TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-10-22, 16:13   #1
Agatka86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 23

nic


nic

Edytowane przez Agatka86
Czas edycji: 2014-10-23 o 20:38
Agatka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:26   #2
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
Witam

Chciałam się Wam Kobietom trochę wyżalić - chociaż to za mocno powiedziane... A więc, ja i mój chłopak mamy po 28 lat, jesteśmy razem 2,5 roku. Mieszkamy osobno ze swoimi rodzicami, pracujemy, skończyliśmy studia. Między nami od początku bardzo dobrze się układało. Jesteśmy ze sobą naprawdę bardzo szczęśliwi, nie mamy powodów do kłótni, rozumiemy się. Czuję, że jestem tą jego jedyną do końca życia. Mówi, że jego marzeniem jest być zawsze ze mną, mieć rodzinę i wybudować dom, ale... jest to ale, które mnie zastanawia. On nic nie wspomina o ślubie (nie jest on przeciwnikiem ślubu), już nie wspomnę o oświadczynach, czy o planowaniu przyszłości jak zamieszkanie razem, dzieci itp. Dla mnie jest to bardzo dziwne i niezrozumiałe. Ja wiem, że oświadczyny to kwestia czasu, ale na co tyle czekać i ile jeszcze!? W końcu mamy 28 lat,jesteśmy długo razem, zegar biologiczny tyka. Dopiero po 2 latach bycia razem powiedział, że mnie kocha. Stwierdził, że od dawna tak czuł, ale nie potrafił mi tego powiedzieć, bo zawsze uważał, że będzie na to inny moment. Tak sobie pomyślałam, że jak w takim "tempie" pójdzie ten nasz związek to ślub będzie za 10 lat Dużo znajomych, rodzina pytają "a kiedy wesele?" - to on się uśmiecha i mówi, że jeszcze nie planujemy... Ze mną na ten temat nigdy nie rozmawiał. Pewnie napiszecie, że mam z nim o tym porozmawiać. Wiem, ale ja mam taki charakter, że nie lubię narzucać się chłopakowi w takich sprawach jak oświadczyny czy ślub. Mi jest po prostu głupio o tym mówić, wolę, by to było z jego strony a nie wymuszone. Chciałabym już coś planować, nie musimy od razu brać ślub, ale przynajmniej by się zdeklarował i oświadczył. Bardzo go kocham i wiem, że chcę z nim być, że będzie dobrym mężem i ojcem. Wiem, że gdybym mu powiedziała, że czekam na pierścionek itp to on zaraz by poleciał do jubilera...
Już mnie to denerwuje, dręczy mnie ta myśl i to czekanie, ale nie potrafię mu nic wprost powiedzieć.
Czy mieliście podobne sytuacje? Co o tym myślicie? Może coś powinnam zrobić/powiedzieć? Proszę Was o odp. Pozdrawiam gorąco
Cóż, skoro 2 lata czekałaś (podziwiam) na słowa "kocham Cię", to niestety spodziewaj się tego, że na ślub poczekasz pewnie z 3-5 kolejnych lat (o ile się doczekasz). Widać ten facet dochodzi do pewnych wniosków bardzo powoli. Jak do tego dodać słabą komunikację, nieumiejętność rozmowy o tak ważnej i drażliwej dla Ciebie kwestii, to sorry, ale wcale ten związek taki dobry nie jest.

Brak rozmowy = dla niego problem nie istnieje = męcz się dalej.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:27   #3
greenlemon
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 577
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Może najpierw z nim zamieszkaj (np. ustalcie ze mieszkacie razem pol roku przed oświadzynami) i zobacz czy w ogóle:

- lubisz jego brudne majtki na podłodze w łazience, skarpetki, zasmarkane chusteczki i nieumyte kubki rozstawiane po kątach
- lubisz jego humory dzień w dzień, kiedy nakrzyczał na niego szef albo kiedy siedzi na bezrobociu
- czy potraficie być dla siebie mili kiedy finansowo wam się nie układa i zamiast na sukienkę/gre koputerową /iphona trzeba zapłacić za wynajem
- czy nadal będziesz go kochać kiedy np. będzie miła zatrucie i będzie wymiotował w łazience (albo ty)

