Blend it! Mini Sponge Mini gąbki do makijażu

Gąbeczka w dotyku jest identyczna jak jej większy odpowiednik. Jest bardzo mięciutka i odpowiednio porowata. Po namoczeniu minimalnie zwiększa swoją objętość, jednak wciąż jest bardzo mała. Jest idealna by dotrzeć w trudno dostępne miejsca lub do rozprowadzania kosmetyku w konkretnym, małym obszarze. Dobrze blenduje kosmetyki oraz nie zjada ich zbyt dużo. Dobrze i szybko się myje. Jest też bardzo trwała i nie pęka. Jednak nie jest to niezbędny gadżet. Gdy mam bardzo dużo czasu na malowanie to z chęcią jej używam. Częściej jednak maluję się rano do pracy. Jest to więc szybki makijaż, a w takim makijażu nie chce mi się myć i używać dwóch gąbeczek. Wszystko załatwiam jedną dużą. Mała przez większość czasu leży w szufladzie. Jest dobra, ale mało używana i potrzebna.

Posiadam dwie gąbeczki mini z firmy Blend it, używam ich do wklepania korektora. Gąbki tylko troszkę zwiększają swoją objętość po zmoczeniu. Są jednak dość porowate, nie ją super mięciutkie jak np gąbka z Boho Beauty. Dość mocno zjadają korektor i dużo chętniej używam jednak dużej gąbki z Boho Beauty do tej okolicy, niż właśnie tych gąbeczek. Zabierają przy tym dość dużo krycia (co u mnie jest dość istotne, bo mam spore cienie pod oczami). Jednak i tak aplikacja korektora tymi gąbeczkami daje lepszy rezultat niż aplikacja dłońmi. Na plus mogę dodać, że gąbeczki są trwałe i dobrze się je czyści (swoje mam od ponad pół roku i nic się z nimi nie dzieje). Są również dość mocno ścięte co pomaga w aplikacji korektora. Raczej nie kupię ponownie bo chyba jednak mini gąbki nie są mi potrzebne, skoro lepiej służy mi jedna duża gąbka.

Większa wersja gąbeczki z Blend it! jest średnia, ale ta sprawdza mi się bardzo dobrze. Jest bardzo miękka, ale po namoczeniu nie robi się bardzo duża. Dobrze nakłada korektor pod oczy, nie zauważyłam, by pochłaniała duże ilości produktu. Szybko się czyści i nie jest tak podatna na uszkodzenia jest jej większa siostra.

Standardowe gąbki Blend It! lubię, choć nie są najlepsze. Mini kupiłam bardziej z ciekawości, bo zwykłą gąbką też jestem w stanie wykonać precyzyjną robotę. Moje nudziaki przyszły w parze w ślicznej transparentnej saszetce ze szkicami gąbeczek. Trochę się zdziwiłam, bo po zmoczeniu rosną nieznacznie. Są mocno porowate, przez co pochłaniają sporo podkładu/korektora. Można nimi precyzyjnie dojechać do zakamarków twarzy (płatki nosa, kąciki oczu). Jednak tak duża porowatość odbiera znacznie krycie i pobiera sporo produktu. Nie używam mini codziennie, a zauważyłam już pęknięcia po kilku tygodniach. Na pewno te gąbki nie szkodzą, mogą pomóc przy aplikacji korektora, ale mając wprawę ze standardowym BB, są zbędne. Warto też pamiętać, że piją produkty. Przy korektorach za cenę powyżej 100 zł może to zaboleć.

Małą wersję kocham tak samo jak dużą, nie pochłania korektora, pięknie blenduje i dociera do każdych zakamarków na twarzy, jest bardzo precyzyjna. Z łatwością się domywa, jej porowatość i miękkość jest taka sama jak u dużej siostry, polecam obie gąbeczki!

Mam wersję czarną marmurkową. Gąbeczka idealnie rośnie pod wpływem wody. Rozprowadza korektor bez smug i nie pochłania go. Gąbeczkę dobrze się doczyszcza i ma wysoką trwałość. Nie puka podczas aplikacji jest mięciutka i sprężysta.

