Olejek do włosów kręconych

[mikimiyoshi]

Witajcie Nie tylko ja, ale też pewnie większość CG zmaga się z puszeniem włosów przez co moje kosmyki włosów nie są rozdzielone. Wtedy wyglądają beznadziejnie Postanowiłam więc, ze kupię maskę WAX, ale farmaceutka odradziła mi i zaproponowała olejek, stąd moje pytanie. Pani z apteki powiedziała, że znajdę go w jakimś fryzjerskim sklepie i kosztuje około 40-50zł. Czy ktoś wie jak on się nazywa? Podobno po nim włosy są rewelacyjne, rozdzielone i lśniące. Bardzo proszę o pomoc

[MartaMaria]

Ja używam oleju keratynowego, właśnie ze sklepów fryzjerskich. Być może to pani miała na myśli.
Też mam włosy kręcone, a po tym olejku loki/fale są fajnie podkreślone i włosy się nie puszą.

[mikimiyoshi]

Napisane przez MartaMaria

Ja używam oleju keratynowego, właśnie ze sklepów fryzjerskich. Być może to pani miała na myśli.
Też mam włosy kręcone, a po tym olejku loki/fale są fajnie podkreślone i włosy się nie puszą.

Bardzo dziękuję, możliwe, że to o ten chodziło...Akurat farmaceutka zapomniała jak on się nazywa.

[Eloe77]

Problem z dobraniem oleju do włosów kręconych jest skomplikowany, albowiem dotyczy cech indywidualnych włosów: ich porowatości, reakcji na konkretne kwasy tłuszczowe, współdziałania z innymi stosowanymi kosmetykami, istniejącymi zniszczeniami etc.

By o tym poczytać więcej polecam zacząć lekturę od FAQ (link w moim podpisie), a w szczególności od spisu olejów -> KLIK. Lektura uzupełniająca to blog Ajrisz Marty i info o olejach i porowatości -> KLIK i na przykład ten -> KLIK.

Z treści odpowiedzi wynika jednak, że nie olejku szukasz, ale produktu silikonowego, bo - niestety, w wynika to z mojego analizowego doświadczenia - mało prawdopodobne, by wśród kosmetyków profesjonalnych znalazł się produkt niechemiczny. Takie produkty mają zatrzymywać wilgoć we włosie i nie mają żadnego prawa, by zwać się olejami. Na powierzchni włosa pozostawiają film, który - choć nie jest tłusty - skutecznie obciąża włosy. Wymaga też do zmycia szamponu z siarczanem, połączeniem siarczana z amfoterykiem czy też samego amfoteryka. Trzeba się tym czymś umiec posługiwać.
Taki produkt to zwykle to samo co "jedwab", często więc możesz niepotrzebnie przepłacić. Olejek keratynowy będzie też produktem na silikonach. Umiejętność stosowania to więc podstawa, bo taki produkt nie odżywia, nie pielegnuje, a jedynie wspomaga stylizację i zabezpieczanie.

Z problemem, o którym piszesz, czyli puszeniem, można się rozprawić na wiele sposobów. Tutaj -> KLIK znajdziesz krótki spis.
Pamiętaj, że puszenie to głębszy problem i pokazuje prawde o naszej pielęgnacji. "Olejek", który chcesz stosować to będzie jedynie działanie dodatkowe, tymczasowe.
Biowax (nie Wax, ale własnei produkty firmy L'Biotica) to dobra sprawa na początek zmiany w pielęgnacji. Tobie zalecałabym nadto lekturę pigułki i całego FAQ, by się przekonać, czy potrafisz obsłużyć swoje włosy.

Powodzenia!

[mikimiyoshi]

Napisane przez Eloe77

Problem z dobraniem oleju do włosów kręconych jest skomplikowany, albowiem dotyczy cech indywidualnych włosów: ich porowatości, reakcji na konkretne kwasy tłuszczowe, współdziałania z innymi stosowanymi kosmetykami, istniejącymi zniszczeniami etc.