Najpierw to sprawdź, a potem bierz się za zakładanie rodziny, bo póki mieszkacie oddzielnie to masz nierzeczywisty ogląd sytuacji.
greenlemon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:28   #4
Malwina_89
Zakorzenienie
 
Avatar Malwina_89
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: okolice Częstochowy/Opole
Wiadomości: 8 031
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
Witam

Chciałam się Wam Kobietom trochę wyżalić - chociaż to za mocno powiedziane... A więc, ja i mój chłopak mamy po 28 lat, jesteśmy razem 2,5 roku. Mieszkamy osobno ze swoimi rodzicami, pracujemy, skończyliśmy studia. Między nami od początku bardzo dobrze się układało. Jesteśmy ze sobą naprawdę bardzo szczęśliwi, nie mamy powodów do kłótni, rozumiemy się. Czuję, że jestem tą jego jedyną do końca życia. Mówi, że jego marzeniem jest być zawsze ze mną, mieć rodzinę i wybudować dom, ale... jest to ale, które mnie zastanawia. On nic nie wspomina o ślubie (nie jest on przeciwnikiem ślubu), już nie wspomnę o oświadczynach, czy o planowaniu przyszłości jak zamieszkanie razem, dzieci itp. Dla mnie jest to bardzo dziwne i niezrozumiałe. Ja wiem, że oświadczyny to kwestia czasu, ale na co tyle czekać i ile jeszcze!? W końcu mamy 28 lat,jesteśmy długo razem, zegar biologiczny tyka. Dopiero po 2 latach bycia razem powiedział, że mnie kocha. Stwierdził, że od dawna tak czuł, ale nie potrafił mi tego powiedzieć, bo zawsze uważał, że będzie na to inny moment. Tak sobie pomyślałam, że jak w takim "tempie" pójdzie ten nasz związek to ślub będzie za 10 lat Dużo znajomych, rodzina pytają "a kiedy wesele?" - to on się uśmiecha i mówi, że jeszcze nie planujemy... Ze mną na ten temat nigdy nie rozmawiał. Pewnie napiszecie, że mam z nim o tym porozmawiać. Wiem, ale ja mam taki charakter, że nie lubię narzucać się chłopakowi w takich sprawach jak oświadczyny czy ślub. Mi jest po prostu głupio o tym mówić, wolę, by to było z jego strony a nie wymuszone. Chciałabym już coś planować, nie musimy od razu brać ślub, ale przynajmniej by się zdeklarował i oświadczył. Bardzo go kocham i wiem, że chcę z nim być, że będzie dobrym mężem i ojcem. Wiem, że gdybym mu powiedziała, że czekam na pierścionek itp to on zaraz by poleciał do jubilera...
Już mnie to denerwuje, dręczy mnie ta myśl i to czekanie, ale nie potrafię mu nic wprost powiedzieć.
Czy mieliście podobne sytuacje? Co o tym myślicie? Może coś powinnam zrobić/powiedzieć? Proszę Was o odp. Pozdrawiam gorąco
Jeśli nie chcesz z nim porozmawiać, to w jaki sposób chcesz się dowiedzieć, jakie ma plany? Nie chodzi o narzucanie się, tylko zweryfikowanie swoich wzajemnych oczekiwań.
Mój TŻ oświadczył mi się po 8 latach związku, ježeli interesują Cię "statystyki".
__________________
Była aparatka

Mój zakątek czytelniczy
02.12.2012 r.
52/2013
75/2014
7/2015
Malwina_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:32   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez greenlemon Pokaż wiadomość
Może najpierw z nim zamieszkaj (np. ustalcie ze mieszkacie razem pol roku przed oświadzynami) i zobacz czy w ogóle:

- lubisz jego brudne majtki na podłodze w łazience, skarpetki, zasmarkane chusteczki i nieumyte kubki rozstawiane po kątach
- lubisz jego humory dzień w dzień, kiedy nakrzyczał na niego szef albo kiedy siedzi na bezrobociu
- czy potraficie być dla siebie mili kiedy finansowo wam się nie układa i zamiast na sukienkę/gre koputerową /iphona trzeba zapłacić za wynajem
- czy nadal będziesz go kochać kiedy np. będzie miła zatrucie i będzie wymiotował w łazience (albo ty)

