2009-09-11, 11:52 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
surogatka domaga się praw o dziecko
dziś w dzień dobry TVN ponownie została poruszona sprawa kobiety, która domaga się o oddanie jej dziecka,które urodziła.
http://www.tvn24.pl/12690,1613581,1,...wiadomosc.html osobiście uważam, że kobieta, która decyduje się na tzw. "wynajęcie brzucha" na samym początku powinna się zastanowić nad konsekwencjami i możliwościami jakie może przynieść urodzenie, a potem oddanie dziecka rodzicom. powinna to być decyzja dojrzała i podjęta samodzielnie. dziwi mnie tłumaczenie Pani Beaty Grzybowskiej- dla mnie jest wręcz śmieszne. jest dorosłą kobietą i niezrozumiałym jest dla mnie fakt, że zamiast zdać się na własną intuicję i rozsądek, słuchała ślepo pani pośrednik. jakby kazała jej skoczyć w ogień Pani Grzybowska też by skoczyła? Z materiału widać, że Pani Beata ma już dzieci. tym bardziej powinna wiedzieć z czym się wiąże bycie w ciąży, jakie emocje temu towarzyszą... dziecko powinno zostać u biologicznych rodziców. niestety, trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji, bo nikt nie zmuszał Pani Beaty do noszenia cudzego dziecka pod swoim łonem.takie są fakty. do tego jeszcze niepoważne jest to, że mimo ewentualnego przyznania opieki rodzicom, chciałaby uczestniczyć w życiu dziecka i mówić mu, że jest jego mamą. to mogłoby doprowadzić to zachwiania w psychice dziecka. w ogóle nie myśli o dziecku tylko o własnych pragnieniach... a Wy co o tym myślicie?
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
2009-09-11, 12:00 | #2 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
Tak to jest jak się na sobie przeprowadza emocjonalne/biologiczne eksperymenty. Nie wszystko da się przewidzieć. Uważam, że ta kobieta wykazuje się masakrycznym egoizmem. Tak jak kierowała się nim decydując się na tę płatną ciążę. W ogóle te akcje z wynajmowaniem brzucha wydają mi się skrajnie niemorlane. Powinno się tego zabronić. O ile to już nie jest zabronione |
|
2009-09-11, 12:04 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
Nie wiem czy znajdę... ale pokazuje "inną stronę". http://wiadomosci.onet.pl/1573756,26...,kioskart.html W ogóle o ile pamiętam, to właśnie z powodu takich awantur jak ta miało byc zmienione prawo (zostało?) definiujące, że matką jest kobieta, która dziecko urodziła. Kurcze, nie śledziłam tematu i dokładnie jak to jest nie potrafię powiedzieć.
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. Edytowane przez hihi Czas edycji: 2009-09-11 o 12:09 |
|
2009-09-11, 12:17 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
__________________
Jest git |
|
2009-09-11, 12:18 | #5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
zresztą ta kobieta żyje z 700 zł. ma 2 dzieci, z czego utrzymałaby to trzecie? odpowiedź jest prosta z alimentów od tamtej rodziny ;] niezły zarobek. najpierw miesięcznie 2500 zł za wynajęcie brzucha, teraz by były alimenty ! chore! jeżeli chce być taka uczciwa to niech odda te pieniądze...
