Rzuciłam go, a on nic - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-11-26, 13:12   #1
moni989
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10

Rzuciłam go, a on nic


Mam problem ... po 3 latach rozstałam sie z chłopakiem. On jest kibicem piłkarskim i ostatnio nie wytrzymałam .. mamy spotkanie rodzinne, obiad, zjechało sie duzo osob, których dawno nie widzielismy, a on pojechał na drugi koniec Polski i wrócił zadowolony za 2 dni ... nie pierwszy raz cos przekłada nad mecze ... do tego koledzy, siłownia i sztuki walki to dla niego świętość. Nie mówie, że mnie zaniedbywał, bo naprawde nie narzekałam ... na imprezy czesto chodzilismy razem, nigdy nie było tak, ze gdzies idzie sie szlajac, pije czy wraca po kilku dniach z imprezy ... jest strasznie pewny siebie, choleryczny, czasem emanuje agresją, ale w stosunku do mnie nigdy nawet głosu nie podniosl... Ma te swoje zasady i jest strasznie stanowczy, naczytał sie tych Ojców Chrzestnych i ciezko zmienic jego zdanie w jakiejkolwiek sprawie ... powiedziałam w złosci, ze nie wiem czy chce byc z kims takim, bo woli kolegów ode mnie to powiedział, ze koledzy nigdy go nie zostawią, odwrócił sie i wyszedł... mija miesiąc a ja szaleje z tesknoty, napisałam do niego po 2 tygodniach, ze chce sie spotkac wyjasnic to powiedział, ze nie zadaje sie z byłymi i wszystko jest juz jasne.

Kiedyś miałam chłopaka, który mnie zdradził ... jak powiedziałam, ze to koniec to biegał, błagał, przepraszał przez 2 miesiące ... żeby nie zdrada to byc moze byłabym skłonna mu wybaczyc, bo mu chyba zalezało, a ten odszedł jakby nigdy nic Nawet na mnie nie krzyczał ... Chciałam mu wytłumaczyc, zeby troche przystopował, nawet nie chciał słuchac, tylko odwrócił sie i wyszedł jakby kupował bułki w sklepie. Ta jego obojetnosc tak strasznie boli ...
moni989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 13:27   #2
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez moni989 Pokaż wiadomość
Mam problem ... po 3 latach rozstałam sie z chłopakiem. On jest kibicem piłkarskim i ostatnio nie wytrzymałam .. mamy spotkanie rodzinne, obiad, zjechało sie duzo osob, których dawno nie widzielismy, a on pojechał na drugi koniec Polski i wrócił zadowolony za 2 dni ... nie pierwszy raz cos przekłada nad mecze ... do tego koledzy, siłownia i sztuki walki to dla niego świętość. Nie mówie, że mnie zaniedbywał, bo naprawde nie narzekałam ... na imprezy czesto chodzilismy razem, nigdy nie było tak, ze gdzies idzie sie szlajac, pije czy wraca po kilku dniach z imprezy ... jest strasznie pewny siebie, choleryczny, czasem emanuje agresją, ale w stosunku do mnie nigdy nawet głosu nie podniosl... Ma te swoje zasady i jest strasznie stanowczy, naczytał sie tych Ojców Chrzestnych i ciezko zmienic jego zdanie w jakiejkolwiek sprawie ... powiedziałam w złosci, ze nie wiem czy chce byc z kims takim, bo woli kolegów ode mnie to powiedział, ze koledzy nigdy go nie zostawią, odwrócił sie i wyszedł... mija miesiąc a ja szaleje z tesknoty, napisałam do niego po 2 tygodniach, ze chce sie spotkac wyjasnic to powiedział, ze nie zadaje sie z byłymi i wszystko jest juz jasne.

Kiedyś miałam chłopaka, który mnie zdradził ... jak powiedziałam, ze to koniec to biegał, błagał, przepraszał przez 2 miesiące ... żeby nie zdrada to byc moze byłabym skłonna mu wybaczyc, bo mu chyba zalezało, a ten odszedł jakby nigdy nic Nawet na mnie nie krzyczał ... Chciałam mu wytłumaczyc, zeby troche przystopował, nawet nie chciał słuchac, tylko odwrócił sie i wyszedł jakby kupował bułki w sklepie. Ta jego obojetnosc tak strasznie boli ...
1. Jak wiązałaś się z nim to wiedziałaś o jego kibicowskich zapędach? Jeśli tak to naiwnie jest myśleć, że zmieni swoje życie po Cie poznał. Wiedziałaś na co się piszesz. Jedni robią na drutach, inni robią rozróby na meczach, życie.