By o tym poczytać więcej polecam zacząć lekturę od FAQ (link w moim podpisie), a w szczególności od spisu olejów -> KLIK. Lektura uzupełniająca to blog Ajrisz Marty i info o olejach i porowatości -> KLIK i na przykład ten -> KLIK.

Z treści odpowiedzi wynika jednak, że nie olejku szukasz, ale produktu silikonowego, bo - niestety, w wynika to z mojego analizowego doświadczenia - mało prawdopodobne, by wśród kosmetyków profesjonalnych znalazł się produkt niechemiczny. Takie produkty mają zatrzymywać wilgoć we włosie i nie mają żadnego prawa, by zwać się olejami. Na powierzchni włosa pozostawiają film, który - choć nie jest tłusty - skutecznie obciąża włosy. Wymaga też do zmycia szamponu z siarczanem, połączeniem siarczana z amfoterykiem czy też samego amfoteryka. Trzeba się tym czymś umiec posługiwać.
Taki produkt to zwykle to samo co "jedwab", często więc możesz niepotrzebnie przepłacić. Olejek keratynowy będzie też produktem na silikonach. Umiejętność stosowania to więc podstawa, bo taki produkt nie odżywia, nie pielegnuje, a jedynie wspomaga stylizację i zabezpieczanie.

Z problemem, o którym piszesz, czyli puszeniem, można się rozprawić na wiele sposobów. Tutaj -> KLIK znajdziesz krótki spis.
Pamiętaj, że puszenie to głębszy problem i pokazuje prawde o naszej pielęgnacji. "Olejek", który chcesz stosować to będzie jedynie działanie dodatkowe, tymczasowe.
Biowax (nie Wax, ale własnei produkty firmy L'Biotica) to dobra sprawa na początek zmiany w pielęgnacji. Tobie zalecałabym nadto lekturę pigułki i całego FAQ, by się przekonać, czy potrafisz obsłużyć swoje włosy.

Powodzenia!

Bardzo dziękuję Szczerze powiedziawszy to masz rację. Ostatnio po długi dosyć czasie, kiedy czesałam włosy na sucho, robiłam sobie przez to przysłowiową szopę, zaczęłam dbać o włosy. Stosuję maski, szampon Radical, naprawdę staram się je pielęgnować. Jednak wiem, że do osiągnięcia sukcesu długa droga, bo kiedyś wgl ich nie odżywiałam, tylko myłam i te czesanie to już w ogóle istna porażka. Mam nadzieję, ze w końcu jakoś moje włosy odżyją, już nawet widzę efekty... nie są tak napuszone jak kiedyś. Nadal jednak mam problem z 2 dniem po myciu. W pierwszym jest wszystko dobrze, trzymają sie, a drugi to porażka ehh... No nic będę próbowała. A Tobie Eloe77 bardzo za szczere odpowiedzi dziękuję Muszę się pochwalić, ze FAQ, pigułkę już dużo raaazy czytałam

[Eloe77]

Napisane przez mikimiyoshi

Bardzo dziękuję Szczerze powiedziawszy to masz rację. Ostatnio po długi dosyć czasie, kiedy czesałam włosy na sucho, robiłam sobie przez to przysłowiową szopę, zaczęłam dbać o włosy. Stosuję maski, szampon Radical, naprawdę staram się je pielęgnować.

Szampon Radical jest silnym szamponem, mam nadzieję, że masz tego świadomość. Skoro wiele razy czytałaś pigułkę, to wiesz też, że przyda się delikatniejsze zastępstwo. Choćby Babydream, Hipp, Sanosan czy Bubchen. MOże być też płyn do higieny intymnej Facelle Sensitive.

Jednak wiem, że do osiągnięcia sukcesu długa droga, bo kiedyś wgl ich nie odżywiałam, tylko myłam i te czesanie to już w ogóle istna porażka. Mam nadzieję, ze w końcu jakoś moje włosy odżyją, już nawet widzę efekty... nie są tak napuszone jak kiedyś.

I bardzo dobrze! Kręcone potrzebują stałej dbałości. Zaniedbania widać bardzo szybko.