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
|
2009-09-11, 12:19 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
to o czym piszesz to jest oczywiscie rozsadne ale
surogatka nie musi ponosic kompletnie zadnych konsekwencji, o jakich konsekwencjach Ty w ogóle mówisz ? To rodzice którzy zdecydowali sie na surogatkę musza ponieść konsekwencje a nie ona. Ona prawnie jako jedyna ma prawa do tego dziecka ponieważ ona je urodziła. Rodzice biologicznie nie mają kompletnie żadnych praw do tego dziecka, jakakolwiek umowa w tej kwesti nie ma kompletnie żadnej mocy prawnej. Moim zdaniem to rodzice głupi zrobili. Tyle dzieci jest w domach dziecka - można je adoptować ( i nie mówcie, że jakieś wielkie dzieciaki po 10 lat, może z rok temu kobieta 35 letnia której dzieco zmarło w wypadku, zaadoptowała bez problemow niemowlę więc nie wiem co te pary mają za problem). To ci ludzie którzy ją wynajęli powinni pomyśle o tym jakie jest prawo w tym kraju, jakie mają szanse w razie czego a nie mieć teraz pretensje do tej kobiety. Ona może to dziecko zatrzymać oficjalnie i z tego korzysta. To, ze Ci rodzice o tym wcześniej nie pomyśleli to ich problem a nie tej kobiety. I jasne może to złe i niesprawiedliwe, może temu dziecku byłoby lepiej u "prawidzywch" rodziców ale dla mnie to kompletnie nie zmienia nic. Jak sie podejmuje takie decyzje a to ich decyzja była to trzeba brać pod uwagę konswkwencja a konskwencje sa ich a nie tej surogatki. To oni zdecydowali w pierwszej kolejności, ze chcą tak mieć dziecko - prawo znali a jak nie znali to mogli pozać. Dziecko im się może i "należy" ale to oni w peirwszej kolejnosci nie rozważyli wszystkiego i to ich wina poniekąd a nie tej kobiety która miała rózne opcje do wyboru ( czyli oddac lub nie oddac dziecka - ona mogła wybrac i zrobić co chce oni nie wiec to obni powinni myśleć za wczasu a nie zrzucać teraz winę na nią). Dla mnie tacy rodzice też są skrajnie nierozsądni decydują się w takmi kraju z takim prawe na taki krok. To onie w pierwszej kolejności anrazili dziecko na krzywdy to oni powinni o tym myslec. Gdyby oni nie zglosili sie do tej surogatki to nie bylo by sprawy.. moim zdaniem to ktos kto chce zostac rodzicem powinien byc odpowiedzialny a oni nie byli. Moim zdaniem nie mozna zrzucac winy na "egoistyczna" surogatke bo ona miala "wynajac" brzuch, zmieniła zdanie bo miała do tego prawo - nikt jej tego prawa nie może odebrać teraz. Było mysleć wcześniej a nie po fakcie. Najgrosze jednak jest to, ze dziecko na tym wszystkim cierpi i tyle...
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
Edytowane przez eyo Czas edycji: 2009-09-11 o 12:23 |
2009-09-11, 12:20 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Tylko , że wedle naszego prawa matką dziecka jest ta kobieta, która urodziła Dlatego też i rodzice chcący "wynająć" surogatkę powinni się zastanowić dwa razy czy dobrze czynią.
Czasami burza hormonów w czasie ciąży jest tak silna, że kobieta- surogatka zaczyna sama wierzyć, że jest matką tego dziecka. Wiadomo, że jest to czysty biznes - pieniądze, a w zamian dziecko, ale też towarzyszą temu wielkie emocje i ja bym tak od razu tej surogatki nie krytykowała. |
2009-09-11, 12:37 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z doliny
Wiadomości: 653
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Prawo musi regulować kto jest biologiczną matką - obłęd
Dla mnie tu nie ma jednej biologicznej matki i dlatego powinno się tego zakazać. Zresztą - nie tylko dlatego. Co do pani, która upomina sie o swoje prawa - w pewnym stopniu można ją zrozumieć, bo to ona nosiła w sobie to dziecko przez 9 miesięcy i czuje sie teraz z nim związana. Przewidzieć tego nie mogła bo chyba się nie da - jedna kobieta odda dziecko bez mrugnięcia okiem, a druga zrobi wszytsko, żeby wycofać sie z umowy, to gra z instynktami. Rozwiazanie? Chyba nie ma dobrego, ale żeby nie niszczyć życia dziecku ta kobieta powinna oddać je tej parze i odciąć sie od tej rodziny. Tak by chyba było najzdrowiej, ale to tylko mniejsze zło. To jest chore, żeby nie można było jednaoznacznie określic kto jest bilogiczna matka dziecka!
__________________
Czarny kot już jest! |
2009-09-11, 12:49 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
to jedna z kwestii, które mnie po prostu przerastają
ciężko mi zrozumieć zarówno wynajmowanie czyjegoś brzucha jak i wynajmowanie swojego komuś że też tacy rodzice nie martwią się, jakie zwyczaje będzie miała wynajęta kobieta w czasie ciąży- leki, używki? jednak nie potrafię jakoś sensownie ocenić zaistniałej sytuacji, ponieważ zdaję sobie sprawę, że najłatwiej ocenia się stojąc z boku |
2009-09-11, 12:52 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 582
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Moim zdaniem ta kobieta powinna oddać dziecko tej rodzinie. Ona tylko miała je urodzić a nie sie do niego przywiązywać. Przecież to wiadome jest że kiedy była w ciąży to bedzie musiała oddać je biologicznym rodzicom. Nie po to jej płacili 2,500 zł miesięcznie żeby teraz odebrała dziecko rodzinie
|
2009-09-11, 13:00 | #11 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
dla mnie śmiech na sali...
