Chłopak i pieniądze - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-04-30, 13:05   #1
kaziazi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 3
Unhappy

Chłopak i pieniądze


Cześć Dziewczyny.

Krótko i zwięźle: mam problem z moim TŻ. A dokładniej z finansami. Drażni mnie ten problem i w wielu sytuacjach denerwuje, być może przesadzam, ale...

Mój też chłopak jest osobą oszczędną, bardzo skrupulatną. Oboje zarabiamy dość dobrze, on więcej ode mnie. Nie mieszkamy razem, spotykamy się od 8-9 miesięcy.

Za każdym razem jak gdzieś wychodzimy, skrupulatnie się ze mną rozlicza, z każdego piwa, z pizzy, innego jedzenia, biletu, no w ogóle ze wszystkiego. Ok, rozumiem to, że facet nie musi dziewczynie niczego stawiać, ba, nawet lepiej się czuję jak sama za siebie płacę. Jedyne co mnie drażni to liczenie się skrupulatnie jak znajomy ze znajomą, zwłaszcza, że kwestię antykoncepcji zostawił na mojej głowie, nigdy nie spytał się nawet czy mi nie dołożyć do tabletek, lekarza, albo jakie biorę.

Gumek używaliśmy dwa razy - dosłownie dwa, ja od 8 miesięcy biorę tabletki. Czasem chodzę do lekarza prywatnie, tabletki swoje kosztują, ale nie jest to wielka kwota. Nigdy mu nie powiedziałam, zeby mi się dokładał do tabletek, dał do lekarza, głupio mi po prostu byloby powiedzieć: daj mi tyle i tyle, po połowie wychodzi tyle i tyle. On sam nigdy sie nawet nie spytał jak sie po tabletkach czuje, za to opowiadał mi o swojej przyjaciółce i innych dziewczynach, ze to fanaberia jak dziewczyna nie chce brac tabletek i nie biorą tylko ograniczone "dziewuchy".

I drażni mnie to. Sprawa zostawiona jest na mojej głowie, ja mam za to płacić, a on kupując mi soczek to minutę później wyciąga ręce po pieniądze.
Dziwnie się czuję tak się wyliczając z własnym chłopakiem. Raz przecież moge zapłacić za nas ja, raz on i tyle. Dla mnie to nie problem sfinansować sobie tabletki... ale on mnie skrupulatnie rozlicza, a ja płacę za leki i lekarza bez słowa. No i też kwestia tego, ze obawiam się konsekwencji zdrowotnych, a on ma to wszystko gdzieś.

Myślicie ze powinnam mu o tym powiedzieć?
Czy następnym razem dać mu receptę i powiedzieć ze ma wykupić i tyle? chociaż nie wiem czy bym się odważyła. A może przesadzam ? Tylko że frustracja we mnie codziennie rośnie
kaziazi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:13   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny.

Krótko i zwięźle: mam problem z moim TŻ. A dokładniej z finansami. Drażni mnie ten problem i w wielu sytuacjach denerwuje, być może przesadzam, ale...

Mój też chłopak jest osobą oszczędną, bardzo skrupulatną. Oboje zarabiamy dość dobrze, on więcej ode mnie. Nie mieszkamy razem, spotykamy się od 8-9 miesięcy.

Za każdym razem jak gdzieś wychodzimy, skrupulatnie się ze mną rozlicza, z każdego piwa, z pizzy, innego jedzenia, biletu, no w ogóle ze wszystkiego. Ok, rozumiem to, że facet nie musi dziewczynie niczego stawiać, ba, nawet lepiej się czuję jak sama za siebie płacę. Jedyne co mnie drażni to liczenie się skrupulatnie jak znajomy ze znajomą, zwłaszcza, że kwestię antykoncepcji zostawił na mojej głowie, nigdy nie spytał się nawet czy mi nie dołożyć do tabletek, lekarza, albo jakie biorę.

Gumek używaliśmy dwa razy - dosłownie dwa, ja od 8 miesięcy biorę tabletki. Czasem chodzę do lekarza prywatnie, tabletki swoje kosztują, ale nie jest to wielka kwota. Nigdy mu nie powiedziałam, zeby mi się dokładał do tabletek, dał do lekarza, głupio mi po prostu byloby powiedzieć: daj mi tyle i tyle, po połowie wychodzi tyle i tyle. On sam nigdy sie nawet nie spytał jak sie po tabletkach czuje, za to opowiadał mi o swojej przyjaciółce i innych dziewczynach, ze to fanaberia jak dziewczyna nie chce brac tabletek i nie biorą tylko ograniczone "dziewuchy".