Kupiłam swoją gąbke razem w komplecie z dużą marmurkową. Pierwsze wrażenie było takie, że jest to największa gąbka jaką miałam pod oczy. Troszkę się obawiałam bo po nawilżeniu wydawała mi się duża, a przyzwyczaiłam się do mniejszych rozmiarów. Okazało się że jej wielkość jest plusem. Dużo łatwiej mi się nią pracuje. Jest mięciutka, ładnie nakłada korektor pod oczy, nie zużywa przy tym jakoś więcej produktu. Jest to też gąbeczka, którą bardzo łatwo i szybko domyć. Jej cena w komplecie i jeszcze na promocji jest naprawdę przyzwoita i naprawdę warto. Jestem pod jej wrażeniem i napewno zagości już na stałe w mojej kosmetyczce.

No no no... Moi drodzy mam wrażenie, że firma Blend it! popracowała nad recepturą tworzyw, z których robią swoje gąbki. Mam gąbkę kupioną w rodku 2016 i tą w 2018 i róznica jest kolosalna. Wspaniała miękkość, łatwość mycia, bardzo dobra współpraca z produktami i nie zjadanie produktu, który juz się nałożył. Ten maluszek jest fajny, jednak dla mnie to taki zbędny bajer. Zazwyczaj go nie używam, bo korzystam z jego dużej siostry i bez problemu docieram w okolicę oka czy nosa. Niemniej polecam gąbki tej firmy i tego maluszka każdej dziewczynie, która ma małe lub głęboko osadzone oczy. Wiem, że korzystanie z tego produktu będzie przyjemnym doświadczeniem.

Chwilę używałam tych małych gąbeczek, zanim nie zaczęłam po prostu używać jednej (tej dużej) do wszystkiego. Nie lubię mieć zbyt dużej ilości kosmetyków i akcesoriów, więc staram się ograniczać produkty, nie maniakalnie, ale rozsądnie. Małe gąbeczki wyrzuciłam z listy potrzeb bez żalu. Niemniej jednak, jeśli ktoś tylko ma na nie ochotę, te konkretne mogę polecić. Mają różne ładne kolory, nie są drogie, produkuje je polska marka, po zmoczeniu są miękkie i bardzo dobrze utrwalają korektor pod oczami. Nic, czego nie mogłaby zrobić duża gąbka, ale wiadomo, czasem ktoś lubi gadżety i tego typu narzędzia. Minusem jest dostępność tylko online i to w jednym sklepie. Trwałość zaskakująco lepsza od dużych gąbek, tutaj już nie zdarzało mi się, że bez zapowiedzi gąbka zaczynała się kruszyć. Twardsze niż beauty blender, ale to nie minus, to po prostu cecha. Co kto lubi, mnie odpowiadają gąbki obu tych firm. Moja ocena tych gąbek jest bardzo dobra, bowiem nie mają one jako takich wad, natomiast ja sama do nich nie wrócę, bo zwyczajnie stały się dla mnie zbyteczne.

Oprócz mniejszego rozmiaru gąbka jest tak samo dobra jak ta większa. Ułatwia rozprowadzenie korektora. Można też nakładać nią puder. Według mnie spisuje się lepiej od pędzla. Używam sporadycznie, ale tylko dlatego że rzadko używam korektor pod oczy. :)

Od dłuższego czasu jestem fanką gąbek Blend it w klasycznym rozmiarze, a od niedawna także tych mini. Są trwałe tak jakich duże koleżanki. Świetne do nakładania korektora, a także do konturowania twarzy. Doskonale współpracują z kosmetykami mineralnymi.

Wersję mini kupiłam razem w zestawie z większą gąbką od Blend it!, na której szczerze bardziej mi zależało ;) Mniejsza wersja jest z pewnością praktycznym gadżetem ale czy koniecznym do wykonania makijażu... Jeżeli jesteście bardzo dokładne bądź profesjonalnie malujecie inne osoby to taki produkt przyda wam się na 100% natomiast jeżeli chodzi o codzienny, szybki makijaż to zabawa z dwoma gąbkami (jednej do podkładu i drugiej do korektora) może być nieco uciążliwa :) Gąbeczka jest malutka i mięciutka a jednocześnie bardzo taka elastyczna/plastyczna - po zmoczeniu wodą jej rozmiar oczywiście delikatnie się powiększa. Ze względu na swoje wymiary świetnie spisuje się przy nakładaniu korektora pod oczy a także jego późniejszego utrwalania. Na duży plus jej solidne i estetyczne wykonanie - mam ją już od ponad roku a ślady użytkowania są naprawdę znikome - nie popękała, ani się nie pokruszyła; jest także łatwa w utrzymaniu w czystości a dodatkowo nie pochłania zbyt dużych ilości produktów. Koszt nabycia takiego gadżeciku jest również jak najbardziej na plus:) Może i nie korzystam z niej codziennie to na pewno kupię kolejną kiedy ta postanowi w końcu się zużyć ;)