2. Notoryczne odwoływanie spotkań z powodu meczy czy innych okazji było przez Ciebie akceptowane przez 3 lata. Jeśli nie miałaś wymagań co do niego i tolerowałaś takie zachowania to nic dziwnego, że tak postępował. Zresztą patrz pkt. 1.

3. Nie ogarniam Twojego toku myślenia. Ty wcale nie chciałaś tego rozstania. Ty chciałaś postawić na swoim, pokazać wyższość i sprawdzić jak zareaguje na Twój tekst o tym, że nie wiesz czy chcesz z nim być. Zdaje się, że chciałaś trochę zagrać na jego emocjach i dodać trochę niepewności w Waszą relację, a że chłopak zdecydował na Twoją niekorzyść a Ty teraz płaczesz? Ty się ciesz, że to się stało po 3 latach a nie po 5 czy 10. Jak można tęsknić za gościem, który po kilku latach odwraca się na pięcie i bez mrugnięcia okiem odchodzi? Nie ogarniam. Ty powinnaś czuć złość na siebie, że nie zauważałaś wcześniej jego zachowań i nie skończyłaś tego wcześniej a nie tęsknić za burakiem i prosić go o spotkanie.

A tekst o tym, że bywa agresywny ale łaskawie na Ciebie głosu nie podnosi jest mistrzowski, serio. Nie wiem co z nim robiłaś tyle czasu.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 13:41   #3
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Nie rozumiem zupełnie pytania w tytule, chyba lepiej, że zakończył Waszą reakcję definitywnie, nie płaszczy się i nie dramatyzuje - bo przecież jeśli kończy się związek to raz a dobrze, a nie po to, żeby przepychanki odstawiać
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 13:42   #4
falkengood
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 40
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Bo chłopaki z ekipy Dixon 37, Kulfona i Zeusa to prawilne chłopaki i mają swoje CHWDPowskie zasady, których się nie łamie, bo "bracia" są najważniejsi. Elo, z dzielni, pozdro od Arki
falkengood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 13:44   #5
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Trzeba było go nie rzucać, jeśli chcesz z nim być dalej, Wtf w ogóle
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 14:03   #6
DDAmbitna
Przyczajenie
 
Avatar DDAmbitna
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

A może zamiast rozpaczać za nim spójrz na sprawę z innej strony?
Faktycznie trochę kiepskie posunięcie, skoro nie chciałaś z nim zrywać a zerwałaś. Ale czy aby na pewno chcesz takiego związku? W którym zawsze będziesz na pierwszym miejscu bo "koledzy". Jedynymi ważniejszymi osobami w życiu mojego chłopaka mogłaby być jedynie najbliższa rodzina (choć wydaje mi się, że jesteśmy dla niego ważni "na równi, jednak nigdy nie doprowadzam do sytuacji żeby musiał wybierać między nami). Jak sobie to wyobrażasz, będziesz planować ważne wydarzenia tak żeby meczu wtedy nie było? a co jeśli na ślub sie spóźni bo "koledzy go nigdy nie opuszczą".
Według mnie jeśli na prawdę by mu zależało, to chciałby chociaż porozmawiać, dowiedzieć się dlaczego i czy jest jakaś szansa. Jeśli kogoś się kocha, nie poddaje się tak od razu.
Zastanów się, może mu po prostu było wygodnie? Jeździł gdzie chciał i kiedy chciał, ale ciągle miał kochającą dziewczynę, która jest tu dla niego, no i swoich "kolegów" których nigdy nie opuszcza.
Zastanów się lepiej nad tym, niż nad sposobem powrotu do niego.
__________________
DDAmbitna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 14:08   #7
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 609
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Heh, kiedyś (jak dorośniesz) zrozumiesz, że wyświadczył Ci przysługę .

Wiesz, czemu olał wasze rozstanie? Bo mu WCALE na Tobie nie zależało. Olej go i nie płacz dalej, bo serio nie ma za czym.