Nadal jednak mam problem z 2 dniem po myciu. W pierwszym jest wszystko dobrze, trzymają sie, a drugi to porażka ehh... No nic będę próbowała

Nie masz innego wyjścia. Zachowanie dobrego wyglądu włosów dnia drugiego, trzeciego i dalej to kwestia długotrwałej pielegnacji. Mnie to zaczeło się udawać w stopniu mnie zadowalającym po jakimś półtora roku. Zawsze przyda sie reanimacja rano (jest osobny wątek o syndromie dnia następnego ), często też odświeżanie skrętu w ciągu dnia. Ale z czasem coraz więcej rzeczy nie wymaga naszej stałej ingerencji i idzie niemal własnym torem.
Tobie tez się uda! Na pewno ale nie kryję - potrzeba pracy, samozaparcia (tak, tak, bo raz jest lepiej, raz gorzej) i czasu.

[mikimiyoshi]

Napisane przez Eloe77

Szampon Radical jest silnym szamponem, mam nadzieję, że masz tego świadomość. Skoro wiele razy czytałaś pigułkę, to wiesz też, że przyda się delikatniejsze zastępstwo. Choćby Babydream, Hipp, Sanosan czy Bubchen. MOże być też płyn do higieny intymnej Facelle Sensitive.
I bardzo dobrze! Kręcone potrzebują stałej dbałości. Zaniedbania widać bardzo szybko.
Nie masz innego wyjścia. Zachowanie dobrego wyglądu włosów dnia drugiego, trzeciego i dalej to kwestia długotrwałej pielegnacji. Mnie to zaczeło się udawać w stopniu mnie zadowalającym po jakimś półtora roku. Zawsze przyda sie reanimacja rano (jest osobny wątek o syndromie dnia następnego ), często też odświeżanie skrętu w ciągu dnia. Ale z czasem coraz więcej rzeczy nie wymaga naszej stałej ingerencji i idzie niemal własnym torem.
Tobie tez się uda! Na pewno ale nie kryję - potrzeba pracy, samozaparcia (tak, tak, bo raz jest lepiej, raz gorzej) i czasu.

Oj wiem Zdaję sobie z tego sprawę, że bardzo dłuuuga droga przede mną, ale w końcu pokochałam moje włosy Naprawdę czytałam pigułkę oraz jak pokonać puch i powoli te informacje sobie przyswajam. Zaczęłam dbać tak bardzo o włosy jakieś 4 miesiące temu, więc po tylu czesaniach na sucho i tych wszystkich brakach w odżywianiu mam nauczkę w postaci suchych i zniszczonych włosów. Ale od dzisiaj wiem PIELĘGNACJA, PIELĘGNACJA i jeszcze raz PIELĘGNACJA. (chociaż fakt to dłuugo mi zajmuje). Czy myślisz, ze mycie włosów co 2 dni jakoś zaszkodzi moim włosom? Bo jakoś na 3 dzień już strasznie mnie swędzi skalp i czuję, że włosy są nieświeże.

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Dodam, że Babydream to szampon nie dla mnie. Odnoszę wrażenie, że po nim jeszcze gorzej było z moimi włosami, ale może to przez inny produkt

[Eloe77]

Napisane przez mikimiyoshi

Czy myślisz, ze mycie włosów co 2 dni jakoś zaszkodzi moim włosom? Bo jakoś na 3 dzień już strasznie mnie swędzi skalp i czuję, że włosy są nieświeże.

Wszystko zależy od tego, czym się myje. Są takie skóry głowy, które wymagają częstego mycia szamponem z siarczanem, ale i takie, które można myć raz w tygodniu delikatnym myjadłem Ważne, by stwierdzić, co tak naprawdę bardziej Ci przeszkadza - swędząca skóra czy nieświeże włosy.
W wielu przypadkach tutaj spotkałam się z problemem wysuszonej szamponami i złą pielęgnacją skóry, a zniana myjadła na delikatniejsze przyniosła skutek w postaci zniwelowania świądu i zdrowych, niewysuszonych włosów. Obawiam się, że i u Ciebie jest podobnie - włosy masz suche i trudno mówić o tym, że są przetłuszczone od skóry, zaś skóra swędzi... Warto więc pochylic się i nad tym problemem.