Najpierw to sprawdź, a potem bierz się za zakładanie rodziny, bo póki mieszkacie oddzielnie to masz nierzeczywisty ogląd sytuacji.
A to swoją drogą. Mnie zresztą bardzo dziwi, że 28-letni ludzie nie czują potrzeby życia ze sobą na co dzień.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:36   #6
mala19881
Zadomowienie
 
Avatar mala19881
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 634
GG do mala19881
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
A to swoją drogą. Mnie zresztą bardzo dziwi, że 28-letni ludzie nie czują potrzeby życia ze sobą na co dzień.
Otóż to

"trochę" inaczej się z kimś jest mieszkając razem a osobno. Proponowałabym od tego zacząć.
__________________
20.07.2013
31.12.2014
18.06.2016
mala19881 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:41   #7
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 012
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Już tam pal sześć mieszkanie ze sobą- nie każdy musi tego chcieć, ale nie rozumiem, jak można po pierwsze nie rozmawiać w związku o planach na przyszłość i w ogóle o tym, jak się widzi rozwój relacji i jej dalsze losy.

Jeśli mówi, że nie planujecie ślubu to znaczy tyle, że on nie planuje. W każdym razie nie w najbliższej przyszłości, a że czekałaś 2 lata na słowa "kocham" to "najbliższa" może oznaczać i 5 lat.

Ja sobie nie wyobrażam takiego układu. Nie chodzi o to by naciskać czy mieć wszystko zaplanowane co do dnia, ale warto wiedzieć jakie kto ma zapatrywania.

Wiesz czy on ślubu w ogóle chce?
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:44   #8
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Już tam pal sześć mieszkanie ze sobą- nie każdy musi tego chcieć, ale nie rozumiem, jak można po pierwsze nie rozmawiać w związku o planach na przyszłość i w ogóle o tym, jak się widzi rozwój relacji i jej dalsze losy.

Jeśli mówi, że nie planujecie ślubu to znaczy tyle, że on nie planuje. W każdym razie nie w najbliższej przyszłości, a że czekałaś 2 lata na słowa "kocham" to "najbliższa" może oznaczać i 5 lat.

Ja sobie nie wyobrażam takiego układu. Nie chodzi o to by naciskać czy mieć wszystko zaplanowane co do dnia, ale warto wiedzieć jakie kto ma zapatrywania.

Wiesz czy on ślubu w ogóle chce?
Pogrubione: no właśnie.

Jak dla mnie to się facio nieźle ustawił. Mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:46   #9
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 655
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

O desperacji ślubnej, powinien jeden wielki (nie)ślubny wątek
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:49   #10
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Hiyori Pokaż wiadomość
O desperacji ślubnej, powinien jeden wielki (nie)ślubny wątek
Powinien. Myślę, że dotyka często kobiet po prostu niepewnie czujących się w związku. I myślą, że "zaklepanie faceta" coś zmieni.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:56   #11
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 250
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Cóż, skoro 2 lata czekałaś (podziwiam) na słowa "kocham Cię", to niestety spodziewaj się tego, że na ślub poczekasz pewnie z 3-5 kolejnych lat (o ile się doczekasz). Widać ten facet dochodzi do pewnych wniosków bardzo powoli. Jak do tego dodać słabą komunikację, nieumiejętność rozmowy o tak ważnej i drażliwej dla Ciebie kwestii, to sorry, ale wcale ten związek taki dobry nie jest.

Brak rozmowy = dla niego problem nie istnieje = męcz się dalej.
dokładnie.

to, że z nim o czymś porozmawiasz nie znaczy, że go do czegoś zmuszasz. kobieta to nie bezmyślna ameba zależna od swojego faceta, żeby nie mogła sama zacząć tego tematu.
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 16:58   #12
locci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Nie powinnaś się wstydzić swoich marzeń i pragnień... to jest Twoje życie i od Ciebie zależy jakie ono będzie. Umiejętność prowadzenia rozmowy, a także rozwiązywania problemów to fundamenty udanego związku i piszę to z własnego doświadczenia. Nie wiem jak u Was wygląda ta kwestia, mamy tylko fragment, że nie chcesz na nim nic wymuszać... Rozmowa o przyszłości, wiedza czy zmierzacie w tym samym kierunku to podstawa.
locci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:21   #13
Agatka86
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 23
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

