Jak zregenerować skórę twarzy, pomóżcie...

[maiia]

Od kilku lat leczę się u dermatologa na trądzik, przerobiłam już wszystkie kuracje, łącznie z antykoncepcją. Moja buzia miała do czynienia chyba z wszystkimi możliwymi maściami na wypryski, zwłaszcza na policzkach, gdzie problem się nasilał (za cholerę nie mogę wpaść na przyczynę tego zjawiska).

Ale do rzeczy: zauważyłam, że na obszarach twarzy poddawanych działaniom tych maści skóra wygląda okropnie Czoło i skronie oraz boki buzi wyglądają zupełnie inaczej niż skóra na policzkach Jest przesuszona, pory są bardziej widoczne i posiada małe wgłębienia, chyba blizny po wypryskach albo mocnych pilingach. Do tego zaczerwieniona i się łuszczy, koszmar Kremy nawilżające których używam widocznie są niewystarczające...

Czego mam użyć aby zregenerować skórę? Na razie smaruję no-scarem (zapycha ale wolę to niż tak wyglądającą skórę) i maści z witaminą A ale wiem, że to mało. Powinnam użyć jakieś maści na te maleńkie blizny? Może Cepan albo innej? A może witaminy A i E? Albo nacierać buzię tymi witaminami w płynie? Czy powinnam raczej zainwestować w kwasy? Pomóżcie bo już sama nie wiem co robić

[wonderful348]

Napisane przez maiia

Od kilku lat leczę się u dermatologa na trądzik, przerobiłam już wszystkie kuracje, łącznie z antykoncepcją. Moja buzia miała do czynienia chyba z wszystkimi możliwymi maściami na wypryski, zwłaszcza na policzkach, gdzie problem się nasilał (za cholerę nie mogę wpaść na przyczynę tego zjawiska).

Czoło i skronie oraz boki buzi wyglądają zupełnie inaczej niż skóra na policzkach Jest przesuszona, pory są bardziej widoczne i posiada małe wgłębienia, chyba blizny po wypryskach albo mocnych pilingach. Do tego zaczerwieniona i się łuszczy, koszmar Kremy nawilżające których używam widocznie są niewystarczające...

Co na to dermatolog? Ciągle tylko przepisuje maści i nawet nie widzi, że twoja cera się pogarsza? Radzę ci zmienić dermatologa na bardziej.. inteligentnego.
Może w twojej rodzinie były/są osoby, które też mają problemy z cerą i trądzikiem. Możliwe, że geny tutaj mogły mieć coś wspólnego.
Poleciłabym ci krem nawilżający Nivea, ale skoro już używasz kremy i nic to nie daje to nie wiem co mam ci poradzić.. Może zmień krem nawilżający na taki, którego jeszcze nie używałaś.

[201605090958]

Napisane przez wonderful348

Co na to dermatolog? Ciągle tylko przepisuje maści i nawet nie widzi, że twoja cera się pogarsza? Radzę ci zmienić dermatologa na bardziej.. inteligentnego.
Może w twojej rodzinie były/są osoby, które też mają problemy z cerą i trądzikiem. Możliwe, że geny tutaj mogły mieć coś wspólnego.
Poleciłabym ci krem nawilżający Nivea, ale skoro już używasz kremy i nic to nie daje to nie wiem co mam ci poradzić.. Może zmień krem nawilżający na taki, którego jeszcze nie używałaś.

Z pewnością nie krem Nivea.
Fakt powinnaś zmienic dermatologa i kremy nawilżajace nie zadziałają, tu najpierw trzeba natluścić.

[Stookrotka]

Mi pomógł ten krem używany na noc, straszny tłuścioch ale spełniał swoją rolę - też miałam problemy z przesuszoną cerą po leczeniu trądziku.

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...inami-c-e.html

PS. Może zmień dermatologa...

[MadiMe]

Może spróbuj czegoś naturalnego. Np. olej tamanu pomaga w regeneracji skóry i leczeniu blizn, na suchość polecam masło shea. Całkiem dobre są też kapsułki Dermogal A+E z olejkiem z wiesiołka.

[201607231719]

Peelingi enzymatyczne. [mechaniczne mogą uszkodzić naskórek, tam może się udać zakażenie. Albo naruszą już powstałe zmiany i roznoszą bakterie]
Nawilżające lekkie kremy -np. eva natura z melisą
oleje [odżywiają i chronią przed utratą wilgoci]

Unikać parafiny.