Dodam, że Babydream to szampon nie dla mnie. Odnoszę wrażenie, że po nim jeszcze gorzej było z moimi włosami, ale może to przez inny produkt

BD to szampon - podobnie jak Hipp - oparty na betainie kokamidopropylowej, która do najdelikatniejszych nie należy. Sama mam podrażnienia po jego zastosowaniu.
Jeśli plątał Ci włosy, to można dodać nieco oleju do niego. nie powinien tak silnie działać.

[mikimiyoshi]

Napisane przez Eloe77

Wszystko zależy od tego, czym się myje. Są takie skóry głowy, które wymagają częstego mycia szamponem z siarczanem, ale i takie, które można myć raz w tygodniu delikatnym myjadłem Ważne, by stwierdzić, co tak naprawdę bardziej Ci przeszkadza - swędząca skóra czy nieświeże włosy.
W wielu przypadkach tutaj spotkałam się z problemem wysuszonej szamponami i złą pielęgnacją skóry, a zniana myjadła na delikatniejsze przyniosła skutek w postaci zniwelowania świądu i zdrowych, niewysuszonych włosów. Obawiam się, że i u Ciebie jest podobnie - włosy masz suche i trudno mówić o tym, że są przetłuszczone od skóry, zaś skóra swędzi... Warto więc pochylic się i nad tym problemem.

BD to szampon - podobnie jak Hipp - oparty na betainie kokamidopropylowej, która do najdelikatniejszych nie należy. Sama mam podrażnienia po jego zastosowaniu.
Jeśli plątał Ci włosy, to można dodać nieco oleju do niego. nie powinien tak silnie działać.

Tak to fakt akurat. Nigdy mi się włosy nie przetłuszczały, jeszcze dwa lata temu myłam je tylko raz na tydzień. Muszę pomyśleć o przejściu na tego rodzaju szampon, zdecyduję się chyba na Joannę, bo ma bardzo dużo pozytywnych opinii. Pamiętam jak kiedyś nią myłam i byłam z niej zadowolona. Mam nadzieję, że zniweluję to swędzenie, ale jak na razie wolę myć co 2 dni. Czuję się po prostu lepiej. Będę dalej próbować i wybiorę się w końcu po jakiś delikatniejszy szampon. Może jednak Radical też nie jest dla mnie. Dziękuję

[Eloe77]

Napisane przez mikimiyoshi

Tak to fakt akurat. Nigdy mi się włosy nie przetłuszczały, jeszcze dwa lata temu myłam je tylko raz na tydzień. Muszę pomyśleć o przejściu na tego rodzaju szampon, zdecyduję się chyba na Joannę, bo ma bardzo dużo pozytywnych opinii. Pamiętam jak kiedyś nią myłam i byłam z niej zadowolona. Mam nadzieję, że zniweluję to swędzenie, ale jak na razie wolę myć co 2 dni. Czuję się po prostu lepiej. Będę dalej próbować i wybiorę się w końcu po jakiś delikatniejszy szampon. Może jednak Radical też nie jest dla mnie. Dziękuję

Ech, Joanna też jest silnym szamponem. Ale co wolisz.

[mikimiyoshi]

Napisane przez Eloe77

Ech, Joanna też jest silnym szamponem. Ale co wolisz.

No zobaczę, w poniedziałek będę w drogerii, więc poczytam składy

[Mijanou]

Ja używam olejku Morroccanoil. Być może o ten olejek chodziło farmaceutce. Niestety- jest trudno dostępny w Polsce ale ujarzmia włosy, dyscyplinuje, ładnie rozdziela i nadaje lekki połysk. Jednocześnie jest lekki i absolutnie nie odbiera włosom tej ulotnej finezji i nie obciąża ich.

