Środowisko artystyczne

[mimi693]

Praca w środowisku artystycznym - aktor, scenarzysta, teatrolog, pisarz, dziennikarz - te i wiele innych...Co myślicie o takim sposobie na życie?

[Venge]

Bardzo inspirujące zajęcia Ale oczywiście nie każdy się do tego nadaje. Przede wszystkim potrzeba talentu i ciężkiej pracy żeby odnieść sukces jako artysta

[mimi693]

Właśnie taka praca mnie interesuje, zawsze coś się dzieje i można wiele się nauczyć od najlepszych...A co najważniejsze chyba trzeba się wykazać pokorą i niezłym samozaparciem...
A Ty czym się zajmujesz, jeśli można wiedzieć? Zaintrygowałaś mnie...

[Venge]

Napisane przez mimi693

A Ty czym się zajmujesz, jeśli można wiedzieć? Zaintrygowałaś mnie...

Na razie niczym konkretnym, ale zawsze podobały mi się artystyczne zawody i w takich się widzę w przyszłości Lubię sobie pisać różne teksty, o czym niektóre Wizażanki już się przekonały Bardzo podoba mi się reżyseria, fotografia, ale i tak największą miłością darzę muzykę
A Tobie coś konkretnego się podoba? Czy jednak tak lubisz wszystkiego po trochu ?

[mimi693]

Z twojej wypowiedzi wnioskuję, że mamy bardzo pokrewne zainteresowania. Muzykę uwielbiam, ale nie wiąże z tym przyszłości, bo raczej szczególnych zdolności nie wykazuję Lubię jazz i rock. Ponadto moją miłością są filmy (głównie te starsze lata 30/40), do tego piszę (wiersze, opowiadania), stąd też moja pasja do teatru, widowisk...Reżyseria i scenopisarstwo też mnie interesują, ale swoją przyszłość najchętniej związałabym z teatrem lub dziennikarstwem...
Mam kompletny mętlik w głowie, tyle rzeczy mnie interesuje, a nie ukrywajmy kierunki artystyczne/humanistyczne są niszowe i trzeba być na prawdę dobrym, żeby się wybić "z tłumu"...

A masz może jakiś link, do swojej twórczości, zapisów? Chętnie poczytam

[karolkao89]

ja myślę, że to swietny sposób na życie, ciekawy, brak monotonii - tylko trzeba dużo samozaparcia i pracy, ale potem..

[mimi693]

Kobietko, ale Ty masz talent - szczerze zazdroszczę i gratuluję. Co za pasja, sama chciałabym mieć takie zdolności...
Mogłabym wiedzieć jak to się zaczęło? Chodziłaś na jakieś kursy, zajęcia, czy to takie własne, prywatne hobby?
Mogłabyś jeszcze zdradzić jakich materiałów używasz do wykonania tych cudownych kartek pamiątkowych?

Jak widzę jest wielu ludzi z wielkim, niewykorzystanym potencjałem...
Pozdrawiam

[tralaleczka]

Bardzo ciekawe zawody... Są tylko pewne minusy. Chyba artystą jest się cały czas, w związku z tym nie ma czasu na rodzinę i inne ważne rzeczy w życiu człowieka. Ja bym tak nie potrafiła.

[Salsashark]

Zarówno ja jak i mój TŻ mamy zapędy artystyczne (on bardziej, w ten sposób zarabia na życie) i jakoś nam idzie
Powiedziałabym nawet, że artyści mają więcej czasu na związki, rodzinę itp niż np ludzie tyrający ciężko w korporacjach.

[Venge]

Napisane przez mimi693

Mam kompletny mętlik w głowie, tyle rzeczy mnie interesuje, a nie ukrywajmy kierunki artystyczne/humanistyczne są niszowe i trzeba być na prawdę dobrym, żeby się wybić "z tłumu"...

Albo wystarczy być oryginalnym Dużo osób wybiło się, bo pokazało coś innego. Myślę, że Twoje zainteresowania są już wspaniałym początkiem do bycia dobrą artystką A poza tym kto powiedział, że trzeba sprawdzić się tylko w jednej dziedzinie ? Wiele osób odnajduje się w kilku zajęciach, ponieważ nie są one zbyt różne od siebie. Np. taka reżyseria i aktorstwo. Nie ważne po której stronie kamery stoisz, bo i tak zawsze chodzi o pokazanie emocji. Jak widać da się to wszystko ze sobą połączyć.