bbbb

Edytowane przez Agatka86
Czas edycji: 2014-10-23 o 20:40
Agatka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:27   #14
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 521
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
Uważam, że nie trzeba ze sobą zamieszkać, by się dobrze poznać. Skoro wspólne zamieszkanie jest takie dobre to nie było by tyle rozwodów co jest w dzisiejszych czasach.
A co to ma do rzeczy? Rozwody nie biorą się tylko z tego, że się ludzie nie poznali czy poznali przed ślubem. Kiedyś się nie poznawali, rozwodów prawie nie było, a o szczęściu w małżeństwie to nijak nie świadczyło.
A poza tym:
- on może nie podzielać twojego zdania na temat zamieszkania ze sobą w celu poznania się.
- może on chce mieć ślub, ale gardzi weselem?
- sama możesz mu się oświadczyć jak ci tak zależy.
- zapytanie go co myśli o jakiejkolwiek sprawie nie jest narzucaniem się.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:31   #15
Deborah100
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 776
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
Witam

Chciałam się Wam Kobietom trochę wyżalić - chociaż to za mocno powiedziane... A więc, ja i mój chłopak mamy po 28 lat, jesteśmy razem 2,5 roku. Mieszkamy osobno ze swoimi rodzicami, pracujemy, skończyliśmy studia. Między nami od początku bardzo dobrze się układało. Jesteśmy ze sobą naprawdę bardzo szczęśliwi, nie mamy powodów do kłótni, rozumiemy się. Czuję, że jestem tą jego jedyną do końca życia. Mówi, że jego marzeniem jest być zawsze ze mną, mieć rodzinę i wybudować dom, ale... jest to ale, które mnie zastanawia. On nic nie wspomina o ślubie (nie jest on przeciwnikiem ślubu), już nie wspomnę o oświadczynach, czy o planowaniu przyszłości jak zamieszkanie razem, dzieci itp. Dla mnie jest to bardzo dziwne i niezrozumiałe. Ja wiem, że oświadczyny to kwestia czasu, ale na co tyle czekać i ile jeszcze!? W końcu mamy 28 lat,jesteśmy długo razem, zegar biologiczny tyka. Dopiero po 2 latach bycia razem powiedział, że mnie kocha. Stwierdził, że od dawna tak czuł, ale nie potrafił mi tego powiedzieć, bo zawsze uważał, że będzie na to inny moment. Tak sobie pomyślałam, że jak w takim "tempie" pójdzie ten nasz związek to ślub będzie za 10 lat Dużo znajomych, rodzina pytają "a kiedy wesele?" - to on się uśmiecha i mówi, że jeszcze nie planujemy... Ze mną na ten temat nigdy nie rozmawiał. Pewnie napiszecie, że mam z nim o tym porozmawiać. Wiem, ale ja mam taki charakter, że nie lubię narzucać się chłopakowi w takich sprawach jak oświadczyny czy ślub. Mi jest po prostu głupio o tym mówić, wolę, by to było z jego strony a nie wymuszone. Chciałabym już coś planować, nie musimy od razu brać ślub, ale przynajmniej by się zdeklarował i oświadczył. Bardzo go kocham i wiem, że chcę z nim być, że będzie dobrym mężem i ojcem. Wiem, że gdybym mu powiedziała, że czekam na pierścionek itp to on zaraz by poleciał do jubilera...
Już mnie to denerwuje, dręczy mnie ta myśl i to czekanie, ale nie potrafię mu nic wprost powiedzieć.
Czy mieliście podobne sytuacje? Co o tym myślicie? Może coś powinnam zrobić/powiedzieć? Proszę Was o odp. Pozdrawiam gorąco
Co do pogrubionego - to siedź dalej cicho jak święta krowa i pisz na forum.
Nie rozumiem, dorosła kobieta, niby tak kocha, z facetem chce rodzine zakładać a prostej rozmowy nie umie zacząć.
Niektórym facetom trzeba napomknąć, że już czas na oświadczyny. Jeśli będzie tego chciał to w szybkim tempie zrobi to co trzeba.
No ale wiesz do tego jest potrzebny język a nie myślenie, że może się domyśli.....