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
|
2009-09-11, 13:01 | #12 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
Uderzyło mnie m.in. to właśnie jej stwierdzenie, że co z tego że ma 700 zł na siebie i już dwoje dzieci, przecież pieniądze nie są najważniejsze. Oczywiście, że nie są najważniejsze, ale są ważne. Mówiła, że będzie w przyszłości mówić temu dziecku, ze jest jego mamą, a na pytanie, czy nie uważa, że to też krzywda dla dziecka, które nie będzie wiedziało co się dzieje, odparła że nie wie i nie myśli o tym. Widać właśnie. Ja rozumiem- emocje, hormony, silne przywiązanie- ale u tej pani emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem. Czy nikt jej nie powiedział wcześniej, że może się z tym liczyć? Zgłosiła się do agencji surogatek (czy takie agencje są legalne? ) bez zbadania dogłębnego tematu? Zupełny lekkoduch, który nie myśli o konsekwencjach, tylko o własnym spokoju i zaspokojeniu jedynie swoich potrzeb emocjonalnych.. Z drugiej strony- czy nasze szpitale są gotowe na takie sytuacje? Pewnie powinni faktycznie zrobić jej tę cesarkę, a dziecko po urodzeniu dać tamtej matce- tylko, że prawnie też nie jesteśmy również na to gotowi- bo z jakiej paki dać dziecko obcej kobiecie? Kiedy ja rodziłam syna prawie 5 lat temu, w sali obok mnie leżała dziewczyna, która była surogatką dla pary Niemców. Nie wiem jak prawnie było to rozwiązane, ale dziewczyna dzieckiem się nie zajmowała, tylko przyszli rodzice i personel szanował tę decyzję. Edytowane przez Impersona Czas edycji: 2009-09-11 o 13:02 |
|
2009-09-11, 13:02 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Według mnie obie strony wykazały się skrajnym egoizmem .
Rodzice biologiczni - bo gdyby mieli prawdziwą potrzebę darzenia miłością , to nie musiałaby być ona ukierunkowana wyłącznie na swój własny zlepek genów ( tak jak Eyo napisała , jest tyle dzieci niechcianych - może one właśnie są również dla tych , którzy nie mogą mieć własnego , biologicznego potomstwa ? Szczera chęć miłości przecież nie patrzy moje-cudze ). Matka surogatka - bo przyjęła pieniądze w "trudnej swojej sytuacji materialnej" ( zwróci wraz z odsetkami ?) a teraz jej się "odwidziało" ( bo się byt polepszył ?)- i jakoś nie wierzę , by związane to było z miłością wobec tego dziecka A że prawo mamy , jakie mamy , to jako ta , która urodziła , jest uznana jako matka wyłączna - i skorzysta z tego , tym bardziej, że wskazać ojca biologicznego może , by utrzymywać się z alimentów A jak jeszcze dobrze się zawinie wokół tematu , to może wydębić z sądu orzeczenie o wyłącznym sprawowaniu opieki nad dzieckiem ( bo ojciec biologiczny wykazał się niemoralną propozycją i jego intencje mogą budzić potężną obawę - np. ewentualne porwanie). Reasumując , obie strony są na równi nieodpowiedzialne i egoistyczne , dziecko powinno może zatem dostać szansę w jakiejś normalnej , adopcyjnej rodzinie ? |
2009-09-11, 13:09 | #14 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Ja stanę po stronie rodziców. Prawdziwych rodziców, których geny będzie posiadało dziecko. Surogatka dobrze wiedziała, że pragną oni dziecka, że z jakiegoś powodu kobieta nie może rodzić, więc szansą na posiadanie swojego dziecka stała się właśnie ona. Zapewne potrzebowała pieniędzy, skoro się na to zgodziła. A teraz wystrychnęła ich na dudka, bo poczuła, że dziecko jest jej? Zarobiwszy na rodzicach prawie 30 tysięcy?! I co, odda im w ogóle teraz te pieniądze? Ciekawe... ma dziecko, ma pieniądze... no brawo... Straszna egoistka jak dla mnie, wiedziała jak to się może skończyć (chodzi mi o poczucie instynktu macierzyńskiego), mimo to zaryzykowała.