A moje "dzieła" można na razie podziwiać jedynie w kasabianowym wątku, ale tam piszę dla zabawy, więc i teksty mają charakter czysto humorystyczny

Napisane przez karolkao89

tylko trzeba dużo samozaparcia i pracy, ale potem..

.....jaka satysfakcja
Bardzo ładnie Ci te kartki wychodzą, widać że dużo pracy w nie wkładasz

[mimi693]

Napisane przez Salsashark

Zarówno ja jak i mój TŻ mamy zapędy artystyczne (on bardziej, w ten sposób zarabia na życie) i jakoś nam idzie
Powiedziałabym nawet, że artyści mają więcej czasu na związki, rodzinę itp niż np ludzie tyrający ciężko w korporacjach.

Też mi się wydaje, że artyści mają więcej czasu na życie prywatne, a do tego żyją w zgodzie ze sobą i ze swoimi pasjami, co daje ogromną satysfakcję....

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

[QUOTE=Venge;33765952]Albo wystarczy być oryginalnym Dużo osób wybiło się, bo pokazało coś innego. Myślę, że Twoje zainteresowania są już wspaniałym początkiem do bycia dobrą artystką A poza tym kto powiedział, że trzeba sprawdzić się tylko w jednej dziedzinie ? Wiele osób odnajduje się w kilku zajęciach, ponieważ nie są one zbyt różne od siebie. Np. taka reżyseria i aktorstwo. Nie ważne po której stronie kamery stoisz, bo i tak zawsze chodzi o pokazanie emocji. Jak widać da się to wszystko ze sobą połączyć.

Nigdy nie umiałam się skupiać na jednej rzeczy, pewnie stąd ta rozległość zainteresowań...
Pozostaje ciężka praca, trochę szczęścia i może się udać.

[Salsashark]

Zawsze może się udać, życzę Ci, żeby tak się stało w Twoim przypadku.
Sobie też tego życzę, mam za sobą jakieś sukcesy na polu artystycznym, ale jest ich bardzo niewiele i obawiam się, że nie będę mogła w ten sposób zarabiać na życie.

[mimi693]

Napisane przez Salsashark

Zawsze może się udać, życzę Ci, żeby tak się stało w Twoim przypadku.
Sobie też tego życzę, mam za sobą jakieś sukcesy na polu artystycznym, ale jest ich bardzo niewiele i obawiam się, że nie będę mogła w ten sposób zarabiać na życie.

Fajnie znaleźć "bratnią duszę", jak z kolei piszę wiersze - jeżeli można to tak nazwać. Jedynie niewielką część z chomikowanych w szufladzie zbiorów postanowiłam opublikować...
Powodzenia, postaram się śledzić na bieżąco


http://www.poema.art.pl/_opt/query.p...7103&cond=user

[jemsiebie]

Napisane przez mimi693

Też mi się wydaje, że artyści mają więcej czasu na życie prywatne, a do tego żyją w zgodzie ze sobą i ze swoimi pasjami, co daje ogromną satysfakcję....
.

no tylko najgorzej jak nie jesteś spełnionym artystą... skończyłem studia plastyczne, pracuję w zawodzie, ale mam wokół siebie, którzy nie mają pracy i są nieszczęśliwi, bo nie mogą pasji zrealizować. nie wiem, ale chyba niespełnienie w tych zawodach boli dziesięć razy bardziej niż w innych

[mimi693]

Napisane przez jemsiebie

no tylko najgorzej jak nie jesteś spełnionym artystą... skończyłem studia plastyczne, pracuję w zawodzie, ale mam wokół siebie, którzy nie mają pracy i są nieszczęśliwi, bo nie mogą pasji zrealizować. nie wiem, ale chyba niespełnienie w tych zawodach boli dziesięć razy bardziej niż w innych

To chyba jest najbardziej pesymistyczna wizja zawodów artystycznych - zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Dotychczas takie myśli nie przechodziły mi przez głowę i mam nadzieję, że jeszcze długo nie nadejdą. Fakt - najgorsze co może być to zawiedziona ambicja.