Zapytaj czy myśli o waszej przyszłości, że Ty zastanawiasz się kiedy się oświadczy itd...Prosto z mostu, nikt nie lubi owijania w bawełnę.

Jak ci faceci mają dobrze z takimi kobitami. Wygodne życie, babka boi się otwarcie rozmawiać by nie wystraszyć księcia....takie męczennice. Bo jak to....kobiecie NIE WYPADA haha, Kobieta nie ma prawa wyrażać swojego zdania dla partnera z którym planuje spędzić resztę życia.
Cyrk na kółkach, cackajcie się dalej z tymi kolesiami. Powodzenia:P

Edytowane przez Deborah100
Czas edycji: 2014-10-22 o 17:37
Deborah100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:38   #16
hoacynka
Raczkowanie
 
Avatar hoacynka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 421
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
Uważam, że nie trzeba ze sobą zamieszkać, by się dobrze poznać. Skoro wspólne zamieszkanie jest takie dobre to nie było by tyle rozwodów co jest w dzisiejszych czasach. Akurat w tych sprawach co napisałaś go przejrzałam. Nieporządek mu przeszkadza, bo sprząta regularnie w domu, łącznie z myciem całej łazienki, a nawet okien - a mieszka z mamą. "Humorków" nigdy nie miał, nawet, gdy coś mu nie szło. On nie ma takiego charakteru, by na kogoś być zły, krzyczeć, czy przeklnąć itp

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------





Tak, ślub chce, bo kiedyś z byłą narzeczoną ten ślub planował. On był z nią 5 lat, ale gdy jej się oświadczył miał 25 lat a ona 22 - po 3 miesiącach od zaręczyn ona znalazła sobie innego. On twierdzi, że żadnego urazu to w nim nie pozostawiło.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------




Nie rozumiem, dlaczego nieźle ustawił? Nie wykorzystuje mnie w żaden sposób, jest zaangażowany, zawsze mogę na niego liczyć itp

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------



Absolutnie nie jestem zdesperowana. Akurat czuję się bardzo pewna i wiem, że gdybym mu coś wspomniała o ślubie to on by się ucieszył. Często mi mówi, że on jest szczęśliwy, kiedy ja jestem szczęśliwa.
Po prostu chcę założyć rodzinę, a nie chcę żyć na kocią łapę - bez ślubu. On też nie popiera takich związków. My jesteśmy tradycjonaliści, najpierw ślub, zamieszkanie razem i dzieci.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------



Tak, masz rację. Zawsze uważałam, że to chłopak powinien pierwszy zacząć taką rozmowę... Nie wiem jak zapytać, żeby nie wyszło, że się narzucam i że czekam na pierścionek?
Dziwi mnie że przez 2 lata związku ani razu nie powiedział Ci że Cię kocha, ja bym tak nie mogła, no ale różne ludzie mają oczekiwania .

Czyli tak po 30 planujecie się wyprowadzić od rodziców? Nie chcecie się usamodzielnić wcześniej? W moim środowisku ludzie raczej jak najszybciej dążyli do samodzielności..

Autorko, czy Ty w ogóle wiesz jaki on ma plan na życie? Bo teraz i ma wygodnie u mamy która pewnie tam głównie ogarnia dom, gotowanie itp i ma dziewczynę kiedy mu pasuje porandkować..
Życie na co dzień jest zupełnie inne niż pójście wieczorem do kina czy do klubu..
Żebyś się nie rozczarowała po tym Waszym tradycyjnym toku wydarzeń.
Bo załóżmy że weźmiesz ślub za te 2/3 lata (w optymistycznej wersji) i będziesz już po 30. Po zamieszkaniu okaże się że jednak nie jest tak jak Ci się wydawało.... i co wtedy? Będziesz zaczynać nowe życie mając te załóżmy 34 lata?
Dziwi mnie Wasze podejście, dziwi mnie zwlekanie z jakby nie patrzyć podstawową rozmową, szczególnie że Ty chciałabyś już jakiejkolwiek deklaracji z jego strony.

Tak swoją drogą jak wygląda Wasz związek, jak często się widujecie itp?
Czy on pracuje, jeśli tak jaka mniej więcej pozycja?
__________________

hoacynka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:39   #17
Malwina_89
Zakorzenienie
 
Avatar Malwina_89
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: okolice Częstochowy/Opole
Wiadomości: 8 031
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Autorko, piszesz, że nie jesteś zdesperowana, a tytuł wątku sugeruje coś zupełnie innego.