I drażni mnie to. Sprawa zostawiona jest na mojej głowie, ja mam za to płacić, a on kupując mi soczek to minutę później wyciąga ręce po pieniądze.
Dziwnie się czuję tak się wyliczając z własnym chłopakiem. Raz przecież moge zapłacić za nas ja, raz on i tyle. Dla mnie to nie problem sfinansować sobie tabletki... ale on mnie skrupulatnie rozlicza, a ja płacę za leki i lekarza bez słowa. No i też kwestia tego, ze obawiam się konsekwencji zdrowotnych, a on ma to wszystko gdzieś.

Myślicie ze powinnam mu o tym powiedzieć?
Czy następnym razem dać mu receptę i powiedzieć ze ma wykupić i tyle? chociaż nie wiem czy bym się odważyła. A może przesadzam ? Tylko że frustracja we mnie codziennie rośnie
Języka w buzi nie masz? Skoro taki skrupulatny (wg mnie sorry - skąpiec, który nie chce inwestować ani złotówki we własną kobietę; zobaczysz różnicę, jak będziesz miała faceta, któremu zależy i to okazuje kwiatkiem, czy zaproszeniem gdzieś) to upomnij się o 50% za tabletki.

Możesz mu dać receptę i niech wykupi, jasne. Ale przede wszystkim się zastanów do czego prowadzi ta znajomość. Bo coś tu jest mocno nie halo.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2013-04-30 o 13:16
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:13   #3
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny.

Krótko i zwięźle: mam problem z moim TŻ. A dokładniej z finansami. Drażni mnie ten problem i w wielu sytuacjach denerwuje, być może przesadzam, ale...

Mój też chłopak jest osobą oszczędną, bardzo skrupulatną. Oboje zarabiamy dość dobrze, on więcej ode mnie. Nie mieszkamy razem, spotykamy się od 8-9 miesięcy.

Za każdym razem jak gdzieś wychodzimy, skrupulatnie się ze mną rozlicza, z każdego piwa, z pizzy, innego jedzenia, biletu, no w ogóle ze wszystkiego. Ok, rozumiem to, że facet nie musi dziewczynie niczego stawiać, ba, nawet lepiej się czuję jak sama za siebie płacę. Jedyne co mnie drażni to liczenie się skrupulatnie jak znajomy ze znajomą, zwłaszcza, że kwestię antykoncepcji zostawił na mojej głowie, nigdy nie spytał się nawet czy mi nie dołożyć do tabletek, lekarza, albo jakie biorę.

Gumek używaliśmy dwa razy - dosłownie dwa, ja od 8 miesięcy biorę tabletki. Czasem chodzę do lekarza prywatnie, tabletki swoje kosztują, ale nie jest to wielka kwota. Nigdy mu nie powiedziałam, zeby mi się dokładał do tabletek, dał do lekarza, głupio mi po prostu byloby powiedzieć: daj mi tyle i tyle, po połowie wychodzi tyle i tyle. On sam nigdy sie nawet nie spytał jak sie po tabletkach czuje, za to opowiadał mi o swojej przyjaciółce i innych dziewczynach, ze to fanaberia jak dziewczyna nie chce brac tabletek i nie biorą tylko ograniczone "dziewuchy".

I drażni mnie to. Sprawa zostawiona jest na mojej głowie, ja mam za to płacić, a on kupując mi soczek to minutę później wyciąga ręce po pieniądze.
Dziwnie się czuję tak się wyliczając z własnym chłopakiem. Raz przecież moge zapłacić za nas ja, raz on i tyle. Dla mnie to nie problem sfinansować sobie tabletki... ale on mnie skrupulatnie rozlicza, a ja płacę za leki i lekarza bez słowa. No i też kwestia tego, ze obawiam się konsekwencji zdrowotnych, a on ma to wszystko gdzieś.

Myślicie ze powinnam mu o tym powiedzieć?
Czy następnym razem dać mu receptę i powiedzieć ze ma wykupić i tyle? chociaż nie wiem czy bym się odważyła. A może przesadzam ? Tylko że frustracja we mnie codziennie rośnie
Dziewczyno, a przyszło Ci do głowy, jak będzie to wyglądało jak razem zamieszkacie? ,,Kupiłem trzy jogurty, zjadłaś dwa, to oddaj kasę"? Ja na Twoim miejscu nie prosiłabym go o refundację kolejnych tabletek, tylko po prostu powiadomiła, że skoro się wyliczacie co do złotówki, to teraz on przez 8 miesięcy płaci za tabsy i zarazem przestaje bredzić, jak to kobieta MA brać tabsy, bo inaczej jest ograniczona.

A tak szczerze? Dziwię Ci się bardzo, że ciągniesz coś takiego. Ja za swoje tabsy płacę sama (bo biorę je głównie ze względu na bolesne miesiączki, nie antykoncepcję), ale za to jak idę z TŻtem do restauracji, to zwykle staramy się płacić na zmianę, może minimalnie częściej płaci on.

