Znalazłam najlepszy matujący puder do twarzy! Trzyma się 11 h i przetrwa upał. Ideał na wesele, bo świetnie wychodzi na zdjęciach
To nie żart - udało mi się znaleźć najlepszy puder matujący do twarzy. Nie wyświeca skóry, nie podkreśla zmarszczek i nie zapycha porów. Trzyma się do 11 h, szczególnie, jeśli zostanie połączony z dobrym podkładem. Najbardziej urzekło mnie to, jak wychodzi na zdjęciach - “HD satin matte” jak po obróbce w fotoszopie! To ideał na wesele latem.
Matujący puder do twarzy to must-have na gorące miesiące letnie - szczególnie, jeśli twoja cera ma tendencję do wyświecania. Sypki kosmetyk, który ostatnio znalazłam, to doskonała, utrwalająca perełka z naturalnym wykończeniem. Sprawdzi się idealnie do makijażu na wesele czy inne, wielkie wyjście, kiedy chcesz wyglądać nieskazitelnie. Zarówno na żywo, jak i na zdjęciach!
Jak działa najlepszy matujący puder do twarzy?
Matujący puder do twarzy Hean Fluffy Matte Fixing Powder to drobniutko zmielony, sypki produkt zamknięty w ładnym opakowaniu. Do jego wypróbowania skusiły mnie pozytywne recenzje. Nie oszukujmy się - cerę skłonną do wyświecania trudno jest opanować, szczególnie w gorących, letnich miesiącach. Ten kosmetyk miał jednak sobie z tym doskonale poradzić.
Puder marki Hean przekonał mnie do siebie już kilka sekund po aplikacji. Daje naturalne, satynowe wykończenie i radzi sobie z maskowaniem świecenia w strefie T. Co ważne, w przeciwieństwie do wielu innych, sypkich pudrów, nie daje efektu “suchej skóry” i nie podkreśla kształtu zmarszczek. Wykończenie jest nieskazitelne. Jak z trwałością? Oceniam ją na mocną piątkę z plusem. W połączeniu z dobrym podkładem utrzymał się przez kilka godzin, a w czasie imprezy nie musiałam ponownie go aplikować. Nie zauważyłam także, aby się ciasteczkował. Wyszedł za to fantastycznie na wszystkich zdjęciach! Jeśli szukasz perełki do utrwalenia makijażu na wielkie wyjście, na przykład wesele, to będzie to strzał w dziesiątkę.
Ważna informacja dla dziewczyn i chłopaków z cerą problematyczną - puder nie zapycha porów i nie powoduje wysypu niedoskonałości. Jedyna wada, która przychodzi mi do głowy, to jego opakowanie. Jest piękne i higieniczne, ale po jakimś czasie może być trudno wydobyć resztki produktu z pudełeczka. Poza tym - petarda.
Zobacz także: Znalazłam puder idealny na lato. Jest lekki jak chmurka, matuje na 19h i nie robi brzydkiego „ciasteczka” na policzkach
Opinie o najlepszym matującym pudrze do twarzy
Matujący puder do twarzy Hean Fluffy Matte otrzymał od Wizażanek 4,4/5 gwiazdek. Dziewczyny pokochały go przede wszystkim za piękne, naturalne wykończenie. Przyznały, że kosmetyk porządnie matuje, ale nie robi efektu maski. Wręcz przeciwnie - daje efekt gładziutkiej satyny! Wady preparatu? Niektórzy twierdzą, że ma niewygodne opakowanie.
Zalety matującego pudru do twarzy:
- skutecznie matuje skórę,
- nie robi efektu maski,
- daje satynowe wykończenie,
- nie wchodzi w zmarszczki,
- nie zapycha porów,
- długo się utrzymuje,
- ładnie wychodzi na zdjęciach.
Wady matującego pudru do twarzy:
- ma niewygodne opakowanie,
- ma intensywny zapach.
Puder jest naprawdę godny polecenia. Mam tłustą cerę, która szybko się świeci, a on naprawdę daje rade na długo. Idealnie wygładza skórę. Pozostawia ją gładką i satynową. Pięknie pachnie i nie uczula. No i opakowanie, które świetnie się prezentuje, zamiast dziurek ma siateczkę. Puder jest bardzo drobno zmielony, nie widać go na skórze, pasuje do każdego podkładu.
Cudeńko, mój ulubiony. Ten puder jest doskonały, idealnie stapia się ze skórą, praktycznie przez cały dzień utrzymuje mat na mojej skórze. Ma chmurkową, delikatną konsystencję, która wspaniale wtapia się w skórę, nie zostawia białej poświaty, ani też nie ciemnieje. Jeżeli chodzi o aplikację produktu to rzeczywiście mało praktyczne rozwiązanie, ale pomogło mi przełożenie plastiku z dziurkami z innego pudru sypkiego. Niemniej jak dotąd jest to mój ulubiony puder transparentny.
Puder na dobre zastąpił ten, którego z uporem maniaka stosowałam od lat i nigdy bym nie przypuszczała, że go zmienię. A tu psikus - Hean zrobił produkt dla mnie lepszy pod każdym względem - do konkretów. Pięknie trzyma mat, jest lekki, trwale utrzymuje makijaż i trzyma podkład w ryzach przez kilka ładnych godzin. Dosyć mocno pachnie - nie przepadam za tym. Na szczęście nie jest to swąd kosmetyków z lat 90-tych a lekki, pudrowo-kremowy zapach - myślę, że do zaakceptowania. Świetnie sprawdza się na co dzień - do pracy (nie zapycha porów, nie obciąża skóry buzi) jak i wieczorową porą.
Sypkie pudry matujące to must-have na lato - szczególnie, jeśli w nadchodzących miesiącach czeka cię kilka ważnych imprez. Poniżej znajdziesz inne, sprawdzone perełki, które poradzą sobie nawet w upały!