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez MadiMe

Może spróbuj czegoś naturalnego. Np. olej tamanu pomaga w regeneracji skóry i leczeniu blizn, na suchość polecam masło shea. Całkiem dobre są też kapsułki Dermogal A+E z olejkiem z wiesiołka.

Olej tamanu, z pachnotki

[maiia]

Też jestem zdania, że trzeba moją skórę natłuścić a nie nawilżyć! Zaraz poczytam o tym oleju, pierwszy raz się z nim spotykam.

Zauważyłam, że po maści z witaminą A poprawił się nieco jej stan i dlatego pomyślałam o tych kapsułkach z witaminą A i E tylko, że problem jest bardziej złożony, skóra straciła swą jędrność, składa się z mnóstwa maleńkich zmarszczek, które rozprostowują się dopiero po rozciągnięciu, to mnie najbardziej niepokoi bo nawet moja Mama zauważyła, że jest zniszczona

Sądzicie, że wystarczy natłuszczanie i zregeneruje się do dawnej sprężystości?

[201607231719]

Napisane przez maiia

Też jestem zdania, że trzeba moją skórę natłuścić a nie nawilżyć! Zaraz poczytam o tym oleju, pierwszy raz się z nim spotykam.

Zauważyłam, że po maści z witaminą A poprawił się nieco jej stan i dlatego pomyślałam o tych kapsułkach z witaminą A i E tylko, że problem jest bardziej złożony, skóra straciła swą jędrność, składa się z mnóstwa maleńkich zmarszczek, które rozprostowują się dopiero po rozciągnięciu, to mnie najbardziej niepokoi bo nawet moja Mama zauważyła, że jest zniszczona

Sądzicie, że wystarczy natłuszczanie i zregeneruje się do dawnej sprężystości?

Zacznij od delikatnego peelingu enzymatycznego. Pozbędziesz się tego, co niepotrzebne. Potem nawilżenie [żele hialuronowe z dodatkami np. z Biochemii Urody] i natłuszczanie. Skóra może być odwodniona.

[mariannna]

Ja regeneruję swoją skórę od środka odpowiednimi preparatami - np. tym http://flcpharma.pl/index.php/pl/omegaregen-skin-care
Bardzo dobrze się sprawdza, rezultaty są bardzo trwałe, może nie szybkie, ale za to na dłuższą metę.

[Zguba83]

Ja po kwasach stosuję https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...cicalfate.html
Naprawdę się sprawdza, Polecam
Znalazłąm go właśnie dzięki KWC

[MadiMe]

Napisane przez maiia

Też jestem zdania, że trzeba moją skórę natłuścić a nie nawilżyć! Zaraz poczytam o tym oleju, pierwszy raz się z nim spotykam.

Zauważyłam, że po maści z witaminą A poprawił się nieco jej stan i dlatego pomyślałam o tych kapsułkach z witaminą A i E tylko, że problem jest bardziej złożony, skóra straciła swą jędrność, składa się z mnóstwa maleńkich zmarszczek, które rozprostowują się dopiero po rozciągnięciu, to mnie najbardziej niepokoi bo nawet moja Mama zauważyła, że jest zniszczona

Sądzicie, że wystarczy natłuszczanie i zregeneruje się do dawnej sprężystości?

Nie "męcz" już swojej cery , bo i tak dużo już przeszła. Naprawde zainwestuj w dobre masło Shea i olej tamanu(polecam z BU, sama stosuję), shea nie tylko natłuści, nawilży ale także wyprasuje małe zmarszczki i ukoi. Może zainteresuje Cię również mydło Allep (50%). Oczywiści nie zapomnij o piciu czystej wody( ilość: ogromna) ale nie pij wody butelkowanej tylko przegotowaną albo wymrożoną. Daj cerze trochę czasu i będzie dobrze. Trzymam kciuki Co do peelingu....to moim zdaniem daruj sobie (ewentualnie zastosuj "czarne mydło"SAVON NOIR z Maroka)

[Mari94]

Ja polecam jeszcze sok z aloesu, do używania jako tonik i herbatki dobrze wpływające na cerę np. skrzyp, pokrzywa, bratek czy zielona herbata

[Roo__]

ojesuu .. jak to widzę to ręce opadają, Dermatolodzy to mam wrażenie największe konowały jakie miałam okazję napotkać w swoim życiu, nie licząc jednego endokrynologa ostatnio ...