[Almirena19]

Powiem tyle,środowisko to to poprostu dom wariatów.To są bardzo ciężcy ludzie. Tu nie ma miejsca na pokorę jak ktoś wyżej wspomniał(no chyba że pokora dla sztuki).Tutaj każdy każdemu podkłada bez przerwy nogę więc o pokorze mowy nie ma,trzeba uparcie dążyć do celu.Trzeba bez przerwy zabiegać o uwagę innych.To nie jest zawód dla osób słabych psychicznie.Jak ktoś to powiedział to bardzo piękny zawód ale niestety bardzo niewdzięczny.Ale jak ktoś to bardzo kocha to nie ma dla niego żadnych barier. Więc dlaczego nie spróbować?

[mimi693]

Napisane przez Almirena19

Powiem tyle,środowisko to to poprostu dom wariatów.To są bardzo ciężcy ludzie. Tu nie ma miejsca na pokorę jak ktoś wyżej wspomniał(no chyba że pokora dla sztuki).Tutaj każdy każdemu podkłada bez przerwy nogę więc o pokorze mowy nie ma,trzeba uparcie dążyć do celu.Trzeba bez przerwy zabiegać o uwagę innych.To nie jest zawód dla osób słabych psychicznie.Jak ktoś to powiedział to bardzo piękny zawód ale niestety bardzo niewdzięczny.Ale jak ktoś to bardzo kocha to nie ma dla niego żadnych barier. Więc dlaczego nie spróbować?

Wyobrażam sobie, że bardzo ciężko jest się przebić...Właśnie tego się obawiałam, bo jakoś nie umiałabym komuś podłożyć "przysłowiowej świni" żeby się wypromować. To jest po prostu nie moralne. Wierzę, że są jeszcze prawdziwi artyści - pełnowartościowi - którzy nie uciekają się do takich praktyk...

[jemsiebie]

Napisane przez Almirena19

Powiem tyle,środowisko to to poprostu dom wariatów.To są bardzo ciężcy ludzie. Tu nie ma miejsca na pokorę jak ktoś wyżej wspomniał(no chyba że pokora dla sztuki).Tutaj każdy każdemu podkłada bez przerwy nogę więc o pokorze mowy nie ma,trzeba uparcie dążyć do celu.Trzeba bez przerwy zabiegać o uwagę innych.To nie jest zawód dla osób słabych psychicznie.Jak ktoś to powiedział to bardzo piękny zawód ale niestety bardzo niewdzięczny.Ale jak ktoś to bardzo kocha to nie ma dla niego żadnych barier. Więc dlaczego nie spróbować?

o tym nie wspominam, bo to i w innych zawodach jest, ale racja

[Venge]

Napisane przez mimi693

Wyobrażam sobie, że bardzo ciężko jest się przebić...Właśnie tego się obawiałam, bo jakoś nie umiałabym komuś podłożyć "przysłowiowej świni" żeby się wypromować. To jest po prostu nie moralne. Wierzę, że są jeszcze prawdziwi artyści - pełnowartościowi - którzy nie uciekają się do takich praktyk...

Oczywiście, że tacy istnieją Są to osoby prawdziwie utalentowane, które nie potrzebują nieuczciwych zagrywek do udowodnienia swojej wartości.

[andzelika666]

Napisane przez mimi693

Praca w środowisku artystycznym - aktor, scenarzysta, teatrolog, pisarz, dziennikarz - te i wiele innych...Co myślicie o takim sposobie na życie?

Przez dwa lata pracowałam w teatrze, potem mi się znudziło i wybrałam inne, ciekawsze zajęcie.
Spektakle potrafią być bardzo nużące...

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez mimi693

Wierzę, że są jeszcze prawdziwi artyści - pełnowartościowi - którzy nie uciekają się do takich praktyk...

Jeśli naprawdę w to wierzysz to znaczy, że żyjesz w iluzji!

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez Venge

Oczywiście, że tacy istnieją Są to osoby prawdziwie utalentowane, które nie potrzebują nieuczciwych zagrywek do udowodnienia swojej wartości.