Jeżeli uważasz, że jakakolwiek rozmowa na temat przyszłości z partnerem to narzucanie się, to sytuacji nie wyjaśnisz.

A wspólne mieszkanie weryfikuje wszystko, nawet jeśli myślisz, że znasz drugą osobę bardzo dobrze.
__________________
Była aparatka

Mój zakątek czytelniczy
02.12.2012 r.
52/2013
75/2014
7/2015
Malwina_89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:39   #18
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
Pewnie napiszecie, że mam z nim o tym porozmawiać. Wiem, ale ja mam taki charakter, że nie lubię narzucać się chłopakowi w takich sprawach jak oświadczyny czy ślub. Mi jest po prostu głupio o tym mówić, wolę, by to było z jego strony a nie wymuszone.
Nie rozumiem Cię zupełnie.
Raz, że tłumaczenie typu "ja mam taki charakter, że z nim nie porozmawiam" jest słabe. Równie dobrze można powiedzieć, że, cóż, on ma taki charakter, że do oświadczyn będzie się zbierał kolejne 5 czy 10 lat.
Dwa - dziwne jest, że jakoś chyba nie czujesz się współodpowiedzialna za te plany na przyszłość. Jak on zdecyduje, to będą zaręczyny, ślub rodzina, a Ty słowa nie powiesz, bo chcesz żeby to od niego wyszło, bo nie chcesz mu narzucać, bo może na desperatkę jeszcze wyjdziesz? Nie uważasz, że on myśli sobie, że nie ma żadnego problemu, skoro nic nie mówisz na ten temat?

Skoro jesteś przekonana, że to właściwy facet, skoro wiesz czego chcesz (ślubu, dzieci, rodziny, wspólnego życia) i uważasz, że to jest dobry moment - to nie pozostaje nic innego jak porozmawiać o tym i poznać jego zdanie na ten temat, no i poczynić jakieś kroki.

Jeśli nie chcesz z nim rozmawiać, to czekaj i tyle, zdasz się na niego, pewnie w końcu się zdecyduje. Ale nie wiem jaki sens się denerwować, frustrować, że już by się chciało, a on wciąż zwleka, zastanawiać się kiedy to nastąpi itp. To Twój wybór w zasadzie, mam tyle lat co Ty i gdybym była w Twojej sytuacji chciałabym to jak najszybciej wyjaśnić i robić kolejne kroki naprzód, zamiast siedzieć bezczynnie, zastanawiać się, mieszkać z rodzicami i odwlekać wciąż moment założenia rodziny.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:47   #19
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Ja również nie rozumiem, jak można się "bać" porozmawiać albo po 2,5 latach nie czuć się wystarczająco pewnie, by poruszyć normalnie, naturalnie kwestię przyszłości związku i zaręczyn. Dla mnie to NIGDY nie był problem, żeby wyrazić swoje oczekiwania partnerowi, a jestem o rok krócej ze swoim TŻ. Powtórzę za innymi: niby kochasz, niby akceptujesz, niby idealny związek, ale pogadać nie można. Inaczej tego nie załatwisz niż poprzez rozmowę. Jeśli jednak nie chcesz rozmawiać, to czekaj cierpliwie na swoją kolej. Domyślam się, ze o wyznaniu miłości również z partnerem nie rozmawiałaś, bo nie chciałaś narzucać mu miłości do siebie. :P
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 17:56   #20
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

gdzie tu idealny związek, skoro nie umieliście pogadać ze sobą szczerze o swojej przyszłości? bliżej wam do 30 niż do 20, więc serio tego nie rozumiem. ja bym zapytała orientacyjnie, kiedy chciałby razem zamieszkać czy wziąć ślub. jeśli wyznał ci swoje uczucia dopiero po 2 latach to faktycznie ślub może być za 10. mnie by było szkoda czasu w tym wieku na takie randkowanie. powiedzmy sobie szczerze - kij z zaręczynami i ślubem, ale brak wspólnego życia i mieszkania ze sobą? dla mnie byłoby to nie do przebrnięcia.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:14   #21
Silumin
Zadomowienie
 