Cytat:
Takie sprawy są ciężkie, nie ma co ukrywać, szczególnie, że niedawno ustalono te prawo zgodnie z którym matką jest kobieta, która urodziła... Ja teraz na miejscu rodziców pragnących mieć dziecko nie zaryzykowałabym. Prawo nie stoi po ich stronie, mimo, że istnieją umowy z surogatką, a także wpłata pieniędzy na jej konto.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2009-09-11, 13:25 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 001
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Hmm
Weglug mnie surogatka to surogatka - zaszła w ciąże w jednym celu - żeby urodzić dziecko dla innych ludzi. Co innego jest jesli kobieta zajdzie w ciąze, zdecyduje sie na adopcję ze wskazaniem i po porodzie sie rozmyśli - wtedy jeszcze można uznać że ma do tego prawo, bo nie zaszła w ciąze świadomie i nie była to ciąża planowana. Co do prób nazwania - która jest matką biologiczną - jak uważacie? Ta która urodziła czy ta, której była komórka jajowa?
__________________
"from delusion lead me to the truth.." mam orta w poście? daj znać, nie obrażę się |
2009-09-11, 13:42 | #16 | ||
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
Cytat:
Ciężka sprawa.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
||
2009-09-11, 13:52 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Wiadomości: 129
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Para która chce mieć dziecko robi wszystko żeby mieć najpierw swoje własne - ten zlepek genów. Dopiero po tym jak zrobiła już wszystko, co według nich mogli zrobić -nastąpi żałoba a dopiero potem może (podreślam: może) pojawi się myśl o adopcji.
Łatwo powiedzieć - zaadoptuj. Osoby, które mają swoje zlepki genów albo osoby, które mogą mieć te zlepki nie mają pojęcia co czują pary, które tych zlepków mieć nie mogą. Więc rada o adopcji jest dla mnie trochę nie bardzo. Co do tematu: mam w głowie mętlik. Teoretycznie jestem na nie, jeśli chodzi o wynajmowanie brzucha. Ale z drugiej strony znam za dużo par, które dzieci mieć nie mogą i wiem co przeżywają. |
2009-09-11, 13:54 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Pani Grzybowska zgodziła sie być inkubatorem za pieniądze. Czy zrobiła to z głupoty w najczystszej postaci, czy z chciwości i wyrachowania, tego nie wiem.
Jedno jest pewne - ukradła dziecko rodzicom i złamała dane słowo. A skoro miłość do dziecka obcych ludzi rozgorzała w niej z takim impetem - to oczywiście zakładam, że rozliczyła się z każdej złotóweczki, w końcu sobie tę ciążę nosi. No i powinna się liczyć z możliwością wypłaty odszkodowania, w końcu tamci ludzie stracili tyle czasu. A skoro miłość jej do dziecka jest tak wielka (i pieniądze nie mają dla niej większego znaczenia) - powinna zapłacić. Tylko niech się nie zdziwi, że w tym medialnym zamęcie ktoś jakiegoś pięknego dnia powie o tym jej dziecku. I mam nadzieję, że (pomimo jej głupoty i skrajnego egoizmu) dziecko będzie ją kochało, będzie jej u niej dobrze, bo w przeciwnym wypadku - zgotuje dziecku traumę. To jakby było porwane od prawdziwych, biologicznych rodziców. I gdyby taki fakt nie miał najmniejszego znaczenia - tyle dzieci adoptowanych, obdarzanych miłością, z pięknych rodzin nie szukałoby swoich biologicznych rodziców...
__________________
|
2009-09-11, 13:54 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
jednak w tym przypadku jakoś ciężko akurat w takie pobudki uwierzyć swoją drogą-kto wymyślił taką głupią nazwę dla tych kobiet- no SURYKATKA jak nic |
|
2009-09-11, 14:14 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 455
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
z angielskiego - zastępcza matka
|
2009-09-11, 14:48 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: WlKP
Wiadomości: 1 504
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Pani Beata sama zdecydowała się na "wynajęcie brzucha" więc teraz nie rozumiem o czym teraz mówi... bieganie do mediów i zgrywanie ofiary nie jest w porządku bo wiedziała dobrze co robi.