Ja tak jak Twój chłopak z Tobą się nie rozliczam nawet z kolegami grupy. Jak robię ksero na ćwiczenia, dla każdego po jednej kartce, to nie biegam, żeby każdy mi po 10 groszy oddał, tylko następnym razem ktoś inny robi ksero. Jak jadę z koleżanką do centrum handlowego, ja robię spore zakupy, ona kupuje batonik - nie jęczę, żeby mi oddała dwa złote. Następnego dnia ona kupuje mi drożdżówkę, bo akurat zostawię gdzieś portfel albo mam tylko kartę. Litości.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:18   #4
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Dziewczyno, a przyszło Ci do głowy, jak będzie to wyglądało jak razem zamieszkacie? ,,Kupiłem trzy jogurty, zjadłaś dwa, to oddaj kasę"? Ja na Twoim miejscu nie prosiłabym go o refundację kolejnych tabletek, tylko po prostu powiadomiła, że skoro się wyliczacie co do złotówki, to teraz on przez 8 miesięcy płaci za tabsy i zarazem przestaje bredzić, jak to kobieta MA brać tabsy, bo inaczej jest ograniczona.

A tak szczerze? Dziwię Ci się bardzo, że ciągniesz coś takiego. Ja za swoje tabsy płacę sama (bo biorę je głównie ze względu na bolesne miesiączki, nie antykoncepcję), ale za to jak idę z TŻtem do restauracji, to zwykle staramy się płacić na zmianę, może minimalnie częściej płaci on.

Ja tak jak Twój chłopak z Tobą się nie rozliczam nawet z kolegami grupy. Jak robię ksero na ćwiczenia, dla każdego po jednej kartce, to nie biegam, żeby każdy mi po 10 groszy oddał, tylko następnym razem ktoś inny robi ksero. Jak jadę z koleżanką do centrum handlowego, ja robię spore zakupy, ona kupuje batonik - nie jęczę, żeby mi oddała dwa złote. Następnego dnia ona kupuje mi drożdżówkę, bo akurat zostawię gdzieś portfel albo mam tylko kartę. Litości.
To jeszcze pół biedy - ona się przynajmniej będzie na to świadomie pisała. Gorzej jak się dziecko trafi po drodze - ono to dopiero będzie poszkodowane. "Oddawaj pół kasy za szczepionkę", "pożyczę Ci na pampersa, bo te za MOJE PIENIĄDZE już zużyliśmy". Słodka wizja, nie ma co.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:18   #5
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Języka w buzi nie masz? Skoro taki skrupulatny (wg mnie sorry - skąpiec, który nie chce inwestować ani złotówki we własną kobietę; zobaczysz różnicę, jak będziesz miała faceta, któremu zależy i to okazuje kwiatkiem, czy zaproszeniem gdzieś) to upomnij się o 50% za tabletki.

Możesz mu dać receptę i niech wykupi, jasne. Ale przede wszystkim się zastanów do czego prowadzi ta znajomość. Bo coś tu jest mocno nie halo.
- się podpiszę I JAK można uprawiać seks, a nie umieć rozmawiać- dla mnie to jedna z tych kwestii, które muszą być obgadane, po to, aby nie rosła twoja frustracja.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-04-30 o 13:29
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:20   #6
kaziazi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 3
Dot.: Chłopak i pieniądze

Czasem sama zastanawiam się, czemu to ciągnę i czy nie powinnam zakończyć takiej znajomości.
Ale chciałam poprosić Was o zdanie, bo sama już nie wiedziałam, czy może nie przesadzam, skoro mnie na te tabletki i lekarza stać.. A głupio mi porozmawiać z koleżanką, czy też mamą o tym, jaki on jest skąpy i co powinnam zrobić w tej sytuacji. Potrzebowałam obiektywnego spojrzenia
kaziazi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:20   #7
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: Chłopak i pieniądze

Tak jak Doris powiedziała - facet nie jest oszczędny tylko jest zwykłym dusi groszem i skąpiradłem.
Nie wyobrażam sobie żeby mój facet kupił mi jakąś bzdurę w sklepie za 3 złote i wyciągał ręke po zwrot pieniędzy.
Ale skoro Ty się na to godzisz , to postaw sprawe jasno - na zmiane kupujcie tabletki. Jemu nie jest glupio Cie ze wszystkiego rozliczać to Ciebie też nie powinna krępować ta sytuacja
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:21   #8
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
To jeszcze pół biedy - ona się przynajmniej będzie na to świadomie pisała. Gorzej jak się dziecko trafi po drodze - ono to dopiero będzie poszkodowane. "Oddawaj pół kasy za szczepionkę", "pożyczę Ci na pampersa, bo te za MOJE PIENIĄDZE już zużyliśmy". Słodka wizja, nie ma co.
Kwestię dzieci świadomie pominęłam, skoro Autorka bierze tabsy. ,,Poszedłem z Majusią do kina, oddaj połowę za bilety"? ,,Przecież jej nie są potrzebne te buty, co z tego, że tamte są małe, skoro to sandały? Nie obetrą jej, a jak już koniecznie chcesz kupować nowe, to nie za moje"?

