jestem obiektem plotek!!!

[Glupiutka]

od kilku dni jestem obiektem plotek i drwin wszystko dlatego ze ...sypiam(lam)z kolega z pracy.usilnie probowalam to ukryc ale sprawa wyplynela na wierzch.nie wiem jak reagowac na usmieszki i kpiny kolezanek i kolegow z pracy,czuje sie zaszczuta i wiem ze ludzie sa mna zniesmaczeni.wiem ze popelnilam blad,tylko za pozno jest zeby go naprawic.problem jest glebszy niz sie wydaje,mam problem z angazowaniem sie uczuciowo,nie potrafie wejsc w zwiazek ale tez nie chce byc traktowana wylacznie jak obiekt seksualny,a tak jestem odbierana przez facetow...jak to zmienic?pokazac ze jestem czyms wiecej?

[Wyrak]

Napisane przez Glupiutka

od kilku dni jestem obiektem plotek i drwin wszystko dlatego ze ...sypiam(lam)z kolega z pracy.usilnie probowalam to ukryc ale sprawa wyplynela na wierzch.nie wiem jak reagowac na usmieszki i kpiny kolezanek i kolegow z pracy,czuje sie zaszczuta i wiem ze ludzie sa mna zniesmaczeni.wiem ze popelnilam blad,tylko za pozno jest zeby go naprawic.problem jest glebszy niz sie wydaje,mam problem z angazowaniem sie uczuciowo,nie potrafie wejsc w zwiazek ale tez nie chce byc traktowana wylacznie jak obiekt seksualny,a tak jestem odbierana przez facetow...jak to zmienic?pokazac ze jestem czyms wiecej?

Nawarzylas piwa, to teraz pij. Na przyszlosc nie sypiaj z kolegami z pracy. Na zaczepki nie reaguj.

Niestety, ale wydaje mi sie, ze sama wspolksztaltujesz swoj image w taki a nie inny sposob.

[Krakoska87]

Sypiasz z kolegą więc jak mają traktować cię inni faceci, koledzy, znajomi?
A plotki? pośmieją się i im przejdzie. Z tym,że masz już doczepioną etykietkę....

[ekspedientka]

Napisane przez Glupiutka

od kilku dni jestem obiektem plotek i drwin wszystko dlatego ze ...sypiam(lam)z kolega z pracy.usilnie probowalam to ukryc ale sprawa wyplynela na wierzch.nie wiem jak reagowac na usmieszki i kpiny kolezanek i kolegow z pracy,czuje sie zaszczuta i wiem ze ludzie sa mna zniesmaczeni.wiem ze popelnilam blad,tylko za pozno jest zeby go naprawic.problem jest glebszy niz sie wydaje,mam problem z angazowaniem sie uczuciowo,nie potrafie wejsc w zwiazek ale tez nie chce byc traktowana wylacznie jak obiekt seksualny,a tak jestem odbierana przez facetow...jak to zmienic?pokazac ze jestem czyms wiecej?

Twoja postawa to jedno, a zachowanie tych ludzi to drugie.
Nie rozumiem, co to ich obchodzi? Chyba, że ten ktoś jest żonaty lub po prostu w związku. Jednak mimo to ja nie zachowywałabym się tak jak to towarzystwo, nawet gdyby nie podobała mi się czyjaś postawa

[lorelei]

Czemu sypiasz z facetami z pracy skoro nie jestes tego w stanie uniesc psychicznie?
Juz nie wspomne ze to brak profesjonalizmu .
Albo jestes wyzwolona, sypiasz z kim chcesz i reszte masz gdzies, albo najpierw pomysl a potem rob .

Co zrobic - nic. Przeciez nie bedziesz przepraszac i tlumaczyc sie przed kolezankami z pracy. Udawaj ze nic sie nie stalo, nie reaguj. Minie troche czasu i zajma sie inna osoba.

Nie chcesz byc obiektem sexualnym, to sie tak nie zachowuj. Daj sobie troche czasu zanim zdecydujesz sie na sex.

[zagubiona89r]

Jak Cię widzą tak Cię piszą.

Oni nie widzą dziewczyny, która ma problem z uczuciami w związku. Widzą kobietę z nieprofesjonalnym podejściem sypiającą z kolegą z pracy. Sama sobie taką etykietkę dolepiasz to tak Cię postrzegają.

Co zrobić? Stało się i tego nie zmienisz. Przełknij gorzką pigułkę i niech to będzie nauczka na przyszłość, z której powinnaś wyciągnąć wnioski.

P.s Ciekawa jestem czy ten facet też ma tak ciężko Znając życie to pewnie nie bo dalej w Polsce obowiązuje podwójna norma: ona łatwa, on macho casanova

[alkaxy]

Napisane przez zagubiona89r

(...)P.s Ciekawa jestem czy ten facet też ma tak ciężko Znając życie to pewnie nie bo dalej w Polsce obowiązuje podwójna norma: ona łatwa, on macho casanova

No właśnie. Masakra.