Wiem, że serię Morroccanoil można dostać w niektórych salonach fryzjerskich. Mi polecił mój zaufany fryzjer i u niego kupiłam. Nie żałuję zakupu choć tanie te kosmetyki nie są. Natomiast o wiele bardziej wydajne niż inne fryzjerskie i niefryzjerskie cuda. Z tej serii używam też szampon i maskę ale nawet maskę można stosowac kilka razy w tygodniu. Silikonu w skladzie nie zauważyłam.

[*Basia*]

Napisane przez Mijanou

Ja używam olejku Morroccanoil. Być może o ten olejek chodziło farmaceutce.

Czy to ten olejek? KLIK
Znalazłam w internecie skład maski Morroccanoil, zawiera dimethicone.
Koszmarnie drogie te kosmetyki, ceny od ok. 150 zł.

[pastelowo]

no mam jakieś dziwne wrażenie, że chyba większość tych "fryzjerskich" serii olejowych ma w skłądzie silikony, a kosztują znacznie więcej, niż czysty olej, który powinien być podstawą ich składu :/

[mikimiyoshi]

Napisane przez *Basia*

Czy to ten olejek? KLIK
Znalazłam w internecie skład maski Morroccanoil, zawiera dimethicone.
Koszmarnie drogie te kosmetyki, ceny od ok. 150 zł.

No fakt do najtańszych nie należy, muszę sprawdzić może będę gdzieś przeceny tego specyfiku

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

pastelowo racja

[Mijanou]

Napisane przez *Basia*

Czy to ten olejek? KLIK
Znalazłam w internecie skład maski Morroccanoil, zawiera dimethicone.
Koszmarnie drogie te kosmetyki, ceny od ok. 150 zł.

Basiu, tak, to ten olejek. Jednak szczerze Ci powiem: ja mam mniejszą pojemność za 80 zł chyba. Jest bardzo wydajny bo używa się minimalnej ilości. Przeczytałam artykuł, który podlinkowałas ale ja mam uczucia przeciwne do Autorki postu. Olejek kupiłyśmy na pół z koleżanką, też curlitanką i ani ona ani ja nie doświadczyłyśmy żadnej szorstkości a produktu używamy już chyba...3 miesiące jakoś? Przeciwnie, moje włosy są lekkie, loki finezyjne i gładkie ( o ile można w ogóle mówić o gładkości takiego skrętu, jak mój). W każdym razie sprawują się lepiej Z Morroccanoil niż BEZ niego Podobne odczucia ma też moja koleżanka ale tak sobie myślę, że każda z kręconych zareaguje inaczej w zależności od stanu włosów, rodzaju skrętu czy długości. Chyba Eloe potwierdzi, jako nasza Matka Przełożona, którą tu pozdrawiam.

[*Basia*]

Napisane przez Mijanou

Basiu, tak, to ten olejek. Jednak szczerze Ci powiem: ja mam mniejszą pojemność za 80 zł chyba. Jest bardzo wydajny bo używa się minimalnej ilości. Przeczytałam artykuł, który podlinkowałas ale ja mam uczucia przeciwne do Autorki postu. Olejek kupiłyśmy na pół z koleżanką, też curlitanką i ani ona ani ja nie doświadczyłyśmy żadnej szorstkości a produktu używamy już chyba...3 miesiące jakoś? Przeciwnie, moje włosy są lekkie, loki finezyjne i gładkie ( o ile można w ogóle mówić o gładkości takiego skrętu, jak mój). W każdym razie sprawują się lepiej Z Morroccanoil niż BEZ niego Podobne odczucia ma też moja koleżanka ale tak sobie myślę, że każda z kręconych zareaguje inaczej w zależności od stanu włosów, rodzaju skrętu czy długości. Chyba Eloe potwierdzi, jako nasza Matka Przełożona, którą tu pozdrawiam.

Wkleiłam ten link bardziej dla obrazka niż dla treści. Mogłam podlinkować samo zdjęcie.
Dla mnie ten olejek służyłby do zabezpieczenia aniżeli pielęgnacji i zrozumiałam, że tak go używasz (zabezpieczanie/stylizacja). A do tego są znacznie tańsze produkty.
Ale jak powszechnie wiadomo, każdemu służy coś innego zależnie od oczekiwań. I to akurat dla mnie jest fakt
Świetnie, że Tobie służy.