Maleńka gąbeczka do make up wpadła w moje ręce w zasadzie na samym początku kiedy się pojawiła. Było to dość dawno- w swojej karierze make up przerobiłam już około 6 tych gadżetów. Gąbeczka wykonana z materiału identycznego jak jej większa siostra. Po zwilżeniu wodą zwiększa swoją objętość. Co najważniejsze nie pochlania dużej ilości podkładu- wiadome strata w jakimś stopniu musi być jednak w tym przypadku jest wszystko w granicach rozsądku. Struktura gąbki miękka, z dobrej jakości sprężystego, miękkiego materiału. Użytkowanie w gruncie rzeczy jest przyjemnością, nie mam uczucia klepania po twarzy twardym materiałem- jest uczucie miękkiego, sprężystego wtłaczania produktu. Jednak co uważam przy właściwej technice wykonywania makijażu nie jest to gadżet niezbędny. Taki sam efekt i wykończenie osiągam standardową gąbeczką. W zasadzie mniejsze wydanie przydaje się w sytuacji większych poprawek- kiedy coś muszę zmyć punktowo, wówczas gąbka sprawdza się idealnie.

Jak większa wersja tej gąbeczki nie przypadła mi zbytnio do gustu to ta jest naprawdę bardzo dobra. Używam jej to nakładania korektora pod oczami i sprawdza się super! Nic dodać nic ująć, jest świetna, miękka

Uwielbiam te wersje mini tak samo jak te duże. Nic nie rozprowadza lepiej korektora niż ta malutka gąbeczka. Jest do tego lepsza niż te duże bo jest jeszcze mniej porowata i nie pije prawie w ogóle produktu. Puder nałożony pod oczy taka gąbeczka lepiej się przyczepie i stapia z korektorem, jest prawie niezauważalny.

uwielbiam tą małą gąbeczkę za to że jest taka mięciutka, bardzo sprężysta i idealnie nadaje się do korektora pod oczy, szczególnie kiedy ma się długie paznokcie. Jest bardzo trwała, nie rwie się przy mocniejszym "praniu" i dość łatwo się czyści. Na pewno kupię ją po raz kolejny kiedy ta obecna mi się zużyje.

Testowałam mnóstwo mniejszych i większych gąbeczek do makijażu, te z Blend It zostały moimi faworytami. Nie są tak kruche jak oryginalne Beauty Blendery, a ładnie chłoną wodę, nieco rosną i świetnie aplikują kremowe produkty. Gąbeczka jest mięciutka, delikatna, dobrze się myje olejkiem z Isany, do kompletnej czystości. Korektory nią nałożone idealnie stapiają się ze skórą, lepiej kryją, gdy są porządnie doklepane, nie wchodzą tak łatwo w zmarchy. Oczywiście utrwalam pudrem zawsze bo to mus. Gąbeczka ładnie dociera pod oko pod linię rzęs i na górnej powiece też fajnie się sprawdza, czy przy skrzydełkach nosa. Posiadam 2 miesiące, myłam jakieś 8 raz i dezynfekowałam. Nic się z nią nie działo. Rewelacja, polecam Wam bardzo, na minti znajdziecie od razu komplety duża + mini w dobrych cenach, naprawdę warto.

Jest to gąbeczka stworzona do rozprowadzania korektora pod oczami - malutka i zwinna! Jej struktura jest idealna, nie tworzy smug, bardzo dobrze aplikuje się nią produkt. Zawsze się domywa, tania jak barszcz, a do tego... urocza, aż miło się na nią patrzy! Używam ją od dobrych kilku miesięcy i nic się z nią nie stało, ale i tak z chęcią kupię następną.