[alkaxy]

Glupiutka - olej narazie to co mówią, zachowuj się tak jakby Ciebie to nie obchodziło. Szybciej znudzi im się temat.
Nie wiem czy dobrze myślę - sypiałaś z nim licząć na uczucie, chciałaś tym zastąpić związek? To nie ma sensu. Dziewczyno! Jak nie czujesz się dobrze w takim układzie nie zaczynaj nawet. Co do postrzegania jako obiekt seksualny - poczekaj na takiego faceta dla którego będzie się liczyło w Tobie coś więcej niż tylko ciało. Na takiego, który będzie umiał poczekać aż będziesz gotowa się zaangażować.

[Lea_]

Sama bylam obiektem plotek i jedyne co mozesz zrobic to zignorowac, w koncu znudzi im sie ten temat i dzadza spokoj, ale musisz byc przygotowana na to, ze co jakis czas ludzie beda do tego wracac.

[Sarrai]

też byłam obiektem plotek, ale to było w liceum
Twoja sprawa ma IMO trochę większy kaliber.... Daj sobie na wstrzymanie, nie reaguj na zaczepki to im się znudzi. Jeśli nie - zmień pracę

[eloi]

Napisane przez Glupiutka

od kilku dni jestem obiektem plotek i drwin wszystko dlatego ze ...sypiam(lam)z kolega z pracy.usilnie probowalam to ukryc ale sprawa wyplynela na wierzch.nie wiem jak reagowac na usmieszki i kpiny kolezanek i kolegow z pracy,czuje sie zaszczuta i wiem ze ludzie sa mna zniesmaczeni.wiem ze popelnilam blad,tylko za pozno jest zeby go naprawic.problem jest glebszy niz sie wydaje,mam problem z angazowaniem sie uczuciowo,nie potrafie wejsc w zwiazek ale tez nie chce byc traktowana wylacznie jak obiekt seksualny,a tak jestem odbierana przez facetow...jak to zmienic?pokazac ze jestem czyms wiecej?

Nie bardzo rozumiem dlaczego jesteś obiektem plotek i drwin ? Robiłaś ten sex z szefem ? Podwładnym ? Żonatym/związanym z inną ? W miejscu pracy i uzyskaliście nieoczekiwanie audytorium ? W pierwszym dniu pracy ? Z biurowym lowelasem ? W takim przypadku rzeczywiście nie pozostaje Ci nic innego , jak przeczekać .
A co do tego , jak jesteś postrzegana i jak to zmienić . Ubierasz się i stosujesz makijaż adekwatny do miejsca, pory dnia, sytuacji ? Jeśli pojawiają się skierowane do Ciebie zaczepki "z podtekstem" w miejscu pracy , to głośno , wyraźnie i bez chichotania mów , że nie życzysz Sobie podobnych tekstów.

[Aggie125]

Napisane przez Krakoska87

Sypiasz z kolegą więc jak mają traktować cię inni faceci, koledzy, znajomi?
A plotki? pośmieją się i im przejdzie. Z tym,że masz już doczepioną etykietkę....

Mają ją traktować NORMALNIE. To żadna zbrodnia, chyba, że dziewczyna wie, że jej wybranek jest zonaty, wtedy dezaprobate jak najbardziej rozumiem.

Na usmieszki i kpiny nie wolno reagować stuleniem się w sobie, trzeba reagować.

A tak w ogóle, to skąd wszyscy w pracy wiedzą, że ze sobą sypiacie? Czy ten facet jest Twoim przełożonym?

[MoTyleKsw]

Głupiutka, na pewno jesteś osobą dorosłą, wiec wiedziałaś co robisz. Pewne sprawy trzeba przewidzieć i nie przejmować się nimi. Miałaś ochotę z nim się przespać to zrobiłąś to i nic nie powinno to obchodzić innych, ale świata i ludzi nie zmienisz

Głowa do góry
A mój sposób, plotkuj razem z nimi

[hihi]

Napisane przez Aggie125

A tak w ogóle, to skąd wszyscy w pracy wiedzą, że ze sobą sypiacie? Czy ten facet jest Twoim przełożonym?

To mnie najbardziej interesuje

[Krakoska87]

Napisane przez Aggie125

Mają ją traktować NORMALNIE. To żadna zbrodnia, chyba, że dziewczyna wie, że jej wybranek jest zonaty, wtedy dezaprobate jak najbardziej rozumiem.

Jak powinno być to każdy wie, ja napisałam jak jest. Bo chyba przyznasz, że facet jak się dowie, że koleżanka sypia ze wspólnym kolegą, to ma nadzieję,że i jemu się skapnie? No bez sensu to, ale często tak jest moim zdaniem.