[Eloe77]

Napisane przez Mijanou

Ja używam olejku Morroccanoil. Być może o ten olejek chodziło farmaceutce. Niestety- jest trudno dostępny w Polsce ale ujarzmia włosy, dyscyplinuje, ładnie rozdziela i nadaje lekki połysk. Jednocześnie jest lekki i absolutnie nie odbiera włosom tej ulotnej finezji i nie obciąża ich.

Zacytuję tylko ten fragment, ale bardzo dzięuję Basi za link. Okazuje bardzo wyraźnie, że to... nie jest olejek. A już na pewno nie jest to produkt do pielęgnacji, ale do zabezpieczania włosów. Wrzucę analizę do analizowego, tutaj natomiast napisze, że to produkt na silikonach, samego oleju arganowego i lnianego (tak, tak ) naprawdę maleńko, albowiem znajdują się za zapachem (Butylphenyl Methylpropional to zapach właśnie...)
Robi dokładnie to, co powinien robić, a dzięki temu, że jest na silikonach, to włosy nie są tłuste.

Napisane przez pastelowo

no mam jakieś dziwne wrażenie, że chyba większość tych "fryzjerskich" serii olejowych ma w skłądzie silikony, a kosztują znacznie więcej, niż czysty olej, który powinien być podstawą ich składu :/

nie inaczej. Ale też produkty "profesjonalne" sa po to, byś miała efekt WOW i jak najprędzej wróciła do fryzjera po resztę. I to rzeczywiście działa pod warunkiem, że stosujesz świadomie i jako uzupełnienie pielęgnacji, a nie jej podstawę.
Na wielkie wyjścia na pewno się nadadzą

Napisane przez Mijanou

moje włosy są lekkie, loki finezyjne i gładkie ( o ile można w ogóle mówić o gładkości takiego skrętu, jak mój). W każdym razie sprawują się lepiej Z Morroccanoil niż BEZ niego Podobne odczucia ma też moja koleżanka ale tak sobie myślę, że każda z kręconych zareaguje inaczej w zależności od stanu włosów, rodzaju skrętu czy długości. Chyba Eloe potwierdzi, jako nasza Matka Przełożona, którą tu pozdrawiam.

Dziękuję To prawda, na dodatek wygląda na to, że Twoje włosy lubią się z silikonami i do tego w sporej dawce. Nie wszystkie włosy tak reagują. Skoro tak, zabezpieczaj tym olejkiem. Pamiętaj tylko, że pielęgnacji z tego nie ma żadnej.

Napisane przez *Basia*

Dla mnie ten olejek służyłby do zabezpieczenia aniżeli pielęgnacji i zrozumiałam, że tak go używasz (zabezpieczanie/stylizacja). A do tego są znacznie tańsze produkty.

Si choćby GP Jedwab, kórego skład mnie osobiście zachwycił. A że nie nie lubimy sie z silikonami w większej dawce, to nie kupię. Wiem, co będzie na mojej głowie. Jak to kiedyś pisała jedna z dziewczyn: "krowi placek" Ale takie mam włosy...
Basiu, a skoro tu zaglądasz, to jakie masz zdanie na temat tej odżywki? Skromniutka wbrew pozorom, siła tkwi w dwóch alkoholach tłuszczowych i antystatyku. Podejrzewam raczej mięsiste loki po zastosowaniu. Coś jak u mnie po Kallosie

[*Basia*]

Napisane przez Eloe77

Basiu, a skoro tu zaglądasz, to jakie masz zdanie na temat tej odżywki? Skromniutka wbrew pozorom, siła tkwi w dwóch alkoholach tłuszczowych i antystatyku. Podejrzewam raczej mięsiste loki po zastosowaniu. Coś jak u mnie po Kallosie

