę, nie chciała się rozwijać, męczył się biedak z nią strasznie, a dopiero przed wyjazdem TŻ odkryliśmy, że istnieją gumki w rozmiarze XL (dlatego takie czekają na jego powrót w szufladzie), ale czy któraś z Was miała taki problem?
Taka sytuacja naprawdę stresuje.

Rozmiary gumek sa rozne. Np. z durexow sprobujcie extra safe - sa dluzsze i maja wieksza srednice niz inne, no i sa grubsze, wiec prawdopodobienstwo pekniecia jest mniejsze.

[nenowka152900]

moim zdaniem nie ma różnicy czy to durex czy unimil ważne żeby były dobrze przechowane i założone. natomiast mój TŻ jakoś woli durexy. Najfajniej było z tabletkami niestety jednak przytyłam 15 kg i miałam całkowicie spaprany nastrój więc daliśmy sobie spokój . Będziemy kombinować jak zamieszkamy razem

[flamma87]

Napisane przez Wyrak

Rozmiary gumek sa rozne. Np. z durexow sprobujcie extra safe - sa dluzsze i maja wieksza srednice niz inne, no i sa grubsze, wiec prawdopodobienstwo pekniecia jest mniejsze.

Próbowaliśmy tych prezerwatyw (współżyliśmy łącznie ok. 2 lat z przeróżnymi prezerwatywami, reszta czasu na tabletkach, których jak się okazało, stosować dłużej nie mogę), ale co z tego, jak i tak zdarzały się wpadki? Podczas kilkumiesięcznego pobytu za granicą też kupowaliśmy Durexy, i też tylko w aptece, a pęknięcie nas nie ominęło. W czasie tych 2 lat regularnego współżycia gumka nam pękła może 10, 15 razy? Z czego 3 razy po wytrysku i 2 razy skończyło się na antykoncepcji postkoitalnej, bo miałam dni płodne (wciąż nie wierzę, że może tyle razy udać się nie zostać rodzicami...). Nie sądzę, że nasz problem to kwestia nieprawidłowego założenia prezerwatywy, a już na pewno nie wyjątkowego pecha - skoro niektóre z Was piszą, że przez lata stosowania żadna gumka nie pękła. Do tej pory nie wpadliśmy na to, że może to być kwestia doboru złego rozmiaru, bo przecież prezerwatywy są takie rozciągliwe i jedna kiedyś też przeszła taki test jak u arisy, więc uznaliśmy, że to my robimy coś źle. Zobaczymy, jak spiszą się Durexy XL. Gorzej, jak się nie spiszą.

[Suzi_Sun]

W zasadzie tylko Durexy (moze z raz Unimile). Ufam Durexom jakos, wydaja sie takie solidne i jakos z innymi bym sie nie czula tak pewnie. Probowalismy tych z wypustkami, prazkami, super cienkich, extra safe, przelduzajacych stosunek i generalnie chyba najlepsze sa takie klasyczne bez udziwnien. Te cale prazki czy wypustki to na mnie nie dzialaja za bardzo.

[monika267]

durex ok sama z mezem uzywalam ich przez kilka lat raz tylko pekla ale to przed wytryskiem hi-dzieka Bogu ...za ostry sex byl ....odkad sie rozwiodlam i mam nowego TŻ to na poczatku tez gumki ale po czasie stwierdzilam ze to beznadzieja ile lat mozna TO znosic -masakra..no i biore tabletki i sex pelna para kiedy chcemy bez zmartwien cos WSPANIALEGO a tak ciagle myslalam czy nie peknie czy dobrze wszystko zalozone Katastrofa z tymi gumami ale jak na poczatek to moga byc zwlaszcza jak zmienia sie partnera wtedy bym tabletkom nie zaufala gumy pewniejsze a do tego tabletki i ok mozna spac spokojnie

[Wyrak]

Napisane przez flamma87

Próbowaliśmy tych prezerwatyw (współżyliśmy łącznie ok. 2 lat z przeróżnymi prezerwatywami, reszta czasu na tabletkach, których jak się okazało, stosować dłużej nie mogę), ale co z tego, jak i tak zdarzały się wpadki? Podczas kilkumiesięcznego pobytu za granicą też kupowaliśmy Durexy, i też tylko w aptece, a pęknięcie nas nie ominęło. W czasie tych 2 lat regularnego współżycia gumka nam pękła może 10, 15 razy? Z czego 3 razy po wytrysku i 2 razy skończyło się na antykoncepcji postkoitalnej, bo miałam dni płodne (wciąż nie wierzę, że może tyle razy udać się nie zostać rodzicami...). Nie sądzę, że nasz problem to kwestia nieprawidłowego założenia prezerwatywy, a już na pewno nie wyjątkowego pecha - skoro niektóre z Was piszą, że przez lata stosowania żadna gumka nie pękła. Do tej pory nie wpadliśmy na to, że może to być kwestia doboru złego rozmiaru, bo przecież prezerwatywy są takie rozciągliwe i jedna kiedyś też przeszła taki test jak u arisy, więc uznaliśmy, że to my robimy coś źle. Zobaczymy, jak spiszą się Durexy XL. Gorzej, jak się nie spiszą.

Wg mnie to jednak wy cos zle robicie, skoro tyle razy wam pekly...

[flamma87]

Napisane przez Wyrak

Wg mnie to jednak wy cos zle robicie, skoro tyle razy wam pekly...

Wobec tego może masz jakiś pomysł na to, co jest nie tak? Gumki zawsze z apteki, Durexy, zawsze sprawdzana data ważności (na wszelki wypadek), zawsze usuwane pęcherzyki powietrza i prezerwatywa prawidłowo rozwijana, o nawilżenie dbamy lubrykantem na bazie wody, a sama gumka nie była używana dłużej niż kilkanaście minut. Jaki - bo naprawdę skończyły mi się pomysły - jaki może być jeszcze inny powód?

[shockwaves]

Napisane przez magda890731

A i może nie powinnam straszyć, ale... Po 3 latach brania tabletek, zażądałam gumek, bo dosyć miałam wyciekającej spermy. Efekt był taki, że po 2 miesiącach zafundowałam sobie grzybicę pochwy, a mężowi strupy na pęknięciach członka.

Grzybica od gumek? jaki to ma związek ze sobą? bo pierwsze słyszę szczerze mówiąc.

[nanaa]

durex classic albo unimil super safe. nigdy nie pękły. no i najpewniejsze