[Maalwaaa]

Po 1 jestem przeciwna romansom, związkom itp w pracy.
Po 2 zachowuj się normalnie, musisz to zignorować, bo jak zobaczą, że to ciebie rusza i się denerwujesz to ich jeszcze bardziej nakręcisz, bo po prostu znaleźli sobie ofiarę z które można się pośmiać i dowartościować czyimś kosztem.
Po 3 pomyśl sobie, że to banda hipokrytów. I jestem pewna, że nie jedna lub nie jedny robili dużo ciekawsze rzeczy, no ale nie ma to jak patrzeć i wytykać kogoś niż spojrzeć obiektywnie na samego siebie

[suszarka]

Napisane przez Aggie125

Mają ją traktować NORMALNIE. To żadna zbrodnia, chyba, że dziewczyna wie, że jej wybranek jest zonaty, wtedy dezaprobate jak najbardziej rozumiem.

Na usmieszki i kpiny nie wolno reagować stuleniem się w sobie, trzeba reagować.

A tak w ogóle, to skąd wszyscy w pracy wiedzą, że ze sobą sypiacie? Czy ten facet jest Twoim przełożonym?

nic dodać, nic ująć.

[muszkaowocowka]

po prostu udawaj nie dostepna pokaz im ze jesli chca z toba byc to musza to pokazac niech sie troche pomecza .. a jesli ktos bedzie znowu poruszal temat tego ze spalas z kolega z pracy odpowiedz im ze niech zajma sie soba bo u nich sie chyba nic ciekawego nie dzieje skoro przez dluzszy czas mowia o tobie i pewnie sa zazdrosni bo na nich nikt nie zwraca uwagi ; )

[201706190936]

A czy z tego gościa też się nabijają czy tylko ty jesteś ofiarą?
Bo kurczę jakieś niejasności mi tu wychodzą i ciśnie się słowo na "P".
I skąd wszyscy wiedzą? Ten lowelas im powiedział? Pochwalił?
A może to szef?


Albo za dużo Brzydul ktoś się naoglądał...
(mam nadzieje że się mylę)

[KarolinaK]

Mam bardzo dobra znajoma z pracy, ktora sypia z innymi mezczyznami z naszej firmy. Dzis wlasnie pytala czy slyszalam znowu jakies plotki na jej temat po ostatnim weekendzie bo znowu przegiela .
Szczerze mowiac to mnie to zupelnie nie interesuje. Jesli jej tak wygodnie i nie robi mi tym krzywdy nie krytykuje, nie popieram jak rozniez ucinam jakiekolwiek dyskusje na jej temat z innymi ludzmi.
A co mysla inni? ... hmm to juz ich sprawa , przynajmniej sprawila ze ludzie maja o czym rozmawiac . I to samo jej to dzis powiedzialam.

[L_V]

O matko, stare studenckie przysłowie mówi (przepraszam za wyrażenie) " Nie bzykaj dupy z własnej grupy". Można, a nawet nalezy to przenieść na grunt zawodowy.

Teraz już po ptakach, więc trzeba ponieśc konsekwencje własnych czynów.

Niestety, etykietka zostaje.

[Dotka90]

Niestety, ale nie od dziś wiadomo, że lepiej nie angażować sie w żadne romanse w pracy, bo później efekty są, jakie są.

Aczkolwiek nie powinni Cię traktować tak, jak Cię traktują. To Twoje życie, Twój wybór, chciałaś iść z nim do łóżka i poszłaś.
Ale wiadomo, że ludzie ZAWSZE będą oceniać innych.

[hihi]

Napisane przez L_V

O matko, stare studenckie przysłowie mówi (przepraszam za wyrażenie) " Nie bzykaj dupy z własnej grupy". Można, a nawet nalezy to przenieść na grunt zawodowy.

Teraz już po ptakach, więc trzeba ponieśc konsekwencje własnych czynów.

Niestety, etykietka zostaje.

Przepraszam, że ja polecę wulgarniej, ale kiedyś w jakimś filmie padł teks "nie sr*j tam, gdzie jesz, bo przyjdzie Ci zjeść i własne g*wno" w sytuacji gdy Pewna Pani sypiała z facetem z pracy i... coś na rzeczy jest

edit:
wygooglałam, że to Sam S. King jest autorem części tego przysłowia

[sweetish]

Napisane przez hihi

Przepraszam, że ja polecę wulgarniej, ale kiedyś w jakimś filmie padł teks "nie sr*j tam, gdzie jesz, bo przyjdzie Ci zjeść i własne g*wno" w sytuacji gdy Pewna Pani sypiała z facetem z pracy i... coś na rzeczy jest

edit:
wygooglałam, że to Sam S. King jest autorem części tego przysłowia

fajne powiedzenie
A co do problemu to...no własie, skad oni o tym wszystkim wiedza? Jak na to reaguje ten facet, z ktorym sypiasz...(no bo chyba nadal sypiasz skoro napisałas sypiam(lam)? On jest z kimś zwiazany>?