__________________
Szczęśliwa... |
2009-09-11, 15:26 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 5 500
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Moim zdaniem ta pani jest nastawiona jedynie na zysk i rozgłos. Uważam, że wiedziała doskonale za co jej płacą i czego się od niej oczekuje. Wyjątkowo paskudnie zagrała na największym pragnieniu tamtych ludzi - własnym dziecku.
I nie zgodzę się z twierdzeniem, że są egoistami - jeśli nie potrafiliby pokochać dziecka adoptowanego (a przecież tak może być, w końcu różni są ludzie) to przecież na pewno w taki czy inny sposób by je unieszczęśliwili.
__________________
Męczymy się razem od.... Wszystko można, co nie można - byle z cicha, i z ostrożna.
|
2009-09-11, 15:43 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Prawo ktore definuje matke jako ta która urodziła weszlo nie dawno ,chyba nawet ilka dni przed porodem tego dziecka.
Wdg. mnie jest to niesprawiedliwe okreslanie matki jako tej rodzącej-wystarczy spojrzec na dzieci adopcyjne ktore czesto nie znaja i nigdy nie poznaja swojej matki wdg. prawa. WDg. mnie rodzicem jest ten ktory wychował bo samo zaplodnienie czesto bywa po pijaku,z zapomnienia i czesto takie dziecko jest nie chciane a porod to fizjologia i farmakologicznie mozna zahamowac buzowania hormonów ,podobnie jak laktację. W tym konkretnym przypadku uwazam ,ze nieodpowiedzialnie zachowala sie matka i rodzice bo rodzice wybrali kobiete biedną ktora zrobila to dla pieniedzy a byc moze poczula dalsza kasę. Matka z koleji jest juz matką i wiedziala z czym sie to wiąże. Matkę widziałam kilka razy w tv i odbieram ją negatywnie chociaz samego wynajmowania brzucha nie potępiam i nie mam problemów moralnych ale powinno to być od strony medycznej zabezpieczone wlasnie poprzez podawanie hormonow po porodzie. Zarówno matka bilogiczna jak i ojciec maja takie same prawa do tego dziecka . Ktos napisał po co taki proceder skoro tyle dzieci czeka w domach dziecka ,owszem ale sa to dzieci ktorych nie mozna adoptowac bo maja nieuregulowana sytuacje prawna i rodzicow nie ma od lat . A dwa skoro tyle ich jest to moze wszyscy zamiast rodzic powinni je adoptować ? Dlaczego ja mam miec wybor czy chce adoptowac czy urodzić ,miec dziecko in vitro,itp a osoby nieplodne maja tylko adoptowac ? nie wspominając o tym ,ze nie kazdy jest zdolny do adopcji ,ja nie wiem czy umiałabym pokochac cudze dziecko,skoro sa inne sposoby aby miec dziecko w dodatku biologiczne. Kraje zachodnie jakos maja prawnie zabezpieczone takie sprawy moze wypadaloby tez i u nas nad tym pomysleć bo jak widac najgorzej zamiesc to pod dywan. Moze sposób Salomona? Oosbiscie uwazam ,ze dziecko powinno zostac u rodziców nie biologicznej matki. Edytowane przez paula78 Czas edycji: 2009-09-11 o 15:45 |
2009-09-11, 15:52 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Nie żartuj tak, bo zaraz znajdzie się tłum co uwierzy i rozpowszechni, tak jak bynajmniej zamiast przynajmniej czy to ohydne "flustrować".
