![]() |
#1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Poród w domu
Teoretycznie jest taka możliwość.
Zdecydowałybyście się? Z uzasadnieniem proszę ![]() Ja - nie. Pomijam ew. komplikacje, ale dla mnie dochodzi jeszcze psychiczny czynnik - sąsiedzi za ścianą ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Poród w domu
Nie.
Lubię sobie poleżeć, nic nie robić i cieszę się gdy ktoś obcy myje podłogę. W domu wszystko by mnie wkurzało: podłoga, kurz, firanka krzywo... . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Poród w domu
ooo nie... mowy nie ma. chociaż przed porodem ta wizja kusiła... w zaciszu domowym, bezpiecznie, u siebie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 2 879
|
Dot.: Poród w domu
Nigdy w życiu !!!! Nie wyobrażam sobie tego z moją matką i babcią .
Zamęczyły by mnie na śmierć . One nawet kaktusa potrafią zagłaskać . |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Poród w domu
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;22287458]Teoretycznie jest taka możliwość.
Zdecydowałybyście się? Z uzasadnieniem proszę ![]() Ja - nie. Pomijam ew. komplikacje, ale dla mnie dochodzi jeszcze psychiczny czynnik - sąsiedzi za ścianą ![]() Jak najbardziej ![]() Dom to miejsce, w którym czuję się komfortowo, dobrze. Szpital to zupełnie obce miejsce, nagle coś tak naturalnego jak narodziny dziecka staje się kwestią medyczną. Sąsiedzi też nie byliby dla mnie blokadą psychiczną. W moim przypadku nie było i nie ma szans niestety na poród w domu, ze względu na komplikacje przy pierwszym porodzie.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Poród w domu
oj nie .!!
chociaż chciałabym od razu po porodzie móc wrócić do domu . jakoś nie mogłam się odnaleźć w szpitalu i z dzieckiem-podłapałam małego doła- w domu już było lepiej ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: dwie ryby przebite srebrnym mieczem
Wiadomości: 5 297
|
Dot.: Poród w domu
Zdecydowanie nie
![]() Ze względu na ew. komplikacje, brak specjalistycznego sprzętu itp. I sąsiadów również ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Poród w domu
Nie, z ww powodów.
dom to dom i niech tak zostanie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: wafka
Wiadomości: 265
|
Dot.: Poród w domu
jesli ktos ma duza wygodna lazienke, moze sobie zapewnic cisze i opieke medyczna to jak najbardziej TAK
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Poród w domu
Nie, bałabym się.
Godzinę przede mną w szpitalu rodziła kobieta, której dzieciątko ni stąd ni zowąd, zaraz po wyjściu na świat przestało oddychać, brak oznak zycia. Nic tego nie zapowiadało. Reanimacja, kroplówki, zastrzyki, inkubator. Udało się. Nie wiem czy zaplecze medyczne personelu który przyjmuje poród w domu ma kwalifikacje i sprzęt, który odpowiadałby temu szpitalnemu, bo w takich przypadkach liczą się sekundy. Dla własnego (wątpliwego zresztą) komfortu psychicznego i wygody - dla mnie nie warto ryzykować.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2010-09-25 o 14:13 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Poród w domu
W ciąży nie jestem i nigdy nie byłam, więc co ja tam wiem...
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
|
Dot.: Poród w domu
A ja - i tak, i nie.