Zapachem przypomina troszkę Tigi bs.
Nie mam porównania do Kallosa (miałam tylko raz 3 lata temu i nie pamiętam działania).
Dla mnie odżywka jest bardzo lekka, nie ułatwiała rozczesywania moich długich włosów, musiałam nakładać spore ilości (wtedy było ok, ale ja często nakładam sporo odżywki).
Efekt zawsze był bardzo fajny i na tym skupiam się głównie oceniając odżywki. Dużo zbitych loków, korkociągów. Lubiłam ją.
Myję włosy szamponem, nie wiem jakby się sprawdziła po myciu odżywką. Nakładałam na 5 - 10 min, rzadko dłużej.
Nie wiem na ile moja opinia jest miarodajna - teraz po większości odżywek mam fajne włosy (udaje mi się kupować takie, które sprawdzają się u mnie). Moje opinie o odżywkach, które mam w większości będą takie jak ta (poza trudnościami z rozczesywaniem).
Gdybym ją jeszcze znalazła w TKMaxx w dobrej cenie, pewnie kupię. Niestety w moim TKMaxxie bardzo rzadko pojawia się coś fajnego dwa razy (jest mnóstwo szamponów wszelkiej maści i kalibru, a na nich specjalnie mi nie zależy).

Mam jeszcze kilka odżywek, które mi służą, na pewno wrzucę do analizy (TKMaxx i Hebe).

[Eloe77]

Napisane przez *Basia*

Dla mnie odżywka jest bardzo lekka, nie ułatwiała rozczesywania moich długich włosów, musiałam nakładać spore ilości (wtedy było ok, ale ja często nakładam sporo odżywki).
Efekt zawsze był bardzo fajny i na tym skupiam się głównie oceniając odżywki. Dużo zbitych loków, korkociągów. Lubiłam ją.

Czyli mamy fajne emolientowe działanie, a ten jedyny antystatyk byłby słabiuśki, skoro problem z rozczesywaniem.

Myję włosy szamponem, nie wiem jakby się sprawdziła po myciu odżywką. Nakładałam na 5 - 10 min, rzadko dłużej.

A i to może mieć znaczenie. Ja nie stosowałam Kallosa po szamponie. Najczęściej myłam albo nim, albo wodą

Nie wiem na ile moja opinia jest miarodajna - teraz po większości odżywek mam fajne włosy (udaje mi się kupować takie, które sprawdzają się u mnie). Moje opinie o odżywkach, które mam w większości będą takie jak ta (poza trudnościami z rozczesywaniem).

Ciekawe, czy trudności z rozczesywaniem wynikają u Ciebie z długości, krótkiego czasu pozostawiania na włosach, niewielkiej ilości antystatyków czy może stosowania po szamponie

Mam jeszcze kilka odżywek, które mi służą, na pewno wrzucę do analizy (TKMaxx i Hebe).

Koniecznie!

Ale by nie być za bardzo poza tematem, to wrzuciłam dziś 3 analizy produktów zabezpieczajacych, między innymi olejku, który linkowałaś.
KLIK
KLIK
KLIK
Zapraszam

[*Basia*]

Napisane przez Eloe77

Ciekawe, czy trudności z rozczesywaniem wynikają u Ciebie z długości, krótkiego czasu pozostawiania na włosach, niewielkiej ilości antystatyków czy może stosowania po szamponie

I z powodu mycia szamponem i długości (rozpisywać się nie będę, dlaczego nie myję już odżywką, bo zaśmiecę wątek - ciągle zbieram się na uzupełnienie dziennika). Jeśli chodzi o czas trzymania odżywki, to zależy od produktu, zgodnie z zasadą - im bardziej emolientowy i im dłużej - tym lepsze rozczesywanie, choć po mniej emolientowych Bingo z rozczesywaniem nie mam problemu - zajrzę zaraz do analiz i zobaczę co i jak z Bingo)

Napisane przez Eloe77

Ale by nie być za bardzo poza tematem, to wrzuciłam dziś 3 analizy produktów zabezpieczajacych, między innymi olejku, który linkowałaś.
KLIK
KLIK
KLIK
Zapraszam

Widziałam, czytałam. Olejek tak jak przypuszczałam. Zresztą to chyba Ty pisałaś, że jak coś nazywa się "olejkiem" to na pewno ma bardzo niską zawartość oleju lub wcale. Kolejny raz ta zasada się sprawdza.