Po pierwsze przypatrz się jeszcze raz skórze. Stosujesz te wszystkie maści i widzisz że nie działają, więc zrób test ..
wywal to wszystko co masz do jakiegoś pojemnika i zamknij gdzieś, gdzie nie będzie Cię kusiło zaglądać nawet!
no-scare jak sama nazwa wskazuje jest na blizny - te małe dziurki o których piszesz, na dodatek uważam że to kompletne dno, w każdym razie zapychające i powinno się go stosować dopiero po wyleczeniu twarzy. Takie rzeczy mają to do siebie że złuszczają naskórek, który jest już u Ciebie i tak w opłakanym stanie.

I teraz najważniejsze:
1) wewnętrznie - stosuj beta-sitosterole, herbatka z pokrzywy na dobry początek ( w ilości leczniczej) olej lniany albo z pestek dyni do picia. O zdrowej diecie nie muszę wspominać bo to oczywiste.
Do regeneracji potrzebna jest witamina C, wewnętrznie.
Dobra suplementacja, ale nie jakaś skrzypovita.
2) wyciszenie skóry.
- Mydełko hipoalergiczne, albo tak jak dziewczyny wspominały Aleppo (nie na allegro, bo tam podróby sprzedają w większości i się nie poznasz nawet)możesz również dodawać do żelu pare kropli olejku.
- krem na noc który naprawi naskórek. Wybór jest ogromny. Chodzby cicalfate z aven albo bioderma. To dobre kremy, stosuje się je również po zabiegach kosmetycznych i laserowych.
- naturalne maseczki. spirulina, błoto termalne, glika - kosztują grosze a są megaskuteczne. Leczą, wyrównują koloryt, wyciszają to co urośnie między czasie
3) olejki.
- tamanu, jak parę dziewczyn zauważyło to fajna rzecz. Ale żadna nie zaznaczyła, że ma działanie wysuszające i stosuje się go punktowo. Przy Twojej skórze najpierw regeneracja, później walka z pryszczami
- To samo tyczy się również olejków z drzewa herbacianego czy pichtowego, potrafią nieźle podsuszyć, ale są skuteczne, szczególnie przy zaskórnikach
- pozostaje jeszcze arganowy;
- maść z witaminą A jest fajna, ale nie cały czas, bo lubi zapychać.
- do przecierania skóry zamiast toniku możesz używać hydrolatu, np oczarowego, albo aloesowego.
- miód również ma działanie regenerująco-nawilżające - więc jako maseczka fajnie się sprawdza. Próbowałam też na usta nakładać, ale zjadałam, zanim zdążył cokolwiek zrobić dobrego.

Jej, jest tyle fajnych rzeczy na buzie, nie wiem czemu dermatolodzy zapominają o tym, że skóra przede wszystkim ma być zdrowo odżywiona, nie tylko wewnętrznie. W przeciwnym wypadku reaguje tak, jak widać. Schemat zawsze jest ten sam ...


Co do kapsułek .. możesz na dwa sposoby, albo wycisnąć parę sztuk do maseczki np., albo wewnętrznie, albo i jedno i drugie

[maiia]

Roo__, dziękuję Ci za tak wiele porad.

Już jakiś czas temu wyrzuciłam wszystkie maści od dermatologa i stosuję tylko produkty nawilżające i regenerujące. Mój dermatolog powiedział, że najpierw walka z wypryskami a potem regeneracja naskórka ale mnie się chce już płakać jak patrzę na moją buzię i odstawiłam sama te wszystkie wysuszające specyfiki.

Nie mogę się zgodzić z tym, ze no-scar nie spełnia swojego zadania a już na pewno nie złuszcza naskórka! Moim zdaniem jest świetny, gdyby nie on moja skóra wyglądałaby sto razy gorzej. Zmiękcza skórę i w znaczny sposób rozjaśnia zaczerwienienia, gdyby nie to, że faktycznie zapycha nie rozstawałabym się z nim w ogóle. Stosuję teraz rzadziej, co trzy dni na noc w międzyczasie maść z witaminą A. Buzię myję hipoalergiczną ziają. Na dzień effaclar duo pd make up bo muszę jakoś postarać się wyeliminować zaskórniki, których na policzkach mam sporo (TYLKO w miejscach stosowania maści od dermatologa). Buzia już wygląda znacznie lepiej niż pod jego opieką. Nie jest jeszcze dobrze ale widzę zdecydowane zmiany na lepsze.Tak więc ręce opadają, a to mój trzeci dermatolog.