Avatar Silumin
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 1 022
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
Uważam, że nie trzeba ze sobą zamieszkać, by się dobrze poznać. Skoro wspólne zamieszkanie jest takie dobre to nie było by tyle rozwodów co jest w dzisiejszych czasach. Akurat w tych sprawach co napisałaś go przejrzałam. Nieporządek mu przeszkadza, bo sprząta regularnie w domu, łącznie z myciem całej łazienki, a nawet okien - a mieszka z mamą. "Humorków" nigdy nie miał, nawet, gdy coś mu nie szło. On nie ma takiego charakteru, by na kogoś być zły, krzyczeć, czy przeklnąć itp

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------





Tak, ślub chce, bo kiedyś z byłą narzeczoną ten ślub planował. On był z nią 5 lat, ale gdy jej się oświadczył miał 25 lat a ona 22 - po 3 miesiącach od zaręczyn ona znalazła sobie innego. On twierdzi, że żadnego urazu to w nim nie pozostawiło.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------




Nie rozumiem, dlaczego nieźle ustawił? Nie wykorzystuje mnie w żaden sposób, jest zaangażowany, zawsze mogę na niego liczyć itp

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------



Absolutnie nie jestem zdesperowana. Akurat czuję się bardzo pewna i wiem, że gdybym mu coś wspomniała o ślubie to on by się ucieszył. Często mi mówi, że on jest szczęśliwy, kiedy ja jestem szczęśliwa.
Po prostu chcę założyć rodzinę, a nie chcę żyć na kocią łapę - bez ślubu. On też nie popiera takich związków. My jesteśmy tradycjonaliści, najpierw ślub, zamieszkanie razem i dzieci.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------



Tak, masz rację. Zawsze uważałam, że to chłopak powinien pierwszy zacząć taką rozmowę... Nie wiem jak zapytać, żeby nie wyszło, że się narzucam i że czekam na pierścionek?
Ja też tak czekałam a jak w końcu rozmowę zaczęłam(choć myślałam że on chce tego czego ja) to się okazało że nasze wizje się mocno rozjechały..
Także nie ma na co czekać, pogadaj z nim. Same zaręczyny będą przecież należały do niego. Możecie się umówić że nastąpi to w ciągu następnego pół roku - roku, a dzień wybierze on, więc niespodziankę będziesz też miała.

Edytowane przez Silumin
Czas edycji: 2014-10-22 o 18:14 Powód: literówka
Silumin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:18   #22
greenlemon
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 577
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Uważam, że nie trzeba ze sobą zamieszkać, by się dobrze poznać. Skoro wspólne zamieszkanie jest takie dobre to nie było by tyle rozwodów co jest w dzisiejszych czasach. Akurat w tych sprawach co napisałaś go przejrzałam. Nieporządek mu przeszkadza, bo sprząta regularnie w domu, łącznie z myciem całej łazienki, a nawet okien - a mieszka z mamą. "Humorków" nigdy nie miał, nawet, gdy coś mu nie szło. On nie ma takiego charakteru, by na kogoś być zły, krzyczeć, czy przeklnąć itp
A ja jednak ponownie doradzam - zamieszkaj z nim jednak. Raz ze sprawdzisz, jak wyglada życie z nim w rzeczywistości i czy sama nadal chcesz ślubu, a dwa z rozmowy o wspólnym zamieszkaniu moze zrobi sie rozmowa o kolejnych etapach w życiu i ewentualnych deklaracjach - tak będzie Ci łatwiej nie pytając wprost dowiedzieć się czy zamierza się oświadczyć.