[mikimiyoshi]

Dzięki za rady A tak o odżywce jeszcze, to ta odżywka Joanna z miodem i cytryną jest dość dobra?

[*Basia*]

Napisane przez mikimiyoshi

Dzięki za rady A tak o odżywce jeszcze, to ta odżywka Joanna z miodem i cytryną jest dość dobra?

Jako odżywka bez spłukiwania bardzo fajna, lekka. Zużyłam wiele opakowań.

[mikimiyoshi]

Napisane przez *Basia*

Jako odżywka bez spłukiwania bardzo fajna, lekka. Zużyłam wiele opakowań.

Dziękuję, właśnie o taką opinię mi chodziło

[Mijanou]

Eloe,

chylę czoła przed Twoją wiedzą i dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienia. Zawsze czlowiek się czegoś dowie czytając madrzejszego i bardziej doświadczonego. Nie wpadłabym na to, że efekt WOW, który funduje mi ten produkt jest efektem silikonow a nie olejku arganowego.

Cóż. Zużyję, skoro wydałam sporą kasę i potem poszukam olejku arganowego w czystej postaci, o ile to w ogole mozliwe by taki olejek dostać.

[*Basia*]

Napisane przez Mijanou

Eloe,
Cóż. Zużyję, skoro wydałam sporą kasę i potem poszukam olejku arganowego w czystej postaci, o ile to w ogole mozliwe by taki olejek dostać.

Oczywiście, że możesz kupić olej arganowy, np. na Biochemii czy ZSK.

[Eloe77]

Napisane przez Mijanou

Nie wpadłabym na to, że efekt WOW, który funduje mi ten produkt jest efektem silikonow a nie olejku arganowego.

Cóż. Zużyję, skoro wydałam sporą kasę i potem poszukam olejku arganowego w czystej postaci, o ile to w ogole mozliwe by taki olejek dostać.

Spokojnie. Taki produkt też ma swoje zalety - choćby zabezpieczenie przed urazami mechanicznymi, ciepłem czy ucieczką wody - i nie wolno tego kryć. Błędem jest zaś ukrywanie prawdy i wmawianie ludziom, że to sam olejek. Wszak samo zmywanie wymaga innych specyfików.
Kiedy wiemy, co nakładamy, to mamy odpowiedź na to, w jaki sposób użyć, jak zmyć i do czego nam się to to przydac może.

Po czystym arganie (mam akurat z ZSK) nie będziesz mieć podobnych efektów. Nie ma na to szans. Olej ten działa tylko nieco na włosie, bardziej w nim samym. To dzięki kwasom tłuszczowym. Ale o to też chodzi w naszej pielęgnacji - działać tak, by i środek i zewnętrze były zadowolone Bo bez ładnego środka nie ma ładnej otoczki

[manieczka02]

czy olejek kokosowy coś zdziała? kupiłam dzisiaj to podobno cud-mazidło które jest na wszystko i mam zamiar je wypróbować. jak on działa na włosy? macie jakieś doświadczenie z nim?

[*Basia*]

Napisane przez manieczka02

czy olejek kokosowy coś zdziała?

Zależy jaki olejek/olej.

kupiłam dzisiaj to podobno cud-mazidło które jest na wszystko

Czy na wszystko to nie wiem, zależy od rodzaju włosów, skóry.

i mam zamiar je wypróbować. jak on działa na włosy? macie jakieś doświadczenie z nim?

Polecam zapoznać się z pigułką dotyczącą olejowania KLIK. Jest też wątek olejowy .
Przyjemnej lektury.

[kate_anne]

Całkiem dobrze sprawuje się olejek arganowy Bielendy. Nie jest to czysty olejek arganowy ale nie ma naładowanego silikonami składu i jest w miarę tani ok. 17 zł