W jak W A K A C J E!!!:)

[Visez]

Wakacje... pierwsze co przychodzi mi do głowy gdy o nich pomyślę to przygody, nieprzespane noce, ogniska przy dźwiękach gitary, komary... Ale najbardziej przypominają mi czasy szkolne, wtedy wakacje były przecież najdłuższe... Teraz mając pracę, obowiązki o 2 miesiącach beztroskiej laby mogę sobie tylko pomarzyć

Cofnę się teraz myślami kilka lat wstecz... Nigdy nie wyjeżdżałam za granicę, nie było mnie stać na wakacje w tropikach, choć teraz razem z narzeczonym skrzętnie na nie odkładamy Ale nie żałuję, zawsze potrafiłam znaleźć sobie zajęcie i nigdy się nie nudziłam. A rodzice zawsze starali się pokazać mi nowe, równie ciekawe miejsca w Polsce Co roku wyjeżdżaliśmy pod namiot, na wycieczki rowerowe, nasz piękny Bałtyk
Ach jak cudownie byłoby wrócić do tamtych lat...

[milena22x]

Polska jest piękna, uważam, ze najpierw trzeba dobrze poznać to co nasze,a nie chwalić cudze ja uwielbiam Bałtyk, nasze polskie góry, mazury. mamy na prawdę piękne okolice A wakacje w czasach szkolnych popieram- były najlepsze, beztroskie dwa miesiące, które cieszyły każdego wątek ciekawie się zaczyna, czekam na kolejne wpisy pozdrawiam

[_groooszek_]

Visez zostawiam 5* i zapraszam do siebie

[natasia20]

Vizes zostawiam 5 i powodzonka

[dimiti]

ode mnie tez 5 ocenka nr 15 - srednia po 3,67


zeby nie bylo, ze pisze, ze dalam a oszukuje jak to sie zdarza

[Paulaaax33]

czekamy na ciąg dalszy ; )
ode mnie 5 i zapraszam do mnie .
[ ocenka nr 17, haha ]

[75ddc484932d6abe74127785cb7415263f83996c]

Czekam na rozwój wątku zostawam 18 ocene czyli 5 co daje średnią 3,56

[agnes188]

ode mnie tez 5 poleciala

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

po mnie srednia 3.63

[Visez]

Dawno mnie tu nie było, brak czasu robi swoje Przypomniało mi się pewna wakacyjna przygoda, która spotkała mnie w zeszłym roku...


Był piękny, słoneczny dzień. Opalałam się kiedy zadzwonił telefon, kumpela zadzwoniła z wiadomością żebym szybko się zbierała i jedziemy nad jeziorko na łódkę Jej rodziców nie było, a tata nie pozwalał jej samej wypływać jego ukochaną łódką... Ale to było silniejsze od nas. Zabrałyśmy kanapki, napoje i wypłynęłyśmy. Wiosłowało się ciężko i kiedy udało nam się z wielkim trudem dopłynąć do drugiego brzegu, postanowiłyśmy "zacumować" łódkę i przejść się po dzikiej plaży. Nie było tam nikogo, tylko śpiew ptaków i kilka kaczek Spacerek trwał około 20 min, odpoczęłyśmy i postanowiłyśmy wracać na drugi brzeg żeby odstawić łódkę taty zanim wróci... Zbliżamy się do miejsca gdzie ją zostawiłyśmy a po łódce ani śladu Z przerażeniem dostrzegłyśmy ją daleko daleko od brzegu, nie było szans żeby ją odzyskać, ja pływać nie potrafię a koleżanka pływa słabiutko... Telefony poza zasięgiem sieci, a my zrozpaczone po drugiej stronie jeziora, na dzikiej plaży. Słońce grzało bardzo mocno a nerwy rozgrzały jeszcze bardziej... Spędziłyśmy tam prawie 2 godziny kiedy zobaczyłyśmy jak w naszą stronę zbliża się dwóch chłopaków na rowerze wodnym Zaczęłyśmy drzeć się wniebogłosy, oczywiście usłyszeli nas. Pomogli odzyskać łódkę która dryfowała sobie po jeziorze i bezpiecznie dopłynąć na brzeg. Tata koleżanki oczywiście o wszystkim się dowiedział i dostałyśmy niezłe kazanie Ale plus jest taki że jeden z naszych wybawców zakochał się w mojej kumpeli i są razem do dziś...

[agnes188]

łódka uciekinierka haha

[Visez]

Napisane przez dimiti

ode mnie tez 5 ocenka nr 15 - srednia po 3,67

gdzie można sprawdzić średnią?

[milena22x]

Niesamowita przygoda z jeziorkiem! tak fajnie romantycznie się skończyło, miałyście szczęście, ze akurat płynęli dziś na pewno pozostało to dla was super wspomnieniem wywołującym uśmiech na twarzy za tą opowieść piąteczka ode mnie a średnią sprawdzisz jak najedziesz myszką na gwiazdki, nie trzeba nic klikać pozdrawiam

[Cola_Ola]

Ale masz fajną przygodę, super. Zazdroszcze 5

[Onnaa88]

Ja też kocham wakacje

[Visez]

Była już przygoda na wodzie, teraz opowiem Wam o mojej "powietrznej" przygodzie...
Kilka lat temu wybrałam się z tatą i siostrą samochodem na weekendowy wypad. To było krótko po moich 18stych urodzinach Zwiedzaliśmy sobie nowe tereny kiedy dobiegły nas krzyki dochodzące z pobliskich mostów. Poszliśmy wszyscy zobaczyć co się dzieje. Okazało się że można skoczyć na bungee a krzyczeli ludzie stojący pod mostami i obserwujący śmiałków. Oczywiście od razu wiedziałam że taka okazja może się nigdy nie powróżyć! Z wielkim trudem namówiłam tatę, który wreszcie się zgodził! Kiedy znalazłam się już we wszelkich zabezpieczeniach na platformie poczułam niepewność i strach, pomyślałam "Boże co ja tu wyprawiam!!!" Czułam, że mam serce w gardle i pewnie zaraz mi wyskoczy. Wzięłam kilka głębokich oddechów, zamknęłam oczy i.... poczułam się jak na jakiejś gigantycznej karuzeli, czułam że spadam. Kiedy już postawili mnie na ziemi byłam tak niesamowicie szczęśliwa że miałam ochotę zrobić to znowu, niestety widok bladego taty i siostry mnie przed tym powstrzymał.... Przez najbliższe dni miałam banana na buzi i tryskałam energią. Jeśli będziecie kiedykolwiek mieli okazję - nie wahajcie się ani chwili!

[domi7ks]

5 poszła

[Visez]

Napisane przez domi7ks

5 poszła

Dziękuję za odwiedzinki

[milena22x]

bardzo chciałabym skoczyć na bungee, ale mam lęk wysokości i nigdy się na to nie odważyłam... ale może kiedyś przełamię lęk i spróbuję To na pewno była dla Ciebie niesamowita przygoda

[L I L Y]

też kocham wakacjeeeeeeeeeeee

ode mnie 5

zapraszam do oceny u mnie
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=539940

Pozdrawiam

[rica_te]

ja też kocham wakacje