Reakcja dorosłego kota na młodszego

[miiisiek]

Witam
Piszę tutaj ponieważ mam nadzieję że być może ktoś będzie w stanie pomóc

W sobotę wieczorem przybłąkał się kot, postanowiłam wziąć go do domu. Ma może 1,5 miesiąca, baardzo ufny, przyjazny, chce się bawić. Byłam z nim u weterynarza- jest odpchlony, wykąpany, ma zdrowe uszy. Na szczepienie mamy się wybrać w tym tygodniu.
Jest jednak problem.. Mam w domu dorosłego kota, 10 letniego. Nie słyszy od urodzenia, również jest straasznym pieszczochem, lękliwy. To jego pierwszy kontakt z drugim kotem, na małe zwierzęta tj. chomiki i żółwia reagował w miarę normalnie. Tu jest inaczej.. Tam, gdzie się go zostawi- tam siedzi, boi się chodzić, nie chce jeść ani pić . Wczoraj leżeli razem w jednym pokoju przez plus minus godzinę, z czego połowę czasu duży kot obserwował małego. Raz chciał go uderzyć łapą, pare razy na siebie fuczały- ale to chyba norma. Najbardziej niepokoi mnie, że duży, gdy widzi małego reaguje bardzo dziwnie- zaczyna mu lecieć piana/ślina z pyszczka Nigdy wcześniej nic takiego nie miało miejsca. Czy to może być objaw stresu? Czy przejdzie mu? Nie chcę by przez nowego kociaka stary czuł się odrzucony! Chciałabym go zostawić, jest bardzo przywiązany, jednak widząc sytuację zamieściłam ogłoszenie w internecie, że oddam kotka.. Jednak do momentu znalezienia ewentualnego właściciela i tak przebywać musi u nas.

Jak pomóc starszemu kociakowi? boje się o niego..

Pozdrawiam

[Wredonisia]

były już podobne tematy https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=447956 ale streszczę- nie ingerować, dopóki krew się nie leje. Koty się dogadają, oczywiście to musi potrwać kilka dni.

[miiisiek]

Wiem, że były, ale nie na temat o którym piszę
Zaznaczyłam, że nie chodzi mi tu o fukanie czy inne przejawy niezadowolenia- ale o to, co może znaczyć to, że na widok małego kota, starszemu strasznie leci ślina z pyska? Nie jest to dla mnie normalne że kot nie je, nie pije ani nie rusza się z miejsca od dnia gdy przybył nowy zwierzak.

[Brookit]

Nie wiem czy jestem w stanie pomóc bo u mnie problemów nie było. Dorosły to akceptuje wszystko co do domu przyniosę. A młoda to już gorzej. Tylko warczy i fuka ale z czasem przyzwyczaja się do nowego.

Jeżeli małego chcesz zostawić na stałe u siebie to bym proponowała starszemu zorganizować jakieś spokojne miejsce gdzie mały nie dojdzie. Tam mu dać miskę z jedzeniem i wodę. Powolutku oswoi się z widokiem małego. Co jakiś czas małego (np jak śpi) zamykałabym w osobnym pokoju a starszemu pozwoliła pochodzić w spokoju po mieszkaniu (czułby zapach małego więc to też jakiś etap przyzwyczajania). Najważniejsze to pilnować by młody skory do zabawy nie "napastował" starszego, zwłaszcza jak on tak reaguje. I by starszy miał jakieś swoje spokojne miejsce gdzie nie będzie się tak stresować.

Jeżeli mały jest tylko tymczasowo to uważam, że nie ma sensu narażać na taki stres starszego. Poszukaj małemu jakiegoś domu tymczasowego (do czasu znalezienia stałego).

[miiisiek]

Ja bym bardzo chciała żeby został u nas. Teraz praktycznie wszystko zależy od tego, w jakich stosunkach będzie ze starszym kotem, jak on będzie reagować- nie chcę by myślał, że po 10 latach mi się znudził i czas na nowości.
Dokładnie tak też robię, małemu dałam do użytku swój pokój, gdzie na noc jest zamykany- w dzień często biega po domu- jest wszedzie tam, gdzie ja pójde. Nie wiem czy przestawienie misek starszego do innego pokoju to dobry pomysł, jego rzeczy są na swoim miejscu, by widział, że nic się nie zmieniło.
Wczoraj już trochę zjadł i wypił, nie było jeszcze dziś spotkania z małym, martwi mnie dalej dlaczego dostawał ślinotoku na jego widok? Czy bedzie w stanie go jeszcze zaakceptowac, czy to za duży stres na jego wiek?