Autorko, nie, nie jesteś przewrażliwiona, nie, to co masz w związku - albo raczej, zamiast związku - to nie jest normalne, typowe etc. Ja takie układy z ,,chłopakiem" to miałam w gimnazjum, kiedy frytki w Macu to był wydatek, przy 50 zł kieszonkowego miesięcznie. A nie u dorosłych ludzi.

Edytowane przez 201605300922
Czas edycji: 2013-04-30 o 13:22
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:21   #9
karolkao89
Zadomowienie
 
Avatar karolkao89
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 030
Dot.: Chłopak i pieniądze

szczescia z takim nie zaznasz
karolkao89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:22   #10
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny.

Krótko i zwięźle: mam problem z moim TŻ. A dokładniej z finansami. Drażni mnie ten problem i w wielu sytuacjach denerwuje, być może przesadzam, ale...

Mój też chłopak jest osobą oszczędną, bardzo skrupulatną. Oboje zarabiamy dość dobrze, on więcej ode mnie. Nie mieszkamy razem, spotykamy się od 8-9 miesięcy.

Za każdym razem jak gdzieś wychodzimy, skrupulatnie się ze mną rozlicza, z każdego piwa, z pizzy, innego jedzenia, biletu, no w ogóle ze wszystkiego. Ok, rozumiem to, że facet nie musi dziewczynie niczego stawiać, ba, nawet lepiej się czuję jak sama za siebie płacę. Jedyne co mnie drażni to liczenie się skrupulatnie jak znajomy ze znajomą, zwłaszcza, że kwestię antykoncepcji zostawił na mojej głowie, nigdy nie spytał się nawet czy mi nie dołożyć do tabletek, lekarza, albo jakie biorę.

Gumek używaliśmy dwa razy - dosłownie dwa, ja od 8 miesięcy biorę tabletki. Czasem chodzę do lekarza prywatnie, tabletki swoje kosztują, ale nie jest to wielka kwota. Nigdy mu nie powiedziałam, zeby mi się dokładał do tabletek, dał do lekarza, głupio mi po prostu byloby powiedzieć: daj mi tyle i tyle, po połowie wychodzi tyle i tyle. On sam nigdy sie nawet nie spytał jak sie po tabletkach czuje, za to opowiadał mi o swojej przyjaciółce i innych dziewczynach, ze to fanaberia jak dziewczyna nie chce brac tabletek i nie biorą tylko ograniczone "dziewuchy".

I drażni mnie to. Sprawa zostawiona jest na mojej głowie, ja mam za to płacić, a on kupując mi soczek to minutę później wyciąga ręce po pieniądze.
Dziwnie się czuję tak się wyliczając z własnym chłopakiem. Raz przecież moge zapłacić za nas ja, raz on i tyle. Dla mnie to nie problem sfinansować sobie tabletki... ale on mnie skrupulatnie rozlicza, a ja płacę za leki i lekarza bez słowa. No i też kwestia tego, ze obawiam się konsekwencji zdrowotnych, a on ma to wszystko gdzieś.

Myślicie ze powinnam mu o tym powiedzieć?
Czy następnym razem dać mu receptę i powiedzieć ze ma wykupić i tyle? chociaż nie wiem czy bym się odważyła. A może przesadzam ? Tylko że frustracja we mnie codziennie rośnie
powiedzieć ,aby dorzucał się do antykoncepcji i prywatnych wizyt-w końcu kochajmy się jak bracia,liczmy jak żydzi

trochę dziwny układ,ale jeśli tobie to pasuje to czemu nie...
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:25   #11
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: Chłopak i pieniądze