Wewnętrznie łykam wiesiołka i witaminę PP, przepisaną na receptę, skoro radzisz dodam jeszcze witaminę C. Zastanawiałam się jeszcze nad A i E ale ciągle się waham właściwie a może niepotrzebnie i powinnam tez zacząć łykać. Co do olei, doczytałam, że na dłuższą metę wysuszają

[mangoo123]

Napisane przez maiia

Wewnętrznie łykam wiesiołka i witaminę PP, przepisaną na receptę, skoro radzisz dodam jeszcze witaminę C. Zastanawiałam się jeszcze nad A i E ale ciągle się waham właściwie a może niepotrzebnie i powinnam tez zacząć łykać.

Polecam też cynk. I może zamiast łykać tyle suplementów warto zmienić coś w diecie i skorzystać z 'naturalnych' witamin

[201605090958]

Napisane przez mangoo123

Polecam też cynk. I może zamiast łykać tyle suplementów warto zmienić coś w diecie i skorzystać z 'naturalnych' witamin

To ideałsamo wypijanie łyżki oleju z omega 3np. lnianego daje świetne efekty tak po 3 miesiącach widoczne na skorze

[Sahrah]

a ja polecam retinal.....poczytaj trochę....wykształcona kobieta opisuje lecznicze, regeneruące kosmetyki i preparaty....dzięki jej blogowi naprawiam swoją skórę http://kosmostolog.blogspot.com/

[poshh]

Napisane przez danusiaes

To ideałsamo wypijanie łyżki oleju z omega 3np. lnianego daje świetne efekty tak po 3 miesiącach widoczne na skorze

A ja potwierdzam, lniany potrafi zdziałać cuda (wewnętrznie jak i zewnętrznie) więc na pewno warto!

[maiia]

Napisane przez Sahrah

a ja polecam retinal.....poczytaj trochę....wykształcona kobieta opisuje lecznicze, regeneruące kosmetyki i preparaty....dzięki jej blogowi naprawiam swoją skórę http://kosmostolog.blogspot.com/

Świetny. Dzięki.

[Natatka]

Hej, świetnie cię rozumiem. Sama zmagałam się z podobnym problemem.
Mam kilka swoich sposobów, ale efekty widać dopiero po ok. miesiącu. Przynajmniej tak było u mnie.

Po pierwsze: też stosowałam no scar- Lepiej odstaw to natychmiast! Przy skórze trądzikowej ten krem tylko nasila problem trądziku, a może nawet spowodować wągry, w miejscach, w których nie miałaś wcześniej z tym problemu (tak było u mnie). Cepan też stosowałam i nic na blizny nie dawał.

Dermatolog polecał mi Cetaphil. Wiele osób sobie chwali, ale wg. mnie w takim stanie skóry to nie jest dobre rozwiązanie- mnie szczypał okropnie i nic nie dawał, więc strata kasy.

U mnie niestety efekt przyniosły tylko dosyć drogie kosmetyki, ale dziś juz zapomniałam o suchej skórze i ZMARSZCZKACH (które zrobiły mi się w wieku 20 lat po 7 latach kuracji przeciwtrądzikowych)!
O efekcie matującym zapomniałam, bo kremy matujące z zasady wysuszają.

Rano stosuję serum z witaminami do skóry trądzikowej z firmy BioActive Synergie Sensitive(można kupić w internecie) wklepuje i czekam 10 minut. Potem na to stosuję krem z Iwostin Hydratia z ceramidami mieszając go przed nałożeniem z czystym kwasem hialuronowym (mocno nawilża, a jak stosowałam go na mokrą skórę to mi ją wysuszał).

Na noc wklepuję na lekarstwo (mam smarować tylko na noc nim) mieszankę pół na pół koenzymi Q10+ olejku arganowego. Sam olejek też mnie wysuszał, więc na wierzch wklepuję małą ilość maski Bioderma hydrabio masque.
Na jeden raz koszt kosmetyków to dużo pieniędzy, ale te kosmetyki starczają mi średnio na 6 miesięcy ( maska biodermy na 8)
Nie wiem, ile masz lat, ale też polecam ci od 20 roku życia stosować jakiś krem pod oczy delikatny, bo tam skórę też ci wysuszają leki.