[rinne]

myślę że kocurek potrzebuję zwyczajnie więcej czasu niż gdyby był młodszy, może ślinotok to rodzaj jego złości na widok nowego lokatora ? wiesz kocie zachowania potrafią być przeróżne : ) pozostaw sprawy same sobie, koty muszą dojść do jakiegoś kompromisu same : )

[vilandra]

Przede wszystkim staraj sie poświęcać więcej czasu, pieszczot staruszkowi, żeby broń bosz nie czuł sie odrzucony. To jest jego terytorium i musisz dac mu odczuć, że on jest najważniejszy, bo w tej chwili moze czuć się poprostu zagrożony, czy wręcz odrzucony. Dobrze jak jest jest kilku domowników, żeby każdy zajmował się "swoim" kotem
Może być też tak, że nie zaakceptuje malucha, chociaż mam nadzieje, że będzie inaczej. Moja mama ma dwa koty. Irys został z nami jak Pysiek miał 8lat. Co prawda strajku głodowego nie było. Ale potrafił obsikać moje buty, bo zajmowłam się maluchem, zaniedbując pieszczoty starszego. Tak się "przypomniał.Mineło już 6 lat i nie można powiedzieć o przyjaźni. Koty się akceptują i to wszystko.
Co do ślinotoku, nie wiem Moje małe ma ślinotok np. jak powącha "Michałka", ślina mu leci ciurkiem.
A i ktoś doradzał zmiane legowiska itp. NIC nie zmieniaj! wszystko ma być po staremu, tak jak już się struszek przyzwyczaił. To są JEGO miejsca, JEGO "azyle" W tym wypadku, to maluch musi się dostosować, w czym nie powinno być problemu

[trojka]

No i źle zaczęłaś niestety, zamykanie się z małym kotem i przestawienie go do swojego pokoju już pokazuje starszemu, że go odrzuciłaś i izolujesz go i wolisz młodszego - wszystko na odwrót powinno być, teraz faworyzuj starszego, bierz go do łóżka na noc, baw się z nim w zamkniętym pokoju - niechaj słyszy że mały też chce a Ty nie ulegasz, niechaj wie, że ma przewagę, że on tu jest królem

młody niechaj robi co chce, dużego zacznij karmić z ręki - specjalnie nie je by zwrócić Twoją uwagę - kot przechodzi depresję i to jest normalne, więc bierz na ręce, baw się tylko z nim, nie rób przy nim nic z małym kotem, jak dajesz jeść to zawsze najpierw starszy potem młody. Młodszego wręcz odpychaj ostentacyjnie. Za każdym razem wołaj starszego, jego imię zawsze ma być pierwsze :-D
Rozpieszczaj go, pozwól na jedną rzecz jaką do tej pory miał zabronioną, oczywiście mały kot nie może tego zaszczytu dostąpić - u mnie to było karmienie podczas krojenia mięsa, kot nigdy nie dostawał podczas tej czynności, zawsze po skończeniu dawałam do michy - teraz od 2 lat wie, że jest najważniejszy i się domaga przy każdym krojeniu, młodszy kot wie, że nigdy nie dostąpi tego przywileju i nie stoi nade mną tylko cierpliwie czeka.
Znajdź jakiś zakaz który złamiesz dla starszego

Pianą się nie przejmuj

[miiisiek]

Pianą własnie najbardziej się przejmuję, nie wiem czego to oznak.
Kot śpi ze mną, oddałam małemu mój pokój ponieważ duży zawsze jest tam gdzie ja, a aktualnie śpię poza moim pokojem Caały czas jest rozpieszczany, jak zawsze..
Co do wołania, duży jest głuchy, więc nie dałoby to rezultatu

mimo wszystko, kotka będę musiała oddać

[EdziaAnn]

Spokojnie... Muszę cię uspokoić. Ten ślinotok czy piana z pyska jak to określiłaś nie jest objawem choroby czy czymś nienaturalnym. Do niedawna sama nie wiedziałam, że koty tak robią, aż pewna hodowczyni opowiedziała mi, że czasem mogą tak okazywać swoje niezadowolenie stres. U niej robił tak kocur gdy podawała mu tabletkę, ale są koty, które to robią pzy czyszczeniu uszu.

A docieranie się starszego kota z młodszym zawsze musi trochę potrwać są osoby, u których nawet młode osobniki przyzwyczajały się prawie 2 tygodnie do nowego stanu rzeczy. Ja od niedawna mam młodą koteczkę w domu. I też trochę musiało potrwać zanim się rezydentka przyzwyczaiła do tego, że teraz nie będzie jej tak smutno. Kot musi mieć towarzystwo, on to lubi. Może twój jeszcze o tym nie wie. Po za tym gdyby mały został pomógł by starszemu w pielęgnacji. Nie chcę być ostra, ale powiem to szczerze. Twój kot się starzeje z dnia na dzień. W końcu kiedyś wstaniesz i dojdziesz do wniosku, że sam nie jest w stanie o siebie zadbać...

[trojka]

Mój kot się pieni przy tabletkach - lekarz to wytłumaczył tym, że w ten sposób bardzo szybko pozbywa się goryczy z przełyku

[miiisiek]

kotek jest juz poza domem, tak więc temat zamknięty..
jestem świadoma, że kot jest coraz starszy i coraz mniej samodzielny jakby, jednak nie miałam wyboru. pozdrawiam ciepło!

[EdziaAnn]

Trzymaj się! W końcu nie ważne jak krótko jest zwierze, człowiek zawsze się przywiąże.

[miiisiek]

Dziękuję!