Dokładnie, nawet ze znajomymi się tak nie rozliczam jeśli chodzi o drobne rzeczy (a co dopiero z przyjaciółmi). Z TŻ tym bardziej sobie tego nie wyobrażam, mieszkamy razem, ale wspólny budżet mamy tylko na jedzenie i rachunki, jak gdzieś wychodzimy to zawsze TŻ płaci. Ja czasem coś się dorzucę, albo kupię mu jego ulubione słodycze. Ciężko żebym dokładała się tyle samo "na życie" i na wyjścia jak on zarabia 2x więcej ode mnie. Co do tabletek to ustalilśmy, że skoro mam wizyty raz na pół roku to raz on płaci raz ja( za wizytę i tabletki). Wizyta 60 zł plus 6 opakowań tabsów 180 zł. Nawet sam gin jak mi daje receptę to mówi "to dla chłopaka niech wykupi" Za to jak wcześniej używaliśmy prezerwatyw to zawsze TŻ płacił bo uważał, że byłoby mu głupio żeby dziewczyna kupowała.
Pewnie, że dałabym mu tą receptę z dokładnym wyliczeniem ile już wydałaś na wizyty i tabsy i ile on ma teraz wydać. I w ogóle zastanowiłabym się nad takim związkiem bo ciężko Ci będzie w nim funkcjonować zwłaszcza po zamieszkaniu razem.


Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Czasem sama zastanawiam się, czemu to ciągnę i czy nie powinnam zakończyć takiej znajomości.
Ale chciałam poprosić Was o zdanie, bo sama już nie wiedziałam, czy może nie przesadzam, skoro mnie na te tabletki i lekarza stać.. A głupio mi porozmawiać z koleżanką, czy też mamą o tym, jaki on jest skąpy i co powinnam zrobić w tej sytuacji. Potrzebowałam obiektywnego spojrzenia
A jego nie stać skoro sama piszesz, że zarabia nawet więcej od Ciebie? Dziewczyno przejrzyj na oczy...I jeszcze ta kwestia, że nawet nie zapyta jak się czujesz po tych tabsach, czy badania robisz. Mnie TŻ wozi zawsze do gina i sam pilnuje terminów i przypomina mi o tabletce wieczorem.

Edytowane przez Parvanti
Czas edycji: 2013-04-30 o 13:28
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-30, 13:25   #12
kaziazi
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 3
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
powiedzieć ,aby dorzucał się do antykoncepcji i prywatnych wizyt-w końcu kochajmy się jak bracia,liczmy jak żydzi

trochę dziwny układ,ale jeśli tobie to pasuje to czemu nie...
Nie pasuje Frustruje raczej. Chcialam tylko zrewidować moje poglądy, czytałam różne wypowiedzi w internecie i często sie spotkałam z sytuacją ze to dziewczyna płaci za tabletki.
kaziazi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:27   #13
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Nie pasuje Frustruje raczej. Chcialam tylko zrewidować moje poglądy, czytałam różne wypowiedzi w internecie i często sie spotkałam z sytuacją ze to dziewczyna płaci za tabletki.
Ja płacę za tabletki, ale mam faceta, z którym się nie rozliczamy z każdego zjedzonego m&msa Gdybym trafiła na sknerusa mckwacza i jakimś dziwnym cudem chciała z nim być, to bym go rozliczała ze wszystkiego dokładnie tak, jak on by rozliczał mnie.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:35   #14
hypnose22
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 452
Dot.: Chłopak i pieniądze

Mnie takie coś bardziej przypomina nie związek a układ FF tylko nie widzę żeby autorka się dobrze bawiła
hypnose22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:37   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Nie pasuje Frustruje raczej. Chcialam tylko zrewidować moje poglądy, czytałam różne wypowiedzi w internecie i często sie spotkałam z sytuacją ze to dziewczyna płaci za tabletki.
W takich sytuacjach, czy się planuje, czy nie, kobieta zawsze sobie powinna zadać pytanie: czy w razie wpadki, chciałabym mieć z tym konkretnym facetem dziecko? Jeżeli odpowiedź brzmi "nie, uchowaj Boże!", to wszystko jasne. W cichości ducha zadaj sobie to właśnie pytanie.

Tak, dziewczyny nieraz płacą za tabletki, a faceci za prezerwatywy, ale tam, gdzie nie ma liczenia się - jak to trafnie ujęła Elvegirl - o każdego M&M.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Cytat:
Napisane przez hypnose22 Pokaż wiadomość
Mnie takie coś bardziej przypomina nie związek a układ FF tylko nie widzę żeby autorka się dobrze bawiła
Pozamiatałaś tym komentarzem.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:38   #16
Parvanti
Zadomowienie
 
Avatar Parvanti
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 644
Dot.: Chłopak i pieniądze

Mam koleżanki, których faceci nie płacą za tabletki, ale nie raz pytali czy im kasę dołożyć albo czy wykupić recepty. One nie chcą, ich sprawa. Poza tym płacą za nie w restauracji czy kinie więc one raczej nie są pokrzywdzone. To już jest całkiem inna sytuacja moim zdaniem.
Parvanti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:41   #17
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Chłopak i pieniądze

