Ta mgiełka tonuje blond i maskuje odrost. To metoda "Scandi hairline". Kosztuje 24 zł
Ukryjesz odrost, stonujesz blond na przepiękny chłodny odcień. Zrobisz to mgiełką za całe 24 złote!

Chciałabyś rozjaśnić włosy na piękny, chłodny blond w stylu "Scandi hairline", ale nie chcesz wydawać setek (lub w niektórych przypadkach tysięcy) złotych na fryzjera? A może po prostu chcesz rozjaśnić swoje włosy, by ukryć... odrost? Wiemy, jak to zrobić! I to hitem za 24 złote z drogerii.
Jak ja kocham chłodne i intensywne blondy. Jeszcze do niedawna osiągnięcie takiego koloru na włosach kojarzyło mi się tylko z długą i przede wszystkim ultra drogą wizytą u fryzjera. Na szczęście obecnie na rynku jesteśmy w stanie znaleźć wiele produktów, które sprawią że twoje włosy będą o kilka tonów jaśniejsze (w dodatku w chłodnym odcieniu, a nie tym okropnym żółtym) oraz idealnie nawilżone. Znacie je?
Na pierwszy ogień w moim prywatnym testowaniu poszła mgiełka rozświetlająca "BLONDE my HAIR" do włosów blond i rozjaśnianych w kolorze "Ametyst". Jej działanie można porównać do kultowego sprayu rozjaśniającego John Frieda "Go Blonder". To dzięki temu produktowi jesteś w stanie uzyskać po kilku sesjach piękne rozświetlenie włosów z przodu - to "Scandi hairline effect" - jest to technika, która polega na rozjaśnieniu tylko "baby hair" oraz pasemek z przodu, tuż przy czole. Takie rozjaśnienie włosów to świetna opcja dla pań lubiących blondy, ale niespecjalnie chcących chodzić regularnie do fryzjera, by zakrywać swój odrost nawet raz w miesiącu. Ja zdecydowanie kupuję ten patent!
Mgiełka rozświetlająca BLONDE my HAIR do włosów blond i rozjaśnianych "Ametyst"
Ta intensywnie nawilżająca mgiełka do tonowania włosów blond i rozjaśnianych nie tylko rozświetla i ochładza kolor, ale również chroni rozjaśniane pasma. Kocham tę mgiełkę za to, że znalazłam w niej naturalne składniki wzbogacone adaptogenami, które tworzą trójwymiarową siateczkę na włosach, chroniąc je przed działaniem środowiska zewnętrznego. Ale to co w tej odżywce jest najważniejsze, to efekt który dostaję. Włosy po kilku psiknięciach stają się świetliste, subtelnie jaśniejsze, a piękny chłodny odcień to zwieńczenie jego działania. Mgiełka daje piękny, delikatny efekt, który doceniły m.in. Wizażanki na KWC - w tym momencie ma mocne 4,5 na 5 gwiazdek!
Ale, ale! Jeśli jednak zależy ci na zdecydowanym, mocniejszym rozjaśnieniu włosów z przodu - wtedy, nie będę cię oszukiwać - zastosuj produkt od John Frieda (odżywka lub spray). Da mocniejszy i bardziej zdecydowany efekt. Produkty te są nieco droższe, ale odżywkę John Frieda Highlight Activating upolujesz akurat teraz w promocji:
O taki efekt, jak widzicie poniżej, właśnie mi chodzi. Rozjaśniasz sam przód, dzięki czemu twoja twarz wydaje się wtedy również rozjaśniona i bardziej świetlista. To idealny trend na wiosnę:
Za to boskie działanie - jednoczesne rozświetlenie, rozjaśnienie, a przy tym odżywienie i nawilżenie włosów, odpowiada skład mgiełki od Yope. To naturalnie niezwykłe składniki:
• Niebieska agawa – wygładza, nabłyszcza, zapewnia nawilżenie. Ekstrakt z niebieskiej agawy przyciąga i zatrzymuje wodę, dzięki czemu włosy są zdrowe i gładkie. Suche i zniszczone pasma zyskują dzięki temu składnikowi elastyczność.
• Adaptogen amla – wzmacnia cebulki włosów, zapobiega ich wypadaniu i przedwczesnemu siwieniu. Dodaje włosom blasku, błysku oraz nadaje im gładkości. Dodatkowym plusem jest działanie antyłupieżowe.