Surogat z łaciny: surrogare, subrogare – wybierać zastępczo kogoś innego. Czyli surogat to osoba robiąca coś w zamian kogoś innego. osobiście, jako matka 2 dzieci, nie wierze tej kobiecie, że nie wiedziała czy będzie czy nie będzie w stanie oddać dziecka po porodzi i musiała się opierać na zdaniu jakiejś osoby z agencji pośredniczej. Ma doświadczenia, wie jakie uczucia ona konkretnie ma po porodzie. Kolejny przypadek w którym niestety wietrzę sprytniutką chęc zgarnięcia czyichś pieniędzy. Tylko dziecka żal.IMO- powinno zostać przekazane biologicznemu ojcu a "pani co urodziła" powinny zostać odebrane prawa rodzicielskie i ustanowiony bezwzględny zakaz kontaktowania się z dzieckiem. Swoją drogą wiecie co, nie sadziłam ze dożyję czasów, gdy dowcip o blondynce: " Blondynka patrzy na test ciążowy z wynikiem pozytywnym i po krótkiej panice wpada na pomysł wymigania się od odpowiedzialności woła: "a może to nie moje dziecko!?" stanie się realną mozliwością a nie absurdem.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2009-09-11 o 16:03 |
2009-09-11, 15:56 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2009-09-11, 16:01 | #26 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 045
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Czytałam o tej sprawie i nie moge pojąć jak można być taką egoistką. Zgodziła się na urodzenie dziecka, dostała kase, a teraz poczuła nagły przypływ uczuć macierzyńskich i chce zatrzymać dziecko? Jak brała kase widocznie takich uczuć nie miała bo dostała 30 tys.:/
Ona nie jest biologiczną matką, ponieważ komórka jajowa została kupiona od anonimowej kobiety, a plemniki są od tego faceta co z żoną zapłacił za wynajęcie brzucha. Pozatym kobieta ma już swoje dzieci (2 czy 3 niepamiętam) z czego jedno oddała do adopcji bo było chore i niemiała warunków i pieniędzy aby je leczyć. Po co jej jeszcze jedno dziecko? Żeby chodziło głodne i niemiało szans na lepsze życie, wykształcenie itd.? Myślę że w tej sprawie jest drugie dno i ona myśli że dostanie teraz jakieś alimenty z tytułu że dziecko urodziła i że według prawa jest jego matką mimo że niemają wspólnych genów. Dlatego adopcja dzieci jest najlepszym rozwiązaniem |
2009-09-11, 16:19 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
dokładnie to nie była jej komórka jajowa... jeszcze wtedy można by dyskutować.
nie wiem czy zauważyłyście, ale nawet Prokop i Wellman mieli już wyrobioną opinię na ten temat i pytali się jej czy nie uważa, że zachwieje emocjami dziecka i czy nie lepiej by było oddać to dziecko rodzicom...
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
2009-09-11, 16:36 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 851
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
no! Proszę mi się tu nie nabijać z TOMORROW można gdzieś to necie zobaczyć? Wiecie może? Edytowane przez TOMORROW Czas edycji: 2009-09-11 o 16:37 |
|
2009-09-11, 17:11 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 447
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
Cytat:
Rodzice nie znaleźli pierwszej kobiety do wynajęcia brzucha, i nie przelali jej kwoty na konto za dziecko. Skorzystali z LEGALNEJ agencji, i z ich strony tak naprawdę odbyło się wszystko zgodnie z prawem. Absurdem tylko dla mnie jest to, że takie agencje są legalne i wszystko jest ok, natomiast w polskim prawie matką jest nadal ta która "urodziła". Parę osób tu krzyczy, że rodzice powinni adoptować, że tak samo są egoistami jak Pani G. (...) Dlaczego, chęć posiadania własnego dziecka, tylko dlatego, że para nie może sama zajść w ciąże, nazywana jest egoizmem? W takim razie, chyba wszyscy jesteśmy egoistami, bo staramy się o własne dzieci, z naszych genów, a nie adoptujemy cudzych dzieci. Z tego co słyszałam, sąd nie będzie brał tak bardzo pod uwagę kwestii prawa "matki, która urodziła", ponieważ sprawa jest wyjątkowa. Należy zauważyć, że Pani G. * jest niezrównoważona emocjonalnie, wynajęła brzuch dla korzyści materialnej, brała pieniądze, była świadoma tego co robi, teraz się wycofuje z umowy * wychowuje dwoje dzieci, gdzie już teraz trudno jej było z ich utrzymaniem i zapewnieniem dobrych warunków * jedno dziecko, oddała do adopcji, tylko dlatego, że urodziło się chore * kobieta nie jest wykształcona, nie ma stałej pracy ani mieszkania Nie współczuje tej kobiecie, ani trochę, być może jest jej ciężko, ale dobrze wiedziała na co się decyduje, zrobiła to dla pieniędzy, a teraz nie myśli o dobru dziecka, o przyszłości, tylko o sobie w danej chwili. Mam nadzieję, że dziecko trafi do prawdziwych rodziców, którzy go kochają, i będą mogli zapewnić mu dobrą przyszłość mając wykształcenie, i dobrą pracę. Swoją drogą, jeszcze nigdzie nie widziałam szlochających rodziców w mediach... natomiast poszkodowaną Panią G. co rusz gdzieś widzę (...) |
|
2009-09-11, 17:19 | #30 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: surogatka domaga się praw o dziecko
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:23.