Patologiczny skąpiec, wg mnie nie ma sensu byc z takim typem.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:44   #18
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Chłopak i pieniądze

ja też płacę za swoje tabletki, badania i lekarza (jakbym chciała to robić przez nfz to bym rok czekała w kolejce). tylko jest w moim związku jedno "ale", wiem że jak mi zabraknie na te "przyjemności" to mi TŻ da na to, bez żadnego komentarza i wypominania. bo go obchodzi stan mojego zdrowia i chce żebym miała jak najlepszą opiekę medyczną.

kiedyś się nawet zaoferował, że jak będę miała fanaberię rodzenia w prywatnym szpitalu, to weźmie więcej zleceń żeby mi to zapewnić. i tak się zachowuje, imho, normalny facet, któremu zależy na jego kobiecie.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:44   #19
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Chłopak i pieniądze

Ja sama płacę za tabletki, ale chłopak proponował, żeby to on opłacał. Nie widziałam takiej potrzeby, bo do lekarza chodzę na NFZ, a tabsy kosztują 7zł za 3 blistry W każdym razie proponował.

Ogólnie układ chory, jak chcesz przeczytać co może z tego ewoluować to wpadnij tu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=689269
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-04-30, 13:52   #20
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny.

Krótko i zwięźle: mam problem z moim TŻ. A dokładniej z finansami. Drażni mnie ten problem i w wielu sytuacjach denerwuje, być może przesadzam, ale...

Mój też chłopak jest osobą oszczędną, bardzo skrupulatną. Oboje zarabiamy dość dobrze, on więcej ode mnie. Nie mieszkamy razem, spotykamy się od 8-9 miesięcy.

Za każdym razem jak gdzieś wychodzimy, skrupulatnie się ze mną rozlicza, z każdego piwa, z pizzy, innego jedzenia, biletu, no w ogóle ze wszystkiego. Ok, rozumiem to, że facet nie musi dziewczynie niczego stawiać, ba, nawet lepiej się czuję jak sama za siebie płacę. Jedyne co mnie drażni to liczenie się skrupulatnie jak znajomy ze znajomą, zwłaszcza, że kwestię antykoncepcji zostawił na mojej głowie, nigdy nie spytał się nawet czy mi nie dołożyć do tabletek, lekarza, albo jakie biorę.

Gumek używaliśmy dwa razy - dosłownie dwa, ja od 8 miesięcy biorę tabletki. Czasem chodzę do lekarza prywatnie, tabletki swoje kosztują, ale nie jest to wielka kwota. Nigdy mu nie powiedziałam, zeby mi się dokładał do tabletek, dał do lekarza, głupio mi po prostu byloby powiedzieć: daj mi tyle i tyle, po połowie wychodzi tyle i tyle. On sam nigdy sie nawet nie spytał jak sie po tabletkach czuje, za to opowiadał mi o swojej przyjaciółce i innych dziewczynach, ze to fanaberia jak dziewczyna nie chce brac tabletek i nie biorą tylko ograniczone "dziewuchy".

I drażni mnie to. Sprawa zostawiona jest na mojej głowie, ja mam za to płacić, a on kupując mi soczek to minutę później wyciąga ręce po pieniądze.
Dziwnie się czuję tak się wyliczając z własnym chłopakiem. Raz przecież moge zapłacić za nas ja, raz on i tyle. Dla mnie to nie problem sfinansować sobie tabletki... ale on mnie skrupulatnie rozlicza, a ja płacę za leki i lekarza bez słowa. No i też kwestia tego, ze obawiam się konsekwencji zdrowotnych, a on ma to wszystko gdzieś.

Myślicie ze powinnam mu o tym powiedzieć?
Czy następnym razem dać mu receptę i powiedzieć ze ma wykupić i tyle? chociaż nie wiem czy bym się odważyła. A może przesadzam ? Tylko że frustracja we mnie codziennie rośnie
Poczytaj sobie wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=689269
Ty się na szczęście w porę obudziłaś. Ja rozumiem, że dziewczyna to nie utrzymanka, ale np. bardzo podoba mi się, jak w związku wygląda to tak, że np. on płaci za kino, kolację, a ona później gdzieś go zaprasza i płaci. Jest to zdrowe i nikt się z nikim nie rozlicza, nawet, jeśli jedno zapłaci 30-50 zł więcej. W moim związku podobnie to funkcjonuje, chociaż w tym momencie nie stać mnie na zapraszanie TŻ na kolację, to chociaż wpadnę z pizzą
Porozmawiaj z nim, powiedz, co o tym myślisz. Związek to też po czasie wspólne finanse, nie ma co się wiązać ze sknerą. Co do tabletek.. Okej, dla zasady możesz tak zrobić, tylko kwestia jest taka, że jeśli on jest taki, Ty się nie poniżaj do jego poziomu Rozmów się, powiedz, jak z Twojej strony to wygląda.. Bo kiedyś możesz mieć tak, jak autroka wątku, który Ci podałam.. zeszyt długu
A za tabletki płacę sama, nie czuję się z tym jakoś poszkodowana czy oszukiwana finansowo