Dom jest właśnie domem. I to moje miejsce, gdzie czuję sie bezpiecznie. Szpital jednak trochę mnie pzreraża - z procedurami, całym tym sprzętem, lekarzami w kitlach. Obce miejsce, nieznane kąty i tacy ludzie. Ja nie umiem zaufać komuś dlatego tylko, ze jest lekarzem, albo położną - ich autorytet do mnie nie pzremawia. Moje dwa porody przebiegały bez komplikacji jakichkolwiek, pierwszy trwał 8 godzin, drugi 4. Zastanawiałam się, czy by nie rodzic w domu. Niesttey, spękałam, czego dzis żałuje trochę. Mnie denerwuje, kiedy cos sie ze mna dzieje i wokół wszyscy, doradzaja, sprawdzają etc. Wszystko zalezy od szpitala. Ja akurat, podczas drugiego porodu umówiłam się z położną, ze będzie tylko przychodzic sprawdzać tętno dziecka, ew. rozwarcie. Bez zadnych rozmów i pocieszania. Potem, podczas kryzysu, trochę mi pomogła i TZ. Wymagałam od swojego faceta, aby nei gadał nic do mnie podczas porodu. Minimum słów, tylko chciałam, aby był przy mnie fizycznie. Chodziliśmy razem po korytarzu. Gdybym rodzila w domu, to nie obchodziłyby mnie reakcje sąsiadów, zresztą byłam w miare cicho, tylko jeden krzyk się wydobył, przy samym koncu. Jak się dzieją ważne rzeczy, to muszę sie zamknać w sobie i nie może być przy mnie zamieszania. Denerwuja mnie też słowa otuchy. Musi byc cicho i spokojnie. Dlatego dziś troche żałuję, ze nie rodziłam w domu, chcoiaż szpital i położna, na którą trafiłam dały mi bardzo komfortowe warunki, takie jakich mniej wiecej oczekiwałam. Edytowane przez Jaatkaa85 Czas edycji: 2010-09-25 o 18:36 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Poród w domu
Chciałabym, ale wcześniej bałam się z powodu ewentualnych komplikacji, które mogły by się pojawić, a teraz kiedy się już pojawiły komplikacje to jakby problem gdzie rodzić nie istnieje bo wiadomo, że musi to być szpital
![]() Dlaczego dom? Ze względu na poczucie bezpieczeństwa, pewność, że jestem na swoim gruncie, komfortu, że mam wszystko co mi potrzebne pod ręką, intymna atmosfera, odpowiednie wg mnie warunki i standard czystości, poczucie kontroli nad tym co się dzieje (teoretyczne, ale czasem nawet taka teoria jest ważna) oraz strach przed szpitalem. Na szpitalnej porodówce czuję się zagubiona, niepotrzebna, przeszkadzająca, zajmująca czas nie wiadomo po co oraz olewana i anonimowa. Zdecydowanie w sytuacji gdy się boję dom dodaje mi pewności siebie. Ponadto ból jest dla mnie czymś, z czym lubię pozostawać sama - jestem trochę jak zranione zwierzę, gdy mnie coś boli nie chcę być ruszana, dotykana, zmuszana do wykonywania jakichś czynności. Personel medyczny nawet miły i uprzejmy w takich sytuacjach działa na mnie stresująco.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() Edytowane przez Klarissa Czas edycji: 2010-09-25 o 22:20 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Poród w domu
Nie zdecydowalabym sie na poród w domu z obawy przed komplikacjami..
Przed wlasnym porodem ogladalam program o porodach rodzinnych i on zdecydowanie umocnił moje przekonanie mi ze nie jest to dobry pomysł ![]() Po pierwsze.. poród do końca nigdy nie jest przewidywalny a co za tym i dzie stan i matki i dziecka w trakcie i po.. Po drugie i najważniejsze.. jakby cos poszło nie tak w polskich realiach dojazd do szpitala trwa zdecydowanie dłuzej niz np w Krajach skandynawskich gdzie porody domowe sa chyba najbardziej popularne.. wiadomo jakie mamy drogi, korki i srednie odległości do szpitali sa większe.. W domu rodzi sie z połozną.. nie ma ona mozliwości podania ew leków czy kroplówek (bo ani nie ma prawa miec ich ze sobą ani prawa podania bo o tym decyduje lekarz) ![]() Wlasny dom w wypadku porodu(brak zaplecza medycznego) nie daje poczucia bezpieczeństwa.. a droga do szpitala moze okazać się za dluga.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Poród w domu
Moja znajoma ma 3 dzieci - pierwszego syna urodziła w szpitalu - dwóch kolejnych w domu - i bardzo mnie na poród w domu namawiała.