No i niestety chciałaś go przestraszyć rozstaniem, a wyszło jak wyszło... Nie gra się w ten sposób .
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 14:21   #8
201705080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Rozstałaś się z nim i rozstanie Cię zaskoczyło? Spoko. O tyle masz fart, że przynajmniej pozbyłaś się kibola.
201705080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 14:27   #9
Sygnalizator
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 223
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Brawo dla faceta że nie dał zrobić z siebie kapcia. I jeszcze te pretensje o wybór hobby zamiast pierdzenia w stołek przy żartach wuja Mietka - WTF? Równie dobrze teraz gość może być w rozpaczy ale nie daje tego po sobie poznać i nie biega za Tobą jak piesek bo siebie SZANUJE! I wie że z tej mąki chleba nie będzie.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Rany Koguta Pokaż wiadomość
Rozstałaś się z nim i rozstanie Cię zaskoczyło? Spoko. O tyle masz fart, że przynajmniej pozbyłaś się kibola.
Lepszy kibol od spolegliwego leminga.
Sygnalizator jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 14:34   #10
kolorchabrow
Raczkowanie
 
Avatar kolorchabrow
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 359
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez moni989 Pokaż wiadomość
Nawet na mnie nie krzyczał ... Chciałam mu wytłumaczyc, zeby troche przystopował, nawet nie chciał słuchac, tylko odwrócił sie i wyszedł jakby kupował bułki w sklepie. Ta jego obojetnosc tak strasznie boli ...
To miał na ciebie krzyczeć?! Tego oczekiwałaś? Super patologia.
Wyświadczył ci przysługę, po co ci niedojrzały facet,który woli kolegów.
kolorchabrow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 14:44   #11
moni989
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Nawet na mnie nie krzyczał - chodzi o to, ze pamietam rozstania z innymi chłopakami to błagali, przepraszali, przynosili kwiaty, a ten sie zachował jakby komara zabił ... dzięki za pocieszenie, co nie znaczy, że kocham i tęsknie. Kompletnie nie wiem co u niego, nie ma facebookow i tego typu rzeczy. Zapadł sie pod ziemie ... mówicie, że dobrze, że pozbyłam sie kibola ... tyle, że wcześniejsi mezczyzni z którymi byłam to troche takie ciepłe kluchy, nie mieli swojego zdania, ciągle by sie przytulali, miziali, a ja potrzebuje męzczyzny ... co do agresji to zdarzało mu sie w stosunku do kierowcow na drodze, naciągaczy przez telefon albo jak ktoś go wkurzył, nie to ze sie bił, tylko krzyczał ... jak ja z nim sie kłóciłam to nigdy głosu nie podnosił chociaz był uparty i stawiał na swoim
moni989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:04   #12
kolorchabrow
Raczkowanie
 
Avatar kolorchabrow
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 359
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Jak ja tego nie rozumiem. Faceci dzielą się tylko na ciepłe kluchy i kiboli? Nigdy nie zrozumiem kobiet,które wybierają sobie na partnerów agresywnych facetów, a potem płacz,że uderzył, bo przecież wcześniej tego widać nie było, a przecież agresja jest taka męska. Chce się przytulać - co za c****
kolorchabrow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:10   #13
DDAmbitna
Przyczajenie
 
Avatar DDAmbitna
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez Sygnalizator Pokaż wiadomość
Brawo dla faceta że nie dał zrobić z siebie kapcia. I jeszcze te pretensje o wybór hobby zamiast pierdzenia w stołek przy żartach wuja Mietka - WTF? Równie dobrze teraz gość może być w rozpaczy ale nie daje tego po sobie poznać i nie biega za Tobą jak piesek bo siebie SZANUJE! I wie że z tej mąki chleba nie będzie.
Dla Ciebie osoba, która walczy o to na czym jej zależy się nie szanuje?
Rozumiem że latanie i przepraszanie, błaganie i inne takie to już przesada. Ale dla mnie chęć walki o związek wcale nie jest oznaką braku szacunku do siebie.
__________________
DDAmbitna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:18   #14
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez DDAmbitna Pokaż wiadomość
Dla Ciebie osoba, która walczy o to na czym jej zależy się nie szanuje?
Rozumiem że latanie i przepraszanie, błaganie i inne takie to już przesada. Ale dla mnie chęć walki o związek wcale nie jest oznaką braku szacunku do siebie.
Twój nick dużo mówi. Czy kibol czy nie, dobrze zrobił. Najzdrowiej jest uciąć kontakt i zacząć próbować żyć normalnie po rozstanieu. "Walczy" (walczy? Jak o zwiazek trzeba walczyć to znaczy, że jest do kitu i się spada, tylko mi nie wuskakuj ze sloganem o naprawianiu rzeczy zamiast wyrzucania) to się przed rozstaniem. I co to w ogóle za zagranie z jej strony. Rzucam cie, ale chcę z tobą być, dlaczego się nie odzywasz helooou. Też bym miała gdzieś kogoś takiego, co sobie tak pogrywa związkiem ze mną, zamiast wyjaśnić problem jak normalni, dojrzali ludzie. I niech się nauczy nie gadać czegoś, czego później będzie żałować.