Edytowane przez Ballantines_1
Czas edycji: 2013-04-30 o 13:53
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:58   #21
Latiha
Zakorzenienie
 
Avatar Latiha
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 740
Dot.: Chłopak i pieniądze

O rety... Jak Ty możesz tkwić w takim związku? Dla mnie to czysta abstrakcja, aby się z każdej złotówki z facetem rozliczać. Ja kiedy wychodzę z TŻ np. coś zjeść, to raz płaci on, raz płacę ja, to samo w barze np. za kawę czy ciastko. Nigdy mi się nie zdarzyło, aby on kazał mi oddać kasę za cokolwiek. Kurczę. Jak tak można? Teraz zamieszkaliśmy razem i jest to samo, raz on coś przyniesie do jedzenia, raz ja, to samo z środkami czystości. Ty jak sobie wyobrażasz mieszkanie z kimś takim jak Twój TŻ?
Co do tabletek, ja bym mu powiedziała, aby za nie płacił. Ty płaciłaś przez 8 miesięcy, teraz jego kolej. To samo z wizytami. Nie wiem ile kosztują Twoje tabsy, moje np. to wydatek rzędu 40kilku zł, więc nie mało... Nie zdziwiłabym się, jakby Twój TŻ po prostu zwiał, kiedy mu to powiesz. Skoro taki oszczędny. Nie bój się rozmawiać, powiedz mu wszystko co myslisz o tej sytuacji.
__________________
moja wymianka
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1261940


moja fragrantica
http://www.fragrantica.com/member/213446/



Arabistka, w sercu i na papierze


...ماتت قلوب الناس ماتت بنا النخوة
Latiha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 13:58   #22
marion83
Raczkowanie
 
Avatar marion83
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 368
Dot.: Chłopak i pieniądze

Facetowi żal zainwestować parę zł w związek, a jednocześnie chce mieć zapewniony stały dostęp do seksu, nieobarczonego konsekwencjami Układ idealny! Ale chyba nie dla Ciebie...
marion83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:06   #23
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Odp: Chłopak i pieniądze

Dziwne, że ludzie uprawiają seks przy czym zwalaja odpowiedzialność za antykoncepcje tylko na jedną stronę
To jest Wasza wspólna sprawa, chłopak jest strasznie niekumaty i skapy. Jak Ty to wytrzymujesz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:07   #24
malgo_li
Rozeznanie
 
Avatar malgo_li
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 745
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny.

Krótko i zwięźle: mam problem z moim TŻ. A dokładniej z finansami. Drażni mnie ten problem i w wielu sytuacjach denerwuje, być może przesadzam, ale...

Mój też chłopak jest osobą oszczędną, bardzo skrupulatną. Oboje zarabiamy dość dobrze, on więcej ode mnie. Nie mieszkamy razem, spotykamy się od 8-9 miesięcy.

Za każdym razem jak gdzieś wychodzimy, skrupulatnie się ze mną rozlicza, z każdego piwa, z pizzy, innego jedzenia, biletu, no w ogóle ze wszystkiego. Ok, rozumiem to, że facet nie musi dziewczynie niczego stawiać, ba, nawet lepiej się czuję jak sama za siebie płacę. Jedyne co mnie drażni to liczenie się skrupulatnie jak znajomy ze znajomą, zwłaszcza, że kwestię antykoncepcji zostawił na mojej głowie, nigdy nie spytał się nawet czy mi nie dołożyć do tabletek, lekarza, albo jakie biorę.

Gumek używaliśmy dwa razy - dosłownie dwa, ja od 8 miesięcy biorę tabletki. Czasem chodzę do lekarza prywatnie, tabletki swoje kosztują, ale nie jest to wielka kwota. Nigdy mu nie powiedziałam, zeby mi się dokładał do tabletek, dał do lekarza, głupio mi po prostu byloby powiedzieć: daj mi tyle i tyle, po połowie wychodzi tyle i tyle. On sam nigdy sie nawet nie spytał jak sie po tabletkach czuje, za to opowiadał mi o swojej przyjaciółce i innych dziewczynach, ze to fanaberia jak dziewczyna nie chce brac tabletek i nie biorą tylko ograniczone "dziewuchy".

I drażni mnie to. Sprawa zostawiona jest na mojej głowie, ja mam za to płacić, a on kupując mi soczek to minutę później wyciąga ręce po pieniądze.
Dziwnie się czuję tak się wyliczając z własnym chłopakiem. Raz przecież moge zapłacić za nas ja, raz on i tyle. Dla mnie to nie problem sfinansować sobie tabletki... ale on mnie skrupulatnie rozlicza, a ja płacę za leki i lekarza bez słowa. No i też kwestia tego, ze obawiam się konsekwencji zdrowotnych, a on ma to wszystko gdzieś.