Na blizny kosmetolog doradziła mi inną metodę. Właściwie 2 w 1. Miałam okropne odbarwienia. Znikają one kilka razy szybciej, jeśli regularnie używa się odpowiedniego peelingu. Nie mechanicznego, a kwasów. Najbardziej powszechny jest kwas salicylowy 2%. Ja widzę lepszy efekt po stosowaniu mieszanki kwasów m.in. glikolowego. Oprócz tego ładnie to złuszcza skórę i od razu rozjaśnia buźkę, ale wtedy bardzo ważne jest używanie fotostabilnego filtra UV. Ja używam 50+

Oczywiście nie namawiam cię od razu do tego,żebyś leciała do sklepu i wszystko to kupowała. Po prostu chciałam się podzielić swoimi spostrzeżeniami

[maiia]

Natatko, mam większość kosmetyków o których piszesz ale nie mogę znaleźć tego serum witaminowego, czy ono też jest na bazie oleju? Z olejów zrezygnowałam, właśnie dlatego, że na dłuższą metę wysuszają ale to serum brzmi ciekawie. Kwas hialuronowy też posiadam, opcja zmieszania z kremem brzmi ciekawie, nawet nie wiedziałam, że tak można. Tylko, że mnie prawie każdy krem pod makijażem zapycha a chciałabym używać jakiegoś, który działa też przeciwzmarszczkowo (tracę nadzieję, że na jakiś trafię, wszystkie są zbyt ciężkie :-( )

Co do no scar, masz rację, powoduje zaskórniki i nie tylko, zauważyłam, że w miejscach jego stosowania mam rozszerzone pory. I to mocno. Nie wiem czym potraktować te ranki po wypryskach, no scar dobrze sobie z nimi radził ale to błędne koło. Maść z witaminą A nie wystarcza.

Resztę cery mam w porządku, pod oczami ani jednej zmarszczki, czoło gładkie, tylko i wyłącznie policzki (miejsce stosowania wysuszających maści). Jestem niedaleko przed 30.

Jakiego lekarstwa używasz na noc i po jakim czasie kładziesz na niego nawilżacz?

PS. O kwasach czytam już od jakiegoś czasu i bardzo chciałabym zacząć któryś stosować tylko nie wiem który i jak się za to zabrać, może gdybyś mi napisała, których używasz i jak je później neutralizujesz (tego najbardziej się boję) to może bym się wreszcie na któryś zdecydowała ;-)

[suucharx]

POlecam przerzucić się na naturalną pielęgnację, w ekstremalnych sytuacjach ciężko jest samemu całkowicie zregenerować cerę, możesz poprawić jej wygląd ale uszkodzenia same nie znikną, więc w ostateczności polecam laser frakcyjny, który regeneruje ją dogłębnie, pozbywa blizn, ściąga pory i efekt jest raczej stały, o ile znowu się nie zacznie jej jakoś niszczyć no i odpowiednia pielęgnacja.
ale myślę ze warto zaryzykować,
przede wszystkim jeśli nie służy Ci żaden krem kupny, nafaszerowany chemią, czasem niektóre cery wolą naturę, sama miałam ten problem, cera dalej jest zniszczona w jakiś sposób ale nie mam juz takiego problemu z pryszczami, pory są bardziej ściągniete noi ogólnie wyglada o wiele ładniej, osobiście sama robię sobie takie kremy żeby móc samemu dobrac składniki, bo co jednemu służy drugiemu już nie musi Nie jest to skomplikowane wystarczy jakiś napar ziołowy lub hydrolat, emulgator oraz jakiś olej np polecam konopny, z wiesiołka, z ogórecznika, z nasion malin i truskawek zalezy o jakie działanie dokladnie chodzi, najpierw trzeba sprawdzić komedogennosc oleju oraz przy jakies cerze sie sprawdzi a potem juz mozna kombinowac. W zalezności od twojej skóry, jej stan albo się wizualnie poprawi albo nawet problem zniknie, u mnie niestety jest troche ciezko ale mogę chociaż poprawić tak jej wygląd, dodatkowo zamiast myć twarz żelem myję twarz glinką, niektórym nic sie nie dzieje od mycia twarzy żelem albo nawet im służą ale mi osobiscie nie. Wszędzie gdzie alkohol to śmierc dla mojej kondycji skóry, podejrzewam że mozesz mieć podobnie jesli wszystko Ci szkodzi. Pozdrawiam

[palka_pol]

Ja ze swojej strony mogę baaaardzo polecić Exfoliating Home Care

takie coś to jest taki zestaw do regeneracji ogólnie skóry więc i twarzy. U mnie zdziałał cuda, skóra odżyła stała się bardziej taka młodzieńcza