Edytowane przez 201604130936
Czas edycji: 2015-11-26 o 15:24
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:27   #15
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 28 816
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

albo masz odcieta pepowine i akceptujesz hobby partnera, albo siedzisz z mama i tata i spedzacie zycie u "cioci na imieninach".
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:29   #16
manio
Zakorzenienie
 
Avatar manio
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 676
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Zrozum dla takich jedyną miłością jest drużyna i kumple którzy razem jeżdżą na ustawki, znam ten typ, mam kumpli ktorzy prowadzą taki styl życia... Kumple i drużyna zawsze jest na 1 miejscu dopiero póxniej kobieta, dom i dzieci jeśli są...

dobrze, ze to sie skonczylo...kiedyś to zrozumiesz...
manio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:31   #17
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 265
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Epicki tytuł.
Problem też brawurowy.

Nie wiem, co masz do opisywanego faceta, ale nie wiem który zdrowy na umyśle nie wybrałby kumpli mając do wyboru laskę, której manipulowanie nim i jego emocjami co prawda nie wychodziło (ale jakże by chciała by to odnosiło skutek!), ale nie odpuszczała i nadal próbuje kombinować - a poza tym oczekuje od niego, że zmieni się w kogoś kim nie jest i będzie się przed nią płaszczył, bo buc, z którym związała się wcześniej ją zdradzał.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:31   #18
DDAmbitna
Przyczajenie
 
Avatar DDAmbitna
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Twój nick dużo mówi. Czy kibol czy nie, dobrze zrobił. Najzdrowiej jest uciąć kontakt i zacząć próbować żyć normalnie po rozstanieu. "Walczy" (walczy? Jak o zwiazek trzeba walczyć to znaczy, że jest do kitu i się spada, tylko mi nie wuskakuj ze sloganem o naprawianiu rzeczy zamiast wyrzucania) to się przed rozstaniem. I co to w ogóle za zagranie z jej strony. Rzucam cie, ale chcę z tobą być, dlaczego się nie odzywasz helooou. Też bym miała gdzieś kogoś takiego, co sobie tak pogrywa związkiem ze mną, zamiast wyjaśnić problem jak normalni, dojrzali ludzie. I niech się nauczy nie gadać czegoś, czego później będzie żałować.
A przepraszam, co mój nick ma do rzeczy?
Czyli według Ciebie związek jest albo idealny albo "dowidzenia"?
Dziewczyna popełniła błąd, zrobiła głupotę, może Tobie się to nie zdarza, ale ludzie tak mają, że czasem popełniają błędy i to nie oznacza, że trzeba ich od razu skreślać.
__________________
DDAmbitna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:33   #19
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez DDAmbitna Pokaż wiadomość
A przepraszam, co mój nick ma do rzeczy?
Czyli według Ciebie związek jest albo idealny albo "dowidzenia"?
Dziewczyna popełniła błąd, zrobiła głupotę, może Tobie się to nie zdarza, ale ludzie tak mają, że czasem popełniają błędy i to nie oznacza, że trzeba ich od razu skreślać.
Ze DDA mają skrzywiony obraz relacji. Serio nie widzisz nic pomiędzy idealny, a HURRRRR WALCZYMY O NIEGO, że mnie to wmawiasz?
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:33   #20
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez moni989 Pokaż wiadomość
Nawet na mnie nie krzyczał - chodzi o to, ze pamietam rozstania z innymi chłopakami to błagali, przepraszali, przynosili kwiaty, a ten sie zachował jakby komara zabił ... dzięki za pocieszenie, co nie znaczy, że kocham i tęsknie. Kompletnie nie wiem co u niego, nie ma facebookow i tego typu rzeczy. Zapadł sie pod ziemie ... mówicie, że dobrze, że pozbyłam sie kibola ... tyle, że wcześniejsi mezczyzni z którymi byłam to troche takie ciepłe kluchy, nie mieli swojego zdania, ciągle by sie przytulali, miziali, a ja potrzebuje męzczyzny ... co do agresji to zdarzało mu sie w stosunku do kierowcow na drodze, naciągaczy przez telefon albo jak ktoś go wkurzył, nie to ze sie bił, tylko krzyczał ... jak ja z nim sie kłóciłam to nigdy głosu nie podnosił chociaz był uparty i stawiał na swoim
Czyli najzwyczajniej w świecie brakuje Ci tego poczucia triumfu nad upokarzającym się i płaszczącym facetem. Poprzednich mogłaś odtrącić z wyższością czubkiem buta, ten sobie takich atrakcji oszczędził. Skoro tak Ci z nim było źle, powinnaś się cieszyć, że masz go z głowy. Urażone ego jednak górą.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:38   #21
DDAmbitna
Przyczajenie
 