[TOMORROW]

ale ludzie są prymitywni- sami z kimś sypiają, najnormalniejsza rzecz na świecie - ale że wiedzą , z kim dokładnie Ty- już stwarzają sobie temat do drwin, jakby było z czego

dla mnie są żałośni

[ryfkaka]

Nie przejmuj się tym, nikomu nie robisz nic złego,a ci ludzie widocznie nuszą się albo szukają na siłę wrażeń i plotek. Żałosne

[hihi]

Napisane przez TOMORROW

ale ludzie są prymitywni- sami z kimś sypiają, najnormalniejsza rzecz na świecie - ale że wiedzą , z kim dokładnie Ty- już stwarzają sobie temat do drwin, jakby było z czego

dla mnie są żałośni

Szczerze? Wszystko zależy od sytuacji.

U mnie w firmie, w poprzednim dziale jest babka, która spotykała się z przynajmniej 10facetami z tego działu. Wszyscy o tym wiedzieli, bo normą było np. natykanie się na nich obściskujących w jakimś korytarzu, aneksie kuchennym, itd. i ludzie gadali. Dziwne?

Jak ktoś sypia z jakimś dupkiem z pracy, który opowiada soczyste historie na korytarzach o tym jak to się z tą a tą panią ekhm... to co? Dziwne, że to się rozejdzie i będą gadać? Nie.

Jak ktoś się zachowuje w sposób przekraczający w jakimś stopniu ogólnie przyjęte normy to nie ma się co dziwić, że ludzie będą gadać - żyjemy w społeczeństwie, jesteśmy jego częścią i podlegamy regułom w nim obowiązującym.

[ryfkaka]

Napisane przez hihi

Szczerze? Wszystko zależy od sytuacji.

U mnie w firmie, w poprzednim dziale jest babka, która spotykała się z przynajmniej 10facetami z tego działu. Wszyscy o tym wiedzieli, bo normą było np. natykanie się na nich obściskujących w jakimś korytarzu, aneksie kuchennym, itd. i ludzie gadali. Dziwne?

Jak ktoś sypia z jakimś dupkiem z pracy, który opowiada soczyste historie na korytarzach o tym jak to się z tą a tą panią ekhm... to co? Dziwne, że to się rozejdzie i będą gadać? Nie.

Jak ktoś się zachowuje w sposób przekraczający w jakimś stopniu ogólnie przyjęte normy to nie ma się co dziwić, że ludzie będą gadać - żyjemy w społeczeństwie, jesteśmy jego częścią i podlegamy regułom w nim obowiązującym.

Autorka nie napisała że sypia z 10 kolegami tylko z jednym i nie sądze żeby robiła to na korytarzu wśród innych ludzi, więc gdzie tutaj przekraczanie norm? Jakich norm?

[hihi]

Napisane przez ryfkaka

Autorka nie napisała że sypia z 10 kolegami tylko z jednym i nie sądze żeby robiła to na korytarzu wśród innych ludzi, więc gdzie tutaj przekraczanie norm? Jakich norm?

Jeśli nie sypia z 10kolegami, to pewnie podpada pod drugi opisany punkt - bo skoro ona ukrywa, a wszyscy wiedzą, to ktoś musiał coś powiedzieć, bo nie wierzę, aby ludzie w myslach czytali. Tym bardziej, że napisała, że ludzie są zniesmaczeni, więc zapewne nie jest to tylko zwykły seks, ale towearzyszy temu coś, co owo zniesmaczenie wywołuje.

Norm społecznych obowiązującyh w danej grupie społecznej. Niewyraźnie napisałam? Nie jesteśmy samotnymi wyspami i trzeba przywyknąć, że jakieś zasady, reguły i schematy obowiązują, a osoby z nich wychodzace mogą stać się obiektem zainteresowania, plotek lub drwin. Takie jest życie. I tyle na temat.

edit:
Dla tych, co na WOSie nie uważali
http://www.wos.org.pl/normy-spoleczne.html

[suszarka]

Napisane przez Dotka90

Niestety, ale nie od dziś wiadomo, że lepiej nie angażować sie w żadne romanse w pracy, bo później efekty są, jakie są.

Aczkolwiek nie powinni Cię traktować tak, jak Cię traktują. To Twoje życie, Twój wybór, chciałaś iść z nim do łóżka i poszłaś.
Ale wiadomo, że ludzie ZAWSZE będą oceniać innych.

jak efekty są, no jakie ? Bez przesady, wszystko zależy od poziomu współpracowników, a nie od tego, czy ktoś bzyka się z kolegą czy z koleżanką w pracy czy nie.