Niestety, żeby się przebić trzeba iść do celu po trupach, w przeciwnym razie jak mawiał mój profesor "Du*ę Ci żywcem zjedzą..."

[Venge]

Napisane przez andzelika666

Niestety, żeby się przebić trzeba iść do celu po trupach, w przeciwnym razie jak mawiał mój profesor "Du*ę Ci żywcem zjedzą..."

Owszem, bardzo wiele osób stosuje taką zasadę i to różnych zawodach, ale nie uwierzę, że KAŻDY tak postępuje.
Ale ja już może lepiej wrócę do mojej krainy iluzji, w której żyją jeszcze uczciwi ludzie

[mimi693]

[QUOTE=andzelika666;337850 28]Przez dwa lata pracowałam w teatrze, potem mi się znudziło i wybrałam inne, ciekawsze zajęcie.
Spektakle potrafią być bardzo nużące...

Zaciekawiłaś mnie bardzo - mogłabyś zdradzić więcej szczegółów? Jak to wygląda tak na prawdę, "od kuchni"? Gdzie pracowałaś, jeżeli to nie tajemnica...I czy miałaś "realny" kontakt ze sceną, aktorami, czy raczej byłaś "od robienia kawy"? Nie mam nic złego na myśli, po prostu często się słyszy, że stażyści i wolontariusze są wykorzystywani do najbardziej prozaicznych czynności, od których doświadczenia zawodowego raczej nie przybywa. Chyba, że pełniłaś inne stanowisko, to z góry przepraszam...


Jeśli naprawdę w to wierzysz to znaczy, że żyjesz w iluzji![COLOR=Silver]

Wierzę, że są jeszcze na świecie ludzie, którym nie zależy tylko na sławie i laurach. Oni po prostu w aktorstwie(pracy ze sceną) widzą swoją misję, a nie tylko sposób na życie. Tak, jestem idealistką, tacy ludzie najczęściej dostają od życia po d***e, ale przynajmniej mogą sobie spojrzeć w lustro

[pandepilator]

najbardziej chorzy ludzie na świecie, w życiu nie władowałbym się w takie środowisko. znam ze dwóch i mi wystarczy.

[mimi693]

Napisane przez pandepilator

najbardziej chorzy ludzie na świecie, w życiu nie władowałbym się w takie środowisko. znam ze dwóch i mi wystarczy.

Co masz na myśli? Wiem, że aktorzy i tzw. "gwiazdy" mają swoje fanaberie...

[Naka_Mika]

A mnie się wydaje, że aby być w tych czasach artystą nie wystarczy mieć talent, ani być oryginalnym...oczywiście zależy w jakiej dziedzinie;p sama zajmuję się sztuką i miałam nieprzyjemną okazję przekonać się, że dzisiaj sztuka schodzi na psy, to co się sprzedaje jest w moim odczucie niewiele warte, natomiast cała masa utalentowanych artystów klepie biedę..

Tradycyjna sztuka poszła w niepamięć i nikomu nie jest dziś potrzebna, malarstwo wypiera grafika i fotografia.
To jest przykre.

Mało kto dzisiaj docenia tradycyjne malarstwo, ale miło czasem zobaczyć, że sa wciąż tacy, którzy się tym zajmują, niekoniecznie profesjonalnie

[Martii=*]

Ja bym chciała pracować jako scenarzysta - ale nie chciałabym pracować w Polsce...

[Naka_Mika]

Ja całe życie marzyłam, aby zostać malarką xD
Niestety, społeczeństwo i spece od sztuki mnie zmieszali z mięsem, więc porzuciłam owe marzenie, a malowanie pozostawiłam jako hobby.
Stwierdziłam, że nie rozumiem współczesnej sztuki, a na artystkę jestem zbyt staroświecka.

[mimi693]

Napisane przez Martii=*

Ja bym chciała pracować jako scenarzysta - ale nie chciałabym pracować w Polsce...

Witam w klubie marzycielek, ja nawet mogłabym pracować na rodzimym rynku, ponieważ mamy masę zdolnych ludzi, którzy tylko czekają by ich odkryć - tak myślę...