A rozwody w dzisiejszych czasach biorą się z tego, ze po prostu kobiety mają możliwości ekonomiczne - kiedyś musiały zostać z mężem brutalem z uwagi na brak pieniędzy na usamodzielnienie się, mieszkanie, rachunki.
greenlemon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:26   #23
cukier_bialy2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 129
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Nie widzę problemu: jeśli nie chcesz rozmawiać, chcesz żeby to wyszło do niego, to czekaj.
A istotą czekania jest czekanie. On będzie zajęty nieplanowaniem, ty będziesz zajęta czekaniem,
jakoś wam razem czas do czterdziestki zleci.
cukier_bialy2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:29   #24
pani_charlotte
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 228
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Rozmowa to nie jest wymuszanie. Rozmowa to informacja o tym co czujesz i czego chcesz. Jeśli dla Ciebie slub jest wazny to dlaczego masz to ukrywać? To zupełnie bez sensu. To tak jakbyś udawała kogoś innego, komu jest dobrze tak jak jest. I on jest w związku z tą udawaną Tobą a nie prawdziwą A do tego Ty ukrywając ten fakt-wypierasz tę swoją potrzebę, czekasz, frustrujesz się, że tyle to trwa, itd.
To już nie te czasy, że kobieta ma czekać aż on się na nią zdecyduje. To obraźliwe dla kobiet. Ty jestes zdecydowana na niego i po prostu mu o tym powiedz. Przy okazji dowiesz się czy macie wspolną wizję przyszłości.
__________________

pani_charlotte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:32   #25
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Agatka86 Pokaż wiadomość
(...)
Absolutnie nie jestem zdesperowana. Akurat czuję się bardzo pewna i wiem, że gdybym mu coś wspomniała o ślubie to on by się ucieszył. Często mi mówi, że on jest szczęśliwy, kiedy ja jestem szczęśliwa.
Po prostu chcę założyć rodzinę, a nie chcę żyć na kocią łapę - bez ślubu. On też nie popiera takich związków. My jesteśmy tradycjonaliści, najpierw ślub, zamieszkanie razem i dzieci.
(...)
Tak, jesteś tak pewna siebie i uczuć, że aż Cię z tej pewności przy facecie zatyka i nie potrafisz poruszyć jednego z podstawowych tematów w każdym poważnym związku. Tak, tak. Pingwin tak tak.

Ustawił się nieźle, bo w sumie nic nie musi, niczego nie robi, związku jakoś nie rozwija (a nie trzeba być duchem świętym aby się domyślić pewnych rzeczy i cichych nadziei partnerki, bo pewnie aż tak dobrze się nie kryjesz), dozuje emocje bardzo oszczędnie. Jest wygrany w tym związku, sorry tak to widzę.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:32   #26
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 250
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Nie wiem jak zapytać, żeby nie wyszło, że się narzucam i że czekam na pierścionek?
ale przecież czekasz na ten pierścionek.
fuck logic
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:32   #27
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2 Pokaż wiadomość
Nie widzę problemu: jeśli nie chcesz rozmawiać, chcesz żeby to wyszło do niego, to czekaj.
A istotą czekania jest czekanie. On będzie zajęty nieplanowaniem, ty będziesz zajęta czekaniem,
jakoś wam razem czas do czterdziestki zleci.
Nie przesadzaj, ja obstawiam, że do 32-34 lat.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:33   #28
lulka19
Zakorzenienie
 
Avatar lulka19
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 12 833
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Malwina_89 Pokaż wiadomość
Jeśli nie chcesz z nim porozmawiać, to w jaki sposób chcesz się dowiedzieć, jakie ma plany? Nie chodzi o narzucanie się, tylko zweryfikowanie swoich wzajemnych oczekiwań.
Mój TŻ oświadczył mi się po 8 latach związku, ježeli interesują Cię "statystyki".
No dobrze, tylko Ty zaczynając związek miałas 14, 15 lat, a autorka 26. Dziwne gdyby tż oświadczył jej się po 8 latach, lub Tobie po 2,5.To zupełnie inna sytuacja

Autorko, moim zdaniem Twój facet to trochę Piotruś Pan. Mieszka z rodzicami, pracuje, jest mu dobrze tak jak jest. Musisz nim trochę wstrząsnąć, dowiedzieć się na czym stoisz, bo macie już swoje lata przecież. Rozmowa i do dzieła
lulka19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:36   #29
Minna
Zielona Driada
 
Avatar Minna
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Klasyka. Poczekam aż się domyśli.
__________________



"To fakt. A fakty to najbardziej uparta rzecz pod słońcem."
Minna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-10-22, 18:37   #30
cukier_bialy2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 129
Dot.: TŻ nie oświadczył się po 2,5 latach a ja czekam

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Nie przesadzaj, ja obstawiam, że do 32-34 lat.
Widmo krąży nad Europą, widmo menopauzy.
cukier_bialy2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-10-23 20:51:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.