Nie zdecydowałam się (mimo iż warunki mam raczej sprzyjające - tzn. duże łóżko i łazienka, brak sąsiadów za ścianą, żadnych cioć czy babć (mieszkamy sami)) - obawiałam się, że gdyby cos poszło nie tak, w razie komplikacji - to do szpitala mam 20km i że nie zdążę jakby co. Poród w szpitalu przeżyłam ![]() Ale,ale - gdyby była możliwość wyjścia do domu zaraz po porodzie - to z chęcią bym skorzystała ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 142
|
Dot.: Poród w domu
ja jestem na nie- głównie ze strachu przed ew. komplikacjami, poza tym wole zostawic w szpitalu złe wspomnienia
__________________
...z "głupcem" nad przepaścią nie tańcz, z "eremitą" o mądrości nie walcz... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: MTK
Wiadomości: 209
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
ale ilośc autostrad czy dróg szybkiego ruchu jest zdecydowanie większa.. komunikacja między miejscowościami jest duuuzo lepsza.. a co za tym idzie przejechanie np kilkudziesięciu km w polsce zajmuje kilka razy więcej czasu niz tam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
Ja nie zdecydowałabym się na poród w domu, wiedziałam już przed pierwszym porodem, że nie będzie mi łatwo, pomoc lekarza była niezbędna. A gdybym drugie dziecko rodziła w domu to by zmarło, tylko natychmiastowa pomoc ją uratowała. Zreszta nie brałam nawet pod uwagę porodów domowych, nie po budowane są szpitale i są tam zatrudniani specjalisci, żebym musiała robić sobie w domu szpital i do stresu porodowego dokładac sobie stres związany z tym, że jak coś pójdzie źle to nie zdążymy do specjalisty dojechać (bądz on do nas).
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław i okolice
Wiadomości: 6 594
|
Dot.: Poród w domu
Pod wpływem wypowiedzi Luby coś mi się jeszcze skojarzyło - bo Luba akurat pisze, że już wcześniej wiedziała, że mogą byc komplikacje (wtedy jak najbardziej szpital) - a np ja calutką ciążę miałam książkową, poród o czasie itd - i nagle okazało się, ze mały był wyowijany pępowiną - USG wcześniejsze tego nie pokazywało (no ale było zrobione w 33tc, mógł sie okręcić później) - i co w takiej sytuacji? W sumie nawet nie wiem, czy w przypadku ewentualnego porodu w domu byłby on kontynuowany czy jada do szpitala? (nie zdążyłabym, akcja por. trwała 30min).
Wolę sobie oszczędzić takiego stresu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Poród w domu
Nigdy w życiu.
Zawsze byłam przeciw. Ale poród koleżanki (która bardzo była za i planowała poród w domu z położną - w Holandii tak można) a potem mój tylko utwierdziły mnie w moich racjach. Pomijam już, że wyłam jak kojot i sąsiedzi na pewno wezwaliby policję. ![]() Są ważniejsze przeciwwskazania... zagrożenia typu owinięcie pępowiną, utrata tętna, zaklinowanie dziecka (jak w moim przypadku), krwotok i utrata przytomności (jak u koleżanki), konieczność wykonania CC, albo innego zabiegu... Gdyby moje dziecko rodziło się w domu, dziś by nie żyło. ![]() Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2010-09-30 o 17:52 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
![]()
No cóż, gdybym przed miała odwagę, której mi brakło głównie z obaw o zdrowie maleństwa, to urodziłabym malutką w domu bez trudu. Ale w szpitalu też było ok
![]() ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: "Na peryferiach miasta, gdzie asfalt trawą zarasta..."