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez Naka_Mika

Ja całe życie marzyłam, aby zostać malarką xD
Niestety, społeczeństwo i spece od sztuki mnie zmieszali z mięsem, więc porzuciłam owe marzenie, a malowanie pozostawiłam jako hobby.
Stwierdziłam, że nie rozumiem współczesnej sztuki, a na artystkę jestem zbyt staroświecka.

Właśnie komercja jest w dzisiejszych czasach wyżej ceniona niż klasyka, tradycja - swoją drogą nie wiem dlaczego...Pewnie powód jest oczywisty - pieniądze - tłum woli niewymagającą sztukę tzw. "papkę" niż coś ambitniejszego

[Milore]

Hej, artystyczne dusze Fajny wątek. Myślicie, że po 30 tce można jeszcze się w tym odnaleźć? Ja niestety kilka lat temu skończyłam 30 lat i nie wiem trochę czy do was pasuję... Choć tak naprawdę jestem bardzo infantylna i mam mało doświadczenia życiowego. W głębi duszy czuję w sobie potencjał artystyczny. To znaczy mam na myśli taką potrzebę twórczej pracy i nie tylko... Prowadzę firmę, piszę artykuły dla portali internetowych, ale kokosów z tego nie ma. Jestem teraz na takim etapie, że chciałabym podjąć studia, choć wiem że to może trochę za późno. Myślałam o zarządzaniu ze specjalnością public relations.
Moją największą miłością są chyba piosenki, np. Agnieszki Osieckiej. Uskrzydlają mnie. Sama też piszę piosenki, ale chciałabym to robić coraz lepiej. Jeszcze nie piszę tak jakbym chciała. Chciałabym pisać fajne teksty, z klimatem... takie jak np. Rękawiczki Joanny Zagdańskiej. Gdybym jeszcze umiała komponować...
Z drugiej strony nie ukrywam, że dużą inspiracją do wszystkiego są dla mnie pieniądze.

[mimi693]

Napisane przez Milore

Hej, artystyczne dusze Fajny wątek. Myślicie, że po 30 tce można jeszcze się w tym odnaleźć? Ja niestety kilka lat temu skończyłam 30 lat i nie wiem trochę czy do was pasuję... Choć tak naprawdę jestem bardzo infantylna i mam mało doświadczenia życiowego. W głębi duszy czuję w sobie potencjał artystyczny. To znaczy mam na myśli taką potrzebę twórczej pracy i nie tylko... Prowadzę firmę, piszę artykuły dla portali internetowych, ale kokosów z tego nie ma. Jestem teraz na takim etapie, że chciałabym podjąć studia, choć wiem że to może trochę za późno. Myślałam o zarządzaniu ze specjalnością public relations.
Moją największą miłością są chyba piosenki, np. Agnieszki Osieckiej. Uskrzydlają mnie. Sama też piszę piosenki, ale chciałabym to robić coraz lepiej. Jeszcze nie piszę tak jakbym chciała. Chciałabym pisać fajne teksty, z klimatem... takie jak np. Rękawiczki Joanny Zagdańskiej. Gdybym jeszcze umiała komponować...
Z drugiej strony nie ukrywam, że dużą inspiracją do wszystkiego są dla mnie pieniądze.

Po pierwsze uważam, że na naukę nie jest NIGDY za późno. Masz DOPIERO 30 lat i całe życie przed Tobą. Chcesz studiować? Czemu nie?
Najważniejsze żebyś czuła się szczęśliwa i spełniona w tym co robisz...
A jeżeli chcesz udoskonalić swój warsztat, to pisz jak najwięcej, publikuj na amatorskich portalach - "zapaleńcy" umieją konstruktywną krytyką zachęcić do działania. Dobrym rozwiązaniem są też warsztaty z kreatywnego pisania (ponoć owe istnieją) Osobiście też uwielbiam Osiecką, jest taką moją idolką (nie jestem pewna czy Nasza Okularnica nie obraziłaby się za takie stwierdzenie).

Najważniejsze to mieć pasję i do niej dążyć, a wiadomo że pieniądze z czasem się pojawią. Może na początku nie jakieś oszałamiające wynagrodzenie, zaś potem...