Avatar DDAmbitna
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Ze DDA mają skrzywiony obraz relacji. Serio nie widzisz nic pomiędzy idealny, a HURRRRR WALCZYMY O NIEGO, że mnie to wmawiasz?
Może przez to, że mam "skrzywiony obraz relacji" nie wierzę w idealne związki, takie w których nie ma żadnych problemów. Jeśli jesteś w takowym to szczerze zazdroszczę
__________________
DDAmbitna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:40   #22
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez DDAmbitna Pokaż wiadomość
Może przez to, że mam "skrzywiony obraz relacji" nie wierzę w idealne związki, takie w których nie ma żadnych problemów. Jeśli jesteś w takowym to szczerze zazdroszczę
Boże co ty gadasz i nie wiem skąd wysuwasz swoje wnioski. Mam ci jeszcze raz napisać, że istnieje coś pomiędzy idealnym związkiem, a takim, z którego się ucieka?
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:40   #23
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez DDAmbitna Pokaż wiadomość
Może przez to, że mam "skrzywiony obraz relacji" nie wierzę w idealne związki, takie w których nie ma żadnych problemów. Jeśli jesteś w takowym to szczerze zazdroszczę
Ale takich związków po prostu nie ma, więc żadnego odkrycia nie poczyniłaś.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:40   #24
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Możesz zazdrościć. Masz czego. Pozdrawiam te, co nie muszą huuuur walczyć o misia. Rozumiem też, że wszystkie, które mają podobne zdanie tutaj do mojego (czyli większość) są w huur idealnych związkach, albo się tak kreauja. A może po prosty mają normalne myślenie

Edytowane przez 201604130936
Czas edycji: 2015-11-26 o 15:43
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:57   #25
DDAmbitna
Przyczajenie
 
Avatar DDAmbitna
 
Zarejestrowany: 2015-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 13
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Ze DDA mają skrzywiony obraz relacji. Serio nie widzisz nic pomiędzy idealny, a HURRRRR WALCZYMY O NIEGO, że mnie to wmawiasz?
Cytat:
Napisane przez harleyka Pokaż wiadomość
Boże co ty gadasz i nie wiem skąd wysuwasz swoje wnioski. Mam ci jeszcze raz napisać, że istnieje coś pomiędzy idealnym związkiem, a takim, z którego się ucieka?
Mogłam się pomylić. Możliwe, że przez taką ilość jadu, tekst nie do końca do mnie dotarł.
Nie musisz pisać jeszcze raz, już rozumiem. Jeśli będę potrzebowała rady od kogoś z "normalnym myśleniem", to wiem do kogo się zgłosić, dzięki
__________________
DDAmbitna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 15:58   #26
201604130936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Żonglerka słowna nie jest Twoją mocną stroną. Za to przewrazliwienie (jaki jad?) na pewno, chociaż tu jesteś trochę usprawiedliwiona
201604130936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 16:00   #27
Serana89
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 26
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Czyli najzwyczajniej w świecie brakuje Ci tego poczucia triumfu nad upokarzającym się i płaszczącym facetem. Poprzednich mogłaś odtrącić z wyższością czubkiem buta, ten sobie takich atrakcji oszczędził. Skoro tak Ci z nim było źle, powinnaś się cieszyć, że masz go z głowy. Urażone ego jednak górą.
Ale ja też bym tak chciała (tzn, teraz), przyznaję się bez bicia
Kto by nie chciał, przecież to właśnie podnosi samoocenę, nie oszukujmy się. Wredne, ale prawdziwe. Jeśli ktoś nam krzywdę wyrządził to każdy chce się odegrać, przynajmniej w najgłębszych, skrywanych myślach.
A już pomijając wątek agresji, bo sama tego doświadczyłam i komentować nie będę, to po prostu trafiłaś na kogoś kto ma honor i płaszczył się nie będzie... Trudno się mówi.
Czasem ludziom bardzo zależy, ale mają zasadę, że co by się nie działo to dumą się uniosę i koniec. Istnieją typy, którymi trzeba wstrząsnąć porządnie, bo nie doceniają, ale czy ja wiem, czy warto na kimś takim później polegać.
Proponuję emocje wyładować np. na siłowni, sprawdzone i zrobiłabym teraz to samo, ale niestety, grypa nie wybiera.
Serana89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 16:12   #28
moni989
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 10
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez kolorchabrow Pokaż wiadomość
Jak ja tego nie rozumiem. Faceci dzielą się tylko na ciepłe kluchy i kiboli? Nigdy nie zrozumiem kobiet,które wybierają sobie na partnerów agresywnych facetów, a potem płacz,że uderzył, bo przecież wcześniej tego widać nie było, a przecież agresja jest taka męska. Chce się przytulać - co za c****
Nigdy mnie nie uderzył, gdzie to przeczytałas ??? Nawet nie krzyczał na mnie, ale był stanowczy i lubił stawiac na swoim... mówie, że ogółem był dosyc agresywny, cos mu nie wyszło to klnał, w stosunku do innych kierowcow czy jak ktos go wkurzył. Nigdy do mnie...