Wiadomości: 6 545
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
chyba ze ew. trudniej mógł miec personel..bo bywa i tak ze pacjentka poród ma latwy a sama jest trudna ![]() po za tym dopiero teraz po, wiesz ze poszło gładko i bez komplikacji..a nigdy nie możesz mieć tej pewności przed... i o to wlasnie chodzi.. nie ma pewności = jest ryzyko ![]() nawet jak 1, 2 czy 5 dzieci kobieta rodzi bez komplikacji to nie ma pewności ze 6 tez sie tak urodzi...niestety.. ryzykowani swoim zdrowiem jak sie jest dorosłym to sprawa doroslego i ten moze to nazywac odwagą..ale ryzykowanie zdrowiem dziecka nie nazwalabym odwagą.. Edytowane przez scorpionec Czas edycji: 2010-10-04 o 06:40 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Powiat rybnicki
Wiadomości: 608
|
Dot.: Poród w domu
Poród w domu na pewno ma swoje zalety,ale ja nie zdecydowałabym się. Zostając w szpitalu przez te trzy dni po porodzie maluszek i mama mają zapewnioną opiekę i to nie tylko medyczną.Dzidziuś jest kąpany,przebierany itp. a mama może spokojnie odpocząć po porodzie.Gdybym urodziła dziecko w domu musiałabym zapewne znosić ciągłe wizyty teściowej i przesiadywanie bez końca! Zapomnij o drzemce i odpoczynku,za to zrób kawkę.Dziękuję bardzo!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
![]() Tam gdzie ja rodziłam dostajesz maluszka i "bawisz się" dalej sama. Jedyne co, to faktycznie kąpane są maluszki w obecności mam, ale przez położne. Natomiast cała opieka spoczywa na tobie. Zresztą moim zdaniem tak powinno być, to nasze dzieci i naszą jest rolą zajmować się nimi. Nikt mi maluszka nie przebierał itd., jeszcze nie odpoczywałam po porodzie i z tego co widzę, to odpocznę po nim za bardzo długi czas ![]() ![]()
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
Kiedyś tak było w szpitalach i jakos im korona z głowy nie spadła, w niemieckich szpitalach (że osmiele się to porównać) pielęgniarka opiekuje się dzieckiem i matką, dzieci są też czasem zabierane miedzy karmieniami (jesli matka ma takie życzenie) żeby kobieta mogła się wyspać, pielegniarki zajmują się dzieciekm kiedy matka jest w łazience itd. To ja nazywam prawidłową opieką a nie to co robią w polskich szpitalach, urodziałś to teraz mamy cię już w nosie, radz sobie sama, licz na rodzinę i samopomoc szpitalną. Akurat zamiast porodu w domu wolałabym zdecydowanie powiedzmy w pare godzin po porodzie znaleźć sie w domu, jesli mam wszytsko sama robić to wole to robić we własnej chałupie a nie w szpitalu.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 323
|
Dot.: Poród w domu
Znalazłam ciekawą stronę na temat:
http://www.dobrzeurodzeni.pl/index2....h_domowych.htm |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
![]() Zresztą jak widziałam nastawienie do pracy niektórych położnych i pielęgniarek (zaznaczam, że na szczęście niektórych) to w życiu bym nie zasnęła czy nie odpoczęła ze świadomością, że być może moje dziecko gdzieś tam leży posikane/posrane i ryczy a położne mają to w tyłku bo akurat jest "coffe time"...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Poród w domu
Cytat:
![]() Czyli dziecko jest normalnie na sali z matką, w łóżeczku obok jej łózka ale położne czy pielegniarki robią wszytsko koło dziecka, Ty sobie leżysz, odpoczywasz i patrzysz jak pani dziecko Ci np. przewija. Wszytsko robione jest na Twoich oczach, w Twoim pokoju. Ale jesli masz takie życzenie, to oddajesz dziecko miedzy karmeiniami na dwie czy trzy godziny, żeby się wyspać. Jeśli nie chcesz, to nie oddajesz nawet na chwilę. Ale nie musisz robić NIC, tylko karmić i cieszyć się z tego że masz dzeicko, leżeć sobie z nim i sie napawać macierzyństwem ![]() Serio. Tak to wyglada tutaj i byłoby fajnie gdyby to przeniosło się na polski grunt nie zdeformowane, tak jak teraz. Obecny system opieki nad kobietą po porodzie w Polsce jest koszmarny, wstawiono po prostu łóżeczka dla dzieci do sal matek i od wszytskiego umyto ręce. Nie tak to powinno wygladać.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
|
Dot.: Poród w domu
no ale to przecież jest tak tz. powinno być
![]() ja nie miałam problemu , byłam zmęczoną- oddalam dziecko , w nocy też się zdarzyło , tylko do karmienia mi go przynosiły ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:48.