Myślicie ze powinnam mu o tym powiedzieć?
Czy następnym razem dać mu receptę i powiedzieć ze ma wykupić i tyle? chociaż nie wiem czy bym się odważyła. A może przesadzam ? Tylko że frustracja we mnie codziennie rośnie
A mnie dodatkowo osłabiło to...
malgo_li jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:19   #25
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
On sam nigdy sie nawet nie spytał jak sie po tabletkach czuje, za to opowiadał mi o swojej przyjaciółce i innych dziewczynach, ze to fanaberia jak dziewczyna nie chce brac tabletek i nie biorą tylko ograniczone "dziewuchy".
- na dodatek pan niekumaty i ograniczony- np. ja brać nie mogę, siostra po tabsach zakrzepicy dostała, no ale pan skąpiradło wie, ze tylko ograniczone baby nie biorą

I dla mnie kwestia podejścia do kasy jest jedną z weryfikujących faceta (odpadają dwa typy: skąpiradła i rozrzutnicy (czyli : na co jeszcze mogę wziąć kredyt ).

Tyle ze po takim czasie uderza brak rozmowy na ten temat. Frustracji dziewczyny nie dziwię się zupełnie.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:34   #26
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
I dla mnie kwestia podejścia do kasy jest jedną z weryfikujących faceta
- w tym wątku do podejścia do kasy należy dodać dwa co najmniej równie ważne wskaźniki: podejście do antykoncepcji (która, według pana, "się załatwia", no chyba, że idziemy na dupy i potrzebujemy gumek, wtedy to "męska rzecz") oraz ogólne ogarnięcie. Gość, który bełkoce coś o "fanaberii", jaką jest niebranie tabletek, musi być idiotą i bucem. Jakby poskrobać, to pewnie ciekawe przekonania o kobietach i mężczyznach by wykrył.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:36   #27
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
- w tym wątku do podejścia do kasy należy dodać dwa co najmniej równie ważne wskaźniki: podejście do antykoncepcji (która, według pana, "się załatwia", no chyba, że idziemy na dupy i potrzebujemy gumek, wtedy to "męska rzecz") oraz ogólne ogarnięcie. Gość, który bełkoce coś o "fanaberii", jaką jest niebranie tabletek, musi być idiotą i bucem. Jakby poskrobać, to pewnie ciekawe przekonania o kobietach i mężczyznach by wykrył.
-cóż, zgadzam się; tyle zadziwia mnie zawsze jedno: serio ludziom łatwiej się bzykać niż rozmawiać?
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:42   #28
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez kaziazi Pokaż wiadomość
Nie pasuje Frustruje raczej. Chcialam tylko zrewidować moje poglądy, czytałam różne wypowiedzi w internecie i często sie spotkałam z sytuacją ze to dziewczyna płaci za tabletki.
bo tak chcą,,a nie dlatego,że ktoś im narzuca.
złości cię ,to mu to powiedz.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:44   #29
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: Odp: Chłopak i pieniądze

ja byłąm keidys z takim sknerą i powiem Ci, że to jest koszmar coś takiego. Pierwszy szok: jak na peirwszej randce wzial paragon do ręki i mówi ze on zapłacił tyle i tyle a ja tyle i mam mu to oddać. Tak mnei przytkało, ze oddałam wtedy. Nie wiem co sobie myslalam. Że jednorazowy wybryk? okazało się ze taki jest, ze kwiatka nie kupi bo przeciez jak to duzo 5zł dla studenta?! a tulipan kosztuje 2zł, wiec majątek to nie jest :/ to nie byl powod do rozstania, ale jeden z czynnikow owszem albo mu powiesz, ze jestescie parą i chcialabys zeby tak skrupulatnie Cie nie rozliczał, bo Ty za tabletki mu nie kazesz placic, no chyba ze tak to teraz niech przez 8miesiecy on je sponsoruje zebyscie byli kwita. No to jest wkurzające nie da się ukryc :/
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-04-30, 14:45   #30
TheSpecialOneKalinda
Raczkowanie
 
Avatar TheSpecialOneKalinda
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 171
Dot.: Chłopak i pieniądze

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
-cóż, zgadzam się; tyle zadziwia mnie zawsze jedno: serio ludziom łatwiej się bzykać niż rozmawiać?
Niektórym ludziom chyba rzeczywiscie tak.
Ja tego nie rozumiem.
__________________
And the only solution was to stand and fight...
TheSpecialOneKalinda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.