Pytanie do dr Skupina dot.piersi?!

[iloona79]

Witam,
postanowiłam założyć nowy wątek,bo przeszukałam forum-może i niedokładnie ale jednak mało informacji znalazłam na polskich stronach odnośnie wkładania implantów piersi pod powięź-mógłby Pan opisać dokładniej na czym metoda polega i jakie są jej wady i zalety?? Chciałabym profesjonalnej informacji,bo zastanawiam się po przeczytaniu paru stron amerykańskich(tam jest to dość popularna metoda jak widze),że dla mnie byłoby to najbardziej optymalne-nie wiem jednak czy w ogóle ktokolwiek w Polsce powiększa biust tą metodą?
Pozdrawiam,
iloona79

[kicia_nh]

Ja może panem doktorem nie jestem, ale z tego co się orientuję implant umieszczony pod powięź to po prostu umiejscowienie podmięśniowe i taka nazwa jest bardziej popularna. Jeżeli się mylę niech mnie ktoś poprawi. Najlepiej jak Ci pan dr to dokładniej wyjaśni

[iloona79]

Dzięki bardzo,tak też myślałam,choc jak czytałam literaturę internetową to niby jest to ta cienka błonka pokrywająca mięśnie i pod nią jest wkładany implant,ale nie wykluczone że tak dużo osób ma i nawet o tym nie wie Może się kiedyś doczekam odpowiedzi od Pana Doktora...

[kicia_nh]

Ja pewności nie mam. Tak myślę a czy tak faktycznie jest...hmmm
Zapraszam Cię na nasz wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=629869 Tam są też dość obeznane dziewczynki, więc może lepiej Ci to wytłumaczą. Możesz tam napisać swoje pytanie. A tylko pierw proszę zapoznaj się z pierwszym postem

[iloona79]

Dzięki Kicia, już co nieco tam czytałam,ale tyle tego że łatwiej było mi wrzucić to na wyszukiwarkę i niewiele pokazało mimo wszystko Może znajdę więcej czasu to przysiądę solidniej i poczytam po kolei

[anika75]

Dziewczyny, coś mi świta, że pod powięź to nie pod mięsień, a właśnie pod tę cienką błonkę na mięśniu. Ciut lepiej niż pod gruczoł, ale tylko ciut, ciut

[iloona79]

Tak, Anika-tak to bedzie szło
A powiedz mi czy Ty mialas moze robione u Pani E.S.?
Bo jesli tak,to ja wlasnie nad nia sie zastanawiam,ale ta jej metoda choc przekonujaca(no ale kazdy bedzie swoja chwalił) to jednak tez mało popularna,bo jednak z tego co zauważyłam,to chirurdzy robią zwyczajowo pod jeden? Jestem ciekawa czemu własnie tak się dzieje,skoro indywidualny dobór impantów,to metoda jak i cięcie też powinno być indywidualnie dobierane,czyż nie tak??

[lubuss]

Jaa tak zauważyłam że ten doktor wcale nie odp na żadnych postach xd

[anika75]

Ilonko, tak - robiłam u tej dr .
Mnie do tej dr przekonała nie tyle jej metoda operowania co fakt, że świetnie radzi sobie z trudnymi piersiami, a moje takie właśnie były - asymetryczne i wyciągnięte przez karmienia. Co do metody - trudno mi się wypowiadać, bo nie jestem znawczynią . Z tego co wiem polega to na włożeniu implantu pod oba mięśnie, nie pod jeden jak u większości lekarzy. Dzięki temu ten drugi mięsień trzyma dodatkowo górę implantu co powoduje, że implanty, a tym samym nasze piersi nie opadają po kilku latach. Powiem Ci szczerze, że ja wolę takie opadające, ale cóż . Ponadto dr nie tnie mięśni, ale je podnosi - odrywa od żeber. Czy to plus, czy minus tej metody też nie wiem - wydaje mi się, że jednak plus, bo mięśni nie trzeba dodatkowo szyć.
A dobór implantów - cóż, mi też nie podobało się to, że z dr nie mogłam negocjować co do rozmiaru, wolałam mniejsze piersi, mam duże. Ale prawda jest taka, że mniejszy implant po prostu nie wypełniłby mi piersi, pewnie potrzebne byłoby też podwieszanie i dodatkowe szwy na piersiach.
Jednego możesz być pewna - ta dr na pewno nie zrobi Ci krzywdy, jest specyficzna, to prawda, mało jest też opinii w internecie na jej temat, ale jak dziewczyny wielokrotnie pisały - ma oko do rozmiarów .

[iloona79]

Dzięki Anika za odpowiedź-czytałam w nowym wątku o Skwiercz,że nieco się uniosłaś na koleżankę,ale własnie poszukuję obiektywnych opinii-ja wiem że jak kto zrobi już u danego lekarza i jest zadowolony,to będzie go wychwalał pod niebiosa ale do konca mi jednak nie pasuje to iż ona rzekomo tylko tak robi-to musi być czymś podytktowane,tak samo jak metoda o którą tutaj pytałam,bo też mało znana. Ja własnie rozpatruję je obie i dlatego zbieram te informacje...nie wiem też na ile jestem pod wpływem wrażenia(pozytywnego!!) jakie zrobiła na mnie ta lekarka,bo była to moja pierwsza konsultacja w ogóle,a na ile moja racjonalność się tu odzywa. Bo nie wiem jakby to było gdybym odwróciła kolejnośc konsultacji u obu lekarzy Tego już nie sprawdzę i pozostaje mi poczytać opinie tego kto gdzie robił. Rozmiarem mnie też Pani Skwiercz wystraszyła-mi zaproponowała 485ml!!! bo niby też mniejsze nie wypełniłyby piersi.Jednak mnie dodatkowo przeraża ciężar tych implantów!!że będzie bolał mnie kręgosłup i że będą mi przeszkadzały w uprawianiu sportów itp. A niestety przeczytałam w wielu publikacjach,że wkładania implantu pod dwa mięśnie nie proponuje się osobom o mocno zbudowanej klatce piersiowej,uprawiającym dużo sportów!!Niestety Pani doktor sama to powtierdziła opowiadając mi na konsultacji,że operowała naszą znaną kajakarkę i się dziwiła,że implantów prawie nie widać-"jakby znikły w tej klatce" ) Tak więc to iż operuje w ten sposób to też jakaś tam jednak rutyna....Powiedz mi jeszcze Anika, jak Ty dochodziłaś do siebie po operacji u E.S.??Czy faktycznie jest tak cięzko??Ponoć gorzej i wolniej się dochodzi do siebie z anatomami,a ja cholender nie mogę sobie pozwolić na tak długą rekonwalescencję,bo mam małe dzieci i męża tylko od czasu do czasu) A ona mi tu zaserwowała trzy miechy bez podnoszenia czegokolwiek!!! Nie wyobrażam sobie,więc chyba z niej zrezygnuję,bo te obostrzenia które stosuje(też z okresem) to mi tak nie pasi,że szok!A nie wyobrażam sobie czekać kolejnego roku do operacji i mieć doła latem:-(