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Czyli najzwyczajniej w świecie brakuje Ci tego poczucia triumfu nad upokarzającym się i płaszczącym facetem. Poprzednich mogłaś odtrącić z wyższością czubkiem buta, ten sobie takich atrakcji oszczędził. Skoro tak Ci z nim było źle, powinnaś się cieszyć, że masz go z głowy. Urażone ego jednak górą.
Nie, nie o to chodzi ... ale o jakos u tamtych widziałam, ze im zalezy, a u niego nie wiem... czy tyle w nim zaciecia i honoru czy mu ulzyłam... nic nie wiem, kompletnie nie mam z nim kontaktu, zapadł sie pod ziemie... nie posiada nawet konta na facebooku

Cytat:
Napisane przez manio Pokaż wiadomość
Zrozum dla takich jedyną miłością jest drużyna i kumple którzy razem jeżdżą na ustawki, znam ten typ, mam kumpli ktorzy prowadzą taki styl życia... Kumple i drużyna zawsze jest na 1 miejscu dopiero póxniej kobieta, dom i dzieci jeśli są...

dobrze, ze to sie skonczylo...kiedyś to zrozumiesz...
To prawda, że drużyna i koledzy to bardzo ważna czesc jego zycia, czasem wydawała mi sie ze wazniejsza, ale nie sadze, że człowiek, który ma jakies wpojone zasady wypierał by sie dziecka. Tego jestem pewna

Nie wiem popełniłam głupote i żałuje... Zawsze doceniasz jak cos stracisz ... trzeba zyc dalej
moni989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 16:13   #29
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Cytat:
Napisane przez Serana89 Pokaż wiadomość
Ale ja też bym tak chciała (tzn, teraz), przyznaję się bez bicia
Kto by nie chciał, przecież to właśnie podnosi samoocenę, nie oszukujmy się. Wredne, ale prawdziwe. Jeśli ktoś nam krzywdę wyrządził to każdy chce się odegrać, przynajmniej w najgłębszych, skrywanych myślach.
A już pomijając wątek agresji, bo sama tego doświadczyłam i komentować nie będę, to po prostu trafiłaś na kogoś kto ma honor i płaszczył się nie będzie... Trudno się mówi.
Czasem ludziom bardzo zależy, ale mają zasadę, że co by się nie działo to dumą się uniosę i koniec. Istnieją typy, którymi trzeba wstrząsnąć porządnie, bo nie doceniają, ale czy ja wiem, czy warto na kimś takim później polegać.
Proponuję emocje wyładować np. na siłowni, sprawdzone i zrobiłabym teraz to samo, ale niestety, grypa nie wybiera.
Współczuję toku myślenia, serio.
Dla kogo prawdziwe? Są ludzie, którzy nie czują potrzeby dowartościowywać się cierpieniem innych, ale co ja tam wiem.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-11-26, 16:15   #30
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Rzuciłam go, a on nic

Eeee, o co chodzi w tym wątku? Bo się pogubiłam. Tytuł sugeruje, że facet nie przyjął do wiadomości rozstania, a treść całkiem co innego.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-03 15:22:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:32.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.